Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Sheila Carson
Awatar użytkownika
Posty: 33
Rejestracja: 5 lip 2012, o 23:02
Miano: Sheila Carson
Wiek: 21
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz
Kredyty: 15.000

Sheila Carson

6 lip 2012, o 13:12


Miano: Sheila Lasair Carson
Wiek: 01.07.2165r., 21 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Kobieta
Specjalizacja: Szpieg
Przynależność: Przymierze
Zawód: Żołnierz (starszy szeregowy)

Aparycja: Sheila jest średniego wzrostu, szczupłą i drobną osóbką. Jest niezadowolona z powodu niedostatków (w jej opinii) kobiecych atrybutów. Jej ciało nie jest umięśnione, ale w dobrej formie. Sprawny obserwator mógłby nawet zgadywać, że kiedyś trenowała gimnastykę. Dziewczyna jest też blada, nawet bardzo. Dawno zaprzestała jakichkolwiek prób zmiany tego stanu. Opala się niezmiennie na kolor buraczany, co nie jest ani przyjemne, ani estetyczne, a efekty są wyjątkowo mizerne. Naturalnie brązowe włosy farbuje na czarno i często maluje się dość wyraziście, podkreślając jeszcze bladość skóry. Uważa, że pasuje to do jej typu urody i powoduje, że wydaje się starsza, niż w rzeczywistości i ludzie traktują ją nieco poważniej. Szarozielone oczy w ciemnej oprawie były w dzieciństwie poddane korekcji wzroku. Kiedyś bardzo lubiła biżuterię i dość krzykliwe ubrania, od jakiegoś czasu ubiera się jednak inaczej i nie nosi wielu dodatków, nawet, gdy nie jest na służbie.
Patrząc na jej imponującej długości akta medyczne, można odnieść wrażenie, że powinna być pokryta bliznami, na szczęście nowoczesna medycyna czyni cuda i Sheila nosi tylko kilka pamiątek po swoich wyczynach – niewielką bliznę po operacji połamanych żeber i drugą, przysłoniętą włosami, ale wyczuwalną za prawym uchem, a także ślady po oparzeniach po wewnętrznej stronie lewej dłoni.

Osobowość: W nowym środowisku sprawia czasem wrażenie trochę wycofanej, nieśmiałej osoby, bo nie przeszkadza jej samotność. Mogłaby zaszyć się w swojej kajucie i nie wychodzić stamtąd tygodniami. Choć czasami czuje potrzebę kontaktu społecznego, zdarza się to dość rzadko. Jeśli jednak ktoś pierwszy się do niej odezwie, przyjdzie do jej pokoju (przedzierając się wcześniej przez bałagan, jaki tam panuje) albo po prostu nawiąże jakiś kontakt, okazuje się towarzyską, rozgadaną, spontaniczną osobą. W znajomym otoczeniu jest taka przez większość czasu. O wiele chętniej i częściej spędza czas z innymi.
Chyba, że nie ma nastroju. Wtedy bywa nieprzyjemna. W takiej sytuacji najczęściej nieoczekiwanie zabiera się za gruntowne sprzątanie swojej przestrzeni życiowej. Porządki to pewny sygnał, że Sheila ma chandrę. Często też wtedy zajmuje się ulepszaniem sprzętu, albo fotografią. Jeśli przebywa na planecie, czasem decyduje się pobiegać.
Jest ciekawa świata i raczej nie ma uprzedzeń. Stara się mieć szerokie horyzonty i być tolerancyjna. Źle radzi sobie tylko w kontaktach z płcią przeciwną. Wychowywała się właściwie wśród samych mężczyzn i zawsze traktowała ich bardziej, jako kumpli niż obiekty westchnień. Często zresztą oni ją także tak postrzegali. Oprócz tego nieszczególnie wierzy w siebie, choć udaje, że jest inaczej. Nie ma więc w tej kwestii jakiś powalających doświadczeń. Ewentualny flirt zbywa żartem i ucieka. Albo tylko ucieka.
Sheila to naturalna optymistka, dobrze radzi sobie ze stresem, a w trudnych sytuacjach potrafi zachować spokój i miewa często lepsze pomysły pod presją, niż w kontrolowanych sytuacjach. Nie umie jednak długo dusić w sobie emocji i musi w jakiś sposób dać im ujście. Ma też poczucie humoru, choć niekiedy trochę nadużywa ironii.


