W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

26 lut 2013, o 19:22

Obrazek
Wraith powoli podleciał do dryfującego frachtowca. Po kilku sekundach ciszy, po śluzie gdzie stała Hawk i Sharoon rozległo się najpierw zgrzyt przycumowania, potem głośne sykniecie, kiedy rękaw wyrównywał ciśnienie między statkami. Jeszcze chwila po czym drugi syk otworzył drzwi śluzy.

Przed obiema piratkami była jedna z przestrzeni ładunkowych frachtowca. Przypominające jakiś magazyn pomieszczenie. Ku ich wielkiemu zdziwieniu było puste. Parę tylko skrzyń stało gdzieś w kącie tej przestrzeni. Nie tego się spodziewali w końcu włamując się na frachtowiec załadowany towarem. W pierwszych chwilach obie kobiety przeszył zimny dreszcz, ale za raz za nim chwila zimnej kalkulacji. Może akurat trafiły na pusty kontener ładunkowy? W takim wypadku pozostało jeszcze 5 innych.
W słuchawce nagle odezwał się głos nawigatora. – Przesyłam plany tego statku. – Potem na omni-kluczu pani kapitan wyświetlił się rysunek rozmieszczenia pomieszczeń. Tak jak na planie przed kobietami na wprost były drzwi na długi korytarz statku. Lampka na czytniku obok drzwi była zielona. Szczęście?
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

26 lut 2013, o 19:36

Kobieta wyciągnęła broń jeszcze przed otwarciem się śluzy. Upewniła się, że Błotniak jest odbezpieczony, załadowany, oraz że używa Amunicji dysrupcyjnej w aktualnym momencie. Wreszcie chwila otworzenia się drzwi nadeszła - a wraz z nią Hawkins poczuła typowe uderzenie adrenaliny. Od razu rozejrzała się po pomieszczeniu, pozwalając, by za jej wzrokiem podążała lufa trzymanego w rękach karabinu szturmowego. Na początku - szukanie potencjalnego zagrożenia. Ludzi. Czegokolwiek. Niemniej, kontener wydawał się być... pusty. Lewa brew automatycznie powędrowała do góry, uwidaczniając przecinającą ją bliznę. Oprócz paru nic nieznaczących skrzyń, wewnątrz pomieszczenia nie było nic. Jak na statek należący do Hahne-Kedar, to akurat było dziwne.
- Świetnie - prychnęła zaraz po tym, jak jej ciało przeszedł niemiły dreszcz. - Pantera, Deuce, słyszycie mnie? - rzuciła, uruchamiając komunikator i powoli ruszając wgłąb pomieszczenia. Wolała się upewnić, że komunikacja działa.
- Najpierw zlikwidujmy załogę. Potem ściągniemy resztę żeby brali co się da - mruknęła w stronę Carmen, nie spuszczając wzroku z drzwi prowadzących na korytarz, przed którymi stanęła. Szybkim ruchem ręki uruchomiła panel, czekając, aż wejście stanie otworem, jednocześnie trzymając wycelowaną w nie broń, tak na wszelki wypadek.
- Strzelaj bez rozkazu - dodała, sama nie zamierzając się cackać - nie obchodziło ją, kto tym statkiem leciał i jakie miał powody do zostania w świecie żywych. I tak, prędzej czy później, wszyscy zginą.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

27 lut 2013, o 14:39

Pierwsze sekundy na pokładzie obcego frachtowca znów nasuwały pewne podejrzenia - gdzie do cholery jest załoga? Próbowała nasłuchiwać, usłyszeć cokolwiek; jakiś dowód, że nie wparowały na cholerny statek widmo, których mimo wszystko trochę w przestrzeni jest. Choć z drugiej strony, mogło im to ułatwić dobranie się do towarów. "Oby jak najszybciej..." - Mimo tych wszystkich, kotłujących się wewnątrz niej myśli, starała się jednak zachować zimną krew. Cisza przerywana wyłącznie odgłosem wciąż działającej wentylacji była jednak... Zastanawiająca.
Sunąc wzrokiem po pustych ścianach i niewykorzystanym miejscu, natrafiła jedynie na kilka skrzyń, które i tak wyglądały, jakby nie powinno ich tu być - to na pewno nie jest wszystko, co transportują. Zatrzymując spojrzenie na konsoli, przy której stała już Hawk, podążyła w jego stronę i opadła na prawą ścianę, chcąc ustrzec się przed ewentualnym atakiem po otwarciu drzwi.
- Sądząc po ciszy, nie wiem czy będziemy miały kogo likwidować - Rzuciła w odpowiedzi na pierwszą uwagę w stronę dowódcy, wystukując jednocześnie na panelu broni sekwencję odpowiadającą uruchomieniu amunicji zapalającej. Podnosząc Patroszyciela do pozycji bojowej, poprawiła nakładkę na głowie upewniając się, że jest dobrze nałożona i zerknęła jeszcze tylko na krótką chwilę na Hawkins - Tak jest.
Wstrzymała oddech.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

