Prezydium to obszar wewnętrznej strony pierścienia łączącego okręgi. Znajdują się tutaj ambasady ras uznających zwierzchnictwo Cytadeli, a także wiele sklepów, lokalów rozrywkowych czy drogich mieszkań, na które pozwolić sobie mogą najbogatsi. Znajduje się tu także Wieża Cytadeli.

Amon Pallin
Awatar użytkownika
Posty: 48
Rejestracja: 5 lip 2013, o 14:51
Miano: Amon Pallin
Wiek: 32
Klasa: Adept
Rasa: Turianin
Zawód: WiDMO
Postać główna: Bachus
Status: Zmarły R.I.P.
Kredyty: 15.000
Medals:

Bar "Quantum Star"

3 sty 2014, o 22:51

Qeirana nie zmieniał się tak bardzo jak spodziewał się Amon. Minęło przecież tyle czasu... Nadal była bardzo atrakcyjna przedstawicielka swej rasy. - Wybacz, wiesz jestem dość zajęty... - skinął na barmana, aby ten podał 2 drinki. - Mam nadzieję, że pijesz? - zmierzył turianke od góry do dołu - Wyglądasz cudownie! - na jego ustach zagościł szarmancki uśmiech. - Dawno mnie tu nie było, więc nie dziwie się, że spodziewałaś się iż wrócę w kilku trumnach. - wziął drinka od barmana i wysiorbał spory łyk. - Co słychać w polityce? Wiesz, w końcu to rzucę i będę jak Ty - dyplomatą. Nie mogę narzekać na niedosyt mocnych wrażeń... Hmm... W Twojej pracy za to pewnie takich brakuje, nie mylę się? - jego oczy uważnie wpatrywały się w nią. Czekał tylko na moment aby powiedzieć po co się tutaj spotkali. Wszak Amon miał ku temu konkretny powód. Teraz jednak jakoś nie wydawało mu się to tak ważne, gdy siedziała obok niego. Uznał, że ta sprawa może trochę poczekać. Lepiej nie psuć sobie wieczoru...

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
* * * Spectre Status Recognized * * *
Qeirana Aecterus
Awatar użytkownika
Posty: 187
Rejestracja: 9 cze 2013, o 18:25
Miano: Qeirana Aecterus
Wiek: 32
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianka
Zawód: Dyplomatka
Kredyty: 19.930

Re: Bar "Quantum Star"

4 sty 2014, o 01:47

W momencie gdy mężczyzna sie odezwał, turianka uśmiechnęła sie nieco szerzej. Zaczął sie tłumaczyć jej co uznała za nad wyraz urocze. On, wyższy od niej stopniem i sprawujący ważniejsze stanowisko patrząc na Turianska Hierarchie prosi ja o wybaczenie, gdy ona tylko sobie zażartowała.
- Przecież wiesz, ze żartuje. - zaśmiała sie i oparła łokcie o blat stolika, przy którym siedzieli. - A dziękuje. Starałam sie wyglądać reprezentatywnie mimo braku stroju biurowego. - teatralnie poprawiła ozdobę na swoim grzebieniu i skinęła głową na pytanie czy napije sie z nim. Samo stwierdzenie o kilku trumnach wywołało u kobiety nieprzyjemny dreszcz. Byl to jedynie żarcik na początek rozmowy, ale wyobrażenie sobie takiej sytuacji nie było za przyjemne, jednak Qeirana postanowiła nie dawać po sobie poznać, ze w ogóle pomyślała o czymś takim.
- W polityce? Coz.. Ktoś nam ostatnio zaatakował gościa radnego Turianskiej Hierarchii wpierw na kolei, a potem w Szpitalu Huerty no i musiałam wraz z towarzyszem z Ambasady te panią. - wzruszyła ramionami jak gdyby nigdy nic, ale spodziewała sie, ze i tak później będzie musiała mu nieco więcej wytłumaczyć. Zrobiła delikatna pauzę po czym kontynuowała.
- W ramach nagrody za owocna akcje wraz ze wcześniej wspomnianym pracownikiem ambasady zostaliśmy wezwani do sali posiedzeń rady, a tam po krótkiej rozmowie wręczono nam przepustki na spotkania przedstawicieli władz Cytadeli. - oczywiście całość mówiła nieco ciszej nie chcąc aby obce uszy dosłyszały cokolwiek. Ufala Amonowi i dlatego zapewne bez oporów podzieliła sie z nim nowinami, poza tym była prawie pewna, ze rada prędzej czy później wyśle go aby sam sprawdził co i jak.
- Reasumując... z tymi wrażeniami trafiłeś idealnie. - rzuciła jeszcze przyglądając mu sie.
ObrazekObrazek

