Okręg Kithoi słynie między innymi z tego, że na jego terenie znajdują się Główne Archiwa Rady, amfiteatr im. Taralosa, Edroki Plaza, Larathos Institution czy Kithoi Point.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Nora Chory

9 lip 2013, o 17:53



Brunetka uśmiechnęła się szeroko od ucha do ucha zadowolona. Widać było, że lubi mieć ostatnie słowo i dostawać to, co sobie ustaliła. Miała to wręcz wymalowane na twarzy. Po słowach Pyraka odsunęła nogi tak, że vorch mógł już wstać i odejść, gdyby tylko chciał. Dziewczyna natomiast podskoczyła nieznacznie, żeby wygodnie usadowić się na brzegu stolika. Pochyliła się przy tym nieco do przodu.

- Nie zapominaj, że ukraść musiałam sama, więc mój wkład pracy był większy. - powiedziała, szczerząc się- Umówmy się trzydzieści pięć do sześćdziesięciu pięciu. Wchodzisz?- dodała, wyciągając przed siebie dłoń, żeby mogli tak jakby potwierdzić deal uściskiem dłoni.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

9 lip 2013, o 17:56

Pyrak pociągnął głośno nosem, sprawiając wrażenie znudzonego "Stukać metal póki gorący."
- 40/60 - Rzekł.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

9 lip 2013, o 18:59



Brunetka wciąż z szerokim uśmiechem na twarzy powiedziała tylko krótko.

- Zgoda.- po czym wyciągnęła rękę przed siebie, oczekując, że Pyrak ją uściśnie, aby potwierdzić zawartą umowę ustną. - Świetnie, to chyba nie ma na co czekać? -zapytała, po czym stanęła na równe nogi i otrzepała lekko sukienkę.- Chodźmy, poprowadzę cię. Moje mieszkanie jest jednak dość daleko stąd. Ale wbrew pozorom lepsze takie, niż łatwe do odnalezienia, skoro już... mam tam coś do ukrycia. - stwierdziła, a następnie poczekała na vorcha, jeśli miał coś do zapłacenia lub chciał jeszcze coś załatwić przed wyjściem.

Kiedy już wszystko zostało załatwione, oboje skierowali się do drzwi wyjściowych. Nie musieli daleko odchodzić, żeby już nie zaczęły się kłopoty. Wyjście z klubu zablokował im jakiś mężczyzna. Nie był zbyt urodziwy, miał rude włosy i piegowatą twarz. Jednak najbardziej niepokojący był jego wyraz twarzy. Zmarszczył brwi i łypał to na Pyraka to na dziewczynę. Ręce założył przed sobą, a nogi rozstawił dość szeroko, stanowiąc okuty w zbroję Zaćmienia dość dobrą barykadę.

Na jego widok brunetka westchnęła i przewróciła oczami lekceważąco.

- Chyba schodzisz na psy, że umawiasz się z takimi dziwolągami.- zwrócił się do dziewczyny.- Tania z ciebie dziwka.- dodał, a w jego głosie dało się wyczuć furię.

- Bruce, nie mam czasu na twoje wybuchy zazdrości.- skomentowała, po czym położyła mu rękę na lewym ramieniu, żeby go odsunąć i odejść dalej. Ten jednak wcale nie dał się tak łatwo spławić. Dziewczynę złapał za włosy i odepchnął dalej, żeby stanąć sam na sam z vorchem. Brunetka aż zatoczyła się od jego silnego ruchu, ale nie upadła na ziemię. Odskoczyła tylko na kilka kroków dalej.

- Odpierdol się od niej, koleś, albo zaraz porachuję ci kości.- powiedział nieustępliwie, popychając Pyraka do tyłu za ramiona. Od mężczyzny czuć było alkohol.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

10 lip 2013, o 09:55

Pyrak nie podał jej ręki. Jednak do 2 czerwonych świetlików spod jego kaptura dołączył szeroki uśmiech jego zębów, błyszcząc w świetle ostrym odcieniem żółci.
- Ludź prowadzić. - Odpowiedział kładąc garść kredytów na stoliku za napitki. Przez chwilę stanął spoglądając na barmana. "Mmm Pyrak trzeźwy...Buuuu... A może Pyrak zamówić butelka rynkol?" - Pomyślał drapiąc się po brodzie. "Nieeee. Pyrak dostać postrzał w butelka i butelka spalić Pyrak." - Wspomnienia o wybuchowych właściwościach tego napoju zabolało vorcha jak stara niedobra rana.

