Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Olivia Harvin
Awatar użytkownika
Posty: 510
Rejestracja: 9 sie 2012, o 11:32
Wiek: 30
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Genetyk
Postać główna: Iris Fenrir
Status: ex-oficer Cerberusa, dezerterka
Kredyty: 20.650
Medals:

Olivia Harvin

9 sie 2012, o 22:02


Miano: Olivia Harvin
Wiek: 20.09.2156r., 30 lat
Rasa: Człowiek
Płeć: Kobieta
Specjalizacja: Adept
Przynależność: Cerberus
Zawód: Oficer Cerberusa. Naukowiec. Dyplomowany specjalista w dziedzinie genetyki.

Aparycja: Nie była egzotycznym ptakiem, by stroić się w wielobarwne piórka. Stać ją było na noszenie się z prostotą, bowiem prawdziwą jej ozdobą były włosy – gdyby położyła się na polu myślałby kto, że to zboże już dojrzało i pora na plony. Często siadywała wieczorem i czesała je, dopóki nie stawały się miękkie i lśniące. Ruchy szczotki świadczyły o jej nastroju. Robiła to albo krótkimi, nerwowymi pociągnięciami, nie powstrzymując się od strojenia do lustra min, albo spokojnie, z namaszczeniem, pochylała głowę. Miała niepospolicie miodowe oczy. Całkiem ładne, czasem gniewne i złośliwe, ciekawskie i roześmiane, odważne, bywały także zamyślone, czymś jakby zatroskane, smutne lub błyszczące z niemej ekscytacji. Wydawała się trochę za chuda, zbyt blada, a wizerunku kruchej kobiety wcale nie poprawiał biały fartuch, który często narzucała na ramiona podczas długich prac w laboratorium.

Osobowość: Była jasna od czubka głowy aż po koniuszki palców. Nie chował jej ani przesadny upór, ani skłonność do łatwego wpadania w gniew. Wykazywała ogromne pokłady cierpliwości oraz zrozumienia, zdarzało się jednak, że pochłonięta pracą zapominała o elementarnych zasadach uprzejmości i zdawała się nagle oschła, nieprzyjemna. Nie wynikało to bynajmniej ze skazy na charakterze, lecz często rzutowało na kontakty z odwiedzającymi laboratorium. W jego murach czuła się bezpieczna, stanowiło ona jej królestwo i opokę. Po wyjściu za próg traciła pewność siebie, nie odnajdywała się na zabawach w klubach ani na polu walki. Dlatego tylko z powodów wyższej konieczności opuszczała znajome korytarze. Cały świat miała w zasięgu ręki - przedstawiony na rycinach, w probówkach, skatalogowanych danych pasjonował ją o wiele bardziej niż jego realne odbicie za oknami.

Historia:

