W przypadku Marcusa nadmierna czujność w tym miejscu była po prostu niepotrzebna; Zaćmienie nie ścigałoby go przez pół galaktyki gdyby planowało zabić go zaraz po przybyciu do ich siedziby, prawda?
Agenci, których mijali w drodze do gabinetu Seleny, przyglądali im się z zaciekawieniem, nie dało się ukryć, że widok osób spoza organizacji na wyższych piętrach nie był zbyt częsty. Zarówno Marcus, jak i Ananthe mogli się jedynie zastanawiać jaki był powód nagłego wezwania przemytnika, nawet zanim udało się sfinalizować przyjęcie go w szeregi Zaćmienia.
Gabinet Seleny był półokrągłym pomieszczeniem, urządzonym z zachowaniem skrajnego minimalizmu. Na tle wielkiego panoramicznego okna, za którym widać było różnokolorowe wieżowce licznych na tej planecie korporacji, stało gładkie, czarne biurko z holograficznym interfejsem, wolne od jakichkolwiek papierów, kubków po kawie czy szeroko pojętych osobistych bibelotów. Siedząca przy nim asari wyglądała dokładnie tak jak zapamiętała ją Ananthe podczas ich pierwszego spotkania. Teraz przesunęła wzrokiem po przybyłej trójce, na chwilę zatrzymując spojrzenie na Marcusie, zupełnie jakby starała się ocenić czy wysiłek jaki podjęła organizacja by pozyskać jego usługi ma szansę się zwrócić. Tuż przed nim przygotowane stały trzy wygodne krzesła oczekujące na przybyłych gości.
- Witamy w siedzibie Zaćmienia, panie de Silva – asari wstała wyciągając w kierunku Marcusa dłoń na powitanie, po czym gestem zaprosiła całą trójkę do zajęcia przygotowanych miejsc. - Zanim zaczniemy proszę to podpisać. - pchnęła w jego stronę datapad. - Na razie to tylko rodzaj zabezpieczenia, oficjalnie zostanie pan członkiem naszej organizacji po pomyślnym zakończeniu misji.
Illum
NAZWA FIRMY: Zaćmienie
ADRES: Omega, Dystrykt Kima
Oświadczenie - zobowiązanie
Jako najemnik współpracujący z firmą ochroniarską Zaćmienie, dalej zwaną Zaćmieniem, zobowiązuję się niniejszym do zapewnienia, aby wszelkie informacje, jakie otrzymam w związku czy przy okazji wykonywania zleceń dla Zaćmienia pozostały poufne, tak w trakcie wykonywania usługi jak i po jej zakończeniu.
Obejmuje to w szczególności :
1. Istotne informacje dotyczące samego Organizacji Zaćmienie, zasad jego funkcjonowania, pobieranych stawek, obsługiwanych klientów, wykonanych zleceń itd.
2. Wszelkie informacje związane bezpośrednio z wykonywanymi przeze mnie dla Zaćmienia zleceniami : w szczególności co do uczestników rozmów, tematu, treści wykonywanych zleceń itd.
3. Wszelkie informacje uzyskane przy okazji wykonywania zlecenia – co do innych niż bezpośrednio związane z zleceniem osób, dokumentów, okoliczności itd.
Zobowiązuję się również nie podejmować współpracy bezpośrednio, z pominięciem Zaćmienia,
z jakimkolwiek klientem, dla którego wykonywałem zlecenie dla Zaćmienia.
Oświadczenie niniejsze dotyczy każdej formy prawnej współpracy z zaćmieniem i wszelkich rodzajów zleceń od Zaćmienia.
Jeśli do dokonania zlecenia będzie potrzebne zapewnienie przeze mnie udziału innej osoby/osób, zobowiązuję się uzyskać na to uprzednią zgodę Zaćmienia, nadto zobowiązuję się dopilnować, aby osoby te podpisały dla Zaćmienia oświadczenie analogiczne do niniejszego,
a niezależnie od tego będę ponosił odpowiedzialność za ich działania jak za własne co do obowiązków objętych tym oświadczeniem.
Jakikolwiek dokument otrzymam w związku z wykonywanym zleceniem, zobowiązuję się zabezpieczyć go należycie w trakcie posiadania : przed zniszczeniem, dostępem osób trzecich itd.; wykorzystać go wyłącznie dla celów związanych z zleceniem; oddać niezwłocznie po dokonaniu zlecenia. Zobowiązuję się nie sporządzać jakichkolwiek kopii takiego dokumentu, odpisów itd.
Zobowiązuję się nie nagrywać ani nie utrwalać w żadnej innej formie przebiegu zleceń, a gdyby było to konieczne – zniszczyć takie kopie niezwłocznie po dokonaniu zlecenia.
W przypadku wykazanego naruszenia któregokolwiek z warunków niniejszego oświadczenia, dokonanego przeze mnie czy osobę ze mną powiązaną – zobowiązuję się pokryć w pełnej wysokości wszelkie poniesione przez Zaćmienie na skutek tego naruszenia szkody i straty.