Ku wielkiej uciesze vorcha, na drodze stanął im najemnik Zaćmienia. Pyrak niemalże ze wzruszenia pociągnął nosem, a uśmiech na jego twarzy jeszcze bardziej poszerzał. "Miło że się różne rzeczy nigdy nie zmieniać." - pomyślał vorch wspominając swoją Omegę. Gość był nieprzyjazny i szczególnie podpity, a kolejna rozpierducha nie była czymś do czego vorch aktualnie zmierzał.
- Potężny żołnierz Zaćmienia - Zaczął jak z każdym innym najemnikiem, pochylając lekko głową do przodu - Pyrak robić tylko interesy z twoja samica. Nie ma powód do gniew. - Rzekł z całym szacunkiem na jaki było go stać, co raczej nie było szczególnie udane zważywszy na kompletny brak szacunku vorcha do szeregowych najemników. Podczas swojej wypowiedzi burknął raz i drugi, próbując się nie roześmiać.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

10 lip 2013, o 13:03

Płomiennowłosy najemnik Zaćmienia miał mgłę przed oczami, co dało się z bliska bardzo dobrze zauważyć. Stał pewnie na nogach, słuchając, co mówił do niego Pyrak, ale trudno było stwierdzić, czy zrozumiał chociaż słowo. Za to bez wątpienia szukał zaczepki i niewiele było mu potrzeba, żeby wszcząć awanturę. A próby pohamowania śmiechu ze strony vorcha tylko go rozjuszyły.

- O żesz ty chuju!- krzyknął i dosłownie zatoczył się na Pyraka. Zrobił silny zamach i z całej siły przyłożył mu w twarz, aż ten zatoczył się lekko to tyłu.



- Bruce!- zakrzyknęła za nim brunetka, jakby wcale nie wzruszona faktem, że jeszcze przed chwilą ktoś szarpał ją za włosy.- Zostaw go!- złapała rudzielca za ramię i próbowała bezskutecznie odciągnąć od vorcha. To jednak na niewiele się zdało.








- I co teraz powiesz, koniu?- rzekł buńczucznie, wypychając do przodu klatkę piersiową, a ręce zakładając na biodra, chcąc podkreślić swoją męskość.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

10 lip 2013, o 16:44

Pyrak przez chwilę stał w bezruchu. Cios nie zrobił na nim zbyt wielkiego wrażenia. "Krogan bić Pyrak. Pyrak wytrzymalszy na ciosy niż Pyrak w dom być. Hihi." - Wspomnienia o inicjacyjnym kuciu mordy przez kroganina z Krwawej Hordy lekko wzdrygnął vorchem.
- Ludź wiedzieć - Powiedział powoli wyprostowując kark, strzelając kręgami aż miło. - krogan to ludź raczej nie być. - Vorch powoli odwrócił się w stronę człowieka spoglądając mu prosto w oczy. - Pyrak nie mieć interes z bicia najemnik Zaćmienie. - Konstruktor wytarł sobie, jakby od niechcenia, usta z kilku kropelek krwi. - Lepiej ludź usiądzie, kupi soczek zanim ludź zrobić sobie krzywda. A Pyrak sobie pójść w swoja strona. Co ludź na to?- Skończył z znużonym, lekceważącym wyrazem twarzy. Tym razem jednak nie ma zamiaru się dać zaskoczyć. Jeśli znów spróbuje uderzyć vorch po prostu zrobi unik i spróbuje go podkosić jakoś. Wtedy przystawi mu Omni-pazur do gardła by nieco go uspokoić. Jeśli jednak wyciągnie jakąś broń to przy pomocy Sabotażu ją unieszkodliwi i wyciągnie swojego Paladyna by strzelić mu w stopę.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

10 lip 2013, o 20:20

- Co za bezczelny typ!- warknął najemnik, po czym nie czekając na zaproszenie wykonał kolejny silny cios. Pyrakowi udało się jednak zrobić unik, więc mężczyznę wyrzuciło trochę do przodu przy czym stracił równowagę. Vorch próbował wykorzystać ten fakt. Podłożył mu nogę i popchnął, ale jak się okazało, facet stał silniej na nogach niż można było zakładać. Napastnik zdążył się odwrócić i z furią chwycił przeciwnika za fraki, podnosząc lekko do góry.- Zaraz ci pokażę soczek.- wypluł niemal przez zęby, opluwając przy okazji lekko twarz bezbronnego w swoich rękach. Skierował się w dalszy kąt sali, żeby Pyraka położyć na najbliższym stole.

