W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Masyw Feniksa > Typhon] Aite

1 lip 2012, o 13:25

Obrazek Aite jest typową planetą ogrodem, jawiącą się jako raj dla nieświadomych osobników. Idealna temperatura dla większości gatunków i przyjazna dla życia atmosfera uczyniła ją domem dla wielu kolonistów. Byłaby miejscem porównywalnym do osławionego Eden Prime, gdyby nie dwa dość istotne fakty, które skutecznie wykreślają ją z perspektywy długotrwałego osadnictwa. Pierwszym z nich jest jeden z księżyców planety, nieuchronnie dążący do kolizji z nią przez swoją niestabilną orbitę - w efekcie, w niedalekiej przyszłości (ok. 200 lat) kolonie zmuszone będą do wysiedleń, ponieważ wymrze tam wszystko, co do tej pory zdołało przeżyć. Drugą sprawą jest czynnik społeczny - bardzo wysoka przestępczość znajdująca swoje miejsce w wielu miastach czyni z nich ostatnich kandydatów do przeprowadzki.

Sygnał został odebrany z kolonii Hypnos, na wschód od Adrastei. Na horyzoncie wyrastają masywne, wysokie na około dwa piętra budynki kąpiące się w blasku gwiazdy.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

2 lip 2012, o 17:57

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Akana obudził komunikat przez intercom statku. Nie była to przyjemna pobudka, gdyż jego głowa nadal musiała się uporać z tak zwanym "kacem", jak to określają ludzie. Turian może to trochę mniej dotyczyło, naturalna odporność i takie tam. Jednak nigdy nie należało to do rzeczy przyjemnych.
-Za dziesięć minut dolatujemy na miejsce. Szykować się. - powiedział głos dobiegający z głośników, gdy Akan leniwie przewrócił się na bok w kierunku krawędzi łóżka, postanawiając spróbować wstać. Znał ten głos, to znowu ich pilot. W końcu przetrawił także treść komunikatu. Oho, to jednak było ważne. Więc wypadałoby się pospieszyć.
Akan zarwał się na nogi, po czym ruszył do toalety. Pierwszą rzeczą jaką musiał zaspokoić było niegasnące pragnienie, a mesa była tak daleko.. Bezpardonowo wstawił głowę pod kran, po czym napił się kilka łyków. Mało higieniczne. Ale co go to teraz obchodziło. Po chwili ogarnął się trochę, ocucił się chłodną wodą, po czym ruszył w kierunku mesy. Wziął ze sobą przekąskę w postaci turiańskiego chleba, który chwycił w prawicę i zaczął zjadać idąc w kierunku windy na mostek. Nie miał czasu na porządniejszy posiłek, ale i specjalnie głodny nie był.
Wszedł do przywołanej windy, po czym ustawił się przy panelu wyboru pięter. Przemknęło mu przez głowę, że pewnie nie będzie jedynym jadącym na mostek, więc oparł się o poręcz i zaczął żuć swój posiłek, czekając na towarzyszy. Domyślał się, że są w podobnym stanie jak on, po... wczorajszym? Nawet nie sprawdził o której godzinie się wtedy położył. Bez znaczenia. Teraz mieli misję do wykonania, więc musiał się wziąć w garść.
ObrazekObrazek
Korth
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 7 cze 2012, o 18:55
Wiek: 194
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 44.500

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 05:07

Ice spał sobie w najlepsze gdy w zbrojowni zaczął panować harmider. Ciągły stukot i hałas doprowadzał jego skacowaną głowę do szaleństwa.
- Co tu się znowu odpierdala? - Spytał nerwowo jednego z członków załogi.
- Przygotowujemy się do lądowania. - Odpowiedział szybko
Kroganin ubrał się pospiesznie i ruszył jak zwykle na mostek. Czuł podniecenie na myśl o przejęciu tak dużej ilości czerwonego piasku. Lecz coś mu się nie zgadzało, zbyt szybko tu dotarli.
Na mostku spotkał turianina
- Gdzie kapitan? - Spytał chłodno gdyż nie uważał go za osobę kompetentną.
Obrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 10:08

