Prezydium to obszar wewnętrznej strony pierścienia łączącego okręgi. Znajdują się tutaj ambasady ras uznających zwierzchnictwo Cytadeli, a także wiele sklepów, lokalów rozrywkowych czy drogich mieszkań, na które pozwolić sobie mogą najbogatsi. Znajduje się tu także Wieża Cytadeli.

Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 00:04

Rzadko wyrzucał z siebie emocje w tak spontaniczny sposób, był bardziej zapamiętywany jako ten zimny drań, który zabija z zimną krwią i wszystko chowa pod bardzo grubym płaszczem splecionym z ogromnego ego i ignorancji. Tym razem, wydał się nieco inny i niektórzy z załogi Orionisa mogli się zastanawiać, z kim tak namiętnie rozmawia Antony. On teraz był zapatrzony tylko w nią i tylko ją chciał widzieć, niemniej jednak, musiał wszystko jej wyjaśnić. Szczegóły, tak, to one są najważniejsze, pomimo tego, że w nich tkwi diabeł.
-Wszystko wyszło przez przypadek. Pamiętasz jak namierzałem tego hakera, który wykradł moją kartotekę z bazy danych? Znalazłem go...Później cuda, niewidy...Znalazłem osobę, która mnie szukała. Vanessa Chorisso, na pewno znasz tą personę. Szukała jednego z naszych, zalazł jej ostro za skórę...To jej pomogłem, to miała być prosta egzekucja. A jak zobaczyłem jego facjatę, okazało się, że to był pomocnik tego salarianina. Później sam się przyznał. Dowodów nie mam, wszystko usunęliście. Szef przysłał całkiem spory zastęp ludzi po mnie...-Powiedział. Zresztą, Gina mogła spojrzeć na Orionisa i na jego uszkodzenia, po czym domyślić się, co niedawno się tam działo. Poza tym, miał plaster na głowie, który tylko optycznie zmniejszał jego guza.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 00:26

Słyszała. Doszły ją słuchy, że Iluzja wysłał całkiem dobrych agentów, jeżeli nie jednych z najlepszych, aby odebrali Antony'ego i zaciągnęli go przed oblicze lidera pro-ludzkiej organizacji. Na słuchaniu jednak się skończyło, gdyż nie wnikała głębiej. Bała się tego, czego mogła się dowiedzieć- że Stukov został zabity? Że został wzięty i torturowany? Że cierpiał, nim wyzionął ducha? Właśnie dlatego przestała interesować się wszelkimi pogłoskami, skutecznie odcinając od całej tej afery, jaka się wokół niego wytworzyła.
Uśmiechnęła się niewesoło w duchu, tylko w duchu. Zastanawiała się wszak wcześniej kto i dlaczego ruszyłby na tak potężny okręt, jakim był statek, z którego Stukov przed chwilą wyskoczył. Kiedy elementy układanki zaczęły się składać w całość, a jasnym stało się, że to jej "kompani" tak urządzili stojący nieopodal okręt podczas próby przechwycenia Antony'ego odetchnęła ciężko.
- Mogłam Ci pomóc - powiedziała w końcu, odrywając od niego wzrok. Nie mogła patrzeć mu w oczy, gdyż to, co chciała powiedzieć skrywała z powodzeniem przez długie miesiące. Nie podzieliła się tym z nikim, chociaż myśli te krążyły jej cały czas w głowie. Dopiero teraz, po miesiącach zdecydowała się wypowiedzieć je na głos, a chociaż chciała, nie mogła mu równocześnie patrzeć w oczy.
- Miesiące temu? Skoczyłabym za Tobą w ogień, gdybyś tylko mi pozwolił. Ale nie pozwoliłeś.
Spróbowała znów na niego spojrzeć, nie udało się jednak. Zamiast tego podziwiała stojącego w oddali Orionisa, nieznany jej statek, który tak bardzo ucierpiał podczas szturmu Cerberusa. Jego naprawa musi kosztować krocie. Skarciła się w duchu za nieudolne "poetyckie" zagranie. Miała mu prawdziwie za złe, że jej w to nie wtajemniczył. Nie musiałby nic mówić, a ona poszłaby za nim. Gdyby to zrobił, gdyby pozwolił jej sobie towarzyszyć, sprawy w dniu dzisiejszym miałyby się zapewne zupełnie inaczej.
Chciała coś jeszcze dodać, ale zrezygnowała. Z pozorną uwagą przyglądała się pracującym w oddali mechanikom. Pozorną, gdyż myślami była zupełnie gdzie indziej.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 00:53

