Prezydium to obszar wewnętrznej strony pierścienia łączącego okręgi. Znajdują się tutaj ambasady ras uznających zwierzchnictwo Cytadeli, a także wiele sklepów, lokalów rozrywkowych czy drogich mieszkań, na które pozwolić sobie mogą najbogatsi. Znajduje się tu także Wieża Cytadeli.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Szpital Huerty

6 kwie 2013, o 13:53

Gratus Haveran

Podłączenie się do monitoringu się udało, ale... czego szukał funkcjonariusz? Póki co, to wszystko wyglądało normalnie w szpitalu, jak się tylko rozejrzeć. Nie było jakiegoś bardziej gorączkowego ruchu, niż w każdy normalny dzień w szpitalu. Dominowała tutaj raczej atmosfera spokoju, wymieszana z osobistymi bolączkami. To paluszek, to główka, to jeszcze coś innego, ale nic co mogłoby niepokoić. Spokój. Po krótkiej chwili na prywatnym kanale odezwał się inny turianin.
- Mówi Traxus, spotkajmy się w północno-wschodnim skrzydle. Przesyłam koordynaty. - tyle usłyszał, a na jego omni-klucz przybyły współrzędne miejsca, gdzie miał czekać na niego porucznik SOC.
Kiedy Gratus znalazł się na miejscu, czekał już na niego jego ziomek. Ubrany był nie w pancerz a tylko mundur i lekką kamizelkę z napisem C-sec. Kiedy w końcu obaj panowie byli na miejscu, to oficer przestał podpierać ścianę i powoli również ruszył w stronę kolegi po fachu.
- Traxus Rigg, witam. - odezwał się pozwalając sobie na nikły uśmiech, na pomalowanej w czarno białe barwy twarzy - Zanim zacznę, powiedz mi co wiesz.

Axandr Likulus

- Ha! Mnie to mówisz? - odezwał się Wander, szczerząc żuwaczki - Też pierwszy raz eskortowałem VIP'a, a tu proszę, coś takiego. - rozmowa była dobrą rzeczą, bo pozwalała rozładować niepotrzebne napięcie, a zwłaszcza przyprawiona humorem. Tego chyba najwyraźniej potrzebował blada twarz i szeregowiec.
Ledwie zaczęła się ona rozkręcać, a drzwi do pomieszczenia się otworzyły i pojawił się w nich człowiek w pancerzu SOC, który robił za wartownika przy ich sali.
- Axandr Likulus? - zapytał, skacząc wzrokiem po obu turianach - Ktoś chce się z panem widzieć.
To chyba była chwila, na którą czekał polityk. Możliwość ucieczki z więzienia czterech ścian "poczekalni" i nasycenia siebie informacjami.
Kiedy więc zdecydował się przestąpić przez próg, zobaczył kilka metrów dalej, po lewej stronie korytarza znajomą twarz Pavantiv'a. Czekał tam na niego i trudno było teraz ocenić, który z nich mógł mieć więcej pytań.
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

6 kwie 2013, o 16:09

Rozmowa nie zdążyła się rozkręcić kiedy do pomieszczenia wszedł jakiś człowiek. Z pewnym zaskoczeniem Nudo zauważył, że pojawienie się kogoś kto zwiastował pchnięcie całej akcji do przodu, przyniosło mniejszą ulgę niż się spodziewał. Pewnie dlatego, że Wander zapowiadał się jako dobry rozmówca, a jak to już zostało wspomniane obu turianom przydałoby się rozładować jakoś stresy dnia. Swobodna rozmowa nadawała się do tego doskonale. No, ale Axandr nie miał zamiaru ani narzekać, ani też ociągać się.
- To będę ja. - powiedział idąc w kierunku funkcjonariusza i wyjścia z pomieszczenia. Powodzenia Wanderze Catrusie mam nadzieję, że następnym razem dostaniesz bardziej szczęśliwy przydział. - Odezwał się jeszcze na pożegnanie do nowo poznanego towarzysza. Jeśli tylko będzie możliwość na pewno wspomni o tym, że gdyby nie szeregowy to pewnie turianka by nie żyła. Nie pozwólmy by ktoś niepotrzebnie czekał, niech pan prowadzi funkcjonariuszu. - Turianin o śnieżnobiałych płytkach pancerza zwrócił się do człowieka. W głosie Axandra bez problemu można było usłyszeć ekscytacje. W końcu coś się znowu zaczynało dziać i o ile wątpił że znajdzie odpowiedź na wszystkie nurtujące go pytania, to spodziewał się że przynajmniej cząstkę dzisiejszych wydarzeń zrozumie.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

