W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Khaal

Pogranicze Ismaru -> Vecchio

2 cze 2012, o 10:05


Druga planeta w układzie Aquila. Surowy klimat i brak większej ilości cennych surowców, sprawił iż nie lokalizuje się tam żadna baza, osada czy też miasto. Jedynym interesującym punktem, są odnalezione przez ludzką ekspedycję starożytne mogiły, oraz resztki ceramiki. Jasnym jest, iż żyły i umierały tu kiedyś istoty o humanoidalnym kształcie... dotąd nieznanym. Co jakiś czas, na powierzchnię tej planety, wysyłane są ekspedycje archeologiczne i naukowe, z powodu małej aktywności kosmicznych bandytów, wyprawy te są raczej marnie chronione.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

2 cze 2012, o 17:39

- Ja cię pieprzę, Hawk. Naprawdę myślisz, że znajdziesz tam coś fajnego? - poirytowany głos Deuce'a odbił się echem po kabinie kobiety, kiedy dopasowywała do pancerza zakupione naramienniki.
- Oj daj spokój. Kto mógł wysłać ten sygnał SOS? Jeśli Błękitne Słońca, to znowu będą mieć u mnie dług. Coś tam być musi, wolę zbadać to pierwsza - odparła obojętnie, jakby przyzwyczajona do takiego stosunku załoganta do niej.
Bo w rzeczywistości przyzwyczajona była. Co prawda odzywając się przez komunikator czy w obecności innych członków załogi pilot odnosił się do niej z wyraźnym szacunkiem, ale na osobności były to raczej relacje przyjacielskie, niż dowódca - podwładny. - Dupa do góry, postawię ci kolejkę w Zaświatach! - dodała po chwili i, widząc jego minę, parsknęła śmiechem. Złapała za hełm i wyszła z pomieszczenia.
- Voodoo, Ricker, idziecie ze mną. Jęczeliście na mrozy Noverii to mam dla was idealne miejsce.
Mężczyźni popatrzyli po sobie wyraźnie przerażeni.
- Gdzieś koło 60 stopni Celsjusza wam odpowiada, prawda? - wyszczerzyła się złośliwie i ruszyła w kierunku hangaru, słysząc, jak mężczyźni zaczynają się kłócić, który z nich wpakował obydwu w to gówno.
Chwilę potem znaleźli się na powierzchni planety, w pobliżu miejsca, z którego nadano sygnał SOS.
- Oczy szeroko otwarte - rzuciła, wyciągając karabin szturmowy.
- Nie lubię misji ratunkowych - jęknął barczysty mężczyzna przezywany "Voodoo", sięgając po swój karabin i stając obok Hawk.
- Naprawdę myślisz, że przylecieliśmy tu kogokolwiek ratować? - zadrwiła kobieta, unosząc brwi, czego nie mógł dostrzec przez hełm, który zakrywał twarz Jean. - Bierzemy ile się da i spadamy.


Wyświetl wiadomość pozafabularną
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

2 cze 2012, o 19:22

Błysnął ogień, Boom odpalił papierosa i zaciągnął się mocno. Z charakterystycznym dźwiękiem zamknął stare Zippo, które dodawało stylu, jak sam twierdził. Wrzucił je do ładownicy, sprawdził Mściciela na plecach, złapał hełm i ruszył na korytarz. Załoga SSV Tallahassee była w stanie gotowości, więc na korytarzu pełno było żołnierzy Przymierza. Większość ustępowała McMillanowi, wszak był starszy stopniem. W hangarze czekał oddział na dowódcę, który był na odprawie u kapitana Hilla. Gdy do nich dotarł, akurat skończył papierosa.
- Na kogo tym razem polujemy, poruczniku?! - zerwał się od razu sierżant Grabowski.
- Loteria! Do wygrania ekspedycja badawcza Salarian albo oddział szturmowy Błękitnych Słońc. Tak czy owak, nie będzie nudno. - odezwał się Lewis, stając przed swoim zespołem. Sierżant Mariusz Grabowski oraz dwóch kaprali, Tonnis van Uffelen i James Grant byli w pełni wyekwipowani, każdy trzymał broń.
- Wole bramkę numer jeden. Oddział szturmowy może nas jeszcze zabić czy coś. - skwitował van Uffelen.
Porucznik poklepał go po policzku.
- Nie pierdol, Amsterdam. Na coś trzeba umrzeć, nie? No co się tak na mnie patrzycie? Podobam wam się? Ładować dupska na prom, czy może mam wam wysłać pisemne zaproszenia?
Żołnierze ze śmiechem załadowali się na prom, każdy zajął swoje miejsce i założył hełm. McMillan nie postąpił inaczej.
Gdy tylko prom wystartował, Boom poklepał Granta po hełmie.
- Jak tylko wrócimy stawiam każdemu szkocką.
- Poruczniku, Ty to wiesz jak nas zmotywować. - zażartował Grabowski.
Lewis uśmiechnął się do siebie i w milczeniu czekał na koniec podroży.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

