Ojczysta planeta ludzi wkracza w złoty wiek - rozwojowi ulega przemysł, handel i sztuka. Postawiono na ekologię i lepiej zagospodarowano teren, dzięki czemu wszystkim, teoretycznie, żyje się lepiej, choć prawdę mówiąc stale rośnie przepaść między biednymi i bogatymi mieszkańcami.
LOKALIZACJA: [Gromada Lokalna > Układ Słoneczny]

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Indie, Bombaj] Lotnisko

7 sie 2013, o 17:04

Deriet musiał trochę kluczyć w rezydencji, zanim znalazł Roshana. Po drodze mijał też jakieś dziewczyny w hinduskich sari, szepczące sobie coś do ucha. Jedyne, co zdążył zrozumieć to:

- To ten? Z takim dużym?
- Tak.

A potem tylko szepty i chichoty.


Roshan natomiast znajdował się w pokojach dla służby. Siedział w pomieszczeniu wyglądającym na kuchnię i gawędził z jakąś hinduską w wieku około pięćdziesięciu lat i z niemałą tuszą. Kiedy drell wszedł do środka zamilkli, a Roshan uśmiechnął się szeroko.

- Dobrze się pan wczoraj zabawił. - powiedział lekko złośliwie, choć w zasadzie bardziej żartobliwie niż z zamiarem dogryzienia gościowi. - Jak się spało?
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

8 sie 2013, o 10:14

Derietowi trochę zajęło znalezienie Roshana. Po drodze minął wiele kobiet które już wiedziały o jego wcześniej spędzonej nocy. Widać tutaj plotki lecą z prędkością światła od ucha do ucha. Niestety Drell nic z tym nie zrobi, prócz ignorowania.
W końcu znalazł tego kogo szukał w kuchni, a na jego pytanie skinął głową rozglądając się przy tym po kuchni.
- Spałem dobrze, dzięki. Ale teraz musimy wrócić do pracy. Pokaż mi córkę Khana, oraz drzwi od jej pokoju. Nie mam zamiaru tam wchodzić tylko pilnować czy ktoś inny nie wchodzi. Tak najłatwiej będzie znaleźć adoratora.
Następnie założył ręce na piersi i czeka na jego odpowiedź.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

9 sie 2013, o 11:14

Kuchnia była sporych rozmiarów i była dobrze wyposażona, gdyby okazało się, że w domu spać miało wielu gości. Nie była to jednak kuchnia jak w restauracji, czyli nie było szefa kuchni i rozgardiaszu. Stała tam właściwie jedna kobieta o korpulentnych kształtach i Roshan, wycierający naczynia po zmywaniu.


Roshan wytarł ręce o ścierkę.

- Dobrze, możemy iść do Anjali. Zapewne siedzi nad jeziorem, bo w te upały tylko tam można zaznać chłodu. - powiedział, kierując się w stronę drzwi wyjściowych. - Niestety, ale drzwi do jej pokoju nie mogę panu pokazać. Nikt nie może wchodzić do skrzydła rezydencji, gdzie mieszkają kobiety. Takie są zasady tego domu. I ja również tam nie wchodzę i panu nie polecam. To zła wróżba, a jeśli któraś z kobiet poskarży się panu Khanowi, może pan dostać od niego naganę. - mówił po drodze.

Mężczyźni wyszli z rezydencji od strony ogrodu. Tam znajdowała się wysypana białymi kamieniami ścieżka, po każdej stronie otoczona wyłączonymi o tej porze niewielkimi pochodniami. Roshan poprowadził Derieta dalej za odległe drzewa, a wtedy ich oczom ukazała się skalna wnęka, z której już z takiej odległości dochodził szum bijącej wody. Kawałek dalej zauważyli również jeziorko, do którego woda spadała kaskadami. Wokoło bawiły się kobiety, zarówno znane drellowi z wczorajszego wieczora jak i Aisha, żona pana Khana i inne dziewczęta, ale żadnego mężczyzny.