6 kwie 2013, o 19:01

- Gratus. Gratus Haveran - przedstawił się krótko, wyłączając omni-klucz. Wolał mieć to podłączenie na wszelki wypadek, zamiast marnować czas na podłączanie się gdy pojawią się kłopoty. Poza tym, ktoś mógł ich podsłuchiwać, może kogoś będą gonić... Lepiej nagrywać to przed faktem, niż potem płakać po wszystkim - Atak terrorystyczny na dworcu kolejowym. I mamy się nie chwalić pismakom. To wszystko co wiem i nie czuję się najlepiej z niewiedzą.
Nie przywykł do braku informacji i zawsze czuł się nieswojo, gdy musiał się z tym konfrontować.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Szpital Huerty

7 kwie 2013, o 11:51

Gratus Haveran

Traxus pokiwał tylko głową na to wyjaśnienie i rozejrzał się w obie strony korytarza. Byli tutaj sami, bo prawie nikt nie zapuszczał się tutaj. Żaden z lekarzy, a już na pewno nikt z pacjentów.
- Półtorej godziny temu o 13:10, w jednym z wagonów kolejowych rozprzestrzeniono gaz, który zabił prawie wszystkich pasażerów. Tylko troje pasażerów przeżyło. Dwójka, bo byli osłonięci przed działaniem gazu, a trzecią cudem udało się odratować. - opowiadał dosyć spokojnie, patrząc na Gratusa cały czas, kiedy drgnęła mu jedna z żuwaczek - Mamy podejrzenia, że to była tylko zapowiedź czegoś większego. Taka próba generalna i sprawcy masakry w pociągu, mogą nie poprzestać na tym.

Axandr Likulus

- Fatalnie wyglądasz z tą twarzą, Likulus. Stanąłeś za blisko pociągu? - odezwał się kręcąc głową i zaraz odwrócił się w stronę dalszej drogi korytarzem - Przejdźmy się.
Na korytarzu panował dosyć niewielki ruch, kilka pielęgniarek, lekarzy i raptem dwoje gości do pacjentów przechadzało się przed dwoma turianami, ale Marux nie zwracał za bardzo uwagi na ich bliskie towarzystwo, kiedy się z nimi mijali i jednocześnie rozmawiali.
- Radny jest wściekły za akcję na dworcu i to, co się tam stało. Pięćdziesiąt sześć osób, taki jest bilans ofiar. Ale dzięki tobie nie było ich pięćdziesiąt siedem i za to masz sporego plusa. Dobrze się spisałeś, Likulus. - głos dyplomaty był cały czas stonowany i spokojny, ale ucho polityka wychwyciło w nim nutę aprobaty. - Problem tylko w tym, że teraz zacznie się... ostra jazda, jak to mówią ludzie. W wagonie byli obywatele wszystkich ras rady, oraz dwaj Drelle i każdy chce dopaść winnych tego zamachu. Żądza krwi się odzywa.
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

