Tu trafiają rzeczy zapomniane i nieaktualne, jak dawne ogłoszenia czy zasady, które już dawno przestały obowiązywać.

Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

[WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

19 lip 2012, o 21:45

O dziwo, powrót na nowo do pracy w radzie przyszedł jej z większym trudem niż mogła sobie to wyobrazić. Po ostatnich wydarzeniach ciężko było jej się skupić, łapała się na tym, że co drugie słowo innego polityka obecnego w sali posiedzeń ogląda się za siebie jakby nie wiadomo czego się spodziewała. Stała się także bardziej nerwowa, choć potrafiła robić dobra minę do złej gry tak, jak wymagali tego od Przedstawiciela Ludzkości. Miała świadomość, że dopóki nie zrobi jeszcze jednej rzeczy, przeszłość i sprawa z porwaniem będą się za nią ciągnęły jeszcze długo, o ile nie w nieskończoność.
Ionto wyszedł do pracy, mówiąc coś o zleceniu, które może zająć mu resztę popołudnia, Iris zaś chodziła bez celu po pomieszczeniach apartamenty, Długo musiała się w sobie zmuszać, aż w końcu zasiadła przed komunikatorem i wybrała połączenie. Mike boleśnie przypominał jej o tym wszystkich, choć nie miał z tym niby żadnego połączenia. Chwilę bębniła palcami w ekran monitora, aż w końcu przesunęła raz jeszcze po klawiaturze dotykowej, a połączenie zostało nawiązane. Darowała sobie hologramowe przedstawienie siebie i rozmówcy. Wystarczył maleńki ekran. Nie była pewna swojej reakcji na usłyszenie oraz zobaczenie osoby własnego brata.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

19 lip 2012, o 22:16

Kiedy Mike pojawił się na ekranie, miał na sobie dobrze znany Iris mundur wojsk Przymierza Układów. Wyglądał w nim dumnie, strój leżał idealnie, opinając wysportowaną klatkę piersiową, kontrastował jednak z wyrazem twarzy oficera, na której miast adekwatnej do odzienia powagi plasowało się zmęczenie, zmartwienie i niepokój.
- Iris, bogu dzięki - rozpoczął szybko. - Myślałem, że nie będziesz chciała zadzwonić. Ja... - zaczął, słowa jednak ugrzęzły w gardle. Westchnął ociężale, jakby chcąc rozpocząć od nowa. - Iris, jak się masz?
Po wyrazie jego twarzy można było dojść do wniosku, że nie było to pytanie, które chciał zadać, bądź nie wyszło ono tak, jak planował. Z braku innego pomysłu zostało ono wypowiedziane, wybrane zamiast niezręcznej ciszy. Niezadowolenie Mike'a pogłębiło się wyraźnie, dzieląc teraz miejsce na równi z zakłopotaniem. Nie mogąc znaleźć odpowiednich słów był wyraźnie sfrustrowany.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

