Stolica, skolonizowanego przez asari, Illium. Nowoprzybyłym jawi się jako piękne, niekiedy doskonałe miasto, co często potrafi zmylić - tutejsi mówią, że Nos Astra potrafi być równie zdradliwe i niebezpieczne, co Omega. Często porównywane jest do Noverii przez swoje zaangażowanie w politykę handlu.

Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Hotel "Azura"

9 cze 2014, o 21:34

Frost musiał przyznać, że w miarę, jak blondyn mówił, wydłużały mu się uszy. Metaforycznie, oczywiście. Sprzęt agenta Cerberusa? Dane? Lokacja pojmanej agentki? Cały plan działania? Strauss to wszystko posiadał? To kuźwa, kim właściwie był ten człowiek?! Jakimś bękarcim dzieckiem Jamesa Bonda i Blasto?!
- Brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe, ale... - machnął ręką, zatykając sobie jednocześnie usta szklanką. Konrad nie dał się nabrać. Ten wymuszony gest naprawdę kiepsko ukrywał fakt, że Daniel bardzo mocno i z trudem próbował zachować teraz swoją olewacką manierę.

Na pytanie zadane przez hakera Frost znów przybrał ten swój zębaty uśmiech, przez co kojarzył się trochę z nieumarłym Calebem z tej nowej gry FPS, Space Blood. Cokolwiek kotłowało mu się w tej łepetynie, nie mogło być przyjemne. - Tak trochę... zabiłem im trzynastu ludzi, w tym jednego topowego agenta, oraz pomogłem w dezercji jednej z ich lepszych naukowców - powiedział nonszalancko, znów racząc się ożywiającym napojem. - I powiedziałem Iluzji, że chujowo się ubiera. - No, to akurat nie było prawdą, ale gdyby rozmowa, którą Frost odbył z Człowiekiem-Iluzją w Vancouver potrwała dłużej, na pewno by to powiedział. Poza tym, to była prawda. Kto dzisiaj nosi te kiczowate, obręczowate kołnierzyki?! - Więc jeśli przeszedłem już twój test "szacunu na dzielni" w tych sprawach, to zamieniam się w słuch co do szczegółów współpracy, my goeie heer.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

9 cze 2014, o 23:01

Tym razem z kolei to Konrad nie mógł uwierzyć w to co słyszał, bo patrzał na polarniaka szeroko otwartymi oczami i z lekko uchylonymi ustami, kiedy się uśmiechał. Tak jak wcześniej mógł mieć wątpliwości co do Daniela Frosta, to zniknęły one i nie pozostał po nich ślad. Trochę ponad tuzin agentów Iluzji zabił, pomógł w ucieczce jednemu z naukowców, oraz obraził samego wielkiego szefa. Strauss pamiętał, jak spotkał palacza i w trakcie całej tej znajomości, musiał zmieniać gacie na suche, bo tak stresujące było to przedsięwzięcie. Pamiętał, jak musiał cały czas przewidywać scenariusze w których chcieliby się go pozbyć po zakończeniu interesów, oraz przygotowywać sposoby na zachowanie swojego życia. Dzięki Bogu, że nie ziściło się nic co sobie wyobrażał, ale nerwów sobie narobił przy tym tyle samo co kredytów. Było, nie było to wykup mieszkania na Cytadeli, nie należy do tanich, ale przynajmniej nie będzie musiał się martwic o czynsz, do końca swoich dni.
- Zdałeś facet, zdałeś. - wykrztusił na wpół przytomny, po czym chrząknął i zebrał się szybko w garść - Więc tak; będziemy potrzebować mnóstwa rzeczy, ale wspomnę o tych najważniejszych. - skrzyżował oba kciuki, zaczynając odliczać ile to rzeczy będą potrzebować - Kredyty. Bez tego ni rusz. Houdini skądś ma finanse, na sprzęt dla swoich trepów, to i my musimy. Dwa to sprzęt. Oni mają dobry, to i my musimy taki mieć, jeżeli nie jeszcze lepszy. Tyczy się to wszystkiego. Trzy, to musimy mieć miejsce, które będzie dla nas bezpiecznym portem w czasie burzy. Bazy operacyjnej. Cztery, to dostęp do informacji. Nad tym wciąż jeszcze pracuję, ale głównie zależy to od postępów, jakie byśmy robili. Jeżeli więc poluje się na ciebie, a ty zabijasz myśliwych, to będziemy mieli od groma zwierzyny, do wyciągania informacji. No i pięć, to ludzie. Jasnym dla mnie jest, że sami nie damy rady ze wszystkim i będziemy potrzebowali fachowców do pomocy, ale trzeba też będzie uważać, kogo się wybiera i ile się im powie. Było, nie było to według mnie nie powinni byśmy być transparentni z czymś takim.
Zaraz jak skończył mówić, to wziął łyk soku i pozwolił jego słodkiej zawartości rozlać się po wnętrznościach.
- Jeżeli chodzi o jakiekolwiek duże działania, to jesteś spalony. Ja z kolei mogę brać na swoje nazwisko kupno budynków, dostawy broni, amunicji, elektroniki i u nikogo to nie wzbudzi podejrzeń. - co tu dużo mówić? To prawda. Miał wcześniej mały biznes, który praktycznie prowadził przez extranet. Jakie byłyby podejrzenia, gdyby go rozszerzył? Żadne. - Jak o mnie się słyszy, to nie włączają się czerwone lampki. Współpracując razem, obaj zyskalibyśmy. Stratny byłby tylko palacz.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: Hotel "Azura"