7 kwie 2013, o 21:09

Axandr aż mrugnął wychodząc na korytarz. Pavantiv był chyba ostatnią osobą jaką spodziewał się teraz zobaczyć. Fakt mógł to przewidzieć, jako że nikt inny pewnie prócz urzędnika o nie wie jeszcze o jego istnieniu.
- Nie Sir obawiam się, że stałem w bezpiecznej odległości. Zwykle tak wyglądam, no może czasami trochę lepiej, ale zapewniam nie jest to duża zmiana, pewnie Pan nawet nie zauważy jak wrócę do pracy. - Może takie spoufalanie się z przełożonym nie było dobrze widziane na Cytadeli, ale szczerze w tej chwili Nudo nie przejmował się etykietą, miał ją głęboko pod pancerzem. Uwaga urzędnika była też zdaniem turianina trochę krzywdząca, bo o ile pewnie nie wpasowywał się w standardowe kanony urody turian o tyle we własnym mniemaniu, wyglądał dobrze. Nietypowo może, ale przecież podstawa to zwrócić na siebie uwagę kobiet.
Posłusznie ruszył za przełożonym, bo za takiego już uważał rodaka, czekając aż ten się odezwie. Mimo zmęczenia z ciekawością dziecka rozglądał się po szpitalu, zatrzymując spojrzenie dłużej na twarzach rozmaitych istot które spotykał po drodze. Mimo że szedł wolno, nie odczuwał już takiego strasznego zmęczenia jak kilkanaście minut temu. Najważniejsze było nie myśleć o tym co się wydarzyło i jaki los spotkał pasażerów feralnego pociągu, ani o asari, quariance i pani doktor.
Kiedy Pavantiv znowu się odezwał Ax słuchał uważnie zastanawiając się co powinien odpowiedzieć. Nie czuł dumy, raczej wstyd. Zdawał sobie doskonale sprawę, że gdyby musiał wybierać między życiem pani doktor a życiem nawet czterech pasażerów to w pierwszej kolejności ratowałby właśnie ją i z jakiegoś powodu było mu wstyd. Obowiązek ponad przyzwoitość - czy takim właśnie był turianem?
Nieprzyjemne myśli i nie miły temat sprawiły że znowu sposępniał. Twarze, bez oczu i ust znowu stanęły mu przed oczami... martwa asari którą bezskutecznie próbował przywrócić do życia, wydrzeć śmierci. Czuł jak pojedyncza kropla potu spływa mu po czole. Powrócił do rzeczywistości akurat w momencie kiedy turianin przestał mówić.
-Robiłem tylko to co mnie należało, żałuje że nie zrobiłem więcej - były to szczere słowa i kiedy je wypowiadał na chwilę z twarzy Axandra znikła maska, gra aktora który nieźle ukrywa swoje emocje. Jego rodak mógł jeśli tylko potrafił wyczytywać emocje z twarzy, zobaczyć jak wiele bardzo wstrząsnął nim ten bezsensowny akt zbrodni. - Mogę coś powiedzieć Sir, podzielić się prywatną opinią? - Ax zwrócił się do turianina poważnym głosem. Kiedy otrzymał pozwolenie odezwał się nie patrząc tamtemu w oczy. - Proszę wybaczyć mi śmiałość, ale chyba ostatnią rzeczą na jaką możemy sobie pozwolić jest działanie pod wpływem emocji. Te powinniśmy tonować, skoro nic jeszcze nie wiemy, by nie wybuchła panika albo nie doszło do aktów przemocy i samosądów. - Nudo zamknął paszczę czując że pozwala sobie na zbyt wiele.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

9 kwie 2013, o 11:04

Gratus założył ręcę i pogładził się po swojej szczęce, próbując od razu rozważać możliwości. Jednak nie przyszła mu do głowy żadna organizacja - może poza Cerberusem - która miałaby dokonywać takich zamachów, ale na pewno w zamachu zginęło mnóstwo ludzi.
- Trzeba przesłuchać świadków, dokładnie sprawdzić miejsce wybuchu - powiedział pewnym głosem - I zająć się tym teraz, póki nie doszło do kolejnej tragedii.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Szpital Huerty

12 kwie 2013, o 13:56

Axandr Likulus

Cóż, dużo nie trzeba było spostrzegawczości, by zobaczyć jak Axandr siebie zamęcza. Maruxowi też to nie umknęło.
- Nie zamęczaj się tym, inni zrobią to za ciebie. - odezwał się krótko. Rozmowa potem weszła na temat samosądów, przemocy i ogólnie pojętej anarchii. Na te słowa Pavantiv skinął głową, by zaraz potem dodać:
- Prawda, trzeba na bieżąco kontrolować sytuację. Dlatego mam za kwadrans konferencję prasową. Ja zajmę się uspokojeniem mieszkańców, ale ty musisz zadbać o spokój radnego. - przerwał na moment, stając w miejscu i odwrócił się do polityka - Zacznij od czegokolwiek; wagonu, kostnicy. Postaraj się dowiedzieć najwięcej jak tylko możesz. Masz upoważnienie ambasady, do pchania się wszędzie tam, gdzie to konieczne.
Urzędnik zamyślił się na moment i pokręcił przez chwilę głową.
- Wybacz, po prostu w tej pracy traci się wrażliwość. To musiał być dla ciebie niemały szok. Jeżeli chcesz, to wracaj do ambasady. Znajdą się inni, którzy się tym zajmą.