20 lip 2012, o 10:04

Przyglądając się przez chwilę w milczeniu swojemu bratu nie mogła pozbyć się wrażenia, że ten robi się coraz bardziej podobny do Admirała Fela, co nie do końca podobało się Iris. Po ostatnim wybryku związanym z jej mężem, zdanie o ojcu się już nigdy nie zmieni. Przemogła się, aby wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych, lecz odmówiła obecności na wszystkich późniejszych laurach ku czci zmarłego admirała. Gdyby tylko wiedzieli jaki Admirał Fel był naprawdę... niestety, prawda pozostanie znana tylko jej i Mike'owi.
- Witaj Mike...
Zmusiła się do beztroskiego tonu i ciepłego uśmiechu, co nie do końca jej wyszło. Wpatrując się w ekran nie wiedziała co zrobić z rękoma, oparła je więc o swoje kolana, gniotąc w palcach ze zdenerwowaniem materiał bluzki.
- Nie wiem gdzie jesteś, co robisz, jakie masz rozkazy. Nie obchodzi mnie to. Musisz przylecieć ns Cytadelę bądź podaj namiary na swoje obecne miejsce pobytu i ja się tam zjawię... Muszę, muszę Cię zobaczyć.
Wydusiła z siebie praktycznie na jednym tchu, dając sobie tym samym więcej czasu na odpowiedź, która była dla niej kłopotliwa. Jako polityk rzadko, bawet bardzo rzadko dała się zapędzić do takiej sytuacji, w której kompletnie nie wiedziała co ma robić. Teraz jednak brakowało jej słów. A właściwie nie wiedziała co powiedzieć - prawdę czy skłamać, aby mu ulżyć?
- Beznadziejnie. Musiałam... musiałam złamać sobie rękę, aby się wydostać. Na szczęście kość się już prawie zrosła. Inne obrażenia zniknęły. Nessa - pamiętasz ją, prawda? - zjawiła się tak szybko, że przeżyłam. Gdyby nie pomoc jej i teraz Ionta nie wiedziałabym czy pozbierałabym się po tym wszystkim. Raz tylko otarłam się o śmierć z powodu mojej pozycji. Kiedy napadli na ambasadę i Devid zginął... Mike. Cokolwiek chciałeś powiedzieć i się u Ciebie dzieję zrób to, bo zwariuję z tej niewiedzy o co chodzi.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

20 lip 2012, o 20:12

Mężczyzna przeniósł prawą dłoń na czoło, które zaczął gorączkowo pocierać. Przez dłuższą chwilę nie odzywał się ani słowem, zmrużył na moment oczy, rozmasowując skroń. Kiedy w końcu się odezwał, zacisnął dłoń w pięść tak mocno, że nawet poprzez zniekształcone kolory terminalu widać było, że zbielała.
- Skurwysyny... - zaczął, a na jego twarzy wypisała się furia. - Pożałują tego, Iris, mogę Ci to obiecać.
Zanim kobieta zdążyła cokolwiek wtrącić, zmienił szybko temat.
- Jestem w trakcie załatwiania przepustki. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, niedługo sam do Ciebie przylecę. Zrób coś dla mnie, nie ruszaj się nigdzie w najbliższej przyszłości, przynajmniej bez Ionta. Myślisz, że możesz mi to obiecać?
Zadał pytanie, ale złość, wypisana na jego twarzy nie zmalała ani na moment, nie dał więc szansy Iris na udzielenie odpowiedzi i prędko kontynuował.
- A w odpowiedzi na twoje pytanie, mam się cudownie. Zaledwie parę dni temu dowiedziałem się, że jestem posądzony o zastawienie pułapki na własną siostrę. Spędziłem paręnaście godzin w zamknięciu bez żadnego dostępu do informacji, nie wiedząc co się dzieje, nie wiedząc czy żyjesz, zastanawiając się tylko kim jest skurwiel, który użył mnie żeby dostać się do Ciebie.
Odetchnął głęboko, dając w końcu upust złości. Kiedy uspokoił oddech, spojrzał na Iris przepraszającym wzrokiem.
- Jak tylko dostanę przepustkę, wsiadam w pierwszy statek na Cytadelę. Masz moje słowo.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

