Virmir to porośnięta bujną roślinnością planeta położona na granicy Trawersu Attykańskiego. Dzięki pozycji orbitalnej w tzw. wewnętrznej strefie życiowej wokół jej równika rozciąga się szeroki pas wilgotnych obszarów tropikalnych.
LOKALIZACJA: [Sentry Omega > Hoc]

Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2040
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Obozowisko badawcze

1 cze 2012, o 20:01

Było to dość prymitywne, założone na szybko miejsce postoju. Połami namiotów targał wiatr, tak samo jak liśćmi. Kontenery transportowe, walizki właśnie podpisywane przez inżynierów. W centrum znajdowały się trzy ustawione w literę "L" zabudowania, do których wejścia zabezpieczone były kodem. Spodziewano się tutaj ujrzeć ludzi bądź inne istoty, jednak miejsce to świeciło pustkami.
Obozowisko było dość odsłonięte. W dół należało zejść po dość stromym zboczu. Wycięte miejsca służyło za zamaskowane lotnisko, na którym stacjonował obecnie jeden transportowiec. Wyłączone silniki i nadajnik przekazujący w eter sygnał sos nie wróżyły nic dobrego.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 14:51

Silniki odmówiły wszelkiego posłuszeństwa, prom którym leciał Quash Khaal wyraźnie tracił prędkość i wysokość, gwałtownie zbliżając się ku nieuniknionemu zderzeniu z ziemią. Za sterami siedział młody najemnik - człowiek, wynajęty przez Khaala, jako osobisty pilot. Khaal przez ostatni tydzień przedzierał się przez dżunglę Virmiru w poszukiwaniu zaginionych informacji dotyczących klonowania jego własnej rasy. Jak się jednak okazał, informator był niewiarygodny i we wskazanym miejscu nie było nic, prócz drobniutkich, zardzewiałych szczątków kilku Gethów.
Teraz mieli się rozbić, przez głupi błąd tego dupka, pilota. Jak można było udusić dwa silniki naraz, toż to wręcz artystyczne podejście do sprawy.
-Sygnał SOS! -krzyknął pilot
-Słusznie człowieczku, nadawaj póki możesz -warknął Khaal, trzymając się kurczowo poręczy w tylnej części niewielkiej kabiny
-Ale nie, to ja odbieram jakiś sygnał SOS, tam może być lądowisko! Może wyląduje...
-Zamknij japę, takim lotem koszącym to ty chyba tylko w morzu bezpiecznie wylądujesz, a ja tu żadnego nie widzę!
Prom znalazł się nad obozem i sekundy dzieliły go od rozbicia się. Pytanie tylko gdzie... i jak źle.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 16:57

Ziemia zbliżała się w niebezpiecznie szybkim tempie i już w tym momencie pewnym było, że mimo usilnych starań pilota, kraksa była nieunikniona. Prom dygotał się na boki raz mizernie wznosząc się, raz opadając, by w końcu uderzyć o ziemię z hukiem. Pojazd przez chwilę pikował po nierównym gruncie jak kamień po wodzie, nim ostatni raz wyleciał w powietrze, robiąc malowniczego fikołka by zakończyć spad krótkotrwałym dachowaniem. Khaal czuł się w tym momencie jak robal, który zamknięty w słoiku został potężnie wytrzęsiony. Wszystkie wnętrzności buntowały się i miał wrażenie, że zaraz zwróci je na zewnątrz. Wygrzebując się spod gruzów złożonych z elementów promu, doszedł jednak do wniosku, że nie było tak źle, jak być mogło. Faktycznie, jego wynajęty pilot był martwy, ale wylądował względnie dobrze, patrząc na ich wcześniejszą sytuację. Nieszczęśnik wisiał do góry nogami, wciąż przypięty mocnymi pasami a z jego skroni wyciekała mieszanina krwi i osocza. On sam nie był w tak kiepskiej sytuacji chociaż wstrząs spowodował niewielkie wgniecenia w pancerzu a jeden z metalowych odłamków wbił się w przedramię kroganina. Zadrapań nie było nawet co liczyć, bo był nimi pokryty praktycznie cały. Jedno kopnięcie pozwoliło mu pozbyć się bocznej blachy promu. Przed nim rozciął się raczej ponury krajobraz opuszczonego obozu. W porzuconych namiotach lokalne zwierzęta zdążyły już porobić pokaźne dziury a gdzieniegdzie biegały niewielkie gryzonie. Czyli jak w domu...
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 17:13