Gratus Haveran

- Świadków jest niewielu. Dwaj żołnierze; jeden Przymierza, drugi Hierarchii. Quarianka i pracownik naszej ambasady. - zaczął szybko wyjaśniać, wyciągając na wierzch wszystkie istotne informacje - Feralny wagon został przewieziony do zajezdni kolejowej, a obecnie chyba odbywa się sekcja zwłok w kostnicy szpitala. Dowiedziałem się, że doktor Zhao poproszono, by się tym zajęła.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

12 kwie 2013, o 18:14

Ax zatrzymał się razem z Maruxem. Kiedy ten skończył mówić, Nudo skarcił się za brak ducha w takiej chwili. Chwila która sprawdzała jego męskość, rozwagę, hart ducha i inteligencję a On skamle jak raniony varen, co z tego że nie otwierał pyska nawet i nie narzekał. Nie musiał, jego pysk zdradzał jak bardzo czuje się skrzywdzony przez los. - Bo tylko mnie spotykają takie nieprzyjemne zdarzenia, nawet nie zostałem zadrapany... a co z pasażerami, quarianką, panią doktor i tym żołnierzem? Nudo czuł jak piecze go nos i ogarnia wstyd.
- Owszem nie spodziewałem się takiego rozwoju wypadków. Chce jednak dalej uczestniczyć w sprzątaniu całego bałaganu. Proszę mi uwierzyć że mam odpowiednią motywację i dość sił by dowiedzieć się wszystkich możliwych informacji. Innymi słowy zapewniam o mojej gotowości do wykonania zadania. Jeżeli moja kwarantanna się zakończyła i pan pozwoli ruszę natychmiast . - Axandr czuł nowy zapał, a dotychczasowe dolegliwości i zmęczenie ustępowały - Mam jeszcze jedno tylko pytanie. Czy będę mógł uczestniczyć w przesłuchaniach świadków i zadawać pytania? Nie wiem jak bardzo mogę ingerować w sprawy SOC.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2013, o 12:39 przez Axandr Likulus, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

14 kwie 2013, o 12:32

- Dobrze - zapisywał wszystko na swoim omni-kluczu, przy okazji próbując od razu ułożyć w głowie plan działania - Gdzie mogę znaleźć tych ludzi? Zajmę się tym niezwłocznie. Najpierw chciałbym przesłuchać świadków, potem jak doktor Zhao będzie wolna, dowiem się więcej o ofiarach.
Wyłączył omni-klucz i założył ramiona na biodra. Był gotów do działania, tu i teraz, w tym momencie. Nieważne jak bardzo miał dosyć swojego dawnego miejsca pracy, znowu czuł się w swoim żywiole. Uśmiechnął się lekko, ale szybko zamaskował ten uśmiech odchrząknięciem.
- Którędy do świadków? A... - przypomniał sobie pytanie - Czy mamy jakichkolwiek podejrzanych?
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Szpital Huerty

14 kwie 2013, o 15:30

Axandr Likulus

Jak przystało na kogoś, kto pchał się w polityczny światek, Axandr zadał najważniejsze z pytań: Ile może sobie pozwolić, jeżeli chodzi o przesłuchania? To było dosyć istotne pytanie, bo mówiło o tym, jak łatwo będzie się poruszał.
- Wiesz... na słowa "decyzja Radnego", otwiera się sporo drzwi, ale staraj się tego nie nadużywać. Rób, co uważasz za słuszne i licz się z tym, że będziesz rozliczony z efektów. - obok nich, przeszedł jakiś Salariański lekarz i wszedł do pomieszczenia jednego z pacjentów - Ja zbieram się na konferencję, a ty działaj. Powodzenia Likulus.