10 cze 2014, o 08:42

Od tej całej listy zakupów aż się Frostowi zakręciło w głowie, ale jednak słuchał - najwyżej będzie zmuszał Konrada do stałego przypominania mu o wszystkim, tak samo zresztą, jak ciągle musiała przy nim robić Olivia... A swoją drogą. - Naukowiec, która uciekła z Cerberusa, ciągle ze mną podróżuje. W tej chwili wyjechała, ale niedługo wróci. Jakby co, można na nią liczyć. - Na razie wolał nie wspominać o stosunkach (często dosłownych) które łączyły go z panią doktor. Miał tylko nadzieję, że haker nie zacznie do niej zarywać. Wtedy ich znajomość mogłaby potoczyć się mniej więcej tak, jak śnieżna kula ze zbocza góry. - Zdobywanie kredytów jest na ogół dość proste, no chyba, że chcemy robić to jakoś nielegalnie. Zrobimy jak zechcesz, mnie nie przeszkadza żaden sposób oprócz sprzedawania lemoniady. - Glug glug glug. Kawa smakowała coraz lepiej w miarę zbliżania się do denka wysokiej szklanki. Miał wielką pokusę, by zamówić jeszcze jedną. - Nie jestem pewien, czy będę mógł ci pomóc w sprawie bazy - dla mnie domem jest jeden Kodiak. Musielibyśmy zagnieździć się w jakimś miejscu daleko od największych ośrodków cywilizacyjnych, z dala od Illium, Cytadeli, Noverii, takich tam. Jeszcze lepiej, żeby było mobilne, więc jeśli masz jakiś większy statek w rękawie, to teraz jest pora, by go z niego wytrząsnąć. - Po kilkakrotnym odkaszlnięciu przy zakrztuszeniu lodem - co mu się nie zdarzyło jeszcze nigdy w życiu - kontynuował: - Co do reszty ludzi... Nie wiem, nie wiem, szczerze nie wiem. Jak na razie moje znajomości w galaktyce ograniczają się do personelu FutureTech, jednego policjanta z Vancouver, jednego podejrzanego pilota, jednego Przymierzowca i... takiej jednej laski. W sumie to ona może nawet jest jeszcze na Illium, bo widziałem się z nią wczoraj. - Frost włączył omni-klucz i uruchomił okno ze zdjęciem, które potajemnie zrobił wczoraj. I nie, niemile widziane były pytania, czemu właściwie w tajemnicy robi ludziom zdjęcia.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
- Twierdzi, że nazywa się Pixie. Ale nie wiem, czy by wypaliło, gdybyśmy ją poprosili o pomoc albo wynajęli. Ostatnio szlajała się z piratami, z taką jedną dziwną suczą... jak jej tam było, Papuga, Kanarek? Hawkins, czy jakoś tak.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

13 cze 2014, o 04:21

Strauss popijał swój sok pomarańczowy, kiedy Daniel był zajęty mówieniem. Najbardziej ciekawą i emocjonującą informacją, była wieść o tym, że podróżował z naukowcem Cerberusa, który na dodatek był kobietą. Od razu w jego pamięci pojawiła się doktor Perez, z którą nie miał przyjemnych wspomnień. W końcu kobieta okazała się być agentką Cerberusa.
Skoro jednak Konrad potrafił pracować z byłym agentem Iluzji, to i z byłą naukowiec nie powinien mieć problemów.
Poklepał Frosta po plecach, kiedy ten się zakrztusił i pozwolił mu kontynuować, a kiedy skończył, to blondyn zaczął.
- W Kodiaku nie zmieści się wszystko czego potrzebujemy, a niestety nie mam też żadnej łajby. Kosmicznym busem się tutaj dostałem.
Mężczyzna żałował, że nie może skorzystać z Orionis, ale to był statek należący do Rady Cytadeli i chyba też do Przymierza.
- Co do miejscówki na bazę, to proponowałbym jakąś kolonię, najlepiej jakąś z naszych. - potarł nos i przez chwilę milczał, szukając w pamięci nazwę jakiejś, która by się nadawała do jego celów - Może Horyzont? Nie jest to duża kolonia, ale sporo osób się przez nią przewija. Morze Cieni jest miejscem tranzytowym przez Trawers, więc nadawałoby się idealnie na bazę stacjonarną. No i podatki nie są tam wysokie, a ceny gruntu niskie. To by pomogło nam w części finansowej. Założenie zakładu rusznikarskiego i sklepu, dostarczałoby nam kredyty, oraz pozwoliłoby kupować broń po cenach hurtowych.
Tak, tą częścią działalności haker mógłby i nawet chciałby wziąć na siebie. Odpocząłby trochę od brania udziału w akcjach terenowych i wspierałby całość z bezpiecznej odległości. Przynajmniej na jakiś czas.
- A co do tej Pixie, to skoro jest w pobliżu, można by z nią porozmawiać. Może się przyda, może nie. Może się zgodzi na współpracę, a może nie. Zobaczymy. - z twarzy trzeba było przyznać, że była całkiem niezła, ale ta znajomość z piratami, stawiała ją pod znakiem zapytania. Gdzieś też w głowie coś zaczęło mu kołatać na temat piratów i Hawkins, ale nie mógł sobie przypomnieć, co to takiego było. Widocznie coś mało ważnego to było.
- Ja czekam, aż pojawi się moja znajoma. To lekarka, a więc przyda nam się. Dostęp do niepublicznej opieki medycznej. - prosząc Ahri o pomoc, nie zastanawiał się wtedy nad tym aspektem jej osoby, ale po jakimś czasie uświadomił sobie, że będzie potrzebował osobę, która zna się na leczeniu i nie będzie zgłaszała ran postrzałowych, do służb porządkowych. Tylko konfliktu z prawem potrzebowaliby do pełni szczęścia, jakby nie wystarczyło wybierać się na wojnę z Cerberusem.
- Szczegóły wciąż możemy omówić, ale potrzebuję to wiedzieć teraz. - wyciągnął w kierunku rozmówcy, otwartą rękę, starając się zachować z nim kontakt wzrokowy - Mogę liczyć na twoją pomoc? Bo ja oferuję swoją.
Fakt, że rozmawiali o tym wszystkim i obmyślali przyszłe plany i postępowania, nie zmieniał tego, że jako żołnierz wolał nie zostawiać miejsca na niedomówienia. Jako Konrad chciał przypieczętować ten mały sojusz jakimś kielichem, albo nawet butelką.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: Hotel "Azura"

