Prezydium to obszar wewnętrznej strony pierścienia łączącego okręgi. Znajdują się tutaj ambasady ras uznających zwierzchnictwo Cytadeli, a także wiele sklepów, lokalów rozrywkowych czy drogich mieszkań, na które pozwolić sobie mogą najbogatsi. Znajduje się tu także Wieża Cytadeli.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Port Kosmiczny Cytadeli

2 lip 2012, o 17:01

Drell chwycił jej dłoń pewnie i pociągnął za sobą. Miał zwinność i szybkość typową dla tej rasy, więc trudno było za nim momentami nadążyć. Kilka razy w pośpiechu uderzyła o kant jakiegoś kontenera, czy też straciła równowagę, ledwie ustając na nogach. Kiedy się zatrzymali, znajdowali się przy wejściu do szerokie szybu wentylacyjnego. Drell zmierzył ją spojrzeniem, obserwując lekkie zadrapania i siniaki.
- Naprawdę, jakim cudem inni uznają waszą rasę za zwinną i szybką? Elkor lepiej by sobie poradził. – Rzucił niemalże opryskliwie, po czym odsunął blachę zasłaniającą wejście do tunelu. Sam wskoczył tam i przeszedł kilka kroków, nie robiąc najmniejszego hałasu, ani nie obijając się o wąskie ścianki. Na chwilę zatrzymał się i odwrócił w jej stronę. – No na co czekasz? Na imiennie zaproszenie czy co?
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

2 lip 2012, o 17:21

No naprawdę, drell zasuwal jak motorówka ze starych vidów... Gdyby nie to, ze jeszcze pamietała, jak się biega(od czegoś te mięśnie wyrobione jednak ma!), to on musiałby ją ciągnąć... Albo dyszałaby jak uszkodzony wentylator i miałby jeszcze więcej powodow do docinek. Pierwszą skomentowala tylko znaczącym spojrzeniem, ale kiedy dotarli do tunelu... No nie dość, ze czuła się jak na vidach akcji, to jeszcze ten jej wyskoczył z kolejnym tekstem! Och, gdyby nie fakt, ze byl jej wybawcą, zapewne sprobowałaby mu zrobić krzywdę, a potem skonczylaby w kostnicy.
- Na rycerza w lśniącej zbroi - warknęła gniewnie, ale zaraz podążyła za drellem. - Skoro go nie ma, to wystarczysz ty.
Żeby się tylko znowu nie obila, bo wtedy nie wytrzyma...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

3 lip 2012, o 10:36

- Przykro mi, że zawiodłem Twoje wyczekiwania, ty mała, ludzka niewdzięcznico. – Odpowiedział jej i tyle go słyszała przez najbliższą drogę po tunelach. Wyraźnie doskonale znał drogę, bo zdawał się ani razu nie zawahać przy jakiś zakręcie czy podłużnym korytarzu. Jeśli wcześniej wydawało jej się, że wśród kontenerów znajdywał się labirynt, teraz czuła się jeszcze bardziej zagubiona. Na szczęście miała dobrego przewodnika, który tylko co jakiś czas zatrzymywał się i patrzył na nią wzrokiem pt „Co się tak guzdrzesz?” albo „Mogłabyś być ciszej?”. Kiedy już miała wrażenie, że nigdy stąd nie wyjdą, stopą wykopał jakąś kratkę i wyskoczył nią w dół. Kiedy ona tam wyjrzała, okazało się, że w dół były jakieś dwa metry. Nie każdy mógł sobie od tak skakać w dół bez ryzyka połamania. Drell stanął na dole, zerkając na nią pytająco. Chłopak chyba nie miał zbyt wiele do czynienia z przedstawicielami ludzkiej płci pięknej.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

