W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 15:12

Obrazek Sting to jedna z trzech, średniej wielkości fregat należących do najemnika o pseudonimie Hound. Jej uzbrojenie co prawda nie dorównuje najwyższej klasy jednostkom wojskowym, lecz w połączeniu z siłą pozostałych dwóch statków wystarcza w pełni, by dowodzący małą flotą mężczyzna budził strach w sercach mieszkańców Terminusa. Trudząc się fachem najemnika, płacąc słono za utrzymanie stosunków z Przymierzem na odpowiednim poziomie, nie posiada sławy złej na tyle, by jakiekolwiek, oficjalne organy ścigania fatygowały się dostaniem jego głowy, stąd ciężko liczyć na pomoc gdy trzy kropki pojawią się w formacji na radarze.
Sam Sting, będąc okrętem flagowym, posiada dość skromne uzbrojenie w postaci systemu GARDIAN i akceleratora masy, pozwalające mu na prowadzenie ostrzału z daleka gdy szybsze, pozostałe statki wkraczają w walkę na krótkim dystansie.
Zbudowany jest z dwóch pokładów oraz pokaźnej ładowni, mogącej przewieźć sporą liczbę ładunku żywego lub też nie. Ładownia znajduje się na samym dole, poniżej poziomu przeznaczonego na śluzę, kajutę kapitańską i kilka pomieszczeń zamkniętych. Na samym górze znajduje się za to poziom z kokpitem, centrum dowodzenia, mesą, kajutami załogi oraz pomieszczeniami użytku codziennego. Maszynownia przedstawiona została w postaci sieci korytarzy serwisowych, odchodzących do wszystkich, witalnych systemów statku umieszczonych w różnych jego częściach, niekoniecznie blisko lub na pokładach, po których spaceruje załoga.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 18:55

Szansa na złapanie przynęty Stinga:
<80
0
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 19:04

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Mgławica Tytana powitała ich powiększając swój schemat w kokpicie Crescenta. Samotny przekaźnik masy, którego Isis zręcznie wymijała, wisiał zawieszony na krańcu systemu, z dala od gorącej gwiazdy i równie osamotnionej planety. Lokalizacja Stinga nie różniła się wielce od tej obliczonej przez sztuczną inteligencję - zaledwie kilka sekund świetlnych w stronę przekaźnika. Może właśnie dlatego, że statek okazał się lecieć bliżej, Khouri cmoknął z niezadowoleniem, choć nie zmienił pozycji. Obracał między palcem wskazującym a kciukiem niezapalonego papierosa, przyglądając się ekranowi.
- Isis, wyślij komunikat Rosemary - rozkazał, wyrzucając słowa w przestrzeń, z której złapane zostały przez nieobecną ciałem w kokpicie sztuczną inteligencję.
- Przesyłam kody identyfikacyjne i skonstruowaną wiadomość.
Cichy mruk radia nie pozwolił Irene na zrozumienie całej wypowiedzi, którą nadawał ukryty Crescent. W zamian za to wyławiała tylko niektóre, pojedyncze słowa, tak jak Febe, brak i stacji. Pozostało im tylko czekać.
Minuty upływały jedna za drugą. Crescent, już znacznie wolniej, zbliżał się powoli do Stinga, znajdując wciąż sekundy świetlne od zasięgu jego broni. Wreszcie, gdy Khouri wybębnił palcami o podłokietnik już całą melodię jednej z nowszych piosenek Biotic Sirens, radio zatrzeszczało.
- Rosemary? - cichy, nieco ochrypły głos zabrzmiał doskonale znanie znajdującej się obok Nazira Dubois. Nie pilot, nie nawigator, a sam Hound odezwał się przez radio. Jego głos był jednak zbyt zniekształcony przez komunikator by mogła rozpoznać, czy to zmęczenie, czy coś innego zakłócało jego standardową barwę. - Podaj ostatnie kody dostępu, sprzed sześciu dni.
- Kody dostępu? - warknął Khouri, zaciskając dłonie w pięści. - Jakie kody, Isis?
- Jest całkiem możliwe, że po buncie swojej załogi Hound stworzył więcej haseł mających rozróżnić jego przeciwników lub wrogów - odrzuciła tylko beznamiętnie SI, nie mając zbyt wiele więcej do przekazania.
Mężczyzna potrzebował tylko chwili. Poprawił się w fotelu, rozejrzał po kokpicie, zastanowił nad sensownymi wyjściami z tej sytuacji. Doszedł wreszcie do jakiegoś rozwiązania.
- Na mój rozkaz aktywuj systemy uzbrojenia, przyspiesz do zero dwa światła, trajektoria czwarta z planu, który omawialiśmy. Nadwyżki mocy przekieruj do tarcz - jego głos przeciął powietrze niczym ostrze. Mówił zimno, nie dając po sobie poznać, że został wyprowadzony z równowagi. W pewnym momencie, nagle, odwrócił głowę w kierunku rudowłosej, mierząc ją spojrzeniem. - Jakieś propozycje?
Obrał już plan, to z pewnością. Wciąż jednak przed przystąpieniem do jego realizacji chciał znać jej zdanie, może i propozycję, jeśli jakieś miała. Zupełnie jakby nie poczuwał się kapitanem, który o nikogo nie musi pytać ani o opinię, ani o zdanie.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 21:31

Nie skomentowała jego podsumowania, zacisnęła tylko zęby, ale nie odwróciła też wzroku. Butne spojrzenie to było jedyne, na co mogła sobie w tej chwili pozwolić. Nazir mógł sobie myśleć, że ma do niego pretensje za traktowanie jej jak nieporadną dziewczynę, która trzyma broń pierwszy raz w życiu, choć prawda była znacznie głębsza i oboje o tym wiedzieli. Dubois z kolei miała nadzieję, że nie będzie musiała strzelać Houndowi w głowę, że zrobi to Khouri i problem zniknie, zanim zacznie się nad nim zastanawiać. Nie robili tego wszystkiego po to, by teraz prowadzić z najemnikiem dysputy o życiu, śmierci i Irene.
W kokpicie pojawiła się praktycznie od razu, bo pancerz miała już na sobie, przypięła tylko karabin do zaczepów na plecach i przez chwilę próbowała przyzwyczaić się do jego ciężaru. W końcu jednak przeszła do Nazira, stając przy jego fotelu, bo nawet gdyby próbowała, to nie dałaby rady usiedzieć w miejscu. Oparła się o niego biodrem, krzyżując ręce na klatce piersiowej i w napięciu patrzyła na wyświetlane przed nimi schematy układu. Nie odzywała się, więc żadne z nich nie przerywało ciszy, dopóki mężczyzna nie wydał rozkazu swojej SI. Spięła się i przygryzła policzek od środka, czując już, że zanim to wszystko dojdzie do końca, to będzie on w opłakanym stanie.
Głos Hounda w radiu wcale jej w niczym nie pomógł. Dobrze, że stała poza zasięgiem wzroku Khouriego, bo nie mógł zobaczyć jej miny. Dlaczego on ją do tego zmuszał? Dlaczego każdy zawsze ją do czegoś zmuszał? Czy mogłaby przeżyć chociaż kilka dni bez kogoś trującego jej nad głową co ma robić? Zacisnęła dłonie na ramionach, dopiero po długiej chwili orientując się, że coś poszło nie tak, jak planowali. Już teraz, na samym początku, oczywiście że nie mogło być inaczej.
W porę zauważyła, że Nazir się do niej odwraca, odgoniła więc z twarzy wszystkie emocje, poza napięciem i stresem przed akcją, do których przecież miała prawo, zwłaszcza że to, co robili, było dość mocno szalone. Potrząsnęła głową, jakby bała się, że Hound ją usłyszy, ale przecież nie mieli aktywnego połączenia. Gdyby mieszkała na Stingu do niedawna, może znałaby algorytm powstawania kodów, albo by ich w ogóle nie potrzebowała, w tej chwili jednak była całkowicie nieprzydatna.
- Nie wiem, nie znam kodów - odparła, kiedy dotarło do niej, że przecież może mówić. Systemów i możliwości Crescenta też jeszcze nie była do końca świadoma. - Sting nie jest zbyt zwrotny, atakuj teraz, zanim wejdzie w gotowość bojową. Póki czeka na odpowiedź.
Opuściła ręce i złapała się oparcia fotela, przenosząc wzrok z Nazira na panele i szyby przed sobą. Plan z podaniem się za Rosemary nie wypalił, trzeba było działać natychmiast. Nie naprawiała jeszcze nigdy rozdartego poszycia statku i nie chciała tego robić.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 21:44