2 cze 2012, o 19:52

Sygnał SOS był nadal silny, jednak w miejscu, gdzie powinno być jego źródło... nie było niczego. Dosłownie - skalista pustynia jak okiem sięgnąć, tylko gdzieniegdzie wznosił się niewielki pagórek. Obecnie temperatura dochodziła do 65 stopni...

Hawk

Prom Hawk szybko zbliżał się ku powierzchni, pilot musiał kierować się sygnałem SOS, jednak po zrobieniu kilku kółek, stwierdził, że nie znajdzie żadnego lądowiska. Zgodnie z rozkazem, wylądował kilkanaście metrów od źródła sygnału. Właz się otworzył i najemnicy mieli okazję przekonać się o temperaturze na powierzchni. Minutę po lądowaniu, mogli zaobserwować inny prom, w błękitnych barwach, lądujący 200 metrów dalej, tuż za jednym ze skalistych pagórków.

Boom
Przymierze jak zawsze przybyło później. Już na pokładzie statku, załoga Booma, wiedziała iż nie są sami. Strefa lądowania została wyznaczona w pewnej większej odległości od źródła sygnału, by nie dostać się pod ostrzał nieznanych gości. Prom potrzebował ledwie kilku minut, by wybrać odpowiednie miejsce i tam wylądować. Właz się otworzył i żołnierzy przywitał gorący, pustynny wiatr. Do źródła mieli jakieś 3 minuty piechotą, tylko pogoda zaczęła coraz bardziej szwankować...
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

3 cze 2012, o 12:58

Przywitała ich ekstremalna wręcz temperatura. Dlaczego sygnały SOS nie mogą być wysyłane z pięknych planet typu Virmir czy Horyzont? Pewnie za dużo tam cywilizacji. Piratom i najemnikom spadały więc te planety, które były zbyt niebezpieczne lub posiadały nieprzyjazne warunki. Ciężki żywot pirata, nic tylko płakać!
- Ja pierdole - skwitował warunki Voodoo, na co reszta parsknęłaby śmiechem, gdyby im samym to nie przeszkadzało.
- Ricker, przeszukaj miejsce, może znajdziesz coś ciekawego. Voodoo, przywitajmy gości - głos Hawkin wyraźnie przybrał złośliwy ton.
Obydwoje podbiegli do pagórka, za którym wylądował prom, szukając przy tym jakichkolwiek osłon, które mogłyby im się przydać.
- Nie czekaj na znak - rzuciła jeszcze, zanim ten zdążył o cokolwiek zapytać. - Nie obchodzi mnie kim są i czego chcą. To moje miejsce.
Obydwoje byli gotowi do strzału gdyby okazało się, że załoga należy do wrogiej organizacji.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

3 cze 2012, o 13:13

Lewis wyskoczył z promu ostatni, za swoimi ludźmi i rozejrzał się po pustyni. Cholerny upał, do tego pogoda przestała dopisywać. Pieprzone jałowe planety.
- Sir! To chyba nie byli naukowcy. - odezwał się Grant.
- Zamknij się i pilnuj swój perymetr. - porucznik odbezpieczył karabin - Grabowski! Weź Granta i migiem zapierdalać na ich prawą flankę. Macie wykorzystać rzeźbę terenu i pozostać niewidoczni do czasu, gdy rozkaże wam strzelać, jasne?
- Tak jest, poruczniku! Załatwimy ich raz dwa. - odezwał się Grabowski i wraz kapralem pobiegli zająć swoje pozycje.
- Amsterdam! Ze mną, zajmij się swoim perymetrem i wstrzymaj ogień. Pierw spróbujemy się dowiedzieć, kto tam się czai. - Boom wraz z kapralem ruszyli biegiem w stronę celu, jak najbardziej zachowując zasady taktyki w tym i wykorzystując teren.
- A jak nie będą chcieli gadać? - odezwał się Tonnis.
- Co się głupio pytasz? Namierz i naciśnij spust.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

