Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Jenefer Johnson
Awatar użytkownika
Posty: 10
Rejestracja: 27 lut 2017, o 00:36
Miano: Jenefer Johnson
Wiek: 21
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Górnik
Postać główna: Tori Te'eria
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 20.000

Jenefer Johnson

11 kwie 2017, o 20:57

782
MIANOJenefer Johnson
DATA UR.2165 (bliższa data nieznana)
MIEJSCE UR.Sidon (ukł. Vetus, Mgławica Petra)
RASACzłowiek
PŁEĆKobieta
OBYWATELSTWAbrak
SPECJALIZACJAInżynier
PRZYNALEŻNOŚĆSpołeczność galaktyczna
ZAWÓDgórnik/pilot

Ukończona szkoła powszechna, doświadczenie w zawodzie zdobyte w sposób praktyczny.

MSV Drudge (Frachtowiec klasy Kowloon)
Drobna, niskiego wzrostu, czarnowłosa kobieta, rysy twarzy wskazują na przodków azjatyckiego pochodzenia. Z powodu źle zaleczonego złamania z dzieciństwa jej nogi mają różną długość - lewa jest o 2 cm dłuższa od prawej. Aby móc normalnie funkcjonować powinna w związku z tym nosić buty robione na zamówienie, jednak tego nie robi. Woli używać wkładki w prawym bucie, przez co publicznie nigdy nie nosi sandałów, mokasynów ani lekkiego obuwia w którym nie mogłaby jej użyć. Chodząc bez obuwia lub bez wkładki - utyka, co jest zauważalne i czego się wstydzi. Uważa, że jej defekt jest doskonale widoczny przez wszystkich wokół, dlatego zawsze, niezależnie od tego czy jest sama na statku czy schodzi "na ląd", przywiązuje wielką wagę do swojego wyglądu - fryzury i stroju, chcąc odwrócić nimi uwagę. Nie lubi tłumów ani obcych, dlatego rozmawiając z osobami nieznanymi stara się trzymać dystans i zachowuje się sztywno i formalnie, w kontaktach z osobami znanymi i lubianymi przez nią jest otwarta i ciepła.
Wiek: 21 lat
Wzrost: 159/161 cm
Waga: 51 kg
Skóra/karapaks: Jasna, blada cera
Oczy: Brązowe, przy dokładniejszym przyjrzeniu się zauważalna heterochromia - lewe oko jest brązowe, część prawej tęczówki jest szarozielona.
Włosy: Czarne, długie, sięgające łopatek. Przeważnie starannie uczesane.
Znaki szczególne: Pourazowa asymetria kończyn dolnych - lewa noga jest o 2 cm dłuższa od prawej w odcinku kości udowej, heterochromia.
Wychowana na statku górniczym, nie wyobraża sobie innej przyszłości. Nieufna samotniczka, trudno nawiązuje kontakty, trudno zdobyć jej zaufanie, zaś osoby które pozna i polubi traktuje niemal jak członków rodziny. W towarzystwie znajomych lub gdy jest na swoim statku wyraźnie się wyluzowuje, przy osobach obcych jest nieufna i wycofana. Drażliwa na punkcie swojego statku, nie pozwala mówić o nim źle. Jego kokpit traktuje jak swoją własność i nie lubi gdy ktoś wtrąca się jej do pilotażu. Wstydzi się swojego fizycznego defektu, stara się zawsze odwrócić od niego uwagę. Przyłapana na utykaniu stara się zmienić temat, bagatelizuje lub reaguje złością. Wstydzi się swojego niskiego wykształcenia. Bazuje raczej na krótkookresowych planach, nie planuje swojej dalszej przyszłości. Złości się, gdy jej plany się nie udają, jednak ta złość dość szybko przechodzi - jeśli ma taką możliwość musi się wówczas wyładować w małym napadzie wściekłości.