Crescent
[aktywacja systemów uzbrojenia]
- - -
[ładowanie dział akceleratora masy]
[wystrzał]

Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stina] - 10 [spora prędkość Crescenta]
1

Sting:
Bariery kinetyczne: 100 - 20 - 20 = 60%
[aktywacja systemów uzbrojenia]

Crescent:
[ładowanie dział akceleratora masy]
Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stina] - 10 [spora prędkość Crescenta]
2
[WGRYWANIE WIRUSA]
10%
█▒▒▒▒▒▒▒▒▒
Sting:
Szansa na trafienie: 50 - 20 [dobra zwrotność Crescenta i jego szybkość]
0

Crescent:
[ładowanie dział akceleratora masy]
Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stina] - 10 [spora prędkość Crescenta]
3

Sting:
Bariery: 60 - 20 = 40%
Szansa na trafienie: 50 - 20 [dobra zwrotność Crescenta i jego szybkość]
4
[WGRYWANIE WIRUSA]
30%
███▒▒▒▒▒▒▒
Crescent
[aktywacja systemu GARDIAN]
Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stinga] - 10 [szybkość Crescenta]
5
GARDIAN: skala szkód: - 20 za wzmocniony pancerz Stinga, x0.25 za ilość wieżyczek posiadanych przez Crescenta
6

Sting:
[aktywacja systemu GARDIAN]
Bariery: 0%
Pancerz: 94%
Szansa na trafienie: 50 - 20 [zwrotność Crescenta] - 10 [szybkość Crescenta] + 10 mała odległość
7
GARDIAN: skala szkód: x0.25 za ilość wieżyczek Stinga
8
[WGRYWANIE WIRUSA]
60%
█████▒▒▒▒▒
Crescent:
Bariery: 100 - 40 = 60%
Pancerz: 90%
Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stinga] - 10 [szybkość Crescenta] + 10 [mała odległość]
9
GARDIAN: skala szkód: - 20 za wzmocniony pancerz Stinga, x0.25 za ilość wieżyczek posiadanych przez Crescenta
10

Sting:
Bariery: 0%
Pancerz: 94 - 20 - 1 = 73%
Szansa na trafienie: 50 - 20 [zwrotność Crescenta] - 10 [szybkość Crescenta] + 10 mała odległość
11
GARDIAN: skala szkód: x0.25 za ilość wieżyczek Stinga
12
[WGRYWANIE WIRUSA]
90%
███████▒▒
Crescent:
Bariery: 60%
Pancerz: 80% - 7% = 73%
Szansa na trafienie: 50 + 20 [słaba zwrotność Stinga] - 10 [szybkość Crescenta] + 10 [mała odległość]
13
GARDIAN: skala szkód: - 20 za wzmocniony pancerz Stinga, x0.25 za ilość wieżyczek posiadanych przez Crescenta
14

Sting:
Bariery: 0%
Pancerz: 73%
Szansa na trafienie: 50 - 20 [zwrotność Crescenta] - 10 [szybkość Crescenta] + 10 mała odległość
15
GARDIAN: skala szkód: x0.25 za ilość wieżyczek Stinga
16