Gratus Haveran

Traxus zastanowił się przez dłuższą chwilę, nad ostatnim z pytań śledczego. Raz jeszcze się obejrzał za ramię, w stronę pustego korytarza, nim się odezwał.
- Sposób ataku nie przypomina nam niczego, co wcześniej widzieliśmy. Nie mamy póki co żadnego punktu zaczepienia. - zachowanie porucznika, wydawało się odrobinę dziwne. Nawet sam fakt tego, że rozmowa toczyła się na odludziu, zamiast gdzieś indziej. Sprawa mogła mieć więc drugie dno.
- Prześlę ci lokalizację światków, na Omni-klucz - powiedział i szybko zaczął przebierać palcami, po holograficznej klawiaturze - Gotowe. Gdybyś trafił na coś pomocnego, daj znać.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

15 kwie 2013, o 12:27

Axandr ruszył od razu gdy tylko otrzymał zgodę od Maruxa do działania. Wychodziło na to że zakres jego kompetencji i uprawnień miał być dość szeroki, choć nie posiadał nic póki co poza dwoma słowami "decyzja radnego". Ludzie podobno w takich sytuacjach jeśli ktoś coś spartoli wypierają się jakoby dali takiemu pechowcowi jakiekolwiek uprawnienia i stwierdzają później że albo działał na własną rękę, albo to ich polityczny rywal udzielił niewłaściwej osobie zbyt szerokich uprawnień. Turianie byli inni. Lepsi, nie bali się odpowiedzialności i mieli honor. I Nudo z całych sił w to wierzył. Wierzył nie tylko w turian, ale też w Hierarchię, Radę i obecny system. Tak jak go nauczono.

Jego dekontaminacja i obserwacja już się skończyła, chyba nawet trochę przedwcześnie, tak przynajmniej zakładał skoro żołnierz Przymierza i Wander jeszcze siedzieli w pokoju. Była też druga możliwość. Chcieli przesłuchać ich tu w szpitalu, SOC pewnie czekało na kogoś ważnego, albo jakieś pozwolenie. Trzeba się śpieszyć i poszukać kogoś kto może mu udzielić informacji.

...

W końcu Ax dowiedział się od personelu szpitala i kilku funkcjonariuszy SOC o obecności "wysoko postawionego oficera SOC". Była to okazja by przetestować skuteczność jego nowych uprawnień. Stwierdzenie że działa z decyzji rady i w jej imieniu musi skontaktować koordynującym działania oficerem. Musiał trochę pokrzyczeć i postraszyć radą raz czy dwa, ale w końcu skierowano go w kierunku korytarza, gdzie miał znajdować się owy oficer.

Miłym zaskoczeniem była znajoma twarz. Zważywszy na okoliczności porucznik Traxus mógł okazać się pomocny. Biało - błękitny turianin poczekał aż para turian skończy rozmawiać i podszedł włączając się od razu w rozmowę.

Poruczniku Traxus miło pana widzieć. - zaczął od przywitania, skinął też głową uprzejmie drugiemu turianinowi starał się wyglądać jak najlepiej mimo zmęczenia, sparzenia słońcem i nie imponującej a biorąc pod uwagę brak tatuażu, wręcz niekorzystnej fizjonomii. Poważnie i dostojnie jak ktoś kto reprezentuje ważny urząd, a nie jak wyczerpany turianin. Było trudno, ale chyba wyszło nieźle. Jestem Axandr Likulus kontynuował, przypominając kim jest, raczej było to zbędne w przypadku porucznika, zrobił to ze względu na drugiego turiańca. Byłem na miejscu zdarzenia. Decyzją Radnego mam uczestniczyć w postępowaniu, by przekazać mu informacje z pierwszej ręki. Jest to jego zdaniem zbyt poważna sprawa by ograniczać się do raportu, a niestety nie może być tu osobiście. - Axandr na krótką chwilę rozszerzył żuwaczki w przepraszający sposób. Liczę na pańską współpracę, postaram się też być jak najmniej uciążliwy dla całej procedury. Dodał. Nie liczył na sympatię Traxusa, nikt nie lubił jak obcy mu się wpieprzali we własny biznes, ale miał nadzieję że uda się jakoś nie rozzłościć funkcjonariuszy SOC obecnością "kolejnego polityka".
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Szpital Huerty