27 lut 2013, o 18:19

- Słyszymy pani kapitan. Głośno i wyraźnie - potwierdził głos Pantery. Odrobinę to pocieszające, że na statku nie działają, żadne zagłuszacze ani nic z tych rzeczy.
Drzwi statku otworzyły się z sykiem, ukazując przestronny i ładnie zadbany korytarz frachtowca. Lampy na suficie świeciły jasno, oświetlając całą przestrzeń. Pomimo tego, że sam korytarz był dość szeroki to poustawiane chaotycznie duże skrzynie, większe od tych poprzednich skutecznie zasłaniały widok w stronę przodu statku gdzie mieścił się kokpit. Po swojej prawej natomiast Hawk i Carmen miały masywne zamknięte drzwi z napisem "Maszynownia". Jak na razie plany się sprawdzały. panel obok tych drzwi również świecił na zielono. Prócz teraz cichego szmeru wentylacji, doszło ciche buczenie rdzenia napędu mieszczącego się prawdopodobnie za tymi drzwiami, lecz poza tym dalej panowała głucha cisza.

Nagle rozległ się głośny metaliczny dźwięk. Jak by coś ciężkiego upadło na metaliczną podłogę. Głos dobiegł z maszynowni. Obie kobiety błyskawicznie obróciły się w tamtą stronę gotowe do działania. Lecz nic się więcej nie stało. Chyba jednak ktoś tu jest.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

27 lut 2013, o 18:36

Mogła odetchnąć z ulgą po usłyszeniu głosu Pantery przez komunikator. Przynajmniej łączność działała - mogli zostać w kontakcie. Po wyjściu na korytarz natychmiast się rozejrzała, lustrując każdy kąt, jaki była w stanie zobaczyć. Zero ciał, zero ludzi, zero zagrożenia. Tyle, że końca korytarza nie była w stanie zobaczyć, bo przeszkadzały jej w tym poustawiane tu i tam skrzynie.
Już miała coś powiedzieć, kiedy do jej uszu dobiegł cichy stukot - jakby upuszczanego na podłogę przedmiotu. Od razu obróciła się w tamtą stronę, a za nią podążyła lufa trzymanego w jej rękach karabinu. Same na pewno nie były. Zmarszczyła brwi, przenosząc wzrok w stronę stojącej obok niej kobiety. Chwilę potem ruchem ręki wskazała na drzwi, naprzeciwko których stały - te prowadzące do maszynowni. W ten sposób chciała przekazać bez używania słów, że wchodzą właśnie tam. Ustawiła się po jednej stronie wejścia, przenosząc wzrok na Castillo w oczekiwaniu na jakiś znak gotowości z jej strony. Wolała nie używać słów - możliwe, że człowiek w maszynowni jeszcze ich nie usłyszał, więc miały przewagę. Poza tym, skoro tak donośnie brzmiał tamten odgłos, to raczej ich głosów te drzwi by w pełni nie wyciszyły, więc dowiedziałby się o ich obecności.
Uzyskawszy potwierdzenie od Sharon, załadowała do karabinu Strzał wstrząsowy, po czym uruchomiła drzwi, chcąc w momencie, w którym te się otworzą, od razu będąc gotową na atak skierowany w stronę ludzi przebywających w maszynowni.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