Crescent:
Bariery: 20%
Pancerz: 66%

Tajny rzut MG:
17
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 22:32

Tym razem Nazir nie był w stanie ukryć nerwów, które nim owładnęły. Zacisnął szczęki w niemej bezsilności, uderzając pięścią o podłokietnik w chwili, w której z komunikatora wydobyło się powtórzenie przesłania kodów.
- Wykonać! - warknął, zagłuszając komunikat całkowicie.
- Rozpoczynam wgrywanie wirusa - zameldowała Isis.
Crescentem wstrząsnęło. Nagłe przyspieszenie wbiło ich w fotel na dosłownie ułamek sekundy, nim generatory pola zrekompensowały wszystkie oddziałujące na statek przeciążenia. Crescent ruszył do przodu, rzucając się na Stinga jeszcze zanim kontrolki poinformowały ich o gotowości do strzału.
Choć nie byli jeszcze w efektownym zasięgu czterech działek systemu GARDIAN, Khouri już oznaczył cel jako wrogi, wstrzymując się jednak z atakiem. Mogli usłyszeć stłumiony dźwięk wystrzeliwanej bryły metalu, która pomknęła tysiąckrotnie szybciej od nich do przodu, w stronę Stinga, wystrzelona z dwóch akceleratorów masy, w które uzbrojone był Crescent.
- Pierwsze trafienie. Wgrano trzydzieści procent.
- Szybciej - warknął tylko Nazir, wpatrując się intensywnie w pulpit.
W tym momencie Dubois mogła rozpoznać różnicę pomiędzy jej pilotowaniem, którego się uczyła, a tym, które w tym momencie uskuteczniała Isis. Pomarańczowe panele, okna, schematy, migające diody, wszystko to zmieniało się strasznie szybko, mieniąc się jej przed oczami i niemal sprawiając, że doznawała oczopląsu. Statek wirował, choć znajdował się setki tysięcy kilometrów od przeciwnika, to zmieniał trajektorię, wykręcał się, unikając ataków przeciwnika.
Pierwszy huk i wstrząs poinformował ich o tym, że coś się przebiło.
- Trafienie, trzecie działko GARDIAN przegrzewa się. Zalecane wycofanie go z użycia - komunikat Isis poprzedził przekleństwo Nazira.
W międzyczasie w tle co chwila ubywało poziomu tarcz, w które uderzyły pociski akceleratora masy przeciwnika.
- Nie teraz - warknął tylko Khouri, wstając. On również nie mógł już usiedzieć. Rękoma oparł się o konsolę, wpatrując we wszystkie te migające światła i panele.
Kolejny huk.
- Kończę wgrywanie wirusa. Bariery na poziomie dwudziestu procent. Działo trzecie GARDIANa odłączone ze względów bezpieczeństwa. Uderzenie uszkodziło drugi zbiornik paliwowy. Wytrzymałość pancerza na poziomie sześćdziesięciu sześciu procent. Stosuję manewry unikowe.
Jedno trzeba było przyznać - czas reakcji Isis był niesamowicie krótki. Reagowała na ataki niemal ułamki sekundy po tym, gdy zostały one zatwierdzone w systemach Stinga. Unikała niesamowitej ilości pocisków wymierzonych w jej stronę, lecz GARDIAN działał autonomicznie, z nikłą szansą na porażkę lub ominięcie celu. I to właśnie wrogie wieżyczki wyrządzały Crescentowi najwięcej krzywdy.
- Drugi... On nie był pusty? - mruknął Nazir, rękoma przesuwając kolejne panele. Statkiem znów wstrząsnęło, niemal wytrącając Irene z równowagi i sprawiając, że poleciała w stronę mężczyzny trzymającego się nieustannie konsoli. Spotkanie z pancerzem nie mogłoby jednak być miłe. Był zbyt twardy. - Przekieruj nadwyżki energii do barier.
Dziesiątki alarmów zawyło głucho w kokpicie, wraz z uruchomionymi, czerwonymi diodami, kąpiącymi wnętrze w krwawym blasku. Syreny zagłuszyły przekleństwa Khouriego, który oderwał się od konsoli, rozglądając. Z ruchu jego warg mogła wyczytać: wyłącz to cholerstwo. Sygnały ostrzegawcze zniknęły. Została tylko cała masa czerwonych diod.
- Status. - zażądał zimno, wciąż sztywno trzymając się czegoś pod ręką, choć statkiem już nie szarpało. Tym razem było to oparcie fotela.
- Wirus został wgrany, systemy uzbrojenia przeciwnika wyłączone. Bariery na poziomie dwudziestu procent, wytrzymałość pancerza na poziomie sześćdziesięciu sześciu procent. Zużyto 47% rezerwy paliwowej na manewry bojowe. Druga komora antyprotonowa uległa uszkodzeniu. Stopiony został również moduł celowniczy trzeciego działka systemu GARDIAN. Obie te części będą wymagały naprawy w stoczni.
- A Sting?
Statek skierował się w stronę swojej zdobyczy i Irene ujrzała doskonale znany jej obiekt. Sting lewitował w przestrzeni. Jego napęd został wyłączony, wraz z uzbrojeniem. Widziała kilka dziur w jego poszyciu, a w okolicach sterburty lewitowało kilka odłamów pancerza oraz jego podsystemów. Wyglądał na nieaktywny, choć jego uszkodzenia z pewnością nie były krytyczne. Wbrew czerwonym wskaźnikom i ostrzeżeniom wyświetlanym na schemacie statku w kokpicie, nie zachował się w wiele lepszym stanie niż Crescent.
- Napęd został wyłączony, systemy uzbrojenia również. Pocisk przebił się na poziomie zero, prawdopodobnie do sekcji z mesą. Istnieje szansa, że uszkodził również niektóre z kajut załogi. Zniszczeniu uległa jednakże śluza na pokładzie kapitańskim, do której nie jestem w stanie podpiąć Crescenta.
Mężczyzna wtchnął ociężale, podnosząc się i puszczając oparcie fotela.
- Co sugerujesz?
- Podpięcie się do śluzy na pokładzie wyżej lub spacer kosmiczny do śluzy kapitańskiej - odpowiedziała beztrosko Isis, wskazując im na schematach możliwe, dwie drogi, z czego jedna zakładała ich wskoczenie i manualne otwarcie śluzy. - Powinnam również otrzymać dostęp do części śluz na pokładzie statku, lecz mój dostęp w tej kwestii jest mocno ograniczony.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

9 maja 2016, o 23:13

Czas, którego wcześniej miała zbyt dużo, teraz pędził jak szalony. Trzymała się kurczowo fotela, ale i tak rzucało nią na wszystkie strony. To, co robiła Isis, było efektywne i efektowne. Nigdy nie była świadkiem takiego pilotowania, choć podejrzewała, że niejednokrotnie miało ono miejsce na Harpii - może nie tak szybkie, ale zawsze. Pewnie byłoby inaczej, gdyby nie wyganiali jej z kokpitu. W końcu nie było tam miejsca dla trzech osób.
Patrzyła na konsolę, szukając w niej czegoś, co dałoby jej obraz sytuacji, ale w pewnej chwili po prostu zrezygnowała, żeby nie denerwować się dodatkowo. Wystarczyło, że Khouri się darł i klął, ona nie musiała tego robić. Patrzyła więc albo przez okno, albo skupiała się na jego dłoniach, przesuwających panele i starała się zachować równowagę w chwilach uderzeń. Starała się nie myśleć o tym, co dzieje się z Crescentem. Statek wyglądał dobrze, kiedy stał w doku asteroidy. Teraz nawet nie potrafiła sobie wyobrazić, co z nim będzie. Ile kredytów pójdzie na naprawę. Zacisnęła zęby. Oby oni wrócili ze Stinga w lepszym stanie.
Gdy statek najemniczy ukazał im się w oknie, puściła fotel i przez chwilę wpatrywała się w coś, co już teraz wyglądało jak wrak. Wiedziała, że jest tak tylko i wyłącznie dzięki Isis, która przejęła kontrolę nad systemami fregaty. Była kilkukrotnie większa od Crescenta, a teraz po prostu sobie lewitowała w pustce. Ciekawa była ile osób zginęło w tym nagłym, krótkim ataku. Zrobiła dwa kroki przed siebie, by podejść bliżej szyby, jakby chciała lepiej widzieć, choć praktycznie niczego to nie zmieniało. Serce tłukło się jej w piersi jak oszalałe i nie wiedziała, czy to przez cały chaos, który właśnie się skończył - strzały, alarmy, manewry - czy przez widok, jaki miała przed oczami.
Odwróciła się do Nazira, gdy SI podała dwa rozwiązania na najbliższe kilka minut. Patrzyła na niego, bo Isis nie miała fizycznej reprezentacji. Czuła, jak adrenalina zaczyna krążyć jej w żyłach, jak zaczyna ją nosić. Chciała już ruszyć się z miejsca. Crescent nagle zaczął wydawać się strasznie ciasny.
- Zablokuj od razu wszystkie śluzy, do jakich zyskasz dostęp, wszystkie - wtrąciła się w rozmowę Nazira ze sztuczną inteligencją, choć może nie powinna, w końcu to był jego statek. Ale miała wrażenie, że zaraz wyjdzie z siebie i stanie obok, więc musiała coś ze sobą zrobić. - Co będzie mniej ryzykowne, Isis?
Wizja spaceru kosmicznego brzmiała fantastycznie i gdyby nie cała ta sytuacja, w jakiej się znajdowali, chciałaby wyjść poza statek i odczuć na sobie ogrom tej pustki dookoła. Coś nowego, ekscytującego, zawsze była do takich rzeczy pozytywnie nastawiona, ale tym razem nie chciała próbować. Niezależnie od tego, co odpowiedziała SI, Irene wypuściła przeciągle powietrze z ust i pokręciła głową.
- Wolę drugą śluzę. Ta zniszczona może się okazać uszkodzona na tyle, że nie będziemy mieli jak przejść, nawet jeśli się do niej jakoś dostaniemy - zerknęła przez okno i wróciła spojrzeniem do Khouriego. Znów był wściekły, już chyba na wszelki wypadek. Może pomagało mu to się skoncentrować. Być może powiedziałaby coś więcej, żeby nie robił nic głupiego, żeby na siebie uważał, czy coś, ale przecież mówiła to wcześniej, więc teraz zwyczajnie musieli być ostrożni. I skuteczni.
- Hound sam odpowiedział na komunikat, więc raczej nie ma go w kajucie. Pewnie na mostku - dodała cicho.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