20 lip 2012, o 22:26

Niezauważanie dla kogoś po drugiej stronie ekranu odetchnęła. Nigdy do końca, tak stu procentowo, nie podejrzewała swojego brata o udział w porwaniu. Miło jedna było usłyszeć słowa zapewnienia z jego ust, poczuła jakby przygniatający ją do ziemi ciężar na jej barkach spadł i roztrzaskał się na małe kawałeczki. Wysłuchała Mike'go do końca, pozwalając mu mówić swobodnie oraz ani razu nie wchodząc w słowa. Wolała wysłuchać go do końca.
- Tak. Jestem w stanie Ci to obiecać. On i tak już mnie pilnuje na każdym kroku, no chyba że przebywam w domu jak teraz bądź w Artium. Myślę, że przeżył tę sprawę również mocno co ja.
Odchyliła nieznacznie głowę do tyłu. Palce stopniowo zaciskały się oraz rozluźniały. Rozumiała frustrację mężczyzny, a przynajmniej próbowała, bo ona sama po tym wszystkim wydawała się po prostu zrezygnowana.
- Nie przeżył nikt z porywaczy. Pozostaje... pozostaje zleceniodawca. Ktoś się wykosztował, to jedyny trop. Nie mam żadnych podejrzeń, nikomu nie zaszkodziłam. A Ty, Mike? Masz bądź miałeś jakieś problemy, czy tylko jesteś przypadkową figurą użytą w grze i chodzi wyłącznie o mnie?
Zmusiła się, aby pochylić się nad ekranem oraz przesunęła palcem w miejscu, gdzie wyświetlił się policzek brata. Przesunęła po nim dość pieszczotliwie. Tylko... tylko on jej został z rodziny. Musieli się trzymać razem.
- Czekam tutaj na Ciebie. Jak Ci się żyje gdziekolwiek teraz jesteś?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

22 lip 2012, o 15:19

Mike westchnął głośno, zastanawiając się przez moment nad odpowiedzią.
- Znajdzie się kilku, którzy z chęcią sprawiliby mi parę siniaków - powiedział z delikatnym uśmiechem. - Przepuściłem trochę kredytów w kartach, ale to nic poważnego. Nie sądzę, żeby miało to jakieś powiązane z Tobą. Jesteś w końcu Radną - dodał po chwili poważnie. - Tak wysokie pozycje zawsze niosą ze sobą wrogów.
Mike spojrzał na chwilę w bok, próbując ubrać w słowa to, co siedziało mu w głowie.
- Żyje mi się dobrze - powiedział w końcu, znów przenosząc wzrok na Iris. - Tak czy siak, nie mogę narzekać. Chyba, że na jedzenie, ale do tego też idzie się przyzwyczaić. Gdzie jest teraz Ionto? - zapytał nagle.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

22 lip 2012, o 18:07

- Lepiej Mike unikać kłopotów... Jeśli jednak masz długi, powiedz, nie ma sensu sobie dokładać problemów.
Zrobiła zatroskaną minę, choć to ona była tą młodszą z rodzeństwa. Iris westchnęła, zgarniając pukle włosów za ucho i zerkając wymownie w bok. Mogła się domyślać, że jej brat teraz będzie sprawdzał swojego szwagra na każdym kroku. Jakby Ionto miał jakikolwiek wpływ na to co się stało. Zabili tych funkcjonariuszy SOC, którzy w ten dzień jej towarzyszyli. Gdyby był drell z nią... Prawdopodobnie i on byłby martwy. Szybko wyrzuciła ten obraz z myśli.
- W pracy. Wróci wieczorem, na kolacje. Jak widzisz zamierzam być dzisiaj dobrą żoną oraz nie wpakować się w nic. Powiedz mi, mój braciszku, kiedy ja się doczekam poznania Twojej wybranki, m?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

23 lip 2012, o 21:58

Mike zbył ofertę Iris niedbałym ruchem ręki.
- Dam sobie radę Iris, nie musisz się o mnie martwić - powiedział uśmiechając się mimo wszystko wdzięcznie. - Kwestia garści kredytów, nic więcej. Wracając do Ionta...
Zamarł na moment, kiedy doszło do niego pytanie siostry. Zdziwiony, uniósł wysoko brwi, po czym wypuścił głośno powietrze z płuc.
- Iris - zaczął, a na jego twarzy wymalował się szczery, szeroki uśmiech. - Daleko mi do małżeństwa, czy zobowiązań. Nie teraz, nie, będąc na służbie. Może kiedyś.
Kiedy z jego twarzy zniknęło rozbawienie, szeroki śmiech został zastąpiony przez zwykły uśmiech.
- Cóż, jest pewna... - zaczął, ale natychmiast urwał. - Nic poważnego. Nieważne. Pozdrów ode mnie Ionta, dobrze? I przekaż mu, żeby opiekował się Tobą dopóki mnie nie ma, inaczej skopie mu tyłek.
Mike z całych sił starał się brzmieć poważnie, groźba nie wyszła jednak tak, jak tego chciał, sądząc po tym, że wesoły uśmieszek nie schodził mu z twarzy.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