28 lut 2013, o 11:09

Więc jednak ktoś tu był. Lub coś. Nie zamierzała się nad tym zastanawiać. Widząc gest Hawk, szybkim ruchem przyległa do przeciwległej ściany korytarza. Starała się zachowywać jak najciszej umiała, by nie zwracać na dźwięki wydawane przez siebie niepotrzebnej uwagi. Minął moment, a ciało Carmen przeszło mrowienie, jakie zwykle towarzyszyło uaktywnianiu bariery biotycznej. W istocie - sekundę później, kobieta zapłonęła błękitną poświatą, a biotyczne strumienie zgodnie tańczyły ze sobą nawzajem.
W tym wszystkim obawiała się tylko, że przyszły tu za późno. W przestrzeni grasuje pełno grup pirackich - ktoś mógł je uprzedzić. Dodatkowo, jeśli tak było, najwyraźniej wszystkiego ze sobą nie zabrali; i mogli mieć ku temu swoje powody...
Pokiwawszy porozumiewawczo głową do drugiej kobiety, ustawiła się w pozycji gotowej na oddanie strzału. Zamierzała strzelać, cokolwiek by to nie było. Starała się jednakowoż nie spuszczać całkowitej uwagi z tyłów statku - wszak to, że na razie przeszły ten odcinek w spokoju, nie znaczyło, że pomieszczenia za nimi były bezpieczne.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

28 lut 2013, o 15:02

Ponownie ten sam syk otwierania drzwi wypełnił korytarz. Obie kobiety przyłożyły broń do oka by lepiej wymierzyć do ewentualnego celu. Pomieszczenie okazało się ciemne. Lampy w maszynowni było wyłączone. Jedyne co dawało trochę światła to lampy na korytarzu oraz panele kontrolne na komputerach. Co do samego pomieszczenia. Na środku znajdowały się ów konsole do obsługi silników i rdzenia, Po lewej i prawej stronie stały skrzynie, podobne do tych które kobiety widziały w pierwszym pomieszczeniu w którym były. Jeden stosik tych skrzyń z prawej był przewrócony, prawdopodobnie to on wywołał ten hałas co było słychać wcześniej. Tyle, że coś musiało zrzucić te skrzynie, a na lekkie nie wyglądały. Z połamanej przewróconej skrzyni wysypały się jakieś części, prawdopodobnie zamienne, gdyż konstrukcja nowa nie była.

Panująca ciemność w pomieszczeniu potęgowała uczucie, że dzieje się tu coś dziwnego. Po przyjrzeniu się ekranom konsoli można był dostrzec parę informacji na nich zawartych. Po pierwsze rdzeń napędu był ustawiony w stan gotowości, co oznaczało tylko niezbędne procesy poboru energii, wszystko co było zbędę było wyłączone. Drugim był status silników. "Zablokowane z mostka" Ktoś kto to ustawił, musiał mieć powód odcięcia kontroli silników z tego miejsca. Wszystko to stawało się coraz bardziej tajemnicze.
Jedyne miejsca których kobiety nie widziały były przestrzenie za panelami kontrolnymi.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

1 mar 2013, o 20:56

Pierwsze spojrzenie na pomieszczenie - puste. Zmarszczyła brwi, rozglądając się po maszynowni i na początku ignorując rdzeń napędu. Skupiła się na potencjalnym przeciwniku. Żadnego nie dostrzegła, choć jej uwagę przykuły przewrócone skrzynie, jakie najpewniej spowodowały hałas, który usłyszały kobiety będąc jeszcze na korytarzu. Skinęła głową w tamtym kierunku, chcąc wskazać go Sharon, by po chwili ruszyć wgłąb pomieszczenia, zbliżając się w stronę napędu. Jeszcze tam nie były, a najpewniej w tym pomieszczeniu był ktoś - ktoś, kto musiał przewrócić te skrzynie. W końcu nie mogły spaść same z siebie. Gdyby wywołał je jakiś wstrząs, poczułyby choćby najmniejsze drgania. Dlatego wniosek nasuwał się jeden - nie były same. Podejrzewała to już od początku. Zresztą, Scott mówił, że wykryli żywe organizmy na pokładzie. Wszystko zwiastowało to, że zaraz mają spotkać jeden z nich.
Wciąż gotowa do strzału, z lufą broni celującą tam, gdzie podążał jej wzrok, powoli i w miarę bezszelestnie posuwała się do przodu, chcąc w razie czego odkryć chowającego się tam człowieka - lub też nie. W razie czego była gotowa na uruchomienie Skoku adrenaliny i szybkie powstrzymanie go przed ucieczką. Jeśli zacznie strzelać pierwszy - cóż, miała tarcze, które powinny to wytrzymać bez żadnego problemu, plus Castillo obok. No i własną broń.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