10 maja 2016, o 11:54

Isis nie potwierdziła wykonania rozkazu, lecz w kokpicie kilka paneli się wyświetliło, niektóre przypominały fragmenty schematów Stinga, lecz bez wyszczególnionych pomieszczeń.
Khouri zamiast tego skinął głową, potwierdzając, że sam również będzie wolał drugą śluzę niż próbę dostania się do pierwszej. Im więcej czasu dawali załodze Stinga tym gorzej dla nich, a lepiej dla Hounda. Spacer mógł potrwać, w dodatku nie mieli pewności, czy aby na pewno skróci im drogą do najemnika. Szczególnie jeśli odezwał się do nich i możliwie znajdował się na mostku.
- Isis, zabierz nas do drugiej śluzy - polecił Khouri.
Sting, wyglądający jak nieaktywny, uszkodzony statek, łup dla piratów czy łowców niewolników, zbliżał się za oknem nieubłaganie. Crescent robił szybkie podejście. Ich wzrok wyławiał coraz więcej szczegółow na powierzchni statku Hounda, w tym wreszcie zarys śluzy, do której ich transport miał się podpiąć.
- Udało ci się dostać dostęp do monitoringu? - mruknął mężczyzna, łapiąc za pistolet leżący na siedzeniu obok. Uniósł go, sprawdził stan pochłaniacza i przypiął sobie do kabury przy udzie. Następnie swoją uwagę skierował na kolejną broń - karabin.
- Niestety, kamery wydają się być uszkodzone lub zablokowane. Udało mi się przejąć wyłącznie czujniki. Poza mierzeniem atmosfery wewnątrz, wykrywają również sygnatury cieplne.
Kiwnął głową, przypinając uprzednio sprawdzony karabin do zaczepu magnetycznego na plecach. Wyprostował się, łapiąc w dłoń hełm, lecz jeszcze go nie zakładając. W momencie, w którym spojrzał na Irene po raz ostatni przed wyjściem, radio znów się uruchomiło.
- Kim jesteście?! - pytanie wypowiedziane zirytowanym, nieznoszącym sprzeciwu tonem mężczyzny, który oczekiwał odpowiedzi.
Nazir jedynie ruszył do wyjścia z kokpitu ignorując otwarty przekaz, lecz nie powstrzymując Irene jeśli ta chciała cokolwiek odpowiedzieć. Znaleźli się w śluzie Crescenta, właśnie podpinającego się do wejścia na Stinga.
- Nie ma sygnatur cieplnych sugerujących obecność ludzi po drugiej stronie śluzy. Przesyłam najkrótszą trasę prowadzącą na mostek.
Na urządzeniu Nazira pojawiła się mapka idąca niemal całkiem przez sam środek Stinga. Mężczyzna odpiął karabin z pleców gdy lekki wstrząs, wraz z zaświeceniem się na zielono diody nad wyjściem z Crescenta, poinformowały go o zadokowaniu. Jego hełm już widniał na jego głowie, zasłaniając jego twarz niemal całkowicie.
- Dwie sygnatury cieplne w pierwszym korytarzu na waszej drodze.
Skinął głową, potwierdzając przyjęcie informacji. Uniósł karabin do góry, celując nim w drzwi. Czekał, aż Irene przekaże mu swoją gotowość, nim krótkim poleceniem rozkazał Isis otworzenie śluzy.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

10 maja 2016, o 12:40

Nie pamiętała tego statku dobrze z zewnątrz. Zobaczyła go chyba tylko dwa razy, kiedy atakowali go Harpią i kiedy z niego uciekała. Wydawał się znacznie większy, niż utkwiło w jej pamięci, ale może dlatego, że nie było jej dane spacerować po jego pokładach. Patrzyła na niego z dziwną mieszanką fascynacji i nieukrywanej złości, która może z Nazira zaczęła przelewać się na nią - a może wywołały ją wspomnienia. Byli coraz bliżej, z chwili na chwilę mając coraz mniej szans na podjęcie decyzji wycofania się, o ile w ogóle jeszcze taka istniała. Według Khouriego pewnie nie, ale dla Irene każda sytuacja była dobra do ucieczki.
Mężczyzna wyraźnie doszedł do tych samych wniosków co ona. Nie mogli dać Houndowi zbyt wiele czasu, bo mógłby wtedy zająć się wyrzuceniem Isis z systemów, o ile w ogóle miał kogoś, kto potrafiłby to zrobić, albo wymyślić sposób na zamieszanie w głowie Irene na tyle, by stała się absolutnie nieprzydatna. Nie, to się tak nie mogło skończyć, dlatego też nie wdała się w rozmowę, choć pytanie rzucone przez radio kusiło, by odpowiedzieć. Wiedziała, że rozpoznałby jej głos, nawet jakby odezwała się tylko jednym słowem. Trudno było powstrzymać się od poinformowania go, że wróciła, ale wciąż jednak rozsądek przeważał nad emocjami i nie powiedziała nic, odwracając się tylko od kokpitu i za Nazirem wychodząc w kierunku śluzy.
Zdjęła po drodze karabin z pleców i uruchomiła tryb amunicji drążącej, rozkładając broń. Wdowa była znacznie większa od Tłumiciela i działała zupełnie inaczej. Na pewno skuteczniej, tym razem może nie będzie musiała uciekać się do podrzynania gardeł. Zacisnęła zęby, słysząc o dwóch osobach czekających tuż za progiem śluzy. Wiedziała, że to nie Hound, więc jej nienawiści nie zaburzały jakieś niepewności i dziwne przywiązanie. Jego załoga traktowała ją jak najgorsze gówno, od początku do końca. Nie widziała więc powodu, by teraz mieć wobec nich wyrzuty sumienia. Hound zabił całą załogę Harpii, ludzi na których jej zależało i którzy coś dla niej znaczyli. Mogła teraz odwdzięczyć się tym samym.
Skinęła głową w odpowiedzi na pytające spojrzenie Nazira. Była gotowa. Przed samym otwarciem śluzy uruchomiła kamuflaż i natychmiast po tym ustawiła się tak, by móc oddać stabilny strzał. Zaraz po strzale cofnęła się i przeładowała karabin. Nawet jej nie interesowało, czy twarz wyglądała znajomo - dopóki na drodze nie stała im Nadia albo Alice, Irene po prostu zamierzała przebić się do Hounda tak samo, jak przebili się do Hamesa.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