3 lip 2012, o 11:24

Jej samokontrola wystawiona byla na bardzo ciężką próbę, a napięte jak postronki nerwy mogly puścić w każdej chwili. Drell wyraźnie sobie grabił u niej. I był kolejnym, który wyraźnie jechał po jej wzroście. Nie była niska, do jasnej cholery! Ale oczywiście rasy wyższe muszą sobie zadrwić.
Labirynt szybów byl zdecydowanie gorszy od kontenerow i jeśli ktos wcześniej by jej powiedział, że będzie zmuszona znosić towarzystwo opryskliwego drella, to wyśmiałaby goscia. Ale teraz jej do smiechu nie bylo. Bliżej to wybuchu i rozsmarowania "przewodnika" o ścianę.
Gdy wreszcie znalazła się u końca tej wędrówki, to miala nielichą zagwozdkę. Dwa metry w dół, a facet się jeszcze na nią gapi, jakby nie było mu dane ratować wcześniej dam z opresji...!
Kretyn, idiota, palant, matoł, imbecyl, debil, dupek, półgłówek! Moze by się czegos domyślił choć raz?!
- Masz dwie opcje! - zawołala z góry. - Albo mnie łapiesz, albo pozwalasz mi się połamać i bedziesz mnie niósł! Jeśli nie chcesz, żebym byla naprawdę niewdzięczna, to lepiej łap!
Oby zlapał, bo jak nie, to mu wpakuje odkształcenie prosto w leb! Jeśli przeżyje.
Musiala wziać głeboki oddech, zanim wreszcie postanowiła zeskoczyć w dół. Jeśli drell nie mial zamiaru jej złapać, to próbowała jakoś zamortyzować upadek biotyką. Jeśli przeżyje upadek bez inicjatywy łapania, to biedak bedzie miał pecha...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

3 lip 2012, o 19:19

Zaczęła lecieć w dół i kiedy miała wrażenie, że drell nie zamierza się ruszyć, przesunął się zaledwie pół kroku do przodu, wyciągając ręce przed siebie. Wylądowała prosto na jego rękach, wycelował wręcz idealnie. Ugiął się na kolanach jedynie delikatnie, aby zamortyzować uderzenie. Nie puszczając jej spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się nieco kpiąco.
- No proszę, na Cytadeli z nieba lecą najdziwniejsze rzeczy. Nie jesteś tak ciężka na jaką wyglądasz. – Dodał, chyba nie zdając sobie sprawy z tego, że to może być obraźliwe. Albo doskonale zdając sobie z tego sprawę. Dopiero po tych słowach postawił ją na podłodze. Kiedy rozejrzała się dookoła, okazało się, że znajdują się bardzo blisko wyjścia z portu. Od celu dzieliła ich ściana skrzyń, nad którą wisiała przepalona kamera. Cóż, to była idealne miejsce na wydostanie się. Zapewne drell znał to miejsce jak własną kieszeń.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

3 lip 2012, o 19:29

Złapał ją. Tym lepiej dla niego. Ale jego tekst... Doprawdy, jej wiązanka na niego powiększyła się o jeszcze kilka mniej cenzuralnych określeń. Gdyby nie fakt, że doskonale wiedziała, że nie przytyje w takim tempie, to zwyczajnie by mu przywaliła, a tak...
- Skoro jesteś taki kozak, to buziaka nie dostaniesz - wzruszyla ramionami, kiedy wreszcie ją postawił.
Przynajmniej miała okazję się rozejrzeć. Przepalona kamera, ściana skrzyń... No po prostu interesujace wyjście. Z drugiej jednak strony, zawsze coś mogło na nią czekać za wejściem. Ale pozytywna rzecz była taka, że przynajmniej się nie polamała.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

