Stolica, skolonizowanego przez asari, Illium. Nowoprzybyłym jawi się jako piękne, niekiedy doskonałe miasto, co często potrafi zmylić - tutejsi mówią, że Nos Astra potrafi być równie zdradliwe i niebezpieczne, co Omega. Często porównywane jest do Noverii przez swoje zaangażowanie w politykę handlu.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Hotel "Azura"

18 kwie 2013, o 23:10

Obrazek Hotel ten jest kolejnym z kilku luksusowych ośrodków wypoczynkowych znajdujących się w Nos Astrze. Stanowi on część słynnej "Wielkiej Piątki" tego typu obiektów porozsiewanych na całym Illium, czyli innymi słowy grupy apartamentowców o najwyższych standardach dostępnych na tej planecie. Opływowa, nowoczesna architektura typowa dla asari jest jedną z jego wielu wizytówek, zaraz obok ogromnego, odkrytego basenu okolonego zewsząd kompleksem mniejszych punktów sprzedaży rozmaitych trunków i charakterystycznych dla kuchni asari dań, co spełnia swoją rolę przede wszystkim na organizowanych tam co noc wystawnych imprezach.
"Azura", jako chluba swojej rasy, zatrudnia do swojej obsługi jedynie przedstawicielki asari, choć jej klientami bywają nawet najrzadziej spotykane w galaktyce gatunki inteligentne.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

12 sie 2013, o 21:36

Fenenna siedziała właśnie w swoim wynajętym pokoju na Illum, kiedy otrzymała informację na omni-klucz od kontaktu z Błękitnych Słońc. Z okazji pobytu na Illum miała udać się do restauracji w hotelu Azura do stolika numer pięć przy oknie na spotkanie ze zleceniodawcą, który koniecznie nalegał na jej udział w zleceniu, wiec pomimo odbywanych wakacji Tocco musiała, chcąc nie chcąc, przyjąć robotę.

O umówionej godzinie stawiła się na miejsce, gdzie przy oknie i określonym stoliku siedziała pewna para. Kobieta miała około pięćdziesięciu lat, trzymała sie prosto i niewiele mówiła. Już na odległość bił od niej chłód i zdystansowanie. Natomiast mężczyzna mógł być równie dobrze jej synem, choć w zasadzie oboje nie sprawiali wrażenia, jakby sie znali. Był dobrze zbudowany i siedział przy stoliku lekko przygarbiony. Właściwie krótko przystrzyżoną głową przypominałby nieco typowego dresa, gdyby nie kevlarowa kamizelka, która z daleka wyglądała trochę jak wełniana.

Artur Mistrz pracował nad nowymi projektami. W głowie kłębiło mu się mnóstwo pomysłów. Nowe ulepszenia broni, nowe pancerze, tylko... skąd brać pieniądze? Wszystko to wiązało się z nakładem finansowym, bo też niektóre surowce wymagały osobistego wydobycia, też nie były w zasadzie do kupienia na rynku z powodu swojej nikłej przydatności lub ich koszta wykraczały poza ludzkie pojęcie.

Ostatecznie Kieł wyszukał planetę, na której mógłby znaleźć interesujące go złoża, tylko wciąż pozostawało pytanie, skąd brać pieniądze na drogi sprzęt wydobywczy i na podróż? Przydałoby się najpierw rozeznać w terenie i sprawdzić, czy warta skórka za wyprawkę.

Konieczne było poszukanie sponsora. Niewiele znalazło się ofert, ale jedna przykuła uwagę Artura w szczególności. Niejaka Margarett Oldcrowd-Moore oferowała opłacenie podróży na interesującą go planetę za odszukanie jej syna, uznanego za zaginionego.


Po krótkiej rozmowie telefonicznej ustalił z Margarett miejsce spotkania w restauracji w hotelu Azura na Illum. Gdy tylko Artur znalazł się w umówionym punkcie, zauważył swoją zleceniodawczynię, której zdjęcie też widział zamieszczone przy ogłoszeniu. Kobieta miała około pięćdziesiątki i minę, jakby najadła się czegoś szczególnie niestrawnego. Przywitała go dość nieprzyjemnym spojrzeniem. Obejrzała go sobie od stóp do głów, bez wątpienia oceniając. Po tym przywitała się nie podając ręki niemal, od niechcenia.