10 maja 2016, o 12:43

Nie pamiętała tego statku dobrze z zewnątrz. Zobaczyła go chyba tylko dwa razy, kiedy atakowali go Harpią i kiedy z niego uciekała. Wydawał się znacznie większy, niż utkwiło w jej pamięci, ale może dlatego, że nie było jej dane spacerować po jego pokładach. Patrzyła na niego z dziwną mieszanką fascynacji i nieukrywanej złości, która może z Nazira zaczęła przelewać się na nią - a może wywołały ją wspomnienia. Byli coraz bliżej, z chwili na chwilę mając coraz mniej szans na podjęcie decyzji wycofania się, o ile w ogóle jeszcze taka istniała. Według Khouriego pewnie nie, ale dla Irene każda sytuacja była dobra do ucieczki.
Mężczyzna wyraźnie doszedł do tych samych wniosków co ona. Nie mogli dać Houndowi zbyt wiele czasu, bo mógłby wtedy zająć się wyrzuceniem Isis z systemów, o ile w ogóle miał kogoś, kto potrafiłby to zrobić, albo wymyślić sposób na zamieszanie w głowie Irene na tyle, by stała się absolutnie nieprzydatna. Nie, to się tak nie mogło skończyć, dlatego też nie wdała się w rozmowę, choć pytanie rzucone przez radio kusiło, by odpowiedzieć. Wiedziała, że rozpoznałby jej głos, nawet jakby odezwała się tylko jednym słowem. Trudno było powstrzymać się od poinformowania go, że wróciła, ale wciąż jednak rozsądek przeważał nad emocjami i nie powiedziała nic, odwracając się tylko od kokpitu i za Nazirem wychodząc w kierunku śluzy.
Zdjęła po drodze karabin z pleców i uruchomiła tryb amunicji drążącej, rozkładając broń. Wdowa była znacznie większa od Tłumiciela i działała zupełnie inaczej. Na pewno skuteczniej, tym razem może nie będzie musiała uciekać się do podrzynania gardeł. Zacisnęła zęby, słysząc o dwóch osobach czekających tuż za progiem śluzy. Wiedziała, że to nie Hound, więc jej nienawiści nie zaburzały jakieś niepewności i dziwne przywiązanie. Jego załoga traktowała ją jak najgorsze gówno, od początku do końca. Nie widziała więc powodu, by teraz mieć wobec nich wyrzuty sumienia. Hound zabił całą załogę Harpii, ludzi na których jej zależało i którzy coś dla niej znaczyli. Mogła teraz odwdzięczyć się tym samym.
Skinęła głową w odpowiedzi na pytające spojrzenie Nazira. Była gotowa. Przed samym otwarciem śluzy uruchomiła kamuflaż i natychmiast po tym ustawiła się tak, by móc oddać stabilny strzał. Zaraz po strzale cofnęła się i przeładowała karabin. Nawet jej nie interesowało, czy twarz wyglądała znajomo - dopóki na drodze nie stała im Nadia albo Alice, Irene po prostu zamierzała przebić się do Hounda tak samo, jak przebili się do Hamesa.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

10 maja 2016, o 18:12

Nazir [SERIA Z: NAPASTNIK] [8 PA]
50 + 15 [Celność] + 7 [Tryb Pustoszyciela i cel optyczny] + 15 [Zaskoczenie] = 84%

Szansa na trafienie: < 87%

2

OBRAŻENIA (NAPASTNIK)
(164*4) * 1.15 [Tryb Pustoszyciela] * 1.1 [Strzał krytyczny] * 1.1 [Przedłużona lufa] * 1.1 [Pancerz ] * 0.75 [LICZBA SUKCESÓW] = 753.08 = 753

Najemnik 1
Tarcze: 650 - 753 = 0
Pancerz: 750

Irene [STRZAŁ Z: M-98 WDOWA] [11 PA]
50 + 35 [Celność] + 15 [Zaskoczenie] = 99%

Szansa na trafienie: < 99%

3

OBRAŻENIA (M-98 WDOWA)
867 * 1.1 [Am. drążąca] = 953.7 = 953

Najemnik 1
Tarcze: 0
Pancerz: 750 - 953 = 0

Nazir [RZEŹ] [3 PA]
90 = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

4

OBRAŻENIA (RZEŹ)
740

Najemnik 2
Tarcze: 650 - 740 = 0
Pancerz: 750

Szansa na obalenie
<60

7

Najemnik 2 [SERIA Z: M-15 WINDYKATOR] [6 PA]
50 + 20 [Celność] + 4 [celownik optyczny] = 74%

Szansa na trafienie: < 74%

5

OBRAŻENIA (M-15 WINDYKATOR)
(60*9) * 1.1 [przedłużona lufa] * 0.5 [LICZBA SUKCESÓW] = 297

Nazir
Tarcze: 2000 - 297 = 1703
Pancerz: 2050

Nazir [RZEŹ] [3 PA]
90 = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

6

OBRAŻENIA (RZEŹ)
740

Najemnik 2
Tarcze: 0
Pancerz: 750 - 740 = 10
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

11 maja 2016, o 21:20

Nazir nic nie mówił, podobnie zresztą jak Irene. Po prostu przygotowywał się do walki, skupiając swoje myśli w pełni na tym, co ich czekało. A nie mogli mieć o tym wielkiego pojęcia. Ich jedynym źródłem informacji była Isis, która też polegała tylko i wyłącznie na wskazaniach czujników. Te mogły pokazywać dopiero co dogasające trupy, albo inne źródła ciepła, które sztuczna inteligencja opacznie odbierze jako ciała czyhających na nich wrogów. Nie wiedzieli więc na pewno kogo spotkają po przejściu przez śluzę. I na to żołnierz próbował się przygotować bardziej niż był w stanie.
Wreszcie, po kilkunastu sekundach, które w chwili pełnej oczekiwania trwały subiektywnie niemal półgodziny, z sykiem otworzyły się drzwi śluzy, ukazując dobrze znane Irene, ciemne wnętrze Stinga. Co prawda na tym pokładzie nie miała okazji bywać zbyt często, lecz te kilka razów wystarczyło, by przywołać wspomnienia, którymi niezmącony był umył Khouriego, ruszającego natychmiast do przodu bez poświęcenia minuty na nostalgię. Wyszli na ciemny, niemal nieoświetlony korytarz, jakby Sting przeszedł faktycznie w stan udawania wraku, a nie po prostu został zneutralizowany przez wirusa. Na korytarzu nie dostrzegli nikogo, dopiero gdy podeszli pod jego zakręt, usłyszeli głosy. Przekleństwa, zdenerwowanie w głosie. Najemnicy nie wiedzieli co się dzieje, kto ich atakuje i czy przypadkiem nie będą musieli strzelać w słych niedoszłych towarzyszy z Rosemary, za którą Crescent się podawał.
A już na pewno nie spodziewali się rozdzierającego uszu huku wystrzału z Wdowy, trzymanej w rękach przez Irene, może im znaną, może nie. Nie rozpoznała tej dwójki mężczyzn, głównie przez ich zakrywające twarze hełmy, jak i fakt, iż niewiele Stinga mogła zwiedzić w trakcie bycia przetrzymywaną przez Hounda. Tuż przed tym, jak, idąc do przodu, Nazir wystrzelił swoją serię z karabinu, zdejmując tarcze z pierwszego przeciwnika, Dubois bez przeszkód zakończyła jego żywot. Strzał przedarł się przez jego szyję, rozdzierając pancerz, docierając do nagiej skóry i przebijając się na drugą stronę przy akompaniamencie rzężących głosów padającego i rozbryzgu krwi. Gdy rudowłosa się schowała, drugi mężczyzna podjął walkę z Khourim, który wyszedł mu naprzeciw, reprezentując w walce spokój, którego brak mu było w codziennym życiu. Przyjął na siebie salwę z Windykatora, pozwalając tarczom ją przejąć, gdy jego kolejne, wybuchowe wystrzały rozerwały napierśnik przeciwnikowi. Krzyczał on wciąż coś, a później jęczał, opadając z sił, kiedy Nazir do niego doszedł i, uruchamiając omni-ostrze, zakończył jego cierpienia w jednym, szybkim ruchu.
- W pomieszczeniu naprzeciw czeka dwójka osób. Biegają po pomieszczeniu, prawdopodobnie nie wiedzą, co się dzieje.
Głos Isis odezwał się dopiero, gdy w korytarzu zaległa cisza. SI mówiła beznamiętnie, sugerowała możliwe wytłumaczenia dla dziwnych odczytów, co mogli dostrzec dopiero gdy otwarliby drzwi. A widok był dość niecodzienny. Śluza, wcześniej zamknięta jako jedna z kilku opanowanych przez sztuczną inteligencję, ukazała im małe skrzyżowanie korytarzy. Droga naprzód prowadziła do CIB i mostku, a pozostałe dwie - do centrum nawigacyjnego i kapsuły ratunkowej. Na środku jednak dostrzegli dwójkę, sfrustrowanych mężczyzn. Oboje ubrani byli w luźny sposób, nie mieli na sobie założonych kabur ani pancerza. Jeden z nich, łysy azjata, dostrzegając nadciągających przeciwników natychmiast uniósł ręce do góry w geście poddania.
- Nie strzelać! Nie! - krzyknął, zwracając na siebie uwagę drugiego - długowłosego najemnika z wściekłością uderzającego w panel na drzwiach prowadzących do CIB i na mostek. Z nienawiścią spojrzał najpierw na azjatę, potem, ze zdziwieniem, na nowo przybyłych. Idąc za przykładem kompana, widząc idącego przodem Nazira w wielkim pancerzu i z wielką bronią w rękach, uniósł ręce do góry, choć dość niechętnie.
- Kim jesteście? - warknął, patrząc na Irene nienawistnie, lecz nic nie wskazywało na to, by ją rozpoznał.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

