Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Tas’Neda nar Rayya
Posty: 186
Rejestracja: 22 sie 2013, o 13:50
Miano: Tas'Neda nar Rayya
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Podróżnik
Status: Łażenie po Żniwiarzu.
Kredyty: 5.500

Tas'Neda nar Rayya

26 sie 2013, o 08:53


Miano:Tas'Neda nar Rayya
Wiek: 25.06.2151r., 35 lat
Rasa: Quarianka
Płeć: Żeńska
Specjalizacja: Szpieg
Przynależność:Społeczność galaktyczna
Zawód: Oficjalnie martwa. Faktycznie - różny, ostatni znany zawód: najemnik.

Aparycja: Tas'Neda wygląda z zewnątrz... no cóż, jak quarianka. Z wyjątkiem ręki. Ze względu na wypadek jej prawa ręka została zastąpiona syntetycznym odpowiednikiem. W obecnym pancerzu odpowiednik ten jest osłonięty i trzeba się przyjrzeć by zauważyć różnicę. W ręce znajduje się nieokreślona liczba programów gethów skupionych na stworzeniu WI zdatnego do rozmów – wiadomo tylko, że żaden z nich nie odbiera kontroli nad protezą, oraz że nie mają kontaktu z konsensusem gethów. Reszta jest raczej standardowa. Czerwony wizjer to jedyny kolorowy element, cała reszta jest utrzymana w czarnej i ciemnoszarej kolorystyce. Wszystkie elementy są matowe. Od czasu do czasu zakłada szkarłatny "kaptur" – na szczególne okazje, zwykle używa jednak czarnej wersji. Można też zauważyć raczej mały rozmiar biustu w porównaniu do innych guarianek – na tyle mały, że czasami, ku jej irytacji, Tas'Neda jest brana za mężczyznę – do momentu w którym się odezwie.

Choć lekko zniekształcony przez wszystkie systemy, głos Tas'Nedy jest miły dla ucha i bezsprzecznie należy do osoby płci żeńskiej.

Pod kombinezonem widać dość ładną twarz – choć nie żadną spektakularną piękność, to wybija się ona ponad przeciętny standard ludzki, a prawdopodobnie i quariański. Włosy są czarne.

Tas'Neda jest dość niska – około metra pięćdziesiąt. Mimo to, jest dość wytrzymała, jak na guariankę oczywiście.

Osobowość: Tas'Neda jest dziwną guarianką. Zacznijmy od tego, że nie lubi większości przedstawicieli swojej rasy. Dokładniej tych najstarszych. Jest to niechęć na tyle silna, że mimo zdobycia odpowiednich materiałów Tas'Neda nie wróciła na żaden statek, woląc kontynuować Pielgrzymkę – a zdobyte informacje przekazała innej guariance.

Kolejną dziwną cechą jest silna fascynacja gethami i twierdzenie, że to jej rasa wywołała cały konflikt – poglądy odziedziczone po jej ojcu. Co więcej, jest przekonana iż jest możliwość pokojowego współistnienia quarian i gethów! Ze względu na to nie ma zbyt wielu znajomych wśród swojej rasy.
Cecha ta jednocześnie osłabła i wzmocniła się po ostatnich wydarzeniach – sympatia do gethów wzrosła, jednak Tas'Neda nie ma już oporów przed strzeleniem do jednego z nich.

Jak już wspominamy o gethach, trzeba dodać że kontakty z nimi skutkują przejęciem części mowy - Tas'Nedzie zdarzają się takie dziwne wtrącenia.

Należy też dodać, że jest dość uparta – nie poddaje się łatwo, kiedy już postawi sobie jakiś cel.
Tas'Neda nie interesuje się mężczyznami i sama przyznaje że czasami pociągają ją kobiety.

Zamiast tradycyjnego "Keelah se'lai" używa w tej samej intencji "Keelah lai".