Ibaka nie pamiętał jak dostał się do swojej kajuty. Dotarł jedynie do końca grodzi, a tam najprawdopodobniej przejął go ktoś z załogi i zaprowadził do jego pomieszczenia. W innym wypadku jeszcze by tam leżał. Olbrzym cuchnął potwornie, jednak na takim statku nikomu to raczej nie przeszkadzało. Kiedy poczuł, że gdzieś lecą nie zmienił nawet ubrań, nie myśląc o prysznicu. O ile pamiętał nie wydał żadnego rozkazu bądź pozwolenia. Złapał za swój karabin i ruszył na mostek.
- Co tu się kurwa wyrabia? – warknął widząc ludzi na mostku.
Wyglądało na to, że oni wiedzieli gdzie lecą. Dowódcy jednostki nikt nie raczył powiadomić, a nawet jeśli to zrobili to był tak nawalony, że z pewnością nic nie zapamiętał.
- Akan, rozjaśnij mi sytuacje.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 11:23

Saavik obudził się na podłodze w małym, sterylnym, specjalnie dla niego wydzielonym pomieszczeniu na pokładzie medycznym. Na drugim jego końcu stało wiadro, którego zawartość wydzielała niezwykle intensywny i nieprzyjemny zapach. Quarianin domyślił się już dlaczego się tu znalazł i co zrobił z alkoholem, który mu zaszkodził. Kiedy usłyszał wezwanie z interkomu wyczyścił kombinezon i ruszył na mostek. Czuł, że inni będą zdezorientowani i pełni pretensji do niego. Po tym jak zmierzył wszystkich wzrokiem powiedział na powitanie:
- Widzę, że eee... impreza się udała. Pewnie nie wiecie co się teraz dzieje i dokąd lecimy. Już śpieszę z wyjaśnieniami. Odebraliśmy sygnał ratunkowy z planety Aite, pewnie wysłany przez cywilów. Byliśmy blisko więc pomyślałem, że może moglibyśmy pomóc tym istotom. I tak nie mieliśmy żadnego celu po Omedze, prawda? Z danych extranetowych wynika, że planeta jest dość gościnna. Średnia temperatura to 20 stopni, gdyby było trochę cieplej to mógłby to być drugi Rannoch. Grawitacja nie jest duża, nie mniej jednak mieści się w przedziale przyjaznym dla istot organicznych. Oczywiście to Układ Terminusa więc gościnne pewnie będą tylko warunki atmosferyczne. Wybaczcie, podjąłem tę decyzję samodzielnie, ale szybki wybór był wskazany. Nie codziennie słyszycie to ode mnie, ale bierzcie sprzęt i przygotujcie się do dokowania. W międzyczasie chętnie udzielę odpowiedzi na wszelkie wątpliwości. I na litość przodków - umyjcie się. Nie czuję zapachu, ale widzę w jakim stanie są wasze stroje.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 13:06

- Za chwilę dolatujemy - Poinformował Sebastian przez interkom w panelu pilota, po czym wyprowadził sekwencję przycisków odpowiedzialną za opuszczenie statku jeszcze bardziej ku powierzchni - Nie widzę nigdzie doków, ani żadnego lądowiska, systemy też nic nie wykrywają. Przygotuję się do punktu zrzutu w promie, będzie gotowe za pięć minut, radzę się pospieszyć.
Akurat wybiło południe w tej strefie czasowej. Kolonia, którą za chwilę mieli odwiedzić, z daleka wyglądała bardzo spokojnie. Może trochę nawet zbyt spokojnie, biorąc pod uwagę rejon galaktyczny w jakim się znajduje. Od początku napawało to pewną obawą, która jednak szybko zanikła w gąszczu przygotowań do zrzutu.
- Prom gotowy, możecie się załadować. Ustawiłem WI, by wylądowała niedaleko zabudowań - Interkom znów dał o sobie znać - Odebrałem dodatkowo dziwne zakłócenia przesyłu. Wygląda, jakby ktoś celowo chciał wymazać wcześniej wysłany SOS, zabazgrać go śmieciowym kodem - Usłyszeli jeszcze w drodze na swój mniejszy środek transportu.
Korth
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 7 cze 2012, o 18:55
Wiek: 194
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 44.500

