W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Próg Walhalli>Nienazwany układ

26 mar 2015, o 18:56

Szybki rzut na leżące ciało i jego zawartość do zgarnięcia, nim podążyli śladem sondy dalej ku szybowi. Lufa karabinu wodziła bo odnogach i drzwiach które mijali. Marcus taktycznie podążał nie od razu za sondą, lecz w małej odległości za nią pozostając w ciemnościach. Dawało mu to pewien element ewentualnego zaskoczenia i łatwiejszego ataku z ukrycia na przeciwnika. Do mijanych pomieszczeń zaglądał ostrożnie i tak też je mijał, gotów w razie czego wyprowadzić dwa ciosy omni-ostrzem, najpierw celując przez dłonie trzymające broń szybki i lekkim uderzeniem, a potem kolejnym potężnym nakierowanym na brzuch. Odruchowe działanie, pierw atak a potem zadawanie pytań. Wiedział, że tutaj nie natknie się na nikogo znajomego i każdy będzie próbował go zabić, zatem wolał pierwszy zadać cios.
Bezpieczne i spokojne dotarcie do szybu to była połowa drogi, otwarcie włazu i wejście do środka poprzedzone było szybką wymianą moda w omni-kluczu na kuszę. Karabin byłby tam zbyt nieporęczny.
- Osłaniasz mnie i w razie czego dajesz znać o kłopotach. Odblokowuje drzwi i zjeżdżamy stąd. Cokolwiek się pojawi w okolicy poza mną i Parią - zabij to. Chyba że ty wolisz to zrobić, w końcu jesteś technikiem, a ja tylko pilotem- Marcus spojrzał na Kalana, który zapewne wolałby łatwiejszą część tego zadania.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

27 mar 2015, o 12:12

Rzut na kredyty:
0

1-30; 500
31-70; 1000
71-100; 1500
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

27 mar 2015, o 13:03

Efekty przeszukania zwłok nie były szczególnie zadowalające ot kolejny standardowy generator tarcz wraz z tej samej marki omnikluczem. Jedynym plusem było iż drugie urządzenie zawierało w sobie dość konkretną ilość kredytów, które czym prędzej zasiliły konto pilota. Ostrożnie przetoczywszy trupa na plecy a następnie oświetliwszy mu twarz światłem omniklucza agent rozpoznał jednego ze strażników ośrodka. W tym samym momencie gdzieś głębi piętra dało się słyszeć wyraźne echo kroków kilku par stóp w podkutych butach. Nietrudno było odgadnąć iż siły konkurencji po poradzeniu sobie z drużyną Amandy przeczesują pomieszczenia w poszukiwaniu ocalałych przeciwników, naukowców czy czegokolwiek co mogło być celem ich przybycia.
Słusznie uznając, że walka nie jest najlepszym pomysłem Marcus i Kalan pospiesznie, starając się nie robić niepotrzebnego hałasu.
- Może lepiej ty przypilnuj korytarza – salarianin również wolał sam zająć kwestiami technicznymi zostawiając strzelanie zawodowcom. W świetle omniklucza nawet Marcus bez większego trudu zauważył szczeliny oznaczające wejście do tunelu ewakuacyjnego. Sądząc po samym rozmiarze drzwi przejście było kwadratem o boku dwóch metrów zajmującym centralną część ściany.
Jednym okiem obserwując poczynania salarianika, który właśnie zabierał się do podważenia omniostrzem prostokątnego kawałka ściany około pół metra od przejścia, pilot nie spuszczał wzroku z korytarza. Czasami wydawało mu się, że gdzieś na granicy widoczności dostrzega ruch, ale nie wiedział czy nie jest to sztuczka rozbudzonej mrokiem i adrenaliną wyobraźni. Kolejne minuty dłużyły mu się w nieskończoność, wyostrzone do granic możliwości zmysły coraz wyraźniej wyłapywały kroki wrogiej ekipy oraz podejrzane szuranie nad głową prawdopodobnie będące dziełem jego drapieżnego ulubieńca.
- Skończyłem. Pomóż mi otworzyć. – niemal podskoczył na dźwięk głosu Kalana.
Drzwi, chociaż dość ciężkie, były doskonale zakonserwowane. Nie wydając nawet najmniejszego dźwięku po chwili wysiłku obu agentów rozsunęły się ukazując szeroki, pogrążony w zupełnej ciemności tunel. Kilka przytwierdzonych do ściany drabin podpowiadało, że został zaprojektowany by umożliwić ucieczkę większej liczbie osób, jednak jego projektant nie wpadł na pomysł by założyć oświetlenie niezależne od dostaw prądu generatorów.
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

