Atmosfera Feros zanieczyszczona jest pyłem, a podróż lądem jest utrudniona ze względu na gruz, którego fragmenty ciągną się dziesiątki metrów w głąb ziemi, co odstrasza potencjalnych wycieczkowiczów lub ochotników do badania proteańskich ruin, zajmujących dwie trzecie planety.
LOKALIZACJA: [Attykan Beta > Tezeusz]

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Leże Toriana

21 maja 2012, o 23:50

Obrazek Leże nie jest niczym innym, jak wielką, wydrążoną w dawnych zabudowach proteańskich dziurą składającą się z kilku faktycznych pięter znajdujących się po bokach zapadłego okręgu. W jego środku zagnieździł się przed dziesiątkami, a może i nawet setkami tysięcy lat nieznany do niedawna, endemiczny gatunek rośliny, którą ExoGeni po wstępnych badaniach nazwało oficjalnie Gatunkiem 37. Nie byłoby nic niezwykłego w ów przedstawicielu flory gdyby nie fakt jego długowieczności, gigantyzmu (osiągał wysokość kilku dość wysokich pięter) i rozwiniętej inteligencji, przez co szybko zyskał przydomek, coś tak bardzo charakterystycznego dla istot organicznych – Torian. Mimo swego niewątpliwego, pewnego rodzaju pasożytnictwa, strata Toriana w starciu z komandorem Shepardem była wielkim ciosem dla nauki, nikt jednakże nie wątpi w słuszność tego postępku – istota ta musiała zostać unicestwiona z racji stwarzania swoją osobą ogromnego zagrożenia dla kolonistów w postaci pożywiania się ich siłami witalnymi i zamieniania ich w chodzą hordę zombie. Więcej, roślina ta zdolna była do manipulacji umysłami setek, może nawet tysięcy istot przez infekcję swoimi zarodnikami – sama nazywała takich „narzędziami”, nie wiadomo jednak co miała dokładnie na myśli. Mając w pamięci te informacje, pomimo pustki w miejscu, gdzie niegdyś znajdował się Gatunek 37, czujesz się w tym miejscu dziwnie nieswojo.

GPS na twoim omni-kluczu daje ci znać: pył z wciąż osuwających się gruzów, który wydaje się nie opuszczać tego miejsca, szybko wdziera się do układu oddechowego, dlatego zaleca się nałożenie hełmu z filtrami powietrza na czas przebywania w tym obszarze.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