3 cze 2012, o 17:45

Pogoda nadal się pogarszała, zerwał się naprawdę mocny wiatr, który wznosił z ziemi tumany kurzu i kłęby piasku, widoczność sięgała teraz jedynie 30-40 metrów.

Hawk
Ricker zabrał się za przeczesywanie terenu i z nosem przy ziemi szukał nadajnika, zadanie to jednak nie było takie łatwe, szczególnie biorąc pod uwagę zakłócenia które pojawiały się teraz coraz gęściej.
-Tracimy kontakt ze statkiem -usłyszała Hawk od swojego żołnierza "Voodo"
W tej samej chwili zajęli też pozycje, na ziemi przy niewielkim głazie, który dawał minimalną ochronę przed atakiem frontalnym. Widoczność była jeszcze na tyle dobra, by móc dostrzec ruch na szczycie pagórka.
I ten się pojawił. Widać było zaledwie sylwetki dwóch postaci, lekko przykurczonych. Hawk i Voodo mieli już czyste pole ostrzału...

Boom
Żołnierze zgodnie z poleceniem zajęli swoje pozycje i powoli ruszyli do przodu (Boom z kapralem zrobili to biegiem). Boom wkrótce stracił z oczu Grabowskiego i Granta, którzy zachodzili nieznanego przeciwnika od prawej strony. Teraz mieli dodatkowo problemy z sygnałem.
-Sir, tracimy kontakt ze statkiem, nie wiem też jak długo będziemy mieli kontakt z Grantem i Grabowskim! -powiedział Tonnis
W tych okolicznościach, wspięli się na szczyt pagórka. Na dole nic nie było widać, widoczność była zbyt słaba... lub przeciwnik zastawił na nich pułapkę.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

3 cze 2012, o 18:20

Cholera - zdążyła tylko pomyśleć, kiedy potwierdził brak kontaktu ze statkiem. Czyli było coraz gorzej.
Na pocieszenie zobaczyła, że dwie osoby, najwyraźniej chcące zajść ich od tyłu, są wręcz wystawione na odstrzał jak kaczki.
Po krótkiej chwili namysłu zdecydowała jednak, że zrobi coś innego. Jaką przyjemność będzie miała, jeżeli ot tak ich zabiją? Żadnej! A lubiła innych straszyć, szczególnie wybuchami. Wycelowała w przestrzeń między jednym a drugim i wystrzeliła pocisk, korzystając z modułu "Rzeź", który powinien trafić w sam środek, spowodować wybuch i odrzucić ich od siebie.
- Nie wiem kim jesteście, ale radzę wam spierdalać od tego nadajnika! - krzyknęła na tyle donośnie, że miała nadzieję, że ją dosłyszą. A nawet jeśli nie, to trudno!
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

3 cze 2012, o 18:42

Zasrana planeta - tylko tyle nasuwało się na myśl McMillanowi, gdy usłyszał o utracie kontaktu z okrętem.
- Tego nam brakowało! Przekaż Grabowskiemu, żeby przyśpieszyli. Gdy zobaczą, że strzelamy, też mają otworzyć ogień.
Nagle usłyszeli wybuch. Obaj od razu przyklęknęli, obserwując swoje perymetry. Po chwili McMillan przyłożył rękę do hełmu i spróbował nawiązać kontakt z drugim oddziałem.
- Grabowski! Raport sytuacyjny.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 09:17

Podczas gdy poziom agresji rósł, Ricker, wysłany by odnaleźć nadajnik - szukał go nadal w najlepsze. Stracił już kontakt wzrokowy z członkami swojego oddziału, a wszelkie odgłosy były słyszalne jakby przez gruby mur. Spojrzał teraz ponownie na swój omni-klucz.
~Cholera, to musi być tu! -pomyślał
Sygnał zdawał się wydobywać dokładnie spod jego nóg... ale tam nic nie było, tylko piasek.
Chcąc się upewnić, odgarnął piasek kolbą swojej broni - raz i drugi, poczuł iż piasek przestaje stawiać opór. Podobnie jak całe podłoże, które wsysało go teraz pod ziemię. Zdążył jeszcze przeraźliwie wrzasnąć i chwilę potem w miejscu gdzie stał, został tylko jego karabin.