14 cze 2014, o 23:47

Frost drapał się delikatnie w pokryty kilkudniowym zarostem podbródek, słuchając racji Konrada - i co kilka jego słów kiwał głową na znak zrozumienia. Łypnął na rozgadaną głowę blondyna raz czy dwa, coraz bardziej przekonany, że ten facet może mu się przydać. Jeśli on zajmie się organizacją, a brudną robotę zostawi Frostowi, to może uda im się osiągnąć coś znaczącego. Wyglądał na takiego, co sobie poradzi z całą tą skomplikowaną mózgową robotą. - Horyzont to zadupie, ale dobrze prosperujące zadupie - zawyrokował, słysząc o kolonii. - Nowa kolonia na pewno z otwartymi ramionami przywita nowe interesy, skoro już mówimy o założeniu jakiegoś biznesu. "Zakład rusznikarski". Jak to ładnie brzmi - zaśmiał się, ponuro jak zwykle. - Jeśli ta twoja kumpela to lekarka, to na pewno dogadają się z... Olivią. - Daniel troszkę się zawahał, zanim zdradził imię swojej towarzyszki. Nie był pewien, czy zamiast tego nie przedstawić jej jako Dalii, tak jak wcześniej zwykła się nazywać... no, ale teraz to chyba nie miało takiego znaczenia. I choć Frost miał w zwyczaju bardzo często zaczynać interesy od łgarstwa, to w tym przypadku mogło to mieć reperkusje, których nie mógłby zignorować. Szatkowanie Cerberusa to zbyt poważna sprawa, by pozwolić sobie na niesnaski, jeśli mają już włączać się do jakiegoś zespołu. - Tak czy inaczej... Kuźwa, jeszcze pytasz? - Daniel wreszcie spojrzał na Konrada dłużej niż na trzy sekundy, tym swoim troszkę nieobecnym, troszkę rozbieganym wzrokiem. Po chwili dosyć niezręcznego zastanawiania się, wyciągnął w stronę Konrada prawą dłoń. - Daniel Frost. Tuurngaq. - Uścisnąwszy dłoń hakerowi, wrócił do swojej stęsknionej kawy. - Tobie też trzeba wymyślić jakiś kryptonim, Konrad. - Ślurp ślurp ślurp. - Każdy superbohater potrzebuje ksywki i swojego theme muzycznego. Zacznij od tego pierwszego.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

15 cze 2014, o 13:12

Była taka chwila, że wyglądało jakby Forst miał mu nie uścisnąć ręki, ale jednak do tego doszło. Słowa były dobre, ale fizyczny znak zawarcia sojuszu, był jeszcze lepszy. Mówiło to o szacunku i zaufaniu obu mężczyzn do siebie.
- Co? Ksywka? - zaśmiał się, bo jakoś nie sądził by była mu ona koniecznie niezbędna. Jednak jak się zastanowił, to co mu szkodziło? Korzystałby z niej wyłącznie na jakiś misjach, a nie na co dzień.
- Niech ci będzie. Hmm... - spojrzał na sufit, zastanawiając się nad czymś odpowiednim i przypomniał sobie, jak dowodził swoją pierwszą misją eksploracyjną - Wieki temu była taka bajka o niebieskich lemingach, które żyły sobie w lesie. Jeden z tych kurdupli nazywał się Ważniak. Niech więc moim kryptonimem będzie Ważniak.
Był na tyle zadowolony ze swojego pomysłu, że wziął spory łyk ze swojej szklanki, opróżniając ją do końca. Brakowało mu luźnych rozmów, przeplatanych z biznesem i planami odnośnie walki.
- Taa... - powiedział uśmiechnięty i w zasadzie w niebo wzięty. Wtedy w barze wszystko wydawało się takie realne do osiągnięcia, jakby nie musieli później płacić za wszystko daninę z krwi. Mroczne siły nie spały i dużo rzeczy mogło pójść nie tak jak planował, ale tego dnia nie chciał się tym przejmować. Miał to gdzieś. Daniel, Olivia i Ahri będą mu pomagać, a tyle już powinno nadto wystarczyć do powodzenia tego wszystkiego. - Zakład rusznikarski.
Kobiety będą miały wspólne tematy medyczne, będą opatrywać chłopców jak będzie źle, a jak będzie dobrze to pomagać może będą przy biznesie.
- Dobra, bo energia mnie rozpiera. Masz jakiś kontakt do tej Pixel? Sprawdziłoby się ja pod kątem motywacji i umiejętności. - wszystko się w nim kotłowało, ale w tym pozytywnym sensie, bo nie miał zamiaru przegapić żadnej szansy na rozpoczęcie działalności, zarówno tej legalnej, jak i tej... no cóż, polowanie na terrorystów raczej nielegalne nie było, ale nie warto się z tym obnosić.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: Hotel "Azura"