27 mar 2015, o 17:13

Zgarnięcie kredytów z ciała było przyjemnym akcentem w tej całej "akcji ratunkowej". Był też zadowolony, że to salarianin będzie się czołgał po kanałach a nie on sam. Czekanie na skończenie przez salarianina roboty zdawało się ciągnąć w nieskończoność. Idealnie zdawało się tutaj pasować niegdysiejsze prawo względności. Szczęśliwie nic im nie wlazło nagle na głowę, ani też w okolicy nie zjawili się przeciwnicy, co mogło wskazywać na odrobinę szczęścia w tym całym zamieszaniu. Gdy Kalan wrócił Marcus odetchnął z ulgą i zabrał się za otwieranie wrót, za którymi ujrzeli ich kolejne wybawienie i drogę ewakuacyjną. Pora była się może w końcu stąd wynosić?
- Dobra, nasza asari powinna mieć drogę wolną, chyba że inne układy hydrauliczne też musisz otworzyć. Jakieś jeszcze uwagi? Możesz jej przesłać dobre wiadomości przy okazji. - rzekł do salarianina spoglądając przez chwilę na zaciemniony tunel, którym pora była się ewakuować. Było ciemno, ale nie miał zbytniej ochoty odpalać światła i stanowić przy okazji miłego dla oka celu do odstrzału. Spojrzał znów na Kalana, czekając na jego odpowiedź zanim sam zacznie wędrówkę w górę, ku wyjściu. Chyba że tamten wyskoczy z jakąś nową wesołą wiadomością lub zadaniem do wykonania. A nie miał już zbytniej ochoty na kręcenie się po tej niezbyt już bezpiecznej okolicy.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

29 mar 2015, o 22:05

- Nie możemy, jeszcze iść na górę – salarianin odsunął się nieco jakby wyczuwając, że bycie posłańcem przynoszącym złe wieści może się źle skończyć. – Układy hydrauliczne na poszczególnych piętrach nie są połączone. Paria nie wejdzie do tunelu jeśli nie otworzymy wrót na parterze. – posłał sondę nieco niżej tak by oświetlała wnętrze tunelu, równocześnie wysyłając wiadomość do asari.
Wobec takich wieści pilotowi nie pozostało nic innego jak zając pozycję na najbliższej drabinie, modląc się by nikt ani nic nie zauważyło otwartych wrót na tym poziomie. Gdziekolwiek nie spojrzał, czy to w dół czy w górę, widział tylko nieprzeniknioną ciemność rozpraszają jedynie przez nikłe światło sondy.
Droga na dół była długa. Dwa piętra w dół to nie byle co i dwaj agenci robili co mogli by odsunąć od siebie myśli iż niedługo będą musieli pokonać tę drogę w drugą stronę. Marcus nie był pewien jak długo trwało zanim jego stopy wreszcie spoczęły na stabilnym dnie szybu. W słabym świetle dostrzegł lądującego obok niego Kalana a na ścianie wyraźnie odcinający się kwadrat drzwi. Głuche odgłosy dochodzące z drugiej strony podpowiadały iż po drugiej stronie wciąż toczy się regularna bitwa między ochroną a napastnikami.
- Jestem przy wrotach. – zaskakująco czysty głos Parii rozległ się z omniklucza salarianina – Otwierajcie, szybko!
Na te słowa haker natychmiast dopadł do ściany by umożliwić ręczne otwarcie wrót. Po chwili, stanowczo zbyt długiej jak na gust Marcusa, obaj mężczyźni przystąpili do cięższej części; odsunięcia metalowej płyty. Podobnie jak poprzednio wrota nie wydaly nawet najcichszego dźwięku lub zostal on zagłuszony przez kanonadę wystrzałów jaka wypełniła szyb gdy tylko wejście stanęło otworem.
Asari wsunęła się do środka natychmiast gdy szczelina osiągnęła wystarczającą szerokość. Nawet w tak słabym oświetleniu pilot widział, że jej pancerz jest osmalony oraz nosi wyraźne ślady po pociskach.
- Zamykajcie! – krzyknęła natychmiast. Gdy Marcus spojrzał na korytarz natychmiast zrozumiał dlaczego. Kilka postaci wybiegło z kantyny, wyraźnie kierując się w stronę otwartych wrót, żadna nich nie nosiła broni ani pałek elektrycznych, nietrudno było odgadnąć iż są to naukowcy i cywilni pracownicy placówki.
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