Patriotyzm nie jest krótkotrwałym wybuchem uczucia, lecz cichym i niewzruszonym oddaniem przez całe życie.

~~~

Oficjalnie | Prywatnie
Pancerz

~~~

Theme
Amon Pallin
Awatar użytkownika
Posty: 48
Rejestracja: 5 lip 2013, o 14:51
Miano: Amon Pallin
Wiek: 32
Klasa: Adept
Rasa: Turianin
Zawód: WiDMO
Postać główna: Bachus
Status: Zmarły R.I.P.
Kredyty: 15.000
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

5 sty 2014, o 21:30

Amon słuchał uważnie, jednocześnie popijając powoli kończącego się drinka. - No to ci dopiero historia! Wiesz, zastanawiam się... Czy ja jako W.I.D.M.O nie mam też takich uprawnień? Pal to licho zresztą! - zaśmiał się głośno i dosyć rubasznie, ale szybko się opamiętał, a na jego twarzy malował się wyraz lekkiego zażenowania. Czyżby już wypił za wiele? - Przejdźmy do sedna, moja droga. Wiesz, że nie spotykamy się tu w celach włącznie towarzyskich, prawda? - upił jeszcze jednego, z pewnością ostatniego łyka drinka. - Chciałbym abyś została moim... Hmm... "egzekutorem" na Cytadeli. Wiem, że nazwa egzekutor jest już zajęta - zaśmiał się, tym razem bardziej kulturalnie. - Nic lepszego mi do głowy nie przyszło. Chodzi o to, że rzadko tu bywam, co już zauważyłaś, i potrzebuje kogoś kto będzie moimi uszami i oczami. Zgodzisz się? - w jego oczach było widać błagalny ton. Jego dłoń powoli powędrowała w stronę jej dłoni. Nie byłby zdziwiony gdyby odmówiła, ale była jedyną osobą na stacji, której mógł ufać. Jej kontakty, wpływy niewątpliwie były tez sporym plusem, który przemawiał na jej korzyść. Amon nie chciał nikogo opłacać. Istoty przekupne to istoty zdradzieckie. Pallin miał nadzieję, że Qeirana zgodzi się, gdyż wierzą w podobną sprawę. - Wiesz, nie zawsze będę Ci prosić o informację, które będziesz w stanie zdobyć legalnymi kanałami... Nie zdziwię się jeśli odmówisz....

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
* * * Spectre Status Recognized * * *
Qeirana Aecterus
Awatar użytkownika
Posty: 187
Rejestracja: 9 cze 2013, o 18:25
Miano: Qeirana Aecterus
Wiek: 32
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianka
Zawód: Dyplomatka
Kredyty: 19.930

Re: Bar "Quantum Star"

6 sty 2014, o 21:56

Słysząc jego śmiech turianka uśmiechnęła się. Nigdy nie zachowywał się wśród kobiet jak Ci z wyższych sfer, czasem nawet coś palnie, ale dawało mu to swego rodzaju autentyczność przez co nie można było go nie lubić, a w szczególności ona nie potrafiła od tak go skreślić. Jego lekkie zażenowanie jedynie rozbawiło bardziej dyplomatkę. Przecież znali się tyle lat, oboje ratowali sobie tylko na szkoleniu... no dobra on częściej jej, ale nadal była to swego rodzaju współpraca, gdzie nie patrzy się czy ktoś beknie publicznie i podrapie się po tyłku czy kulturalnie będzie popijał herbatę jak niektórzy z gatunku ludzi. Słysząc początek jego wypowiedzi naszło ją na pewne dosyć przyjemne wspomnienia i przyjrzała się turianinowi. Naszło ją nawet na mały żarcik podczach tych obserwacji.
- To my kiedykolwiek spotykaliśmy się w celach towarzyskich? - na jej twarzy pojawiła się udawana poważna mina. Widać było od razu, że nie jest ona szczera z racji tego, że sama kobieta za bardzo cieszyła się nie dość, że ze spotkania to jeszcze atmosfera nie sprzyjała udawaniu poważnej osoby. Prośba jednak spowodowała, że dyplomatka nie miała nawet cienia szansy aby ukryć swoje zaskoczenie. Ona miałaby mu pomagać tutaj? Wiadomym jest, że Qeirana lubi wiedzieć, słuchać i oglądać, ale nigdy nie sądziła, że ktoś z jej dawnej drużyny podczas pierwszego szkolenia będzie potrzebował kiedyś jej umiejętności. W zasadzie nie miałaby nic przeciwko gdyby zdawała raporty Amonowi z tego co dzieje się tutaj. Nielegalne kanały spowodowały, że zmrużyła lekko oczy jednak chęć pomocy swojemu rodakowi, którego na dodatek zna już na tyle długo zapewne były nieco mocniejszym argumentem niż wszystko innego co teraz kołatało jej się po głowie. Po chwili ciszy, która zapewne była na zastanowienie się turianka odparła już tak bardziej oficjalnym tonem.
- Jestem skłonna przystać na twoją propozycję.
ObrazekObrazek