Khaal zamaszyście wyrwał z siebie odłamek metalu.
~Znowu w tej zasranej dżungli -pomyślał
Sytuacja wydawała mu się dość kiepska - tą kupą złomu już raczej nie odleci, jedyna szansa, to to że w obozie coś się znajdzie. A tak swoją drogą, to ciekawe gdzie byli badacze. Może te zwierzątka ich zeżarły. Khaal uśmiechnął się wizualizując sobie tą scenę - salarianie zżerani przez gryzonie. Bowiem na pewno byli to salarianie, co sugerować mógł wygląd obozu.
Kroganin zdjął z wieszaka na dupie swojego Patroszyciela (ostrożności nigdy nie za wiele) i powoli ruszył w kierunku obozu, by zbadać źródło sygnału SOS.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 17:23

Odnalezienie źródła sygnału wymagało odrobiny kluczenia pomiędzy namiotami i prowizorycznymi budynkami. Opcja zjedzenia przez tutejsze drapieżniki zdawała się coraz mniej wiarygodna, przede wszystkim dlatego, że nigdzie nie było widać żadnych ciał, szczątek czy nawet kości. Obóz wyglądał tak jakby w jednej chwili był użytkowany a w następnej wszyscy wstali i wyszli w połowie pracy. Gdy przetoczył się pomiędzy budynkami, dotarł do wnęki w skałach, która wyraźnie służyła za lądowisko. Po środku stał jeden transportowiec, na oko sprawny. Obok niego prezentował się niewielki nadajnik, uparcie wysyłający sygnał SOS w eter. Kiedy kroganin zbliżył się spod transportowca uciekło chaotycznie stadko gryzoni, nieszczęśnicy zgnieceni wielką stopą Quasha.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 19:04

Sprawa wydawała się wysoce tajemnicza. Użytkownicy tego obozu gdzieś tu musieli być, żywi bądź martwi - ale jednak raczej nie wyparowali. Po przejściu obozu, Khaal był raczej pewien ,że nic ciekawego tam nie ma - co innego ów transportowiec - była to szansa na opuszczenie tej dziury, ale możliwe też, że na wyjaśnienie zagadki. Wpierw olbrzymi kroganin, postanowił zbadać wciąż nadający nadajnik SOS. Może po bliższej analizie czegoś się dowie. Potem postanowił udać się do transportera.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 20:00

Nadajnik nie wydawał się specjalnie skomplikowany, nowoczesny czy zabezpieczony. Wyraźnie zamontowany został w ostatniej chwili. Nie znajdowała się w nim żadna dodatkowa informacja, czy też cel badań prowadzonych tu przez naukowców. Zauważył jedynie kawałek materiału wiszący na skraju nadajnika i zadrapanie, które jak domyślał powstało od salariańskich paznokci. Prawdopodobnie coś lub ktoś odciągnął naukowca siłą od nadajnika. Ale skoro widział uruchamianie go, to dlaczego nie został wyłączony? Gdy wycofał się w stronę transportera, za nim zauważył bramę, która prowadziła do dalszej części placówki, gdzie znajdowały się nie namioty a trzy blaszane budynki. Wysoka brama, trzeszczała co jakiś czas gdy na ogrodzenie pod napięciem wpadały przygłupawe gryzonie. Obok bramy znajdował się czytnik, zapewne miejsce do wpisania odpowiedniego kodu.
Po swojej lewej natomiast miał wejście do transportera, właz był otwarty, chociaż w środku prezentowała się malownicza ciemność. Zapewne ktoś próbował uciec ale nie zdążył dostać się na pokład.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 20:14