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 22:24

- Czy ciebie kompletnie pojebało?- warknąłem machając nerwowo lufą katany przed hełmem Saavika - My jesteśmy piratami czy jebaną ekipą ratunkową?! Mieliśmy przejąć ten ładunek z narkotykami a tymczasem bawimy się w bohaterów?
Patrze wymownie na Ibakę i mówią zirytowany
- Kto tu jest w końcu kurwa kapitanem Ty czy On?
Ice ruszył po tych słowach do promu. Wiedział, że nie było teraz sensu ani się sprzeczać ani wycofywać. Miał nadzieje, że może ktoś zapłaci za tych rozbitków okup bo jeśli nie to zacznie on podzielać zdanie Sickera co do Quarian.
Obrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 22:46

Sygnał wysłany przez cywilów? Czy oni wyglądali na takich, co to ich obchodziło życie biednych duszyczek? Ibaka zgadzał się w stu procentach z Ice’m, powinni się teraz zajmować dostawą czerwonego piasku, która z pewnością była o wiele bardziej przychodowa niż to w co wpakował ich quarianin. Olbrzym zacisnął pięść po czym przyparł Saavika do ściany.
- Jeszcze raz coś takiego odpierdolisz nie pytając reszty o zdanie, a spać będziesz z Vorchem - warknął puszczając go.
Odkręcił się i ruszył za Korthem, wiedział, iż jeżeli quarianin nie dopasuje się do stylu życia reszty załogi to w końcu Jacob lub kroganin zrobią mu krzywdę.
- Jebany, kurwa pedał – wycedził dochodząc do promu.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 23:19

Saavik odtrącił strzelbę, którą Korth do niego przystawiał a Ibakę odepchnął.
- Oczywiście! Przylecimy, zabijemy mężczyzn, zgwałcimy kobiety a dzieci sprzedamy drellskim duchownym. - powiedział quarianin z przesadną ironią w głose - Zgłupiałeś do reszty przez ten piasek czy rynkol już ci wyssał cały mózg? Po nasz czerwony narkotyk zdążymy jeszcze polecieć a jak już wielokrotnie mówiłem sygnał nie pochodził z daleka. A tobie człowieczku może przydałoby się zrobić czasem coś dobrego? Przyjemnie byłoby czasem wejść na Cytadelę bez bycia aresztowanym i perspektywy zdechnięcia w pierdlu na końcu galaktyki, prawda?
Energicznym krokiem wszedł za nimi do promu jeszcze mówiąc:
- Ani mi się waż więcej wymachiwać więcej tą strzelbą przed nosem a ty Ibaka trzymaj ręce przy sobie. Może nie pamiętacie, ale nikt nie jest u nas kapitanem w pełnym tego słowa znaczeniu. Przynajmniej takie było założenie jak przejmowaliśmy władzę. Macie pełne prawo zostać tutaj i lecieć po swój piach już teraz. Prawa galaktyczne wymagają odpowiedzi na próby wezwania ratunku a ja mam gdzieś co o tym myślicie. Piratem nigdy nie byłem i nie jestem. A z takim nastawieniem daleko nie zajedziecie. Conajwyżej parę metrów pod ziemię. I nie będę się tutaj ścigał w wymienianiu wyimaginowanych rzeczy, które mogę wam zrobić kiedy będę wściekły. Takie sceny, które tutaj odstawiliście podkopują zaufanie, którym się darzymy przez co spada nasza efektywność podczas wszelakich "misji" a ryzyko urazu a nawet śmierci... rosną. Darujcie sobie proszę. Albo wytrzeźwiejcie. .
ObrazekObrazek
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