Ma dwa marzenia - chciałaby poznać swoich prawdziwych rodziców i zebrać wystarczającą ilość finansów by móc w pełni wyremontować swój statek i odłożyć na operację dzięki której jej przybrany ojciec mógłby ponownie stanąć na własnych nogach. Trzecim, cichym marzeniem jest operacyjne wyrównanie długości jej własnych nóg. Względem swoich przybranych rodziców ma jednak poczucie winy i obowiązku, jest podporządkowana ich woli, swoje marzenia i nadzieje odkłada na dalszy plan.
W chwilach wolnego czasu dużo czyta, zaś w każdym pomieszczeniu na jej statku (nawet w ładowniach) jest zainstalowany system nagłośnienia sterowany z kokpitu lub jej omni-klucza umożliwiający słuchanie muzyki, z którego często korzysta.
Zainteresowania: Geologia, literatura.
Przyzwyczajenia/zwyczaje: Przesadna dbałość o wygląd, zwłaszcza gdy schodzi "na ląd". Perfekcjonizm sprawiający, że nie jest do końca zadowolona z efektu wszelkich działań.
Uzależnienia: brak
Znaki szczególne: brak
***Raport Służb Ochrony Cytadeli, Patrol Dalekiego Zasięgu nr 00362372396***
Data: 11.06.2167
Obiekt: Wrak niezarejestrowanego batariańskiego transportowca klasy Kishock.
Opis zdarzenia: Podczas rutynowego patrolu w sektorze D-34 wykryty obiekt na skanerach dalekiego zasięgu. Obiekt techniczny, w dryfie, brak napędu, niestabilne, minimalne zasilanie wykazujące fluktuacje rdzenia reaktora. Brak transpondera identyfikacyjnego. Brak odpowiedzi na sygnały wywoławcze. Przechwycenie przez statek patrolowy. Obiekt w stanie nie nadającym się do eksploatacji ani remontu. Poważne uszkodzenia poszycia i układu napędowego, niestabilny rdzeń reaktora. Uszkodzenia wskazujące na wewnętrzne eksplozje o dużej sile. Bezpośredni skan wykazuje słabe oznaki życia. Dokonany abordaż z zachowaniem środków ostrożności, poziom bezpieczeństwa czerwony. Większość pomieszczeń rozhermetyzowana, w ładowniach duża ilość ludzkich ciał, w kokpicie zwłoki batariańskiej załogi. Ofiary poniosły śmierć w wyniku gwałtownej dekompresji. Ładownia C jako jedyna utrzymująca ciśnienie, w niej słabe sygnały biologiczne. Wejście awaryjne. Pomiędzy zwłokami ludzkimi dwoje osobników wykazujących słabe oznaki życia.
Osobnik 1: Rasa: człowiek, płeć: samiec, wiek biologiczny: około 30 lat, stan krytyczny, słabe oznaki życia, liczne urazy, wycieńczenie i odwodnienie, brak reakcji na bodźce.
Osobnik 2: Rasa: człowiek, płeć: samica, wiek biologiczny: około 4 lat, stan krytyczny, słabe oznaki życia, liczne urazy, wycieńczenie i odwodnienie, arytmia serca, brak reakcji na bodźce.
Podjęte działania: Natychmiastowy transport odnalezionych na Cytadelę w zabezpieczeniu medi-żelu, oznaczenie wraku boją sygnałową, zgłoszenie sytuacji do Centrali SOC i prośba o wsparcie medyczne. Wniosek o zabezpieczenie wraku i jego utylizację.
***Koniec raportu***


