Okręg Kithoi słynie między innymi z tego, że na jego terenie znajdują się Główne Archiwa Rady, amfiteatr im. Taralosa, Edroki Plaza, Larathos Institution czy Kithoi Point.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Dok Przymierza "Heavor"

14 lip 2012, o 12:40

Obrazek Tylko dla żołnierzy Przymierza
_______________________________________________________ Żołnierze bez trudu dotarli na miejsce. Dok Heavera był znany ludziom z Przymierza jako jeden z nielicznych punktów startowych z Cytadeli. Tutaj odbywała się odprawa, ostatnie ustalenia, aż w końcu transport w docelowe miejsce. Głównie korzystali z niego bojowi członkowie Przymierza, a samo miejsce specjalnie nie wyróżniało się niczym szczególnym, by nie zwracał uwagi nikogo niepotrzebnego.

Kiedy Cohen i Aristow dotarli na miejsce zauważyli, że nie są jedynymi, którzy stawili się na wezwanie. Na pierwszy rzut oka biotyków Przymierza mogło być ponad dziesięciu, jak nie znacznie więcej. Willy rozpoznał jedynie Lewisa, z którym ćwiczył motorykę, a Dimitr braci Holip, dwóch turian, którzy służyli razem z nim na jednej misji, gdzieś w Mgławicy Feniksa. Pozostali nie byli im znani.
Przy jednym ze stolików siedział brodaty, starszy mężczyzna i po emblematach na mundurze można było poznać, że on tu rządzi. Do żołnierzy podszedł młody chłopak, który salutując, wypowiedział na jednym wydechu regułkę.
- Proszę o podejście do stolika i zameldowanie swojego przybycia, podając tożsamość, stopień, specjalność oraz potencjalny ekwipunek. Potem proszę oczekiwać na wiadomość zwrotną, czy zostaliście przydzieleni do tego zadania i na czym ono będzie polegać. Zalecam pospieszenie się.
Zanim którykolwiek, cokolwiek odpowiedział, młodzieniec zawinął się na pięcie i zniknął im z oczu.
Brodacz za stolikiem kiwnął na nich ręką, gdyż kolejna osoba złożyła już odpowiedni raport, o którym wspomniał młodzieniec.
Willy
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 19 cze 2012, o 18:16
Miano: Willy
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz
Kredyty: 15.000

Re: Dok Przymierza "Heavor"

15 lip 2012, o 16:52

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Ich pojawienie się jak zwykle spowodowało ciekawość, więc na powitanie uniósł rękę. Gdy w grupie dojrzał Lewisa uśmiechnął się dodatkowo. Dobrze było widzieć tutaj znajomą twarz, zwłaszcza, że w Akademii dobrze się dogadywali.Gdy rzucił okiem na ilość zgromadzonych stwierdził, że przy takiej liczbie luda coś sporego może się tu kroić.
Z gdybania wyrwało go pojawienie się jak z podziemi młodego chłopaka, który szybko wyrecytował coś o zameldowaniu się. - Jasne, już się robi. - Odpowiedział do jego pleców. Później, skoro mieli się pośpieszyć ruszył prosto do stolika. Zasalutował brodatemu i powiedział – Szeregowy William Cohen melduje swoje przybycie. Specjalizacja – szturmowiec, wyposażenie – M-23 Katana i standardowy pancerz. - Później zaczekał na reakcję mężczyzny i gdy był już wolny ruszył w stronę Lewisa. Uśmiechnął się i wyciągnął do niego rękę. - Witaj skurczybyku. Gdzie się podziewałeś po Akademii? Zaszyłeś się gdzieś na tyle, że za cholerę nie szło się z Tobą skontaktować.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, o 13:13 przez Willy, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
Dymitr Aristow
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 21 cze 2012, o 19:04
Miano: Dymitr Aristow
Wiek: 28
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz Przymierza
Lokalizacja: SSV Norad
Kredyty: 24.450

Re: Dok Przymierza "Heavor"