Patriotyzm nie jest krótkotrwałym wybuchem uczucia, lecz cichym i niewzruszonym oddaniem przez całe życie.

~~~

Oficjalnie | Prywatnie
Pancerz

~~~

Theme
Amon Pallin
Awatar użytkownika
Posty: 48
Rejestracja: 5 lip 2013, o 14:51
Miano: Amon Pallin
Wiek: 32
Klasa: Adept
Rasa: Turianin
Zawód: WiDMO
Postać główna: Bachus
Status: Zmarły R.I.P.
Kredyty: 15.000
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

7 sty 2014, o 21:29

Odpowiedź turanki niezmiernie ucieszyła turaińskie widmo. Jego twarz rozpromieniła się. Odmalował się na niej, jeszcze szerzy niż do tej pory, uśmiech. - Doskonale! Nawet nie wiesz jak się cieszę... No, postawię Ci jeszcze jednego drinka. Ja natomiast powinienem już spasować. Mam słabą głowę, a przynajmniej słabszą niż kiedyś... Amon nie był nigdy specjalnym entuzjastą trunków, ale jego zawód powodował dużo stresu, który alkohol niewątpliwie, w małych ilościach, potrafił niwelować. - Będę musiał porozmawiać z Radą czy nie mają jakiejś drobnej pracy dla mnie. Czuje się "niedopieszczony", pominięty. - jedną ręką sięgnął nową szklankę, podaną przez barmana, i przysunął bliżej swojej rozmówczyni; drugą chwycił swoją i opróżnił z całej, mętnej zawartości, która w niej pozostała. - Chcę polecieć na Omegę. Podobno tam się dużo dzieje... Nie chciałabyś udać się tam ze mną? Wiesz, pozwiedzać. - ostatnie słowo wziął w cudzysłów, robiąc charakterystyczne "widełki", tak jak mają to w zwyczaju robić ludzie. Efekt, z uwagi na ilość palców u truian, był zapewne dość komiczny. - Po drodze mielibyśmy więcej czasu na rozmowę. Tyle się nie widzieliśmy, że chyba trzeba poznać się na nowo! Chyba, że masz jakieś ważne obowiązki, hmm?
ObrazekObrazek
* * * Spectre Status Recognized * * *
Qeirana Aecterus
Awatar użytkownika
Posty: 187
Rejestracja: 9 cze 2013, o 18:25
Miano: Qeirana Aecterus
Wiek: 32
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianka
Zawód: Dyplomatka
Kredyty: 19.930

Re: Bar "Quantum Star"

7 sty 2014, o 22:03

Przez pierwsze kilka chwil gdy Qeirana obserwowała tak ucieszonego Amona widziała w nim radość pokroju dziecka, które dostało na urodziny nowy zabawkowy model fregaty turiańskiej czy cały kosz słodyczy tylko dla niego. Nie przeszkadzało jej to, a nawet i sama ucieszyła się z jego reakcji. Można powiedzieć, że to było dla niej bardzo pochlebne. W końcu nie każda turiańka ma możliwość pomocy turiańskiemu Widmu.
- Cieszysz się tak jak ja na samą myśl o defiladzie wojsk Palaven. - zaśmiała się i spojrzała na drinka, którego właśnie dostała. Nic jej teraz nie szkodziło aby wypić trochę i tak też uczyniła. Opróżniła nieco szklankę i odstawiła ją na bok słuchając dalej słów swego rozmówcy.
- Pewnie przydzielą Cie do sprawdzenia czegoś na Cytadeli. Zapewne związanego z tym co wydarzyło się w Szpitalu. Tylko żebyś przeżył wtedy. Widziałam śmierć jednego z naszej rasy podczas tej akcji, wolałabym nie widzieć twojej. - złapała go za dłoń, spojrzała wpierw poważnym wzrokiem, jednak później rozluźniła uścisk i uśmiechnęła się upijając nieco trunku.
- Omega? - zdziwiła się. - Dziwne wybierasz miejsca na randki. - zaśmiała się znowu, jednak domyśliła się, że rzeczywiście coś musi się tam dziać. - Taka mała podróż mogłaby mi dobrze zrobić... no i może wróciłabym do wprawy w strzelaniu. Po szkoleniu bardzo mi tego brakowało, a strzelnice nie są w stanie dać mi tej samej radości co służba wojskowa, jednak ktoś z nas musiał zająć się dyplomacją.. no i padło na mnie. - wyszczerzyła zębiska.
- Na szczęście żadnych obowiązków aktualnie nie mam. Nawet wzięłam kilka dni wolnego po całej akcji w szpitalu Huerty. No i poznawać się na nowo... a co? Bardzo się zmieniłeś od ostatniego czasu? Tatuaż jak był na czole tak jest. - roześmiała się.
ObrazekObrazek