Historia: Akta: -urodzona 01.07.2165r. w Dublinie,
-sytuacja rodzinna: rodzice – irlandzka aktorka Deborah O’Connel i pilot Tomasz „Tom” Carson,
-trenowała gimnastykę artystyczną,
-przed przystąpieniem do Przymierza kilkukrotnie aresztowana w sprawie fałszowania dokumentów, zwolniona w skutek niewystarczających dowodów,
-znakomite wyniki w czasie szkolenia,
-licencja pilota myśliwca i promu,
-dwuletni staż na SSV Verdun pod dowództwem komandor Julianny Astre
Wyciąg z akt medycznych: Najważniejsze przebyte choroby i urazy:
-3 lata- poparzenie drugiego stopnia- dłoń i przedramię (prawa ręka), prawdopodobna przyczyna: porażenie prądem,
-6 lat- uraz stawu skokowo-goleniowego (lewa noga), prawdopodobna przyczyna: upadek z dachu,
-7 lat- uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego (lewa noga), przyczyna: kontuzja podczas treningu,
-14 lat- złamanie kości promieniowej (prawa ręka), prawdopodobna przyczyna: bójka,
-15 lat-rana postrzałowa lewego podudzia, złamania żeber VI-VIII (prawa strona), kości promieniowej i łokciowej (prawa ręka), uraz czaszki i wstrząs mózgu, liczne stłuczenia, przyczyna: bójka, przysypanie gruzem,
-16 lat- poparzenie trzeciego stopnia- dłoń (lewa), drugiego stopnia- przedramię (lewa ręka), prawdopodobna przyczyna: poparzenie płonącą benzyną; rana tłuczona czaszki (część skroniowa, prawa strona; założono siedem szwów), prawdopodobna przyczyna: upadek ze schodów,
-17 lat- ostra reakcja alergiczna na dekstroaminokwasy, prawdopodobna przyczyna: spożycie turiańskiego alkoholu

***
Ojciec odszedł od nich, gdy dziewczyna miała dwa lata. Choć ożenił się ponownie z asari z Ilium- Vaelą Attenis, starał się odwiedzać dzieci, przynajmniej, jeśli ich urodziny albo jakieś święta wypadały w czasie, gdy dostawał przepustkę. Zawsze też przesyłał im prezenty i utrzymywał stały kontakt przez extranet. Sheila miała z nim dobry kontakt i lubiła jego nową rodzinę. Jako jedyna poparła pomysł Toma na imię dla jego nowo narodzonej córki. Uważała, że „Aurita” wyjątkowo pasuje do tej małej, niebieskiej istotki. To co, że kojarzyło się z lekcjami przyrody.
Wychowywała się, jakby nie było, w męskim środowisku. Mieszkała z dwójką starszych braci i utrzymywała kontakty z ojcem i trzecim ze starszego rodzeństwa, uczestniczącym w projekcie Podniesienie, natomiast zapracowana matka, była dla niej niemal obcą osobą. Często czuła do niej żal, że nie ma dla niej czasu, choć rozumiała, że stara się zarobić na utrzymanie rodziny. Żyli w dobrych, komfortowych warunkach i chodzili do świetnych szkół, mimo iż mieszkali niemal na pograniczu slumsów. Debby posyłała dzieci na najróżniejsze zajęcia, by pozbyć się ich z domu i zorganizować czas. Sheila od czwartego roku trenowała gimnastykę artystyczną, umiarkowanie lubiąc to zajęcie i osiągając dobre wyniki, aczkolwiek w porównaniu z genetycznie ulepszonymi rówieśnikami wypadała blado. Mimo treningów, zarówno ona, jak i bracia, mieli mnóstwo wolnego czasu, który spędzali najczęściej na dworze. Wszyscy przyzwyczaili się, że za Carsonami snuje się mała ciemnowłosa istotka. Pakowała się z nimi we wszelkie kłopoty, a że dzielnica nie była najbezpieczniejsza już jako dziecko umiała się niezgorzej bić. Szybko też nauczyła się strzelać i wcześniej niż rówieśniczki pałętała po barach i klubach.

