W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 19:58



Matol jest planetą, której atmosfera składa się głownie z dwutlenku węgla, argonu oraz pary wodnej, w związku z czym jej kamienista powierzchnia nad wyraz często spowita jest gęstą mgłą, ograniczającą pole widzenia. Pomimo prowadzonych rozmów na temat terraformacji, jak dotąd nikt się na to nie zdecydował, pozostawiając ciało niebieskie w spokoju, z dala od szkodliwych wpływów kolonizacji.
Sygnał SOS nadawany jest z północnych, nizinnych terenów planety. Wiadomość nie zawiera informacji na temat zagrożenia, zamiast tego nacisk nałożony został na tempo reakcji.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 21:20

Ner przelatywał akurat tędy. WI właśnie wyświetliła mu sygnał SOS, który Ner odebrał. Skierował się ku planecie z myślą o jakimś zarobku, który by mu się przydał. W końcu nadal był najemnikiem. Co prawda służył widmu ale zlecenia wykonywać jeszcze mógł. Chyba.
- Tu Ner'Haras vas Orionis, zgłoście się - próbował komunikować się - Lecę do was. Podajcie status.
Leciał sam. Jak to miał w zwyczaju w przypadku takich misji. Umiał sobie radzić. Kolejna misja z wielu, które już wykonywał.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 22:08

Minuta zdążyła minąć, nim do myśliwca Ner'Harasa dotarła odpowiedź, zniekształcona poprzez zakłócenia, pełna szumu w tle, całkowicie jednak zrozumiała dla quarianina.
- Tutaj Vegrull Tyzuris - usłyszał w głośnikach. - Przybywasz w samą porę. Niech mnie, myśleliśmy, że przyjdzie nam zginąć na tej przeklętej planecie! Mam ze sobą siedmiu kompanów, w tym aż sześciu ludzi, którzy potrzebują opieki medycznej. Z nimi... Z nimi jest naprawdę źle. Mam na myśli, bardzo źle. Aktywuję nadajnik, który cię do nas doprowadzi. Nasz statek nie jest mocno uszkodzony, problem polega na tym, że w wyniku usterki straciliśmy cały zapas paliwa. Jesteś w stanie nas wykryć?
Pytanie padło w tym samym momencie, w którym na skanerach Ner'Harasa pojawiła się nowa informacja o nadajniku, aktywowanym na powierzchni planety, precyzującym miejsce awaryjnego lądowania uchodźców.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 22:17

- Widzę was. Za kilka minut będę przy was - odpowiedział tylko Quarianin i skierował się ku określonym koordynatom.
WI zaalarmowała, że myśliwiec zaczął wchodzić w atmosferę planety. Po chwili Ner już fruwał po niebie planety. Przyspieszył tylko by jak najszybciej dotrzeć do potrzebujących. Ciekawe było to, co spowodowało, że statek lądował. Dla ostrożności Ner polecił WI skanować teren i to sporo przed nim. Uaktywnił też swoje systemy maskujące. Wątpliwe było, by ktoś go teraz wykrył.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 22:39

Skanery Ner'Harasa nie wykryły niczego podejrzanego, a co więcej - potwierdziły słowa niejakiego Tyzurisa. Oprócz jednej, średniej wielkości fregaty, w promieniu 5 kilometrów od miejsca awaryjnego lądowania nie znajdowała się żadna większa, ani pomniejsza jednostka.
Jak tylko pułap lotu obniżył się na tyle, aby kontakt wzrokowy poprzez gęstą mgłę stał się możliwy, oczom quarianina ukazał się statek, nieopodal którego czuwała dwójka opancerzonych istot. W miarę, jak myśliwiec przybliżał się do strefy lądowania, kształty nabierały szczegołów, dzięki czemu po chwili Ner'Haras mógł z całą pewnością orzecz, że dwójką, która wyszła mu na powitanie, była para turian.
Przyglądali mu się uważnie, stojąc w pełnym pancerzu, nie dzierżąc żadnej broni, będąc w bezpiecznej odległości. Czekali.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 22:47