- Witam, pan Mistrz?- zapytała dla pewności.- Pan siada i zamówi sobie co chce. - sama zasiadła na swoje miejsce, chowając swoją bladą twarz za kartą menu.- Ma do nas dołączyć jeszcze jedna dziewczyna. Jak przyjdzie, wszystko wyjaśnię. - oświadczyła, nie czując się więcej zobowiązana do rozmowy czy zabawiania nowo poznanego mężczyzny.
Kieł
Awatar użytkownika
Posty: 123
Rejestracja: 9 sie 2013, o 19:01
Miano: Artur Mistrz
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Badacz
Kredyty: 0.030

Re: Hotel "Azura"

12 sie 2013, o 21:44

Jeszcze nie siadając na miejscu, potwierdził Tak, to ja. Miło mi panią poznać.. Starał się zachowywać miło, w końcu nie zawsze znajdzie się ktoś do finansowania. Czół się jednak nieswojo. Nie wiedział czy to z powodu otaczających go zewsząd asari, czy ze względu na zleceniodawczynie. Postanowił zamówić tylko wodę, gdyż nie lubił dań obcych. Wolał proste jedzenie, które już znał.
W oczekiwaniu zastanawiał się przez chwilę, jak to długo nie jadł kurczaka, czy choćby mielonki z puszki. A i też, jak długo nie pił herbaty.
ObrazekObrazek Jesteś głównym bohaterem swojej historii, nie pobocznym kogoś innego.-Aracz Haracz
Kieł to postać z gry, na chacie proszę pisać mi Aracz :D
Araczowe GG:47473736
Trup tak bardzo - bedzie nowapostać
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Hotel "Azura"

12 sie 2013, o 22:07

Zeszła do restauracji tak jak jej polecono. Miała nadzieję na miłe wakacje, ale nie pogardzi zleceniem. Zwłaszcza od BSów. Mruczą znaną jej piosenkę pod nosem, szukała wyznaczonego miejsca spotkania, gdy nagle dojrzała ją. Kobieta ze snów siedziała przy stoliku. Fen potarła oczy i znów na nią spojrzała. Ta dalej tam siedziała. To było niemal niemożliwe, by od tak spotkała właśnie ją, tutaj na Illium, gdzie jest pierwszy raz. Tocco jednak postanowiła nie tracić zimnej krwi i przybrała swoją pokerową twarz. Nie mogła po sobie dać poznać, ze rozpoznała tamtą kobietę, choć nigdy jej nie spotkała. Dopiero teraz zwróciła uwagę na mężczyznę, ale jego zupełnie nie kojarzyła. Podeszła w miarę spokojnie do stolika, po drodze sprawdzając wiadomość od swojego kontaktu. Stolik zgadzał się w stu procentach.
- Przepraszam. Czy to państwo oczekują na kogoś jeszcze? - spytała stając obok. Przyjrzała się jeszcze raz kobiecie, zachowując pełny spokój przynajmniej na swojej masce. Była zdecydowanie starsza, ale tatuaż i wyraz oczu się nie zmienił. Najemniczka miała ochotę prosto z mostu zapytać się, kim do cholery jest, ale tego nie zrobiła. - Mój szef skierował mnie tutaj. Sądzę, że to wy macie dla mnie zadanie. Słucham wiec co jest do zrobienia - dodała, sądząc, że nie tylko kobieta jest zleceniodawcą.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 07:45


Kobieta o gęstych, choć już siwych włosach oderwała wzrok od karty dań, którą przeglądała. Fenenną i Artur niemalże wyczuli, że się wzdrygnęła, kiedy zauważyła Fenennę, choć jej twarz pozostawała wciąż pokerowa i władcza. Zrobiła dokładnie ten sam ruch oczami, omiatając nimi Tocco od stóp do głów. Jednak w przeciwieństwie do Artura nie okazała już takiej pogardy.

- Tak.- powiedziała po dłuższej pauzie, która w szybkiej rozmowie mogła się wydawać dziwna, ale po tym, jak spusciła znów wzrok na menu i usta zwęsiła, można było dojść do prostego wniosku, że była to tylko zarozumiała starsza pani o ekscentrycznym wyglądzie.- Pani... Tocco, tak?- powiedziała, już nie patrząc na nią wcale, a tym bardziej w jej oczy.- Proszę siąść i zamówić sobie.- niemalże rozkazała oschłym tonem. Po dłuższej chwili nieco krępującego milczenia ze strony wszystkich siedzących, Margaret znowu się odezwała.- Przypomina mi pani mnie samą, kiedy byłam jeszcze taka młoda.- powiedziała całkiem nie w temacie i też nie nawiązując zupełnie do zlecenia, jakie miała dla obojga.- Ale najemnicze życie nie jest dobre dla kobiety. Powinnaś się nad tym zastanowić.- rzekła, jakby w ogóle miała prawo pouczać całkiem obcą sobie kobietę. Miała jednak ton osoby, która nigdy się nie myli, tym bardziej, że rzadko w ogóle cokolwiek mówi.