Hawk & Boom
Wszelaki kontakt został odcięty, burza piaskowa wyraźnie się nasiliła i nie sposób było już nawet walczyć. Żadna ze stron nie miała kontaktu wzrokowego z innymi. Słowa rozpływały się w głośnym wyciu wiatru. Hawk znajdowała się na podnóżu pagórka, Boom na jego szczycie. Jedyną opcją dyplomacji, było bezpośrednie spotkanie... lub ślepy ogień w pustkę.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 16:45

Cholera - warknęła do siebie w myślach, obserwując, jak pogoda z każdą chwilą się pogarsza. W pewnym momencie straciła kompletnie z oczy innych - nic, tylko piasek i piasek. Dzięki bogu miała jakąś osłonę na oczy, bo w innym wypadku byłaby kompletnie udupiona.
Z zadumy wyrwał ją stłumiony wrzask mężczyzny, z trudem przedzierający się przez huk, jaki wywoływał swoim wyciem wiatr. Z pewnością należał do członka jej załogi.
- Ricker! - krzyknęła, postępując krok w przód tam, gdzie, jak miała nadzieję, stał jej kompan. Ale wciąż widziała tylko piasek, nic poza tym. - Kurwa! - dorzuciła, stając w miejscu.
Pamiętała, gdzie ostatni raz zobaczyła wroga - przed sobą. Jak zwykle wykazując się nie tyle śmiałością, co postępując ryzykownie, ruszyła w tamtym kierunku. Co prawda mogła strzelać, bo Voodoo zdawał się być gdzieś za nią, a przynajmniej taki stan utrzymywał się do niedawna, ale jeżeli to oni uciszyli Rickera, a ten by jeszcze żył, to mogła trafić niego. Poza tym, wolała wiedzieć, do czego strzela, choć gdy już poznała przeciwnika nagle okazywało się, że i tak nie byłaby to dla niej żadna różnica.
- Nie wiem kim, kurwa, jesteście, ale naprawdę radzę spierdalać - warknęła dość głośno, po przejściu kilku kroków. Karabin miała wyciągnięty przed siebie, a co za tym idzie, spełniał funkcję przedłużenia jej ręki - jak na coś trafi, to lufą. A taki stan rzeczy jej odpowiadał.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 18:43

Burza piaskowa się nasilała. Po paru chwilach Boom widział góra na wyciągnięcie ręki. Zaciągnij się do Przymierza, mówili. Zwiedzisz wszechświat, mówili. Ale o tym kurwidołku to nawet nie wspomnieli! - porucznik klął w duchu na jego marne położenie. Jedyne, za co dziękował to fakt, że miał na sobie pancerz i hełm.
-Amsterdam! Za mną! - krzyknął głośno z nadzieją, że jego człowiek go usłyszy. Utrata łączności i tak już była nie lada problemem. Nie wiadomo co działo się z drugą grupą. Trzeba było jednak wykonać jakiś ruch. McMillan przycisnął więc kolbę do ramienia i z karabinem gotowym do strzału ruszył przed siebie. Stąpał powoli, ostrożnie i czujnie, przecież nie wiedział kto lub co czai się w pobliżu. Walka w tych warunkach z pewnością byłaby cholernie ciężka.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 19:13

Hawk & Boom
Po Rickerze nie było nawet śladu (a w każdym razie nikt tego śladu jeszcze nie znalazł). Wszystkie 6 osób które obecnie znajdowało się na powierzchni, rozeszło się w różnych kierunkach, tracąc orientację w terenie. Przez kolejne kilka godzin mieli generalnie przesrane, dopiero po burzy piaskowej mogli lepiej poznać sytuację i ewentualnie wrócić do promów. Hawk (teraz już sama) zauważyła w pewnym momencie sylwetkę... całkiem nieznajomą (Boom). Obydwie postacie zatrzymały się naprzeciwko siebie z wycelowanymi karabinami. Sytuacja była napięta, lecz przynajmniej teraz mogli normalnie rozmawiać. Boom przypadkowo trącił coś nogą, coś ciężkiego i metalicznego, coś co nie było skałą.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 19:20

