Dotarcie na Cytadelę, a później z doków do klubu, trwało stosunkowo długo, choć fizycznie nie było takiej możliwości - być może stres przed akcją, którą musieli rozegrać przepisowo, sprawiał, że czas ten niesłychanie dłużył się w ich subiektywnej opinii. Mimo wszystko, wreszcie wszyscy przystanęli przed wejściem, by po raz ostatni uzgodnić plan działania i przystąpić do jego realizacji.
-
Pozostańmy w kontakcie. Uruchomię przekaz danych do waszych omni-kluczy, dyskretny. Będziecie słyszeć wszystko -
poinformował ich Cavil, jakby na potwierdzenie tego unosząc rękę i otwierając dłoń - dojrzeli miast omni-klucza jedynie małe, holograficzne kółko, świadczące o nagrywaniu wszystkich odgłosów otoczenia i przesyłaniu ich na komunikatory drella i kroganina. -
Jeżeli zacznę mówić o czekoladzie, to znaczy, że kierujemy się w stronę tego wyjścia. Jeżeli o ciastkach, to znaczy, że wychodzimy wyjściem wschodnim - dodał, nie patrząc nawet na żadnego z członków drużyny w jakiej się znajdował. Zajęty konfigurowaniem omni-klucza wyglądał komicznie, z surowym, chłodnym wyrazem twarzy, opowiadając o ciastkach i czekoladzie jako słowach-kluczach. -
Powodzenia - dodał i skinął głową drellowi, a później kroganinowi, przechodząc przez próg jako pierwszy - nie chcąc zapewne, by ktokolwiek widział go wchodzącego do środka w tej samej chwili co Jax.
Szybko odnalazł wzrokiem Cadwyn i siedzącego tam Gavosa. Podchodząc od strony, o której nikt nie mógł go zauważyć, szybko jednak pokazał, że nie zamierza się chować. Zachodząc dziewczynę od tyłu już po kilku sekundach zdradził swoje położenie krzykiem.
-
Elisabeth! - krzyknął radośnie, przywołując na twarzy wyraz pasujący do wiecznie zdziecinniałego, nieco nieokrzesanego typa. W jego oczach zapłonęły ogniki radości, w których ani Cadwyn, ani Gavos, nie byli w stanie dostrzec fałszu wypełniającego serce najemnika. -
Kopę lat! Co robisz na Cytadeli? Myślałem, że zostałaś na Omedze! - wciąż udając, że nie zdał sobie sprawy ze swojej pomyłki, objął szyję dziewczyny w formie przyjacielskiego uścisku, stojąc wciąż z tyłu niej. Dopiero gdy przeniósł wzrok na jej twarz, na jego własnej wymalował się wyraz przerażenia, które pogłębiło się z chwilą, w której zwrócił uwagę również na kroganina.
-
Ja... ja strasznie przepraszam! Pomyliłem panią z moją dawną przyjaciółką, nie chciałem wam przeszkadzać! - zająkał się nieco, wyglądając na mocno zdezorientowanego własną pomyłką. -
Choć w zasadzie muszę przyznać, że jest pani strasznie do niej podobna - dodał, uśmiechając się pogodnie. Wyglądał tak, jak powinien w tej misji - na godnego zaufania. Nic w jego zachowaniu nie wyglądało podejrzanie. Może był on warty zaufania mu?
Wyświetl wiadomość pozafabularnąMyślałam, że ten wstępik pójdzie nam na tyle szybko, że teraz będę mogła was wszystkich poinformować o paru rzeczach. Niestety przestój był, ale nic w związku z tym zrobić nie mogę jako, że formalnie teraz ustalamy zasady.
Przede wszystkim - deadline. Po każdym moim poście macie dokładnie 48 godzin na odpisanie. Oczywiście jeżeli któreś z was nie da rady, nie ma żadnego problemu - wystarczy tylko mnie poinformować, przez PW/GG, że spóźnicie się z odpisem - a poczekam ;) Jednakże jeżeli nie będzie ani słowa od was, nie odpiszecie, a ja wrzucę posta - równa się to z 1 ostrzeżeniem. Będziemy stosować rozwiązanie z Archanioła - 3 "osty" dostane w sesji za przykładowo nagminne wysyłanie 3-linijkowców czy olewanie odpisów = out. Przy czym czasem fabularnie nie będzie jak odesłać waszej postaci, więc tak jakby i tak będziecie zamrożeni, nie mogąc brać udziału w sesji. Mam nadzieję jednak, że takiej sytuacji nie będzie ;)
Obecna kolejka to: Cadwyn, Gavos, ja. Deriet i Jax mogą "wepchnąć się" gdzie tylko chcą jako, że bezpośrednio nie biorą udziału w tej akcji. Odpisy moje powinny pojawiać się minimalnie raz na dzień, choć gdy obecnie prowadzę 3 sesje i gam w jednej to będzie to również wartość maksymalna. Ale kto tam wie, mogą być obsuwy równiez, za co z góry przeszkadzam, ale na ogół nie robię tak, że nie odpisuję "bo mi się nie chce", albo "bo wolałabym porobić coś innego" i jak posta nie ma to niewiele mogę z tym zrobić. Postaram się jednak, by szło nam od tej chwili nieco żwawiej ;)