18 cze 2014, o 16:36

Trzeba było zobaczyć minę, jaką zrobiła nagle stojąca za kontuarem asari, by w nią uwierzyć. No ale w sumie jak inaczej mogła zareagować na nagły strumień lodowatej kawy, wypryskujący z ust Frosta prosto na ścianę? Daniel próbował, naprawdę próbował zachować powagę, ale kiedy usłyszał o pseudonimie "Ważniak", jego wola nie wytrwała. Parsknął chrumkliwym śmiechem, odwracając się w stronę hakera. Nie wykonał nawet jednego ruchu, który zdradzałby chęć pomocy barmance w sprzątaniu. - Spodziewałem się czegoś... mroczniejszego. - Przyznał, odkaszlując resztki kawy, które niecnie wpłynęły mu do gardła. - Ale nieistotne. Pixie twierdziła, że ma pokój tutaj, w Azure, więc raczej nietrudno będzie ją znaleźć. Choć nie wiem, czy recepcja nie będzie chciała kierować się "zasadami etyki zawodowej" i nie powiedzieć nam, który to pokój. Walnie się jakąś gadkę o znajomościach i tyle. - Przełknął, by przywrócić gardło do naturalnego rytmu pracy. - Czyli będziemy mieli... naukowczycę, lekarkę, byłego glinę, piratkę z ADHD i... programistę. - Uśmiechnął się. Nie był pewien, czy warto na razie mówić o swojej niegdysiejszej karierze korporacyjnego kilera na pół etatu, więc wersja z gliną pasowała. - Niepokonany zespół. Wchodzę w to. - Zdecydował, że dość długo już męczył kawę. Jednym haustem opróżnił całą resztę - odkrywając, że na dnie posiadała ona miłą niespodziankę w postaci całej warstwy syropu orzechowego. - No dobra. To skoro już zawiązaliśmy sojusz wieczysty, krwią i stalą podpisany, to jaki jest następny ruch? Palec spustowy mnie swędzi.
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

22 cze 2014, o 21:11

Ksywa jaką wybrał sobie Konrad była niepoważna, ale nie sądził, że wywoła ona taką reakcję u zbrojnego. Ku oczywiście niezadowoleniu barmanki, która musiała to posprzątać. Niewdzięczna praca.
Kiedy Frostu wyjaśnił, jak bardzo spodziewał się mrożącego krew w żyłach pseudonimu, również i Strauss podchwycił jego humor.
Znalezienie też tej całej Pixie wydawało się być łatwe, bo oto i ona miała pokój w hotelu. Jakoś go to nie zdziwiło.
- Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. - wymruczał cicho i przyglądał się niebieskiej kobiecie, ścierającej ze ściany napój Daniela. Na szczęście musiała się schylić, żeby to wszystko wytrzeć.
Ale obcisłe spodnie ma. Cholera.
Z transu wyrwał go nowy znajomy, który zadał mu jakieś pytanie i najwyraźniej czekał na odpowiedź. Zamrugał kilka razy, spojrzał na futrzaka i chwycił swoją szklankę, chcąc wziąć jeszcze łyk. Dopiero jak uniósł naczynie do ust i nie popłynął słodki płyn, dotarło do niego, że już wcześniej się napił. Odstawił znowu szklankę.
- Cóż... na początek mam zamiar odszyfrować dyski i omni-klucz. - znowu wrócił wzrokiem do pracującej kelnerki, czujac jak zasycha mu w ustach - Przekonam się wtedy, czy jest na nich coś wartego uwagi. Jeżeli nic nie będzie, to trzeba będzie liczyć na idiotów, którzy będą na ciebie polować. W pokoju u siebie popracuję nad tym, czekając na nasze znajome.
Zamknął oczy i powtarzał sobie w myślach, że nie jest już takim człowiekiem, a kiedy zaczął w to wierzyć, uśmiechnął się i spojrzał na eskimosa.
- Mój pokój to 108, a twój?
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: Hotel "Azura"

24 cze 2014, o 22:43

Dla panów to chyba był szczęśliwy dzień. No może nie tak bardzo szczęśliwy, ale jednak. Do hotelu weszła właśnie Pixie i raźnym krokiem skierowała się do recepcji. Tam chwilę postała, rozmawiając z asari za ladą. Te niebieskoskóre kobiety zawsze były takie dostojne. Kurka, nawet na tych swoich rurach w klubach nie wyglądały jak pierwsze lepsze smarkule. Kiedy recepcjonistka odeszła, zająć się innym klientem, Emma przez chwilę jeszcze spoglądała na nią z lekkim uśmiechem. Niejedna ludzka kobieta pragnęłaby mieć takie ciało.
Pixie otrząsnęła się z takiego zamyślenia i westchnęła cicho. Była nieco zmęczona. Może i nie upiła się ostatniej nocy, ale siedziała dość długo, a wstała bardzo wcześnie. Musiała znów nadzorować prace w sklepie, a nowa ekspedientka wcale jej tego nie ułatwiała. Jasne, wszystkim niemal zajmuje się system, ale czasem trzeba coś zrobić samemu. Nowa pracownica miała chyba jakiś dryg do psucia terminali i Pix musiała wszystko naprawiać. Na dodatek podopieczna nigdy nie wiedziała, co zrobiła źle, to jeszcze czas i siły marnowane były na zlokalizowanie problemu.
Kolorowowłosa odwróciła się na pięcie i zauważyła wejście do baru. Od razu zachciało jej się pić aż na samą myśl. Przeszła tam i ku jej uciesze zobaczyła pijusa z poprzedniego dnia. Jak widać dotarł do hotelu w jednym kawałku. Obok niego siedział też jakiś mężczyzna. Musiała przyznać, że nawet niczego sobie ciasteczko. Na jej ustach od razu pojawił się cwaniacki uśmiech. I jak teraz powstrzymać się od zaczepienia.
Właściwie niemal w podskokach podeszła znienacka do obu panów. Musiało to zabawnie wyglądać taka radosna postać a ubrana w specjalnie poszarpane spodnie, skórzaną kurtkę sięgającą pod żebra a pod tym nic tylko góra od bikini.
- Hej Jack Frost! - powiedziała na przywitanie całkiem głośno. Stwierdziła że to będzie dość zabawne określenie. Jej wzrok jednak szybko przeniósł się na drugiego mężczyznę. - I ty witaj, przystojniaku - dodała z uśmiechem, który mógł przyspieszyć pracę serca niejednemu mężczyźnie. - Co panowie tutaj robią? - spytała, ale nie zaczekała za bardzo na odpowiedź, bo barmanka podeszła. - Poproszę kawy. Czarna, mocna z jedną łyżeczką cukru - skierowała zamówienie w jej stronę, po czym znów spojrzała na Konrada. Uderzyła się lekko w głowę. - Ach, nie przedstawiłam się. Jestem Pixie - przedstawiła się, wyciągając dłoń w stronę mężczyzny.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: Hotel "Azura"