Wokoło zdążyła zebrać się spora grupka gapiów. Zrobili niewielkie kółko, obserwując wszystko, co działo się pomiędzy walczącymi. W tłumiku znaleźć można było tez ochroniarzy lokalu, którzy wcale nie kwapili się, żeby załagodzić sytuację.

- Bruce, skop mu rufę!- zakrzyknął jakiś inny mężczyzna, na którego zbroi można było rozpoznać logo Zaćmienia. Przy okazji klaskał i podskakiwał, czym zawtórowało mu i kilka innych, przypadkowych osób.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

11 lip 2013, o 11:51

-Hehe - Zachichotał ciężko vorch szczerząc zęby. - Chcieć się bawić z Pyrak, he? - Vorch zastawiał się trochę nad potencjalnymi sposobami zlikwidowania go. "Pyrak nie zabić. Tu nie lubić trup. Mmm ale nie lubić Zaćmienie też?".

Pyrak, szybkim ruchem palca, uruchomił swój Pancerz Technologiczny, by następnie od razu go zdetonować, oszałamiając tym przeciwnika. Następnie szybkim ruchem aktywuje Omni-szpon licząc na to, że to zniechęci nabuzowanego najemnika.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

11 lip 2013, o 14:30

Bruce już kierował się do stolika, kiedy Pyrak uruchomił pancerz technologiczny, a następnie go wysadził. Atak okazał się skuteczny. Napastnik puścił uścisk i został zmuszony do cofnięcia się o kilka kroków do tyłu. Vorch w tym czasie wylądował na obie nogi, poprawił postawę, po czym włączył omni-ostrze.

Rudzielec pokręcił głową szybko, żeby się w miarę ogarnąć. Gdy zobaczył przed sobą vorcha, któremu kaptur już spadł z głowy, ale który wyciągnął nową broń, uśmiechnął się tylko złowieszczo. Nie był to jednak typ, który łatwo odpuszcza.

- Gramy nieczysto?- bardziej stwierdził niż zapytał, a w tym samym momencie Pyrak zobaczył, jak wokół postaci przeciwnika zabłysła błękitna łuna, a ręce kumulowały energię i nim zdążył zareagować, Bruce pchnął go biotyką. Vorch poleciał do tyłu, tratując stolik, na który niósł go jeszcze przed chwilą najemnik Zaćmienia. Mebel przewrócił się, wyrzucając do góry wszystkie stojące na nim szklanki, oblewając jednocześnie vorcha różnymi trunkami. Pyrak uderzył w ścianę z całym impetem, a nim wstał, widział tylko zmierzającego w jego stronę Bruca, przy którego omni-kluczu również jaśniało omni-ostrze.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

11 lip 2013, o 15:02

Vorch zaczął powoli wkurzać się na tą sytuacje. "Głupi mutant. Pyrak zły." - Vorch najszybciej jak się tylko dało stanął na równe nogi, dziko wpatrując się w swojego przeciwnika.
- Pyrak już nie bawić się z głupia ludź. Ludź powinien zostać przy tym co Zaćmienie najlepsze: tchórzliwie chować się za swoje mechy. - Vorch wyszczerzył zęby w parszywym uśmiechu.

Pyrak parsknął głośno, a jego oczy pojaśniały czerwieniom. Przyjmując pozycje do ataku czekał na ruch przeciwnika. Gdy się zbliży odpowiednio używa Sabotażu, żeby zakłócić działanie jego Omni-klucza wyłączając jego ostrze. Wtedy szybkim ruchem wyprowadza pchnięci Omni-szponem w jego lewy bok. Następnie odskakuje do tyłu i łapie pierwszy lepszy drink by oblać mu oczy w celu oślepienia go.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

11 lip 2013, o 21:27

- Nas przynajmniej na mechy stać. Nie to, co vorche, które grzebią w śmieciach.- Bruce odwarknął, przyjmując pozycję do walki. Nogi rozstawił szeroko, jedną rękę trzymał bliżej ciała, by móc się nią osłonić w razie ataku, a drugą nieco bardziej wyciągniętą do przodu. Zaczął krążyć, czekając na dogodną chwilę do ataku. Zapewne już dawno zapomniał, czemu i o co się bił. Alkohol też wyparował z jego organizmu na tyle, że koncentrował się szybciej i mocniej.