11 cze 2012, o 20:09

To było rutynowe zadania. Radna wracała właśnie na Cytadelę ze stacji, na której kończyła badania nad implantami. Wyniki miały zostać przedstawione na kolegium naukowców związanych bezpośrednio z biotyką na dniach, kiedy z kolei Iris będzie rozkoszować się wolnymi chwilami na Ziemi. Pozostało jej ostatnie, późnym popołudniem posiedzenie rady, na którym rozliczy się ze swoich obowiązków i nadchodzący tydzień będzie mogła z czystym sumieniem spędzić poza stacją. Leniwie przechadzała się po pokładzie, mając dość bezczynnego siedzenia. Huk, który wyrwał ją z zamyślenia, spowodował, że zaraz odezwały się systemy bezpieczeństwa.
- Strzelają go nas!
- Kto?
- Piraci!
- Piraci? Jaja sobie ze mnie robisz?
- Chciałbym. Spójrz na skany...
Oficer wykonawczy czym prędzej dopadł konsole oraz monitory. Rzeczywiści, statek, który leciał incognito oraz nie był zarejestrowany na Przymierzę otoczył o wiele większy pojazd kosmiczny. Mężczyzna szklnął szpetnie.
- A mówiłem, że pomysł lecenia z Radną na nieoznaczonym statku jest pojebany? Macie teraz efekt.
Kolejne strzały. Pokładem niebezpiecznie zakołysało, większość jak stała runęła na ziemię. Kolejny przeraźliwy pisk, informacja o awaryjnym lądowaniu, statek czym prędzej uciekł piratom w przestrzeń planety. Kołysało dalej, aż nie został posadzony mało miękko na ziemi. Iris syknęła, podnosząc się z ziemi. Poobijana, jednak cała. Nikt nie ucierpiał jak zameldowano dowódcy.
- Ile potrwa naprawa?
- Co najmniej godzinę, sir. Muszę wymienić sporo części, sprawdź wytrzymałość...
- Więc to tutaj jeszcze robisz?
Mechanik zniknął, kierując się na niższy pokład.
- Sir, to nie wszystko.
- A co? Może Żniwiarze pukają do naszych drzwi?
- Proszę nie krakać. Czujniki wykrywają sygnał sos.
Dodał nawigator, wskazując palcem na monitor oraz fale, które odbierali z nadajnika.
- Jak daleko?
- Kawałek drogi stąd. Zaleca się jednak wziąć hełmy... A pani dokąd?
Iris zapinała właśnie pancerz ochronny, jak i maskę umożliwiającą oddychanie. Zasłaniała wyłącznie dolną część twarzy, nie była wszak zwolenniczką hełmów, które ograniczają widoczność i swobodne ruchów.
- Jak to dokąd? Ktoś tam jest i potrzebuje pomocy. Będziecie tu tak siedzieć przez godzinę i nic nie robić? I tak jesteśmy uziemieni...
Chcąc nie chcąc czwórka uzbrojonych oficerów Przymierza zapięło hełmy oraz wyszło na powierzchnie z radną. Pierwsze co zrobiła to rozejrzała się uważnie, chcąc cokolwiek wypatrzyć wśród tych piasków i ruin.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

11 cze 2012, o 20:31

Zurk był pasażerem małego statku transportującego go "po znajomości". Leciał nim troche szalony, stary przyjaciel z więzienia. Pierwszym jego celem była ta planeta, na której wielki bohater zwalczył Toriana. Po co leciał właśnie na Feros? Był chyba największym fanem komandora Sheparda. Zwiedzał on wszystkie miejsca, w których kiedyś walczył on z Sarenem i Gethami, może czegoś się nauczy? Może znajdzie odcisk jego buta? A może coś ciekawego się przytrafi? Grash tuż po wylądowaniu założył hełm, słyszał opowieści swoich kolegów, jak kończą ci, którzy ich nie zakładają... Zapłacił kilka kredytów z własnej kieszeni staremu turianinowi, który uprzejmie podziękował, i polecił się na przyszłość. Zurk praktycznie nie wiedział czego szuka. Może jakichś zombie, które przypadkiem zainfekowano starą roślinką...? W wiosce, w której wylądowali niestety nikt nie potrzebował pomocy, nie planowali również żadnej apokalipsy zombie na najbliższy tydzień. Jego rozmyślenia nad dalszym postępowaniem przerwał huk. Statek, który po chwili był całkiem widoczny musiał lądować awaryjnie. Nie trzeba było długo czekać na sygnał SOS, i Eagle już praktycznie biegł w tym kierunku. Sygnał był, jednak co dziwne, to nie z miejsca "lądowania", a w nieco innym miejscu. Skoro statek nie wzywał pomocy, to albo wszyscy zginęli, albo przeżyli, więc nie potrzeba im teraz superbohatera, a grabarza, albo medyka, a żadnym z nich nie był Zurk. Dlatego też ważniejsze było miejsce, z którego nadawano sygnał. Grash sprawdził w biegu, czy jego broń aby nie jest uszkodzona, i czy ma przy sobie zapas pochłaniaczy ciepła. Tak, wszystko jest. Superbatarianin nadlatuje, tum, turumtum! I tymże sposobem Eagle kierował się ku tajemniczemu sygnałowi.
Obrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Leże Toriana

12 cze 2012, o 19:39

Feros, cmentarna planeta. Nikt do końca pojęcia nie ma, jakie tajemnice w sobie skrywa ten glob i możliwe, że będzie jeszcze wielu śmiałków, którzy będą próbowali przeszukiwać te ruiny w poszukiwaniu czegokolwiek, co można sprzedać na rynku galaktycznym. Naukowcy, rządy, kolekcjonerzy. Ostałe się artefakty Protean są dla nich czymś niezwykle cennym, zwłaszcza jeżeli jest to dzieło ich technologi, które zachowało się w dobrym stanie. Niestety, tutaj nie ma nic w dobrym stanie.