Beztroskie dzieciństwo skończyło się dla niej, gdy miała niecałe 12 lat. U matki zdiagnozowano ostrą postać schizofrenii, co wyjaśniało jej zachowanie w owym czasie, ale też diametralnie zmieniało życie rodziny. W krótkim czasie Debby straciła pracę i wymagała niemal nieustannej opieki. Najstarszy z braci miał już na szczęście 17 lat, mógł więc chwytać się chociaż dorywczych prac. Pierwszy rok był wyjątkowo ciężki. Potem Brian dostał pracę w laboratoriach Conatix Industries. Poza tym ich życie wróciło do względnej normalności. Prócz tego, że ktoś stale musiał mieć oko na matkę, nadal pakowali się w przeróżne kłopoty w okolicy, z tym, że teraz wypatrując przy okazji możliwości zarobku. Sheila nauczyła się tańca poi i na ulicznych występach zarabiała wystarczająco, by starczało na jej bieżące potrzeby. Starszy o rok Connor (używający drugiego imienia-Chris) często przyłączał się do niej grając na gitarze i śpiewając, a niekiedy i ona wykonywała znane kawałki. Z czasem zaczęli być rozpoznawani w okolicy. Oprócz tego brat zarabiał okazjonalnie, jako kurier, a Sheila w wieku 14 lat nauczyła się podrabiać dokumenty. W efekcie, pieniędzy w domu nie brakowało, mimo iż leczenie matki nie było tanie, a i na brak zajęć nie narzekali. Ojca nie chcieli martwić, także wydawało mu się, że sytuacja jest dużo lepsza, niż w rzeczywistości.

Sytuacja zmieniła się w 2180r. Debby zniknęła z domu, wykorzystując nieuwagę Chrisa. Prawie natychmiast wszczął alarm i trójka rodzeństwa wyruszyła na jej poszukiwania w okolicy. To Sheila znalazła ją w barze o wyjątkowo złej reputacji, w slumsach. Miała atak, relatywnie łagodny, jednak najwyraźniej kupiła od kogoś i zażyła jakiś narkotyk. Odmawiała też powrotu do domu, więc dziewczyna ściągnęła braci na pomoc. Zanim dotarli wywiązała się jakaś bójka, przeszła w strzelaninę, a na koniec ktoś użył biotyki. Frontowa ściana budynku runęła, a wraz z nią zapadło się pierwsze piętro. Trzy osoby zginęły na miejscy, kolejne pięć w szpitalu, w wyniku obrażeń. W tym Deborah O’Connel. Sheila miała nieco więcej szczęścia i wkrótce wróciła do pełnej sprawności, jednak nie do wcześniejszego życia. Ojciec postanowił zabrać nieletnie dzieci ze sobą. W tamtym czasie odszedł z Przymierza i pilotował statek „Arkadia”, należący do biura podróży Marco Polo Travels. Liam po zakończeniu projektu postanowił wstąpić do wojsk Przymierza. Brian dostał awans i przeniósł się do oddziału firmy w Vancouver, a wkrótce zawiadamiał rodzinę o swoich zaręczynach, planowanym ślubie, i dziecku, które miało rychło przyjść na świat.