4 lip 2012, o 15:54

- Masz drogę wolną. Spokojnie, SOC jest zajęte załapaniem się za głowę, jakim cudem przeoczyli coś tak nielegalnego i obrzydliwego tuż pod ich nosem. Poza tym wiesz, Mon dba o swoich podopiecznych. – Poprawił rękawice rażącą prądem na dłoni. Trudno stwierdzić, jak była uruchamiana ale chyba nie automatycznie bo prowadził ją za rękę i łapał a nawet nie poczuł delikatnego impulsu. I czy ten jej rycerz od siedmiu boleści właśnie wspomniał nazwisko asari, która wpakowała ją w poprzednią kabałę? – Ale jeśli bardzo się boisz, mogę odprowadzić Cię pod drzwi Twojego mieszkania. Co się zaś tyczy pocałunków. Lepiej je sobie daruj, chyba, że lubisz odloty i halucynacje. – Dodał, kucając na chwilę, podnosząc coś błyszczącego z podłogi, nim ponownie wyprężył się jak struna.
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 lip 2012, o 20:16

- Och? Nigdy nie próbowałeś? - uniosła brew, spoglądając na niego nieco kpiaco.
Obserwując drella, Vic uznała tą propozycję za kuszącą, ale malo prawdopodobną do przejścia w milczeniu. Prawdopodobnie wymienialiby docinki, aż ona wyszłaby z równowagi. Niemniej jednak, coś w tym było. Chociaz z drugiej strony perspektywa samotnego powrotu oznaczalaby wpakowanie sie w kolejną kabałę, bez odpoczynku od poprzedniej. I chociaż byłaby to całkiem fajna perspektywa, nie chcialaby znowu wyladować w szpitalu.
- Nie boję się, ale nie chciałbyś mnie znowu ratować, prawda? - uśmiechneła się lekko, ujmując "kozaka" za rękę. - Wiec skorzystam z twojej jakże wspaniałomyślnej oferty odprowadzenia mnie.
Nawet nie czekała, czy cos odpowie, czy nie, po prostu pociągnęła go za rękę. Coś jej odbiło, pewnie przez tą ucieczkę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

14 lip 2012, o 20:30

- Sari, przepraszam Cię najmocniej ale musimy się na jakiś czas rozdzielić. Mam parę spraw do załatwienia, ale od razu gdy będę wolny, skontaktuję się z Tobą.- James podszedł do Sari i ją przytulił.- Miło było znów pogadać i dziękuję za czas jaki mi poświęciłaś.
Sari skinęła głową, uwolniła się z ucisku Jamesa i odeszła. Darkah do ostatniej chwili obserwował ją, póki nie zniknęła mu z pola widzenia. Gdy Williams już był wolny, skierował się do biura SOC, mając nadzieję, że uda mu się załatwić te "sprawy".
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

16 lip 2012, o 19:21

Darkah powrócił do Portu Kosmicznego, w którym przed chwilą pożegnał się z quariańską przyjaciółką. W drodze rozglądał się wokół, czy na pewno gdzieś jej tutaj nie ma. Niestety nie zauważył Sari, więc pomyślał, że wróciła na Flotyllę. James znalazł transportowiec, który kierował się w stronę Illium. Postanowił do niego wsiąść i szybko się przetransportować.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 lip 2012, o 11:36

Ostatnie zlecenie wymusiło na Salarianinie niezłego poświęcenia. Kilkumiesięczne stacjonowanie na ziemskim księżycu nie należało do najprzyjemniejszych, choć widok ziemi może był nieco kojący to być zamkniętym w hermetycznej bance już nie sprawiało takiej przyjemności. W dodatku spora ilość ludzi nastręczała Saipha nie lada zakłopotaniem co po kilu miesiącach przybrało formę swoistej awersji, no ale czego nie robi się dla sprawy. Czas pobytu dobiegał końca, ostatnie raporty, relacje i w drogę. Należało odebrać żołd i myśliwiec, który teraz bezpiecznie stacjonował na Cytadeli. Ziemia robiła się coraz mniejszym punktem, a gwiazdy wydawały się rozciągać pod wpływem prędkości. To znak, że przeskok może nastąpić w każdym momencie. Tak też było, feeria barw zalała pomieszczenie transportowe i niczego świadomy podróżnik nawet nie zdawał sobie sprawy z przemierzanej odległości.