Patriotyzm nie jest krótkotrwałym wybuchem uczucia, lecz cichym i niewzruszonym oddaniem przez całe życie.

~~~

Oficjalnie | Prywatnie
Pancerz

~~~

Theme
Amon Pallin
Awatar użytkownika
Posty: 48
Rejestracja: 5 lip 2013, o 14:51
Miano: Amon Pallin
Wiek: 32
Klasa: Adept
Rasa: Turianin
Zawód: WiDMO
Postać główna: Bachus
Status: Zmarły R.I.P.
Kredyty: 15.000
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

11 sty 2014, o 16:44

- Zatem ustalone. Ruszamy na Omegę. - uderzył pięścią w stół. Był to raczej gest triumfu, a nie oznaka gniewu. - Nie śpiesz się zbytnio, spakuj najpotrzebniejsze rzeczy. Ja muszę jeszcze zrobić zakupy - mina z jaką to mówił wskazywała, że nie jest miłośnikiem uzupełniania pokładowych zapasów żywności, amunicji i nie wiadomo czego jeszcze. - Gdy będziesz gotowa, zapraszam na mój statek. Raczej trudno go przegapić. I radzę darować sobie żarty, że większy statek rekompensuje, pewne braki. To jest raczej "pokrowiec" - zaśmiał się głośno. - Powiadomię załogę, że się zjawisz, jeśli sam nie zdążę być na nim wcześniej. - spojrzał na zegarek - A teraz wybacz, nie ma czasu do stracenia! - wstał bardzo energicznie prawie przewracając krzesło. Złapał je w ostatnim momencie i spojrzał przepraszającym wzrokiem na turiankę. - Do zobaczenia moja droga. - wyszedł z lokalu lekko się chwiejąc.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
* * * Spectre Status Recognized * * *
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

14 mar 2014, o 22:03

Nigdy nie był ksenofilem, nie mniej pewna niechęć względem turian dość często towarzyszyła ludziom i działało to w obie strony. Jaechang nie czuł się tutaj komfortowo, nie dało się ukryć, że ten dość nerwowo rozglądał się na boki, a już w stronę rozsuwanych się automatycznie drzwi jego spojrzenie wędrowało najczęściej. Nie dbał o to, że mógł swoim niespokojnym zachowaniem budzić podejrzenia. Niedbałym ruchem wyłączył holograficzne menu, które wyświetlało się przed jego nosem, decydując się poczekać ze złożeniem zamówienia. Nigdy nie był cierpliwy, to czekanie, zwłaszcza w towarzystwie większości turian, zaczynało go drażnić. Ale potrzebował neutralnego gruntu, bezpiecznego od jakichkolwiek podejrzeń. Sarah dość wczesnym rankiem odebrała wiadomość na swoim omni-kluczu z lakoniczną prośbą o spotkanie, które miało się zacząć pięć minut temu w tym barze. I choć o tej porze gościło tutaj kilku przedstawicieli rasy ludzkiej, zapewne pracownicy pobliskich ambasad korzystali z przerwy obiadowej, charakterystyczne, azjatyckie rysy Jaechang pozwalały go od razu zidentyfikować oraz zlokalizować.
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

15 mar 2014, o 01:38

Po kilku minutach automatyczne drzwi baru otworzyły się, a za nimi Jaechang mógł dostrzec znajomą mu twarzyczkę. Sarah od razu po wejściu do sali zauważyła swojego brata. Nie był to zresztą kosmiczny wyczyn. W barze o tej porze przebywało jedynie paru ludzi i mnóstwo turian. Nie zwlekając zbyt długo, Azjatka przeszła przez pomieszczenie i dosiadła się do stolika.