23 lip 2012, o 22:48

Wywróciła oczyma. Można i była jego młodszą siostrzyczką, lecz nie powinien zapominać, że była była na tyle uparta, że prędzej bądź nieco później i tak wychodziło po jej myśli.
- Kiedyś będziesz zgrzybiałym impotentem. Nie zwlekaj za długo, mam nadzieję, że jesteś z nią szczęśliwy.
Wygadał się, nie miał już wyjścia oraz nie mógł ukrywać czegoś, do czego i tak się przyznał. Odwzajemniła uśmiech, w duchu życząc mu jak najlepiej.
- Przekaże i przypomnę, choć on nawet bez Twojego upominania będzie mnie pilnował na każdym kroku. Jakbym jeszcze była małą dziewczynką... Uważaj na siebie, Mike, odzywaj się też do mnie. Daj znać którym lotem znajdziesz się na Cytadeli. Nie każ mi długo czekać.
Pomachała mu nim zakończyła połączenie, a twarz mężczyzny zniknęła z ekranu. Z westchnięciem podniosła się z miejsca.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

12 sie 2012, o 20:12

Ostatnie dni były dla Iris koszmarem. Nie pozwolono jej od razu zająć się mężem, musiała się więc zdać na lekarzy ze szpitala Huerty, których choć znała osobiście to jednak twierdziła, że wolałaby wszystkim się zająć osobiście. Po rozmówieniu się z SOC, nacisku na Huerty, w końcu znalazła się w domu, który zmienił się na potrzeby w małe ambulatorium. Gabinet, w którym zazwyczaj przesiadywała aby dokończyć prace zabraną ze sobą z ambasady był teraz profesjonalną salą niemalże w całości zabraną ze szpitala. Odgłosy aparatury wcale jej nie uspokajało, wręcz niepokoiło na każdym kroku, być może z powodu czarnych myśli nie pozwoliła się odciągnąć i przekonać, aby położyła się spać. Zasnęła na fotelu, z ręką na dłoni drella. Dzień później dzięki starym kontaktom udało jej się porozmawiać z transplantologiem. Zaraz po południowym posiedzeniu rady, zjadła z Iontem kolacje (właściwie to ona wmusiła w niego nieco ryby) oraz zdołała przekonać co do przeszczepu. Kochałaby go tak samo z jednym okiem, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że nie umiałby wysiedzieć w domu rezygnując ze swojej... pracy. Po kolejnych dwóch dniach było już po wszystkim. Pomyślny zabieg, dobre wyniki, brak komplikacji z powodu syndromu zaważyły, że mogła go zabrać do domu. Od świtu do późnego popołudnia nie opuszczała ambasady. Zdecydowała się na co najmniej dwa następne dni wolne, musiała więc sporo obowiązków wypełnić od razu a resztę rozdysponować między poszczególnymi dyplomatami. Przy pomocy sekretarki ustaliła kto, z kim, gdzie, kiedy i spokojnie mogła wrócić do domu nim jeszcze zjawił się tam Ionto. Po małym, domowym centrum medycznym zostały tylko medykamenty porozstawiane na półkach. Było praktycznie wszystko co mogła potrzebować, od pierwszej pomocy po resuscytacje krążeniowo-oddechową a nawet zestaw do intubacji. Kręciła się niespokojnie, chodząc bez celu od pomieszczenia do pomieszczenia. Mieli być za kwadrans według ostatniego połączenia. Odnosiła wrażenie, ze zaraz wydepcze dziurę w podłodze. Nerwowo zerkała to na omni-klucz, to na drzwi. Będzie miała ogromny dług wdzięczności wobec doktor Grey, która nie tylko przeprowadziła operacje, ale i podpisała się pod zgodą wypuszczenia Ionta do domu oraz na dokładkę zorganizowała transport drella do domu.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