29 mar 2015, o 22:53

Marcus niezbyt był zadowolony z tego całego łażenia po kanałach i szybach wentylacyjnych. Z kolei słowo niezbyt nie do końca odpowiadało jego nastrojowi - był wkurzony. Gdy w końcu udało się uwolnić asari z pułapki de Silva nie zwrócił nawet uwagi na ewentualnych dodatkowych gości, zatrzaskując wrota.
- Widzę, że ty też nieźle się bawiłaś z dodatkowymi gośćmi. Jesteś cała? Jakieś pomysły kto to może być? - zagadnął Parię gdy w końcu byli znów razem. Następnie wskazał głową drabinki, którymi należało ruszyć w końcu na górę. - Zdobycie celu niemożliwe do zrealizowania. Wynosimy się stąd, a przy okazji skasujemy tą placówkę. Chyba że masz jakieś wątpliwości i chcesz by twoja twarz stała się sławna dzięki kamerom. - Marcus doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożenia i nie miał ochoty ryzykować. Zapewne podobnie jak asari czy salarianin. Długa mozolna wspinaczka na górę dawała im czas na przemyślenie, sonda Kalana zaś ich osłaniała od frontu. Nie wspomniał nawet słowem o tutejszych naukowcach i opcji ich uratowania. Nie obchodziło go to zbytnio, bardziej martwił się swoim bezpieczeństwem. I tym, czy ich statek jest ciągle bezpieczny, bowiem bez niego mieli małe szanse na wydostanie się z placówki, planety a potem w ogóle z tego systemu. Powrót do więzienia był ostatnią rzeczą jaką miał zamiar Marcus zrobić i nie wchodziło to w grę.
- Kalan, jak reszta komunikacji? Cokolwiek udało ci się zrobić swoimi programami, czy też od chwili pojawienia się konkurencji stałeś się mało użyteczny? A przy okazji byłbym wdzięczny, gdybyś mi pomógł podreperować pancerz. Abym mógł znów przyjmować na siebie ciosy przeciwników, będąc w pierwszej linii. - dogryzienie salarianinowi stanowiło miłe odstresowanie od całej sytuacji. I zapewne godziło w ego technika, co było dla Marcusa pewną satysfakcją. A naprawa pancerza i tak by się przydała.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

1 kwie 2015, o 19:46

Kilka sekund po tym jak Marcus z hukiem zatrzasnął ciężkie wrota od zewnątrz rozległy się głuche uderzenia przeplatane przytłumionymi, rozpaczliwymi okrzykami. Mimo, że grupa warstwa metalu skutecznie utrudniała zrozumienie pojedynczych słów, ukryci w szybie agenci wyraźnie słyszeli rozpaczliwe błagania o pomoc i otwarcie drzwi. Chwilę później rozległa się przesadnie długa, również częściowo wytłumiona, kanonada wystrzałów z kilku karabinów maszynowych a potem nastała cisza. Kolejne sekundy przyniosły niewyraźne, zaskakująco regularne uderzenia gdzieś bardziej z boku, w miejscu gdzie powinno znajdować się dojście do układu hydraulicznego od strony korytarza. Jednak na szczęście podobnie jak wcześniejsze wysiłki Parii próby podjęte przez strzelców spełzły na niczym. Po kilku minutach stukanie ucichło i po raz kolejny w szybie zapadła martwa cisza przerywana jedynie oddechami ukrywających się agentów.
- W większości . – Odpowiedziała asari aktywując wewnętrzny system rozprowadzania mediżelu. - Niestety nie byli uprzejmi się przedstawić, ale zaraz po ataku jeden z nich dopadł turiańskiego naukowca. Szarpali go i pytali gdzie coś jest, chyba nie wiedział bo zaraz potem go zastrzelili. – zrelacjonowała zupełnie obojętnym tonem. Widać było, iż nie pierwszy raz jest świadkiem takiego traktowania cywili i na pewno nie zamierza płakać nad smutnym losem tutejszych. - Bardzo chętnie, ale chwilowo nie mam przy sobie bomby atomowej, jakieś pomysły?
W oczekiwaniu aż pojawią się takowe Kalan rzucił okiem na będące w nienajlepszym stanie pancerze towarzyszy. W świecie gdzie utrata funkcjonalności pancerza mogła oznaczać pewną i niezbyt przyjemną śmierć przez przetworzenie w inną formę życia nie można było ryzykować podejmowania kolejnych kroków bez doprowadzenia sprzętu do stanu używalności.
- Próbowałem skontaktować się z Cassandrą, a nawet jednostkami na orbicie, ale nic z tego – wyjaśnił zabierając się w pierwszej kolejności za rozcięte omniostrzem opancerzenie pilota. - Widzę tylko jedno wyjaśnienie; musieli fizycznie uszkodzić łącze satelitarne. Dla tych z góry może to wyglądać na mechaniczną usterkę niewykluczone, że minie jeszcze parę godzin zanim ktoś zorientuje się co się stało.
Doprowadzenie pancerzy towarzyszy do pełnej funkcjonalności zajęło sal arianinowi kilkanaście przesadnie długich minut w trakcie których cała trójka, cały czas oświetlona jedynie nikłym światłem zawieszonej nad nimi sondy, nieustannie nasłuchiwała odgłosów zza grodzi jak i z góry. Odgłosy wystrzałów jeszcze niedawno tak wyraźnie słyszalne, stawały się coraz cichsze. Mogło to oznaczać iż opór personelu słabnie lub, że napastnikom kończyła się amunicja, jednak jeśli agenci wzięliby pod uwagę poziom przygotowania konkurencji miejsca uznaliby drugi scenariusz za wysoce nieprawdopodobny.
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