3 lip 2012, o 23:29

-Młody przegiął, że nas nie poinformował. Ale do pewnego stopnia ma rację. - powiedział Akan, przysłuchując się dialogowi. -Jak już tu jesteśmy to można zgarnąć jakieś kredyty. Tam, gdzie jest SOS, tam są kłopoty. A ludzie w kłopotach dobrze płacą. A jak nie zapłacą, to przecież wiemy co robić. Martwi mnie tylko wyłączenie sygnału. Pewnie jakaś banda jak nasza tam wparowała robić burdel. To może być szansa na zdobycie dobrego ekwipunku, niezbyt dostępnego normalnie. - powiedział, dochodząc do promu. Szybko wstukał na konsoli kod otwierający drzwi promu, po czym zasiadł na miejscu pasażera, czekając na resztę. Dociągnął swoje nowe rękawice zbroi, sprawdzając jak leżą. Był zadowolony z zakupu, a teraz będzie miał okazję sprawdzić nowy ekwipunek w boju. Na to liczył.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 00:01

Otwierający się powoli hangar i jego masywne wrota zasygnalizowały gotowość do wylotu. W odpowiedzi, prom lekko uniósłszy się w górę, gładkim manewrem wyleciał ze Stuleyage'a. Zbliżając się do kolonialnych zabudowań, stopniowo opadał coraz bardziej w dół, aż w końcu zatrzymał się niedaleko jednego z frontowych gmachów. Dźwięk otwieranej klapy rozszedł się po pokładzie.
Wychodząc, można było dostrzec, że definitywnie coś tutaj nie pasuje. Zapewne od razu, każdemu z osobna rzuciło się to na myśl, ale by się upewnić, musieli podejść jeszcze bliżej. Stojąc już niemal u umownego "progu" kolonii wiedzieli, dlaczego wydawała się ona nazbyt spokojna - wokół nie ma żywej duszy. Było to tym bardziej dziwne, gdyż wyglądało to trochę tak, jakby mieszkańcy po prostu ulotnili się w eter. W oczy mogło się także rzucić to, że kilka z bloków mieszkalnych miało drzwi podniesione zupełnie do góry. Gdyby spojrzeć w ich głąb, było widać jeszcze włączone terminale, czy użytkowane niedawno przedmioty.
Cisza mąciła umysł, gdy wpatrywali się w rozgałęzienie. Dwa przejścia w głąb miasta, lewe i prawe. Nadajnik w omni-kluczu quarianina sygnalizował, że SOS został wysłany z jakiegoś pomieszczenia po prawej. Ciche łkanie dobiegało natomiast z lewej... zaraz, co? Ciche łkanie? Tak, ktoś na pewno płakał. Było to ledwo dosłyszalne, ale niewątpliwe. W końcu nie przesłyszałaby się cała czwórka.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 03:12

Saavik w milczeniu leciał promem na powierzchnię Aite spoglądając raz na Ibakę raz na Kortha. W końcu gdy wylądowali jego oczom ukazał się niepokojący widok. Nie było widać żywej duszy na tej teoretycznie gęsto zaludnionej kolonii. Kto do cholery mógł zatem wysłać sygnał? Sygnał na jego omni-kluczu wskazywał pomieszczenie w przejściu po prawej jako źródło powodu ich przybycia. Zaczął tam kierować swoje kroki kiedy z lewej strony usłyszał łkanie. Sprawdzenie sygnału musiało na chwilę zaczekać.
- Korth, pójdziesz ze mną zobaczyć co to za hałas? Potrzebuję by ktoś mnie osłaniał. Mimo wszystko co zostało powiedziane podczas wsiadania do promu. Akan i Ibaka zabezpieczcie proszę źródło sygnału. Jeżeli nie dacie rady nic zrobić z tym urządzeniem to poczekajcie na nas, niedługo przyjdziemy.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 10:22