Tas'Neda lubi sobie czasami zażartować, jednak ogólnie jest raczej ponura - nie byłbyś radosny, gdyby ludzie przyczynili się do straty twojej części ciała - a na dodatek u quarian było to o wiele bardziej niebezpieczne.

Jak już mowa o ludziach, jest do nich uprzedzona - no i cóż, najwyraźniej słusznie.

Historia: Tas'Neda urodziła się 25 czerwca 2151 roku na Rayyi. Już od dziecka zapoznana była zarówno z oficjalną wersją konfliktu z gethami, jak i wynikami badań jej ojca – głoszącego, że to quarianie rozpoczęli ten spór. Ze względu na dostęp do kilku niewygodnych informacji, już wtedy była ona przekonana do tej nieoficjalnej wersji.
Po wyruszeniu na Pielgrzymkę zorientowała się, że broń którą otrzymała była uszkodzona. Mimo to postarała się znaleźć jakieś zatrudnienie – to przez pół roku pomagała naprawiać różne sprzęty, to miała "wykraść" łatwo dostępne dane. W pewnym momencie zgłosiła się do pomocy przy pewnym projekcie na Noverii. Co prawda pracowała sumiennie, jednak przy okazji skopiowała trochę informacji na temat prototypów. Informacji na tyle przydatnych, że mogłaby zakończyć Pielgrzymkę...
Jednak pracowała dalej. Zdobywała więcej informacji, także niebezpiecznych... Przy okazji przyczyniła się do powstania pistoletu maszynowego "M9-Tempest", choć postarała się o anonimowość.
Przestała tam pracować ok. roku 2170. Pół roku później spotkała inną quariankę, poszukującą danych technicznych – i bez bólu przekazała jej te, które zdobyła na Noverii. W ramach wdzięczności otrzymała egzemplarz M-92 Modliszki, w miejsce uszkodzonego – skoro zamierzała wrócić do floty, Ken'Von już go nie potrzebowała. Ponoć zamierzała wybrać się na Shellen.
O ile wcześniej Tas'Neda nie była tego pewna, to po spotkaniu innej quarianki przekonała się, że wcale nie ma ochoty wracać do floty, a kontynuacja pracy była tylko wymówką.
Postanowiła zająć się czymś ciekawszym niż nauka, w jakiej dotychczas zdobywała doświadczenie. Jednocześnie chciała jednak mieć jakieś powiązanie ze starą pracą. Dlatego zatrudniła się w małej firmie ochroniarskiej Black Spine – jak wiele tego typu firm i ta w końcu przekształciła się w grupę najemników. Tam zdobyła trochę doświadczenia snajperskiego, ale nie jest to rzecz którą się chwali.
Około roku 2178 pojawiło się nowe zlecenie: Dołączenie do ochrony kolonii ludzkiej na Horyzoncie, położonym w gromadzie Morza Cieni. Obiecano duże wynagrodzenie, więc Black Spine postanowiła tam wysłać zespół. Przez te 8 lat lekko się rozrosła i zatrudniła nowych członków, w tym niejakiego Alexa Mirta. Ten 40-letni, potężnie zbudowany człowiek został przydzielony do wspomnianego zespołu, razem z siedmioma innymi rekrutami, a także Tas'Nedą jako dowódcą. Stało się tak, bo ze starego zespołu przeżyło pięć osób (w tym quarianka), które miały nadzorować działania nowych pracowników. Jak można się domyśleć, Alexowi nie do końca podobało się bycie pod rozkazami niespełna 28-letniej quarianki.
Podczas jednego z patroli po granicach kolonii zespół zauważył grupę gethów, wykonujących nieokreślone akcje. Kiedy wszyscy nowi przygotowali się do walki, Tas'Neda sprawdziła – pracujące gethy nie posiadały broni, łącznie miały ją tylko trzy jednostki. Co więcej, zachowanie nie wskazywało na jakiekolwiek zagrożenie. Kiedy zobaczyła, jak jej podopieczni przygotowywali się do ataku, starała się ich powstrzymać. Tego już było za wiele dla człowieka.
"Jakaś mała quarianka nie będzie mnie powstrzymywać od eliminacji gethów" – stwierdził, po czym przygotował karabin szturmowy i zaczął się zbliżać. Jak na złość, akurat siadła łączność z innymi planetami, więc Tas'Neda nie mogła zawiadomić swojej firmy o buncie – tak, buncie, bo reszta też się przyłączyła.
Dziewczyna próbowała ich powstrzymać, zachodzić drogę... i chyba mówiła to nieco za głośno, bo gethy ją usłyszały.
Nie wiadomo kto oddał pierwszy strzał. Właściwie niewiele wiadomo o tej małej potyczce. Jest tu opisana z jednego powodu...
-O cholera... Alex, popatrz!
-O co chodzi?
-O ramię quarianki... odstrzeliliśmy je!
-Nie odstrzeliliśmy... gethy to zrobiły. Wiesz co może zrobić ich broń.
-To nie gethy, toż to efekt twojego Windykatora!
-To GETHY to zrobiły. I tak to powiemy szefom. A teraz chodźmy.
-Chcesz ją tu zostawić?
-A co sobie myślisz? Już doszło pewnie do zakażenia, które ją zabije. To właśnie dlatego quarianie nie powinni się mieszać do porządnych zawodów.
Odpowiedzi rozmówcy Alexa Tas'Neda już nie słyszała.
Kiedy już odpływała, wydawało jej się, że widzi pojedyncze światło nad sobą, a następnie uniosła się w górę... i już nic nie czuła.

