Atmosfera Feros zanieczyszczona jest pyłem, a podróż lądem jest utrudniona ze względu na gruz, którego fragmenty ciągną się dziesiątki metrów w głąb ziemi, co odstrasza potencjalnych wycieczkowiczów lub ochotników do badania proteańskich ruin, zajmujących dwie trzecie planety.
LOKALIZACJA: [Attykan Beta > Tezeusz]

Wilson Cole
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 10 cze 2012, o 17:41
Miano: Wilson Cole
Wiek: 39
Klasa: żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Emeryt
Postać główna: Konrad Strauss
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 16.905
Medals:

Leże Toriana

16 cze 2012, o 18:51

Iris i Zurk

Rzut, jaki wykonał ów biotyczny osobnik, był tragiczny dla kobiety na dole, ale jakimś cudem jeszcze żyła, o czym świadczył cichy płacz jaki dochodził do uszu intruzów wyżej. Dwoje niebieskich najemników zaczęło ciągnąć wyrywającą się inną kobietę, która wyraźnie była spanikowana.
- Nie, zaraz! Ja nie chcę! Proszę, ja nic nie wiem. Nic nie wiem! - wykrzykiwała kobieta, rzucając się i próbując oswobodzić się od uścisku jej dwóch strażników. Minęli tajemniczą osobę, która odprowadzała wzrokiem konwojentów, pracownicy ExoGeni. Zaraz jednak wrócił spojrzeniem na swojej ofierze, do której podszedł. Coś chyba do niej powiedział i wbił w nią Omni-ostrze, którym jeszcze wiercił w jej ciele. Zaraz po tym okazało się dlaczego, bo w ręce trzymał jej głowę, ściskając palce na włosach. Naturalnie przy pozbawionym głowy ciele, zaczęła się już zbierać spora kałuża hemoglobiny, kiedy postać odchodziła od tamtego miejsca. W dłoni miał swoją zdobycz i ruszył w stronę miejsca, gdzie zniknęli kobieta i dwaj najemnicy.
- Skończcie ustawiać aparaturę. Za minutę ma być wszystko gotowe. - tymi słowami pożegnał wszystkich na dole i wszedł do jednego z pomieszczeń, gdzie Iris, Zurk i marines nie mogli go wypatrzeć.
- Chory sukinkot. - odezwał się jeden z żołnierzy obok batarianina i splunął w bok.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2042
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 18:59

- Dość!
Tego było już za wiele. Iris wniosłaby wiele, jednak widok jak ten wbiła nóż w ciało kobiety... Ręka radnej zajarzyła się niebieską, charakterystyczną poświatą kiedy fala uderzeniowa została posłana prosto w grupę stojących pośrodku osób. Tych, którzy ustali się na nogach, Radna zamierzała potraktować kolejną falą. Chcąc dać sobie czas na zebranie sił biotycznych, Iris nabrała głęboko powietrza w płuca oraz zaczęła zbiegać po schodach na dół. Była pewna, że jak drowie tylko mężczyznę, który przed chwilą zniknął im sprzed oczu, Iris nie będzie miała dlań litości. Była gotowa po raz trzeci w życiu zabić z zimną krwią oraz nie żałować. Nie obchodziło ją to co działo się na sali. Żołnierze rozpoznając atak radnej z salwą pocisków wkroczyli do środka, aby 'sprzątnąć'. Technik obecny w grupach posłał sondę bojową. Iris w razie czego osłoniła się tarczą biotyczną, jednak miała tylko jeden cel - dopaść owego mężczyznę.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 19:23

