tu będzie seksowny opis

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Ewha Women's University

21 paź 2018, o 02:03

  • Prestiżowa, prywatna szkoła wyższa umieszczona w samym centrum Seulu i z historią sięgającą aż do XIX wieku, kiedy została założona. Po dziś dzień, Ewha poszczycić może się faktem, iż jest największą na Ziemi tego typu placówką dopuszczającą do nauki wyłącznie kobiety. Swego czasu, uczelnia ta miała swój wielki udział w rozszerzaniu idei feminizmu. Jej nazwa odnosi się do koreańskiego określenia na kwiaty gruszy, które według podań, niegdyś gęsto ścieliły terytorium kampusu, a co na stałe wpisało się także w symbolikę i logo uczelni.
    Teren szkoły to wielka, gigantyczna wręcz przestrzeń usłana przeszklonymi, jasnymi budynkami będącymi siedzibami dla dwunastu kolegiów i wiele większej liczby wydziałów, i czystymi, sterylnymi alejkami, z usytuowanym na środku placem wypoczynkowym, dającym chwilę wytchnienia, choć niekoniecznie osobności z uwagi na liczbę przewijających się tu studentów. Tak – bez formy żeńskiej, ponieważ mimo bycia szkołą dla kobiet, Ewha odstępuje od tej zasady przy okazji wymian z uczelniami z pozostałych zakątków Ziemi i galaktyki. Jest to także miejsce ulokowania dwóch dość dużych biblioteko-kawiarni będących w tych czasach cennymi obiektami historyczno-edukacyjno-kulturalnymi, a także największego w kraju akademika o wysokim standardzie, ale niestety także czynszu.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ewha Women's University

21 paź 2018, o 03:14

https://i.imgur.com/70Xrnm5.png[/imgw]
Skala Kardaszowa

Mistrz Gry: Hawk
Gracze: A-yeon Jung, Alexis Crimson
“Taking a new step, uttering a new word, is what people fear most.”
― Fyodor Dostoevsky


Wyświetl wiadomość pozafabularną
Słońce świeciło mocno, uparcie uderzając w okna, rażąc w oczy każdego, kto pokusił się o obrócenie głowy w ich kierunku. Choć gruba szyba nie przepuszczała ciepła oddawanego przez gwiazdę, umysł plótł figle, uparcie wmawiając samemu sobie, że promienie przyjemnie rozgrzewają skórę.
Lato chyliło się ku końcowi, lecz w Seulu dzisiejszego dnia, pogoda była doskonała. Ciepło, poza lekkim, orzeźwiającym wiatrem, rozwiewającym drobne chmurki z błękitnego nieba. Pogoda zachęcała do wyjścia, lecz późno odbywające się zajęcia skradły większość południa A-yeon, dając jej mało czasu na napawanie się przyjemnym powietrzem i unoszącym się w nim, złudnym poczuciem wiosny.