15 kwie 2013, o 16:20

Axandr Likulus i Gratus Haveran

Porucznik SOC z daleka wypatrzył Axandra, na długim korytarzu i praktycznie nie spuszczał z niego wzroku.
- Tak, pamiętam pana. - powiedział i spojrzał na stojącego, obok niego funkcjonariusza - To jest śledczy Gratus Haveran, również zajmuje się śledztwem. Nie widziałbym przeszkód, by mógł mu pan towarzyszyć, panie Likulus.
Zachowanie Traxusa było dosyć ugodowe, ale jeżeli spojrzeć na to z innej strony, to dosyć łatwe do przewidzenia. Tym sposobem nie musiał niańczyć polityka, a jednocześnie miałby możliwość kontrolowania tego, gdzie pchałby się "namaszczony" przez ambasadę.
- Panowi wybaczą, ale obowiązki wzywają. - tymi słowami, Traxus Rigg pożegnał obu turian, idąc w stronę wyjścia ze szpitala i zostawiając ich ze sobą.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

16 kwie 2013, o 10:51

- Gładko poszło pomyślał do siebie Nudo. Turianin był zaskoczony tak szybką zgodą oficera. W kolonii z której się wywodził napatrzył się już na rywalizację między politykami a wojskowymi, czy stróżami prawa. Ciekawe czy taka współpraca na Cytadeli jest regułą?
Miło pana poznać panie Haveran. Najlepiej nie tracić czasu i zabrać się do pracy. Czy nie miałby pan nic przeciwko gdybyśmy przesłuchali najpierw żołnierza eskortującego doktor Irikie Był to logiczny zdaniem turiańca wybór, świadek który mógł przekazać najwięcej informacji. Więcej chyba niż pani doktor zważywszy okoliczności. Nie przeszkadzać panu będzie jeśli będę zapisywał i nagrywał fragmenty rozmów?
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

16 kwie 2013, o 14:19

Gratus przyjrzał się nieco zaskoczony obecności nowego turianina i zmierzył go wzrokiem od stóp do końcówki grzebienia. Kiedy okazało się, że jest to znajomy Traxusa, rozluźnił się nieco i uśmiechnął na przywitanie.
- Gratus Haveran, śledczy - wyciągnął dłoń w kierunku Likulusa - Jeśli pan Traxus nie ma nic przeciwko, ja również nie mam nic przeciwko. Tym bardziej, że już brzmi pan jakby wiedział więcej ode mnie.
Gestem wskazał, by ruszyli przed siebie i nie stali w miejscu. Uruchomił znowu omni-klucz, przeglądając widok z kamer, ot na wszelki wypadek. Lubił mieć wszystko pod kontrolą.
- Wie pan coś więcej o tej sprawie? - zapytał - Pierwszy raz słyszę nazwisko Irikie.
Wyraźnie nie miał zamiaru protestować przeciwko tej propozycji. Wyglądał na kompletnie nieporuszonego brakiem tatuaży u Axandra i traktował go jak każdego innego turianina... Chyba, że normalnie był bardziej wylewny. Ale nie wyglądał na takiego, chociaż nie wyglądał też na typowego turianina. Za dużo się uśmiechał.
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

17 kwie 2013, o 11:14

Axandr spoważniał. Wolał nie rozmawiać jeszcze o swoim udziale w całym zdarzeniu. Tłumaczył sobie, że jeśli postanowią go teraz przesłuchać straci zbyt dużo czasu, a wychodziło na to że przesłuchaniami miał się zająć ten cały Gratus.
- Niestety niewiele, dużo mniej niż chciałbym wiedzieć i przekazać mojemu przełożonemu. Doktor Irikia ciągną turianin, nawet jeżeli zauważył że drugi turianin przekręcił nazwisko Pani doktor, nie dał tego po sobie poznać. Przybyła na Cytadelę na zaproszenie Radnego, jest specjalistą na polu nowych technologii. Axandr westchnął. Miałem ją odebrać, przywitać i zaprowadzić na spotkanie. Niestety nie dane mi było wykonać mojego zadania.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