- Wybacz za spóźnienie. Miałam kolejną rozmowę o pracę. - zaczęła z nieśmiałym uśmiechem. - Kto by pomyślał, że "czarodziejskie ręce" nie mają żadnego związku z inżynierią. Gościowi chodziło o fuchę na zmywaku...W każdym razie raczej nie ściągnąłeś mnie tutaj żeby po raz kolejny powiedzieć, iż Twój kontakt nie wypalił...prawda?
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

16 mar 2014, o 00:51

Powstrzymał chęć zerwania się z miejsca jak tylko Sarah pojawiła się w drzwiach. Śledził uważnie jak mija kolejne stoliki, przy których siedzieli zajęci sobą turianie i w końcu znalazła się obok. Pośpiesznie wskazał jej miejsce, każe trzy były wolne, więc wybierać mogła według uznania.
- Dobrze Cię widzieć - stwierdził, od razu kiwając siostrze głową na dzień dobry. Sarah była jedną z nielicznych osób obecnych w jego życiu, do których zwracał się z większą życzliwością, prawdziwą troską i bez tych nabytych, wojskowych, nieco szorstkich manier. Zaraz jednak zmarszczył brwi i pokręcił niezadowolony głową.
- Ciszej! Nie wszyscy muszą wiedzieć... Jejku. Może praca na zmywaku byłaby jednak lepsza? - Tu puścił jej oczko, wyraźnie się z nią drażniąc. Mimo wszystko nie dało się zatuszować tego, że Jaechang po prostu za dużo w swoim życiu widział, aby teraz nie uważać na każde słowo.
- Najpierw powiedz mi co sobie życzysz? Głodna? - Machną ręką, przy okazji aktywując hologramy menu, które wyświetliło się zarówno przed jego nosem, jak i kobietą. Oczywiście, że w większości dominowały potrawy przeznaczone dla wybrednych turian, ale asekuracyjnie znalazły się też te dla przedstawicieli innych ras, może mało wymyślne, ale przynajmniej jakieś figurowały.
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

16 mar 2014, o 13:29

- Ciebie również. - odpowiedziała mu Sarah. Jaechang, choć bywał wkurzający, odgrywał jedną z głównych ról w życiu dziewczyny. Azjatka wiedziała, że w trudnych chwilach będzie mogła liczyć na przynajmniej tego jednego "przyjaciela".
- Ja i praca na zmywaku...Jeszcze nie jestem aż tak zdesperowana. Zresztą znasz moje ambicje. - rzuciła przeglądając holograficzne menu. - Swoją drogą jesteś dla mnie dużo milszy niż zwykle. To oznacza, że albo masz znakomity humor, albo będziesz mnie potrzebować. Każda z tych rzeczy wróży coś dobrego. - dodała szeroko się uśmiechając i pokazując w ten sposób poprawę swojego samopoczucia. - Wystarczy mi zwykła woda. Od tej rozmowy o pracę troszkę zaschło mi w gardle.
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

20 mar 2014, o 19:04

- A może się zwyczajnie stęskniłem? - rzucił w odpowiedzi, nie spodziewając się tego, że ta przytaknie na jego słowa. Znalazła go za dobrze, mogła się więc łatwo domyślić, że teraz zwyczajnie się z nią drażni.
- Tylko wodę? Daj spokój, Sarah. Tłuszcz Ci się nie wylewa bokami - ruchem ręki przywołał do siebie mecha-kelnerkę i złożył zamówienie. Sam skusił się na pieczeń, której nazwy nie potrafiłby wymówić oraz sok z owoców, których znał. A przynajmniej tak mu się wydawało. Dopiero kiedy kelnerka zniknęła z pola widzenia, nachylił się nad blatem pod pozorem umilenia sobie czasu oglądaniem galaktycznych wiadomości.
- Udało mi się dotrzeć do obiecujących... danych. Ich sprzedaż, pod warunkiem że znajdziemy odpowiednich kupców, zasili solidnie nasze konta kredytami.
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

20 mar 2014, o 19:24

Sarah westchnęła i przewróciła oczami. Zauważyła, że faktycznie ostatnio miewa coraz to mniejszy apetyt. Być może zostało to spowodowane stresem wynikającym z gorączkowego poszukiwania pracy? Nie miała jednak zbyt wiele czasu by zastanawiać się nad tym, gdyż Jaechang po chwili przekazał jej ważniejsze informacje. Dziewczyna popatrzyła się na niego z widoczną nieufnością i niepewnością w oczach oraz w wyrazie twarzy.
- Dobrze wiesz, że nie lubię jak ukrywasz przede mną jakieś informacje. Po pierwsze...jak Ci się udało do nich dotrzeć? Po drugie...co to są za "obiecujące" dane?
Sarah zawsze była dociekliwa w stosunku do brata. Nie chodzi o to, iż mu nie ufała. Po prostu Jaechang miał talent do pakowania się w kłopoty, podobnie zresztą jak Sarah. Czasami bywał także porywczy, co w połączeniu z szukaniem pracy tworzyło wybuchową mieszankę. Nie można jednak stwierdzić, że był nierozważnym człowiekiem. Choć wiele rzeczy możnaby o nim powiedzieć, to zawsze starał się mieć głowę na karku
- Poza tym...znalezienie tych kupców chyba nie jest takie trudne, prawda? Raczej nie potrzebujesz do tego mojej pomocy.
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