- Widzę was - odparł tylko przez radio jak zobaczył statek.
Warunki atmosferyczne nie były dobre. Mgła ograniczała trochę widoczność, ale skanery nie wykryły niczego w pobliżu prócz statku do którego zmierzał. Było wiec w porządku. Po chwili Ner już wylądował. Nakazał WI by informowała go stale o sytuacji na radarach. Myśliwiec miał też nadal włączone systemy maskujące.
Wyszedł przez śluzę na spotkanie Turianom. Nie miał broni w rękach. Windykator i Wdowa spoczywały na jego plecach, złożone i załadowane.
- Witajcie, Ner'Haras vas Orionis - przedstawił się - Czemu lądowaliście? I co się dokładnie stało?
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 23:04

- Nazywam się Vegrull Tyzuris, ale możesz mi mówić Veg - odparł pierwszy z nich, po czym podszedł do Ner'Harasa, aby uścisnąć mu dłoń. - To ze mną rozmawiałeś przez radio. Ten obok, to mój młodszy brat, Vandral Tyzuris.
Dopiero teraz, kiedy Ner'Haras podszedł na tyle blisko, aby nawiązać kontakt, mógł zauważyć oczy pierwszego z turian, widoczne zza przyłbicy hełmu.
- Nie jest dziś zbyt rozmowy, musisz mu darować.
- Pogawędzimy sobie, kiedy wszyscy będziemy bezpieczni - odparł nerwowo ten młodszy.
- Będziemy, jeżeli przestaniesz się dąsać jak jakaś tancereczka z Zaświatów. Idź wyłączyć nadawanie sygnału SOS, nie będzie więcej potrzebny. I nie zapomnij wyłączyć nadajnika. Nie chcę nas narażać dłużej, niż będzie to potrzebne.
Vandral usłuchał, czyniąc to jednak tak ospale i niechętnie, jak tylko było to możliwe.
- Tak, jak wcześniej powiedziałem - kontynuował Veg - Statek nie jest uszkodzony, ale wyciek spowodował utratę dziewięćdziesięciu procent paliwa. Jeżeli damy radę załatać usterkę, plus, jeżeli masz jakieś rezerwy na swoim myśliwcu, damy radę wzlecieć. Chyba, że zmieścisz tam ósemkę, ale nie sądzę, żeby to było dobre rozwiązanie. Widzisz, ci wszyscy ludzie...
Podczas, gdy turianin zabierał się do wyjaśnienia sytuacji, Ner'Haras kątem oka zauważył logo, obecne na lewym skrzydle fregaty.
Logo dobrze mu znane.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 23:27

Podał rękę turianinowi. Słuchał uważnie ich. I obserwował. I to przyniosło mu owoce. Widząc symbol Cerberusa aż otworzył szerzej oczy. Jego głowę zalała seria pytań. Był też zdziwiony, że turianie tutaj są. Nigdy nie ufał Cerberusowi. Po pamiętnej misji postanowił trochę dowiedzieć się o organizacji. Był niemile zaskoczony dla kogo pracował.
Dlatego reakcja Ner'a była dość ostra. Błyskawicznie wyjął Windykatora i wymierzył w samego kapitana lufą. Była na tyle blisko, że jeśli źle zareaguje to dość szybko pożegna się z tym światem.
- Co tu robi Cerberus? Co macie na statku? I wreszcie czemu mu służycie? Bez gwałtownych zachowań... ostrzegam.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 23:45

- Nie radzę - usłyszał nieopodal głos młodszego z turian. - Draśnij go tylko, a zostaniesz tutaj pochowany.
Vandral Tyzuris mierzył do Ner'Harasa z karabinu szturmowego typu M-8. Stojąc tuż przy śluzie statku, nie ruszał się z miejsca, trzymając broń przy sobie w gotowości.
Starszy z braci zaś nie drgnął ani na centymetr, zupełnie tak, jak nakazał Ner. Widząc przed sobą lufę Windykatora, uniósł powoli dłonie, nie spuszczając z quarianina wzroku, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów.
- Spokojnie, nie potrzebujemy tutaj nerwów. Ty też, Vandral. Opuść broń, dogadamy się.
- Niech on będzie pierwszy!
- Powiedziałem opuść broń!