Trwa wczytywanie danych
...
...
...
...
...
...
Proszę potwierdzić swój dostęp
...
...
...
Dostęp przyznano
...
...
Miano: Dalia Antonov
Dalia urodziła się na Litwie, w Europie, na Ziemi, w dobrym domu. Jej rodzice, Lysandra i Nicolaus Antonov pracowali w placówce Kontroli Ryzyka Elanus. Oboje byli inżynierami biomedycznymi. To właśnie praca zmusiła ich do spędzenia ze sobą więcej czasu, podczas których narodziło się uczucie. Dla Dalii zawsze autorytetem był dziadek. Znany Neurolog, wykładowca prestiżowych uczelni, konsultant placówek medycznych, doktor profesor nauk medycznych Henry Antonov, który mimo natłoku niecierpiących zwłoki obowiązków zawsze znajdował czas dla swojej wnuczki. Zabierał ją na spacery, często przesiadywali w okolicznym parku, gdzie puszczali latawce. To także dziadek dał jej w prezencie na piąte urodziny psa, gdyż rodzice w życiu by się nie zgodzili na zwierzę w domu. Jeszcze przed siódmymi urodzinami Dalia odkryła swój potencjał biotyczny. Rodzice zdecydowali się umieścić ją w Akademii Grissona. Podczas nauki na świat przyszło jej rodzeństwo - bliźniaki Sophie i Sebastian. Być może brak kontaktu z nimi od początku zaważył, że obecnie Dalia nie utrzymuje specjalnych relacji z młodszym rodzeństwem. Po ukończeniu akademii postanowiła kontynuować naukę, decydując się na studia medyczne. Zaprzeczała, że ma to związek z jej dziadkiem, choć sama przed sobą przyznawała racje takim pogłoską. Szybko okazało się, że talent jest rodzinny. Po skończonej edukacji z wyróżnieniem pozostała na Harvardzie, gdzie pracowała nad kilkoma projektami oraz prowadziła badania, które pochłaniały kolejne jej lata życia. Nie prowadziła życia prywatnego, przelotne romanse nigdy nie przerodziły się w coś więcej, choć żałuje zerwanej znajomości z Nickiem Royt, oficerem Przymierza, z którym nie chciała opuścić Ziemi. Przedstawienie wyników prac Harvardu zmusiło ją do podróży w delegacje na Cytadele. Poznała szerokie grono naukowców i medyków, nawiązała kilka znajomości, które stała się utrzymywać. To właśnie wtedy poznany turianin szepnął o niej kilka słów podczas rozmowy ze Stark. Ta zainteresowała się panią doktor Antonov i używając przyjacielskich stosunków turianina z Dalią, ściągnęła ją na swój statek. Dalia, której spodobało się życie w przestrzeni przystała na propozycję, zajmując miejsce głównego medyka SSV Skyline. Ważne! Uczulona na cytrusy. Jest cywilem, nigdy nie trzymała w ręku broni.

*** Livia była jedynym, tak naprawdę nieplanowanym, dzieckiem pary naukowców od zawsze związanych ze stacją Cronos. Jej dzieciństwo to była ciągłą podróżą jednym, drugim, czwartym statkiem, niekiedy na kilka dni zostawiana sama sobie w pomieszczeniach służbowych na Cronosie pouczana, aby nie plątała się pod nogami kiedy rodzice i inni naukowcy pracują. Odkąd tylko pamiętała otaczali ją ludzie Cerberusa, od małego więc przesiąknęła ideologią owej organizacji, naturalnym też wydało się faktem, że w późniejszych latach związała się z nią. Bardzo szybko zauważono jej potencjał biotyczny oraz wysoką inteligencje, zaważyło to na jej życiu pod kloszem, gdyż Człowiek Iluzja miał wielkie plany wobec dzieci-biotyków. Wraz z kilkoma innymi małolatami dostała specjalny plan rozwoju, który bazował na wyciśnięciu z pracy mózgu ile się da poprzez intensywną naukę oraz ćwiczenia pamięciowe. W późniejszym czasie decyzją Iluzji oraz za aprobatą rodziców została umieszczona w Akademii Grissona jako jedno z wielu źródeł informacji na temat pracy Przymierza nad potencjałem biotycznym. Zadawała zawsze niespokojnie wiele pytań, a opanowanie ćwiczeń przychodziło jej z łatwością, znacznie szybciej choć nie zawsze efektowniej. Na tle innych studentów jako biotyk wypadała przeciętnie, jednakże wyróżniała się porównując inteligencje oraz bystrość. Państwo Harvin tylko raz odwiedzili córkę. Zostali wezwani przez zaniepokojony personel, który odkrył, że Livia sama sobie pobiera odczyty oraz je analizuje. Były to pierwsze próbki badań późniejszej pani doktor.