Iris

Piraci, aż trudno uwierzyć, że wybrali sobie akurat statek Radnej na cel. Jakby mało takich latało po tej galaktyce, albo przynajmniej w pobliskich systemach. Pech, na szczęście jednak nie uszkodzili poważnie statku jakim leciałaś i udało się bezpiecznie wylądować na planecie. Oczywiście do powierzchni planety było jeszcze daleko bo przynajmniej kilkaset metrów, ale można jednak mówić o bezpieczeństwie. Pilot znalazł miejsce do lądowania, wewnątrz jednego z budynków, w pobliżu miejsca, gdzie osadę założyła grupa kolonistów pod okiem ExoGeni. Budynek w miarę stabilny i co najważniejsze wciąż stoi.
Powietrze na zewnątrz statku było tak gęste od pyłów z gruzowisk, że kilka sekund wdychania tego, wystarczyłoby by dostać zaawansowaną pylicę.
Towarzyszyło Iris czworo oficerów, którzy robili za jej eskortę na tym nieprzyjaznym terenie. Gdzie nie spojrzeć popękane ściany, podłoga i suf... a nie, na szczęście sufit był cały. Przynajmniej na tym wycinku, jakim podążała Radna.
- Według odczytów, źródło sygnału znajduje się jakieś dwa piętra niżej - poinformował członek eskorty, patrząc na włączony wyświetlacz omni-klucza. - Sygnał jest wyraźny, ale jego siła jest mała. Nikt spoza systemu go nie odbierze.


Zurk

Jak na batariańskiego najemnika, Zurk wybrał sobie dosyć oryginalny cel podróży. Turystyka. Nie mniej trzeba powiedzieć, że był konsekwentny w realizacji swoich planów, bo oto i był na Feros. Dziura odrobinę zapadła i niewiele tu rzeczy do roboty, więc żołnierz po prostu się nudził. Mógłby robić to dalej, gdyby nie statek, który szybko wszedł w atmosferę, ciągnąc za małą smugę jasnego dymu. Na ten widok Zurk w pierwszej kolejności zaczął szukać sygnał SOS, jaki statek mógłby nadawać i znalazł go. Co prawda nie pochodził on ze statku, ale ktoś wzywał pomocy.


Iris i Zurk

Oboje chcieliście się dowiedzieć kto nadaje ten sygnał alarmowy i byliście dosyć bliscy tego. Pierwszego na miejsc można uznać Zurka, który miał odrobinę krótszą drogę do pokonania. Labirynt pomieszczeń mieli do pokonania, ale można uznać, że podołali temu. Zurk wszedł ostrożnie do jednego z pomieszczeń i zobaczył nadajnik, a przy nim ciało człowieka, z dłonią położoną na konsolecie. Miał na sobie uniform ExoGeni i dwie ciemne plamy na ubraniu, że o otworach nie wspomnę. Minutę później zjawiła się Iris w towarzystwie czterech żołnierzy Przymierza. Warto też wspomnieć, że wszyscy są uzbrojeni.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

12 cze 2012, o 19:49

- Zatem na to czekamy?
Obejrzała się za żołnierzami po czym ruszyła pierwsza, ostrożnie stawiając kroki, nie chciała bowiem trafić na niestały grunt oraz runąć w dół nie wiadomo dokąd. Była bezduszna. Kazała mężczyznom szwendać się za sobą po planecie. Niezmiernie irytował ją także fakt, że głośno było słychać jej oddech. Maski były niewygodne, niepraktyczne. Obejrzała się na swoich towarzyszy, którzy powinni zrównać się z nią. Jeden otworzył drzwi, dając pozostałym znak do przyjęcia pozycji gotowej do strzału. Wpadli wszyscy mierząc do bogu ducha winnego batarianina, o czym Ci oczywiście nie mieli prawa wiedzieć. Tylko Iris skrzyżowała ręce na piersi beznamiętnie patrząc się na batarianina.
- A teraz odejść do niego i wytłumacz się jak go zabiłeś oraz co się tutaj dzieje.
Politycy. Ci zawsze zaczynali od dyplomatycznego spróbowania rozwiązania problemów. Swoją drogą dość komicznie musieli wyglądać - uzbrojeni po zęby mężczyzny i przewodząca im niska blondyna.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