Materia za oknem zaczynała przybierać bardziej stabilny obraz do momentu, kiedy w końcu się ustabilizowała na dobre dając do zrozumienia, że czas podroży doszedł końca. W oddali dało się zauważyć dryfujący stację kosmiczną, rysującą się niczym monument na tle kolorowej mgławicy. Na twarzy Salarianina dało się zauważyć mimowolny uśmiech. Minęło trochę czasu zanim transportowiec zaczął procedurę dokowania, także podziwianie stacji było jedynym zajęciem. W końcu dotarli. Śluzy zasyczały pod wpływem wyrównywanego ciśnienia, a z głośników dało się słyszeć informację o gotowości do opuszczenia statku i udanego pobytu na cytadeli.

Saiph ruszył przed siebie zabierając jedynie bagaż podręczny i kierując się do portu kosmicznego, gdzie miał umówione spotkanie z informatorem. Będąc już na miejscu rozglądał się za kimś kto miał go odebrać lecz nikogo takiego nie zauważył, więc zajął jedno z wolnych miejsc czekając na odprawę.
ObrazekObrazek
Verna Taufel
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 24 lip 2012, o 16:53
Miano: Verna Taufel
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Drellka
Zawód: Agentka Handlarza Cieni
Postać główna: Stark
Kredyty: 15.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 lip 2012, o 13:27

Na cytadeli drellka już bywała, ale to w niczym nie przeszkadzało. Ostatnim razem jak tu witała i zbierała informacje, nikt nie widział jej siostry, a to mogło ulec zmianie. Siostra bowiem mogła międzyczasie tu zawitać. Verna nie dopuszczała do siebie myśli, że jej bliźniaczce mogłoby się coś stać, że mogłaby nie żyć, za dobrze były wyszkolone by dać się zabić. Dokowanie się zakończyło, a z myśliwca wysiadła wysoka, smukła drellka. Ubrana była w czarno-szary, obcisły kombinezon, który wspaniale podkreślał jej talię, biust i pupę, wysokie obcasy wydłużały nogi, a wszystkiego dopełniał niespotykany wręcz żółty kolor gadziej skóry kobiety. Pewna siebie podeszła do pierwszego funkcjonariusza SOC jakiego zobaczyła by zadać mu pytań kilka, a może jedno. Na siedzącego na ławce z boku salarianina nie zwróciła uwagi. -Hej. Widziałeś może ostatnio tutaj żółtą drellkę? W doku, albo gdzieś indziej na cytadeli. To moja bliźniaczka. - Zagadała do turianina zmysłowym, uwodzicielskim tonem. -Eem. a masz może jej zdjęcie, co prawda... - Zaczał obcy, ale kobieta mu przerwała opryskiliwym tonem, bez cienia dawnego uroku. -Zdjęcia? Ty durniu, sieczkę zamiast mózgu masz? Mówię, że to moja bliźniaczka przygłupie. Popatrz na mnie, będziesz wiedział. - Co za debil. Zdjęcie... no tak, wyćwiczone odpowiedzi według procedur, zaginiona, no to proszę zdjęcie, już nie zarejestrował faktu, że o dziewczynę pytała jej bliźniaczka.
Kobieta odwróciła się nie czekając aż turianin załapie swoją gafę, albo obelgi, którymi został obrzucony i ruszyła do wyjścia z doków. - Kurwa mać, dlaczego ja zawszę muszę trafić na jakiegoś idiotę? - Zapytała na głos sama siebie mijając siedzącego salarianina.
ObrazekObrazek
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 lip 2012, o 15:18