2 mar 2013, o 00:30

Pięknie - wszystko wyłączone, a deficyt światła sprawiał, że trudno było dojrzeć choćby czubek własnego nosa, nie mówiąc już o dalszych partiach maszynowni. Poczuła na karku mimowolne mrowienie, kiedy przeglądając pomieszczenie od ściany do ściany zauważyła jedynie tlące się w czeluści mroku panele komputerów pokładowych. Nie zamierzała się jednak bawić w chowanego, dlatego czym prędzej uaktywniła latarkę przy swojej strzelbie, po czym także ten sam moduł uruchomiła w posiadanym przez siebie omni-kluczu. Przywracanie oświetlenia mogło się w tym momencie okazać ryzykowne, dlatego oba wykorzystane przez nią warianty wydawały się być racjonalniejszym wyjściem z sytuacji. Wodząc po znajdujących się tu przedmiotach wzrokiem, próbowała dostrzec jakiekolwiek nieprawidłowości - a nuż, przy ścianie lub skrzyniach może się ktoś czaić, wykorzystując ich tymczasową ułomność.
Zauważając posuwającą się naprzód Hawk, postanowiła dotrzymać jej kroku, choć z pewnym - krótkim, bo krótkim - dystansem. Wolała uniknąć sytuacji, gdyby obie miały stanowić łatwy cel w zbiciu. Dodatkowo, zamierzała też wyjrzeć nieco poza panele kontrolne, acz nadal zachowując odpowiednią ku temu czujność. Cichy dźwięk przypominający przeładowywanie pozwalał stwierdzić, że kobieta uruchomiła także gotowy do wystrzelenia pocisk rzezi.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

2 mar 2013, o 21:03

Ciche buczenie rdzenia pierwiastka zero wypełniało maszynownie. Ciemność panująca w tym pomieszczeniu jeszcze bardziej zagęszczała atmosferę i napięcie. Obie kobiety słyszały bicie swojego serca, które zdawało się bić tak głośno, że może być je słychać na korytarzu. Krew buzuje w żyłach, mięśnie się napinają. Krok za krokiem, wszystko zdaje się trwać wieczność.

W jednej krótkiej chwili Hawk i Carmen słyszą cichy jęk dochodzący za panelu do którego się zbliżały.

Ułamek sekundy później coś gwałtownie wyskoczyło zza niego wydając z ciebie niski gardłowy jęk. Hawk nie zdążyła przyjrzeć się co to, zresztą nie miała zamiaru, napięcie i instynkt zrobiły wszystko za nią. Jak tylko zareagowała nacisnęła spust trzymanej broni. Strzał wstrząsowy który miała przygotowany uderzył w to coś odpychając je w drugą stronę.
W tym czasie Carmen również zareagowała instynktownie i wystrzeliła z broni. W stronę napastnika poleciał pocisk Rzezi. Wszystko podziało się tak nagle, że kobieta nie zdąrzyła tego przemyśleć. Cel, pomimo odrzucenia przez Strzał Wstrząsowy Hawk, był dalej niedaleko niej. Na szczęście jednak wystarczająco daleko by tarcza Hawk przejęła resztki fali uderzeniowej, a ona poczuła tylko ciepło na twarzy.

Kolejna sekunda po, obie piratki mogły się odrobinę przyjrzeć temu co chciało je napaść. Miało to dwie ręce i dwie nogi, było humanoidalne , postury człowieka, albo salarianina, choć bliżej tego pierwszego. To co z niego zostało spadło do komory rdzenia napędu.
Obie kobiety stały ciężko zdyszane próbując zrozumieć co właśnie się stało.
- Pani kapitan! - odezwał się głoś w słuchawce - co się stało? Słyszeliśmy strzały! Jesteście tam?!
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