18 kwie 2013, o 13:39

- Zatem prowadź. Jeśli nie masz nic przeciwko przejściu na "ty" - wskazał gestem, by Likulus ruszył przodem, a w tym samym momencie zyskał trochę czasu, by się zastanowić. A więc na dworcu była taka szycha... Może to niekoniecznie był zamach terrorystyczny. Może to tylko miało wyglądać jak zamach terrorystyczny.
- Czy tym pociągiem jechały jeszcze jakieś... Inne osobistości? - zapytał idąc za swoim pobratymcem.
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

18 kwie 2013, o 14:30

Więc mam iść przodem? - nieracjonalna myśl jakoby funkcjonariusz gdy tylko Axandr się odwróci pchnął go nożem pod żebra od tyłu, natychmiast została zignorowana i zepchnięta głębiej w zakamarki umysłu pracownika ambasady Turiańskiej Hierarchii. Oczywiście ta myśl była pozbawiona sensu kompletnie i jedynie wstyd było Nudo że o czymś takim w ogóle pomyślał, ale mimo to przeszył go zimny dreszcz.
Ocalały żołnierz który miał eskortować doktor Irikie pewnie ciągle jest w izolatce po badaniach Tak naprawdę to Nudo nie wiedział czy pokój do którego po zrobieniu testów i odkażeniu, go przeniesiono był rzeczywiście izolatką czy tylko jakimś pokoje w którym czekali petenci czy pacjenci. Jemu kojarzył się z izolatką. Małe ciasne pomieszczenie, bez ozdób i nadmiaru mebli. Tam właśnie Axandr prowadził drugiego turianina. Są już jakieś informacje z miejsca zdarzenia, zidentyfikowano użyty związek, czy też broń? Idąc korytarzem turianin nie tracił czasu na trywialną rozmowę o samopoczuciu rodziny policjanta czy o tatuażach kolonialnych, byłoby to marnowanie czasu a jak wiadomo ten zawsze był ważny w takich chwilach. Gratusie Nudo pamiętał o prośbie śledczego, zresztą wygodniej było tak rozmawiać niż zwracać się cały czas do siebie per "Pan" Wiesz gdzie znajduje się qurianka? Tym pytaniem Axandr chciał sprawdzić czy śledczy wie w ogóle coś na temat przedmiotu swojego śledztwa. Upłynęło już tyle czasu, by rozsądny turianin zdążył zorientować się pobieżnie w sytuacji. Ax uważnie przyglądał się teraz twarzy turianina, nie wiedział czy Gratus nie będzie chciał przed nim zatajać jakiś informacji, ani czy w ogóle jest kompetenty a co za tym idzie czy może być przydatny jako źródło informacji czy, raczej Nudo musi robić wszystko sam.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Gratus Haveran
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:49
Miano: Gratus Haveran
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Śledczy SOC
Kredyty: 15.000

Re: Szpital Huerty

19 kwie 2013, o 08:53

- Dopiero mamy się dowiedzieć - powiedział Gratus, niezbyt zadowolony z tego co musiał powiedzieć - Gdybyśmy mieli wszystkie informacje, nie potrzebowałbyś śledczego. Ale postarajmy się załatwić to żwawo, a dowiemy się wszystkiego co musimy wiedzieć.
Uruchomił omni-klucz, żeby sprawdzić czy lista od Traxusa już przyszła. Miał przy okazji moment, by zebrać myśli i móc zebrać do kupy to co już wiedział. Nie trwało to długo, bo nadal nie wiedział praktycznie nic.
- Mam zapisane wszystkie miejsca przebywania świadków - Gratus wskazał swój omni-klucz, wyłączając go - Ale najpierw zajmijmy się tym żołnierzem.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Szpital Huerty

21 kwie 2013, o 16:04

Gratus Haveran

Według listy Traxusa, quarianka przebywała obecnie w poczekalni, razem z żołnierzem Hierarchii. Możliwe więc, że niedawno ją tam przeniesiono. Kolejną ważną rzeczą, było wypuszczenie żołnierza Przymierza i skreślenie go z listy świadków. Najwyraźniej liczyli się tylko ci, którzy przebywali wtedy w wagonie i udało im się przeżyć.