Ostatecznie w pewnym momencie nie chciał dłużej zwlekać, więc rzucił się z zamachem na vorcha. Pyrak obserwował z kamienną twarzą, jak pięść z omni-ostrzem kierowała się w stronę jego twarzy. Wtedy zasabotował urządzenie, które momentalnie się wyłączyło, zrobił szybki unik i dźgnął przeciwnika w bok, zarysowując mu pancerz. Bruce siłą rozpędu przechylił się do przodu. Sekundę później odwrócił się znów przodem do vorcha.

- Kurwa mać!- zaklął, machając dłonią, jakby to miało pomóc w ponownym uruchomieniu omni-ostrza.- A, kurwa, nie będę się z tobą bawił w koci łapci.- powiedział poirytowany, zdejmując z pleców karabin szturmowy typu M-8 Mściciel. Zanim wykonał strzał, tłumek wokoło rozbiegł się z piskiem.



Chwilę później do Bruca podbiegła brunetka, z którą Pyrak zawarł umowę. W ogóle nie bała się, że zostanie postrzelona. Dobiegła do rudzielca i złapała za jego broń, chcąc mu ją wyrwać.

- Czyś ty zwariował?- krzyczała, siłując się z nim.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

12 lip 2013, o 10:12

Pyrak z biegiem walki stawał się coraz bardziej nabuzowany. Wykorzystując fakt przepychania się najemnika z kobietą vorch zachodząc go z boku, w dzikim uderzeniu, wali z sierpa pięścią prosto w jego gruchę (znaczy się jajca), a następnie uderza solidnie z dyńki w głowę.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

12 lip 2013, o 13:04



- Odejdź, kobieto, bo nie chcę ci przyłożyć.- warczał rudzielec, nie mogąc poradzić sobie z kobietą, a jednocześnie tracąc z oczu vorcha. Rozglądał się za plecami brunetki, ale nie mógł Pyraka namierzyć. Dopiero po chwili poczuł, że... ktoś z całej siły przyłożył mu w krocze. Odruchowo trochę się odsunął, jakby sama myśl o bólu wywołanym takim uderzeniem przyprawiała go o mdłości. Pociągnął też za sobą dziewczynę, która nie chciała puścić karabinu. Tymczasem Pyrak nie przypuszczał, że pancerze mogą być aż tak twarde. Poczuł przeszywający ból w pięści, ale musiał skorzystać w chwili słabości przeciwnika, więc przyłożył mu od dołu w twarz, co wywołało dźwięk niemiego zgrzytu zębami, a w międzyczasie towarzyszka vorcha wyrwała broń najemnikowi i zaczęła ją trzymać w dość śmiesznej i nieprofesjonalnej pozie. Odsunęła się kilka kroków, mierząc, a raczej starając się mierzyć w rudzielca.

- Wystarczy tego dobrego!- krzyknęła, mierząc w Bruca. - Jeden krok i strzele ci w pysk.- dodała i choć ręce jej drżały, widać było, że nie żartuje.

Najemnik Zaćmienia był szczerze niezadowolony z obrotu sprawy. Obrzucił vorcha nienawistnym spojrzeniem zwiastującym rychłą zemstę. Jednak bez słowa odsunął się, a kiedy brunetka stwierdziła, że chyba faktycznie zamierza odpuścić, podeszła do niego, wpychając mu silnie jego dłoń w ręce. Przy okazji miała nieustępliwą minę, na co rudy mężczyzna tylko cmoknął. Po tym natomiast wrócił na stołek barowy, zamawiając coś do picia.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

12 lip 2013, o 14:29

"Krak! Aua... Głupi pomysł." Pomyślał vorch po dość niefortunnej próbie ataku na męskość wroga. "Zapomnieć twarda pancerz." - Ból, choć dotkliwy minął szybko. Buzująca krew w żyłach vorcha popychała go dalej do działania, póki z wróg nie zostanie pokonany. "Mało!" - Pomyślał, wpatrując się w najemnika z niemal zwierzęcą furią.