Ibaka wciąż był zły na Saavika, a ten obserwując go i Kortha wiedział, że dwójka mu tego nie przepuści. Nawet jeśli na statku panuje swojego rodzaju socjalizm, to powinien skonsultować to przynajmniej z jedną osobą z ich czwórki.
Gdyby im było mało, okazało się, iż kolonia jest wyludniona. Nie było śladów walki, więc nie był to jakiś atak terrorystyczny. Jacob spędził wystarczająco dużo czasu w siłach Przymierza, aby teraz wiedzieć, iż sprawą tą zainteresuje się również wojsko. Z nim na pieńku miał zarówno człowiek jak i turianin.
Kiedy Saavik nakazał im iść do źródła sygnału Jacob kącikiem ust się uśmiechnął.
- Chociaż przez chwilę nie będę musiał oglądać tej mordy.
Chwycił swojego Mściciela i ruszył ku miejscu z którego nadano SOS.
Korth
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 7 cze 2012, o 18:55
Wiek: 194
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 44.500

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 10:33

Idąc wśród opuszczonych budynków Ice warknął do Ibaki
- Zostawmy go na tym zadupiu i spieprzajmy stąd zanim zjawi się tu przymierze i nas w to wrobi.
Zanim padła odpowiedź z ust Ibaki usłyszeli szloch.
- Pojebało cię, żadnego rozdzielania się. Jeśli trzeba będzie spieprzać to będziesz ich szukał pod ostrzałem? Dla mnie to typowy rabunek, zaraz pewnie znajdziemy ciała. - Kroganin ruszył w kierunku szlochu ze strzelbą gotową do strzału. Nie podobało mu się to, gdyby to był rabunek już dawno znaleźli by trupy. Nie chciał jednak straszyć załogi. Instynkt podpowiadał mu jedno ... spieprzaj stąd.
Obrazek
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 11:55

-Mnie też się to nie podoba. Ale cokolwiek tam szlocha, najpierw przepytajmy a nie od razu.. - nie dokończył, lecz zapewne nie musiał. Znał sposób działania dwójki kroganin-człowiek na tyle, że wolał to jednak powiedzieć na głos.
Nasunął mu się ten sam wniosek do głowy jak Korthowi. Nie wyglądało to normalnie. Ani trochę. W to "normalnie" wliczał także napady piratów, grup przestępczych, łowców niewolników. Nawet w takim wypadku widoczne byłyby ślady walki, prowadzenia oporu, czy choćby rabunku. Tutaj wyglądało to tak, jakby wszyscy mieszkańcy zdecydowali się razem opuścić planetę, albo chociaż miasto. Zostawiając otwarte domy, i majątek. Bardzo logiczne..
Nie aprobował on samoczynnej akcji Saavika, jednak nie wyrażał głośno swojego zdania na ten temat. Nie oskarżał go, ale i nie bronił przed zarzutami. Był najmłodszy z załogi, miał prawo popełniać błędy. Może miał jeszcze naiwną wizję świata. Akan dawno się wyzbył optymistycznej wizji..
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 13:49