15 sie 2012, o 17:16

Drell zjawił się dwie minuty po umówionym czasie. Widziała już przez wizjer jak sanitariusze, starając się pomóc go prowadzić a ten tylko opędzał się od nich jak od natrętnych much, które oblazły go jak jakiegoś wierzchowca na łączce. Zaledwie kilka kroków od apartamentu usłyszała nawet fragment żywej dyskusji.
- Panie Fenrir, jest Pan osłabiony i na silnych lekach a...
- W nosie to mam, wymienialiście mi oko, nie nogi albo głowę, mogę iść sam. – Dalsza przemowa głoszona była w języku drelli i podejrzewała, że była tak pełna jadu i niecenzuralnych słów, że sanitariusze pouciekaliby, gdzie pieprz rośnie, gdyby tylko poznali znaczenie tych słów. Drzwi otworzyły się i przed nią stał wyraźnie zirytowany i przytruty lekami przeciwbólowymi Ionto z opatrunkiem na oku, a za nim dwóch mocno zażenowanych sytuacją sanitariuszy. Mężczyzna spojrzał na swoją żonę i pokręcił głową lekko. Wiedziała, że był na nią lekko zirytowany na robienie szumu wokół niczego. – Zabierz ich, nim sprawdzę, czym wystarczy mi jedno oko, żeby zamordować ich na miejscu. – Mruknął, po czym cmoknął ją w policzek i chwiejnym acz upartym krokiem skierował do kanapy, na której usiadł w wymownej, niemalże królewskiej pozie, obwieszczając biednym przedstawicielom opieki medycznym, jak bardzo ma ich powyżej dziurek w nosie.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

15 sie 2012, o 17:37

Zastał Iris i ich dom w dość niecodziennej sytuacji. Wszędzie pełno było pudeł. W tym leżącym na stole rozpoznał starą, poszczerbioną zastawę do herbaty z chińskiej porcelany, w innym od razu rzuciły mu się w oczy jego książki oraz płyty przyniesione zapewne z kajuty Phantoma. Iris zaś miała na sobie zwykłe, przetarte jeansy, męską, swoją drogą jego, koszulę z podwiniętymi rękawami. Związane wysoko włosy podtrzymywała chusta umyślnie przewiązana tak, że przypominała opaskę. Wśród jasnych, potarganych pukli plątały się jakieś kłaczki kurzu. Nie była w tej chwili radną, zupełnie nie pasowała do tej reprezentacyjnej oraz zaszczytnej funkcji, ale za to idealnie w takiej postaci nadawała się na panią domu. Odstawiła właśnie kolejny karton na stertę, aby wspiąć się na palec i ucałować jego kącik ust. Na kanapie leżało kolejne pudło, na którym ktoś starannie, markerem, naskrobał tajne. O ile kusiło go i otworzył i wieko, ujrzał w środku kilka vidów.
- Dziękuję, ale poradzimy sobie już sami. Uprzedzając pytania, mam wyśmienite kwalifikacje medyczne. Raz jeszcze dziękuje.
Grzecznie odprowadziła sanitariuszy do drzwi. A kiedy te się zamknęły, westchnęła i podeszła do Ionta na paluszkach. Zatrzymała się za jego plecami i kanapą, delikatnie zakrywając dłonią jego zdrowe oko.
- Zgadnij kto to.
Szepnęła.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