12 cze 2012, o 21:45

Tak, batarianie zwykli palić, gwałcić i zabijać, lecz nie Zurk. Jego pasją było "bohaterstwo współczesne" o ile można tak nazwać ludzi, którzy codziennie ryzykują swoje życie, dla miliardów innych. Te wszystkie labirynty, łamigłówki, to nie jego silna strona, zwykle wolał wyważyć drzwi kilkoma granatami, jednak tutaj wskazane było subtelne działanie. Zurk, po przybyciu na miejsce, skontrolował całe pomieszczenie, w poszukiwaniu zabójcy. Raczej czysto. Dopiero po tym podszedł do ciała, które leżało obok nadajnika, by sprawdzić czy puls jest wyczuwalny, niestety nie. No i wtedy zaczął się jego problem, gdyż jakaś mała blondaska, na czele bandy z dużymi spluwami, zajęła pokój.
-Na swoje usprawiedliwienie dodam, że przyszedłem tutaj kilka minut temu. Dodatkowo, jestem dość dobrze wyszkolony, ja celowałbym w głowę, a na koniec dodam, że to nie kaliber mojej broni... - Zurk dość panicznie zareagował, gdyż nie sądził, że ktoś może go osądzić o zabójstwo. On był zwykłym amatorem superbohaterowania...
-Sam chciałbym się dowiedzieć co tutaj się stało.- Po chwili skojarzenia faktów batarianin dodał - ...To wy przylecieliście tym statkiem...? Słyszałem jakieś huki, coś się stało...? -Zurk chciał nieco zmienić temat i wkupić się w łaski ... Właśnie, kogo?-A tak w ogóle, to kim wy właściwie jesteście...? Może to wy go zabiliście, i udajecie Greków...? - Grash właśnie sobie przypomniał o starych, ludzkich zawodach... (If you know what i mean...)
Obrazek
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

13 cze 2012, o 16:22

I od razu zrobiło się milej. No, prawie. Gestem nakazała im opuścić broń, wszak niegrzecznie jest tak mierzyć do rozmówcy, który nie okazał się mordercą spod ziemi. Nie mniej żołnierze zachowywali czujność, gdyż oni wcale nie tak szybko nie wierzyli w czyjąkolwiek niewinność. Zresztą, ręczyli za głowę Radnej, nic więc dziwnego ze mieli się na baczności.
- Jestem Iris Fel.
Nie widziała sensu, aby wymyślać sobie jakąkolwiek tożsamość na poczekaniu. Jeżeli znał jej nazwisko wiedział kim była. Jak nie, trudno. Kobieta obejrzała się przez ramię na mężczyznę, który dowodził żołnierzami. Nie spotkała się z aprobatą z jego strony.
- Tak. To nasz statek. Mamy małe problemy techniczne. Odebraliśmy sygnał z tych ruin, pomyśleliśmy, że ktoś może potrzebować pomoc. Teraz już chyba za późno.
Mówiąc to wskazała na ciało przy nadajniku. Ostrożnie zbliżyła się do niego co by lepiej się przyjrzeć swym fachowym, medycznym okiem. Żołnierze zaś zaczęli oględziny pomieszczenia. To był ten sygnał?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