- Widzi Pan tę dziewczynę z czarnymi włosami tam? To właśnie Anjali. Zawołać ją?- zapytał Roshan, wskazując dyskretnie palcem na młodą dziewczynę, która wyglądała na około siedemnaście lat. Miała grube, czarne włosy, ciemna karnację. W przeciwieństwie do innych dziewcząt nie nosiła żadnych ozdób, jedynie proste kolczyki. Usta miała pomalowane bordową szminką. Właśnie bawiła się z psem, siedząc w płóciennych szortach i podkoszulku w trawie.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

10 sie 2013, o 11:15

Rychło w czas, ci ludzie z Indii widać z niczym się nie spieszyli że tak wolno podchodzili do swoich obowiązków. Ci to by sie tylko bawili i nic więcej. Gdyby Deriet mieszkał w takim domu to raczej też by tak uważał . Co do drzwi od pokoju to Deriet wywrócił oczami, ci Hindusi naprawdę niczego nie ułatwiają. Jak on ma znaleźć kochanka, jak pewnie schadzki urządzają w jej pokoju ?
Wygląda na to że sam będzie musiał ja śledzić i po prostu znaleźć drzwi do jej komnaty. Khan powinien mu pozwolić na takie rzeczy jeśli chce rezultatów. Idąc w kierunku jeziora zauważywszy domownicy dzielą kobiety na Kobiety i "kobiety" te drugie są niczym używki i lalki, a te pierwsze niczym królowe w tym domu.
Gdy doszli w końcu do sadzawki, Drell zauważył same kobiety które się tam bawiły. Były nawet tam te z którymi balował wczoraj, ale już zapomniał o całym incydencie.
Gdy Roshan powiedział mu o którą chodzi, Drell przyjrzał się jej dokładniej, każdy szczegół. Gdy usłyszał pytanie pokręcił głową.
- Nie trzeba. Chciałem tylko zobaczyć jak wygląda. Pokaż mi teraz pokoje gości i synów Khana. To będzie wszystko czego potrzebuję i zabiorę się do pracy.
Drell jeszcze przez chwilę przyglądał się kobietom, a następnie odwrócił się gotów iść za przewodnikiem.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

10 sie 2013, o 14:50

Roshan bez zbędnych pytań poprowadził drella znów do rezydencji. Ta podzielona była na dwa skrzydła, z którego jedno przydzielono stałym mieszkańcom a drugie przyjezdnym. We wschodnim skrzydle na piętrze mieszkały same kobiety i tam nie można było wchodzić mężczyznom. Na parterze swoje pokoje mieli mężczyźni i kobiety tam nie wchodziły. W zachodnim skrzydle na parterze były łaźnie, kasyno, Wielka Sala i inne miejsca przygotowane dla gości. Na piętrze umieszczono kwatery hotelowe, w tym jedna należała do Derieta. Kolejne drzwi na lewo od komnaty drella mieszkali kolejno John Freeman, angielski bankrut i Bruce Carter, ponad trzydziestoletni kobieciarz.

Następnie Roshan poprowadził Derieta do kwater mężczyzn. Na prawo od sypialni Pana Khana nocował jego najstarszy syn, a pięć pokoi dalej na przeciwległej ścianie młodszy.

- Czy chciałby pan coś jeszcze zobaczyć?- zapytał Roshan pod drzwiami do pokoju Chunnilala.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

10 sie 2013, o 15:47

-Na razie to wszystko, dzięki. Możesz mi jeszcze powiedzieć czy są określone pory dnia w których wszyscy schodzą na posiłki? Nie chciałbym przegapić momentu na obiad bądź kolację.
Tak naprawdę nie to było motywem Drella. Jego zamierzeniem było włamać się do wszystkich pokoi i posprawdzać czy nie znajdzie tam żadnych dowodów że któryś z gości spotyka się z córką. Jakieś liściki, wpisy w dzienniku, wiadomości sms w komórkach i te sprawy. Dodatkowo jeśli wszyscy będą się spotykać w jadłodajni czy przy jedzeniu to Deriet będzie mógł spostrzec na kogo najczęściej dziewczyna patrzy oraz potem łatwo ją śledzić do jej pokoju, by zobaczyć w którym mieszka.
Gdy Drell szedł z Roshanem zwracał też uwagę na budowę sufitu. Sprawdził czy sufit jest prosty bez żadnych belek podtrzymujących, czy może taki z podporami. Jeśli byłby z podporami, łatwo by dało się śledzić i czatować przy drzwiach córki bez problemu że cię wykryją.
Gdy Roshan odpowie na jego pytania to Deriet przebiera się w swój pancerz włącznie z hełmem, rękawice i buty do chodzenia po ścianach i wychodzi z pokoju. W tym ubraniu nikt się nie spostrzeże że to on. Jeśli usłyszy jakiś odgłos zmierzający w jego stronę (np stukot butów). To stara się gdzieś schować aż ta osoba przejdzie (jeśli trzeba to włączając kamuflaż) i przeczekaniu.
Takim sposobem ma zamiar najpierw udać się do synów rodziny Khana. Najpierw podchodzi do drzwi sypialnianych najstarszego syna i nasłuchuje czy kogoś tam nie ma. Jeśli nic nie słychać to za pomocą Sabotażu stara się otworzyć drzwi i wejść do środka. jeśli ktoś tam będzie chodził to robi to samo z pokojem młodszego syna.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