Warknięcie Veg'a, chocaż całkowicie przez młodszego zignorowane, pozostawiało ciarki na plecach.
- Chyba nie myślisz, że pracujemy dla Cerberusa? - zapytał już po chwili całkiem spokojnie, cały czas wpatrując się w quarianina. - Jesteśmy tutaj, bo chcemy uratować ludzi, którzy uciekli tą właśnie fregatą. Niektórzy z nich należeli do organizacji, inni zostali pojmani siłą, przynajmniej tak utrzymują. Oni potrzebują opieki. Majaczą, mówią do siebie, jeżeli mi nie wierzysz, sam zobacz. Trzymamy ich zamkniętych w jednym pomieszczeniu.
- Mój brat. Filantrop. Idealista. Idiota, który jednym, głupim wyczynem...
- Zamknij się! - starszy z braci po raz kolejny spróbował postawić młodziaka do pionu. Wciąż trzymał ręce na widoku, wystarczająco wysoko, by Ner je widział. - Kiedy jeszcze byli normalni, kiedy jeszcze dało się z nimi porozumieć, twierdzili, że przeprowadzano na nich dziwne eksperymenty. Nie byli w stanie powiedzieć jakiej natury eksperymenty, zresztą, nie pytałem. Kiedy ich znaleźliśmy, ich statek zawieszony był w próżni. Tak, jak my teraz, emitowali sygnał SOS. Chcieliśmy się nimi zająć, dostarczyć pierwszej, lepszej placówce Przymierza, oddać w bezpieczne ręce, kiedy w wyniku usterki zostaliśmy zmuszeni do awaryjnego lądowania na tej planecie. Proszę, oto cała historia. Możesz się do nich przejść, jeśli chcesz.
Młodszy z braci wciąż celował w Ner'Harasa, czekając na jego reakcję.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

30 cze 2012, o 23:55

Ner przetrawiał wszystko bardzo szybko i słuchał uważnie. Eksperymenty? Jakie? Słyszał, że ta organizacja ma dość oryginalne podejścia do badań. W jego głowie zaczęły pojawiać się scenariusze, możliwe eksperymenty. Aż się wzdrygnął. Opuścił broń.
- Wybacz za to, ale miałem z nimi do czynienia - Ner złożył broń i schował ją - Przepraszam. Możesz opuścić broń - zwrócił się do brata kapitana.
- Pokaż mi ich. Spróbuje pomóc. Mam zapasy paliwa, znam się też na technice i elektronice. Jeśli to fregata Cerberusa to musi posiadać dane. Są tu jakieś komputery? - spytał się już spokojniej i rzeczowo Quarianin.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