14 cze 2012, o 16:53

Na duszy lżej się robi, gdy kilku przerośniętych mięśniaków przestaje do ciebie mierzyć z broni, nieprawdaż...? Tak, Zurk był bardziej szczęśliwy, niż kiedy pierwszy raz... Mniejsza. Grash od razu się rozluźnił, i przeleciał wzrokiem całe pomieszczenie.
-Fel... Iris Fel...? Znam to nazwisko... - Batarianin chodził w kółko z zamyśloną miną i ręką na brodzie... - Wiem! To ty grałaś w ostatnim filmie z Blasto, mam rację? - Zurk niemal nie podskoczył z radości, po swojej mini-burzy mózgu. No cóż, faktycznie trzeba by coś zrobić z tą sprawą...
-Może macie jakieś pomysły, kto to mógł być? Sprzedawca ryb w wiosce dziwnie mnie obserwował, jednak wątpię by to mógł być on... Zważając na odległość tych dwóch miejsc... i jego masę ciała. - Batarianin próbował nieco rozładować napiętą atmosferę. Koniec z żartami, czas dokładnie przejrzeć całe pomieszczenie, sprawdzić czy naukowiec nie miał przy sobie jakichś wskazówek. A może zabójca zostawił jakieś ślady...
Obrazek
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Leże Toriana

14 cze 2012, o 20:28

Iris

Pierwsze lody przełamane i po chwili nieufności, oraz mierzenia z karabinów w bataranina, można było mówić o spokojnej sytuacji. Przyszedł też czas na to, by rozejrzeć się dokładnie po pomieszczeniu, obejrzeć nadajnik i sprawdzić stan denata.
Nadajnik niewiele powiedział Iris, prócz tego, że wysyłał ciągły komunikat o zagrożeniu i potrzebie pomocy. Denat odrobinę więcej wyjawił, choć był martwy. Rany wlotowe znajdowały się na plecach, z czego jeden pocisk przeszył serce i to było główną przyczyną zgonu. Prawdopodobnie oberwał wtedy, gdy kończył aktywować nadajnik. Ale to nie wszystko, co znalazła radna, bo przy ciele leżał datapad z mapą pokazującą Leże Toriana. Miejsce potyczki komandora Sheparda z tą dziwną samoświadomą rośliną.

Zurk

Jeżeli chodzi o czterookiego żołnierza, to tutaj można było mówić o niepewnej moralnie sytuacji. Niepewnej, bo z jednej strony miał więcej szczęścia i rozglądając się dalej znalazł więcej wskazówek. Z drugiej strony te wskazówki były ułożone na stertę, pod którą zgromadziło się już sporo krwi. Reszta pracowników z ExoGeni się znalazła.
Wielokrotne rany postrzałowe, oznaki podpaleń, a na dwóch, czy trzech ciałach było widać nawet szron. To jednak nie wszystko, bo obok sterty leżało też ciało w pancerzu bojowym o barwach Niebieskich Słońc.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

14 cze 2012, o 20:37

- Słucham?
Iris uniosła w zdziwieniu brwi. Ona? Aktorką? I to jeszcze niskobudżetowych filmów akcji? Miała o wiele większe ambicje niż występować u boku hanara jako paniusia, której ratuje się tyłek. Zniesmaczeniem pokręciła głową.
- Nie. Nie jestem aktorką. I nie występuje na scenie... Przynajmniej nie tej teatralnej bądź filmowej. Mniejsza o moje zajęcie. Ktoś tutaj nieźle oberwał.
Odsunęła się od ciała, zostawiając zmarłego w spokoju. Więcej i tak zrobić dla niego nie mogła. Żołnierze zajęli się wyłączeniem sygnału co by więcej nieproszonych gości nie ściągnąć im na kark, zaś Iris podniosła datapad oraz przyjrzała się mapie. Było tutaj cokolwiek zaznaczone?
- Mam jedną wskazówkę. Ty ich znalazłeś znacznie więcej... Jasna cholera.
Urwała widząc w końcu stosy ciał. Nie była przyzwyczajona do takich widoków, choć krew nie była jej obca. Nie podeszła bliżej, nie mogła, coś w niej odmawiało posłuszeństwa. Nabrała głęboko powietrza w płuca.
- Więc po wstępnych oględzinach można stwierdzić, że doszło tutaj do niezłej potyczki i to dwóch stron. Choć nie wykluczam, że wmieszała się także trzecia. Pozostało nam chyba odkryć zagadkę tego miejsca, m?
Pomachała mu przed nosem datapadem z mapą. Była to pewnego rodzaju oferta współpracy. Zawsze więcej to karabinów bądź pistoletów. A nie wiadomo co tutaj się wciąż gnieździ.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