20 mar 2014, o 22:18

- Hej, hej! Spokojnie. Zaraz utonę w Twoich pytaniach - podniósł ręce w obronnym geście. I jak na razie nie powiedział nic więcej, gdyż podano ich zamówienie. Jakkolwiek dziwnie nie musiało to wyglądać, przed Sarah pojawiła się wysoka szklanka z finezyjną słomką i mineralizowaną wodą, zaś jej brat od razu zabrał się do pałaszowania pieczeni, którą zaraz ocenił na przesadnie słodką. Ale oczywiście krojenie mięsa i nabijanie dodatków na widelec było tylko pretekstem do tego, aby mówić dalej.
- Może zacznę od początku. Poznałem dziewczynę. Zwyczajną, w klubie. Przysięgam, że nie wiedziałem, że była mężatką! Właściwie w ogóle nie nosiła obrączki. Myślisz, że specjalnie? Tańczyliśmy, wypiliśmy kilka drinków. I znaleźliśmy się u nas w mieszkaniu. Co tam się działo, przemilczę, ale... Ale kobieta musiała się porządnie upić. Zaczęła opowiadać o swoim mężu. O tym, że jest politykiem. Że pracuje przy tajnych projektach. I posiada pewne... Ciekawe projekty. To chyba system jakiejś ochrony placówek dyplomatycznych przed hakerami. Miała to na nośniku, który schowała w stanik... Wypadł jej. Naprawdę! Po prostu wypadł. I został u mnie w mieszkaniu. A kobiety więcej nie widziałem na oczy. Dane są turiańskie, ciężko je odczytać. Myślałem, aby sprzedać je jakiejś proludzkiej organizacji, ale... ja nie mogę. Sama rozumiesz. Byłem w Przymierzu, mogą mnie stamtąd kojarzyć. Ale Ty, droga siostrzyczko... Jesteś czysta jak łza!
Puścił jej oczko.
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

21 mar 2014, o 02:20

- Może chcesz popić? - spytała Jidong przyglądając się swojemu odbiciu w szklance. Poprawiła włosy, a następnie zaczęła sączyć przez słomkę wodę mineralną. Ze wzrokiem wygłodniałego sępa popatrzyła się na pieczeń, którą otrzymał Jaechang. Wyglądała ona naprawdę apetycznie, a komentarz mężczyzny na temat jej smaku jeszcze bardziej rozwinął zainteresowanie dziewczyny. Apetyt, którego jeszcze przed chwilą nie miała, pojawił się ze zdwojoną siłą. Sarah usilnie starała się go stłumić sącząc coraz to więcej wody i od czasu do czasu przygryzając swoją wargę. Nie zamierzała prosić swojego brata o "poczęstunek", ze względu na jej kulturę osobistą. Dziewczyna wsłuchując się w opowieść mężczyzny, gniewnie uniosła brwi i wzdymała policzki z zamiarem oplucia go wodą. Na jego szczęście, kobieta zaniechała tego pomysłu.
- ŻE CO ZROBIŁEŚ?! Kuźwa! - powiedziała głośno, zszokowana azjatka. - Przespałeś się z dziewczyną w związku? Wszystkiego bym się po Tobie spodziewała, ale nie tego!
Minęła dłuższa chwila zanim Sarah ochłonęła. Jej złość mijała proporcjonalnie do wlewanego w siebie płynu.
- Przepraszam...Jestem jeszcze troszkę roztrzęsiona. - rzuciła cicho. - Faktycznie nie mogłeś wiedzieć. Powinnam się wydrzeć na tę sukę, a nie na Ciebie. W końcu to ona zdradziła własnego męża...Gościu ma naprawdę niezłego pecha. Nie dość, że jego żona jest dziwką, to jeszcze dzięki niej uzyskałeś owoce jego ciężkiej pracy. A co do Twojej propozycji...cóż...nawet gdybyśmy chcieli to na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie zwrócić mu tych danych. Tylko do czego Ci potrzebna proludzka organizacja? Przecież pierwsza-lepsza firma jest to w stanie od nas kupić, czyż nie?
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