Niebawem do stolika podszedł kelner z elektronicznym notesikiem w ręce.

- Co podać?- zapytał wszystkich przy stoliku.

- Dla mnie żółta herbata cesarska.- odpowiedziała Margarett, zamykając kartę.

- Przykro mi, proszę pani, ale takiej tutaj nie podajemy.- wybąkał kelner, wyraźnie zawstydzony tą sytuacją i zmieszany porażającą niczym pioruny miną Margarett. Otworzyła ponownie kartę głośno wypuszczając nosem powietrze.

- To po prostu herbata. Jakąkolwiek macie.- oświadczyła, odkładając znów kartę i wyglądając a okno z marsową miną.
Kieł
Awatar użytkownika
Posty: 123
Rejestracja: 9 sie 2013, o 19:01
Miano: Artur Mistrz
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Badacz
Kredyty: 0.030

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 10:32

Wodę, zwykłą wodę poproszę. Rzekł do kelnera, po czym spojrzał się na przybyłą towarzyszkę.
Przepraszam panią. powiedział do Fenny Ale wygląda na to że będziemy dzisiaj współpracować.
Dopiero po tych słowach, lepiej przyjrzał się najemniczce. Nie wydawało mu się, by misja człowieka szukającego pracy i najemnika nie była zbyt niebezpieczna. Nigdy nie wiadomo, czy może po prostu taki najemnik będzie miał większą ochotę na pieniądze, i postanowi wyeliminować partnera. Wciąż jednak czół się lepiej z tym, że współpracuje z człowiekiem a nie z przedstawicielem tutejszego gatunku. Jedni są asari zafascynowani, inni zaniepokojeni przebywaniem przy nich. Artur należał do tych drugich.
Jednak nie zapomniał wstać, i przywitać się podaniem ręki Nazywam się Artur Mistrz, mam nadzieję że miło będzie się nam pracowało.
ObrazekObrazek Jesteś głównym bohaterem swojej historii, nie pobocznym kogoś innego.-Aracz Haracz
Kieł to postać z gry, na chacie proszę pisać mi Aracz :D
Araczowe GG:47473736
Trup tak bardzo - bedzie nowapostać
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 11:14

-Fenenna Tocco - powiedziała beznamiętnie do Artura, uścisnąwszy mu mocno dłoń. Również zlustrowała go wzrokiem, choć bez pogardy. Był on jednak w tym momencie mało istotny, przynajmniej dla Tocco.
Uniosła brew słysząc ton kobiety i jej słowa. Usiadła, wpatrując się w jej twarz, ale sama mając wciąż pokerową maskę. Ktoś patrząc z boku mógł teraz zauważyć pewne podobieństwa, ale przecież stosunek obu kobiet raczej nie wskazywał, by kiedyś się spotkały.
- Zastanowić? Nad czym się tu zastanawiać, gdy się tym żyje - odpowiedziała, poczuwszy lekką irytację. Margarett prawiła jej morały, a sama przecież o nią poprosiła. Fen wciąż próbowała pochwycić jej spojrzenie, ale tamta uparcie nie chciała spojrzeć w jej stronę. - Może nie skończę jak pani wynajmując najemników - dodała, po czym spojrzała na kelnera, który podszedł do nich. - Jakiegoś energetyka. Najlepiej coś od asari - powiedziała. W końcu była biotykiem i potrzebowała energii. Znów spojrzała na Oldcrowd-Moore. - Czy mogłaby pani przybliżyć nam cel tego spotkania? - spytała starając się być w miarę uprzejma.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 17:46


Dość buntowniczą odpowiedź Fenenny Margarett potraktowała tylko krótkim spojrzeniem, wyrażającym dezaprobatę i pobłażliwość. Nie skomentowała tego jednak, co mogło być jeszcze bardziej irytujące, tym bardziej, że ciężko było z tą kobietą dyskutować, a już w szczególności wykłócić się o swoje racje, bo jak widać, wyrażała swe myśli w ogóle nie odnosząc się do komentarzy współrozmówców, a nawet traktując ich lekceważąco.