10 sie 2013, o 20:37


- Goście jadają o której chcą, a domownicy o ile nie mają innych planów zwykle koło dziewiątej śniadanie, koło piętnastej obiad i koło dwudziestej kolację. - oświadczył Roshan.- Nie ma jednak stałych i bezwarunkowych godzin posiłków.

Sklepienie sufitu w posiadłosci pana Khana było głównie staromodne, krzyżowo-żebrowe, jednak nie posiadało żadnych dodatkowych belek ani nie było dość wysokie by móc pozostać całkiem niezauważonym po wspięciu się na niego.

Po rozmowie z Roshanem Deriet wrócił do swojego pokoju, tam przebrał się i ruszył znów do wschodniego skrzydła posiadłości na piętro pod pokoje synów pana Khana.

Z pokoju Amitabh nie dochodziły żadne odgłosy, więc drell użył sabotażu. Drzwi rozsunęły się a w środku Deriet zauważył sporej wielkości pokój, na środku którego stało okrągłe łóżko wodne, a na całej przeciwległej ścianie widział telewizor. W kąciku ustawiono również narożną kanapę i dwa fotele w skórzanych obiciach. Na stoliku stał komputer osobisty syna pana Khana. Poza tym w całym pomieszczeniu panował bałagan. Na podłodze leżały kobiece części garderoby, stolik do kawy zalewały przewrócone butelki po alkoholu, a posłanie na łożu było wymięte i umazane różnego pochodzenia płynami ustrojowymi. Natomiast wielkie firany falowały lekko na wietrze, który wchodził po komnaty poprzez otwarte okno balkonowe, wychodzące na ogrody.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

10 sie 2013, o 20:49

Deriet spojrzał na zegarek uzmysławiając się czy to pora posiłku. Jesli tak to obliczył przy tym że ma około godziny zanim ktokolwiek się tu zjawi. Z tego co zobaczył w pokoju uznał że syn pana Khana prowadzi rozwiązły tryb zycia przeplatany z różnorakimi orgiami. Cóż, takie życie jest przywilejem bogatych. Pierwsze co zrobił to wyjrzał na balkon używając kamuflażu by zobaczyć czy nikogo i tam nie ma. Głupio by było przeszukiwać pokój mężczyzny, gdy on stoi na balkonie i pali papierosa.
Gdy juz się upewni że jest sam pierwsze co robi to ponownie za pomocą omni klucza hakuje cały system i wgrywa sobie pliki do siebie. Przejrzy je później, bo teraz nie ma na to czasu. Następnie zaczął po kolei otwierać szafki biurka i przeglądać wszystkie notesy jakie miał syn Khana tam. Następnie sprawdził czy za jakimś obrazem czy pod dywanem nie ma jakiegoś sejfu, czy ukrytego schowka. Sprawdza też pod łóżkiem.
Co chwila nasłuchuje oczywiście czy ktoś nie idzie, stara się robić wszystko cicho i nie wychylać się tak by był widoczny przez okno.
Jeśli nic nie wskaże na to że syn ma coś wspólnego z własną siostrą to przenosi się do następnego pokoju drugiego syna. Nie mógł długo zostawać w jednym miejscu. Co do danych z komputera to wszystkich osób przejży je później u siebie..
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 07:55