Jak wiadomo, Antony nigdy nie był łatwym człowiekiem. Człowiek Iluzja miał z nim ciągłe problemy i nikt go nie mógł utrzymać w ryzach. Zawsze ignorował wytyczne misji i interpretował wszystkie cele misji po swojemu. Co prawda, przynosiło to zazwyczaj pozytywne skutki, lecz sama świadomość tego, że nie był posłuszny, mówiła Człowiekowi Iluzji wyraźnie, że ten człowiek nie podda się łatwo. Tak też było tym razem, co prawda, z pomocą rzeszy ludzi, którzy stanęli przed nim niczym tarcza i bronili go jak bastionu. To był dowód na to, że wszyscy zaakceptowali go i jego przeszłość, barwną na dodatek.
Jej słowa wzbudziły w nim ogromne zmieszanie. Nie wiedział, co powiedzieć. Nie chciał jej ponownie stracić, jeśli los znowu ich na siebie sprowadził, to coś to oznacza. Cokolwiek, Antony nie miał zamiaru zmarnować kolejnej szansy. Nie tym razem. Chwycił ją biodrach i zrobił wszystko, by ona spojrzała mu w oczy.
-Nie chciałem Cię narazić na niebezpieczeństwo. Zrozum, tak było lepiej. Dla nas obojga.-Powiedział do niej i uśmiechnął się blado. Nie wiedział, co dalej powiedzieć. Słowa nie mogły wyrazić tego, co teraz czuł. Wszystko uderzyło w niego, jak grom z jasnego nieba i wróciło do niego z podwojoną siłą. To był jakiś znak, mimo wszystko, ktoś lub coś sprawiło, że ich los znowu się połączył. Na jak długo? Nie wiadomo...
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 01:11

- Bujda - prychnęła, ale go nie odepchnęła. Spojrzała mu w końcu prosto w oczy. - Nie dałeś mi szansy zadecydować.
O to jej chodziło. O fakt, że pozbawił ją wyboru. Nie wierzyła w całą tę bajkę o niebezpieczeństwie. Nie była dziewczynką, której nie należy tracić z oczu, bo może sobie zrobić krzywdę. Nie było jej wtedy, kiedy najprawdopodobniej potrzebował czyjegoś wsparcia i miała mu szczerze za złe, że jej tego oszczędził. Zrobiłaby przecież wszystko, co w jej mocy, by go wspomóc, fakt, że ją tak po prostu odtrącił dał jej więc wiele do myślenia, teraz, a także przez te wszystkie miesiące, podczas których głowiła się dlaczego nie wysłał jej wiadomości, krótkiego tekstu, czy nawet pieprzonej pocztówki. Czegokolwiek, co świadczyłoby o tym, że nie odciął się od niej kompletnie, czegokolwiek co byłoby dowodem na to, że myślał o niej tak ciepło, jak ona zwykła myśleć o nim.
Czując wzbierającą złość porzuciła ją prędko. Złość nigdy nie przynosiła nic dobrego postarała się więc uspokoić. Czując bliskość, jaka się pomiędzy nimi wywiązała ponownie przeniosła wzrok na coś, co mieściło się daleko za plecami Antony'ego. Delikatnie chwyciła jego dłonie, które leżały na jej biodrach, po czym je z nich oderwała. To nie był czas, ani miejsce.
Uczyniwszy to ponownie spojrzała mu w oczy. Była od niego odrobinę niższa, tylko odrobinę, musiała więc zadrzeć delikatnie podbródek, by spotkać jego spojrzenie. Odwzajemniła blady, niezręczny uśmiech.
- Szkoda - rzuciła tylko, wytrzymując jego spojrzenie. Szczerze żałowała, że ją od siebie tak odsunął.
Sprawy przybrałyby zupełnie inny obrót, gdyby tego nie zrobił.
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 09:17