Brama? Tak, brama.
Khaalowi ciekawsze wydawało się rozwiązanie z dalszą eksploracją tego miejsca. Może przy zwłokach znajdzie pęczek kredytów. Było by to miłe.
Jakim wyzwaniem mogła być brama dla 800 kilogramowego kroganina-biotyka? Khaal postanowił wybrać ekspresową drogę, stosując szarżę biotyczną przez sam środek przeszkody. W jednej chwili poczuł wszechogarniającą go moc, przez ułamek sekundy ogarnęła go błękitna poświata, tylko po to, by w chwilę później przekształcić się w potężną smugę, unicestwiającą wszystko na swojej drodze. Celem był placyk pomiędzy stalowymi budyneczkami. Był jednak przekonany, iż jego akcja zostanie zauważona... w promieniu kilku kilometrów co najmniej. Po co bowiem miał się ukrywać. Nic większego od kroganina tu i tak nie znajdzie.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

2 cze 2012, o 20:59

Niewiele zabezpieczeń mogło powstrzymać szarżującego kroganina. Jeszcze mniej kroganina dysponującego biotyką. Jako, że brama zabzyczała żałośnie po raz ostatni i padła przed nim, mocno wygięta, mógł się domyślić iż salaranie nie przewidzieli takiej możliwości. Problem był taki, że po uszkodzeniu bramy, całe ogrodzenie zamigotało i zgasło, zwiastując brak ochrony. A to oznaczało, że przed czymkolwiek naukowcy się chronili miało teraz wolny wstęp do obozu. Tutaj, podobnie jak przy namiotach, teren zdawał się opustoszały, ale widział minimalne oznaki walki. Chaotycznie udeptana ziemią, gdzieniegdzie porzucony podręczny tablet. Jednak tak jak i poprzednio, obóz pozbawiony był ciał. Gdy zerknął w przód zauważył wejście do pierwszego z metalowych budynków. Drzwi pozostały uchylone a z środka widział jakieś migoczące światła i ciche, zniekształcone dźwięki.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

3 cze 2012, o 06:09

Kroganin wyprężył się. Tak właściwie to miał bardzo lekceważące podejście do całej sytuacji, myślał tylko o tym, by znaleźć coś cennego. Jako iż wejście do pierwszego budynku stało otworem - to tam się udał. Dźwięki i światła nie mogły go zniechęcić, jednak chwycił pewniej swojego Patroszyciela, przygotowując strzelbę do strzału. Jego pierwsza akcja biotyczna zabrała mu co prawda odrobinę siły, mimo to czuł że jest gotowy na więcej. Także wlazł do budynku.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

3 cze 2012, o 11:28

Wnętrze metalowego budynku okazało się bardziej przestronne niż mogłoby się na początku wydawać. Po co salarianie stawali budynki o tak wysokim suficie wykraczało poza jego wiedzę czy wyobraźnię. W końcu z tymi cholernymi płazami nigdy nic nie było wiadomo. Pomieszczenie, jak wywnioskować można było również po wyglądzie zewnętrznym zbudowane było na bazie litery L. Wzdłuż głównej części ciągnęły się stoły i stoliki zastawione albo komputerami albo fiolkami wypełnionymi jakimiś dziwacznymi substancjami w wszystkich odcieniach tęczy. Migoczące światło które widział z zewnątrz było efektem generowanym przez największy monitor w pomieszczeniu. W tej chwili widział na nim jedynie latające pionowo linie, przerywane trzaskami od zakłóceń. Może jednak znajdowało się na nim coś, co pomogłoby rozjaśnić sytuację. Tak jak się domyślał i tutaj nie znalazł nawet kawałka trupa. Gdzieniegdzie leżały jedynie potłuczone fiolki i poprzewracane kubki z jakimś ciemnym napojem, co równie dobrze mogło być efektem chaotycznej ucieczki jak i aktywności tutejszych zwierząt.
Za rogiem, tuż obok wielkiego ekranu znajdował się niewielki sejf, zamknięty na cztery spusty. Obok niego, podobnie jak przy bramie, znajdował się czytnik do wpisania kodu, który migotał czerwienią.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