15 sie 2012, o 18:55

- Jestem półślepy ale nie głuchy, Iris. Wciąż poruszasz się zbyt głośno. – Odpowiedział, rozbawiony jej próbami. Byłby kiepskim drellem i zabójcą, gdyby nie potrafił dosłyszeć skradających się nieudolnie osób. Jego żona miała wiele zalet ale umiejętność dyskretnego poruszania się byłą jej obca. Zresztą biotycy tego nie potrzebowali. Jak chcieli potrafili narobić takiego zamieszania, że ukrywanie się było ostatnią wymaganą od nich umiejętnością. Poczuła jak mimo osłabienia szpitalem, chwyta ją za pas i bez problemu przerzuca nad oparciem kanapy na miejsce obok siebie. Ponownie jego zainteresowanie przeniosło się na tajemnicze vidy w kartonie. Zerknął na ułamek sekundy na swoją małżonkę, unosząc jej dłoń do ust i całując subtelnie. Wyciągnął pierwszy nośnik z lewej i starał się znaleźć jakiś opis, mający na celu uświadomienie go, co też może się tam znajdować. Mimo wyraźnego rozluźnienia od kiedy zniknęli sanitariusze, wciąż wydawał się nieco niemrawy i poirytowany. Jednak to spokojnie mogła zwalić na bakier braku pracy i leków.
- A co to za tajne vidy trzymasz po środku mieszkania, gdzie byle drell bez oka może je ukraść i obejrzeć w samotne dnie, przeleżane na kanapie? – Zasugerował, siląc się na cwany uśmieszek.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

15 sie 2012, o 19:26

- Mógłbyś chociaż udać...
Pokazała mu język kiedy już wylądowała miękko na kanapie obok drella. Jej spojrzenie dopiero teraz zatrzymało się na pudle, uświadamiając sobie, że już dawno powinna je stąd zabrać i najlepiej spalić. Trudno jej było ukryć rumieniem, który zaraz wykwitł zdradziecko na bladych policzkach. Chrząknęła, uciekając spojrzeniem, co mówiło wiele na temat tajemniczego pudła. Opisu nie było, co zapewne jeszcze bardziej rozbudziło ciekawość. Iris wciąż uparcie patrzyła się w kąt między ścianą a sufitem, gdyż wydał się jej on nad wyraz interesujący.
- Tajne? Ach! Stare i nieciekawe, możesz je grzecznie odłożyć, gdyż zapewne są tam jakieś stare nagrania jak miałam roczek i stawiałam pierwsze kroki czy coś takiego. No. Bądź grzeczny i odłóż.
Dopiero teraz odważyła się na niego spojrzeć, a rumieniec jak był na jej polikach tak nadal gościł. Iris cmoknęła, odwracając jego uwagę całusem, który sobie bezkarnie ukradła.
- Taki drell jak na przykład Ty?
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

16 sie 2012, o 07:17

Spojrzenie drella skupiło się na kobiecie obok, obserwując stopniową przemianę z spokojnej pani domu w pokraśniałą młódkę, która wyraźnie ukrywała coś stanowczo wstydliwego. To go zaintrygowało. Przyglądał się płycie z uwagą, nim jego usta spotkały się niespodziewanie z wargami blondynki. Pozwolił sobie na dłuższy, bardziej namiętny pocałunek, obejmując ją wolną dłonią w talii. Szorstkie palce, wędrowały swobodnie po dole jej pleców, drażniąc delikatną skórę. Zaraz po pocałunku jego uwaga powróciła jednak do tajemniczych nagrań.
- Zabawne, kto by pomyślał, że fakt stawania pierwszy kroków jest dla Ciebie aż tak żenujący, że się czerwienisz. – Odpowiedział, powoli wstając i kierując się w stronę odtwarzania, aby włączyć ten niewinny filmik z jej lat młodzieńczych. Kiedy znajdował się tuż przy telewizorze, uśmiechnął się raz jeszcze, bardziej szeroko, jakby knuł coś naprawdę podłego. – Dokładnie takiego drella mam na myśli. – Dodał, podłączając czytnik do odpowiedniego urządzenia i czekając aż obraz wyświetli się na ogromny ekranie. Ewentualnie oczekując panicznego rzucenia się jego towarzyszki życia w tym kierunku aby zapobiec nadchodzącej katastrofie. Tak czy siak obraz na ekranie zamigotał i słychać było szum baru powoli stabilizujący się rzut kamery na blat, gdzie serwowano drinki. Chwilowo jedynie zbierał się tam niemały tłumek, na co Ionto zerknął zaskoczony. Stoliki po bokach były puste. Towarzystwo wyraźnie na coś czekało.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