Obrót wydarzeń nie satysfakcjonował vorcha. Chciał dać człowiekowi nauczkę. Toteż w chwili gdy ten już siadał sobie na miejsce Pyrak zdecydowanie podszedł do niego szybko, acz niezwykle cicho i przystawiając mu gnata do nogi rzekł charczącym głosem.
- A to żebyś Pyrakowi nigdy nie wchodził w droga, ludzki psie! - Rzucił pociągając za spust.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

12 lip 2013, o 18:20

Pyrak zdecydował się jednak postawić na swoim. Wyraził swoje zdanie, po czym strzelił mężczyźnie w nogę, ale ponieważ ten nosił pancerz Zaćmienia, jeden strzał nie był wystarczający, by unieruchomić mu kończynę. Dlatego też nabój został pochłonięty przez tarcze, a Bruce odwrócił się znów w stronę vorcha z miną, wyrażającą niedowierzanie pomieszane z nienawiścią.

- Żesz ty gnido!- warknął, znowu łapiąc Pyraka za poły szaty, przysuwając sobie bliżej. Tym razem jednak nie puścił ani nigdzie nie zamierzał odchodzić, tylko sprzedał mu jakieś sześć plaskaczy.

W niewielkim oddaleniu przy stoliku siedziało kilku innych najemników Zaćmienia. Widząc całą sytuację wstali i ruszyli do swojego kolegi.

- Jakiś natrętny idiota?- zapytał jeden z nich, kiedy już byli dość blisko.

Wtedy jednak odsunęło ich dwóch krogańskich ochroniarzy.

- Wystarczy tego dobrego, wypierdalasz stad kolego.- powiedział jeden z nich, po czym jeden złapał Pyraka od tyłu, blokując mu ruchy, a drugi w tym czasie wyrwał mu broń z ręki i włożył do kabury. Po tych słowach dwaj kroganie wyprowadzili vorcha za obie ręce do wyjścia, na końcu zrzucili ze schodów, a zaraz po tym także i jego pistolet. - I nie pokazywać się tu więcej.- dodali na pożegnanie, a oddalając się, wdali sie w jakąś rozmowę między sobą.

- Chujowa robota.

- Ta, napiłbym się czegoś...



Niecałe trzy minuty później z Nory Chory wybiegła brunetka, z którą Pyrak wcześniej zawarł układ. Przebijała się przez tłum, a kiedy mijała krogan, ci spojrzeli na nią wielce zaskoczeni, nie wiedząc, czemu taka jest zainteresowana tym śmiesznie ubranym dziwolągiem. Zbiegła po schodach pędem, a na ich końcu przyklęknęła na jedno kolano przed vorchem.

- Nic ci nie jest? - zapytała, nie ukrywając lekkich obaw. Wyciągnęła rękę, chcąc pomóc mu wstać.
Pyrak
Awatar użytkownika
Posty: 331
Rejestracja: 7 gru 2012, o 21:15
Miano: Pyrak
Wiek: 7
Klasa: Inżynier
Rasa: Vorch
Zawód: Szabrownik/Konstruktor
Lokalizacja: Fadeless
Kredyty: 6.875

Re: Nora Chory

12 lip 2013, o 21:31

Vorch lekko oszołomiony upadkiem ze schodów i buzującej jak wściekła krwi w jego organizmie powoli usiadł na schodach. By tak wkurzony, że gdyby mógł to by wybuchł. Pyrak zobaczył jak kobieta podaje mu rękę i coś do niego mówi. Jednak przez chwilę vorch nie słyszał nic prócz cichego szumu. Krwawy szał, tak bardzo stężony przez upokorzenie ze strony jakich śmierdzących ludzi i krogan, którego nie mógł wyładować ogarnął jego ciało w dość niepokojących tikach nerwowych i drgawkach. Świecił się jako paląca się choinka, a na widok kobiety parsknął głośno.

Minęły dobre dwie minut zanim szał minął. "Przebrzydłe Zaćmieni. Przebrzydłe krogany!" - Stukając palcem o kolano wpatrywał się pusto przed siebie. "A może Pyrak podłożyć mina z palący granat pod nogi. Ludź wpaść i się zapalić..." - Pomyślał patrząc z tyłu na drzwi z których go wyrzucono.