Margarett otworzyła swoją torbę. Grzebała w niej chwilę, aż w końcu wyciągnęła z niej teczkę, która wyglądała jak akta. Otworzyła ją i wyciągnęła z niej zdjęcie, które położyła na środku stołu.
Obrazek - Dostałam list od Przymierza, że mój pasierb, Alex Moore, został uznany za martwego.- powiedziała, wodząc oczami po stole.- Ale myślę, że poszukiwania nie zostały przeprowadzone zbyt dokładnie. Nikt nie pokazał mi raportu czy jakichkolwiek dowodów, że nie żyje. Więc śmiem wątpić, by to było prawdą. - powiedziała, po czym schowała teczkę znów do torby. - Został wysłany na Toolak ze swoim oddziałem, ale niewiele chciano mi w ogóle zdradzić, więc chcę, żebyście tam polecieli i wszystkiego się dowiedzieli. A najlepiej, żebyście mi go sprowadzili żywego.- skończyła swój wywód. Po tym wpatrywała się w Fenennę z nieco mniej zdystansowanym wyrazem twarzy.
Kieł
Awatar użytkownika
Posty: 123
Rejestracja: 9 sie 2013, o 19:01
Miano: Artur Mistrz
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Badacz
Kredyty: 0.030

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 18:05

Przepraszam panią, ale czy moglibyśmy dostać więcej szczegółów tego zdarzenia? Na pewno nie dostała Pani jakiś bardziej szczegółowych informacji, albo czy chociaż pani wie, jak można je uzyskać? Kieł nie był człowiekiem który lubił iść w nieznane. Jeśli już coś robił, to tylko wiedząc o ryzyku i o tym, jak łatwiej będzie wykonać zadanie. Starał się wszystko mówić ze spokojną tonacją głosu, ukrywając wszelkie emocje związane z otaczającym otoczeniem.
ObrazekObrazek Jesteś głównym bohaterem swojej historii, nie pobocznym kogoś innego.-Aracz Haracz
Kieł to postać z gry, na chacie proszę pisać mi Aracz :D
Araczowe GG:47473736
Trup tak bardzo - bedzie nowapostać
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Hotel "Azura"

13 sie 2013, o 20:11

Fen poczuła irytację, gdy Margarett nawet słowem nie odpowiedziała. Zignorowałaby takie gdyby rozmawiała z kimś innym. Miała jednak przed sobą kobietę, która nawiedza ją w snach odkąd pamięta. Starając się nic po sobie nie poznać, skrzyżowała ramiona na piersi i wciąż wpatrywała się w kobietę, gdy ta wyciągnęła zdjęcie. To co zobaczyła najemniczka, zaintrygowało ją. Słuchając słów zleceniodawczyni i swego przyszłego towarzysza, wzięła zdjęcie do ręki. Zdecydowanie nie widziała wcześniej żołnierza, ale jego niebieskie oczy wydawały się znajome. Sama nie wiedziała dlaczego. Cała ta sprawa zaczynała wyglądać coraz dziwniej i poruszać struny w duszy kobiety. Oczywiście odłożyła zdjęcie, zachowując pełną powagę.
- Proszę tylko powiedzieć, kiedy zostały wszczęte poszukiwania i kiedy został uznany za martwego - powiedziała, włączając swój omniklucz. W ekstranecie zaczęła szukać informacji na temat planety Toolak. - No i czy mówił, na czym polegało jego zadanie?
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

14 sie 2013, o 08:45


Margarett rzuciła okiem na Artura, a potem na Fenennę, jakby zastanawiała się, co jeszcze ma im przekazać.

- Alex wyruszył w zeszłym roku, dokładnie po nowym roku, bo święta spędzał jeszcze z nami.- powiedziała zwężając co chwilę usta. Widać było, że opowiadanie o zaginionym mężczyźnie nie jest dla niej łatwe, ale też nie chciała tego okazywać.- Wylecieli na Toolak, ponoć mieli ochraniać grupy wydobywcze, bo też ponoć zdarzały się i zaginięcia i nagłe zgony. Obawiano się, że to mogą być znowu batarianie, pomimo, iż jakiś czas temu zostali stamtąd przepędzeni. Albo varreny, których populacja tam była całkiem spora...- zamilkła, opuszczając wzrok. Chwilę jakby zbierała siły, żeby opowiadać dalej. - Jakieś pół roku temu dostaliśmy list, że zaginął gdzieś w dżungli i że trwają poszukiwania. Ale parę tygodni temu oświadczono mi listownie, że wstrzymali poszukiwania i został uznany za martwego. Nic poza tym...- przełknęła głośno ślinę.- Na miejscu na Toolak wciąż jest grupa wydobywcza i reszta oddziału mojego pasierba. Ma wam jeszcze pomóc mój stary znajomy. Spotkacie się na miejscu. Jest zaprawiony w boju i sztuce przetrwania. Nazywa się Jan Kowalski.- Margarett zakończyłą przemowę, wciąż przyglądając się Fenennie, jakby widziała ducha i choć próbowała to ukryć, Tocco i tak to odczuwała.