16 sie 2012, o 11:31

- Ja? Czerwienie się? Wydaje Ci się, mój drogi.
Odpowiedziała jakby była to szczera prawda, nie zważając na swoje lica, który zdradzały zupełnie co innego. To drobne nagięcie prawdy, bo przecież nie kłamstwo, było w pełni zrozumiałe, zwłaszcza że politykom zdarzało się kłamać w dobrych intencjach. Ionto mógł wyczuć jak bardzo się spięta. Po odwzajemnionym pocałunku, oparła głowę o jego klatkę piersiową i schowała się w objęciach. Panika pojawiła się dopiero, kiedy ten wstał i zaczął się niebezpiecznie zbliżać do telewizora z videm w ręku.
- Nie, Ionto! Nie ma sensu! Naprawdę. To nic ciekawego. Włączmy lepiej jakiś film, wygrzebałam dzisiaj niezłą kolekcje klasyków. Nie masz ochotę na Gwiezdne Wojny? Battlestar Galactica? Ojca Chrzestnego? Ionto!
Jęknęła. Nie chciała na to patrzeć. Zakryła sobie oczy obiema rękoma, licząc w duchu na jakiś cud.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

16 sie 2012, o 13:53

Drell jednak nie zamierzał wyłączać płyty a jej żywe reakcje jeszcze bardziej go upewniały, że chce to zobaczyć. Wbrew pozorom speszenie jego żony wcale nie było takie łatwe. Usiadł po turecku na miękkim dywanie przed telewizorem i czekał. Zaledwie kilka sekund później za barem pojawiły się dwie dziewczyny, drobniutka brunetka z mocnym makijażem oraz nieco wyższa blondynka. Na początku serwowały drinki, więc nie wydawało mu się to mocno podejrzane, poza tym nie było zbliżeń na twarz. Zaaraz jednak zabawa zaczęła się rozkręcać bo obie dziewczyny wskoczyły na blat i zaczęły tańczyć. Drell zamrugał kilkukrotnie zdrowym okiem, przyglądając się obu dziewczynom i dopiero po chwili wychwycił podobieństwo. A kiedy to się stało, zamarł ale długo tak nie wytrzymał. Zgiął się w pół, walcząc z wybuchem śmiechu, więc słyszała tylko urywany chichot i syczenie bólu kiedy chwycił się za mocno za wciąż zrastające żebra.
- Czy... Czy to ty i o matko.... Vanessa? Czy ona miała kolczyk w pępku? Na wszystkich bogów i głębokie oceany. – Teraz położył się na ziemi i już nawet nie tłumił wybuchu wesołości.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

16 sie 2012, o 14:18

Znosiła to w milczeniu, siedząc sztywno na kanapie. Żadne siły boskie nie zmusiłyby ją do tego, aby patrzeć na siebie oraz Vanesse w młodości, nagrane na ten vid, na trzeźwo. Zamierzała się po cichu tego pozbyć, gdyby Ionto nie sięgnął do tego pudła, zapewne ich tajemnice zabrałyby ze sobą do grobu. Oczywiście najlepsze było przed drellem. Nagranie zawierało osiem minut popisowych tańców, do których szybko dołączyła lejąca się woda, przez co obie dziewczęta wyglądały jeszcze bardziej ponętnie jak i kusząco. Gdzieś pod koniec Nessa występowała z blond peruką na głowie, tańcząc obok Iris tak, że ich ruchy idealnie ze sobą współgrały. Ile mogły mieć lat? Nie więcej niż dwadzieścia. Iris jak siedziała na kanapie zasłaniając swoje oczy, tak siedziała dalej. Ktoś kiedyś ładnie określił, że naiwna wiara dziecka, że gdy zamknie oczy to wcale nie będzie ciemno.
Ionto, który wylądował na podłodze ze śmiechu, oberwał poduszką. Po chwili poleciała w jego stronę jeszcze jedna, gubią nieco puchu po drodze. O dziwo, Iris miała dobrego cela.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