3 cze 2012, o 19:05

~Tego łbem nie rozjebię! -pomyślał Khaal na widok sejfu
Zatem zaczął się miotać po calutkim pomieszczeniu, szukając jakiejkolwiek wskazówki, jak to gówno otworzyć. Szukał wśród fiolek, przeglądał treści datapadów, oglądał vidy - po prostu wszystko co by mu mogło pomóc w rozwiązaniu tej zagadki.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

3 cze 2012, o 19:38

Ta wielce kreatywna myśl byłą z pewnością prawdziwa. Przeglądając kolejne vidy zarejestrowane na komputerach nie przyniosły rozwiązania otworzeniu sejfu. Przyniosły natomiast co innego. Na każdym kolejnym vidzie przedstawione były krótkie filmiki informacyjne, zapewne swego rodzaju dzienniki badawcze mające na celu utrwalenie celu wykonywanych tutaj badań.
Na pierwszym nie widział ani nie dowiedział się za wiele. To była krótka informacja o otwarciu tajemnej placówki mającej na celu wznowienie badań sprzed lat.
Drugi vid przedstawiał obraz klatki w której trzymana była dziwna istota. Po części przypominała salarianina ale była nieco bardziej rozrośnięta w kwestii mięśni. istota stała w klatce, rozglądając się, zgrabiona i wyraźnie próbowała znaleźć drogę wyjścia. Kiedy jakiś naukowiec podszedł do klatki, istota rzuciła się na rozżarzone pręty i po chwili padła nieprzytomna lub martwa. Naukowiec komentujący wydarzenie nazwał te próbę nieudaną.
Kolejne filmiki były podobne, tylko za każdym razem istoty w klatkach czymś się różniły. Jedne przypominały zmutowanych salarian, inne ludzi a kolejne krogan czy asari.
Ostatni obraz był mocno chaotyczny. Widział rozbieganych salarian, którzy po chwili opadli na ziemię nieprzytomni, zupełnie jakby znokautowani jakimś gazem. Zaraz jakaś gruba łapa chwyciła ich za stopy i wyciągała z pomieszczenia. Innego pomieszczenia. Zapewne było to jeden z kolejnych metalowych budynków. Jednak nim zdążył się nad czymś ponownie zastanowić, usłyszał jakiś szelest od strony drzwi, a w powietrzu zaczął unosić się dziwnie duszący, mdławy zapach. Zapewne to znokautowało salarian. Na jego szczęście, kroganin potrzebował mocniejszej dawki. To, co stało w drzwiach spokojnie nazwać można było mutantem. Byle mogło mieć z dwa i pół metra wzrostu, głowę salarianina, łapy które do złudzenia przypominały krogańskie oraz niebieskawa barwę skóry, podobną do przedstawicielek asari. Widział też inne niepasujące elementy ale nie kojarzył ich z innymi rasami. Między innymi gruczoły na ramionach, szyi i głowie, które wydzielały blady, zielonkawy dym. Bydle kiedy zostało zauważone od razu zaczęło się wycofywać.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

3 cze 2012, o 19:52

Khaal uśmiechnął się, gaz wydawał się zbyt słaby by wyrządzić mu jakąś krzywdę. Schował strzelbę i wyciągnął zza pasa swój stary, dobry nóż, rozmiarów sporej maczety. W jednej chwili dosłownie rzucił się na przybyła istotę, licząc że dorwie ją bez wykorzystywania biotycznych sztuczek. Cóż... po prostu chciał zmierzyć się z tym czymś - tylko minimalnie większym od samego siebie. Narastała w nim furia i z powolnego biegu, przeszedł w dynamiczną, choć mało sterowną szarżę... ułamki sekund dzieliły go od osiągnięcia pierwotnej pozycji tego monstrum.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 07:53