1 kwie 2015, o 22:25

Pilot czekał cierpliwie aż salarianin naprawi ich pancerze, przy okazji też wymienił pochłaniacz ciepła upewniając się, że ciągle broń ma załadowany program Krio-amunicji. Powrócił też do omni-kuszy z aktywowanym modem. Cierpliwie... słowo klucz, którego jednak tutaj nie powinno się zbytnio używać. Marcus nie miał dłużej ochoty spędzać w tym kompleksie, który zamierzał obrócić w perzynę. Cała ta misja okazała się jedną wielką porażką. Przymknął powieki na chwilę i zaklął w duchu. Przed oczyma przemknęły mu obrazy z przeszłości, rajd na piracki obóz, który okazał się być wtedy grobem oddziału oddziału i jego dawnej miłości. Tutaj, w tym kompleksie przez chwilę poczuł się jak wtedy, bezsilny, zmęczony... Wzdrygnął się i otworzył oczy spoglądając na swoją dłoń, którą zacisnął w pięść. "Scarecrow", przydomek nadany przez kumpli z wojska. Awanturnik, nieokiełznana dusza, wrzód na tyłku przeciwników... a potem również upiór i straszak, gdy zaczął latać jako przemytnik. "Czyściec" dołożył swoje i Marcus stał się czymś więcej niż kiedyś, coś w nim się zmieniło.
- Skoro rozwalili ręcznie łącza satelitarne to nie widzę też sensu dalej tutaj siedzieć i kombinować. Konkurencja okazuje się być chyba nie tak subtelna w działaniu jak my. - odezwał się w końcu komentując słowa salarianina. Nie mieli już tutaj czego szukać, a dłuższy pobyt tylko zwiększał ryzyko ich wyśledzenia przez obcych napastników. I zakończyło by się to zapewne ich śmiercią, Marcus nie miał ochoty na powtórkę z przeszłości. Nie żeby mu zależało na tej dwójce w jakiś sposób, ale nie chciał stracić znów członków swojej drużyny tak jak to miało miejsce przed laty, wskutek głupich błędów i nierozważnych decyzji. Sumienie? Rozterka moralna? Być może, a może po prostu pragmatyzm. - Zwijamy się stąd zatem, dalej po drabinkach na górę. Chyba że macie jakieś inne plany. A co do tej atomówki, to myślę że coś odpowiedniego da się pewnie skombinować z głowic rakiet, jakie posiadamy na stanie Cassandry. - radykalne rozwiązanie, ale też jedyne chyba słuszne w tych okolicznościach. Zlikwidowali by miejsce eksperymentów nad morderczym piaskiem i zniszczyli dowody swojego pobytu tutaj. Ruszył też zatem ku szczeblom drabinki wiodącej na górę, by zacząć wspinać się po nich ku wylotowi szybu prowadzącego na platformę. W końcu, bez zbędnych już przestojów i przerw.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

2 kwie 2015, o 21:59

Rzut na spostrzegawczość; 50
0
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

2 kwie 2015, o 22:48

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=3aYiiGd ... e=youtu.be[/youtube]