Przedłużające się wykłady okazały się wzbogacone o dwudziestominutową konwersację z profesorem, który, choć zaintrygowany początkowym pytaniem młodej Jung, nieśpiesznie udzielił jej wyczerpującej odpowiedzi. Jej zainteresowanie było iskrą zapalającą, przez którą musiała stać i wysłuchiwać przez grubo ponad kwadrans historii wzbogaconej o wstawki z jego życia osobistego, to, jak niedobrą kawę podawał teraz automat na drugim piętrze, jak ciężko było mu dojechać dzisiejszego dnia na zajęcia, ale na szczęście udało mu się nie spóźnić. Dopiero gdy w panice dostrzegł godzinę na swoim omni-kluczu, przeprosił dziewczynę z żalem, obiecując, że dokończą swoją rozmowę po weekendzie.
Wolna, miała trochę czasu do zabicia przed ćwiczeniami - niewystarczająco, by opuścić kompleks, dzięki długiej rozmowie ze zwierzchnikiem, ale tyle, ile potrzebowała na odpoczęcie i przygotowanie się. Dziedziniec był najszybszą i najwygodniejszą opcją umożliwiającą zaczerpnięcie świeżego powietrza. Był absurdalnie duży, z czterema wejściami prowadzącymi do czterech, różnych sekcji szkół i małą fontanną na środku. Przypominał skromny park, utrzymany w ogromnej czystości. O tej porze nie było w nim zbyt wiele ludzi - bez problemu znalazła dla siebie wolną ławkę, cichy kącik, w którym mogła się rozpakować, przejrzeć materiały schowane w torbie.
Minęło kilka minut nim, zapatrzona w tekst lub swój omni-klucz, kątem oka dostrzegła, że przechodząca obok postać zatrzymała się w miejscu. Unosząc głowę, dostrzegła znajomą dziewczynę, spoglądającą na nią z góry. Mi Sun wyglądała tak, jak zwykle - wysoka, o zagadkowym spojrzeniu okrągłych oczu, które malowała mocno by wydobyć je zza oprawek okularów. Dla Ayeon wyglądały jak zerówki, noszone wyłącznie dla walorów estetycznych, nie praktycznych - wbrew luźno upiętym włosom, wystylizowanym tak, by sprawiały wrażenie niedotkniętych przez nią od momentu wstania z łóżka.
Mi Sun była ładną dziewczyną. Popularną w swojej grupce znajomych, z którymi Jung nie miała wiele wspólnego. Ubierała się zawsze w lekko specyficzny, choć pasujący do siebie sposób. Jej znudzone, pociemniałe spojrzenie przykuwało uwagę. Wydawała się wiedzieć więcej, niż wszyscy wokół, otoczona aurą pewności siebie. Nie miała powodu, by zaczepiać Ayeon, szczególnie teraz, a jednak przestąpiła nogę na nogę i wbiła w nią pełen oczekiwania wzrok.
- Jakiś chłopak tu był. Szukał cię - zagadnęła, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. - Blondyn, pytał o ciebie. Niezgorszy - dodała, z równie beznamiętnym wyrazem twarzy co wcześniej.
A-yeon Jung
Awatar użytkownika
Posty: 9
Rejestracja: 18 cze 2018, o 15:22
Wiek: 19
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Studentka
Kredyty: 20.000