1 lip 2012, o 10:28

- Nie masz za co przepraszać - odparł Veg, opuściwszy dłonie. - Ja także za nimi nie przepadam.
Młodszy z braci opuścił broń w pięć sekund po tym, jak uczynił to Ner, zupełnie jakby chciał się upewnić, że nie zostaną zaskoczeni przez quarianina. Kiedy jednak atmosfera rozluźniła się, także i Vandralowi udzielił się nastrój - zabezpieczył broń, po czym przymocował ją do uchwytów pancerza, zamieszczonych na plecach. Stał teraz na rampie, prowadzącej do śluzy, czekając na dwójkę mężczyzn.
- Komputerów jest dużo - odparł starszy z braci. - Ale to w większości urządzenia pokładowe. Zanim im się pogorszyło, zdążyli powiedzieć, że uciekli pierwszym statkiem, który był w zasięgu. Co prawda nie jestem hakerem, ale nie sądzę, żeby były tu jakieś istotne informacje. Tak czy siak, możesz je swobodnie przejrzeć. Nie traćmy więcej czasu.
Vegrull Tyzuris ruszył się, gestem zachęcając Ner'Harasa, by zanim podążył.
- Tylko nie spodziewaj się zbyt wielu. Próbowaliśmy z nimi rozmawiać, ale nic z tego bełkotu nie wyciągnęliśmy.
Kiedy wskoczyli na rampę, Vandral przepuścił ich, po czym ruszył w ślad za nimi. Odczekali chwilę, podczas której powietrze wpompowywane było do pomieszczenia, a kiedy czerwone diody zabarwiły się na zielono, dwójka turian ściągnęła swoje hełmy, prowadząc quarianina wgłąb statku. .
Wnętrze fregaty było schludne. Jasne światło było przyjemną odmianą dla gęstej mgły - doskonale oświetlone pomieszczenie było uporządkowane i nic nie wzbudzało podejrzeń, do czasu, kiedy dotarli do miejsca, które kiedyś mogło być punktem medycznym. Kiedys, z uwagi na to, że poprzez grube szyby Ner'Haras mógł zauważyć, że większość sprzętu została wyniesiona, pozostawiając biurko medyka, łóżka, śnieżnobiałe szafki i półki na sprzęt.
- Veg chciał się pozbyć wszystkich niebezpiecznych przyrządów - poinformował młodszy Tyzuris, zaglądając za szybę. - Wynieśliśmy połowę ekwipunku ale to i tak ich nie powstrzymało przed samookaleczeniem. Spójrz.

Pomieszczenie, służące kiedyś za punkt medyczny, gościło sześciu osobników. Dwójka z nich miała na sobie mundury ze znanym Ner'Harasowi logo, reszta ubrana była w białe T-shirty i jasnoniebieskie, luźne spodnie. Wśród zatrzymanych były dwie kobiety, nie siedziały jednak obok siebie - jedna z nich siedziała na łóżku, kryjąc twarz w dłoniach, druga, w gorszym stanie, siedziała w najdalszym od turian i quarianina kącie, trzymając kolana pod brodą, kołysząc się raz po raz, tępym i nieobecnym wzrokiem obserwując przestrzeń przed nią.
Dwójka mundurowych także nie stała przy sobie. Jeden z nich siedział pod biurkiem, obgryzając paznokcie, podczas gdy drugi krążył wkoło po całej izbie, trącając raz po raz biodrem o kant łóżka, czy przeskakując niezdarnie siedzącego na posadzce mężczyznę.
Vandral przybliżył twarz do okna, szukając szóstego z obłąkanych ludzi, kiedy ten pojawił się znienacka, otwartą pięścią waląc w szybę.
Młodszy z turian odskoczył. Mężczyzna, który go wystraszył miał wybałuszone oczy, którymi dokładnie obserwował trójkę, stojącą poza ambulatorium. Ciężko dyszał, z nienawiścią i złością badając dwie znane już twarze, kiedy nagle zatrzymał się przy Ner'Harasie.
Po raz kolejny walnął pięścią w okno. Po sekundzie uczynił to ponownie, a później raz jeszcze.
- Tam jest interkom, jeśli chcesz z nimi porozmawiać - poinformował Veg.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