15 cze 2012, o 07:27

Zurk od jakiegoś czasu całkowicie już spoważniał. Jako dziecko widział już wiele takich małych stosików z ciałami, co wywołało u niego przyjemne wspomnienia z dzieciństwa.
-Ah. Przepraszam, chyba się nie przedstawiłem, racja? Grash. Zurk Grash. Batariański najemnik, którego zwą Eagle. -Wiedział, że najemnicy nie muszą ukrywać swych tożsamości, im bardziej są znani, tym więcej ludzi będzie chciało zamówić u niego usługi. Większość wskazówek nie wskazywała na nic ciekawego, z wyjątkiem jednej. Konkretnie kolegi po fachu z Błękitnych Słońc. Ciekawe co tutaj robili, nie? Zurka zadziwił fakt, iż miejsce nie zostało wysadzone jak to mieli w zwyczaju robić Błękitne Słońca.
-Panno Iris, z przyjemnością pani pomogę. - Batarianina zdziwił się, iż radna(Tak, wiedział, że ona jest radną, jednak sądził, iż bezpieczniej dla niego będzie nie mówić tego na głos) zechciała współpracować z byle najemnikiem.
-Sądzę, że lepiej będzie, jeśli już stąd pójdziemy, Błękitne Słońca mają brzydkie przyzwyczajenie wysadzania miejsc, które odwiedziła ich drużyna... Lepiej być przezornym, niż martwym.
Obrazek
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 13:21

- Pójdziemy? Dokąd? Nie wiem jak Ty Eagle, ale ja mam zamiar dowiedzieć się co tutaj się dzieje bądź działo. I tak nim naprawią statek minie parę ładnych godzin toteż...
Iris zerknęła na datapad, na którym wyświetliła mapę. Miała zamiar skierować się dalej, do kolejnych pomieszczeń, nie chcąc się jednak zgubić w tej sieci korytarzy zamierzała ratować się mapą. Żołnierze nie pochwalali, jednak żaden nie zamierzał się sprzeciwić decyzji radnej. Iris machnęła już w przenośni ręką na to czy najemnik zdaje sobie sprawę z tego kim jest kobieta.
- Toteż kierujemy się na zachód. Zobaczymy ile mamy z żyłki detektywistycznej.
Puściła mu oczko. Pierwszy drzwi prowadzące do dalszych pomieszczeń otworzył żołnierz. Jeżeli nic na nich nie wyskoczyło, za nim poszli kolejni oraz Iris.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 16:52

-Ah, wybaczy pani. Źle się wyraziłem. Miałem na myśli opuszczenie tego pokoju, i zwiedzanie pozostałych. Tą sprawę trzeba rozwiązać. - Zurk jeszcze raz przejrzał cały pokój, by na koniec uśmiechnąć się pod nosem, czego oczywiście radna zauważyć nie mogła, względem założonego hełmu... A może to i dobrze, mogłaby to uznać za jakąś sadystyczną myśl, która przeleciała przez jego głowę, jednak jego uśmiech był spowodowany nagłym olśnieniem Grasha, iż zapomniał zapłacić za drinka w barze... Tak, to nie mogło zostać zapomniane.
-Jestem tuż za wami. - Batarianin wszedł do następnego pokoju idąc tuż za Iris.
-Niemili ci żołnierze, zero znajomości savoir-vivre. - Szepnął w kierunku panny Fel...
Obrazek
Wilson Cole
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 10 cze 2012, o 17:41
Miano: Wilson Cole
Wiek: 39
Klasa: żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Emeryt
Postać główna: Konrad Strauss
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 16.905
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 17:11

Iris i Zurk

Stos ciał ludzi był co najmniej szokującym odkryciem dla Iris, ale Zurk przywykł do takiego widoku. Ciało jednego z najemników Błękitnych Słońc dało im niejaką wiedzę na temat tego, z kim będą mogli mieć do czynienia później. Mapa, choć nie pokazywała konkretnego punktu, to jednak pozwalała zorientować się mniej więcej, jaki kierunek obrać.
Tak więc batarianin, Iris i jej kilku uzbrojonych ochroniarzy ruszyli przed siebie, wedle wskazań mapy i azymutu jaki obrała radna.