Gracze

W końcu obaj turianie dotarli do poczekalni, przed którą stało dwóch funkcjonariuszy SOC. Obu badających sprawę mężczyzn wpuszczono by do sali, bez większych przeszkód i zobaczyliby, że istotnie oboje z pasażerów pociągu, wciąż przebywało w pokoju. Turianin i Quarianka.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Szpital Huerty

23 kwie 2013, o 14:29

Axandr postanowił nie tracić czasu jako, że wiele jeszcze spraw było do załatwienia i zbadania. Do tego do późnego wieczora pewnie będzie musiał siedzieć nad sporządzeniem skrótowej wersji raportu dla radnego, a rano kto wie pewnie czeka go równie męczące spotkanie z Maruxem. Nie tracąc więc czasu na zbędne uprzejmości wszedł do pomieszczenia.

Widząc quriankę pozwolił sobie na uśmiech, nie tylko dlatego, że pojawienie się dziewczyny pewnie znacznie przyśpieszy całą procedurę, ale też chciał dodać jej w ten sposób trochę otuchy. Ax zakładał że dziewczyna jest ciągle przestraszona i niepewna swojego losu. Tym prostym gestem chciał jej dodać trochę otuchy, oczywiście mógł się mylić. W końcu rzadko do tej pory dane mu było spotykać przedstawicieli innych ras, qurian tylko nieznacznie częściej niż ludzi (ci do czasu przybycia Nudo na Cytadelę byli dla niego kompletną zagadką... zresztą dalej są).

Witajcie jestem Axandr Likulus, pracuję w ambasadzie Objaśnił krótko, znał już żołnierze, no i przecież przedstawiał się już na miejscu zdarzenia, ale protokół wymagał tego żeby przy przesłuchaniu podał swoje dane. Przez chwilę zastanawiał czy przedstawić śledczego, cóż skoro już to Polityk wszedł pierwszy i zaczął mówić chyba Gratus nie poczyta mu tego za obcesowość. Ostatecznie jednak zrezygnował z odzywania się w imieniu śledczego lepiej było nie zaleźć mu za skórę, a póki co nic o nim nie wiedział.

Chciałbym zadać wam kilka pytań, związanych z wydarzeniami które miały miejsce nie tak dawno temu w przestrzeni publicznej Cytadeli. Na chwilę obecną badamy całą sprawę i w dużej mierze od was zależy ile się dowiemy. Likulus chciał w krótkiej przemowie nakłonić przede wszystkim quriankę do współpracy. Mogła nie chcieć wracać do bądź co bądź dość makabrycznych wspomnień, poza tym słyszał że qurianie byli zwykle dość skryci, choć wątpił by świadomie próbowała coś zataić. Nudo chciał pokazać, że jest tu przede wszystkim dla świadków. Jeśli siedzieli brzy jakimś stole, turianin usiądzie na przeciw nim. Jeżeli będą potrzebowali wody, postara się by im ją przyniesiono. Nim jednak przejdziemy do momentu w którym ja i Pan śledczy zadamy wam parę pytań z chęcią wysłuchamy czy czegoś nie potrzebujecie, albo czy macie jakieś pytania. Jeśli tylko będziemy wstanie odpowiemy na nie. Chodzi nam o to by nasza rozmowa z wami przebiegła w możliwie jak najbardziej komfortowych dla was warunkach. Axandr miał nadzieję, że fakt iż on też znajdował się na miejscu zdarzenia pozwoli mu zyskać zaufanie świadków, a jego rzeczowy ton ich nie onieśmieli, raczej pokaże że jest opanowany i wie co robi. Miał nadzieję, że mu zaufają Jeśli chcecie coś do picia powiedzcie, postaram się by zaraz coś przyniesiono.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854

Wróć do „Krąg Prezydium”