Rzeczywiście powoli nastała godzina obiadowa, więc najpewniej wszyscy domownicy zebrali się w jadalni. Na balkonie nikogo nie było, ale Deriet musiał zachować pełną ostrożność, ponieważ po ogrodzie krążyło kilka osób. Korzystając z chwili czasu drell zgrał na swój omni-klucz dane z komputera osobistego. W pokoju nie było żadnego biurka ani miejsca, gdzie mogłyby znajdować się dokumenty. Jedynie komoda, ale tam szpieg znalazł rozbite zdjęcie Amitabha z żoną i dzieckiem, kilka książek biznesowych, piersiówkę wypełnioną jakimś alkoholem, narkotyki w sproszkowanej formie i jakieś zabawki w postaci puchatych kajdanek i pejcza. Za jednym z obrazów drell rzeczywiście znalazł niewielki sejf. W jego wnętrzu było mnóstwo kredytów, umów najmu i sprzedaży, dokumenty jakiegoś samochodu, dane konta bankowego i tym podobne, ale żadnych informacji odnośnie Anjali.

Przeszukawszy pokój Amitabha Deriet poszedł pod drzwi Chunnilala, młodszego syna pana Khana. Wewnątrz jednak usłyszał jakieś szmery, które wskazywały na to, że ktoś był w środku.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 09:44

Deriety miał spokój na najbliższy czas. Wszystko było spowodowane tym że większość osób zapewne spotykało się teraz w jadalnie. Drell zgrał dane na swój Omni-klucz i przeszukał resztę pomieszczenia. Zobaczył w sejfie mnóstwo kredytów, ale nie zamierzał ich zabierać. Gdyby to zrobił ti syn od razu by się spostrzegł że ktoś tutaj był. Dewiza Derieta było to że nikt nie wie o jego obecności. Grunt to wykonać zadanie i przyczynić się do awansu wśród błękitnych. Widząc kajdanki i pejcz uniósł brew i pokręcił tylko głową, ten to lubił zabawę.
Gdy już sprawdził wszystko wyszedł i udał się do kolejnego pokoju po cichutku. Stamtąd jednak dobiegały szmery więc Deriet musiał zastanowić się co ma z tym fantem zrobić. Możliwe że to syn, albo sprzątaczka, albo cholera wie kto inny.
Drell postanowił to sprawdzić od strony balkonu. Szybko wrócił do pokoju starszego syna i wyszedł na balkon tak by nikt go nie zauważył. Włączył kamuflaż i przeszedł za pomocą rękawic do chodzenia po ścianie na drugi balkon, po czym schronił się za barierką by nikt go nie dojrzał.
Poczekał aż załaduje mu się kamuflaż i tak cały czas aż do balkonu młodszego syna.
Gdy już tam będzie zagląda do środka cały czas zamaskowany.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 10:27


Deriet wspiąwszy się na balkon sąsiedniego pokoju zauważył Chunnilala siedzącego samemu przed swoim komputerem. Chłopak miał dość wątłą posturę, ciemną karnację i czarne włosy. Ubrany był w koszulę i sprawiał wrażenie intelektualisty. Minę miał niezbyt zadowoloną. Właśnie z kimś rozmawiał.

- Wiem...- mówił do monitora poważnym głosem. Ręką wodził nad górną wargą i widocznie wsłuchiwał się w to, co mówił rozmówca. Tego jednak Deriet nie słyszał, bo też Chunnilal miał na uszach słuchawki. - Wiem, że to niesprawiedliwe. Nie martw się.- kontynuował, z kamiennym wyrazem twarzy.- Zawsze możesz przecież odmówić.- zapadła chwila milczenia, kiedy młody mężczyzna słuchał.- Pogadam z Amitabhem, choć to pewnie na niewiele się zda. - westchnął głośno- Tak długo jak jest tu ten drell musisz po prostu mieć się na baczności.- znowu zapadło milczenie, a Deriet słyszał jedynie szmer osoby, mówiącej w słuchawkach.- Eh, wtedy... Coś wymyślę. Nie martw się. - Chunnilal rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu zegara ściennego.- Dobra, idę na obiad. Pogadamy później.- po tych słowach wstał od komputera, cos w nim klinął, po czym wyszedł drzwiami, zamkając je za sobą na klucz.