Pierwszymi jej wspomnieniami są obrazy ze szpitala, w którym spędziła kilka miesięcy. Lekarzy niepokoił brak jakichkolwiek wspomnień z okresu poprzedzającego jej odnalezienie, zupełnie jakby dziewczynka je wszystkie wymazała ze swojej pamięci - jedynym echem jej przeszłości były częste koszmary senne z których dziewczynka budziła się z krzykiem. Uznano, że jest to efekt szoku i zakwalifikowano jako długoterminową, pourazową amnezję wsteczną, która mogłaby w odpowiednich warunkach po jakimś czasie ustąpić, jednak nie drążono tematu - chociażby z racji jej wieku - i koncentrowano się na fizycznych obrażeniach, zwłaszcza na skomplikowanym, wieloodłamkowym złamaniu kości udowej. W celach identyfikacyjnych nadano jej nazwisko "Jenefer Johnson", a podczas jej leczenia SOC przez pewien czas poszukiwały jej rodziny bądź znajomych - szybko jednak umorzono śledztwo z powodu braku punktu zaczepienia i wystarczających danych. Po zakończeniu leczenia przekazano ją do jednego z sierocińców na Cytadeli, gdzie przebywała do 9 roku życia. Tam też odebrała podstawowe wykształcenie, a mimo jej smykałki do przedmiotów przyrodniczych nie poprowadzono jej w tym kierunku, wtłaczając w ramki systemu. W sierocińcu czuła się źle, była poniżana przez inne dzieci, co w połączeniu z obojętnością opiekunów sprawiło, że wpadła w nieciekawe towarzystwo i kilkakrotnie uciekała z sierocińca.
Ostatnia ucieczka zakończyła się sukcesem - dziewczynka dołączyła do "szczurów" - niczyich dzieci zamieszkujących niższe poziomy i kanały Cytadeli. Mimo brutalnych zasad panujących w dziecięcym społeczeństwie grupy żywcem wyciętej z "Władcy Much", przetrwała tam nieco ponad trzy lata, wdając się w międzyczasie w liczne bójki, dokonując drobnych kradzieży, czy razem z innymi dzieciakami podejmując się "zadań" narzucanych przez dorosłych z lokalnego półświatka.
Mając lat 12, podczas próby kradzieży z małego transportowca, została przypadkowo zamknięta w jego ładowni i uwięziona, gdy statek wystartował ze stacji. Wystraszona, starała się nie ujawniać swojej obecności licząc, że uda jej się uciec ze statku gdy ten doleci do miejsca przeznaczenia, jednak lot przedłużał się.
Statek, MSV Drudge należał do bliźniaków Sama i Marka O'Railey oraz żony Sama, Penelope. Byli wolnymi strzelcami, realizującymi dla T-Ges Minerals misje górnicze - z mniejszym lub większym zyskiem.
Obecność Jenefer została odkryta dopiero kilka dni po starcie, gdy Penelope zauważyła zniknięcie paru racji żywnościowych z kuchni. Małe dochodzenie i poszukiwania zakończyły się odnalezieniem i złapaniem Jen - w końcu na niewielkim statku nie mogła ukrywać się w nieskończoność, nie miała także możliwości ucieczki. Wściekły Mark chciał wyrzucić pasażera na gapę przez śluzę, jednak w obronie Jen stanęła Penny - w ostateczności trzyosobowy sąd rodzinny O'Railey'ów postanowił, że do zakończenia rejsu dziewczynka ma "odpracować" swój pobyt na statku. W zamian za wikt i opierunek miała zająć się pracami porządkowymi i pomagać w lżejszych obowiązkach.
Było to początkowo trudne, dziewczynka buntowała się i nie chciała wykonywać poleceń, jednak z czasem, pod wpływem Penelope i Sama, jej nastawienie zaczęło się zmieniać. Była przez nich traktowana zupełnie inaczej niż do tej pory traktowali ją dorośli, poczuła się na statku dobrze, a małżeństwo jawiło jej się jako prawdziwi opiekunowie, których nigdy nie miała. Po zakończeniu misji wydobywczej, gdy statek wyładowywał wydobytą rudę na Omedze, zgodnie z umową miała opuścić "Drudge". Pożegnanie zakończyło się łzami Jen i Penelope, która - po długiej rozmowie z Samem i mimo sprzeciwu Marka - ku wielkiej uldze i radości Jen postanowiła pozwolić dziewczynce na pozostanie na statku.
Przez kolejne lata Jen dorastała na Drudge, stając się członkiem załogi i rodziny. Sama i Penny traktowała jak rodziców, również oni obdarzyli dziewczynkę uczuciem. Nawet sceptyczny Mark z czasem przekonał się do "młodej" i któregoś dnia stwierdził, że bez niej na statku byłoby pusto. Z czasem stał się dla Jen "wujkiem" - oschłym i szorstkim w obejściu, ale oddanym.
Stopniowo dziewczyna uczyła się zawodu - głównie w sposób praktyczny, jednak nie stroniąc również od książek. Ujawniło się jej zamiłowanie do nauki, ale także do literatury. Nie ciągnęło jej jednak nigdy "na ląd", do ludzi, wolała trzymać się "swojego świata" którym był wysłużony transportowiec - tutaj czuła się pewnie i była szczęśliwa, pochłonięta w nauce i pracy. Stopniowo otrzymywała coraz poważniejszą rolę w zespole - nauczyła się pilotować Kodiaka, kierować górniczą wersją M-29M Grizzly, obsługiwać świdry powierzchniowe i laser górniczy. Mimo oporów i niechęci, na kilku stacjach górniczych i na Omedze poznała i zaprzyjaźniła się z osobami współpracującymi z jej opiekunami - głównie pracownikami portowymi, stoczni remontowych czy doków.
Podczas jednej z wizyt na Omedze poznała kilka lat starszego od siebie mężczyznę. Nazywał się Luke Kasinsky i pracował jako pośrednik handlu rudą. Mimo swych uprzedzeń do obcych mężczyzna wpadł jej w oko i od tamtej pory podczas każdego pobytu na stacji dziewczyna oficjalnie (w interesach) bądź nieoficjalnie (wymykając się ze statku) starała spotkać się z Lukiem. Wydawało się, że mężczyzna odwzajemniał jej uczucie i wkrótce połączył ich gorący romans. Zakochana Jen planowała nawet odejście z załogi "Drudge" i pozostanie na Omedze by być bliżej ukochanego i wspólnie ułożyć przyszłość, jednak gdy opowiedziała o tym swemu wybrankowi, ten zaczął jej unikać, a potem zniknął. Okazało się, że opuścił Omegę. Złamane serce Jen leczyło się długo, pozostawiając głęboką ranę i sprawiając, że dziewczyna przestała wierzyć w miłość.