Sheila i Chris dość niechętnie przenosili się na statek, ale szybko przyzwyczaili się do nowych warunków. Dziewczyna wprawdzie unikała jak ognia pokładowej windy i kontaktów z bogatymi pasażerami statku, za to świetnie dogadywała się z załogą statku. Chris zaprzyjaźnił z zespołem muzycznym i czasem pozwalali mu ze sobą wystąpić, gdy repertuar był mniej klasyczny. Tak poznali pochodzącego z Estonii wiolonczelistę Veiko Suvaoję. Był najmłodszym członkiem orkiestry, tylko trzy lata starszym od rodzeństwa i szybko zaprzyjaźnili się tworząc zgraną paczkę, która swoimi pomysłami przyprawiała kapitana o ból głowy, ale i uśmiech na twarzy.
Sheila musiała porzucić gimnastykę i nie zrobiła tego z wielkim żalem. Wiedziała już, że nie tym chce się zajmować w przyszłości. Nie potrafiła jednak zupełnie odciąć się od ćwiczeń i niejako naturalnie zainteresowała się jogą. Odkryła też dwie swoje przyszłe wielkie pasje- fotografię i technikę. Gdy nie planowała czegoś z chłopakami, spędzała czas w maszynowni, pomagając w naprawach i konstruując własne „zabawki”, albo powiększała swoje albumy zdjęć.

Skończywszy 18 lat poszła w ślady ojca i brata, wracając na Ziemię i poddając się szkoleniu Przymierza. Nie bez znaczenia była tu też opinia otoczenia, które uparcie uważało, że nadawałaby się do tej roli. Także jej brat i Veiko postanowili opuścić „Arkadię”. Chris zakręcił się trochę w środowisku muzycznym i założył zespół „Burning Skulls”, a Estończyk postanowił spełnić swoje marzenie o grze w Sali Koncertowej im. Dilinagi. Kupił w pobliżu mieszkanie i rozpoczął rozmowy z dyrektorem. W tym samym roku nastąpił atak gethów, a szczątki ich okrętu spadły na Okręg Tayseri. Suvaoja zginął wśród tysięcy istot. Sheila przeżyła w związku z tym krótki kryzys, ale już następnego dnia wróciła z zacięciem do treningów.

Szkolenie ukończyła wzorowo i dostała przydział na SSV Verdun z pozytywnymi rekomendacjami. Kilka pierwszych misji dotyczyło dobijania pozostałości floty gethów, co sprawiało dziewczynie ponurą satysfakcję. Brała też udział w kilku potyczkach z piratami oraz rutynowych akcjach i patrolach. W sumie nic specjalnego. Starała się unikać przepustek, bo nie wiedziała wtedy, co ze sobą zrobić. Rodzina, rozsiana po całej przestrzeni Przymierza, stwarzała kiepskie warunki do odwiedzin, a Sheila nie przepadała za szeroko pojętymi lokalami rozrywkowymi. Lepiej czuła się na statku, który znała.
Obecnie doczekała się awansu na starszego szeregowego, a także niechcianego zainteresowania ze strony nowego głównego mechanika statku i poprosiła o przeniesienie na inną jednostkę, jako powód podając jedynie „chęć zmiany środowiska”. Czeka na odpowiedź dowództwa.


Ekwipunek: M-3 Predator, Omni-klucz
Środek transportu: SSV Verdun, czeka na przeniesienie.
Dodatkowe informacje:
• Ma łącznie czwórkę rodzeństwa: trójkę starszych braci i przyrodnią, młodszą siostrę – asari z drugiego małżeństwa ojca.
• Jest oburęczna. Posługuje się tą ręką, którą akurat jest jej wygodniej. Ma też świetną koordynację ruchową.
• Ma słabą głowę do alkoholu i nieszczególnie przepada za barami, natomiast jeśli chodzi o samo picie, to nie jest w tej kwestii zanadto oporna, co często źle się dla niej kończy.
• Cierpi na łagodną postać klaustrofobii (po wypadku). W windach czuje się nieciekawie, ale są wszechobecne i z konieczności jakoś je znosi. W miarę możliwości wybiera jednak schody.

Wykonane misje: 1

Wróć do „Baza danych”