1 lip 2012, o 12:55

- Ciekawe, czym ich Cerberus faszerował, że oszaleli - mruknął na słowa Vega.
Fregata była schludna. Ner zastanowił się, czy każdy statek tej organizacji taki był. W sumie to nie była jakaś organizacja podobno do Przymierza. Więc mogli postawić na wygodę.
Słuchał uważnie. A na widok oszalałego człowieka, który walił w szybę pokręcił głową. Co im oni zrobili? Czym oni ich faszerowali? Musiał znaleźć odpowiedź. Dlatego z chęcią podszedł do interkomu.
- Posłuchajcie! Jestem tutaj by wam pomóc. Powiedzcie mi co ONI wam zrobili - powiedział naciskając na odpowiednie słowo.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

1 lip 2012, o 22:53

Przez długą chwilę nie było odpowiedzi. Żaden z poszkodowanych nie zareagował na słowa Ner'Harasa, kobieta siedząca w kącie kontynuowała kołysanie, mężczyzna, leżący na środku pomieszczenia patrzył przed siebie, a panowie w uniformach Cerberusa zdawali się nawet nie usłyszeć wypowiedzi quarianina.
Jedyną osobą, która zareagowała, był ciemnoskóry mężczyzna, ten sam, który wystraszył młodego Vandrala i próbował wybić pięścią szybę. Powolnym krokiem, nie odrywając wzroku od Ner'Harasa podszedł do interkomu, aktywując go z drugiej strony niedbałym pacnięciem. Wyglądało, jakby miał problemy z opanowaniem własnego ciała - jakby starał się odzyskać nad nim kontrolę, trzymając jednocześnie w ryzach, walcząc, nie chcąc popełnić błędu. Sprawiało mu to najwyższą trudność, jego ruchy były niedbałe, ociężałe, a sam wyglądał na wyczerpanego. Zlany potem sapał ciężko, co dało się usłyszeć przez interkom.
- Oni...? - powtórzył załamującym się głosem. Głośno przełknął ślinę, po czym jęknął jakby z bólu. Nie odrywał wzroku od Ner'Harasa, a chociaż jego głos był w miarę spokojny, oczy były złowrogie i zdecydowanie nieprzychylne quarianinowi. - Zaszczepili to... Wszczepili. Nie mogę... Przestać...
Walnął pięścią w szybę raz jeszcze. Tym razem pojawiły się na niej rysy. Mężczyzna nie zwrócił najmniejszej uwagi na możliwe złamania kości, do których tak potężny cios mógł doprowadzić. Powoli cofnął rękę, po czym przysunął się do szyby.
- Oni chcą... - zaczął, kiedy czym złość w jego oczach przerodziła się w przerażenie, a krzyk w szept. - Oni chcą, żebym ich zabił. I wiesz co? Zrobię to. Zrobię to, tylko niech... Tylko...
Jęknął, złapawszy się oburącz głowy. Krzyczał coś jeszcze, widać to było zza szyby, Ner'Haras nie mógł jednak usłyszeć co, jako, że mężczyzna rozłączył interkom ze strony punktu medycznego.
Veg westchnął głęboko.
- Z każdą godziną jest coraz gorzej, chociaż narazie nie doszło do rękoczynów. Powinniśmy się zabrać za uszczelnianie zbiorników paliwowych. Im szybciej ci ludzie zostaną oddani pod opiekę specjalistów, tym lepiej.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

1 lip 2012, o 23:02

Z każdym wypowiedzianym słowem mężczyzny Ner coraz bardziej się załamywał. Powoli zaczął podawać w wątpliwość czy chciał wiedzieć co im wszczepili, że tak się zachowują. Na pewno coś niebezpiecznego i to na tyle, że nawet z opieką medyczną będzie ciężko im wrócić do poprzedniego stanu.
- Co wam wszczepił Cerberus? Hej! Proszę odpowiedzcie! Pomożemy wam! - krzyknął do interkomu jeszcze Quarianin. Na słowa turianina tylko westchnął ze zrezygnowaniem - Już. Zobaczymy czy na to odpowiedzą i zaraz to załatwimy. Toż to... nie ludzkie co oni im zrobili - dodał.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