Myśli powoli zaczęły do niego wracać i w końcu przypomniał sobie o co właściwie poszło. Vorch wstał na równe nogi, otrzepał się z lekka i przeładował M77-Paladyna. "Zasrany farciarz! Strzał Pyrak z taka odległość powinna urwać mu noga! Biotykowy mutant!" - Pomyślał gniewnie wpatrując w drogi pistolet, którym nie tak dawno rozłupał głowy tak wielu krogan.
- Pyrak mieć nadzieje, że twoja ładunek warty uwaga Pyrak. - Powiedział zimno, rzucając ostatni raz okiem za siebie. "Jeśli Pyrak mieć fart, głupek z Zaćmionych wejść jeszcze raz w droga Pyrak." - Pomyślał oblizując kły w obleśnym uśmiechu.
ObrazekObrazek Battle Theme - Bloodlust Theme I wish I could invoke some better part of me. I know I'm s'posed to be all "the one", but I have too much fun killing everyone! Obrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Nora Chory

13 lip 2013, o 11:39



Brunetka westchnęła głośno z dezaprobatą. Rzuciła na vorcha okiem, żeby zobaczyć, czy aby nic mu się nie stało, a kiedy upewniła się, że jest cały, zaczęła prowadzić go do szybkiej kolejki. Tą udali się do Okręgu Bachjret.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Olga Sidorchuk
Awatar użytkownika
Posty: 147
Rejestracja: 8 sty 2014, o 19:04
Miano: Olga Sidorchuk
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: służbistka SOC, pion Nadzwyczajnego Reagowania
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 18.570

Re: Nora Chory

26 mar 2015, o 17:49

To był ciężki dzień. W skali upierdliwości jakieś 8/10. Nie, żeby było to szczególnie bardziej dotkliwe, niż zazwyczaj, ale... Och, po prostu raz mogłoby być lepiej. Raz. To naprawdę tak wiele? Cóż, najwyraźniej tak, skoro aż dotąd służba w SOC nie okazała się być tak cudowna, jak postrzegana była przez opinię publiczną. I gdzie tak naprawdę w tym wszystkim jakiś zaszczyt?
Podobne rozmyślania nie doprowadziły jej do żadnego szczególnie mądrego wniosku, zaprowadziły za to na progi Nory. Nie, to nie tak, że miała zamiar się spić i zafundować sobie reset - Olga przecież podobnych rzeczy nie robiła. Wyjątkowo jednak nie chciała siedzieć w pustym mieszkaniu, które tym razem swą ciszą nie koiło, a drażniła. Dziś, nienaturalnie, potrzebowała otoczyć się wianuszkiem obcych, zobaczyć, że Cytadela prawdziwie żyje.
A więc - Nora. Lokal dobry jak każdy. Czasy świetności miała wprawdzie za sobą (nie, żeby Olga mogła to ocenić na podstawie własnych doświadczeń - była tu przecież nową), ale wciąż nadawała się na spędzenie tu jednego smętnego popołudnia. No i była względnie blisko - gdy tylko pannie Sidorchuk sprzykrzy się te żyjące środowisko, będzie mogła prędko wrócić do swoich ciemnych, ciasnych czterech kątów.
Tymczasem jednak weszła w sam środek klubowego chaosu. Zajmując jeden z wolnych stołków przy barze, zamówiła napój o dziwnie brzmiącej nazwie - bezalkoholowy, bo przecież zazwyczaj nie piła - i przetarła twarz dłonią. Nie miała już na sobie munduru, teoretycznie prowadziła teraz osobiste życie, ale hej - po latach służby w mundurówkach nie umiała już tak się odcinać. Zamiast służbowego uniformu mogła mieć na sobie kieckę, jej myśli nadal jednak zaprzątała robota. I nadal czuła się nią zmęczona.
so much grenade!