26 cze 2014, o 20:50

- 451 - odpowiedział Frost, dosyć niechętnie, na pytanie o numer pokoju. Strauss jeszcze gotów składać mu jakieś niespodziewane wizyty, a tych Daniel nie cierpiał. - I coś mi się zdaje, że nie trzeba będzie specjalnie jej szukać. - Wskazał na zbliżającą się do nich Pixie. Musiał przyznać, że teraz, kiedy tu przyszła, Frost poczuł lekką, ledwie wykrywalną ekscytację. Coś tu się rodziło, coś się jednak ruszało, skoro była ich już trójka. Mogli zacząć planować. Konspirzyć. Knuć. A to Frost robić uwielbiał. Daniel bardzo ostentacyjnie zignorował "Jacka" i westchnął, przyzywając jednocześnie barmankę gestem. - To ty wyjaśnij pani, co i jak, a ja tymczasem poproszę to samo, tylko z syropkiem miętowym. Mniam.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

29 cze 2014, o 16:48

Może strach Frosta o jego święty spokój był uzasadniony, a może nie. Ostatnimi czasy Strauss miał więcej pomysłów niż mógł spamiętać i czuł potrzeby rozmawiania o takich sprawach z innymi. Znalazła się też szukana przez nich osoba, którą mieli zatrudnić. Zanim zdążył spojrzeć w stronę dziewczyny i przyjrzeć się jej z daleka, ta była już tuż obok. Nie trzeba było mówić, że jej strój był bardziej niż prowokacyjny i na moment marynarza zamurowało.
Nie jestem już tym człowiekiem. Nie jestem już tym człowiekiem. Nie wstawaj żołnierzu! Padnij i czekaj na rozkaz!
- Cześć - powiedział uśmiechając się szeroko i zmuszając do tego, by patrzeć Pixie w te jej wielkie pasiaste... niebieskie(!) oczy. Przez moment chciał wstać z miejsca, ale zrezygnował z tego manewru. Jak się okazało, w artylerii szlag trafił dyscyplinę. Uścisną kobiecie rękę i z tytanicznym wysiłkiem panował nad wzrokiem, by nie schodził poniżej jej podbródka.
- Nazywam się Konrad. Daniel mówił mi dużo o tobie, zwłaszcza o twoich wadach, ale są one marginalne przy zaletach, jakie niewątpliwe posiadasz.
Dziwnie się niektóre rzeczy układają. Już miał wychodzić z baru i kierować się do swojego pokoju, a tu znalazła się osoba, którą mieli rekrutować do swojej działalności.
- A skoro o tym mowa, to mamy zamiar z kolegą otworzyć mały biznes i szukamy odpowiednich osób do pomocy. Chodzi o skromny sklep i zakład rzemieślniczy, którego specjalnością byłyby bronie i pancerze.
Na moment spojrzał na Frosta, po czym znowu wrócił wzrokiem do kobiety. Jeżeli myślał, że przy obcej osobie będzie wspominał o części ich działalności, nie związanej z finansami, to się mylił. Jakby nie było, to Strauss już wspominał, jak będzie wyglądało rekrutowanie, do operacji militarnej.
- Z kimś takim jak ty, nasz mały sklepik z pewnością zyskałby na klienteli - tutaj grawitacja zrobiła swoje i blondyn zniżył wzrok. Szybko jednak zrozumiał, co też robi, dlatego zamrugał i wrócił spojrzeniem na twarz Pixie. - Pytanie tylko, czy byłabyś zainteresowana.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: Hotel "Azura"