1 lip 2012, o 23:17

Niestety tym razem nikt nie podszedł do interkomu. Czarnoskóry mężczyzna, z którym Ner'Haras zamienił parę słów pogrążył się w swoich myślach. Wydawać się mogło, że przestał krzyczeć, zamiast ściskać głowę skrzyżował dłonie na klatce piersiowej, odwracając się do turian i quarianina plecami. Chociaż wydawał się być spokojny, trójka poza ambulatorium zauważyć mogła pewne triki nerwowe, które zdradzały poddenerwowanie i poirytowanie.
- Uwierzyłbyś, że zrobili to swoim? Człowiek człowiekowi? - zagadnął młodszy z braci. - To czyste barbarzyństwo! Oni nie zasługują, by być traktowani na równi z innymi rasami Cytadeli, a co dopiero na to, by mieć własnego przedstawiciela w Radzie. Jak mogą walczyć i stać u boku nas, kiedy nie są w stanie wpierw posprzątać u siebie? Jaki można mieć cel w umyślnym okaleczaniu swoich?
- Nie wiem, Vandral, nie myslmy o tym teraz. Chodźmy załatać tę dziurę. Ner'Harasie, przyda nam się twoja pomoc. Mamy wszystko, czego potrzeba do napraw. Tędy.
Mówiąc to zachęcił quarianina, do podążania w stronę śluzy. Veg pochwycił leżący nieopodal hełm, po czym go założył. Vandral zdecydował się im nie towarzyszyć, pozostając w tyle, wraz z zamkniętymi w ambulatorium ludźmi.
- Będziesz potrzebował czegoś konkretnego do załatania wycieku? Albo pary dodatkowych rąk?
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

2 lip 2012, o 13:54

- To organizacja terrorystyczna - odpowiedział na słowa Vandrala - Samozwańcza, chcąca wywyższenia ludzkiej rasy ponad inne. Są na tyle radykalni, że będą to robić każdą metodą. Jak dla mnie wprowadzenie ludzi do rady nie jest złym pomysłem. Po prostu oni zbyt szybko poszli do przodu. Zbyt gwałtownie. Teraz muszą sobie radzić z wieloma problemami przez to.
Ruszył za starszym turianinem w stronę śluzy. Na jego pytanie pokręcił głową.
- Narzędzia stworzę za pomocą omniklucza. Jak dla mnie powinniście pilnować tych ludzi. Ten czarnoskóry chyba nie reaguje na ból i może stłuc szybę. Będę się z wami cały czas komunikował. Wy też mówcie jak coś zaczną robić.
Po tych słowach Ner ruszył szybko do zbiorników paliwowych. Kiedy już znalazł się na miejscu od razu wziął się do roboty.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

2 lip 2012, o 23:08

Ner'Haras prędko znalazł dziurę, przez którą wyciekła większość zapasów paliwa, podążając za śladami na kamienistym podłożu. Nie była imponujących rozmiarów i nie wyglądała na stworzoną z premedytacją, ot zwykła usterka, której ekipa fregaty Cerberusa nie mogła przewidzieć a która wymusiła na nich lądowanie awaryjne. Byle palnik, kawałek metalu i smykałka do robótek ręcznych była w stanie dokonać prowizorycznych napraw, takich, które wytrzymałyby czas poświęcony na odstawienie ludzi oraz oddanie fregaty do najbliższego serwisu.
Pomimo tego, że szło mu dobrze, dodatkowa para rąk nie zaszkodziłaby wcale w czynności. Chociaż materiały były przygotowane, a większość z narzędzi oferował mu omni - klucz, ciężką robotą było trzymanie nielekkiego metalu i jednoczesne spawanie go do zbiorników.
Ner'Haras nie zdążył przystawić elementu do luki, kiedy usłyszał w swym hełmie zawiadomienie od pokładowej WI własnego statku.
- Zlokalizowano niezidentyfikowany obiekt na orbicie planety. Statek nie wysyła żadnych sygnatur, przynależność jest nieznana. Obniża swą wysokość. W polu widzenia za pięć minut.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