Może to i lepiej, że wykonała ten gest. Mimo tych wszystkich wspomnień, jakie wróciły do niego przez to spotkanie, Stukov nadal miał dylemat nad słusznością tego spotkania. Stali po dwóch odmiennych stronach barykady. Mieli zupełnie inne życie, Stukov bardzo zmienił się po odkryciu prawdy i prawdę mówiąc, nie miał ochoty mieć żadnego powiązania z tamtym życiem. Bał się, że zostanie skrzywdzony podobnie. Cała załoga Orionisa udowodniła mu, że został oficjalnie przez nich zaakceptowany i może liczyć na ich pełne wsparcie, kiedy to Antony w Cerberusie zostałby rzucony na pastwę losu, bez jakichkolwiek szans na przetrwanie. Tak przynajmniej uważał, po tym, co przeszedł. Swoje wnioski opiera tylko i wyłącznie na swoich doświadczeniach, być może to głupie, ale on nie miał innych podstaw, by sądzić, że jest inaczej. Nie wiedział, co powiedzieć, był kompletnie zmieszany i starał się nie palnąć niczego głupiego. Ona też się zmieniła, nie jest tą samą Giną, jaką poznał te kilka miesięcy temu. On też nie jest tym samym Stukovem, którym był wcześniej. Wszystko się zmieniło i zbyt wiele różnic między nimi wyszło na jaw.
-Być może...Jest lepiej, tak jak jest...-Powiedział do niej, być może zmarnował jedyną szansę od losu, żeby się ustatkować, choć w jego przypadku było to niemożliwe. Miał nadzieję, że nie odbierze tego źle. On sobie nie wyobrażał tego w tej sytuacji. Tej trudnej i dziwnej sytuacji, kiedy on odstąpił od Cerberusa, a ona pracowała dla niego. Musieli się porządnie zastanowić, co zrobić, ale Antony pewnie już podjął decyzję.
Hunter
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:43
Miano: Gina Inviere
Wiek: 32
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Kredyty: 28.000
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 11:36

Trafiło do niej to, co powiedział. Nie widziała innej drogi, wiedziała, że z obecnej sytuacji było tylko jedno wyjście, a pomimo to poczuła nieprzyjemne ukłucie żalu w klatce piersiowej. Chociażby nie wiadomo jak bardzo tego nie chciała, była to jedyna opcja. On się zmienił, miał teraz swoje życie, życie zbiega, ona zaś miała kogoś, kto czekał na nią na stacji Cronos, kogoś, z kim sytuacja była przejrzysta i klarowna. Miała nadzieje, że nie dała po sobie poznać jak zabolała ją ta świadomość, że prawdopodobnie rozmawiali po raz ostatni. Przybrała maskę stanowczości. Nie było innej opcji, powtarzała sobie. Po prostu nie było.
Skinęła głową w potwierdzeniu. Spojrzała raz jeszcze na niego, na protezę oka, na usta, których śmiech dawno temu i na jej twarzy wywoływał uśmiech. Uczyniwszy to, pozwoliwszy sobie na sekundę zapomnienia obróciła się, chcąc go wyminąć i ruszyć przed siebie.
Zatrzymała się jednak na linii jego barków. Obróciła ku niemu twarz.
- Dbaj o siebie - powiedziała. - Unikaj takich miejsc, jak Cytadela. Nie będziesz tu bezpieczny. Każdy z nas doskonale zna Twoje oblicze.
Kolejne zdanie wyszeptała.
- Nie daj się zabić.
Mimo woli, położyła dłoń na jego ramieniu... Po czym ruszyła przed siebie. Ostatnie zdanie ledwo z siebie wydusiła - istniało duże prawdopodobieństwo, że ani on, ani Iluzja nie odpuści. Prawda była jednak taka, że lider Cerberusa miał za sobą armię i sprzęt, Stukov zaś (jedynie) hart ducha, przyjaciół, i towarzyszy broni z tego dużego okrętu, którym przybył. Tony'emu udała się jedna rzecz - zraził ją do Człowieka Iluzji. Nie mogła uwierzyć, że ten byłby zdolny popełnić taką zbrodnię, świadomość ta wzburzyła więc jej obecny światopogląd. Prędzej czy później ktoś z nich popełni błąd, błąd, który będzie fatalny w skutkach albo dla Antony'ego, albo dla pro-ludzkiej korporacji. A ona nie była jeszcze gotowa stwierdzić po której stronie barykady chciałaby się wtedy znaleźć.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Strój Inviere | Statek Millenium Falcon | >Motyw Giny!<
GG: 2428221 (Jeśli napiszesz, przedstaw się)
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