Pokój Chunnilala znacznie różnił się od tego Amitabha. Pod ścianą stało wielkie łóżko z moskitierą, a na przeciw niego biurko, gdzie przed chwilą jeszcze siedział. Na jednej ze ścian wysiały wielkie regały z mnóstwem książek, a pod nimi komoda na ubrania i wielka szafa.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 10:55

Drell dotarł do swojego celu i zerknął kto jest w pokoju. To był syn Khana który siedział przed komputerem i prowadził ciekawą rozmowę przez komunikator. Deriet przywarł do ściany i nasłuchiwał.
Po wysłuchaniu wszystkiego podejrzenie tego syna poszło w górę, ale równie dobrze mogło chodzić o co innego z kimś innym. Mężczyzna poczekał aż człowiek opuści swój pokój, po czym odczekał jeszcze pieć minut by upewnić się że ten nie wróci i wszedł do środka.
Pierwsze co zrobił to ruszył do komputera i za pomocą sabotażu stara się uzyskać do niego dostęp. Gdy już będzie mógł swobodnie przeglądać zawartość szuka ostatnio używanego komunikatora i sprawdza z kim rozmawiał teraz, oraz czy powtarzało sie to trochę czasu wstecz. Każdy komunikator powinien mieć archiwum czy coś takiego.
Ponadto przegląda notesy i wszystko tak jak w poprzednim pokoju.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 11:16

Gdy tylko Chunnilal opuścił pomieszczenie, drell wszedł do środka. Z komputerem osobistym mężczyzny nie miał większego problemu. Złamanie hasła było wręcz proste jak drut. Niewiele też musiał szukać, bo najwidoczniej najmłodszy z Khanów wcale nie dbał o większą prywatność. Na komunikatorze głosowym ukazało mu się archiwum. Chunnilal prowadził sporo rozmów każdego dnia z różnymi ludźmi, głównie mężczyznami, choć też i kilkoma kobietami, między innymi ze swoją siostrą Anjali, a i rozmowa sprzed pięciu minut odbywała się między nim a jego młodszą siostrą. Poza tym prowadził on z nią wymianę mailową.

W szafkach Chunnilala Deriet znalazł przede wszystkim mnóstwo książek naukowych i filozoficznych oraz notes z wierszami. Poza tym sporo zdjęć z różnymi ludźmi z uczelni, gdzie zapewne zdobywał wykształcenie, ale również z całą rodziną. Nie było żadnych fotek, które jednoznacznie wskazywałyby na jego związek z siostrą, choć było kilka, na których byli przytuleni i roześmiani.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 11:26

Deriet bez problemu złamał hasło komputera Chunnilala i wykrył wszystkie rozmowy sprzed tygodnia, jak i rozmowy mailowe z siostrą. Czytanie i analizowanie tego mogłoby się dłużyć, więc stworzył osobny katalog w swoim Omnikluczu i zgrał tam wszystkie archiwa rozmów z każdym, oraz wymianę mailową siostry i braciszka. Następnie przywrócił komputer do stanu sprzed włamania i rozejrzał się jeszcze po pokoju. Pokój w ogóle nie przypominał poprzedniego, widać że ten nie bawi się tak jak tamten.
Jeśli Deriet nie znalazł żadnego dziennika, ani nic rzucającego się w oczy to wychodzi z pokoju na kamuflażu, tak by nikt go nie zobaczył jak będzie wychodził i ruszył skradając sie jak poprzednio do swojego pokoju.
Gdy juz tam będzie spędza wiele czasu na czytaniu pikantnych maili i rozmów Chunnilala, a następnie jego brata. Zwraca uwagę na wszystkie szczegóły.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 12:04

W zaciszu swojego pokoju Deriet mógł spokojnie przeczytać i przeanalizować maile pomiędzy Anjali i Chunnilalem.
Pół roku temu
OD: Anjali Khan
DO: Chunnilal Khan
Nie chciałabym przeszkadzać ci w studiach, ale myślę, że powinieneś o tym wiedzieć. Ojciec znowu pokłócił się z Amitabhem i powiedział, że przepisze dom Aishy na mnie. Możesz sobie wyobrazić, jaka atmosfera panuje teraz w domu. Mówiłam ojcu, że ja tego nie chcę, ale nie chciał mnie słuchać. Teraz Aisha i Amitabh chcą mi uprzykrzyć życie. Nie wiem, co mam robić.