Szarża dała tyle, że znalazł się w pobliżu stworzenia. Na wolnej przestrzeni wydzielany przez niego gaz zdawał się być jeszcze mniej skuteczny niż w zamkniętym terenie bo zwyczajnie rozdmuchiwany był przez ruch powietrza. Już nawet nie drażnił oczu i gardła. Teraz miał te dziwną mieszankę na wyciągnięcie łap, ale ono wciąż zdawało się nie chcieć walczyć. Powolnym, ślimaczym ruchem wycofywało się w stronę skał. Zabulgotał nerwowo, chyba nie potrafiąc wypowiadać artykułowanych słów i starał się przyspieszyć by uciec przed zasięgiem broni kroganina.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 09:22

Khaal nie zważając na nic, nadal ścigał tajemniczą istotę, choć nie z takim impetem jak poprzednio. Chciał systematycznie redukować dystans to owego tajemniczego potwora.
Kierowała nim ciekawość, ale i żądza zmierzenia się z czymś tak dużym. Nadal nie próbował strzelać, lub używać biotyki - choć mógłby, jednak zwycięstwo nie było by wtedy pełne. Kierowali się na skały, a Khaal w duchu pragnął, by istota wreszcie się zatrzymała.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 11:47

Kiedy dotarli do linii skał zauważył spore otwarcie w przestrzeni powierzchni skalnej. Prawdopodobnie droga do jakiejś jaskini albo kolejnej niewielkiej wnęki. Może to miała być droga ucieczki stwora. Ale nim zdążył się dwa razy nad tym zastanowić, monstrum nagle zaszarżowało na kroganina. Zniżył się nisko, z głową wysuniętą w przód. Wyraźnie jako broni chciał użyć łba. Dopiero teraz zauważył że na czubku głowy znajdowały się trzy pary ostrych narośli, przypominających rogi. Bestia ruszyła z dzikim rykiem.
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 19:05

Khaal zaorał piętami ziemię, gwałtownie się zatrzymując. Stracił jednak przy tym równowagę i jebnął na plecy. Teraz miał już mało czasu na działania, a nie chciał poczuć tych nieprzyjemnych rogów w swoim ciele, kij wie jaki syf mógł się na nich znajdować. Dlatego odrzucając na bok nóż, sięgnął po pistolet M-6 Kat - jako że to on był przy pasie. Nie czyniąc starań by się podnieść, uniósł jedynie lekko głowię, dokładnie wycelował i opróżnił cały magazynek w środek głowy wrogiej istoty, potężne pociski Kata powinny zrobić swoje, nawet temu pancernemu łbu!

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 20:29

Bestia była już w połowie drogi do kroganina, kiedy pociski zaczęły pruć w jego stronę. I zapewne uderzenie łba miałoby marne skutki gdyby siła wystrzału z Kata nie spowolniła szarży tej dzikiej genetycznej mieszanki. Trzy pociski uderzyły bezpośrednio w wielkoluda. Jeden oderwał róg z którego zaczęła ciec brązowawa krew. Pozostałe dwa uderzyły w przerośnięta mięśniami szyję i ramię. Wynik eksperymentów zatrzymał się i potrząsnął łbem, jakby próbował odgonić natrętną muchę. Potem wyraźnie wściekły rzucił się zwyczajnie na kroganina chwilowo ignorując kule. Wielkie cielsko wylądowało na leżącym najemniku, mimo wszystko powodując ból i zawrót głowy. Rzadko poza walkami krogan jest w stanie coś przygnieść Quasha, tak aby to odczuł. Ale temu czemuś się udało.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Khaal

Re: Obozowisko badawcze

4 cze 2012, o 21:59

Khaal wyprężył swoje mięśnie w próbie zrzucenia tego czegoś z siebie. W końcu ile ten wybryk natury mógł ważyć? Tonę, dwie? Pewnie nie więcej, ale większym problemem było to, że to stworzonko na każdym kroku zaskakiwało jakąś tajemniczą właściwością, więc kroganin próbował jedną ręką odepchnąć łeb maszkary, a drugą, nadal trzymającą pistolet, który miał jeszcze pochłaniacz pozwalający na oddanie kilku strzałów, starał się wymacać jakieś wrażliwe miejsce, po czym przestrzelić to to na wylot.

Wróć do „Virmir”