9 wrz 2012, o 12:00

Czy Stukov żałował tego, co powiedział? Być może, chociaż było to jedyne rozwiązanie, jakie przychodziło mu teraz do głowy. Jej szczęście było teraz zdecydowanie ważniejsze, niż to, co on czuł. Zresztą...To było inne życie, pełne skazy i obłudy. Jak widać, wywarło to na Antonym tak ogromne piętno, że musiał zrezygnować z połączeniami z dawnym życiem. Co prawda, spotkanie Giny na pewno nie było łatwe, jak i dla niego, tak i dla niej to przypadkowe złączenie ich dróg nie było niczym prostym. Jednakże...Dało mu to do myślenia i jeszcze bardziej utwierdziło go w fakcie, że nie może żyć wspomnieniami. Oczywiście, nigdy nie zapomni o tym, że Cerberus wyrządził mu ogromną szkodę, której nie wybaczy do końca swoich dni i nie odpuści, dopóki nie zobaczy Człowieka Iluzji na kolanach, błagającego o życie. Jej słowa, tylko wzbudziły w nim ogromne cierpienie i rzucił do niej.
-Na razie, Gina...-Wiedział doskonale, że tutaj nie mógł czuć się bezpieczny. Ba! Nigdzie nie mógł czuć się bezpieczny, jednakże...Antony był silniejszy od rzeszy agentów, którzy będą polować na niego. Miał hart ducha i świadomość tego, że nie spocznie, dopóki nie wyrządzi jak największej szkody Cerberusowi. Jego wybór był prosty, chociaż to jeden z trudniejszych wyborów w jego życiu. Wyciągnął drugiego papierosa i go odpalił. Musiał dokonać szybkiej naprawy swojego omni-klucza. Co prawda, to zwyczajne wyjście w tym celu, będzie zdecydowanie utrudnione z powodu setki myśli, jakie teraz przechodziły mu po głowie. Ruszył w stronę drugiego wyjścia z portu, by udać się do najbliższego sklepu z częściami do omni-kluczy.
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 wrz 2012, o 21:07

-Czy ta ciekawość jest wrodzona u każdej Azjatki? Nie denerwuj się, tylko chodź.-Powiedział do niej, kiedy wprowadził ją do doków. Pewnie chciał ją wprowadzić do swojej ruchomej siedziby. Jednak, Yuko mogła się zastanawiać, która z tych latających jednostek należy do Antony'ego lub też, na której z nich służy. Kilka małych jednostek zajmowała pojedyncze doki, natomiast najbardziej majestatyczny ze wszystkich obecnych tu statków, robił największe wrażenie. Słynny na niemalże całą galaktykę Orionis Cruiser, należący do ludzkiego widma. Wspaniały, jednocześnie przerażający dla wrogów. Nie wyglądał najlepiej, ponieważ całkiem niedawno przetrwał bój stoczony z Cerberusem. O tym jednak Stukov nie zamierzał wspominać. Niemniej jednak, to tam prowadził Yuko. Jakby nigdy nic, otworzył śluzę i ruszył skromnym tunelem w stronę głównego wejścia do statku. Tam pewnie czekał już na nich komitet powitalny.
-Idziesz czy nie?
Yuko Takigawa
Awatar użytkownika
Posty: 31
Rejestracja: 22 lip 2012, o 01:50
Wiek: 33
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Medyk
Kredyty: 15.300

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 wrz 2012, o 22:38

-Nie denerwuję się. I nie wiem - nie wiedziała, skąd mu się wziął wniosek, że jest zdenerwowana. Takie pytanie to chyba normalna reakcja, jak prowadzą cię nie wiadomo gdzie. Kiedy przeszli do doków, Yuko zaczęła rozglądać się z ciekawością. Rzadko tu przychodziła. Większość czasu spędzała w końcu w swoim gabinecie, wycieczki po Cytadeli nie były jej do niczego potrzebne. A już na pewno nie do tej części. Więcej już nie pytała dokąd zmierzają, w końcu i tak w pewnym momencie się dowie. Kiedy zorientowała się, dokąd mężczyzna ją prowadzi, nawet nie starała się ukryć zaskoczenia. W końcu nie odcinała się od świata, zdarzało jej się słuchać lub czytać wiadomości i to i owo o tym statku słyszała. Kto by się spodziewał, że Tony wyląduje tu. Tylko dobre wychowanie powstrzymało ją od zagwizdania z podziwem. Nawet jeśli jednostka nie była w najlepszym stanie, i tak robiła wrażenie, szczególnie na osobie, która nieczęsto widywała podobne.
- No, no... jasne, że idę – nieco niepewnie ruszyła za nim, bo właściwie nie wiadomo, czego się na takim statku spodziewać. Ale to może jedyna okazja by zobaczyć taką jednostkę od wewnątrz, więc głupotą byłoby z tego nie skorzystać
Antony Stukov
Awatar użytkownika
Posty: 169
Rejestracja: 16 lip 2012, o 23:04
Miano: Antony Stukov
Wiek: 34
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Technolog
Kredyty: 38.150