Z wszelkich informacji, jakie Fenennie udało się odnaleźć na temat Toolak, wynikało, że jest to planeta o tropikalnym klimacie, na której znajdują się złoża diamentu. Nie ma na niej większych zagrożeń życia związanych z atmosferą, ale żyje tam duża i trudna do okiełznania populacja varrenów, a korporacje wydobywcze zostały jakiś czas temu zaatakowane przez batarian. Ci jednak zostali odparci, ale firmy musiały się wycofać z powodu dużych strat finansowych. Obecnie próbowano ponownie ją zasiedlić i wznowić produkcję.
Kieł
Awatar użytkownika
Posty: 123
Rejestracja: 9 sie 2013, o 19:01
Miano: Artur Mistrz
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Badacz
Kredyty: 0.030

Re: Hotel "Azura"

14 sie 2013, o 13:05

Niech pani nie boi się okazywać emocji, to nie jest słabość. Mówiąc to, wstał Wydaje mi się, że tyle informacji nam wystarczy, powinniśmy ruszać. Po chwili jeszcze dodał Zrobię wszystko, by sprowadzić go żywego. Poczekał chwilę, aż towarzyszka się podniesie, po czym miał zamiar ruszać do doków.
ObrazekObrazek Jesteś głównym bohaterem swojej historii, nie pobocznym kogoś innego.-Aracz Haracz
Kieł to postać z gry, na chacie proszę pisać mi Aracz :D
Araczowe GG:47473736
Trup tak bardzo - bedzie nowapostać
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Hotel "Azura"

14 sie 2013, o 14:02

Słuchała kobiety i widziała jej reakcje. Była przywiązana do tego chłopaka. Jej pasierb. Nawet na zdjęciu wyglądał na starszego od Fen. Może od niego czegoś się dowie, jeśli go znajdą. Tocco poczuła w jednym momencie, że Margarett ją rozpoznała. Biotyczka zaczynała czuć coraz większy niepokój. Ta sprawa może nie pachniała jakoś źle. Mieli po prostu odnaleźć zaginionego w akcji żołnierza, jednak cała sytuacja z kobietą była dziwna. Fen znów miała przytłaczającą chęć wypytania starszej kobiety o bardzo wiele rzeczy.
Wstała jednak.
- Pani wie, że tak na prawdę niczego nie możemy obiecywać - powiedziała, patrząc karcąco na towarzysza. Nie był on chyba typowym najemnikiem, choć był starszy od Fen. - Odezwiemy się, gdy wszystko będzie skończone. - Nie miała zamiaru mówić o tym, że Alex może na prawdę nie żyć. Dziewczyna z poprzednich słów zleceniodawczyni wywnioskowała, że tamta też parała się najemnictwem. Margarett doskonale wiedziała, jakie są możliwości.
Podążyła za Arturem, choć na sam koniec obejrzała się jeszcze przed wyjściem, jakby chciała się upewnić, że starsza kobieta jeszcze tam siedzi.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

15 sie 2013, o 09:13

Margarett obrzuciła Artura szczerze zdziwionym spojrzeniem. Ale znów nie skomentowała ani słowem. Nie odezwała się też w sprawie tego, że oboje zamówili coś do picia, ale ani za to nie zapłacili ani nie skosztowali.

- W razie konieczności proszę się ze mną kontaktować.- powiedziała na odchodne.- Mam pewne kontakty, wiele rzeczy będę potrafiła zorganizować.- oświadczyła, pozostając przy stoliku, kiedy tamci się oddalili.

Gdy Fenenna odwróciła się w progu zauważyła, że Margarett wciąż tam siedzi i przeciera jedno oko chusteczką, mając wciąż ten sam niesympatyczny wyraz twarzy. Nie odwróciła się jednak w stronę wyjścia.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

22 wrz 2013, o 22:48

Valerius Metellus

Nie był to zapewne najtrzeźwiejszy turianin na Ilium, po jego ostatniej popijawie w pewnym barze. Bądź co bądź ten świat nie był na tyle łaskawy dla niego, by pozwolić mu w spokoju wytrzeźwieć. Następnego dnia bowiem, na jego omni-kluczu pojawiła się prośba o pojawienie się w restauracji hotelu "Azura", tuż po zachodzie słońca. Mało tego w załączniku doczepiono 1000 kredytów, co było trochę dziwne. Choć może nie aż tak, bo była w wiadomości wzmianka o sprawie życia i śmierci.