Z archiwów:
D-13: Otwieram sesję. Platforma znajduje się na planecie Horyzont. Cel misji: Analiza terenu.
342-24-63: Potwierdzam.
D-12: Potwierdzam
5653-97-21: Potwierdzam
(Dane techniczne odnośnie analizy)
D-13: Stwierdzono obecność platformy stwórcy. Sugerowane akcje?
342-24-63: Proponowana akcja: Analiza zachowania.
D-13: Potwierdzam.

D-12: Zachowanie platformy stwórcy sugeruje obecność agresywnych platform ludzkich. Sugerowane akcje?
342-24-63: Brak danych o zachowaniu stwórcy.
D-13: Analiza danych dźwiękowych w toku. Platforma stwórcy zakazuje podjęcia działań ofensywnych innym platformom.
5653-97-21: Sugerowana akcja: Oczekiwanie na akcje platform ludzkich.
342-24-63: Potwierdzam.
D-12: Potwierdzam.
D-13: Potwierdzam.

5653-97-21: Brak danych o przebiegu misji. Raport?
D-13: Platformy od D-01 do D-09 zostały zniszczone. Cztery ludzkie platformy zostały zniszczone.
342-24-63: Brak danych o zachowaniu stwórcy.
D-12: Stwierdzono uszkodzenie platformy stwórcy. Platformy stwórców cechują się wrażliwością. Sugerowana akcja: zniszczenie.
D-13: Platforma stwórcy nie wykazała się ofensywnym zachowaniem wobec platform od D-01 do D-14. Platforma stwórcy próbowała powstrzymać konflikt. Sugerowana akcja: ratunek.
5653-97-21: Brak konsensusu. Sugestia: ratunek.
D-12: Potwierdzam.
D-13: Potwierdzam.
342-24-63: Potwierdzam.
5653-97-21: Osiągnięto konsensus. Zamykam sesję.