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

1 paź 2012, o 20:15

Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

22 lis 2012, o 10:32

Williams przechadzając się uliczkami Cytadeli, zastanawiał się co powinien teraz począć. Starał sobie przypomnieć niektóre rzeczy, mające miejsce przed jego wypadkiem. Najbardziej zaintrygowała go kobieta pirat, która podczas abordażu na prom przewożący towary Volusów, najnormalniej na świecie go oszczędziła. James postanowił w najbliższym czasie zacząć poszukiwania, lecz najpierw chce zapewnić sobie lepsze wyposażenie. W tym celu skierował się do portu kosmicznego na Cytadeli. Po dłuższym spacerze, dotarł na miejsce, po czym zaczął rozglądać się wokół. Szukał promu, który zabierze go w podróż na Omegę. Parę sekund później, Darkah zauważył białą maszynę, która "przycumowała" w doku będącym nieopodal niego. Pewnym krokiem ruszył w jej stronę, wsiadł i wygodnie rozsiadł się czekając na start.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Jason Klaytor
Awatar użytkownika
Posty: 49
Rejestracja: 25 gru 2012, o 11:48
Miano: Jason Klaytor
Wiek: 31
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Kredyty: 20.000
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

29 gru 2012, o 22:46

Jason po wyjściu z baru udał się w stronę taksówek aby skierować się bezzwłocznie do portu. Miał nadzieję znaleźć wystarczająco duży ale przy tym tani statek, nie musiała to być kopia Normandii.
Kilka minut podróży taksówką i dotarł na miejsce, przed nim jawił się port Cytadeli, 3/4 statków dokuje właśnie tutaj tak więc miał spore szanse znaleźć coś wystarczającego na początek współpracy. Przez potężne okna chronione przez pola siłowe można było dokładnie obejrzeć każdy statek. Większość statków po prostu tu dokowała i były to prywatne inwestycje tak więc musiał szukać pulpitów na których widocznie pisało "Na sprzedaż". Były tu setki jak nie tysiące statków więc chodzenie na piechotę i oglądanie ich byłoby czasochłonne. Znalazł więc jeden z dużych pulpitów na których można było przejrzeć wszystkie oferty. Spędził tak kilkadziesiąt minut dokładnie przerabiając każdą ofertę po czym wyłonił 4 na które mógłby się wyrobić finansowo a do tego są wystarczająco duże i odpowiednio zbudowane. Jednak nie poprzestawał na ofertach i przeszukiwał dalej skupiając się na takich aspektach jak pojemna ładownia, dział naukowy oraz możliwość przewożenia pojazdu naziemnego.
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 01:04

Przeszukiwanie doków powoli stawało się już nużące. Ciężko było dojrzeć w tłumie ludzi nie wyróżniającego się zbytnio fizycznie człowieka. Już miała zrezygnować z dalszych poszukiwań, kiedy zauważyła nażelowaną czuprynę Najemnika pochylającego się nad jakimś pulpitem. Podbiegła do niego krzycząc: "Jacob! Jacob!"
Jason Klaytor
Awatar użytkownika
Posty: 49
Rejestracja: 25 gru 2012, o 11:48
Miano: Jason Klaytor
Wiek: 31
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Kredyty: 20.000
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 01:13

Przeszukiwanie kolejnych ofert dało razem 6 wyników które mogłyby się nadać na jego fundusze plus kilka ofert z jego strony. Akurat skończył przeglądać listę gdy ktoś zaczął drzeć mordę wykrzykując imię "Jacob". Mimowolnie spojrzał się za siebie i ku jego zaskoczeniu zauważył znajomą asari, tą z którą spotkał się w barze. Co prawda kobieta patrzała wprost na niego lecz imię się nie zgadzało, spojrzał się więc za siebie lecz nikt na nią nie zwracał uwagi.
- Czego się wydzierasz? Gethy zaatakowały? I jaki Jacob, kto to jest na miażdżypaszczę?
Jak zwykle zakończył dialog humorystycznym zdaniem, nie mógł się powstrzymać.
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 01:25

Westchnęła głęboko, nad swoim nowym towarzyszem podróży. Niestety nie wpasowywał się w jej ideał mężczyzny. Ale też znowu Nache po prostu nie trawiła mężczyzn jako płci gorszego gatunku. W końcu to chyba nie przypadkiem Asari są kobietami, prawda?