29 cze 2014, o 17:20

Zerknęła na Frosta i jej mina przez chwilę wyrażała zaciekawienie. Co też musiał wyjaśnić jej ten przystojniaczek, który siedział obok niej? Nie sądziła, że od razu po nieco lepszym poznaniu gościa z Noverii dostanie jakąś propozycję.
Jej niebieskie oczy uważnie obserwowały Konrada, a na ustach znów pojawił się ten pociągający uśmiech. Widziała, że ledwo powstrzymywał się od patrzenia niżej i nie przeszkadzało jej to. Jakby miała jakieś "ale" do każdego, kto zerkał na jej ciało, ubierałaby się zupełnie inaczej. Ona wręcz uwielbiała, gdy ktoś poświęcał jej choć odrobinę uwagi.
- Daniel mówił o moich wadach? – spytała i unosząc jedną brew posłała Frostowi rozbawiony uśmiech. Domyślała się, o co może chodzić. Jej wzrok znów spoczął na ciekawszym towarzyszu. Dziewczyna wysłuchała uważnie i musiała przyznać, że to niecodzienna propozycja. Znaczy niecodzienna dla zwykłego człowieka. Ona właśnie rano otworzyła sklep firmy jej rodziny i dla niej to nie było coś niezwykłego. Jednak też wiedziała co nieco na ten temat.
Gdy ostatnie zdanie padło w ust żołnierza, Pixie obeszła go i oparła się o blat tak by widzieć obu panów. Obok jej łokcia barmanka postawiła jej kawę. Dziewczyna posłała jej uroczy uśmiech, po czym znów spojrzała na Konrada. Upiła łyczek kawy nie spuszczając wzroku z blondyna.
- Dobra – powiedziała i odchrząknęła delikatnie bo gorący napój delikatnie ją poparzył. – Mam kilka pytań, które muszę zadać. Na pewno macie jakieś fundusze na to, prawda? Oraz co z miejscem w którym mieściłby się ten sklepik? – powiedziała i znów upiła malutki łyczek z kubka. Jej umysł jednak już zaczął pracować nad tym, gdzie mógłby się mieścić taki biznes. Wiedziała, gdzie są wszystkie placówki Swift Militaries, a że nie chciała im robić konkurencji, to musiała się zastanowić. Mogła też zapytać rodziców o jakąś zapomogę, ale nagle stwierdziła, że fajnie by było samej prowadzić taki biznes, nawet w współpracy z Frostem i Konradem. W środku aż kotłowała się z tej ekscytacji, ale starała się po sobie tego nie pokazać. W oczach jednak miała już ogniki podekscytowania i niemal zaczęła podskakiwać.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

29 cze 2014, o 18:11

Podczas tej całej rozmowy, Strauss wznosił się na swoje wyżyny, próbując zachować profesjonalizm i ograniczyć ślinotok do minimum. Co prawda nie pościł czterdzieści dni, ale wstrzemięźliwy był w ostatnich tygodniach, co nie miara. Kiedyś miałby pewnie trudności z zachowaniem zdrowych zmysłów, ale odkąd je stracił, nie miał już tego typu problemów. Pozostawało mu tylko skutecznie się ograniczać, by nie zrobić niczego głupiego w tamtym miejscu i czasie.
- Cóż, pewien kapitał początkowy mamy, ale jeżeli nie znajdziemy współudziałowców, to będziemy potrzebowali pożyczkę z banków. A do do miejsca, to padła propozycja na Horyzont, kolonie na skraju Trawersu i przestrzeni Przymierza.
Szczerze liczył na to, by jego plany tak przyciągnęły jej uwagę, jak ona jego. Im lepszy start mieliby, zaczynając działalność, tym łatwiej mogliby zająć się ważniejszymi rzeczami.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: Hotel "Azura"

29 cze 2014, o 22:17

Pixie ucieszyła się, że jednak już jakieś kroki były zrobione. Może nie były one jakieś wielkie, ale zbliżające do celu. Patrzyła na Konrada znad swojego kubka i powoli piła kawę. Nie mogła jeszcze czuć jej ożywczych właściwości, ale w środku Em wręcz buzowała. Właściwie w tym momencie ten wielce energetyczny napój był nawet jej zbędny. Co nie zmieniało faktu, że jednak lubiła smak mocnej kawy.
- Mówisz Horyzont - mruknęła do siebie, bo właśnie o to głównie jej chodziło. Pal licho pieniądze, bo sama miała trochę funduszy uzbieranych na koncie. Odstawiła kawę i wyciągnęła omniklucz. Kiedy go włączyła, otworzyła nie extranet, ale weszła do systemu Swift Militaries. Konrad zapewne mógł rozpoznać logo, które się wyświetliło, gdy Pixie wchodziła na swoje konto w systemie firmy Swiftów. Od razu odszukała dane na temat Horyzontu. Najwyraźniej firma chciała w dalekiej przyszłości założyć tam sklep, ale na razie woleli zająć się miejscami, które skupiają większa uwagę i ściągają więcej klientów.
- Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, bym się dołączyła. Właściwie mogłabym chyba już nawet teraz lecieć, mając cichą nadzieję, że dziewczyna którą zostawiłam za ladą tutaj, nie zniszczy wszystkiego - powiedziała bardziej do siebie niż do jej towarzyszy, po czym posłała Konradowi szeroki uśmiech i puściła oczko. - Znajdziemy tylko jakieś lokum już na samym Horyzoncie i możemy się wziąć do pracy. Osobiście wolę bawić się pancerzami. A ty co preferujesz? - spytała a jej uśmiech znów stał się tym rozbrajającym.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

30 cze 2014, o 17:53

Słysząc, że dziewczyna była gotowa, uśmiechnął się szerzej i kiedy spojrzał na Daniela, to rozbawiony skinął głową w stronę Pixie.
- Podoba mi jej strój. Nastrój. Nastrój. - szybko się poprawił i roześmiał, ale po czym westchnął, znowu wracając wzrokiem do kobiety, która połowę ubrania gdzieś zgubiła. Nagle, wręcz nie wiadomo skąd, na jego twarzy pojawiła się powaga, zupełnie wypierając wesołkowatość.
- Broń, ale to teraz nie ważne. Muszę spytać o twoje kontakty z piratami. To była jednorazowa akcja, czy będziesz jeszcze strzelała pod tamtą banderą?
Czy było to dla niego ważne? Tak, bo jeżeli Emma w jakimkolwiek momencie zniknęłaby, by rabować i grabić, to byłby o jednego człowieka biedniejszy na dany moment. Musiał wiedzieć do jakiego stopnia mógł polegać na dziewczynie, choć wiele sobie nie obiecywał, jeżeli jej wygląd obrazował charakter jaki posiadała.
- Mam nadzieję, że rozumiesz dlaczego o to pytam.
Strauss był świadomy, że potrzebują ludzi do pracy i to w odpowiednich ilościach, ale co też było dla niego ważne, musiał sprawdzać ludzi pod kątem zaufania w ich tajnej działalności. Im więcej zaufanych osób, tym lepiej, ale nie miał zamiaru swojego zaufania rozdawać jak cukierków.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: Hotel "Azura"