21 mar 2014, o 23:00

- W każdej chwili możesz zmienić zdanie. W końcu kartę dań łatwo aktywować. Na pewno sobie poradzisz z taką prostą, komputerową operacją [/b]- odezwał się, przerywając ciszę, która zapadła po tym, jak Jaechang zabrał się za swoją pieczeń. A jeżeli Sarah nadal się upierała przy swojej szklance wody, odkroił kawałek i na talerz, który został podany wraz z półmiskiem pieczeni, wylądował solidny kawałek w apetycznie pachnącym sosie. W końcu byli rodzeństwem, a Jaechang nie zamierzał wysłuchiwać tłumaczeń, że musi dbać o linię. Wszystko z nią było jak najbardziej w porządku.
- Ciszej, na bogów! - Starał się skutecznie zwrócić uwagę Sarah na fakt, że jej ton głosu jest odrobinkę, ociupinkę za wysoki i sąsiednie stoliki już mogłyby podsłuchiwać ich rozmowę. Na ich szczęście siedzieli tam turiańscy dyplomaci, którzy nie byli zainteresowani życiem uczuciowym przedstawicieli rasy ludzkiej. Pokręcił z dezaprobatą głową.
- Widzisz, siostrzyczko. Chciałem zrobić coś... dobrego. Dla naszej wciąż niedocenianej tutaj rasy. Ale skoro twierdzisz, że lepiej znaleźć jakiegokolwiek kupca - niech tak będzie. W końcu chcę się tego jak najszybciej pozbyć. Mam więc pozostawić to Tobie, m?
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

22 mar 2014, o 02:27

Sarah delikatnie pokiwała głową w geście odmowy, a chwilę później zauważyła jak Jaechang kroi dla niej kawałek mięsa.
- Naprawdę nie trzeba... - wybełkotała opuszczając wzrok, gdy brat podsunął jej talerz z jedzeniem. Jej słowa nie miały jak przebić się przez nalegania mężczyzny, więc Jidong pożyczyła sztućce od Koreańczyka i zabrała się za konsumpcję swojego posiłku.
- Dziękuję... - wyrzuciła z siebie, przeżuwając pieczeń. - Faktycznie bardzo słodka. - stwierdziła biorąc to coraz większe kawałki mięsa. Pomiędzy Jaechangiem a Sarah bywało różnie. Raz lepiej, raz gorzej...jak to w rodzeństwie. Jednakże zawsze dbali o siebie nawzajem. Można to było zauważyć bez problemu. Zaczynając na prostych czynach, jak dzielenie się pieczenią i dbanie o dobre samopoczucie siostry, a kończąc na tych wymagających poświęceń, jak zrezygnowanie ze swojego dotychczasowego, spokojnego życia i wyruszenie wraz z bratem w świat.
- Jeśli faktycznie chcesz coś zrobić dla "ludzkości", to powinieneś przekazać te dane naszej Radnej. Chyba nie muszę wspominać, że zapewne jest strasznie bogata. - odpowiedziała puszczając mu oczko. - Ale jak wolisz, mogę wziąć sprawy w swoje ręce.
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

27 mar 2014, o 12:25

Mężczyzna westchnął cicho, spoglądając na siostrę z rezygnacją.
- Radna nie kupuje danych, mała. - Na twarzy byłego żołnierza nie pojawił się nawet cień delikatnego uśmiechu, który w innej sytuacji z pewnością by na niej zagościł. Bądźmy szczerzy - widok Sarah tak zapamiętale pochłaniającej pieczeń, przed którą do niedawna się broniła, był uroczo zabawny. Tym razem jednak Koreańczykowi nie było do śmiechu. Będąc rozdartym między tym, co powinien, a tym, co zamierza, naprawdę nie miał się z tego cieszyć. - Radna tylko bierze to, co dają, wcześniej prześwietlając dostawcę do trzech pokoleń wstecz. Zresztą, nawet, gdyby tak nie było... - Uśmiechnął się gorzko, a gdy odezwał się ponownie, uczynił to pochylony w kierunku siostry, znacznie zniżając głos. - Turiańskie dane. Rozumiesz, co to znaczy? Biorąc pod uwagę okoliczności wydalenia mnie ze służby - niesubordynacja, tak to z pewnością nazywają - bardzo łatwo przyszłoby uznać mnie za jednego z tych, którzy Wojnę Pierwszego Kontaktu uważają za sprawę niedokończoną.
Prostując się, założył ręce na piersi.
- Poza tym, powiedzmy, że nie mam aż tyle... zaufania? Tak, to dobre określenie. Nie mam aż tyle zaufania do samej góry. Ciekawe dlaczego, co? - Roześmiał się cicho. Na to pytanie nie potrzeba było odpowiedzi - ta nasuwała się przecież sama. Czyż to nie przez taką górę Jaechang stracił swą posadę?
Ostatecznie Koreańczyk wzruszył ramionami.
- Zrób z tym, co uważasz za stosowne - zatrzymaj dla siebie, pobaw się danymi, sprzedaj, ostatecznie nawet wyrzuć do śmieci. Choć to ostatnie byłoby akurat zwyczajnym marnotrawstwem okazji.
Sarah Jidong
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 15 cze 2013, o 19:32
Miano: Sarah Jidong
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Łowca przygód
Status: ex-Technology Arts; dłużnik Cerberusa, świadek wydarzeń w Jōnetsu Technology
Kredyty: 18.375
Lokalizacja: Cytadela