12 maja 2016, o 06:29

Te kilka razów wystarczyło, by przywołać wspomnienia. Te, od których uciekała na co dzień, a do ponownego przeżywania których zmuszał ją teraz Khouri. Wiedziała, że muszą to zrobić, argumenty były więcej niż sensowne, ale wciąż nie czuła się z tym dobrze. Pozwoliła sobie na wściekłość, która pomagała jej radzić sobie ze stresem - łatwiej było nienawidzić wszystkiego dookoła, niż logicznie rozważać wszystkie za i przeciw. Kolejny bezpieczny pancerz, choć takiego jeszcze na siebie nie nakładała, to było coś nowego, ale odnalazła się w tej sytuacji jak w każdej innej.
Wystrzał z Wdowy był dla niej szokiem, nie pod względem skuteczności, ale w przeciwieństwie do Tłumiciela, który był praktycznie bezgłośny, na huk karabinu nie była przygotowana. Pamiętała o odrzucie, pamiętała o obrażeniach jakie zadawał, ale strzał który poniósł się echem wytrącił ją na moment z tego nienawistnego transu. Nie trwało to długo, po przeładowaniu broni po jej ustach zaczął błądzić ledwie zauważalny uśmiech. Gdyby ktoś spytał, nie potrafiłaby go wytłumaczyć. Może za dużo masek w życiu przyjmowała, by teraz w ferworze walki wiedzieć, na którą się zdecydować. A może strach przed stanięciem oko w oko z Houndem stresował ją tak bardzo, że zaczynała tracić nad sobą kontrolę.
Nawet nie spojrzała na ciała, które za sobą zostawili. Nie było czasu na sentymenty, zresztą trudno było mówić o sentymencie względem nieznajomych. Na tym statku nie spotkało ją nic dobrego, choć przecież nie cierpiała tak, jak u Hamesa. Gdy przeszli do kolejnego pomieszczenia, w którym - jak twierdziła Isis - w panice biegały dwie osoby, na początku weszła tam ze snajperką gotową do strzału, ale opuściła ją jednak nieco, widząc podniesione w obronnym geście ręce. Długowłosemu odpowiedziała równie lodowatym spojrzeniem, nie składając broni. W każdej chwili mogła ją unieść i strzelić, ignorując błagania, trzymanie jej jednak stale w górze wymagało wysiłku, do którego nie była przyzwyczajona. Tych dwóch tutaj nie było nawet uzbrojonych, nie stanowili żadnego zagrożenia, ale nie wyobrażała sobie że tak po prostu mieliby ich tu zostawić.
- Przyjaciółmi Hounda - syknęła w odpowiedzi, nie uwzględniając tego, że Nazir z najemnikiem w rzeczywistości miał niewiele wspólnego. Zerknęła na niego niepewnie. - Nie mam na was czasu, albo wejdziecie teraz do tej kapsuły i się wystrzelicie, licząc na to że ktoś was znajdzie, albo przejdziemy po waszych trupach. Wasz wybór, raczej prosty.
Wciąż nie podnosiła broni, ale miała ją gotową do strzału gdyby coś poszło nie tak. To było najlepsze rozwiązanie, nie uśmiechało się jej wciąż zabijanie bezbronnych, a nie chciała, by Houndowi została dwójka ludzi za ich plecami - nawet nieuzbrojonych. Skinęła końcem lufy w stronę śluzy prowadzącej do kapsuły ratunkowej. Ona tak uciekła z tego statku, u nich też mogło się to skończyć całkiem dobrze. Lepiej, niż protesty.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

12 maja 2016, o 10:59

Rozpoznanie pancerza:
<50, 50
0

Uległość w kwestii pójścia do kapsuły:
<90, <40
1
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

12 maja 2016, o 13:21

Jeden z mężczyzn, azjata, jedynie zaczął kiwać szybko głową na potwierdzenie tego, co mówił. Drugi jednak, mierzący Irene zimnym spojrzeniem, nie odwrócił go, nie zmienił swojego nastawienia. Opuścił powoli ręce w dół, widząc, że nieznajomi nie zabiją go jeśli sam nie zrobi niczego nagłego.
- Taki jesteś lojalny, Lou? - mruknął, patrząc na swojego towarzysza. - Patrz na nią.
Zmarszczył brwi, mierząc znów Dubois spojrzeniem. W tym momencie Khouri uniósł swoją broń w kierunku głowy długowłosego i postąpił krok do przodu. Choć stali w odległości kilku metrów od siebie, azjata, by zachować dystans, cofnął się nieco do tyłu.
- Ceną lojalności będzie śmierć w pustym korytarzu bez możliwości obrony - prychnął Nazir, jakby nie mogąc znieść faktu, iż ktokolwiek mógł posądzać najemników o lojalność, co musiał skomentować. - Wybieraj.
Poprawił karabin w dłoni, nie opuszczając go, bo nie przeszkadzał mu jego ciężar. Długowłosy wyraźnie się przeraził nieco bardziej, ale patrzył wciąż na Irene, nie na Nazira, jakby testował ich wspólną cierpliwość.
- Patrz na nią. Jest od nas - wskazał na pancerz Irene po czym z pogardą splunął na ziemię. - Jebani zdrajcy. Hound was pozabija.
- Stary, jebać Hounda! - krzyknął nagle azjata, zdenerwowany na tyle, by już nie akceptować odwagi lub głupoty swojego kompana. - Nie będę za niego umierać. On nie umarłby za mnie. Idę.
Uniósł ręce jeszcze wyżej, ostentacyjnie, po czym powolnym ruchem, by ich nie prowokować, skierował się do kapsuły ratunkowej. Długowłosy stał tak jeszcze kilka sekund, wpatrując się intensywnie i z pogardą w kobietę w znanym mu pancerzu, po czym odwrócił się również, unosząc ręce do góry choć z ironicznym uśmieszkiem.
- Powinni zginąć - warknął poirytowany Khouri, ruszając do przodu by dopilnować, by kapsuła z dwójką mężczyzn opuściła pokład. - Co dalej, Isis?
Sztuczna inteligencja odezwała się natychmiast, znów ze swoim zwykłym, beznamiętnym głosem.
- Trójka najemników próbuje manualnie otworzyć śluzę do tego skrzyżowania z centrum nawigacyjnego. Mogą ruszyć za wami.
Nazir spojrzał znacząco na Irene po czym odwrócił się przodem do odnogi korytarza prowadzącej do centrum nawigacyjnego, zajmując miejsce przy ścianie, gotowy do strzału w każdej chwili.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