2 lip 2012, o 23:34

Ner nie marudził. Był indywidualistą, który wolał wszystko robić sam jeśli mógł. Wtedy miał pewność, że wszystko będzie zrobione dobrze. Dlatego nie prosił mimo ciężaru metalu o pomoc. Wolał mieć pewność, że turianie przypilnują chorych i dzięki temu nie stanie się im krzywda. Jeśli uda im się dostarczyć Przymierzu to Cerberus zostanie pogrążony. O ile poszkodowani będą współpracować.
Nagle dostał komunikat od WI. Obcy statek? Do kogo należy? I czemu się zniża? Ner zaklął i zaczął szybciej spawać.
- Informuj mnie na bieżąco. Spróbuj zidentyfikować przynależność okrętu - zakomunikował WI.
- Panowie, mamy obcy statek na orbicie - po chwili odezwał się przez radio do Turian - Będzie za 5 minut w polu widzenia. Przewód zaraz powinienem załatać. Przygotujcie się na każdą ewentualność.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: System Herschel > Matol

2 lip 2012, o 23:55

- Obcy statek? - usłyszał głos Vega. - Skąd? To niemożliwe! Chyba, że...
Ner'Haras, wciąż pracujący na zewnątrz, miał problemy z odebraniem wiadomości od Vega, który najwyraźniej oddalił się na moment od radia. Zdołał wychwycić jedynie fragmenty dialogu:
- Jak to, włączony? Kazałem ci go wyłączyć!
- Zrobiłbym to, gdybym nie musiał ratować twojego tyłka! -
odparł najprawdopodobniej młodszy z braci. - Celował w ciebie, a kiedy się uspokoiliście, zapomniałem...
- Zapomniałeś. Teraz, dzięki twojej ignorancji jesteśmy wystawieni jak na strzelnicy! Czy ty wiesz, co narobiłeś? Mają nasze dokładne...
- Wiem. Wiem, cholera! Nadajnik jest już wyłączony...
- Za późno, Vandral! Niech mnie... Ner'Harasie? Jesteś tam wciąż?

Kiedy Veg podszedł do radia, głos w przekaźniku Ner'Harasa znów był czysty i wyraźny.
- Mamy poważny problem. Nadajnik, który sprowadził cię do nas... Był cały czas włączony. Ktokolwiek się zbliża, wie dokładnie, gdzie jesteśmy. Czy wiesz co to za jednostka? Może, przy odrobinie szczęścia, to Przymierze? Sygnał SOS także był aktywny. Mogli go wykryć.
Kiedy głos turianina zamilkł, w głośnikach odezwała się pokładowa WI myśliwca quarianina.
- Mogę stwierdzić, że struktura sygnału, wysyłana przez zbliżający się statek, w 89,97% odpowiada strukturze sygnału SOS, odebranego wcześniej z planety.
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: System Herschel > Matol

3 lip 2012, o 00:06

- Bez kłótni - odparł Ner przez radio - Stało się i tyle. Każdy popełnia błąd. Zaraz załatam dziurę i odlecimy. Będę was osłaniał myśliwcem do najbliższego przekaźnika.
- Okręt nie ma oznaczeń. Moja WI nic nie wykryła poza tą samą strukturą... jasna cholera! To okręt Cerberusa! - z trwogą odkrył Quarianin - Bądźcie gotowi do odpalenia silników! Już prawie załatałem dziurę!
Teraz Ner pracował już na pełnych obrotach. Starał się jak najszybciej zespawać dziurę. Od tego zależało, czy uratuje ofiary eksperymentów i w tym momencie też Turian, bo okręt pewnie za moment będzie na widoku.
- Odpalaj silniki myśliwca - zakomunikował Ner do WI - Bądź w gotowości.

Wróć do „Galaktyka”