Będąc już pełnoletnią, została oficjalnie włączona do Cerberusa. Kontakty Iluzji oraz jej nieprzeciętne wyniki umożliwiły Livi naukę na prestiżowych uczelniach medycznych. Przez kilka lat zaspokajała swój głód wiedzy. Wyspecjalizowała się w zakresie genetyki, przez co miała przyjemność uczęszczać na zajęcia na uczelniach Salarian oraz asari. Doświadczenie nabyła znacznie szybciej, poprzez projekty medyczne, w których uczestniczyła wraz z personelem naukowym stacji Cronos. Była jednym z cenniejszych 'okazów' Cerberusa z grona naukowców. Swoje życie prywatne poświęciła dla kariery i nauki. Dość szybko awansowała, wszak Iluzja sowicie wynagradza zaufanych pracowników, którzy oddają się w 100% dla Cerberusa. Była jednym z głównych medyków wydelegowanych do pracy nad powiększeniem możliwości biotycznych i fizjologicznych w celu stworzenia nowego tupu żołnierza - roboczo nazywanego Duchem. Na chwile obecną zawieszono pracę po nieszczęśliwym wypadku. Zbyt silne wzmacniacze umieszczone w mózgu ochotniczych adeptów spowodowały trwałe uszkodzenia i niedowład lewej półkuli. Projekt ruszy dopiero po przeanalizowaniu wszystkiego, znalezieniu błędów i wykluczenia ich w kolejnych etapach pracy. Ponadto służyła jako konsultant neurologiczny przy Projekcie Podniesienie oraz Projekcie Łazarz, gdzie z dumą podziwiając jak komórki rosną oraz łączą się w tkani, tkanki w układy, układy w końcu nadają kształt ciału. Tak minęły jej kolejne lata, z zaskoczeniem stwierdzając, że przekroczyła już trzydziestkę. W ciągu ostatnich dni Iluzja życzył sobie, aby Livia przyjęła fałszywą tożsamość oraz została wydelegowana do służby na statek ludzkiego Widma w celu zbierania informacji. Iluzja lubił wiedzieć co dzieje się w galaktyce, zwłaszcza tam, gdzie nie zawsze miał możliwość pozyskiwania informacji. Komandor Stark nie mogła dostać podstawionego, byle jakiego medyka. Była profesjonalistką, musiał więc u niej służyć doświadczony i obeznany świetnie w swoich fachu lekarz. Doktor Antonov, jak od teraz się nazywała, była zaufaną personą, Iluzja był też pewien, że mu nie odmówi. Nie przeliczył się w swoim mniemaniu. Dostała kilka dni na oswojenie się z nową tożsamością. Na SSV Skyline dostała się bez większego problemu. Na szczęście wymagano od niej efektywnej pracy naukowca, a nie towarzystwa, toteż szybko odnalazła się na pokładzie korwety, nie wzbudzając też żadnych podejrzeń.

Ekwipunek:
- M-4 Shuriken
- omni-klucz przystosowany do zbierania i analizowania danych
Środek transportu: fregata SSV Skyline pod dowództwem komandor Stark.
Dodatkowe informacje:
- obecna tożsamość, która używa to niejaka doktor Dalia Antonov.
- genetyka nie jest jedyną naukową fascynacją doktor Harvin. Drugą miłością są rośliny. Jej miejsce pracy zawsze wypełnione jest donicami z przeróżnymi okazami, w zależności od tego, do jakich próbek oraz szczepek ma obecnie dostęp oraz nad jakim typem roślin pracuje po godzinach.
- cierpi na bezsenność. Bez odpowiednich środków nasennych nie jest w stanie spokojnie zasnąć. Z drugiej zaś strony wymuszony sen uważa za marnotrawstwo, toteż śpi rzadko i nigdy nie więcej niż pięć godzin.
- nienaturalny, miodowy kolor jej tęczówek to efekt inżynierii genetycznej. Jeszcze jako nastolatka poddała się zabiegowi w celu polepszenia komfortu wielogodzinnej nauki i późniejszej pracy naukowca. Jej oczy nie męczą się tak szybko od ciągłego patrzenia się w ekrany. Ponadto nieznacznie wyostrzył się zmysł wzroku.
- jest oburęczna, choć częściej i z przyzwyczajenia używa prawej ręki.
me ~ voice ~ theme
ObrazekObrazek
+10% do tarcz
+10% obrażenia i siła rzutu

Wróć do „Baza danych”