Pół roku temu
DO: Chunnilal Khan
OD: Anjali Khan
Powiedz ojcu i Amitahowi, że nie chcesz i tyle. Każdego testamentu można się zrzec, a jeśli to by nie podziałało, zawsze możesz to znów przepisać Amitabhowi. Tak mu powiedz.

Mniej niż pół roku temu
OD: Anjali Khan
DO: Chunnilal Khan
Chunni, nie wiem, co mam robić. Ojciec przedstawił mi dzisiaj jakiegoś podstarzałego faceta i powiedział, że będzie moim mężem. Nie chce nawet słyszeć moich protestów. Błagam, Chunni, wróć do domu. Ja tu już nie wytrzymuję. Wszyscy się na mnie uwzięli. Jeśli ojciec zmusi mnie do tego ślubu, dom Aishy pójdzie w ręce tego typa, a Amitabh i Aisha zwyczajnie nie dadzą mi nawet chwili spokoju. Tak, jakby to był mój pomysł z tym testamentem. Błaga, Chunni, nie zostawiaj mnie teraz samej. Inaczej chyba stąd ucieknę. Już naprawdę nie wiem, co mam robić.

Mniej niż pół roku temu
DO: Chunnilal Khan
OD: Anjali Khan
Ani, nie możesz się poddawać. Nie mogę teraz przyjechać, bo mam egzaminy, ale jak tylko się skończą, przyjadę do ciebie. Nie smuć się. A do Amitabha zadzwonię, bo teraz już przechodzi sam siebie. Masz całuska i nosek do góry :*

Mniej niż pół roku temu
OD: Anjali Khan
DO: Chunnilal Khan
Chunni, już nie mam siły na to wszystko. Amitabh nastawił ojca przeciwko mnie. Powiedział mu, że mam kochanka, a ojciec wpadł w furię. Powiedział, że znajdzie tego gnoja i zabije. Chunni, a jeśli on się dowie?

Mniej niż pół roku temu
DO: Chunnilal Khan
OD: Anjali Khan
Jak się nie dasz przyłapać, to się nie dowie. Przyjadę pod koniec tygodnia. Tylko nie rób głupstw.




Na tym maile ze skrzynki mailowej Chunnilala skończyły się. Na komputerze Amitabha znalazły się głównie filmy pornograficzne, a rozmowy odbywał z żonami, obrzucając się wzajemnie wyzwiskami. Poza tym prowadził rozmowy biznesowe z różnymi mężczyznami i erotyczne pogaduszki z jakimiś kobietami.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 12:44

Deriet przejrzał wszystkie pliki i zamyślił się. Nie ulegało wątpliwości że ma kochanka, i był to albo jej brat, albo ktoś inny i brat ją kryje. Tylko że te maile ani na krok nie przybliżały Zielonego w znalezieniu kochanka. Ten się jednak nie przejmował. Musiał zachowywać się naturalnie, tak by nikt tutaj nie myślał że wciska nos gdzie nie powinien. Ci już podejrzewają że ma szukać kochanka. Drell musi udawać zwykłego bywalca hotelu. A to oznacza... kolejne wizyty w wielkiej sali. Westchnął. Cały ten biznes jest problematyczny, ponieważ musi być sto procent pewny że to ten jest kochankiem, bo jak się pomyli to raczej nici z zapłaty.
Spojrzał na zegarek. grunt to sie nie spieszyć. Najlepsze momenty na przeszukiwanie pokoi są w czzasie posiłków. W innych godzinach ryzyko wykrycia wzrasta.
Jeśli jest teraz jeszcze czas posiłku to deriet wraca do pokoju młodszego i wkleja mu wirusa do komputera który bedzie nagrywał i przesyłał wszystkie głosowe rozmowy oraz maile przychodzące i wychodzące na klucz Drella.
Jeśli już jest po godzinie obiadu to na razie przebiera się znów w normalne ciuchy i zwiedza czekając na porę kolacji. Gdy ta nadejdzie to wtedy zakłada "podsłuch".
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 12:55

Po dłuższym zwiedzaniu okolic Baku, wreszcie znów nastała pora kolacji. W tym czasie drell udał się znów do pokoju Chunnilala, gdzie bez większych przeszkód zamontował stosowny program, który niezauważony powinien rejestrować wszystkie jego rozmowy i maile na omni-klucz Derieta.