17 sie 2012, o 08:47

Drell starał się uspokoić ale w końcu niezłe show mu to ułatwiło. Zdrowe oko wędrowało bo ekranie, jakby chciał zapamiętać każdy szczegół i zapewne tak było. Niech szlag trafi drellów i tą ich idealną pamięć. Kiedy filmik się skończył, mężczyzna jeszcze chwilę siedział przed ekranem z rozdziawioną buzią. Zaraz jego wzrok powędrował ku pudełku tajne. Musiał sobie przyznać, że teraz jego zawartość interesowała go bardziej niż gdyby miał tam znaleźć informację kompromitujące jego największego wroga. Powoli wstał, starając się ignorować tępy ból w klatce piersiowej i podszedł do Iris, pacając ją jedną z poduszek w głowę.
- I czego mnie bijesz, podła kobieto? Po Vanessie jeszcze spodziewałem się czegoś podobnego, ale że ty swego czasu wyczyniałaś podobne szaleństwa... Teraz mam ochotę obejrzeć całą zawartość tych vidów – Zasugerował, siadając obok niej i obejmując ją w talii delikatnie. Kiedy na niego zerknęła, na jego twarzy wciąż malował się ten wyraz twarzy rozbawionego idioty. Rękę aż świerzbiło aby trzepnąć go przez łeb, gdyby nie fakt, że to groziło uszkodzeniem opatrunku i zrobieniem mu jeszcze większej krzywdy. Drugą dłonią wędrował po jej szyi, a jego wyraz twarzy powoli zmieniał się w podejrzany półuśmieszek. – Hm... A mógłbym kiedyś liczyć kiedyś na takie prywatne przedstawienie? – Zaproponował ni to serio, ni to żartem.
Iris Fel
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2085
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:36
Miano: Iris Fel
Wiek: 35
Klasa: Adept - Bastion
Rasa: Człowiek
Zawód: Przedstawiciel Ludzkości w Radzie Cytadeli
Lokalizacja: Ksienszyc
Kredyty: 86.760
Medals:

Re: [WIEŻA CYTADELI] Apartament Radnej

17 sie 2012, o 11:33

Na to pudło już dawno został wydany wyrok. Nie zobaczy więcej ani jednego vidu. Gdyby chociaż raz spóźnił się jak zwykle te pięć minut, nie siedziałaby teraz z rozpalonymi polikami i zawstydzona niemiłosiernie. Ionto mógł sobie pogratulować, gdyż praktycznie nigdy nie widuje swojej żony w takim stanie zakłopotania.
- Byłam młoda i głupia. Dostałam się do akademii medycznej, zaliczyłam pierwszy semestr, w końcu wyrwałam się od ojca... No i Nessa świętowała swoje dostanie się do szkolenia enki. Wypiłyśmy za dużo, miałyśmy zdecydowanie za dobry humor. Tak wyszło.
Wzruszyła teraz ramionami. Patrzyła się cała czerwona na swojego męża. Te poliki strasznie kontrastowały z jej bladą skórą oraz jasnymi włosami. Pokręciła głową, jakby chciała tym samym szybciej pozbyć się pewnych myśli. Położyła jedną rękę na kolanie Ionta, kreśląc palcami jakieś mało kształtne kółka.
- Wspominałam już że moim popisowym numerem był taniec na rurze?
Odpowiedziała pytaniem na pytanie ni to serio, ni to żartem.
theme ~ voice ~ armor~
ObrazekObrazek

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Archiwum”