Saavik i Korth
Odgłos płaczu nasilał się nieznacznie z każdym wykonanym krokiem w przód. Można było przysiąc, że wydawał się on co najmniej histeryczny. W miarę pokonywania następnych metrów, na piaszczystej, jeszcze nie do końca zagospodarowanej przez miasto ziemi poczęły pojawiać się nieznaczne manifestacje niedawnych faktów - pojedyncze ślady zaciągania niezidentyfikowanych przedmiotów w głąb kolonii. Wśród nich, wyraźnie były także widoczne odciski stóp, należące najpewniej do osób, które się z owymi rzeczami siłowały - świadczyły o tym kroki stawiane odwrotnie, bo w tył.
Dwójka podeszła w końcu na tyle blisko, by rozróżnić, że płacz, jaki słyszeli, ewidentnie należał do mężczyzny. Przeciągłe łkanie doprowadzało go już najwyraźniej do stanu, kiedy łapczywe wciąganie powietrza było równie dobrze słyszalne. Mimo wszystko wyglądało na to, że osobnik ten najwyraźniej zdał sobie już sprawę z ich obecności, co potwierdzały dukane w ich stronę słowa - nadal jednak nie wychodził z ukrycia, które stanowiło dla niego najprawdopodobniej otwarte na oścież pomieszczenie zaraz naprzeciw nich samych.
- P-p-p-p... P-prosz-szę... Z-z-zo-o-ostawcie-e m-m... m-mnie bła-a... agam... - doszło do ich uszu. Swoim zachowaniem zdradzał ogromny strach.
Wtem, zupełnie niespodziewanie usłyszeli dźwięk skutecznie przeszywający ciszę przeplataną płaczem - pojedynczy wystrzał z pistoletu dobiegający chyba z ulicy, przejścia po prawej, którym podążyli Jacob i Akan.

Jacob i Akan
Podobnie, jak w przypadku towarzyszy, z którymi się rozdzielili, posuwając się powoli coraz dalej, Jacob z Akanem zauważali stopniowo więcej i więcej śladów świadczących niedalekiej przeszłości. Dziwne ślady - wybrzuszenia na piasku informowały, że ktoś ciągnął, bądź przesuwał po ziemi… coś. Nie mogli zidentyfikować co, ponieważ śladów w końcu zrobiło się tak dużo, że nowsze skutecznie zacierały i mieszały się ze starszymi. Domyślali się jednak, ale musiało to znaleźć swoje potwierdzenie, więc ostrożnie stąpali dalej. Gdzie nie gdzie można było dostrzec niewielkie, ciemnoczerwone plamy i pozlepianą ową cieczą ziemię. Niektóre dość wyraźnie zaznaczały na piasku podobne kształty do wcześniejszych wybrzuszeń po przeciąganiu. Co więcej – po pobieżnym zbadaniu ich, wydawały się zupełnie świeże.
Po przejściu następnych kroków i uświadczeniu kolejnych, osobliwych śladów, wszechobecną ciszę zdołały przerwać mocno przytłumione odgłosy przypominające rozmowę. Nie mogli wycedzić z niej konkretnych słów, ale wyglądało na to, że dobiegały z jednego z otwartych pomieszczeń po lewej, jakich było tu mnóstwo i jakie cały czas mijali. Nagle, po miejscu rozległ się jeden, donośny strzał, słyszalny także przez Saavika i Kortha, a który dochodził z tego samego, lub sąsiedniego miejsca, co sama rozmowa. Na pewno nie był jednak wycelowany w ich kierunku. Wybuch gromkiego, choć krótkiego śmiechu ulotnił się zaraz po wystrzale.
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 15:22

Akan chwycił po swój pistolet, po czym jak najciszej odbezpieczył go, szykując się do strzału. Wskazał gestem dłoni aby Jacob zachował ciszę, po czym skinął głową w kierunku pomieszczenia z którego słyszeli rozmowę, i prawdopodobnie strzał. Zastanowił się kim mógł być jego potencjalny przeciwnik, ten tajemniczy śmiech po strzale.. Chciał on sprawdzić co tak naprawdę ich czeka, gdy zdecydują się wejść do środka. Czy była to osoba mająca perwersyjną przyjemność z uśmiercania kogoś? Na to by wskazywał śmiech po strzale..
Turianin aktywował swój kamuflaż taktyczny, po czym odliczając w myślach sekundy pozostałe do wygaśnięcia umiejętności wyjrzał przez futrynę drzwi do środka, chcąc wiedzieć z czym ma do czynienia. Planował już w myślach jak poinformuje Jacoba o tym co tu spotkali, ale to nie teraz, to później. Najlepszą opcją byłoby chyba wyeliminowanie wroga jak najciszej, ale skoro oni sami strzelają.. To oznacza, że ich wystrzały mogą zostać "anonimowe" w gronie innych strzałów z broni tych, którzy z jakiegoś powodu przebywają w tej kolonii wraz z nimi.
Pewne jest jedno: nie chciał dać się zauważyć, zanim Jacob nie zajmie wraz z nim odpowiedniej pozycji, i zanim nie dowie się z kim ma do czynienia.
ObrazekObrazek
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 15:38