Czas leciał niespodziewanie wolno, ale czego można było się spodziewać po porcie kosmicznym? Mieszanka kulturowa w tym miejscu była bardzo urozmaicona, co nie robiło wrażenia na Salarianine, który już enty raz miał okazję gościć w tym miejscu. To się ktoś wita, to żegna, to gdzieś ktoś w ciemnym kącie robi szemrane interesy, a niektórzy znajdują zajęcie w kłóceniu się z strażnikami SOC. Właśnie do tej grupy należała Drellka na którą zwrócił uwagę Saiph. Złożył swoje chude ręce opierając na nich głowę i przypatrując się jej zastanawiając czy przypadkiem ona nie jest tym informatorem z którym miał się spotkać porucznik OZS. Cóż należało to sprawdzić. Naos wstał, chwycił teczkę i w momencie, kiedy go mijała ten udając zakłopotanego nastawił się tak aby Drellka wpadła wprost na Salarianina, ten wypuścił teczkę, a sam stracił równowagę w ostatniej chwili łapiąc się czegoś pobliskiego.
- Uhhh. Wszyscy pędzą, nie patrząc na innych - było to jedno z "tych" zdań na które Naos chciał usłyszeć odpowiedź. Czy się doczeka? To się okaże.
- Przepraszam najmocniej. Gdzie ja miałem oczy. Tyle miejsca. Nie widziałem Pani - mówił szybko, krótkimi zdaniami. Naos schylił się i zaczął zbierać wszystko co zdążyło wypaść z teczki. Patrząc to na Drellkę to znów na papiery, który niechlujnie lądowały w teczce. Kiedy skończył wyprostował się jak strzała, złapał się za kark i obracając pary razy głową rozluźniając ją.
- Szuka Pani kogoś? Siostry? Proszę wybaczyć, ale tej rozmowy nie dało się nie usłyszeć. Ja również jej nie widziałem. Zgubiła się? - Salarianin zgrywał ciekawskiego przechodnia chcąc przytrzymać przy sobie Drellkę, może to ona jest tym kim Naos szukał. Oby.
ObrazekObrazek
Verna Taufel
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 24 lip 2012, o 16:53
Miano: Verna Taufel
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Drellka
Zawód: Agentka Handlarza Cieni
Postać główna: Stark
Kredyty: 15.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 lip 2012, o 18:18

Debilizm wtórny. Kogo dzisiaj do SOC przyjmują?! Normalnie aż żal się robi mieszkańców Cytadeli. Kobieta ruszyła w drogę kręcąc z politowaniem głową, ale nie zdążyła pomyśleć kolejnej obraźliwej rzeczy o turianinie kiedy wpadła na kogoś. ŁUP! To ten salarianin z ławki. Wstał i wlazł jej pod nogi. Drellka nie straciła równowagi, ale musiała się zatrzymać. Salarianin upuścił teczkę i sam mało się nie przewrócił. -Ty mógłbyś choć patrzeć na innych. Wlazłeś mi pod nogi chudzielcu. - Warknęła kobieta patrząc jak salarianin kuca by zebrać dokumenty. Oczywiście nie omieszkała patrzeć co to za dokumenty, czego dotyczą, czym są opieczętowane, czy mają jakieś sygnatury. Taki nawyk informatora - agenta. Kiedy papiery w końcu zniknęły w teczce przeniosła czerwone oczy na mężczyznę. -Aż tak mała jestem? - rzuciła ironicznie. Do małych nie należała, była szczupła i wysportowana, do tego wysoka, a przez jej seksowne kształty nie szło jej nie zauważyć, tym bardziej, że kobieta w ogóle się nie ukrywała. - A czy jakby się nie zgubiła to bym jej szukała? Zabiłeś moją nadzieję, że tylko turianie są debilami. - Dodała sarkastycznie. Nie no przecież tak sobie tylko szuka. Siostra siedzi w domu, Verna ma szajbę i jej szuka bo się jej nudzi. Oparła dłonie na biodrach i stając w lekkim rozkroku.
ObrazekObrazek
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 lip 2012, o 20:24