2 mar 2013, o 22:30

Słysząc cichy jęk już wiedziała, że nie ma co się cackać z tym, z czym miały do czynienia. Wychodziłoby na to, że mają drugą Dżakartę przed sobą. Westchnęłaby ostentacyjnie gdyby nie to, że w tym samym momencie prosto na nią wypadł napastnik. Bez chwili wahania nacisnęła spust, uwalniając pocisk Strzału Wstrząsowego, prosto w przeciwnika. Nie spodziewała się jednak tego, że chwilę po tym ona sama poczuje efekt strzału Sharon. Wybuch na szczęście zniwelowała po części odległość, a pozostałą jego siłę przyjęły na siebie tarcze.
Zignorowała to. Co, miała się obrazić, bo tamta wystrzeliła i jej się oberwało? Sama by zrobiła to samo na jej miejscu, więc milczała. Mierzyła za to wzrokiem to coś, co w tym momencie, a raczej jego część, leżała przed nim. Podeszła, marszcząc nos, jakby w tym samym momencie powstrzymywała rosnące w niej obrzydzenie.
- Witamy na pokładzie Klejnotu Dżakarty, Castillo - mruknęła do stojącej obok kobiety, kopniakiem przewracając leżącego przed nią trupa.
Dopiero teraz zareagowała na nawoływanie przez komunikator. Pomimo wszystkiego, miło, że tym razem komunikacja między nimi a Wraithem działała.
- Chyba powinnam się przyzwyczaić do tego jebanych mutantów na pokładach statków - rzuciła w odpowiedzi, odwracając się tyłem do rdzenia i ruszając powoli w kierunku wyjścia z maszynowni. Nie wyglądała na zbytnio przejętą, choć jej serce wciąż się nie uspokoiło po tym nagłym ataku. Tutaj już raczej niczego nie znajdą, a jej nie interesowało, CO przed momentem próbowało ją zabić.
- Zanim zabierzemy cokolwiek z tego statku, pasowałoby się pozbyć jego kolegów - powiedziała beztrosko, kierując to do Sharon i wskazując trzymanym w rękach karabinem w stronę leżącego na ziemi ciała.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

5 mar 2013, o 17:04

Sekundy po całym zdarzeniu Carmen wciąż nie mogła uwierzyć temu, co się właśnie stało. Była co prawda przygotowana na to, że mogą zostać "wzięte z zaskoczenia" - w końcu to jedna z najsilniejszych form wsparcia w ataku - jednakże nie na to, że za moment wyskoczy na nie jakieś bliżej niezidentyfikowane monstrum. Będące wynikiem tej akcji, szybkie bicie własnego serca bez większego problemu sama mogła usłyszeć, gdy nagle znów zapadła ta złowroga cisza. Nienawidziła takich momentów.
- Widziała pani... Widziałaś pewnie - Dość nieoczekiwanie przeszła z oficjalnego tonu na "ty", nie zamierzała się jednak nad tym najwidoczniej rozwodzić. - Stary, ludzki wid z Ziemi. Załoga statku wylądowała na planecie odbierając sygnał SOS. Jakiś czas później wszyscy, prócz głównej bohaterki... Po prostu zginęli. Ich błędem było to, że przepuścili obcą formę życia na pokład... - Zatrzymała na chwilę swoją wypowiedź, podchodząc do kopniętego przed momentem truchła nierozpoznanego im stworzenia. Oświetlając wybrane partie jego ciała latarką wmontowaną do strzelby, oglądała z lekkim niedowierzaniem to, co właśnie udało się im "upolować". Grymas obrzydzenia wdarł się na jej twarz, gdy wzrok zatrzymał się na kawałkach mięsa przypominających ręce i nogi. Cztery ręce i cztery nogi... - To tylko wid, do tego stary, ale... - Odwróciła się ponownie w stronę Hawk. - Postarajmy się niczego nieznanego nie przywlec na Wraitha.
Przeładowała strzelbę, prostując się i spoglądając w korytarz, jakim miały okazje niedawno przejść. Widząc, że Jeanette już kieruje się w jego stronę, postanowiła za nią podążyć, z uwagą lustrując każdy kolejny oświetlany przez siebie centymetr pomieszczenia.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

6 mar 2013, o 10:25

Emocje powoli opadały i znów wracała tylko szum wentylacji i buczenie rdzenia napędu. Obie kobiety skierowały się do wyjścia z maszynowni, zostawiając stworzenie, niewiadomego pochodzenia, za sobą. Jakie jeszcze niespodzianki kryją się na tym pokładzie i w ogóle skąd się wzięło? Czasami może lepiej nie znać odpowiedzi.

Hawk i Carmen wyszły z powrotem na główny hol frachtowca. Stanęły w progu zastanawiając się co dalej, wtedy odezwał się głos Pantery w słuchawce. - Pani kapitan, wykryliśmy 8 obiektów w górnej prawej przestrzeni załadunkowej oraz jedną na mostku. Ta na mostku przemieściła się z waszego obszaru w stronę mostka, teraz kieruj się chyba do przedniej lewej przestrzeni załadunkowej. Prześle wam obraz zaraz. - nastała chwila oczekiwania, na obiecane skany.