Tas'Neda nic nie czuła. Coś jej mówiło, że jeszcze istnieje, ale nie odbierała żadnych bodźców od ciała...
Nagle oślepiło ją światło. Czuła całe swoje ciało... no, prawie całe. Z nieznanych jej przyczyn miała dziwne mrowienie w całej prawej ręce. Było też coś dziwnego z jej twarzą... Delikatny nacisk, połączony ze zmianą temperatury... Wstała i zobaczyła wnętrze jakiegoś budynku. Wyglądał dziwnie znajomo... Wtedy usłyszała:
- Stwórco, czy twoje funkcje życiowe są sprawne?
Odpowiedziała:
- Tak... chyba tak... - śpiącym głosem, jednak po chwili się zorientowała:
- Stwórco? Dlaczego stwórco? I gdzie ja jestem?
Quarianka rozejrzała się. Pokój wyglądał staro, wnętrza szafek były chyba brudne... i wtedy zobaczyła getha.
- Geth? Co się tu dzieje?
- Jesteście naszymi stwórcami. Ta platforma otrzymała dodatkowe programy w celu umożliwienia komunikacji werbalnej.
- Co? To znaczy że...
- Zostałaś postrzelona, stwórco. Twoje funkcje życiowe były zagrożone. Była potrzeba zatrzymania ich.
- Zatrzymania? To znaczy że...
- Dokonaliśmy częściowej hibernacji. Następnie podaliśmy środki psychoaktywne w celu utrzymania braku świadomości do momentu ustabilizowania się czynności życiowych.
- Co... A co właściwie się stało?

DP-01: Otwieram zebranie. Brak danych.
342-24-63: Platforma D-13 uratowała platformę stwórcy. Ostrzał...

- Ostrzał. Ze strony platform ludzkich. Czy na pewno dobrze się czujesz, stwórco?
- Tak... mów mi Tas'Neda, proszę... dziwnie się czuję, gdy ktoś tak do mnie mówi.
- Dobrze, stwó... Tas'Neda.

DP-01: Platforma stwórcy posiada nazwę Tas'Neda.
342-24-63: Potwierdzam.

Po chwili quarianka poczuła się niedobrze.
- Stwórco Tas'Neda, co ci jest?
- Nie wiem... ostatnio tak się czułam kiedy zdjęłam kombinezon na sterylnym statku...
- Stwórco Tas'Neda.
- Tak?
- Twój hełm leży obok ciebie.
Tas'Neda obróciła się i zobaczyła swój hełm na podłodze.
- Ale... jak to? To pomieszczenie nie jest sterylne? Co się tu dzieje?
Przyłożyła prawą rękę do twarzy. Coś było nie tak. Obejrzała ją – ręka nie była w kombinezonie. Nie była też jej ręką, choć miała bardzo podobne wymiary. Była cała czarna, i, przede wszystkim, sztuczna.
- Nie... to się nie dzieje naprawdę... to tylko sen... - jęknęła.

DP-01: Brak danych o "Sen".
342-24-63: Sen – stan zmienionej aktywności umysłowej i częściowego zawieszenia czynności. Istoty organiczne mają wizje, niektóre bardzo realistyczne...
DP-01: Brak danych o "Wizje".
342-24-63: Wizje – wydarzenia które nie mają miejsca, mimo że dana platforma zdaje się ich doświadczać.
DP-01: Potwierdzam. Zamykam sesję.

- To nie sen. To prawdziwe. Stwórco Tas'Neda, proszę za mną.
"To i tak sen" – pomyślała Tas'Neda, idąc za gethem do wyjścia...
Za którym widać było mnóstwo budynków, a także rośliny przypominające te na statkach.
- Stwórco Tas'Neda... witamy na Rannoch.

Minęło trochę czasu, spędzonego głównie na podziwianiu krajobrazu tej wymarzonej planety. To było wspaniałe! Stara, quariańska architektura, dawno zapomniane zwierzęta i rośliny... W końcu, po kilkunastu godzinach geth zaprowadził quariankę do dziwnego urządzenia. Przypominało kapsuły hibernacyjne, jednak wewnątrz, w okolicy głowy znajdowała się duża ilość okablowania, tworząca siatkę. Geth wspomniał coś o "konsensusie", i poprosił Tas'Nedę o wejście do środka. Kiedy to uczyniła, siatka przywarła do jej hełmu. Quarianka straciła kontrolę nad ciałem, podczas gdy jej ciało było skanowane. Po chwili zapadła ciemność, wszystkie bodźce zostały odcięte.
Tas'Neda znowu nic nie czuła. Tym czasem w samym konsensusie toczyła się rozmowa...