Pierwszą rzeczą jaką zobaczył Marcus po odsunięciu włazu było jasne światło słońca, które niemal wypaliło jego odzwyczajone od blasku oczy. Przez chwilę mrugał gwałtownie starając sie przyzwyczaić wzrok do nagłej zmiany oświetlenia. Po kilku przesadnie długich minutach, kiedy uznał iż jego narządy wzroku na nowo przystosowały się do światła, powoli wysunął się z szybu by odkryć, że znajduje się na płycie lądowiska tuż obok windy. Jednak to miejsce znacznie różniło się od tego co zapamiętał sprzed kilku godzin; po jego lewej zauważył trzy promy, również doskonale pozbawione oznaczeń, które według wiedzy pilota mogły pomieścić około piętnastu osób. Powierzchnia całej trójki była lekko osmalona, zupełnie jakby padły ofiarą strzałów z ciężkiej broni. Powoli, niemal przyklejeni do ściany, wychodząc zza budynku windy dostrzegali więcej śladów bitwy. Wypalone ślady, zużyte pochłaniacze, krew… aż nadto widać było iż starły się tutaj konkurencyjne grupy, prawdopodobnie ochrona ośrodka, napastnicy i załoga Cassandry. Statek, chociaż również osmalony, wyglądał na z grubsza nienaruszony chociaż nie sposób było wydać dokładną diagnozę bez wejścia do środka.
Zamknięty na głucho właz dawał pewną nadzieję iż pozostali na pokładzie agenci zdołali utrzymać konkurencyjną grupę na zewnątrz.
- No ja pierdolę, nareszcie. – Marcus be trudu rozpozna głos batarianina wydobywający się z jego omniklucza – Od trzech jebanych godzin próbuję się z wami skontaktować! Co tam się działo? Jaki jest status misji?! – czterooki wyraźnie bardziej zdawał się przejmować bezpieczeństwem łupu jaki Marcus i jego drużyna powinni wynieść ze środka niż stanem samych współpracowników. Z drugiej strony trudno było spodziewać się inne reakcji po kimś kogo zadaniem było reprezentowanie interesów klienta.
Trzyosobowej drużynie nie pozostało już nic innego jak wyjść z ukrycia i stawienie czoła czemukolwiek co mogło na nich czekać za winklem. Widok jaki ich zastał mogli określić tylko jednym wyrażeniem; lekko surrealistyczny.
Na ustawionej pośrodku placu skrzyni po amunicji siedział ciemnoskóry, ludzki mężczyzna najspokojniej w świecie paląc papierosa, prawdopodobnie zupełnie nie przejmując się zabójczym piaskiem, od którego oddzielało go jedynie pole siłowe ośrodka. Ujrzawszy zbliżających się agentów uśmiechnął się pod nosem, jakby stało się coś w pełni oczekiwanego.
- Proszę, proszę kogo my tu mamy. – mężczyzna zaciągnął się papierosem by następnie leniwie strzasnąć popiół na ziemię – Nie spieszyło się panu, panie de Silva, czyżby Essex mylił się co do pana? – zapytał retorycznie – W każdym razie – wstał prezentując swoją Szablę w całej okazałości i niedbałym ruchm zgasił papierosa na brzegi skrzyni– obawiam się, przechwycił pan coś co do pana nie należy. Proszę o przekazanie koordynatów, obiecuję, że jeśli zarobicie to natychmiast, wasza śmierć będzie szybka i bezbolesna. Przykro mi – powiedział niemal współczującym tonem – ale nie możemy zostawić żadnych świadków. – to mówiąc uniósł karabin w stronę trójki agentów najwyraźniej czekając na ich decyzję co do sposobu rozstania się z życiem.
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

2 kwie 2015, o 23:32

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4EQXEIoZrZE[/youtube]

Pobojowisko jakie ujrzeli nie podnosiło Marcusa na duchu. Przeciwników było najwyraźniej pół setki, choć teraz już zapewne trochę mniej. Odetchnął słysząc głos batarianina, co wskazywało na to, że Cassandra ciągle należy do nich. Mogli zatem odlecieć bez przeszkód z tej planety, choć zapewne nie tak znów łatwo z układu.
- Status jest taki że w końcu wynosimy się z tej parszywej planety. Otwieraj właz byś mógł otrzymać swój pakunek dla twego szefa. - rzekł do komunikatora zmęczonym głosem udają go zresztą. Jedyne co planował dać batarianinowi, to kulę w łeb na dzień dobry. A potem wyszli i skierowali swe kroki ku statkowi, trochę rozluźnieni, szczęśliwi że to koniec. Głos mężczyzny wybudził ich z tego stanu, a pilot odruchowo skierował lufę karabinu w tym kierunku z biodra i spoglądając na mówiącego. Czuł że będą jeszcze problemy, nie sądził jednak że jeszcze gdy będą na powierzchni. I nie sądził, że ze strony Essexa... a dokładniej jego przydupasa. I nagle kolejny element układanki znalazł się na miejscu. Wielu znało reputację "Scarecrow", ale zlecenia takiej misji i lotu można było dać tylko jednemu pilotowi - jemu właśnie. Essex, to on prawdopodobnie był tym tajemniczym zleceniodawcą.
- No proszę, Essex nieźle się wzbogacił moim kosztem po tym jak mnie zdradził. I jak widzę ciągle lubuje się kupowaniu i sprzedawaniu swoich towarzyszy. Zlecić misję nie do wykonania paru najemnikom, odwrócą uwagę od oddziału który za nimi poleci i wyczyści okolice zabierając łup i informację. - Marcus rzucił szybkim wzrokiem na boki, czy czarnoskóry jest sam czy też ma kumpli ukrytych w okolicy. Spojrzał uważnie na przeciwnika i znów się odezwał. - Skoro mamy zginąć to chyba należy nam się parę słów wyjaśnienia. To Essex mnie wynajął będąc anonimowym osobnikiem do tej misji, bym wykonał to zadanie? Pracuje dla Zaćmienia czy też on chce je zdradzić tak jak kiedyś mnie? - chciał wyciągnąć choć trochę informacji od tego drania nim zacznie się wymiana ognia. Lewa ręka ciągle będąca wzdłuż ciała ułożona teraz oparła się na biodrze. Miał tam przyczepione granaty, ale nie sięgał jeszcze po nie. Czekał na efekt rozmowy. Gdyby się zaczęła strzelanina miał zamiar odpalić na początek Rzeź, potem użyć Szarży biotycznej modląc się w duchu by biotyka go nie zawiodła. Gdyby zawiodła miał zamiar wyciągnąć granat z uchwytu. Być ciągle w ruchu, szukać osłon i mieć zamiar dorwać tego dupka mimo wszystko żywego.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