- Słuchaj, wiem, że oczekiwanie od ciebie savoir vivre'u to byłoby nad wyraz, ale mógłbyś chociaż zachowywać pozory uprzejmości, jak to robiłeś na początku, kiedy najwidoczniej liczyłeś jeszcze na to, że uda ci się mnie poderwać. - skomentowała ze zwiniętymi w trąbkę ustami- Udało ci się załatwić jakiś statek? Jeśli nie, to wolałabym wiedzieć, kiedy to nastąpi. Musze ułożyć sobie plan działania.

Przeszła od razu do rzeczy uznając, że może proste komunikaty lepiej do niego trafią.
Jason Klaytor
Awatar użytkownika
Posty: 49
Rejestracja: 25 gru 2012, o 11:48
Miano: Jason Klaytor
Wiek: 31
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Kredyty: 20.000
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 01:35

Rozbawiły go jej słowa. Przez chwilę nie wiedział co powiedzieć lekko podrapując się po skroni z uśmiechem.
- Cóż to ty chciałaś mnie zabić więc o uprzejmości proszę cię mi nie mów. Jestem miły jeśli ktoś kieruje się zasadą Vice Versa, lecz ty... hmm, nie idzie ci to najlepiej. I jestem Jason tak gwoli przypomniania panno d'Arc.
Od razu dał odpowiedź osobistą tej przemądrzałej asari lecz wolał ją poinformować o stanie transportu.
- Cóż wyszukałem 6 ciekawych ofert które cóż... wymagałyby prawdopodobnie lekkiej pożyczki oraz małego wkładu z twojej strony, lecz jeśli ci to nie odpowiada możemy załapać się na publiczny transport, lecz wtedy będzie trochę bardziej niebezpiecznie z przewożeniem ewentualnych znalezisk lub badań. Wybór należy do ciebie O Pani - ukłonił się lekko z uśmiechem.
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 01:48

Wyprostowała się dumnie i pierś wypięła do przodu a głowę zadarła lekko do góry, żeby pokazać temu hultajowi, kto tu rządzi. Nache zdawała sobie sprawę z tego, że Najemnikami nie ma żartów. Jeśli nie czuli bicza nad sobą, pozwalali sobie na zbyt dużo, a ten był nie dość, że smarkaty, to jeszcze wyjątkowo rozbrykany.

- Postaraj się w takim razie o odrobinę empatii, Jasonie. Ważysz zapewne dwa razy tyle, co ja, więc muszę się jakoś bronić, przed napastnikami. Agresja jest dla mnie zawsze ostatecznością, ale i tego w zdeprawowanym wszechświecie czasami nie da sie uniknąć.- wytłumaczyła sie nie spuszczając z władczego tonu.- Swoją drogą uwierz mi, że mam dla ciebie wiele cierpliwości.- dodała, aby dodać swojej postaci odrobinę wspaniałomyślności.

Tak, jak też się domyślała, plany kupna statku nie przebiegły tak pomyślnie, jak początkowo zakładała. Teraz tylko trzeba to wszystko rozegrać tak, żeby jak najmniej pieniędzy stracić. Bo przecież nawet, jeśli będzie współwłaścicielką pojazdu, odebranie go jej siłą nie będzie dla Najemnika większym problemem. Poza tym sama nie potrafi pilotować, więc na nic jej sie ta inwestycja nie przyda. Kredyty w błoto.