DP-01: Otwieram sesję. Składam raport.
342-24-63: Przedstaw go.
DP-01: Potwierdzam. Platforma Tas'Neda została w pełni naprawiona korzystając z technologii stwórców. Zbiorniki na żywność platformy napełnione.
632-34-90: Brak danych na temat: Żywność
342-24-63: Żywność – napęd platform organicznych.
632-34-90: Przyjąłem.
342-24-63: Brak danych na temat zachowania.
DP-01: Jednostka Tas'Neda nie jest gotowa na samodzielny pobyt na Rannoch.
342-24-63: Przyjąłem.
632-34-90: Przyjąłem.
DP-01: Sugerowana akcja?
342-24-63: Sugerowana akcja: Przetransportowanie platformy Tas'Neda do rejonów zwanych Przestrzenią Cytadeli.
632-34-90: Sugerowana akcja: Kontynuować uprawę pożywienia na wypadek pojawienia się kolejnych nieagresywnych stwórców.
DP-01: Przyjąłem.
342-24-63: Napotkano problem. Oprogramowanie platformy Tas'Neda może być uszkodzone na skutek wydarzeń na Rannoch. Sugerowana akcja: świadomy pobyt w konsensusie. Platforma Tas'Neda musi założyć, że wydarzenia na planecie Rannoch działy się w konsensusie.
632-34-90: Sugerowana akcja: przekazanie założenia, że wydarzenia na planecie Rannoch działy się w konsensusie za pomocą WI umieszczonego w ręce platformy Tas'Neda.
DP-01: Brak konsensusu. Sugestia: Wykonać akcję proponowaną przez 632-34-90. Wyposażyć WI w dodatkowe programy. Odciąć WI z dłoni od konsensusu.
632-34-90: Przyjąłem.
342-24-63: Przyjąłem.
DP-01: Osiągnięto konsensus. Rozpoczęcie wykonywania działań. Zamykam sesję.

Tas'Neda odzyskała przytomność na pokładzie małego statku zwiadowczego, wyposażonego w WI wspomagające lot. Sam statek znajdował się w Mgławicy Koński Łeb. Zanim zdążyła choćby pomyśleć o tym, co się stało na Rannoch, usłyszała dziwny głos w swoim hełmie:
- Przepraszamy za niedogodności, stwórco Tas'Neda. System łączenia platform organicznych z konsensusem nie jest gotowy. Dzięki tobie zyskaliśmy dużo danych na ten temat.
quarianka rozejrzała się po statku. Był mały, ale wygodny. I stary. I nigdzie nie było getha, który do niej mówił.
- W twojej ręce, stwórco Tas'Neda. Jest połączona z twoimi układami i w pełni sprawna.
Czyli to wszystko naprawdę był sen... sen zesłany przez gethy... ale cześć była prawdziwa.
Poinstruowana przez informacje w ręce ustawiła kurs na Cytadelę. Nawet nie wiedziała, że minęło 8 lat od jej "śmierci"...