A jednak nie doczekał się odpowiedzi na stwierdzenie, w sumie się nie dziwił. Kobieta wyglądała na nerwową i nieprzyjemną co go tylko utwierdziło w przekonaniu, że Drelle nie należą do przyjacielskiej rasy, choć może to mylne stwierdzenie na podstawie tej jednej osoby, która o mały włos go nie staranowała. Teczka zamknęła się z charakterystycznym klikiem. Nie zawierała nic co by mogło przykuć uwagę pospolitego przechodnia. Salarianin spojrzał na Drellke łapiąc jej wzrok. Na pierwszy rzut oka wydawała się dość pewna siebie, a pozycję którą przyjęła mówiła sama za siebie. Naos zmrużył oczy i postanowił odejść, nic tu po nim.
- Przepraszam. Nie widziałem Pani. Musiałem być jakiś rozkojarzony. Rozumie Pani. Podróż i te sprawy, każdy przechodzi je inaczej. Ja nie jestem do nich przyzwyczajony. I nie jest Pani mała - zmierzył Drellkę od stóp do głowy.
- Wręcz przeciwnie. To znaczy. Ahh, nie ważne. No nic. Powodzenia w poszukiwaniu siostry. Muszę się zbierać - rozmowa prowadziła do niczego, a udawanie zakręconego turystę nie należało do najprzyjemniejszych, choć nie raz już pomagało w ciężkich sytuacjach. Salarianin posilił się na krótki uśmiech po czym ruszył na odprawę, musiał jak najszybciej dostać się do terminalu i sprawdzić wiadomości.
- Do zobaczenia. Mam nadzieje, że spotkamy się w przyjemniejszych warunkach - dodał.
ObrazekObrazek
Verna Taufel
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 24 lip 2012, o 16:53
Miano: Verna Taufel
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Drellka
Zawód: Agentka Handlarza Cieni
Postać główna: Stark
Kredyty: 15.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

31 lip 2012, o 17:16

Salarianin robił sobie chyba jakieś jajca. Nie widział? Że zakręcony? Co za...
Kobieta pokręciła poirytowana głową. -Daruj sobie i nie marnuj tlenu. - Warknęła mierząc mężczyznę od stup do głowy. Salarianin, nic specjalnego, chudy, gada krótkimi zdaniami, wygląda jakby był wiecznie znerwicowany. Eh...
- Tak zdecydowanie musisz się zbierać... do kupy. - dodała zgryźliwie i ruszyła w swoją stronę. -A ja nie. - Odpowiedziała i machnęła lekceważąco ręką. Funkcjonariusz SOC zdecydowanie zepsuł jej humor swoim debilizmem, dlatego była opryskliwa. Zazwyczaj była nieprzyjemna, ale jak miała zły humor to już w ogóle kaplica.

<zt>
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

31 lip 2012, o 17:39

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Całą sytuację rozmowy salarianina z opryskliwą drellką obserwował z boku chłopiec. Chudy, w nierzucających się w oczy ciuchach, jedyną cechą odróżniającą go od większości przechodniów było to, że był salarianinem. Chłopak odczekał, aż kobieta odejdzie, by potem cichaczem zbliżyć się do starszego pobratymca. Siedząc już na ławce odczekał aż Saiph skończy odprawę i te wszystkie papierkowe bzdety, by podejść do niego i go zaczepić. -Eem...Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph? - Zapytał szybko jednym tchem. Człowiek pewnie by nie zrozumiał ani jednego wyrazu z tego szeregu, ale salarianin bez trudu rozpoznał swoje pełne personalia. Chłopak przed nim sięgał mu głową na wysokość piersi, miał zielonkawą skórę i był chudy nawet jak na salarianina. -Ja za informatora. Jestem posłańcem. - poinformował wcale nie zwalniając tępa mówienia. -Zmiana planów. Powód spotkania został odłożony na później. Teraz ważniejsza sprawa. Do okręgu Shalta na Cytadeli, do starego, nieużywanego magazynu dostarczono w nocy skrzynie. W nich podobno prototypowe ogniwa paliwowe. Nasze. On już tam poszedł. Czeka. - Wyrzucił z siebie garść informacji. Wyglądał autentycznie jak jeden z tych szczurkowatych chłopców na posyłki, którzy przenoszą informacje jak kurierzy paczki. Był podekscytowany, może dlatego mówił tak szybko? Czekając na Twoją odpowiedź bądź pytania młodzik stał przed Tobą, gapiąc się to na Ciebie, to na boki.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Saiph
Awatar użytkownika
Posty: 89
Rejestracja: 14 lip 2012, o 18:38
Miano: Sur’Kesh Gorot Tionis Clous Naos Saiph
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Salarianin
Zawód: Porucznik w OZS. Szpieg. Mechanik.
Kredyty: 45.000