Tobias Creed

Nie często się zdarza, by robota szukała najemnika, a nie najemnik robotę. W tym przypadku właśnie tak było, to robota przyszła do najemnika. Konkretniej rzecz ujmując, dostał on na swój omni-klucz wiadomość, by pojawił się na Ilium i krótko przed najbliższym zachodem tamtejszego słońca, pojawił się w hotelu "Azura". Nadawca zapewne chciał, by problem z środkami na dotarcie tam nie było problemu, bo dołączył do wiadomości 1000 kredytów. Żart, czy też nie, to miał swoją cenę i pewności nie było, czy łowca głów by się pojawił.

Borys Tokarow

Osoba uciekająca przed wymiarem sprawiedliwości i byłymi pracodawcami, ma ostro przewalone w życiu. Kimś takim akurat jest pan Borys. Wszystko, co w życiu musi robić, jest nielegalne, bo z tych legalnych rzeczy, to robi już niewiele. Małą zagwozdką była jednak wiadomość, jaką otrzymał, która nie okazała się zwyczajowym spamem, a zaadresowana była bezpośrednio do niego. Według instrukcji bowiem, miał przybyć na Ilium, do restauracji Hotelu "Azura" i otrzymać zlecenie. Malo tego, nadawca wysłał mu w prezencie i praktycznie za friko, 1000 kredytów. Zbyt często się nie zdarza coś takiego, a zwłaszcza jak jeszcze dana osoba nie przybyła i nie zgłosiła chęci przybycia. Ktokolwiek był nadawcą, jego motywy musiały być odbiegające od przyjętej normy.

***

Cokolwiek jednak motywowało tych trzech panów, wszyscy trzej pojawili się w hotelu, szukając restauracji. Do każdego z nich, jak tylko się zjawili, podchodziła błękitno-skóra asari i prowadziła do jednego i tego samego stolika, przy którym w końcu zasiedli wszyscy trzej, a przed nimi dwie butelki wina. Jedna dla lewoskrętnych, a druga dla tych prawoskrętnych.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Borys Tokarow
Awatar użytkownika
Posty: 323
Rejestracja: 3 cze 2013, o 09:12
Miano: Borys Tokarow
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Freelancer
Lokalizacja: StarCaster
Status: ex-Zaćmienie, (poszukwany za zabójstwo współpracowników)
Kredyty: 4.150

Re: Hotel "Azura"

23 wrz 2013, o 12:10

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Po przybyciu Borys mógł się jedynie domyślać, co tu zastanie. Owszem, hotel jest luksusowy, co oznacza że osoba, która chce się z nim spotkać tutaj musi mieć dużo forsy. Intuicja podpowiada mu że to znowu nie będzie robota tylko dla mnie. Tokarow ma nadzieję, że to się nie skończy byle farsą i pieprzeniem bez sensu, jak to było na Omedze...
W każdym razie; teraz należy się zająć znaleziem tego gościa (i ewentualnego towarzystwa do tego zlecenia). W wiadomości było jakieś info dotyczące tutejszej restauracji, więc się tam udał.
CIUCH | PANCERZ | MAIN THEME | KWATERA OSOBISTA | COMBAT THEME
STATEK | [url=gg://6893006]GG: 6893006[/url]
ObrazekObrazek [center]"Calm the f*ck down and think!" - A. Jensen [DX:HR][/center]
[center]Bonusy: BRAK[/center]
Valerius Metellus
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 28 cze 2013, o 22:01
Miano: Valerius Mettelus Vurpex
Wiek: 24
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Turianin
Zawód: Obywatel Hierarchii/najemnik
Postać główna: Axandr Likulus
Kredyty: 16.000

Re: Hotel "Azura"