Zurk nie musiał długo czekać na rozkaz radnej, jednak gdyby się nie pojawił, sam by rozpoczął tą akcję. Nie mógł patrzeć na śmierć niewinnych. Grash tuż przed szturmem włączył Umocnienie, po czym rozpoczynając szturm biegł w kierunku najbliżej położonej osłony, wykonał wślizg za nią, by później rzucić odłamkowym tak, by trafił jak najwięcej przeciwników. Użył jeszcze tylko Rzezi, a pozostałych przeciwników miał zamiar wykończyć za pomocą mściciela. Gdyby się pojawił jakikolwiek uszczerbek na tarczach, był gotów ukryć się za kamulcem(?). Jednak nie długo trwała jego akcja, gdyż pobiegł zaraz za radną pozostawiając pozostałych przeciwników walczącym żołnierzom.
- Nie martwcie się, osłaniam panią radną. Wy dobijcie resztę! -Batarianin wykrzyknął do walczących obok żołnierzy. Może się wydało, że wie kim jest Iris, ale czy to teraz ważne? Łapać skurczybyka.
Obrazek
Wilson Cole
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 10 cze 2012, o 17:41
Miano: Wilson Cole
Wiek: 39
Klasa: żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Emeryt
Postać główna: Konrad Strauss
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 16.905
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 20:07

Iris

Trzeba przyznać, że to co zrobił biotyk na dole, było co najmniej okrutne, jeżeli nie barbarzyńskie. Nic więc dziwnego, że Iris została wprowadzona z równowagi i dała sygnał do ataku swoją Falą Uderzeniową, która zwaliła chyba piątkę najemników na dole. Tyle też wystarczyło, żeby rozgorzało piekło bitwy, bo odezwały się karabiny, pistolety, w ruch też poszły granaty i sondy bojowe, oraz cała masa Omni-mocy ze strony Błękitnych Słońc.
Radną jednak opętał demon i żądza krwi, bo praktycznie nie zważała na ostrzał, jaki podążał jej śladem. Kilka pocisków uderzyło o jej Barierę i ją osłabiło, ale nie na tyle, by opadła. Liczyło się dopaść zabójcę.

Zurk

Można powiedzieć, że żołnierz działał trochę bardziej przemyślanie, bo oto najpierw otoczył siebie Umocnieniem, a potem zza osłony rzucił granat odłamkowy w kierunku oponentów. Można było uznać, że walka jest wyrównana, bo mimo dużo mniejszego stanu liczebnego, eskorta radnej całkiem dobrze sobie radziła, z pomocą Zurka. Zaraz potem w ruch poszła Rzeź, którą wręcz rozerwał najemnika, a dwóch pozostałych wykończył mścicielem. Kilka pocisków drasnęło jego tarczę, ale to nie było nic poważnego. Zaraz potem dołączył do szaleńczego biegu radnej, by nie pozostawić jej bez towarzystwa ogniowego i w biegu ostrzeliwując wrogów.

Iris c.d.

Praktycznie później nikt inny nie zwracał na ciebie uwagi, bo wszyscy byli zaaferowani walką z żołnierzami u góry. Prawdziwe męstwo okazywali, bo na jednego z nich przypadało czterech innych, a i tak zyskiwali na czasie dla biotyczki. Zaraz jak tylko wpadła do środka, to natychmiast szukała obiektu swojej nienawiści, by go uśmiercić, ale momentalnie zastygła w bezruchu. Stał przed nią i wiercił jej dziurę swoimi czerwonymi wizjerami hełmu. Nie mogła się ruszyć. Użył na niej Zastoju i... wyszedł tylnym wyjściem.

Zurk c.d.


Wpadłeś za Iris, kilka sekund później i zobaczyłeś, że stała skamieniała przez chwilę. W pomieszczeniu nie było nikogo prócz was i bezgłowego ciała. Na stole natomiast znajdowały się głowy dwóch kobiet, wykrzywione w grymasie bólu i przerażenia. Zastój radnej jednak szybko minął, a wtedy zawalił się od wybuchu jeden z korytarzy. Ten, którym odszedł zabójca.