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

31 lip 2012, o 21:02

Kiedy tylko Drellka zniknęła z oczu Salarianinowi ten się wyprostował i przybrał poważną minę odpowiednią dla porucznika OZS. Można by powiedzieć, że pojawiła się całkiem nowa osoba. Po formalnościach i wypełnieniu kilku papierków należało się udać do najbliższego terminala, lecz przeszkodził mu w tym młody Salarianin podający się za informatora. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że znał całe imię i nazwisko Saipha. Brakowało jeszcze do tego aby odpowiednio mu zasalutować i powiedzieć do jakiego oddziału należy. Był oto dość niepokojące. Potem zaczął mówić o zmianie planów i jakiś skrzyniach, o których Naos nie miał pojęcia, ale jeśli dowództwo miało taki zalecenie należało je wykonać w trybie co najmniej natychmiastowym. Z nic nie zdradzającą miną Saiph kiwnął tylko głową dając do zrozumienia, że odebrał wiadomość. No nic. Siła wyższa. Salarianin skierował się do najbliższej windy aby jak najszybciej odwiedzić wspomniany magazyn. No cóż, rezerwacja w hotelu nieco się opóźni, a miał nadzieje na spokojny wieczór z drinkiem w dłoni.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

31 lip 2012, o 21:08

ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

31 lip 2012, o 21:44

Statek Antony'ego w końcu zadokował w porcie. Lot trwał nie dłużej, niż trzy i pół godziny. Czas minął mu na słuchaniu muzyki i nagabywaniu stewardess. Cały czas jednak ukrywał swoją ranę postrzałową, jeśli ktokolwiek ujrzałby ją, mógłby się zrobić z tego całkiem niezły raban. Wówczas siły porządkowe na statku zaczęłyby węszyć. Tego z pewnością nie chciał i kiedy lot zakończył się. Na szczęście, bez większych ekscesów. Stukov opuścił statek z ulgą. Tak oto znalazł się w centrum galaktycznej kultury, gospodarki i polityki. Cytadeli. Widział ją już niejeden raz, ale za każdym razem robiła na nim ogromne wrażenie. Musiał jakoś bez szwanku przejść przez kontrolę celną, bowiem po ataku gethów, wzmożono środki ostrożności i dostanie się do środka Cytadeli nie było już takie proste. Oprócz zwykłego sprawdzania dokumentów, porównywano próbki DNA, skanowano ciało w poszukiwaniu niezarejestrowanych ulepszeń cybernetycznych lub genetycznych, wszystko po to, by sytuacja się nie powtórzyła. SOC z pewnością wykryje kulę w jego ramieniu i na pewno zacznie szukać przyczyny. Nie chciał trafić do więzienia z powodu swojej misji, rzecz jasna, nie była ona całkiem legalna, ale nie zamierzał się tym chwalić. Postanowił więc wykorzystać swój największy kontakt...Z pewnością na Cytadeli i w całej jej przestrzeni, czyli panią radną. Aktywował omni-klucz i wysłał do niej wiadomość:
Tu Antony. Jeśli byłabyś na tyle miła i przyszła mi pomóc w porcie, to byłbym wdzięczny.

PS.: Dzisiaj ja stawiam.

Wróć do „Krąg Prezydium”