Tajemnicze drzwi w zasadzie trochę nazbyt widoczne, niż być powinny, wkomponowane są w Cytadelę jak masa innych przeróżnych tego typu przejść. Pomarańczowa kontrolka, która wita gości przybywających do tego miejsca, oczkuje na konkretne hasło dostępu, które jest przypisane indywidualnie do każdego, kto ma na tyle pieniędzy by oddać się przyjemnościom, jakie oferuje Mysterious Nook. Ktoś, kto czerpie zyski z tego miejsca musi być bardzo wpływową personą, gdyż w środku nie zastaniemy żadnego funkcjonariusza SOC ani podobnych formalnych jednostek. Mysterious Nook posiada własną ochronę, co wydaje się być rzeczą oczywistą, ponieważ gościć tu mogą persony najwyższego szczebla. Oczywiście wkraczając do tego przybytku każdy staje się anonimowy i nie ma mowy, by wyciekły stąd żadne informacje kto, ani tym bardziej, w jakim celu tu przybył.
Przekraczając próg gości od razu uderza przepych wnętrza i różnorodne luksusowe udziwnienia i ozdoby. Nie ma żadnej recepcjonistki, ani innych osób, które witałyby przybyłych słodkim „dzień dobry”. Długi na kilkadziesiąt metrów korytarz przerywany jest co chwilę drzwiami, które prowadzą do innej części tego osobliwego miejsca. Mały klub z lożami VIP; kolejne drzwi to miejsce intymnych spotkań dla różnych zaspokojenia różnych, nieraz perwersyjnych rządzy; kolejne prowadzą do prywatnych sal kinowych oraz wiele coraz to innych wymyślnych pokojów. Półmrok panujący w korytarzu nadaje miejscu wyjątkową atmosferę, a ludzie mijający się, nawet jeśli się znają tutaj udają anonimowych. W końcu kto chciałby rozpowiadać kogo w tym miejscu widział, bez ujawnienia, że sam tu przebywał?