16 cze 2012, o 22:09
- Odtwarzam kolejno zapisy z 27.05.2167r, 09.01.2168r i 18.03.2168r. - w korytarzu ponownie ciszę rozdarł skomputeryzowany głos WI, której widmowa postać chwilę później zniknęła, odsłaniając niewielki ekran przedstawiający obraz mężczyzny w średnim wieku stojącego na tle pomieszczenia będącego najpewniej kajutą, o czym świadczyło stojące w rogu łóżko.
- Doktor Wasilij Pietrov, videolog numer jeden. Właśnie mnie tutaj przenieśli z placówki na Feros, na której zajmowałem się niwelowaniem szkodliwego wpływu pierwiastka zero na człowieka i zmniejszaniem szansy na wystąpienie raka mózgu u osobników nim skażonych. Jeszcze nic nie wiem o tym miejscu, trafiłem do przydziału dr. Pauline. Nawet nie powiedziano mi, czym się tutaj zajmują - extranet też głuchy. Tajny projekt. Dostarczyli mi kilka próbek tkanek poddanych działaniu piezo, tyle że... - mężczyzna podrapał się po głowie, odchylając w krześle. - To nie przypomina tego, z czym wcześniej miałem... - obraz znikł, na jego miejscu pojawiła się WI.
- Błąd. Niemożliwe odczytanie danych. Przechodzę do zapisu z 09.01.2168r.
Znów WI znika, a na jej miejscu, w ekranie, pojawia się młodszy mężczyzna o dziecięcych oczach i krótko obciętych włosach koloru jasny blond.
- Co, to już nagrywa? - chłopak odwraca się do postaci, której nie zdołała nagrać kamera, po chwili powraca wzrokiem do terminala. - Eee, więc to pierwszy videolog Daniela Murrilo... Trafiłem tu kilka miesięcy temu. Murillo mnie do tego namówił - fajny projekt dla biotyków, dzięki temu będziemy potężniejsi!
- Peter, już nam o tym opowiadałeś w swoich poprzednich vlogach - ostry, kobiecy ton przerywa wypowiedź chłopaka, pesząc go przy tym.
- Naprawdę? A może. Nie pamiętam. Ta planeta mnie przeraża... - głos chłopaka zaczyna drżeć. - Coś w niej jest. Coś tu jest!
- Co tutaj jest, Peter? Co widzisz?
- Wyjdź z mojej głowy!
Chłopak zaczyna wrzeszczeć, trzymając się rękoma za głowę. W pewnym momencie gwałtownie odsuwa się od stołu, a wokół jego ciała widoczna jest niebieska poświata, typowa dla biotyków w trakcie używania ich mocy. Nagranie się kończy, WI raportuje wczytanie ostatniego zapisu. Na ekranie pojawia się kobieta o drapieżnych rysach twarzy i ciemnych, zwiniętych w koka z tyłu głowy włosach.
- Wszystko przebiega tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Projekt postępuje. Przymierze wciąż nie zna prawdziwego celu ośrodka badawczego "Vetrillo". U pacjentów, którzy przeżyli eksperymenty, ukazują się zaniki pamięci, kłopoty ze wzrokiem, a także zaburzenia psychiczne. Wydaje im się, że nie są sami. Typowe objawy postępującej choroby. Piezo wyżera im mózg. Wciąż powtarzają, że planeta wszystkich nas zabije. U niektórych zdiagnozowano postępującą martwicę tkanek, lecz zdają się nie czuć bólu. Ba! W momencie, gdy dostają szału, wydają się przeczyć wszystkim zasadom, wykazując doskonałą sprawność fizyczną. Doktor Pietrov stawia kolejne diagnozy. Podobno komunikował się z zarządem Przymierza. Należy się go pozbyć. - kobieta uśmiecha się jadowicie, by po chwili zniknąć z ekranu.