12 maja 2016, o 23:25

Na jej twarzy odmalowała się wściekłość i jeszcze chwila, a doszłaby do takiego samego wniosku, co Khouri. Że powinni zginąć. Długowłosy testował jej cierpliwość, a ona wpatrywała się w niego, zastanawiając się, czy kiedyś go spotkała. Na pewno nie był jednym z tych, którzy zajmowali się nią zanim została oddana Houndowi, tamtych pamiętała i była przekonana, że oni pamiętali też ją. Może minęła go raz, choć było to mało prawdopodobne. Generalnie sytuacja była prosta - albo najemnicy, których na swojej drodze będą spotykać, będą wiedzieć za kim ich przywódca się ugania, będą wiedzieć jak Irene wygląda i kim jest, albo nie będą mieć o niej pojęcia. Tych dwóch najwyraźniej należało do drugiej grupy, więc poza byciem wyjątkowo wkurwiającym Irene nie widziała powodu, dla którego miałaby podnosić Wdowę do strzału.
Nie odezwała się ani słowem, pozwalając im wyjść. Obserwowała tylko ich plecy, tudzież twarze jeśli postanowili się wycofać tyłem, ewentualnie pogoniła ruchem karabinu. Wciąż kumulowała w sobie wściekłość, bo tak było łatwiej, zagłuszała inne, mniej wygodne emocje.
- To trzeba było ich zastrzelić - warknęła w odpowiedzi, takim samym tonem głosu, jakim Nazir odezwał się do niej. - Jak zostawiasz takie decyzje mnie, to potem nie narzekaj, że nie poszło po twojej myśli.
Zacisnęła usta, słysząc odpowiedź Isis i przysunęła się do ściany tak, by nie rzucać się w oczy w pierwszej chwili, gdy otworzy się śluza. Teraz była zła też na Khouriego. Wydawało się jej, że podjęła dobrą decyzję, nie każdy wysadzał statki na wszelki wypadek. Nie doszła jeszcze do takiego etapu, by zabijać za nieprzyjemną twarz i irytujące teksty. Poznali pancerz, i co? Nic to nie zmieniło, ani dla nich, ani dla Irene. Powinni się cieszyć że żyją, a Nazir powinien się cieszyć, że asteroida na którą ją zabrał nie zniszczyła jej aż tak bardzo, by bez skrupułów zabijała wszystko co się rusza.
- Otwórz ją, Isis - poleciła SI, unosząc karabin do strzału i celując nim mniej-więcej na wysokość potencjalnej głowy. Była gotowa by tak jak poprzednim razem dokończyć sprawę po Khourim, choć tym razem najemników było trzech. Jeden strzał i przeładowanie. Co z trzecim, to się okaże, ale poradzą sobie przecież. To nadal nie był Hound, nie mógł być, tak po prostu w korytarzu, podchodzący od zupełnie niewłaściwej strony.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

19 maja 2016, o 20:34

Nazir [SERIA Z: NAPASTNIK] [8 PA]
50 + 15 [Celność] + 7 [Tryb Pustoszyciela i cel optyczny] + 5 [umiarkowane Zaskoczenie] = 77%

Szansa na trafienie: < 77%

0

OBRAŻENIA (NAPASTNIK)
(164*4) * 1.15 [Tryb Pustoszyciela] * 1.1 [Strzał krytyczny] * 1.1 [Przedłużona lufa] * 1.1 [Pancerz ] * 0.5 [LICZBA SUKCESÓW] = 502 = 502

Najemnik 1
Tarcze: 650 - 502 = 148
Pancerz: 750

Irene [STRZAŁ Z: M-98 WDOWA] [11 PA]
50 + 35 [Celność] + 5 [Zaskoczenie] = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

1

Najemnik 1 [SERIA Z: M-15 WINDYKATOR] [6 PA]
50 + 20 [Celność] + 4 [celownik optyczny] = 74%

Szansa na trafienie: < 74%

2

OBRAŻENIA (M-15 WINDYKATOR)
(60*9) * 0.75 [LICZBA SUKCESÓW] = 405

Nazir
Tarcze: 2000 - 405 = 1595
Pancerz: 2050

Najemnik 2 [SIATKA POJMAŃ] [8 PA]
70 = 70%

Szansa na trafienie: < 70%

3

OBRAŻENIA (SIATKA POJMAŃ)
480

Nazir
Tarcze: 1595 - 480 = 1115
Pancerz: 2050

Najemnik 3 [FALA UDERZENIOWA] [4 PA]
75 = 75%

Szansa na trafienie: < 75%
4
5

OBRAŻENIA (FALA UDERZENIOWA)
400

Nazir
Tarcze: 1115 - 400 = 715
Pancerz: 2100

OBRAŻENIA (FALA UDERZENIOWA)
400

Irene
Tarcze: 1120 - 400 = 720
Pancerz: 825

Nazir [RZEŹ] [3 PA]
90 = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

6

OBRAŻENIA (RZEŹ)
740

Najemnik 1
Tarcze: 0
Pancerz: 750

Szansa na obalenie <60
7

Najemnik 1 i 2 powalony.

Najemnik 3 [ODKSZTAŁCENIE] [4 PA]
75 = 75%

Szansa na trafienie: < 75%

8

OBRAŻENIA (ODKSZTAŁCENIE)
300

Nazir
Tarcze: 715 - 300 = 415
Pancerz: 2050

Nazir [RZEŹ] [3 PA]
90 = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

9

OBRAŻENIA (RZEŹ)
740

Najemnik 1
Tarcze: 0
Pancerz: 10

Szansa na obalenie <60 dla 2 i 3
<90 dla 1
10

Najemnik 1 i 2 powaleni.

