Młody żołnierz wysłuchał to co miał Likulus do powiedzenia i nieomal nie walnął pięścią w stół. "Za stary na strzelanie? Gadać jest łatwiej niż strzelać ? Nie chcę być zależny od maszyny?". Prawdę mówiąc Haazheel słysząc to wszystko omal się nie załamał podejściem polityka. Oczywiście wszyscy lubili jak jest łatwo, miło i przyjemnie, ale życie takie nie było. Na następnej misji mógł trafić na początkujących najemników, którzy poddaliby się na widok turiańskich desantowców, albo na zaprawioną w boju elitę Krwawej Hordy. Jednak prędzej odgryzłby sobie język, jeżeli zdałby sobie sprawę, że nie może ani pełnić swoich swoich obowiązków, czy odpowiednio trzymać karabin. Jeżeli zatem istniałaby jakakolwiek medyczna możliwość zmiany tego, to on by to zrobił. Bardziej Zeervusa zbulwersował brak hartu ducha polityka niż jego niechęć do operacji. Jednakże turianin przemilczał to. Może po prostu Axandr był inny.
Nagle jednak przypomniał sobie inne stwierdzenie Axandra. Kolejny żołnierz piechoty? Tutaj nóż się otworzył w kieszeni Zeervusa. Może to alkohol działał na jego umysł, ale miał ochotę teraz zetrzeć się z politykiem, ale i tak, by nie zakończyło się jedynie na słowach. Gdyby ten powiedział, że nie przysłużyłby się w wojsku, a bardziej nadaje się na polityka, to Zeervus jeszcze zrozumiałby to. Jednakże Likulus kierował się jedynie własnymi pobudkami. "Bo jest łatwiej" - to jego wytłumaczenie, czego mężczyzna nie mógł puścić płazem. Haazheel przekręcił szklankę i ponownie poruszył żuwaczkami. Jednakże na razie musiał się upewnić, tak więc zadał tylko jedno pytanie.
- Powiedz mi Axandr... masz coś może do żołnierzy? Skoro jak ładnie to podkreśliłeś niechciałbyś być "kolejnym żołnierzem piechoty" ?
Tutaj Zeervus uśmiechnął się miło, choć tak na prawdę zaczęło powoli wrzeć w Zeervusie.