- Może dowiemy się jednak co tu się stało. - powiedział quarianin przyciszonym głosem do Kortha - Obawiam się, że nasz widok nie doda mu otuchy, ale trzeba z niego wyciągnąć co się da.
Saavik powoli zbliżając się do wejścia zaczął mówić do mężczyzny:
- Oprócz nas dwóch nikogo tutaj nie ma, jesteś bezpieczny. Jestem quarianinem i nazywam się Saavik. Ze mną jest mój przyjaciel Korth, kroganin. Wejdziemy teraz powoli do pomieszczenia, w którym jesteś, dobrze? Zadamy parę pytań i pomyślimy jak możemy ci pomóc. Zostań na swoim miejscu. Jak masz na imię?
Kończąc próbę porozumienia się ze spanikowanym osobnikiem zwrócił się jeszcze raz do kroganina:
- Nie wiemy co mu siedzi w głowie. Równie dobrze mógł postradać zmysły. Odbezpieczmy broń, nie chcę ryzykować.
Wtem usłyszał strzał i dziwne odgłosy z kierunku, w którym udali się Jacob i Akan. Miał nadzieję, że nic im się nie stało.
ObrazekObrazek
Korth
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 7 cze 2012, o 18:55
Wiek: 194
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Kroganin
Zawód: Najemnik
Kredyty: 44.500

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 16:23

- Lepiej mów szybko co tu zaszło i kto was zaatakował póki kolega grzecznie prosi. Nie chcesz, żebym ja podszedł i zaczął prosić - Warknął Korth, brzydziła go ta istota. Brak jakichkolwiek odruchów obronnych, skrył się tu zostawiając resztę mieszkańców.
Gdy Ice usłyszał pojedynczy strzał zignorował go
- Gdyby coś ich zaatakowało bronili by się i odpowiedzieli by ogniem - Uspokoił Saavika.
Czekał na wyjaśnienia nieznajomego, gdyby próbował uciekać kroganin postanowił zatrzymać go odkształceniem i dopaść.
Obrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: [Masyw Feniksa > Typhon] Aite

4 lip 2012, o 16:43

Czym bardziej w to brnęli, tym bardziej Ibaka był przekonany, iż powinni zignorować owy sygnał.
- Następnym razem kiedy coś wymyśli bez naszej zgody odstrzelę mu łeb.
Skoro cała kolonia była opustoszała mężczyzna domyślał się, iż ślady na ziemi mogą należeć do jej mieszkańców.
- Jeśli zostaliby zaatakowani powinny być jakieś ślady walki, nikt nie strzela tak dobrze.
Nie wiedział nawet w jakim układzie byli, ponieważ Saavik nie raczył ich o tym poinformować. Jacob był świadomym tego, że sytuacja którą tu zastali przerasta ich wszystkich.
Gdy rozległ się strzał Ibaka odruchowo docisnął kolbę karabinu do ramienia, rozejrzał się czy nie byli przez nikogo obserwowani. Kiedy tylko doszedł do drzwi pomieszczenia z którego padł strzał przyległ do ściany. Gestem dłoni pokazał turzaninowi, iż powinni wskoczyć tam we dwóch i wyeliminować potencjalne zagrożenie. W momencie gdy Akan był gotowy facet wparował do środka i strzelił do dzierżącego broń, o ile była wycelowana w niego lub przyjaciela.

Wróć do „Galaktyka”