30 cze 2014, o 20:23

Zaśmiała się cicho, słysząc komentarz do jej entuzjazmu i biorąc kawę do ręki, by upić kilka łyków. Ten chłopak na prawdę był zabawny, no i wciąż jej się podobał. Gorzej, że poruszył sprawę piratów. Pixie na prawdę nie lubiła, gdy próbowano ograniczyć jej wolność. Odstawiła znów kubek i spojrzała nawet poważnie na Straussa ale wciąż miała swój uśmiech na ustach. Może stał się nieco kpiący.
- Żartujesz, prawda? - spytała i to samo spojrzenie posłała Frostowi. Prychnęła cicho. - Jeśli wiedziałeś, że jestem piratem, to po co mnie w ogóle pytałeś o współpracę? Tak, mogę znikać, jeśli będą mnie potrzebować. Robię to z pewnych powodów, których nie muszę wam wyjaśniać. Mam też inne zobowiązania nawet po za załogą tych piratów. Wy musicie wiedzieć tylko jedno: nie mieszam różnych aspektów swojego życia. - Można powiedzieć, że nieco się zdenerwowała. Znów zajęła się kawą. - Dodatkowo z akcji na które będę mnie zabierać, mogę przywozić potrzebne materiały - dodała. Nagle jakby ją olśniło i wskazała Konrada. - Niech zgadnę: jesteś z Przymierza. Jeśli tak, to spytaj rodzinę Swiftów o mnie. Powiedzą ci, co trzeba wiedzieć, a są dość poważani w kręgach wojskowych. - Dopiła swoją kawę. Wiedziała, że zaraz dostanie zastrzyku kofeiny i wtedy będzie mogła łazić po ścianach. Chyba będzie musiała pójść gdzieś pobiegać, albo potańczyć. - Wiecie co? Naradźcie się między sobą czy warto jednak ze mną nawiązać współpracę, a potem dajcie mi znać. Znajdziecie mnie w pokoju 1035. Na razie - miała już odejść, ale nagle nachyliła się nad uchem Konrada i powiedziała cicho - Nawet jeśli nie będziecie chcieli mnie i mojej pomocy to wpadnij wieczorem. - Uśmiechnęła się uwodzicielsko, po czym skierowała swoje kroki w stronę windy. Jeśli nie została zatrzymana, to pojechała na górę.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

1 lip 2014, o 22:02

Wszystko było pięknie i ładnie do czasu, aż zadał to pytanie. Musiał je zadać, nie było innej opcji. Musiał usłyszeć odpowiedź, jaką udzieli Pixie i choć nie była ona całkiem dobra, to nie była też do końca zła. Zdziwił się jednak, że powiązała go z Przymierzem, choć nie pokazał tego po sobie. Wciąż zachowywał tą zmieszaną minę, jaką przybrał po jej pierwszych zdaniach.
Ubrał się w normalne ciuchy i zadbał o to, by ani na jednym z nich, nie było czegokolwiek, co by wskazywało na jego pochodzenie. W głowie kołatała mu myśl, czym mógł się wydać.
Kiedy więc tylko odeszła od baru, Konrad niemrawo się uśmiechnął do nowego wspólnika i wstał ze stołka.
- Pogadam z nią. Rano obgadamy resztę rzeczy. Dobrej nocy. - i to w zasadzie tyle, bo zaraz potem zostawił Frosta samego przy barze i pobiegł za kolorową panną do windy.
- Hej, czekaj. - powiedział, zatrzymując obok niej. Oddychał trochę szybciej z powodu tego krótkiego biegu, ale prędko uspokajał swój oddech. Rozłożył ręce na boki i pokręcił przecząco głową - Nie rozumiem tego. Co się przed chwilą stało?
Na tamtą chwilę nie miał pojęcia, co jeszcze mógłby dodać. Wiedział jedynie, że jeżeli dziewczyna wsiadłaby do windy, to zaraz by do niej dołączył. Nie miał zamiaru pozwolić głupiej windzie na przerwanie im rozmowy.
- To jakiś trik? Coś w stylu agresywnych negocjacji? Wytłumacz mi to.
Wtedy, jak to wszystko mówiła to był tym ostro zakłopotany, ale trudno mu było zrozumieć powód tej reakcji. Stojąc więc przed Emmą, był co prawda zagubiony w tym wszystkim, ale też na tyle zdeterminowany, by próbować uzyskać odpowiedź.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: Hotel "Azura"