Lecz w jednej chwili obie kobiety spojrzały na drzwi prowadzące do pierwszej przestrzeni gdzie wchodziły na ten cholerny statek. Drzwi były zamknięte, a panel przy drzwiach świecił się na czerwono. To nie automat. Ktoś tu był, żeby zamknąć drzwi ręcznie. dziwne, że żadna z nich tego nie wychwyciła. Przez cały czas było cicho, jedyny moment to ten w którym zaatakowało to "coś". Czyżby ktoś się nimi bawił?
Omni-klucz obu kobiet zapikał. Jest obraz.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

6 mar 2013, o 15:04

Słysząc dźwięk sygnalizujący dostarczenie danych na omni-klucz, uaktywniła go, a pomarańczowa poświata z niego oświetliła na pewien czas jej sylwetkę. Studiując przysłane przez Panterę koordynaty, umilkła na moment, po czym nieznacznie podniosła wzrok znad narzędzia, wpatrując się w ciemną otchłań korytarza przed nimi. Próbowała cokolwiek dostrzec, ale widząc rezultaty - lub raczej ich brak - szybko dała sobie z tym spokój.
- Mam przeczucie - Zaczęła szeptem, acz starała się mówić powoli i wyraźnie. - Że lewa strona będzie odpowiednim punktem do zahaczenia, jeśli chcemy się dowiedzieć co tutaj jest nie tak - Mówiąc to, wciąż miała przed oczami obraz poruszającej się na lewo sygnatury. - I wyjść ze wszystkimi kończynami.
Gdzieś wewnątrz, głęboko na dnie, mieszała ze sobą obawę i strach. Lata pracy w Cerberusie dawały o sobie jednak znać i ukrywając kiełkujące emocje za niewzruszoną maską, okazywała pewnego rodzaju profesjonalizm. Nigdy nie pozwoliłaby sobie na emocje tam, gdzie są zupełnie zbędne. Myśląc o tym, przypomniała sobie też Ferr... To jednak było co innego. Tak, zdecydowanie co innego.
Stanęła, manifestując gotowość do przyjęcia odpowiednich wytycznych od Hawk. Co prawda, bardziej skłonna była ku temu, co właśnie jej oznajmiła, ale bez mrugnięcia oka wykona nawet odwrotny do jej oczekiwań rozkaz.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

6 mar 2013, o 16:42

Skrzywiła się, znowu, w reakcji na dane, które po krótkiej chwili pojawiły się na jej omni-kluczu. Niezbyt jej się to podobało - znowu ktoś chciał ich uwięzić. Nic nowego, zresztą. Plan Castillo w gruncie rzeczy pokrywał się z jej własnym, który wpadł jej do głowy - z tym, że były między nimi różnice, wynikające z założeń samej Hawkins.
- Ta, tyle że ktoś odciął nam drogę ucieczki, czyli jest pewny swoich sił. Jak wejdziemy do niego i pewnie narobimy rozróby, która przyciągnie kolegów pana mechanika - mówiąc to najpierw wskazała dłonią na pomieszczenie po prawej stronie, z masą czerwonych kropek, a potem, skinieniem głowy, na wzmiankę o tym monstrum z maszynowni, skinęła głową w kierunku drzwi, przez które przed momentem opuściły tamto pomieszczenie.
- Podejdziemy w miarę cicho i zobaczymy, czy da się zamknąć manualnie tych tutaj - ponownie palcem wskazała na pomieszczenie po prawej. - Mostek powinien być pusty, więc w razie czego, jak nikt przed nami nie wylezie na ten korytarz, można tam przemknąć. Zakładając, że nie będzie tam pieprzonej pułapki, bo na to by wychodziło, skoro ten koleś stamtąd wyszedł - westchnęła cicho, wyłączając swój omni-klucz i przenosząc czujny wzrok na korytarz, w którym obie stały. - Więc pierwsze, zablokować drzwi. Nie chciałabym, żeby w trakcie walki wypełzły kolejne gnojki. Tymi można zająć się potem. Uniemożliwiamy im wyjście i możemy odwiedzić kapitana - mruknęła chłodnym głosem, upewniając się, że w Błotniaku zamontowana jest amunicja dysrupcyjna, oraz jest on gotowy do strzału. Po wykonaniu tego, ruszyła przed siebie, starając się w miarę cicho stąpać po podłodze, by nie wypłoszyć nikogo z pomieszczeń po lewej i prawej stronie, zanim nie dotrą i nie sprawdzą chociaż, czy dadzą radę zablokować tamten pokój.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