3 kwie 2015, o 20:47

Rzut na spostrzegawczość: 50
0
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

3 kwie 2015, o 21:36

- Przecenia się pan, panie de Silva. – Mężczyzna pokręcił głową z politowaniem. Widać było, że paranoja, jaką przedstawiał sobą Marcus naprawdę go bawiła.- Ja i Essex reprezentujemy pewną, można powiedzieć, grupę interesów. Osobiście jestem pod wrażeniem, że Zaćmienie zdołało dowiedzieć się o tej planecie i było na tyle głupie by próbować wywieźć te rzeczy- wolną ręką wykonał nieokreślony gest w stronę otaczającego ich morza piasku.- Szkoda, że nie wiecie kto był waszym zleceniodawcą. Moi mocodawcy będą bardzo zawiedzeni, że nie udało nam się zdobyć tej informacji. No nic – lufa broni w dalszym ciągu wędrowała co chwilę na moment zatrzymują się na kolejnym z trójki agentów. – Essex naprawdę żałował, że nie może tu dzisiaj być, prosił bym przekazał ci… - zrobił minę jakby usilnie próbował coś sobie przypomnieć -A tak, że tak kupa złomu, którą od ciebie pożyczył wylądowała tak gdzie jej miejsce; na złomowisku.
- Od jak dawna wiedzieliście o udziale Zaćmienia? – Paria w końcu pękła nie mogąc powstrzymać próby zaspokojenia ciekawości, jak głęboko nieznana konkurencja zinfiltrowała struktury Zaćmienia. Pozbawiona broni asari mogła liczyć jedynie na swój omniklucz oraz biotykę co z miejsca stawiało ją w nieco gorszym położeniu od pozostałych uczestników nadchodzącego starcia.
- Od śmierci Xarrusa Devoraxa – padła krótka odpowiedź. To nazwisko nic nie mówiło Marcusowi, jednak brew Parii powędrowała lekko w górę. – My też go obserwowaliśmy. Zabicie go było czystą głupotą ze strony waszych agentów, gdyby nie starczyło im rozumu by upozorować wypadek żadne z nas by tu nie stało. – głos mężczyzna zdradzał lekką irytację. Nietrudno było się domyślić, że gdyby okoliczności śmierci wspomnianego turianina bły bardziej podejrzane Rada zaleciłaby znaczne zwiększenie środków ostrożności w placówce.
W tym momencie Marcus kątem oka dostrzegł ruch z boku. Trzech przeciwników, wyszło właśnie zza promów by dołączyć do walki. Oczy pilota natychmiast przeskanowały otoczenie w poszukiwaniu pustych skrzyń z amunicją; jedynek dostępnej osłony.


Wyświetl wiadomość pozafabularną
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

4 kwie 2015, o 09:11

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ALBKFB28E0M[/youtube]

Trzecia strona konfliktu, ktoś mający spore dojścia i siatkę agentów na tyle głęboko usadowioną, że mogli bez przeszkód dowiedzieć się o ich misji. A to znaczyło, że całe to zadanie było z góry skazane na niepowodzenie. I tylko dzięki szczęściu udało im się osiągnąć aż tyle, ale w tej chwili najwyraźniej przestało on ich wspierać. Ale czy aby na pewno. Marcus wiedział już, mają przeciw sobie czwórkę przeciwników oraz że teren sprzyjał manewrom taktycznym.
- Wygląda na to, że zostaliśmy wystawieni Paria. Podpuszczeni przez kogoś, by odwalić robotę a potem zginąć na tym zadupiu. Może zatem przemyślisz pracę bardziej z wolnej ręki niż dla Zaćmienia? Kalan, niszcz im tarcze, by Paria mogła ich porozrzucać po okolicy biotyką i niech twoja sonda też zacznie ich sprawiać problemy. Osobliwością możesz też podnosić te skrzynie pomniejsze by im utrudniać celowanie. Zaczynajcie gdy ja zacznę.- mruknął do asari i salarianina oceniając całą sytuację. Sporo skrzyń dawało im sporo szans na osłonę przed ogniem, a poza tym on i Paria dysponowali do tego biotyką. Uprzedzić atak samemu przeprowadzając uderzenie i nie dać przeciwnikom czasu na bardziej ogarnięte manewry.
- Przeceniam się, być może, ale Essex też chyba zapomniał paru rzeczy w stosunku do mojej osoby. - rzekł spokojnym głosem trochę głośniej i pomknął czy też zamierzał pomknąć Szarżą biotyczną w kierunku pierwszego z lewej przeciwnika. Pora była na uderzenie wyprzedzające. Tuż po Szarży następnym ruchem miała być odpalona Rzeź w tego samego gościa, by na koniec odskoczyć w tył, za róg kontenera z amunicją i po odpowiednim 3 sekundowym opóźnieniu posłać w jego kierunku granat na koniec.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