23 wrz 2013, o 13:53

Zabawne jak życie ma tendencję do komplikowania się coraz to bardziej gdy tylko coś pójdzie nie tak, jeden malutki nie istotny szczególik jak odrzucenie kandydatury na widmo i już zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Jak anonimowe wiadomości o "sprawach życia lub śmierci", z dołączoną wcale nie małą ilością kredytów, zbyt dużą by od tak ktokolwiek o zdrowych zmysłach się z nimi rozstał. Po zabawie w klubie Val nie pamiętał jak znalazł się w hotelu, ani o której wyszedł i jak skończyła się jego rozmowa z asari. Póki co nie znalazł żadnej karteczki z adresem ani nowego kontaktu na swoim omni - kluczu... nie pamiętał też by niebieskoskóra mu cokolwiek mówiła, choć to akurat mogło wynikać z faktu że zwyczajnie przesadził wtedy. Uśmiechnął się na wspomnienie wczorajszej nocy. Teraz siedział w klubie razem z trójką innych facetów, ludzi w dodatku, wyglądających naprawdę parszywie w dodatku chyba byli kimś w rodzaju najemników i miał tysiąc kredytów więcej w "kieszeni". Na dodatek za dwa dni kończyła się jego przepustka i powinien już wracać do swojej jednostki. Po tym jednak jak w hotelu wziął prysznic i zjadł dość obfite śniadanie zdecydował by sprawdzić o co chodzi. Zapewne był to jakiś głupi żart, jeśli tak najwyżej będzie się musiał tłumaczyć przed przełożonymi. Jeśli natomiast to nie żart, to komuś może grozić niebezpieczeństwo, a w takim razie jeśli może pomóc powinien to zrobić, tak było właściwie. Ostatecznie jak cała sprawa się przedłuży zbytnio da znać Favilia albo Fidelli żeby powiedziały ojcu. Lepiej było staruszka nie drażnić.

Wracając jednak do tu i teraz. Valerius siedział w towarzystwie dwóch ludzi w jakiejś luksusowej knajpie, ludzi wyjątkowo brzydkich i nie pasujących do tego miejsca. Byli zabawnie niscy w porównaniu z nim, ale w sumie większość osób poza kroganami i batarianami w porównaniu do turianina nie grzeszyła zbytnim wzrostem. Turianin miał na sobie czarne spodnie i czerwoną koszulę. Nie miał w zwyczaju paradować ciągle w pancerzu. Nie nalał sobie wina, mając chwilowo dość alkoholu, przynajmniej do wieczora.

- No panowie jeżeli któryś z was wzywał mnie tu w sprawie życia lub śmierci przyznam, że jestem rozczarowany. - Zagadną z uśmiechem na pysku. Jak to miał w zwyczaju.
Borys Tokarow
Awatar użytkownika
Posty: 323
Rejestracja: 3 cze 2013, o 09:12
Miano: Borys Tokarow
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Freelancer
Lokalizacja: StarCaster
Status: ex-Zaćmienie, (poszukwany za zabójstwo współpracowników)
Kredyty: 4.150

Re: Hotel "Azura"

23 wrz 2013, o 18:28

Po przybyciu do restauracji, spostrzegł że cechuje ją dobry wystrój. Było przyjemne oświetlenie, sporo osób, głównie asari... Ale nie miał czasu na analizę otoczenia; podszedł do stolika, w którym były dwie butelki wina (na które nie miał ochoty), a siedziała już jedna osoba i się przysiadł obok niego. Niedługo później do lokalu wszedł turianin. Zauważył że jest dość niecodziennej budowy i wyglądu osobistego, można założyć że to nie jest kryminalista z którymi do tej pory się spotykał, a mieszkaniec kolonii. Bądź co gorsza samego Palavenu. Być może to on jest zleceniodawcą. Poczekał zatem aż nieoczekiwanie przysiadł się tam gdzie był Borys i następny człowiek.
- Widać nie tylko mi zapłacili na zachętę... - pomyślał.
Wtedy też usłyszał wypowiedź przybysza, która wyprowadziła go z błędu. Odpowiedział ze spokojem:
- Wybacz kolego, ale mówisz do nie tych osób co trzeba. Ja już myślałem że to ty jesteś zleceniodawcą, ale jak widać się myliłem.
CIUCH | PANCERZ | MAIN THEME | KWATERA OSOBISTA | COMBAT THEME
STATEK | [url=gg://6893006]GG: 6893006[/url]
ObrazekObrazek [center]"Calm the f*ck down and think!" - A. Jensen [DX:HR][/center]
[center]Bonusy: BRAK[/center]
Tobias Creed
Awatar użytkownika
Posty: 38
Rejestracja: 7 wrz 2013, o 11:22
Miano: Tobias "Baron" Creed
Wiek: 27
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik, Łowca głów
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 6.000

Re: Hotel "Azura"