Sytuacja za plecami radnej i żołnierza nieco się uspokajała, bo przewaga Błękitnych Słońc w trakcie szarzy zmalała drastycznie i teraz były ich niedobitki.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2042
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 20:14

Demon to za dużo powiedziane. Iris nie była wyprowadzona z równowagi, co najwyżej nieco wytrącona. Nigdy nie pragnęła niczyjej krwi, jako Radna Cytadeli dbała wyłącznie o sprawiedliwość... Sprawiedliwość w tej chwili kazała go zabić. Żołnierze zajęli się oczyszczeniem drogi a także tym, aby nikt nie zaszedł Iris. Wyeliminowali każdego wroga, a jeśli już ostatni padł, przeszli się po pobojowisku oraz zaczęli zbierać materiały, informacje, dowody, cokolwiek co wyjaśni kim oni byli, po co tutaj się znaleźli, dla kogo pracowali etc.
Iris zaklęła. Zatrzymana nie mogła nic zrobić poza tym, że patrzyła jak ten człowiek odchodzi... Zapamiętała jego twarz. I mogła ręczyć własną głową, że szybko o niej nie zapomni.
- Dopadnę Cię sukinsynie!
Syknęła, wpatrując się bezradnie z zawalone przejście. Minęła bez słowa batarianina, wychodząc do żołnierzy, aby dowiedzieć się czegokolwiek. Widać było, że nie może sobie darować tej ucieczki.
- Jeżeli kiedykolwiek będziesz potrzebował roboty znajdziesz mnie na Cytadeli. Bywaj. I... dziękuje.
Iris skinęła głową jeszcze Zurkowi i także w ciszy ruszyła z żołnierzami w drogę powrotną. Nie mogła wyrzucić z myśli owe przeżycia.

Po naprawie statku, usunięciu ostatniej usterki oraz przeglądu, załoga poinformowała zaniepokojoną Cytadelę o opóźnieniu lotu. Kiedy tylko radna znalazła się na pokładzie, wzbili się w powietrze oraz odlecieli w kierunku stacji.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 20:40

Zurkowi całkiem dobrze poszło zabijanie. Nawet lubił zabijanie "tych złych". Można by się zatrudnić jako łowca głów, czy coś...
-Z pewnością panią odwiedzę panno Fel. - Grash skinął w jej kierunku, po czym poszedł rozejrzeć się po polu walki, po komnacie, z głowami kobiet, powinien również zawiadomić tutejsze organy władzy. Ale co im powie? Że wraz z radną rozwalili tyle błękitnych słońc, a gościu w czarnej zbroi i zmienionym cyfrowo głosem swoim świecącym ostrzem obciął głowy tych kobiet? Znajomo to brzmi... Mniejsza z tym, może się tym zajmie radna, a jeśli nie to trudno, nikt tęsknić nie będzie za najemnikami. Zaraz po przejrzeniu wszystkich ciał Zurk skierował się do wioski, by tam zamówić transport.
Obrazek
Wilson Cole
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 10 cze 2012, o 17:41
Miano: Wilson Cole
Wiek: 39
Klasa: żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Emeryt
Postać główna: Konrad Strauss
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 16.905
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 21:49

Podsumowanie

Błękitne Słońca do głupich osób nie należały i cały swój sprzęt mieli zaminowane, tak więc jak już było wiadome, że przegrają to starcie, to wysadzili komputery i co trudniejsze do zidentyfikowania urządzenia. Nawet Iris, choć spędziła kilka miesięcy na stacji badawczej Przymierza, to nie rozpoznawała nic z tego, a tym bardziej towarzyszący jej technik. Niestety podczas wymiany ognia zginął jeden z żołnierzy. Postrzał w krtań i dwie kule w klatce piersiowej, facet nie miał szans.

Dało się jednak odzyskać z jednego, choć uszkodzonego datapada dane astronawigacyjne do jakiegoś miejsca i dwa słowa: Tempus Fugit.

Zurk

Nagroda w postaci 2000 kredytów

Iris

Nagroda w postaci 2000 kredytów


Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Feros”