Zmiana sytuacji nastąpiła gdy miała 20 lat. Podczas odwiertu na Yamm (System Kalabsha, Przestrzeń Nubijska) i wydobywania dobrze zapowiadającego się złoża palladium, załoga "Drudge" odkryła groty, w których regularność rozłożenia komór mogła wskazywać na stworzenie ich przez istoty rozumne, jednak tysiącletnie nacieki skalne i stalagmity świadczyły o znacznym wieku obiektu - może zostały stworzone przez protean, a może przez jeszcze starszą rasę? Skan pomieszczeń ujawnił znajdujące się w sąsiednich komorach słabe źródła energii. Po przebiciu się do jednego z pomieszczeń górnicy odkryli połyskujący, sześcienny artefakt, który przy dotknięciu emitował cichy, niski dźwięk i lekką poświatę.
Wietrząc łatwy zarobek czwórka górników postanowiła go zabrać na Omegę i sprzedać na czarnym rynku - gdyby znalezisko okazało się faktycznie aktywnym artefaktem jakiejś dawnej rasy, zysk z jego sprzedaży byłby małą fortuną.
W drodze powrotnej, podczas podróży na podświetlnej do najbliższego przekaźnika masy, znalezisko w jakiś sposób się aktywowało. Zaczęło wibrować, co już samo w sobie było dość niepokojące, ale im dalej znajdowali się od miejsca odkrycia artefaktu, tym wibracje stawały się silniejsze, przenosząc się na kadłub statku. Skok przez przekaźnik okazał się zgubny - przedmiot eksplodował poważnie uszkadzając transportowiec i raniąc Marka oraz Sama. Zamiast potężnego zysku, górników czekała rekonwalescencja i solidny remont i naprawy statku.
Ten wypadek doprowadził ich to niemal do ruiny. Leczenie okazało się kosztowne, Sam nigdy już nie miał stanąć o własnych nogach, pozostając sparaliżowany od pasa w dół. Owszem, leczenie uszkodzenia centralnego układu nerwowego jest możliwe, jednak zbyt drogie jak na możliwości finansowe O'Railey'ów. Mark wycofał się z interesu, naciskając, by uszkodzony statek został sprzedany, sam zaś podjął się pracy w stoczni remontowej na Omedze. Penelope wraz z niepełnosprawnym Samem zdecydowali się osiąść na Eden Prime, gdzie ich wiedza i umiejętności mogłyby zostać wykorzystane przy odbudowie kolonii z wciąż świeżych blizn po ataku gethów i zbuntowanego WIDMO.
Jen nie widziała się w roli kolonisty. Tą część życia, którą wspominała dobrze, spędziła na statku, dlatego w zamian za comiesięczną opłatę dzierżawną dla Marka i jej przybranych rodziców została na "Drudge", który niemałym nakładem pracy własnej i dzięki pomocy przyjaciół został doprowadzony do jako-takiego stanu używalności, jednak do dawnej świetności wciąż jeszcze mu brakowało. Aby pokryć koszt remontu sprzedała wahadłowiec UT-47 Kodiak i dużą część osprzętu górniczego.

Przez ostatnie niemal dwa lata podejmowała się różnych zadań - transportu towarów i maszyn dla kolonii rolniczych, drobnych prac wydobywczych i wszystkiego, czemu mogła podołać sama, jednak przychody jej w większości ledwo pokrywały wydatki. Wciąż jednak liczy na odmianę losu. Pamięta także o odnalezionych niegdyś grotach i artefaktach w niej ukrytych - gdyby wymyśliła sposób, jak je bezpiecznie wydobyć i przetransportować gdzieś, gdzie mogłaby je sprzedać, jej los mógłby się odmienić.
MSV "Drudge" który oficjalnie wynajmuje od swoich opiekunów - opis wejścia w jego posiadanie jest zawarty w historii postaci.

Standardowy generator tarcz, omni-klucz "Primo".
Wzmocniony skafander górniczy - nieco wysłużony, na pokładzie statku emiter lasera górniczego i świder powierzchniowy.
Jedna z ładowni transportowca przerobiona jest na hangar dla - znajdującego się na wyposażeniu - M-29M "Grizzly".
20 tysięcy kredytów.
Kilka książek w wersji papierowej, które traktuje jak skarby.
ObrazekObrazek

Wróć do „Baza danych”