23 wrz 2013, o 20:04

Czysta ciekawość, a może prezencik w postaci 1000 kredytów? Tobias nie do końca wiedział, co dokładnie sprowadziło go na Illium. Nie mniej jednak przyleciał tak szybko, na ile pozwalała mu moc w silnikach jego Kodiaka. Cały czas zastanawiał się jednak nad tą całą sprawą. To wszystko wydawało mu się podejrzane i dziwne, aczkolwiek darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Zwłaszcza jeśli ten koń na starcie oferuje okrągłe 1000 kredytów. Baron pojawił się w wejściu hotelu, a następnie rozejrzał się. Wszyscy wokół chodzili i błyszczeli w swoich eleganckich ciuszkach, by tylko się pokazać. Mężczyzna zerknął na swoje odzienie.
-Tfu! Inteligencja się zebrała... - szepnął, kręcąc głową. Nie za bardzo wiedział w sumie, gdzie ma się skierować. W wiadomości otrzymanej na omni-kluczu napisane było wyłącznie, że Tobias ma pojawić się w hotelu. Zrezygnowany postanowił się jednak rozejrzeć. Zupełnie przypadkiem skierował swoje kroki w stronę restauracji, by może tam zjeść coś po dłuższej podróży. Nie miał jednakże tej przyjemności, gdyż od razu na wejściu został zaczepiony przez błękitno-skórą Asari. Z lekko rozdziawioną ze zdziwienia szczęką udał się za nią bez słowa. Gdy jednak dotarli do stolika, jego wzrok najpierw przebiegł po kolei po siedzących, a następnie zatrzymał się na butelkach wina.
-No no! Widzę, że panowie się postarali i wiedzą, jak powitać gościa! To mi się podoba! - powiedział ożywiony nagle, po czym zajął miejsce. Chwycił za butelkę wina dla tych mniej wybrednych, czyli ludzi, a następnie wymownym gestem zaproponował swoim współtowarzyszom. Widząc jednakowoż brak chęci z ich strony, nalał samemu sobie i odłożył butelkę. Chwycił za to kieliszek jedną rękę, a następnie rozsiadł się wygodnie, podpierając swą brodę o drugą z rąk.
-Jestem wdzięczny za prezent w postaci 1000 kredytów, ale nie trzeba było... - rzucił z widocznie udawaną skromnością, nieco zmieszaną z sarkazmem. Przerwał na chwilę, by zanurzyć swoje usta w kieliszku pełnym krwistoczerwonego trunku. Upił dość solidny łyk, a następnie raczył kontynuować wypowiedź zaraz po przełknięciu alkoholu. -ale mniejsza z tym. Który z panów raczył wezwać mnie tutaj?
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2013, o 20:36 przez Tobias Creed, łącznie zmieniany 1 raz.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Hotel "Azura"

24 wrz 2013, o 19:46

Borys Tokarow, Tobias Creed i Valerius Metellus

Każdy z przybyłych zastanawiał się, kto i w jakim celu zgromadził ich przy stoliku ekskluzywnej restauracji na tej planecie. Padły już nawet pytania o to, ale nie było jeszcze osoby, która przedstawiłaby się jako zleceniodawca. W zasadzie jeszcze nie było tak źle. Dano im alkohol i otoczono błękitnymi i ładnie ubranymi asari, które stały w odległości, jaka nie powinna być dla mężczyzn krępująca.
Kiedy słońce całkowicie zniknęło za horyzontem, pojawiła się kolejna przedstawicielka rasy, jaką byli otoczeni. Wyróżniała się chyba tylko tym, że jej ubranie należało do tych, na które mało kogo stać.
- Witam panowie i dziękuję za szybkie stawienie się. Proszę nie wstawać. - powiedziała grzecznie, zatrzymując się jakieś pół metra od ich stolika - Nazywam się matka Moyna i chcę was prosić o pomoc. Dwa dni temu porwano moją córkę Cyanę, podczas powrotu do domu z Cytadeli. Akcja była dosyć dobrze zaplanowana i mimo wysiłków, nie udało się temu zapobiec. - widać po niej było, że mówiła to ze smutkiem, ale kontrolowała swoje emocje i nie dała się im ponieść - Dzięki swoim wpływom, udało mi się dowiedzieć, gdzie mogą być porywacze, ale tutaj pojawił się problem natury politycznej. Republiki Asari nie mają podpisanych umów z światami systemu Victoria, co uniemożliwia mi posłanie tam żadnych oddziałów specjalnych republiki. To mogłoby doprowadzić do brzydkiego incydentu dyplomatycznego.
Westchnęła, opuszczając wzrok w podłogę i chwytając jedną dłonią, drugą.
- Błagam was, ona ma dopiero pięćdziesiąt lat i nie wiem, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała, że coś jej się stało. Oczywiście zapłacę wam za to, tylko proszę was o pomoc.

Wróć do „Nos Astra”