Re: Ewha Women's University

21 paź 2018, o 19:18

Choć dzień chylił się już powoli ku wieczorowi, niebo wciąż prezentowało jasne oblicze, hojnie obdarzając ludzi na zewnątrz swoimi ciepłymi refleksami; A-yeon co prawda nie należała do wybrednych względem pogody, to jednak śmiało można było stwierdzić, że takie warunki, wraz z jasną, śnieżną zimą, zdecydowanie należały do jej ulubionych, dlatego też gdy tylko dobiegł do niej ciepły, lekki wietrzyk, na jej twarzy od razu wykwitł w zadowoleniu nieznaczny uśmiech. Mała rzecz, która jednak stanowiła jakieś przyjemne rokowanie na resztę dość wyczerpującego tygodnia zwieńczonego, dodatkowo, przymusową, przydługą pogawędką z wykładowcą. Nie to, żeby go nie lubiła - wręcz przeciwnie, tak samo jak też zdawała sobie sprawę z jego tendencji do narzekania, ale dziś był akurat ten dzień, który bardzo skutecznie wysysał z niej siły, a takie rzeczy jedynie to potęgowały.

Westchnęła z ulgą, przysiadając na pustej ławce, z dala od większości zgiełku jaki, choć już w dużo słabszej formie o tej porze, wciąż fundował dziedziniec na kampusie. Tak naprawdę sama nie wiedziała, czy w tej chwili bardziej potrzebuje czegoś na rozbudzenie, przy czym od razu w jej umyśle pojawiała się jakaś mocna kawa, czy odpoczęcie na świeżym powietrzu - mając to drugie jednak za znacznie szybsze wyjście, skłoniła się właśnie ku niemu. Podciągając nieco nogi pod siebie, siadając w tej chwili wygodnie po turecku, przejrzała na szybko materiały w torbie i nie znalazłszy w nich konkretów jakich szukała, odpaliła omni-klucz wertując następnie wirtualne kartki dokumentu i rozkoszując się podświadomie względnym spokojem.
Minęła krótka chwila nim spostrzegła padający na nią cień i uniosła głowę. Znajoma sylwetka i wciąż to samo, monotonne spojrzenie ukrywane częściowo za szkłem okularów sprawiło, że A-yeon natychmiast, odruchowo zminimalizowała dokument i skierowała ku dziewczynie całą swoją uwagę. Po oświadczeniu Mi Sun, uniosła nieznacznie brwi nie ukrywając lekkiego zdziwienia na twarzy. Zdziwienia po pierwsze faktem, że rozmówczyni sama pofatygowała się do niej widocznie po to, by ją o tym poinformować, co kłóciło się nieco z jej image'm, po drugie tym, co usłyszała.
- Dziękuję - Odparła natychmiastowo za fatygę, prostując jednocześnie nogi i stawiając na ziemi. "Blondyn? Tae-won? Tylko po co miałby przychodzić?" - myśli pojawiły się same praktycznie od razu, gdy usłyszała słowa dziewczyny. Uwadze Jung w tej chwili nie uszedł także język ciała Mi Sun - czekała ewidentnie na jej odpowiedź. - Mówił coś więcej? Albo gdzie idzie?
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ewha Women's University

31 paź 2018, o 11:34

Mi Sun uważnie obserwowała drugą dziewczynę, czekając aż usłyszy odpowiedź, ale też chcąc dostrzec coś w oczach Jung. Odpowiednią reakcję, której szukała ale której najwyraźniej nie znalazła, co potwierdziło dziwne westchnienie, które wydostało się z jej ust.
- Nie - wzruszyła ramionami, odpowiadając nieco zbyt szybko by można było mieć pewność, że faktycznie nic więcej nie wie. Szybko okazało się, że jej znudzenie na twarzy tym razem miało też jakieś związanie z sytuacją. Nie wydawała się być zainteresowana pomocą A-yeon w znalezieniu blondyna, który szukał jej wcześniej w uniwersytecie. Być może udałoby mu się ją znaleźć gdyby wykładowca nie zatrzymał dziewczyny na niespełna dwadzieścia minut, zmuszając ją do zostania w klasie podczas gdy wszyscy już dawno rozpierzchli się na korytarze, przerwy, inne zajęcia lub do domu. - Znaczy, coś tam mówił, nie wiem. Nie macie omni-kluczy?
Wzruszyła ramionami, wpatrując się w urządzenie Jung, ale to milczało - żadnych nowych wiadomości, co było dość dziwne. Gdyby Tae-won chciał ją spotkać, mógłby zwyczajnie dać jej znać, zamiast szukać pośród setek dziewcząt wylegających na korytarze po wykładach.
- Jak ma na imię? - uśmiechnęła się nagle, z drapieżnym błyskiem w oku. Podniosła wzrok gdy dziewczyna wstała, ale nie cofnęła się odruchowo by zrobić jej więcej miejsca - stała tak samo blisko jak wcześniej, konfrontując jej spojrzenie bez żadnego skrępowania. - Nie wiedziałam, że masz czas na takie rzeczy, A-yeon. Ty wiecznie przecież się uczysz.
Było coś nieuprzejmego w jego słowach, nawet jeśli jej uśmiech wydawał się być szczery, a w głosie nie pobrzmiewała ironia. W tej chwili Jung łatwiej było analizować Mi Sun z dalszej, obojętnej perspektywy. Wydawała się dominująca w konwersacji, tak tej, jak i każdej innej z jej udziałem. Stała wyprostowana, patrzyła na nią pewnie. Może chciała wywrzeć jakieś wrażenie, lub presję, przez którą A-yeon chciałaby powiedzieć jej wszystko to, czego ta od niej oczekiwała, choćby tylko dla świętego spokoju.
- Uczy się w Seulu? - dodała niewinnie, choć jej uwaga już dawno przestała być skupiona na Jung. Mając informacje, które Tae-won potencjalnie mógł dla niej zostawić, zachowywała się jakby trzymała je jako zakładnika, oczekując odpowiedzi na swoje pytania w zamian za uchylenie rąbka tajemnicy.

Wróć do „Seul”