Mumbaj wraz z miastami satelitarnymi tworzy wielką konurbację miejską. To w tym mieście znajduje się jedyny port kosmiczny Indii, z którego dalszą podróż należy odbywać innymi środkami komunikacji.
Dzięki rozwiniętym ośrodkom finansowym i przemysłowym poziom życia jest tu wyższy niż w innych częściach kraju, przyciąga on imigrantów z różnych zakątków Azji. Przez taki układ rzeczy mieszają się tu najróżniejsze kultury, religie i tradycje. Mumbaj jest uznawany za stolicę kinematografii indyjskiej. Tutejsze wytwórnie produkują rocznie najwięcej filmów na świecie.
Po otrzymaniu odpowiednich pozwoleń, Przyczajony płynnym łukiem wylądował na jednej z przydzielonych platform lotniczych. Z góry Deriet widział całkiem ładne, nowoczesne miasto. Gdy statek opadł na płytę lotniska, a trap został spuszczony, drell udał się do terminala, żeby zapłacić za postój albo zarezerwować pas na tak długo, jak to będzie konieczne. Ku zaskoczeniu Kenta pani w punkcie informacyjnym obwieściła mu, że wszelkie opłaty zostały z góry opłacone przez pana Khurasha Khana. W związku z tym nie pozostawało mu nic innego jak wyjść na wolną przestrzeń, gdzie czekać miał na niego zapowiedziany Hrithik Roshan.
Na lotnisku stały tłumy oczekujących na przylot gości. Wokoło ludzie przytulali się witając, wyrażali radość spotykając dawno nie widzianych krewnych. Deriet roglądał się wokoło, aż w końcu zauważył mężczyznę z tabliczką
Chłopak wyglądał dość osobliwie. Był ubrany w jeansowy bezrękawnik, a na czole czarne włosy okalała czerwona chusta. Nie był to ani modny ani ładny strój. Widać było, że nie Hrithik nie grzeszył bogactwem, ponieważ przyszedł na lotnisko w zasadzie bez żadnego obuwia. Jedyne, co za nim przemawiało, to błękitne, ufne oczy i muskulatura, mogąca konkurować z kształtnymi mięśniami drella. Roshan rozglądał się wokoło, nie wiedząc najwidoczniej, kogo ma wyczekiwać.Derhiet Khent