Miała już wrażenie, że będzie tak błądzić i błądzić bez końca, kiedy dostrzegła przed sobą sylwetkę mężczyzny. Karabin w gotowości, jak zawsze.
- A ty kim kurwa jesteś? - warknęła, celując prosto w jego łeb.
Wtem usłyszała jednak, jak ten trącił coś butem. Jeszcze przez chwilę mierząc go wzrokiem, ostrożnie, kątem oka zerknęła na ziemię, będąc w gotowości na wypadek, gdyby zamierzał zrobić jakiś gwałtowny ruch. Recepta będzie prosta - nacisnąć spust.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 19:27

Lewis błąkał się kilka godzin, tak mu się przynajmniej wydawało. Czemu to mnie musieli wysłać w sam środek pustynnego gówna. Zawsze ja, nie mógł to być... Shepard chociażby? - jego rozmyślania przerwał zarys sylwetki przed nim.
- A ty kim kurwa jesteś? - usłyszał od postaci przed nim.
- Pizza! A myślałeś, że kto?! - odpowiedział, stawiając powoli krok do przodu ale nie spuszczając celownika z napotkanej postaci. Gdy jego noga natrafiła na coś, odruchowo spojrzał co to takiego.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 20:46

Przedmiot pod butem Booma okazał się karabinem. Hawk mogła go poznać - wyraźnie był taki sam jak ten Rickera. Leżał sobie w piasku, trochę już przysypany i tylko właściciela nigdzie widać nie było.
Tak więc Hawk i Boom tak sobie stali, nic nie mówiąc i celując do siebie, gdy nagle ziemia się zatrzęsła. W jednym momencie żadne z nich nie mogło się ruszyć. Piasek wyraźnie usuwał się im spod stóp, niczym ruchome piaski, jednak było to coś innego, oboje bowiem poczuli metalowe krawędzie owej otchłani, ocierające się o ich uda. W kilkanaście sekund było po wszystkim - najpierw głowa Hawk (jako iż była wątlejszej postury), następnie głowa Booma - zniknęły pod piaskiem. Spadali. Było ciemno.
Chwilę później dał się słyszeć głuchy huk dwóch ciał uderzających z impetem w metalową powierzchnię. Było tak ciemno, iż nie widzieli nawet siebie nawzajem. Upadek nie zrobił im żadnej krzywdy.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 20:59

Spojrzała na przedmiot i ujrzała... karabin. Karabin należący do Rickera! Schyliła się, żeby go podnieść, kiedy ziemia się zatrzęsła, o mało nie wytrącając jej z równowagi.
- Co do... - zaczęła, ale nie zdążyła dokończyć wypowiedzianego zdania, bo zdała sobie sprawę, że zaczyna się zapadać wgłąb powierzchni. Usiłowała złapać się czegoś, ale wyczuła dokładnie metalową powierzchnię ścian. Zanim rozpoczęła swój lot w dół, pomyślała tylko jedno - Ja pierdole, za co znowu?
Obydwoje spadali, ale długo to nie trwało - chwilę potem huknęła o ziemię. Jęknęła cicho, bardziej nie z bólu, a z irytacji.
- Brawo! - warknęła, momentalnie zrzucając winę na Booma. Uruchomiła przymocowaną do jej klatki piersiowej latarkę, będącą w zestawie z pancerzem, chcąc dzięki temu zobaczyć cokolwiek, bo pośród tej ciemności byli zdani na łaskę słuchu.
- Ricker, zgłoś się - warknęła do komunikatora, świadoma tego, że skoro znaleźli wyżej jego karabin, to najwyraźniej musiało go spotkać to samo, co z kolei oznacza, iż gdzieś tu musi się pałętać.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Boom
Awatar użytkownika
Posty: 133
Rejestracja: 2 cze 2012, o 12:25
Miano: Lewis McMillan
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Porucznik N6, specjalista od ładunków wybuchowych
Kredyty: 0