ObrazekObrazek
75% na odrzucenie przy walce wrecz
+ 10% do obrażeń w walce wrecz
- 10% zmniejszony koszt użycia mocy
+ 10% celności broni przy użyciu celownika (+ 2 PA)
- 20% cen w sklepach

Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: Nora Chory

26 mar 2015, o 18:33

Do klubu zawędrował quarianin, ewidentnie w doborowym nastroju, idąc klikał coś na klawiaturze swojego omni-klucza. Stanął w progu i rozejrzał się po zebranych wewnątrz osobach. Byli tu przedstawiciele najróżniejszych ras i klas społecznych. Nowo przybyły nieco wyróżniał się na tle pozostałych przedstawicieli jego rasy. A to przez napierśnik który nosił i dość nietypowych spodniach. Raczej nie jest to ekscentryczny bogacz, wskazywały na to kieszonki i ładownice przyczepione do paska w których wystawały jakieś narzędzia lub inne rzeczy bliżej nieznanego zastosowania. Quarianin wzruszył ramionami, wyłączył Omni-klucz i przebrnął przez tłum do lady. Zajął jeden ze stołków i przywołał gestem barmana.
- Jest Czarne Oczko - zapytał beztrosko na co barman pokręcił przecząco głową - a niech ją diabli! To się zawsze zdarza, potem się dziwi, że nie chcą z nią handlować. Możesz jej powiedzieć, że więcej z nią nie będę robił interesów. Kolego, puść ten stary ziemski kawałek, co? - zwrócił się jeszcze do DJ'a który siedział nieopodal z Omni-Kluczem.
Wypuścił powietrze sfrustrowany. Po raz kolejny ktoś go wystawia. Czy to tak wiele ruszyć zadek na spotkanie. Rozejrzał się dookoła, dopiero teraz spostrzegł, że siedzi obok jakiejś ludzkiej kobiety. Omiótł ją wzrokiem. Zanotować: Nie jesteś człowiekiem, nie przejmuj się takimi.
Zamówił też Drinka który był, dla niego, zdatny do wypicia i zaczął go sączyć przez słomkę łypiąc na prawo i lewo. Nudziło mu się niesamowicie, parę godzin lotu, brak osoby z którą chciał się spotkać, może czas nawiązać jakiś nowy kontakt...
- Strasznie drogie mają drinki w tej norze - zaczął niepewnie zwracając się do Olgi.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Olga Sidorchuk
Awatar użytkownika
Posty: 147
Rejestracja: 8 sty 2014, o 19:04
Miano: Olga Sidorchuk
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: służbistka SOC, pion Nadzwyczajnego Reagowania
Postać główna: Rebecca Dagan
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 18.570

Re: Nora Chory

26 mar 2015, o 19:06

Była mniej więcej w połowie zastanawiania się, co dokładnie chciałaby tu ze sobą zrobić - degustacja napoju o smaku łudząco podobnym do ziemskich grejpfrutów zapewne prędko jej się znudzi, szczególnie, że przecież nie miała w zwyczaju modlić się nad jedzeniem czy piciem zbyt długo - gdy ktoś ją trącił... No, metaforycznie. Zwyczajnie zagadał. Ktoś, kogo w swym roztargnieniu nie zauważyła, choć przecież usiadł tuż obok. Brawo, Sidorchuk. Jak zawsze czujna.
No więc dobrze, kogo my tu mamy? Quarianin. I... Quarianin. Po prostu. Nie była detektywem, do cholery, a teorie o tak zwanym zmyśle policyjnym to bzdury. Nie było tak uniwersalnej cechy, a żaden mundurowy nie był specjalistą od wszystkiego. Dedukcja w stylu Sherlocka Holmesa to nie była branża Olgi.
- Jak wszystko na Cytadeli. - Wzruszyła lekko ramionami. Nie był to może najgrzeczniejszy sposób rozpoczęcia nowej znajomości, ale zmęczonym ludziom wiele się podobno wybacza. A Sidorchuk była ostatnio chronicznie zmęczona. Pogoń za awansem to diabelnie wyczerpujący maraton. Na co jej przyszło znów stawać w szranki w tym biegu?
W każdym razie, by zatrzeć pierwsze, średnio chyba pozytywne wrażenie, uśmiechnęła się wreszcie nieznacznie, na tyle, na ile mogła, nie zmuszając się do bardziej nienaturalnego wyszczerzu.
- Pierwszy raz tutaj, że jeszcze cię to dziwi?
so much grenade!

ObrazekObrazek
75% na odrzucenie przy walce wrecz
+ 10% do obrażeń w walce wrecz
- 10% zmniejszony koszt użycia mocy
+ 10% celności broni przy użyciu celownika (+ 2 PA)
- 20% cen w sklepach

Wróć do „Okręg Kithoi”