7 mar 2013, o 13:04

Plan wydawał się prosty. Prosty i łatwy do zrealizowania, a coś takiego zawsze gwarantowało sukces. Kobiety udały się prosto korytarzem w stronę mostka i przodu statku. Korytarz był dobrze oświetlony, lampy na suficie zapewniały wystarczająco dużo światła. Co dziwiło jednak to całe sterty skrzyń na nim, które poustawiane przy ścianach korytarza utrudniały spoglądanie w przód, czyniąc z przejścia slalom między skrzyniami. Dlaczego zgruzowano je tutaj zamiast poznosić choćby do poprzedniej pustej przestrzeni transportowej? Tutaj tylko przeszkadzały. Większość z tych skrzyń była duża, mająca grubo ponad 2 metry wysokości i na 1,5 szerokie, wszystkie były otwarte. W środku znajdowało się natomiast dużo foli ochronnej oraz ciężkie wsporniki to podtrzymywania czegoś sporego. Cokolwiek przewożono w tych skrzyniach było duże i delikatne. Może broń w wielkich szafach? Mogło to być wszystko.

Parę minut przedzierania się przez sterty ładunku, w końcu obie kobiety dotarły do drzwi za którymi według mapy przesłanej z Wraitha, miały się znajdować kilka dziwnych czerwonych kropek. Panel obok drzwi oczywiście był zielony. Wystarczy przejechanie palcem po nim by drzwi się otworzyły, ale nie o to chodziło piratkom. Jak można było się spodziewać drzwi nie można zablokować bez specjalnej karty albo kodu dostępu. Żadna z dam nie miała wystarczających umiejętności by zhakować panel, dlatego jedyne co mogły zrobić, to zamknąć drzwi. Kolor zmienił się na pomarańczowy, wprawdzie wystarczy ponownie ustawić drzwi otwarte w panelu, ale na jakiś czas może wystarczy. W tym czasie jak pokazywała mapa skanu czerwona kropka z lewego górnego przedziału weszła głębiej i chyba się tam zatrzymała. Pozostaje pytanie co dalej?
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

7 mar 2013, o 15:24

Irytowały ją te skrzynie - zaśmiecały tylko korytarz, spowalniając je, jak i ograniczając pole widzenia. Choć, co trzeba przyznać, w razie obrony mogły stanowić dobre osłony, tak samo jak podczas ucieczki. Tyle, że na razie nie o to im chodziło.
Zablokować drzwi się nie dało, ale mogły je zamknąć - jeżeli w środku znajdują się same, bezmózgie monstra jak w maszynowni, to pewnie sobie same ich nie otworzą. A kto mógł zrobić to z zewnątrz? Tylko osoba, do której teraz zmierzały. No, chyba, że o czymś nie wiedziały.
Skinęła bronią w stronę drzwi naprzeciwko, za którymi, według mapy, zniknęła wcześniej pojedyncza kropka. Po chwili już bezszelestnie ustawiła się po ich jednej stronie, zamierzając je otworzyć jak tylko Castillo będzie gotowa. Jednocześnie załadowała pocisk Strzału wstrząsowego, który zamierzała w razie czego wystrzelić w stronę potencjalnego przeciwnika.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

10 mar 2013, o 17:34

W przeciwieństwie do Hawk, Carmen wcale nie uważała, by monstra nie były w stanie przedostać się przez zablokowane drzwi - będąc wystarczająco silnymi, pewnie mogłyby jakoś wyważyć właz i dostać się do korytarza; a czy mają na tyle krzepy, tego przecież nie wiedziały. Na chwilę obecną jednakże, nie mogły zrobić nic więcej, niż po prostu je zamknąć.
Na ułamek sekundy pomyślała, że mogłyby dodatkowo wykorzystać pozostawione tu ładunki i te wielkie skrzynie do zastawienia wszystkich wejść do pomieszczenia po prawej, szybko jednak oddaliła od siebie tę myśl, gdy przyjrzała im się bliżej - wyglądały na tyle ciężkie, że raczej nie poradziłyby sobie z tym same.
Po wszystkim, widząc kierującą się w stronę przeciwległych drzwi Hawkins, szybkim krokiem dotarła na drugą stronę i oparła się o ścianę. Gdy tylko druga kobieta załadowała w karabinie strzał wstrząsowy, Ortega dała znać lekkim skinieniem głowy swoją gotowość do akcji. Ostatni raz, upewniając się, spojrzała na zamknięte drzwi naprzeciwko.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