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 21:21

To tylko karabin. - porucznik odetchnął z ulgą i pocieszył się w duchu - Dobrze, że to nie mina. Lubie swoje nogi, mam je od kiedy pamiętam.
Nagle pod jego stopami zaczął się osuwać piasek. Nim się zorientował w sytuacji, już prawie cały był pod ziemią.
- Zasrana planeta! - zdążył krzyknąć, po czym go wessało.
Po krótkim locie i spotkaniu III stopnia z twardą nawierzchnią odetchnął głęboko.
- Myślałem, że na górze miałem przejebane... - pokusił się o komentarz.
Gdy usłyszał głos swojego towarzysza w niedoli, od razu wiedział, że to nie jego człowiek. A gdy tylko latarka zabłysła, już zdecydował, co należy zrobić. McMillan użył przypływu adrenaliny, by zyskać na parę sekund jakże cenną przewagę i wykorzystać to do obezwładnienia nieznajomego. Odbił się mocno nogami i rzucił prosto na źródło światła. Trzymał się nisko by uderzyć barkiem i ramieniem w podbrzusze przeciwnika, tym samym go obalając. Później wystarczyło już dosiąść przeciwnika i obezwładnić ręce. Lewis liczył na fakt, że nie należał do ułomków i jego ciężar pozwoli mu uzyskać przewagę.
ObrazekObrazek WRAITHObrazekPANCERZObrazekTHEME1ObrazekTHEME2ObrazekINDESTRUCTIBLE I just love, when the stuff blows up. Obrazek Mass Effect EPIC
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12223
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 21:36

Gdy zapaliły się światełka latarki, Hawk zdążyła ujrzeć kilka porozrzucanych skrzynek i masę śmieci. Pomieszczenie wyglądało na ładownię jakiegoś statku... biorąc jednak pod uwagę stan tych wszystkich przedmiotów - to ów statek musiał tu leżeć co najmniej kilka lat! Trochę dziwne, biorąc pod uwagę, iż sygnał SOS pojawił się dopiero teraz.
W momencie gdy Hawk starała się wywołać Rickera przez komunikator - rzucił się na nią nowo poznany znajomy. Zrobił to tak szybko i niespodziewanie, że nawet nieprzeciętny refleks nie uchronił Hawk przed jego zręcznym chwytem. Impet sprawił, iż uderzyli oboje o ziemię, a Boom zdobył przewagę, siadając okrakiem na obalonej kobiecie. Chwycił ją też za ręce, ich broń walała się teraz gdzieś po ziemi.
Hawk usłyszała odpowiedź, to był Ricker:
-Sir. Sir! Hawk! Jestem tu, tu na dole. Musisz... bzzzz... są ... bzzz... będę w kokpicie!
Zakłócenia znacznie zdeformowały wiadomość. Hawk nie mogła się ruszyć, dopiero teraz miała okazję dokładnie przyjrzeć się oprawcy.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Pogranicze Ismaru -> Vecchio

4 cze 2012, o 22:06

Jakieś skrzynki - dobrze! Może znajdzie tu coś wartościowego. Byłoby naprawdę miło. Zdążyła zerknąć okiem w dal korytarza i niespodziewanie coś ją przygwoździło do ściany, a w efekcie końcowym obydwie postaci poleciały na ziemię.
Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, co ten idiota zrobił. Boże, miała wielką ochotę przyłożyć mu choćby kolbą karabinu w pysk, ale obecny stan rzeczy jej to nieco uniemożliwiał. Zmierzyła wzrokiem zarówno faceta, jak i pozycję, w jakiej się znaleźli i powstrzymała się od śmiechu.
- Szybki jesteś, tak bez gry wstępnej? - zapytała ironicznie, rozglądając się wokół, jakby sytuacja, w jakiej się znalazła, była dla niej czymś całkowicie normalnym, poza miejscem oczywiście. - To nie ja powinnam być na górze? - dodała po chwili i nie zdążyła parsknąć śmiechem, kiedy odezwał się jej komunikator. Ricker! A więc żyje, uff.
- Złaź bo cię własnoręcznie wykastruję - warknęła, momentalnie tracąc żartobliwy ton.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Wróć do „Galaktyka”