Najemnik 3 [STRZAŁ Z: M-3 PREDATOR] [4 PA]
50 + 20 [Celność] = 70%

Szansa na trafienie: < 70%

11
Krytyczne niepowodzenie.

Skutek, bo jesteście na statku kosmicznym:
A<30<B<60<C
12
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

19 maja 2016, o 21:05

Nie doczekała się odpowiedzi Nazira. Skupiony na zamkniętej jeszcze śluzie, nie zaszczycił jej spojrzeniem, choć mogła wyobrazić sobie ciche, stłumione przez kombinezon i niewychwytujący absolutnie wszystkiego komunikator westchnięcie.
Isis odczekała chwilę nim spełniła polecenie Irene. Zupełnie tak, jakby dała trochę czasu Nazirowi na zaprotestowanie, albo wydanie innej komendy. Nic takiego jednak nie zrobił, sam czekając, aż drzwi się otworzą, więc po krótkiej chwili z sykiem oba skrzydła rozsunęły się.
Trójka przeciwników była uzbrojona i opancerzona. Na samym przodzie stała postać kobieca, sądząc po sylwetce i budowie pancerza, z twarzą skrytą za hełmem. Zaskoczona natychmiast uniosła trzymany karabin, by posłać salwę w kierunku Nazira. Ten jednak był szybszy - napastnik odbił się od jej tarcz, poważnie je uszkadzając, lecz nie niszcząc. Drugi mężczyzna krzyknął coś, dostrzegając Dubois i pchnął kobietę obok, w momencie, w którym zaczęła strzelać. Właśnie przez to nie wszystkie jej kule sięgnęły Khouriego, lecz dało to dobry efekt - dobry dla najemników, oczywiście. Pocisk wystrzelony przez Irene z jej karabinu snajperskiego minął hełm przeciwniczki o włos. Jej głośne, zaskoczone westchnięcie zniknęło jednak w gwarze walki.
Korytarz był wąski. Nazir skutecznie wystrzelił kolejny pocisk, nie przejmując się posłaną w jego kierunku siatką, która nie krępowała jego ruchów, oplatając się wokół jego klatki piersiowej, a jej negatywny skutek został zanegowany przez jego tarcze. Nie on jednak ucierpiał - posłana przez jednego z mężczyzn, biotyków, fala uderzeniowa odbiła się również od barier Irene nim ta zdążyła się schować. Nie zbiła ją jednak z nóg, choć jej siła była odczuwalna. Pochłonęły ją całkowicie tarcze.
Wybuchowy pocisk Nazira zbił z nóg dwójkę przeciwników. Kobieta krwawiła, plamiąc już i tak brudną, brązową podłogę, gdy ona sama wciąż sięgała do karabinu, klnąc pod nosem. Drugi mężczyzna leżał na ziemi, a biotyk unosił właśnie broń do strzału, celując w już osłabione bariery Khouriego, który przemieszczał się, by schować za zasłoną.
Zanim jednak usłyszeli huk, do ich uszu dotarł syk. Śluza zatrzasnęła się nagle, szybko i głośno - a może to wrzask wywoływał ten harmider. Ręka biotyka została praktycznie zmiażdżona przez zatrzaśnięte skrzydła na wysokości przedramienia. Z korytarza wystawała żałośnie jego ręka, pistolet spadł na ziemię, a on sam próbował się wydostać, krzycząc z bólu. Gdyby nie pancerz, być może śluza po prostu odcięłaby jego kończynę, co w obecnej sytuacji mogło być lepszym wyjściem. Zostali jednak z taką sytuacją.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

20 maja 2016, o 09:02

To nie miało tak wyglądać, Irene wyobrażała sobie to zupełnie inaczej. Może i nie miała doświadczenia w biegłym posługiwaniu się karabinami snajperskimi, ale wszystkiego można się było nauczyć, a ona uczyła się szybko. Jedyne, czego mogła się obawiać, to zaskoczenia, ale wtedy pewnie bez zastanawiania uruchomiłaby omni-ostrze i tym pozbyła się problemu. Teraz sądziła, że skoro jest przygotowana i czeka, to trafi, bo dlaczego miałoby być inaczej? Zaklęła w myślach, zbyt spięta by zrobić to na głos i opuściła broń. Ataki, które w międzyczasie odbiły się od jej tarcz, starała się ignorować. Nie było to łatwe, ale nie miała wyjścia. Pieprzeni biotycy, w tej jednej chwili po raz kolejny doszła do wniosku, że ich wszystkich nienawidzi. Może dlatego, że nie miała za bardzo okazji do tej pory skorzystać z pomocy któregoś z nich. Zawsze stali po tej drugiej stronie, czekając tylko na szansę posłania w stronę Irene jakiegoś błękitnego gówna, które zwalało z nóg.
Pewnie zaśmiałaby się z uznaniem na pomysł Isis, która praktycznie odcięła mężczyźnie rękę wrotami śluzy, ale znów - była zbyt zestresowana, by to zrobić. Nie była na tyle nienormalna, by do tego, co teraz robili, podchodzić całkowicie beztrosko i radośnie. Zerknęła tylko na Nazira kątem oka, jakby upewniała się że ataki trójki najemników, skupione w większości na nim, nie robią mu większej krzywdy. Lata w Przymierzu, czy inne doświadczenia? Zapomniała spytać.
Przez moment chciała przeładować i unieść broń do kolejnego strzału, ale gdy zobaczyła dwójkę powaloną przez Khouriego na ziemię, szybko podjęła inną decyzję. Uruchomienie kamuflażu było dla niej już działaniem niemal oczywistym, nad którym nie musiała się długo zastanawiać, a wprowadzenie komendy w omni-kluczu zajęło jej ułamek sekundy. Gdy stała się względnie niewidoczna, poczuła się znacznie bezpieczniej - na tyle, by rzucić się w stronę leżącego najemnika, znacznie groźniejszego w tej chwili niż ranna kobieta i z rozpędu wbić mu omni-ostrze w gardło, przebijając się przez jego krtań do podłogi. Szybka, prosta egzekucja, robiła to już wcześniej i zadziałało. Jeśli było trzeba, poprawiła drugim ciosem - jeśli nie, pozbyła się kobiety, krzyczącego mężczyznę ze zmiażdżoną ręką chwilowo ignorując.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Mgławica Tytan -> Haskins] Sting

20 maja 2016, o 12:46

Irene [KAMUFLAŻ] [6 PA]
95 = 95%

Szansa na trafienie: < 95%

0

Irene [CIĘŻKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [8 PA]
50 + 40 [poświęcone PA] = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

1

OBRAŻENIA (OMNI-OSTRZE)
400 * 1.5 [kamuflaż] = 600

Najemnik 2
Tarcze: 650
Pancerz: 750 - 600 = 150


Nazir [CIĘŻKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [8 PA]
50 + 30 [poświęcone PA] = 80%

Szansa na trafienie: < 80%

2

Najemnik 2
Tarcze: 650
Pancerz: 0

Irene [LEKKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [3 PA]
<50 + 25 [kobita leży]
3

Nazir [CIĘŻKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [8 PA]
50 + 30 [poświęcone PA] = 80%

Szansa na trafienie: < 80%

4

Najemnik 3 [STRZAŁ Z: M-3 PREDATOR] [4 PA]
50 + 20 [Celność] - 40 [lewa ręka, oszołomienie] = 30%

Szansa na trafienie: < 30%

5

Obrażenia Predatora: 75 ale to i tak już nic nie zmienia.

Wróć do „Galaktyka”