5 kwie 2015, o 21:11

Rzuty na zdolności:
Marcus: 65
Szarża(P1): 0
Szansa na obalenie: 60
7

Paria: 90
Osobliwość: 1
Fala uderzeniowa: 2
Szansa na obalenie (B); 78
8

Kalan: 90
Wyssanie energii (P1): 3
Sonda bojowa: 4

Przeciwnicy:
P2: 65
Przeciążenie (Paria): 5
P3: 65
Rzut (Kalan): 6

Rzuty na obrażenia:

P2 (Paria): 50 + 20 = 70
9
P3 (Kalan): 50 + 20 -10 = 60
- 10 odległość od celu
10

Obrażenia:

Marcus:
Tarcze: 750
Pancerz: 650
Paria:
Tarcze: 629
Pancerz: 650
Kalan:
Tarcze: 774
Pancerz: 650

B:
Tarcze: 850
Pancerz: 1650
P1:
Tarcze: brak
Pancerz: 50
P2:
Tarcze: 750
Pancerz: 650
P3:
Tarcze: 750
Pancerz: 650
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

6 kwie 2015, o 21:54

Walka rozpoczęła się błyskawicznie, zupełnie jakby niewidzialny arbiter dał sygnał do rozpoczęcia starcia. W momencie gdy pchany szarżą Marcus frunął już w stronę pierwszego przeciwnika fala uderzeniowa Parii zwaliła z nóg dowódcę wrogiej drużyny zmuszając go do przetoczenia się za prowizoryczną osłonę. Niestety dość znaczna odległość sprawiła iż nie odniósł on nawet najmniejszych obrażeń poza zranioną dumą. Sytuacja jego podwładnego, zaatakowanego przez pilota była znacznie gorsza. Niemal równoczesne uderzenie szarży i rzezi niemal całkowicie pozbawiło mężczyznę tarcz nie dając mu nawet najmniejszej szansy w starciu z rzuconym przez agenta granatem. Kiedy lekko pchnięty przez falę uderzeniową Marcus schronił się za skrzynią ujrzał konkurenta odczołgującego się za najbliższy prom.
Tymczasem wymiana ognia między Parią, Kalanem a pozostałymi przeciwnikami trwała w najlepsze. Unosząc osobliwością skrzynie po lewej asari wycofała się do tyłu, jednak niewystarczająco szybko by unikać ognia z wrogich karabinów i częściowego naruszenia tarcz. Podobny los spotkał Kalana, po wysłaniu sondy salarianin uciekł w prawo by uniknąć głównego ognia walki, jednak został wypatrzony przez najbliższego statkowi przeciwnika, którego rzut i seria z karabinu bezlitośnie zwaliły hakera z nóg. Na szczęście napędzany adrenaliną agent zdołał odczołgać się za kontener kurczowo ściskając swojego Tłumiciela.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

6 kwie 2015, o 22:11

Rozgrywka zaczynała się całkiem nieźle. Biotyka tym razem nie zawiodła Marcusa ani też żadnego z jego towarzyszy, dzięki temu jednego z przeciwników można było już niemal wykreślić. Ciągle jednak nie można było zapominać o pozostałej trójce, w tym bossie tej całej grupki.
- Kalan, zacznij nękać ich szefa i tego z lewej. Pozbaw ich tarcz i zwal mu na głowę czarnoskórego sondę. Paria, dobij tego rannego i wal w tego z prawej. - pilot rzucił krótko swoje spostrzeżenia przed kolejnym atakiem. Tym razem za cel obrał sobie tego będącego w głębi z lewej, za czarnoskórym. Szarża biotyczna, po której miał zamiar użyć Novy, a potem znów Szarży biotycznej. Cała potężna seria w jednego i tego samego osobnika. Marcus był jednak przewidującym osobnikiem i gdyby pierwszy atak nie zadziałał z jakichś powodów, miał zamiar odpalić dwukrotnie Rzeź w swój wymierzony cel, zamiast używać dalej biotyki. Gdyby Nova nie zadziałała, to właśnie Rzeź miał zamiar odpalić, jako ostatni element serii ciosów. W każdym z tych trzech przypadków, po całym ataku miał zamiar przemieścić się w lewo, by schować się za promem przeciwników.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

8 kwie 2015, o 21:03

Rzuty na zdolności:

Marcus: 65
Szarża(P2): 0
Szansa na obalenie: 60
1
Nova(P2): 2

Paria; 90
Osobliwość (P2)13
Osobliwość (P3)14

Kalan: 90
Przeciążenie (P3); 3
Wyssanie energii (P3); 4

Przeciwnicy;

P1; 65
Przeciążenie (Paria); 5
P3; 65
Przeciążenie (Kalan); 6

Rzuty na obrażenia:

B (Marcus); 50 + 25 + (50+25)*0,25 = 94
+ strzelec wyborowy +25%
7

P1 (Paria); 50 + 20 = 70
8

P3 (Kalan); 50 + 20 - 10 = 60
- 10 odległość od celu
10

Paria (P1) atak wręcz; 50 + 4PA= 90
9

Kalan (P3); 50 + 27 - 10 - 5 = 62
- 10 odległość od celu
- 5 niepewna ręka
11


Obrażenia:
Marcus:
Tarcze: brak
Pancerz: 650
Paria:
Tarcze: 35
Pancerz: 650
Kalan:
Tarcze: 328
Pancerz: 650

B:
Tarcze: 850
Pancerz: 1650
P1:Martwy
P2:
Tarcze: brak
Pancerz: 650
P3:
Tarcze: brak
Pancerz: 430

Marcus;
Rzut na uniknięcie Osobliwości: 50
15
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

9 kwie 2015, o 21:56

Marcus nie czekał aż przeciwnicy pozbierają się po pierwszej rundzie potyczki. W ułamku sekundy z powodzeniem odpalił szarżę by łamiąc wszelkie prawa fizyki pomknąć w kierunku kolejnego przeciwnika. Niestety kiedy powalony wróg dotknął ziemi biotyka pilota znów zawiodła wypluwając z siebie jedynie nikła błękitną poświatę i nic więcej. Zdążył jeszcze pozbawić ofiarę tarcz gdy pojął jak poważny błąd popełnił. Zostawił czarnoskórego za plecami nie zapewniwszy sobie żadnej osłony ani wsparcia ogniowego ze strony towarzyszy. W sekundzie gdy te fakty przebiły się do jego świadomości potężne połączenie serii z karabinu oraz rzezi rozorało mu tarcze pozostawiając całkowicie bezbronnego.
Paria zakończyła życie pierwszego z przeciwników szybko i skutecznie. Mimo iż wcześniej powalony przez Marcusa nieprzyjaciel zdążył poważnie naruszyć jej tarcze doskoczenie do niego zajęło asari jedynie kilka sekund. Chwilę później jej omniostrze przebiło pancerz ofiary bez najmniejszego trudu dosięgając serca.
Wyszarpnąwszy miecz bez wahania stworzyła dwie osobliwości, jedną z nich w pobliżu statku by ułatwić Kalanowi eksterminację przeciwnika, drugą objęła powalonego przez pilota wroga. Niestety, z powodu braku komunikacji w drużynie nie wiedziała o jednym, że Marcus również został pozbawiony tarcz. W momencie gdy kula ciemnej energii zmaterializowała się między nimi obaj mężczyźni unieśli się dryfując bezradnie.
Tymczasem Kalan dobrze wykorzystał daną przez asari szansę. Pomimo iż wróg zdołał trochę nadszarpnąć jego ochronę salarianin zemścił się okrutnie wysyłając w jego stronę najpierw przeciążenie a następnie wyssanie energii powodując prawdziwą technologiczną eksplozję. Poprawiając wystrzałem ze swojego pistoletu haker znów zajął strategiczne miejsce za skrzynią czekając na rozwój wydarzeń
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: Próg Walhalli>Nienazwany układ

9 kwie 2015, o 22:40

Sprawy z dobrej passy nagle przerodziły się dramatyczną walkę o przetrwanie. Nie wątpił, że Paria zauważyła swoją tragiczną pomyłkę. Marna to była jednak pociecha, skoro Marcus był unoszony osobliwością bezwładnie, podobnie jak dwójka jego przeciwników. Pozostawał czarnoskóry, który z pewnością miał pewnie ochotę na wykończenie pilota. Nie miał jednak tylko de Silvy jako przeciwników.
Kalan miał teraz skupić się na czarnoskórym, uderzając w niego technologią chcąc pozbawić go tarcz przy pomocy Przeciążenia i Wyssania Energii, do spółki z atakującą sondą. Paria zaś miała posłać Odkształcenie w pojedynczego latającego przeciwnika, a potem w zależności od sukcesów salarianina przeciw bossowi w razie gdyby utracił tarcze miała posłać w jego kierunku Osobliwość. W przeciwnym wypadku zgarnąć broń zabitego właśnie osobnika i posłać serię w kierunku najgroźniejszego wroga i schować się by uniknąć kontry. Marcus miał wielką nadzieję, że przeżyje te kilkanaście sekund zanim biotyka ustąpi i będzie mógł znów zacząć działać.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2

Wróć do „Galaktyka”