1 lip 2014, o 23:37

Przystanęła na chwilę, patrząc na lekko zdyszanego inżyniera. Skrzyżowała ramiona w taki sposób, że jej biust jeszcze bardziej się uwydatnił. Pixie jednak w tym momencie całkiem poważnie patrzyła na Konrada. Kiedy zaczął mówić, ruszyła ponownie do windy, domyślając się, że chłopak za nią podąży.
- Agresywnych negocjacji? - zaśmiała się pod nosem. - Nie, do negocjacji to nawet nie doszliśmy - dodała, wciskając przycisk, by dojechać na swoje piętro. Szybko też wcisnęła guzik zamknięcia drzwi, by nikt więcej nie wlazł do windy. Oparła się o barierkę i znów skrzyżowała ramiona w ten sam sposób. Zmierzyła mężczyznę wzrokiem, a na jej ustach ponownie pojawił się lekki uśmiech, choć już nie tak bardzo wesoły. - Po prostu widać, że z interesami tego typu to niewiele miałeś do czynienia. Jeśli komuś proponujesz współudział, to wcześniej powinieneś sam wybadać tę osobę wręcz ją prześwietlić, a nie zadajesz durne testowe pytania, gdy coś ci nie pasuje. Aż dziwne że jesteś inżynierem z Przymierza. - Posłała mu trochę znaczące spojrzenie. - Nie masz co się zastanawiać, skąd to wiem. Was można łatwo "wywąchać" nawet w cywilu. Może odbiegasz trochę od normy, ale przez lwią część mojego życia miałam do czynienia z tobie podobnymi. Zawsze macie cechy wspólne. - Zamilkła na chwilę i wzrok przeniosła na widok za szybą windy, która wznosiła się coraz wyżej. Panorama była przepiękna i na chwilę Pixie rozmarzyła się. - Dodatkowo masz jeszcze jakieś "ale", gdy wręcz prosisz o pomoc finansową. No i to ja jestem w najgorszej sytuacji, bo was ledwo znam. Chciałam dać wam i sobie troszkę czasu, po tym jak mnie uraczyłeś takim niemiłym pytaniem. - Zaśmiała się pod nosem. Ona jednak właśnie mogła ich bardzo szybko sprawdzić. Z Frostem rozmawiała wcześniej i zdążyła troszeczkę dowiedzieć się na jego temat. Widziała go też w akcji. Na temat Konrada mogła coś szybko znaleźć tuż po dotarciu do pokoju, choć nie podał nazwiska. Jednak była hakerem, a na zbieraniu informacji znała się nawet całkiem dobrze.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Daniel Frost
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 22 paź 2012, o 14:28
Wiek: 31
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik-freelancer
Status: Były sierżant noveryjskich ERCS. Patologiczny pirofobik i cheimatofil. Ścigany przez Cerberusa.
Kredyty: 21.810

Re: Hotel "Azura"

3 lip 2014, o 18:03

Ouuuuuuuuu, to zeszło z kursu tak nagle i szybko... Frost uśmiechnął się wyjątkowo ropuszym uśmiechem i oparł wygodniej, i wyjątkowo nonszalancko, o kontuar, obracając się na zewnątrz tak, by dokładnie widzieć tą całą, coraz bardziej komediową, scenę. Przez zwinięte w ogromnego banana usta wciągał słomką kawkę miętową. Nie, niesnaski, jakie właśnie powstały, nie zadowalały go w żaden sposób, ale cierpienie Konrada przynajmniej go trochę bawiło. - Ej, Strauss, postaraj się tam, ja ją lubię! Ma jaja, bierzemy ją! - Po czym odłożył kawę na blat i zaczął gestykulacją komunikować się z Konradem, jeśli tylko ten zechce na niego spojrzeć. Układał dłonie i palce w litery, ani na chwilę nie przestając się szczerzyć w tym swoim nasyconym schadenfreude uśmieszku. Niezbyt długo zajęło hakerowi załapanie, jaki był przekaz.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Bonusy: +10% szybkość ładowania mocy , +10% tarcze, +5% do obrażeń od broni, +10% do skuteczności strzałów w głowę
Nie mówię, że jestem sadystycznym MG, ale lepiej przynieś pełną Butelkę Estusa.
[Ocalony] [Zabójca] [Wrak]
[Frostbite]
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Hotel "Azura"

4 lip 2014, o 11:41

Poza jaką przybrała Pixie, ani na trochę mu nie pomagała, bo patrząc na nią czuł jak mu krew odpływała z mózgu. Irytowała go swoim zachowaniem, wytykając mu po kolei wszystkie jego błędy i pokazując, jaka to ona jest zajebista. To było tak denerwujące, że nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Po zastanowieniu się o co w tym wszystkim chodzi, zrozumiał dlaczego kobieta przed nim działa mu na nerwy. Czuł się, jakby rozmawiał ze sobą.
- Masz rację, nie doszło do żadnych negocjacji. Pominęłaś ten krok mówiąc, że się zgadzasz. Pamiętasz? Z marszu chciałaś lecieć na Horyzont, choćby jutro czy nawet jeszcze dziś. - rzucił ciut złośliwie, uśmiechając się przy tym i mrużąc nieznacznie oczy. Podszedł też do niej o ten krok, czy dwa, tak samo posuwając się z rozmową - Jeżeli uraziłem ciebie moim pytaniem, to przepraszam. Postaram się to jakoś naprawić. - oparł rękę i przez chwilę wpatrywał się w jej oczy, by zejść wzrokiem niżej. Konrad nie miał pojęcia, czy robiła to celowo, ale dla niego ta pozycja wyglądała na: sięgnij po to, o ile się ośmielisz. Aż musiał oblizać usta i spojrzał ponownie na jej twarz, która była kilkanaście centymetrów od jego własnej - W zasadzie aż taka zła chyba na mnie nie jesteś, skoro jeszcze chciałaś mnie widzieć. - zerknął na widok za szybą, gdzie słońce zachodziło, rzucając na wszystko wokół pomarańczowy blask. Potrzebował łatwo się dowiedzieć, czy miał rację, czy też po prostu jego mózg zrobił sobie przerwę od myślenia, ale jednocześnie nie chciał się posuwać za daleko i zostać szybko ściągnięty na ziemię. Wolną ręką dotknął więc talli, która w tamtym momencie była nieosłonięta. Ledwie muskał jej skórę palcami, więc w swoim mniemaniu nie uważał, że posunął się za daleko. W końcu w każdej chwili kobieta mogła go odepchnąć. - W twoim pokoju. Tak, czy siak. Jak już mówiłem, mogę to naprawić. Jestem dobry w naprawianiu rzeczy.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz

Wróć do „Nos Astra”