Droga od pomieszczenia z nadajnikiem przebiegała spokojnie, aż do momentu, kiedy ekipa dotarła do miejsca, gdzie bytowała kiedyś monstrualnych rozmiarów roślina. Znajdowali się chyba na wyższych piętrach tego budynku, a droga na dół to było kilka pięter. Stamtąd właśnie też było słychać odgłosy rozmów i krzątania się jakiś osób. Kiedy Iris i Zurk spojrzeli przez barierki w dół, mogli zobaczyć jak chyba dwadzieścia postaci w pancerzach Błękitnych Słońc się krząta. Na samym dole, było ustawione kilka przenośnych terminali i wyglądało na to, że przebywali tutaj w konkretnym celu. Nie trzeba chyba też wspominać, że uzbrojeni byli po zęby.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 17:16

- Nie przywykłam robić za żywą tarczę...
Puściła mu oko. Iris szła w milczeniu w głównej mierze skupiona na dokładnym przyglądaniu się okolicy. Wiele można wyczytać ze szczegółów, które są niby ukryte bądź niewidoczne na pierwszy rzut oka. Wolała nie przegapić żadnej wskazówki. Skupiła się także, aby zapamiętać całą trasę w razie problemów z powrotem. Nie uśmiechało się jej zabłądzić w tych tunelach, zwłaszcza, że jej omni-klucz odmawiał posłuszeństwa.
Po dotarciu do konkretnego pomieszczenia zwolniła kroku. O tym miejscu pełno było informacji w aktach, które niegdyś miała przyjemność czytać. Jakiś żołnierz pierwszy zaalarmował, że ktoś jest na dole w dość znaczącej przewadze liczebnej. Ich było siedmiu. Iris wręcz na paluszkach zbliżyła się do barierek, następnie pochyliła się w kierunku batarianina oraz szepnęła.
- Więc? Jaki plan?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 17:28

-Nie o to mi... Ah... Żarcik... Dobry... -Zurk może miał i dobre poczucie humoru, jednak jego orientacja kiedy ktoś żartuje była dość mała. Korytarz, korytarz, korytarz... Nie, Grash nie sporządza mapy w głowie, a liczy korytarze dla zabicia czasu. Teraz wielkie pomieszczenie, a na środku roślinka...
-Czy to nie to, co zabił Shepard? - Batarianin zaraz po tym umilkł, ktoś mógłby się zdziwić, skąd taki marny najemnik jak on wie o komandorze. Miał nadzieję, że przejdzie mu to płazem. Nie było ciężko zauważyć też grupkę Błękitnych Słońc na dole.
-Jak to jaki...? Desantujemy. - Zurk szeptem poinformował o swoich zamiarach, przystępując już do skakania przez barierkę. Tak, to był żart, Grash odpuścił swój plan desantu, i uśmiechnął się do pani Radnej, chcąc zobaczyć jej minę.
-A tak na poważnie, to możemy tam zejść, zrobić im z dupy jesień średniowiecza, stąd zrobić im z dupy jesień średniowiecza, albo możemy poczekać, by dowiedzieć się o co chodzi, i wtedy zrobić im jesień z dupy średniowiecza.- Po krótkim namyśle dodał - Albo poczekamy, aż się rozdzielą czy coś w tym stylu...
Taak... Wariantów było dużo, na który się zdecyduje radna?
Obrazek
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 17:36