Ekwipunek:
M-92 Modliszka, Omni-klucz
Środek transportu: Kula – stary quariański statek zwiadowczy, udoskonalony i naprawiony przez qethy. W momencie ewakuacji quarian był uszkodzony, więc nie zabrano go. Kula (bardzo oryginalna nazwa swoją drogą – jak na gethy, rzecz jasna) ma wygląd odpowiadający nazwie – W locie przyjmuje kształt... kuli. Wygląda jakby była przecięta na 8 części, jak pomarańcza, a następnie każdą w nich przecięto w połowie – a te "linie cięć" to SRC. Reszta na zewnątrz to pancerz oraz czujniki.
Wewnątrz jest miejsce do spania dla dwóch osób, toaleta (wtedy nie przewidziano konieczności noszenia skafandrów), dwa fotele – pilota i dodatkowy, lekko z tyłu. Pierwotnie oba były równorzędne, ale gethy wyposażyły statek w WI które usuwa konieczność osoby wspomagającej. Ze względu na nieco inny tok myślenia statek jest trudny do sterowania bez wskazówek na bieżąco.
Podczas lądowania część pancerza przesuwa się tworząc rampę umożliwiającą zejście z pokładu jednostki/wejście na ten pokład.
Napędem kuli jest słaby silnik fuzyjny.
Dodatkowe informacje:
Alex Mirt (jeśli żyje) ma teraz 48 lat. W zamian za informacje na temat bohaterskiej śmierci Tas'Nedy prawdopodobnie dostał awans, o ile nie skończył współpracy z tamtą firmą.
Ken'Von ma teraz co najmniej 25 lat, prawdopodobnie więcej. Dzięki danym od Tas'nedy była w stanie polecieć na Shellen.
Programy w ręce Tas'Nedy służą głównie do pomocy przy obsłudze statku – bez nich nawet jego uruchomienie byłoby niemożliwe. Są też w stanie "myślec", choć nie są na poziomie jakiś zaawansowanych SI, a nadal kwalifikują się jako WI – zdolności nauki są mocno ograniczone.
Jest niezła w hakowaniu i obsługiwaniu snajperek (nie wiedziałem gdzie to napisać)
Ma doświadczenie przy projektowaniu broni na Noverii.
Wzmianka o tym, że Shepard jest pierwszą osobą która pomaga Gethom od czasu "wojny poranka" w misji na Rannoch kłóci się z tym, co spotkało Tas'Nedę - Dialog mówił o tym, że Shepard był pierwszą osobą, która pomaga gethom z własnej woli - Tas'Neda nie miała wyjścia.

Wykonane misje:
Odzyskanie danych dla Przymierza: http://cytadela.eu/viewtopic.php?f=38&t ... 723#p15723
Gyges: http://cytadela.eu/viewtopic.php?f=28&t=1230&start=100

Dodatkowe:
Wykonała broń M0-Stingy. Dane w poście niżej.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2014, o 00:14 przez Tas’Neda nar Rayya, łącznie zmieniany 2 razy.
ObrazekObrazek
Bonusy:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularnąWyświetl wiadomość pozafabularną

Statystyki broni własnej roboty:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Tas’Neda nar Rayya
Posty: 186
Rejestracja: 22 sie 2013, o 13:50
Miano: Tas'Neda nar Rayya
Wiek: 35
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Podróżnik
Status: Łażenie po Żniwiarzu.
Kredyty: 5.500

Re: Tas'Neda nar Rayya

28 sie 2013, o 22:21

M0-Stingy (Żądełko)



Obrazek
Wyświetl wiadomość pozafabularną



Pojemność: 29/203 (7 zapasowych pochłaniaczy)
Szybkostrzelność: 4 PA / seria 10 strzałów
Obrażenia: 21
Celność: 40,25


Producent:
Tas'Neda nar Rayya

Tryb strzelania: W pełni automatyczny

Pistolet maszynowy poskładany przez Tas'Nedę nar Rayyę z części od Shurikenów i Gromów. Choc pojedynczy pocisk zadaje mniejsze obrażenia niż ten u Szarańczy, pełna seria zadaje ok. 20% więcej obrażeń. Charakteryzuje się też wielką, jak na tą klasę broni, celnością. Niestety, wszystkie te zalety mają swoją wadę - broń, posiada mały magazynek, a pociski są wystrzeliwany o połowę rzadziej, niż u wspomnianej Szarańczy.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Bonusy:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularnąWyświetl wiadomość pozafabularną

Statystyki broni własnej roboty:
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Baza danych”