- A ile pieniędzy potrzebujesz z mojej strony?- zapytała niepewnie.
Jason Klaytor
Awatar użytkownika
Posty: 49
Rejestracja: 25 gru 2012, o 11:48
Miano: Jason Klaytor
Wiek: 31
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Kredyty: 20.000
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 02:01

Dobrze że nie łatwo go zdenerwować bo pewnie zwykły człowiek już dawno potraktowałby ją jak powietrze, ale nie on, jego poczucie humoru dawało mu sporo cierpliwości lecz nawet nie poczuł się urażony.
- Człowiek stara się być miły a taka pani... asari wszystko odwraca... jak kota ogonem. Ohh przepraszam pewnie nie wiesz co to kot... a tym bardziej ogon - mruknął pod nosem. - Ale cóż myślę że 10 tysięcy kredytów powinno wystarczyć, tak sądzę. Lecz już spokojnie, oddychaj bo ci ciśnienie skacze. Nie chcę ich teraz, dasz mi je gdy będę pewny zakupu. Tak... dokładnie, oddychaj... powoli.
Jason już z nadmiaru emocji zaczął wstrzymywać powietrze lecz w końcu nie mógł się powstrzymać i zarechotał obracając się lekko.
- Hahaha o nie mogę, szkoda że nie widziałaś swojej miny. Po za tym że pewnie teraz myślisz jaki to ze mnie skretyniały człowiek to była bardzo śmieszna. Chyba jednak są jakieś plusy tego twojego nieprzyjaznego charakteru panno d'Arc.
Jeśli interes wypali z tą asari na pokładzie raczej się nudzić nie będzie... o ile nie zechce mu odstrzelić głowy.
- Teraz tylko statek i kosmosie, Wywyższona i Potężna Panna d'Arc, - wykrzyknął - oraz skromny najemnik - to wypowiedział normalnie - nadchodzą.
Palmira Nache
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 26 gru 2012, o 13:26
Miano: Palmira Nache
Wiek: 230
Klasa: szturmowiec
Rasa: Asari
Zawód: niezależna badaczka
Kredyty: 27.650
Medals:

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 10:49

- Właśnie sęk w tym, że się nawet nie starasz być miły i doszukujesz się wad u innych. Pomyśl przez chwilę, jaki jesteś egocentryczny w tym, co mówisz! Jeśli sądzisz, że moje życie obraca się teraz wokół tego, żeby ci dopiec, to grubo się mylisz. Łączą nas sprawy czysto biznesowe i na tym poprzestańmy- odparła dobitnie- A co do tych 10 tysięcy... - westchnęła marszcząc czoło- po dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że nie mogę dać ci tych pieniędzy. Muszę jeszcze zakupić specjalistyczny sprzęt do badań, a ten nie jest tani. Ba! Pewnie jest ze trzykrotnie droższy niż to, co zamierzasz sobie zafundować. Za środki kredytowe jakimi dysponuję mogłabym sobie kupić co najwyżej mikroskop, a to niestety nie wystarczy...- mruknęła
Oparła się plecami o barierkę obok pulpitu, po czym spojrzała sobie na buty w zamyśleniu.
- Wydaje mi się, że w takiej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem jest podróż na Omegę i tam poszukania odpowiedniego oprzyrządowania- zaryzykowała, choć obawiała się, że zaraz Najemnik zacznie salwę sprzeciwów.- Musimy ustalić coś rozsądnego. Podejmij jakąś męską decyzję, skoro jesteś tu tym doskonałym.
Jason Klaytor
Awatar użytkownika
Posty: 49
Rejestracja: 25 gru 2012, o 11:48
Miano: Jason Klaytor
Wiek: 31
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Kredyty: 20.000
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Port Kosmiczny Cytadeli

30 gru 2012, o 11:27

No i go zamurowało, ta asari go przegadała. Pomyślał *Co mi szkodzi, Cytadela czy Omega jeden burdel, ale sprzęt tańszy*. I chociaż Cytadela pod względem wyglądu bardziej mu odpowiadała to jednak jest to miejsce dla bogaczy. Jason przybrał normalny wyraz twarzy, jego cierpliwość do niej na dzisiaj się wyczerpała. Opuścił lekko głowę.
- Dobrze, postąpimy jak uznasz za stosowne, dostosuje się do twojego wyboru. Możemy kombinować na Cytadeli gdzie nie jest tanio, możemy spróbować na Omedze gdzie jest taniej ale i trzeba umieć "rozmawiać" lub Illium na którym raczej także najtaniej nie jest, lecz sprzęt badawczy pierwsza klasa. Twój wybór kotku.
Poczuł się na spalonej pozycji, lecz dopóki da radę na tym zarobić a jego przełożony nie każe mu walczyć z batarianami lub vorchami, wytrzyma.

Wróć do „Krąg Prezydium”