Po tych czynnościach udał się znów do swojego pokoju, do którego zapukał wieczorem Roshan.

- Panie Khent, przyszedłem zapytać, czy potrzebuje pan mojego towarzystwa dzisiaj? I co chciałby pan robić?
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 13:01

Deriet zadowolony wrócił do swojego pokoju i przebrał się już tylko w krótkie spodenki. W samym Baku musiało być dość gorąco więc noszenie nawet zwykłej koszuli sprawiało ze było mu duszno. Na pukanie otworzył i wysłuchał słów Roshana.
- Myślę że sobie poradzę już, możliwe że udam się na basen i jadalnia. Możesz mi tylko wyjaśnić, a sam znajdę. A i poinformuj mnie jakby pan Khan wrócił.
Gdy tylko usłyszał wszystko najpierw udał się do jadalni zjeść coś. Ominął go obiad i od początku dnia był tylko na tym co zaserwowali mu na początek dnia. Jego brzuch domagał się energii i Drell postanowił mu ją dostarczyć.
Gdy dostał od Roshana wszystkie wskazówki ruszył sam korytarzami do jadalni. Nie potrzebował już przewodnika. Tym bardziej że ten pilnuje żeby Deriet przestrzegał praw domu które bardzo przeszkadzały w misji.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 13:10

- Pana Khana nie będzie teraz przez kilka dni, więc mogę panu podać tylko do niego namiary.- powiedział Roshan.- Ale poinformuje również, jeśli przyjedzie wcześniej.- Po tym ukłonił się lekko i wyszedł.

Tymczasem Deriet udał sie do jadalni. Była to sporej wielkości sala, gdzie rozstawiono okrągłe stoliki. Jeden był podłużny z wieloma krzesłami, ale nikt przy nim nie siedział. O tej porze wszyscy zajmowali się już swoimi sprawami.

Do Derieta od razu podeszła znana mu już kucharka, podając to, co przygotowała tego dnia, więc indyjskie samosy. Było to smażone na głębokim tłuszczu ciasto wypełnione dość pikantnym wegetariańskim farszem, przypominające pierogi. Do tego obok znajdował się sos, który najpewniej był jeszcze ostrzejszy.
Deriet Kent
Awatar użytkownika
Posty: 600
Rejestracja: 23 sie 2012, o 14:18
Miano: Deriet Kent "Maska"
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Drell
Zawód: Szpieg Błękitnych Słońc
Postać główna: Deriet Kent
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 25.710

Re: [Indie, Bombaj] Lotnisko

11 sie 2013, o 13:16

Deriet lubił ostrą kuchnię, ale tak ostrego posiłku jeszcze nie jadł. Gdy polał sobie sosem pieroga i przełknął jedzenie myślał że wypali mu usta. Następne kęsy brał już bez sosu i gdy skończył był najedzony. W trakcie poprosił też o wodę, bo inaczej nie wiedział czy dałby radę zjeść to wszystko. Co chwila zerkał na Omniklucz sprawdzając czy nie doszły do niego nowe informacje od wirusa, chociaż wiedział że jeśli chłopak by coś pisał to te dane i tak automatycznie będą się nagrywały na jego kluczu. Wystarczy czekać, a sami wydadzą mu dokładnie co się dzieje.
Gdy chwilę odsapnął po posiłku udał się na basen. Postanowił popływać w spodenkach, bo nie miał zamiaru brać ich z wypożyczalni( cholera wie czego by się nabawił).
Gdy juz będzie na miejscu przygląda sie tym kto był na pływalni, oraz ogólnemu wystrojowi.
ObrazekObrazek Bonusy:
Karabin Snajperski: +22.5% obrażeń (przedłużenie lufy IV) , Zmniejszenie kary za celność 12 (Mod skup. V)
Cywilne | Bojowe | Theme

Wróć do „Ziemia”