- Tak. To to.
Przytaknęła. Wielka roślina, która teraz nie przypominała nic co mogłoby w jakikolwiek sposób zagrażać. Nurtowało ją pytanie związane z tym co tutaj szuka Błękitne Słońce. Zapłacono im? Mieli w tym wszystkim jakimś interes? Radna westchnęła, poprawiając apaszkę. Nie chciała, aby ktokolwiek kto się stąd wymsknie zapamiętał, że była w tym miejsc radna. Iris mimo wszystko dbała o swoją pozycję. Nic jeszcze nie można było jej zarzucić i niech tak zostanie.
- Poczekajmy aż czegoś się dowiemy. Jeśli zaczną się rozchodzić bądź niczego się nie dowiemy atakujemy. Lepiej będzie jak zostanę tutaj i będę służyć za wsparcie swoją biotyką niż pchać się z wami od dołu.
Żołnierze gotowi do szturmu oraz ataku, czekając na znak, zeszli już po cichu oraz zajęli pozycje.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wilson Cole
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 10 cze 2012, o 17:41
Miano: Wilson Cole
Wiek: 39
Klasa: żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Emeryt
Postać główna: Konrad Strauss
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 16.905
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 17:54

Iris i Zurk

Nie trzeba było być geniuszem, żeby wiedzieć, że Błękitne Słońca maja tu jakiś cel. Bezinteresownie nie robili nic i tym razem też to nie wchodziło w rachubę. Pytanie, to czy działali na czyjeś zlecenie, czy we własnym interesie?
Nagle słychać było na dole krzyk jakiejś kobiety i zaraz potem wyleciała ona z pomieszczenia na dole, przeleciała kilka metrów i uderzyła z dużą siłą w jeden z filarów. Niektórzy z najemników stanęli z miejscu, inni zastanawiali się, co się wydarzyło, a jeszcze inni wymierzyli karabiny w stronę, z której wyleciała kobieta w stroju ExoGeni.
Powoli na widok Iris, Zurka i żołnierzy im towarzyszących, wyszła postać w czarnym pancerzu. W jednej jego ręce wciąż jarzyła się niebieska, biotyczna smuga, a w drugiej miał aktywowane Omni-ostrze.
- Ta nic nie powiedziała, przyprowadźcie ostatnią. - dało się słyszeć nawet u was, słowa postaci, które był chyba zniekształcone przez modulator głosu.

Obrazek
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2038
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 76.860
Medals:

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 18:03

Iris zmrużyła oczy. Wcale a wcale nie podobało jej się to co widzi, jednak ciekawość wzięła górę i kazała czekać na to co stanie się za chwilę. Nie atakowała, nie wyprowadziła rzutu biotycznego, nie odezwała się też słowem. Stała i patrzyła skupiona na osobie kobiety, która dopiero co zaszczyciła ich swoją obecnością.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zurk Grash
Awatar użytkownika
Posty: 12
Rejestracja: 5 cze 2012, o 13:17
Miano: Zurk Grash
Wiek: 28
Klasa: Żołnierz
Rasa: Batarianin
Zawód: Najemnik
Postać główna: Krush Warg
Kredyty: 17.000

Re: Leże Toriana

16 cze 2012, o 18:05

Zurkowi nawet podobał się plan Iris, w końcu sprowadzał się do rozwalenia wszystkich. A to jest to, co wszyscy lubią najbardziej. Przytaknął więc krótko, i poszedł za żołnierzami radnej.
-Jak coś, to wchodzę pierwszy... Na mnie nikt w domu nie czeka. -Zakomunikował dowódcy oddziału, i przepchnął się na początek kolejki i w ciszy oczekiwał na dalszy rozwój wydarzeń. Po chwili spuścił głowę i zaczął się modlić(?) do jednego z bożków. Na statku najemników, oraz w więzieniu, w którym spędził jakiś czas poznał wiele ras, tym samym tyle poglądów religijnych, ile bogów. Batarianin obrał sobie jednego za swojego "patrona". Słyszał postać, oraz jęki kobiety, jednak miał czekać na rozkaz radnej, a taki się nie pojawił.
Obrazek

Wróć do „Feros”