Imię i nazwisko:
Adres:
………………………… [data]
………………………… [podpis]
- Przejdźmy zatem do rzeczy. - asari kliknęła jedną z ikon na holograficnym interfejsie jej biurka i oczom trójki najemników ukazał się hologram planety. Nawet nie otrzymawszy żadnych wyjaśnień od Seleny, Marcus, Ananthe i Ven bez trudu mogli stwierdzić, że czas w którym ten świat mógł podtrzymać życie już dawno przeminął, o ile kiedykolwiek taki był. Na wyświetlonym obrazie nie byli w stanie dostrzec żadnych większych zbiorników wodnych ani skupisk zieleni, jednak nikły połysk sugerował, że planeta ta może posiadać atmosferę.
- Oto 2178 C, nie przejmujcie się tym, że nigdy o niej nie słyszeliście. - Selena jak gdyby nigdy nic przystąpiła do wyjaśniania agentom ich zadania, z jednej strony miało to swoje plusy, z drugiej nie mieli nawet czasu na zadanie jakichkolwiek pytań. - Odnaleziono ją w 2178 jako część układu planetarnego na Progu Walhalli, jednak to odkrycie zostało całkowicie utajnione przez radę. Zdobycie mapy gwiezdnej pokazującej lokalizację tej planety kosztowało nas fortunę, a wy macie za zadanie upewnić się, że ta inwestycja się zwróci.
Kolejne kliknięcie zmieniło obraz na zdjęcie pustynnego krajobrazu.
- To powierzchnia 2178 C. To co widzicie na zdjęciach nie jest piaskiem w żadnym znaczeniu tego słowa, z danych które pozyskaliśmy wynika, że prawdopodobnie jest to rodzaj krystalicznego wirusa lub mikroskopijnego syntetyka. Naukowcy nie są przekonani czy te rzeczy, czymkolwiek są, dysponują jakimkolwiek rodzajem inteligencji, jednak są ekstremalnie niebezpieczne.Zresztą zobaczcie sami. - powiedziała po raz kolejny zmieniając obraz na holograficznym wyświetlaczu.
Nagrany film przedstawiał ziemską krowę zamkniętą w klatce, pancernego szkła. Zwierzę stało spokojnie, najpewniej niczym niezaniepokojone. W pewnym momencie górna część osłony rozsunęła się się po czym czyjaś niewidzialna ręka wsunęła do środka czarny cylinder. Gdy tylko otwór zamknął się, pokrywa pojemnika odskoczyła i z wnętrza wysunęła się smuga migotliwego piasku. Czymkolwiek było to coś, podpełzło do krowy, natychmiast oplatając jedną z jej nóg. W ciągu sekundy kończyna zniknęła, zmuszając spanikowane zwierzę do położenia się, w miarę upływu czasu im mniej zostawało z krowy tym więcej dziwnego piasku wypełniało zbiornik. Po upływie niecałych trzydziestu sekund z ofiary nie pozostała nawet kosteczka, jedynie gruba na dwa centymetry warstwa migotliwego pyłu.
Asari wyłączyła film.
- To nagranie zostało wykradzione z prywatnego komputera naukowca, który zakończył właśnie pracę w ośrodku badawczym na powierzchni planety. Nie musicie wiedzieć co się z nim stało. - wyjaśniła, a ostatnie zdanie sugerowało, że biednego badacza nie mogło spotkać nic dobrego. - Według jego szacunków te żyjątka mogłyby w kilka tygodni całkowicie wyjałowić dowolną planetę; pożerają wszystko : substancje organiczne, metal, plastik, beton. Nie są w stanie przegryźć się jedynie przez szkło oraz pewien szczególny stop metali. - ostatnie zdania wypowiedziała powoli, by mieć pewność, że słuchacze zrozumieją co ma im do powiedzenia. - Rada otoczyła ten układ ścisłym kordonem a próba wywiezienia próbek jest karana śmiercią, oczywiście bez procesu. Jednak nasz klient jest gotów zapłacić fortunę za każdą, nawet najmniejsze ilość tych organizmów jaką uda się wywieźć z ich świata i tu wkracza pan panie de Silva.- przysunęła w jego stronę kolejny datapad z wgraną mapą układu gwiezdnego.
- Pańskie zadanie polega na przekradnięciu się przez kordon, a następnie na “wylądowaniu” na powierzchni planety. Z tego co wiemy jedyne bezpieczne lądowisko znajduje się w ośrodku, proszę wziąć to pod uwagę. W tym czasie pozostali agenci włamią się do placówki i pozyskają pełne dane badawcze, niestety nie dysponujemy żadnymi planami tego miejsca. Ostatnim zadaniem będzie bezpośrednie zebranie próbek; w tym celu otrzymacie pojemniki oraz specjalne kombinezony ochronne, także Ananthe. Nie musisz się martwić dostosowaliśmy twój egzemplarz do potrzeb quariańskiej fizjonomii. Czy macie jakiś pytania?
Wyświetl wiadomość pozafabularną