Re: Bar "Quantum Star"

27 mar 2014, o 18:52

- W takim razie prześlij dane na mój omni-klucz. - odpowiedziała Sarah. - Albo przekaż mi ten nośnik, o ile masz go przy sobie.
Jidong zaczęła poważnie się zastanawiać nad tym do czego właściwie wykorzysta te dane. Użytek własny? Dziewczyna znała się na technologii jak mało kto, ale nie widziała żadnego sensu w zatrzymywaniu ich dla siebie. Przekazanie danych ich prawowitemu właścicielowi? Przecież nie ma z nim żadnego kontaktu, nie mówiąc o jego tożsamości. Sprzedaż? Ta opcja wydawała się najbardziej obiecująca. Pozostawał tylko jeden problem - klient. Komu powinna je sprzedać? Jaechang wspominał o pro-ludzkiej organizacji. Sarah zaś bardziej była nastawiona na sprzedanie danych firmie w której do niedawna pracowała. Tylko czy Technology Arts byłoby zainteresowane danymi od pracownika, który dopiero co zwolnił się z pracy? Być może, ale wątpliwe by posiadali swoich przedstawicieli gdzieś na Cytadeli.
- Mówiąc o "pro-ludzkiej organizacji" miałeś coś, czy też kogoś konkretnego na myśli? Myślałam nad sprzedaniem danych Technology Arts, ale...wolę znać wszelkie alternatywy.
ObrazekObrazek GG: 40784853
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Bar "Quantum Star"

27 mar 2014, o 19:16

Upewniwszy się, że nie stali się dotąd obiektem zbytniego zainteresowania, wyciągnął z kieszeni nośnik i podał go siostrze. Najwyraźniej nie chciał mieć z danymi nic do czynienia, stąd nie zgrał ich na swój omni-klucz i trzymał jedynie na oryginalnym nośniku. Zdaje się, że nieduży datapad był jedynym miejscem przechowywania kluczowych informacji znajdującym się w zasięgu rodzeństwa.
Natomiast przy samym pytaniu Sary mężczyzna chrząknął cicho, lustrując ją uważnym spojrzeniem.
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem, kto powinien być klientem. - Odwracając wzrok, przebiegł wzrokiem po zgromadzonych w barze. Nie był paranoikiem, podobna czujność była raczej przyzwyczajeniem jeszcze z czasów wojskowych. - Prawdziwie pro-ludzka organizacja jest tylko jedna, ale... - Zawahał się. - Nie wiem, czym może skończyć się przekazanie im danych. - Nazwy Cerberus z oczywistych względów wymieniać nie zamierzał. - TA może być dobrym kupcem. Ale podobnie może być i z innymi. - Wzruszył lekko ramionami. - Nie siedzę w tym biznesie. Nie wiem nawet, ile dokładnie te dane mogą być warte i... - Zmarszczył brwi, jakby się nad czymś zastanawiając. - Może najpierw dobrze byłoby się dowiedzieć. Ktoś, kto obraca informacjami może będzie wiedział. - Zamilkł na moment, rozmyślając jeszcze nad swymi słowami, po czym westchnął cicho i podniósł się od stołu. - Muszę lecieć, mała. - Czułym gestem poczochrał jej czuprynę. - Uważaj na siebie i pamiętaj, że mogę chcieć umywać od tego wszystkiego ręce, ale to nie znaczy, że ci nie pomogę. Nie narażaj się bezsensownie. - Uśmiechnął się łagodnie i ucałował ją w policzek. - Zresztą, wiesz co robisz.
Chwilę później już go nie było.

Wróć do „Krąg Prezydium”