11 mar 2013, o 08:56

Ostatnie spojrzenie na siebie, głośne bicie swojego serca, które zagłusza wszystko inne odgłosy. Drzwi otwierają się z sykiem wyrównywanego ciśnienia, po czym obie kobiety wpadają do środka z gotową do strzału bronią. W pomieszczeniu panuje półmrok. Pierwsze co jednak dociera do kobiet jest duszący zapach zgnilizny oraz stęchlizny, wypełniający całe pomieszczenie. Pojedyncze lampy na suficie i ścianach dają naprawdę niewiele światła, lecz wystarczająco by pobieżnie dostrzec co znajduję się w środku. Jest tu cała masa różnego rodzaju sprzęt medyczny. Od stołów operacyjnych, poprzez szafki z różnymi narzędziami specjalistycznymi na komorach hibernacyjnych lub medycznych kończąc. Oczywiście wszystko jest w większym lub mniejszym stopniu we krwi, lub co gorsze na paru stołach wciąż leżą jakieś ciała chyba ludzkie, porozrywane lub porozcinane w mniejszym lub większym stopniu. Wygląda to jak pracownia jakiegoś szalonego doktora. Obraz tej części statku przyprawia o mdłości. No i jeszcze ten smród.

AAaaaa! Witam moje panie! - głośny piskliwy głos z rozmieszczonych po pomieszczeniu głośników wyciąga kobiety z zamyślenia. - Wiedziałem, wiedziałem, że ktoś w końcu się tu zjawi by pobawić się ze mną i moimi dziećmi! Ja wiedziałem, że ktoś w końcu przyjdzie się pobawić z nami! Skończyły mi się materiały do badań, więc czas po nowe! Nie bójcie się! Wszystko jest gotowe i nie będzie bolało! Za bardzo! Bahahahah! - ostatni pseudo wymuszony śmiech przyprawia o ból głowy.

Za wami natomiast zaczęły dochodzić odgłosy jęków i gardłowego charkania. Coś chce się wydostać przez drzwi, które zamknęłyście nie dawno. Może jednak zatrzyma to co się tam znajdowało. Do jęków dochodzi odgłos drapania i stukania.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2751
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Kołyska Sigurda -> Gdzieś w przestrzeni.

13 mar 2013, o 15:20

Zmarszczyła brwi, widząc to, w jakim stylu "przyozdobione" było pomieszczenie, do którego weszły. Rzeczywiście, teraz jeszcze bardziej przypominało jej to Klejnot Dżakarty. Do smrodu jak ten powinna chyba zacząć się przyzwyczajać. Niemniej, spodziewała się teraz zobaczyć, albo choćby usłyszeć tego samego, powalonego przywódcę, który rządził na tamtym statku. Dostała za to coś innego - aż poczuła się zawiedziona. Wciąż miała wielką ochotę na zabicie tamtego, ale i kolejnym dzikusem nie pogardzi.
- To ich raczej powstrzyma, przynajmniej na chwilę - mruknęła do Castillo, słysząc, jak w pomieszczeniu, które wcześniej zamknęły, obudziły się potwory wydające odgłosy, którymi przypominały jej kolegę z maszynowni.
- Doceniam zaproszenie - warknęła, posuwając się powoli wgłąb pomieszczenia, z bronią gotową do strzału. Nie mógł ich oszukać - wszedł do pomieszczenia, był w nim. Jeżeli się chowa, znajdą go. - Ale jakoś nie mam ochoty na twoje zjebane gierki. Chcesz nas to sobie po nas wyjdź, a nie chowaj się po kątach. I tak cię znajdę - dodała, również głośno, by był w stanie ją usłyszeć. Starała się przy tym ignorować te wszystkie odgłosy dochodzące od strony drzwi na korytarz.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Wróć do „Galaktyka”