16 lip 2012, o 13:12

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Dymitr podczas podróży do tego miejsca myślał, że on wraz z towarzyszem, będą jedną z pierwszych osób, przecież ruszyli natychmiast, gdy otrzymali wiadomość na swoje komunikatory. Widok niemałej grupki ludzi trochę go zaskoczył, jednak wielkoludowi szybko to minęło, gdy pojawił się młody chłopak i powiedział im co mają teraz zrobić. Poczekał spokojnie, aż Willy skończył rozmawiać z starszym mężczyzna, po czym gdy odszedł od niego jego towarzysz, sam do niego podszedł, a zanim zaczął mówić zasalutował. - Sierżant Dymitr Aristow, melduje się. Specjalizacja – szturmowiec, wyposażenie M-8 Mściciel i standardowy pancerz. - powiedział do mężczyzny, czekając dalej na jego reakcję. Gdy już jest on wolny, udaje się on w stronę braci Holip, dwóch turian z którymi był na jednej z misji, których zauważył, gdy tylko znalazł się w tym doku. - Dobrze jest widzieć znajome twarze, inaczej się zachowuje, gdy jest się obok kogoś, kogo się zna - powiedział do tej dwójki Dymitr, gdy był dosyć blisko nich.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dok Przymierza "Heavor"

16 lip 2012, o 15:32

Jeszcze tylko jedna osoba zameldowała się po mężczyznach, a brodaty chrząknął na swoich zastępców. Cała trójka usiadła i przeglądała akta biotyków. W sumie było ich szesnastu, co porucznik Drill, gładząc swoją brodę, przyjął z zadowoleniem.
- Za dziesięć minut w szeregu zbiórka. Ogłoszę kto dziś ma szczęście i dostaje przydział. Reszta szczegółów dla wybranych – ryknął tak, by wszyscy słyszeli.

Dymitr i Willy stali tyłem Do siebie, rozmawiając ze swoimi znajomymi. Jeden z braci Holip rzuciła się na szyję sierżanta tłumacząc, że zawsze go lubił. Jego brat skarcił go szybkim gestem i nawet się nie uśmiechnął, tylko oficjalnie podał rękę olbrzymowi.
- Nie było łatwo, prawda sierżancie? – zagadał weselszy z braci, zwany Królikiem. – Ale dzięki twojemu refleksowi daliśmy radę.
- To prawda. Może nawet kilku chłopaków zawdzięcza tobie życie – dodał z powagą jego brat, Ol.
Podczas gdy ta trójka wspominała jedną z misji, Lewis opowiadał Cohenowi, co się z nim działo od momentu opuszczenia Akademii.
- … no i tak trafiłem na Cytadelę. Trochę posłużyłem, jako chłopak na posyłki u starego Grimshona, a wtedy dostałem komunikat. Wolę trochę akcji, niż latanie po owoce, czy otwieranie starych puszek, haha.
W tym samym momencie Lewis prawie poleciał na Willy’ego, popchnięty przez ogromnego kroganina.
- Z drogi, żółtodziobie, weteran idzie – zakpił, po czym ruszył przed siebie.
Pieć minut później wszyscy stali w szeregu, słuchając kto dostaje przydział. Wybrano dziesięciu, w tym Cohena, Aristowa, braci Holip, Lewisa, jak również krnąbrnego kroganina i kilku innych. Każdy miał wejść na pokład transportowca i tam otrzymać szczegółowe informacje w sprawie misji.
Willy
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 19 cze 2012, o 18:16
Miano: Willy
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz
Kredyty: 15.000

Re: Dok Przymierza "Heavor"

17 lip 2012, o 16:34

- A idź nawet do samego diabła. - Rzucił za kroganinem, gdy ten przepchnął się obok nich. Wyglądało na to, że to właśnie ten koleś zostanie najbardziej wnerwiającą częścią misji. Nie poświęcił mu jednak więcej uwagi, i po prostu wrócił do przerwanej konwersacji. - Fakt, w tym wypadku też wolał bym trochę normalnej akcji. Sam ostatnio też musiałem posiedzieć spokojnie na dupie. Hmm... ale to już opowiem Ci później . - Tym razem przerwę spowodował ruch związany ze zbliżającym się ogłoszeniem wybranych do misji osób. Załapał się więc było dobrze, jeszcze lepiej, że załapał się Dymitr i Lewis. Z nimi już się dogadywał, więc wszystko zawsze trochę prościej wyglądało. Poza tym liczba wybranych i fakt, że cholerny kroganin miał im towarzyszyć mocno go zaintrygowały. Postanowił nawet, że z Dymitrem i resztą porozmawiać może później. Uśmiechnięty klepną Lewisa po plecach. - Oni chyba nie wiedzą co robią, pakując nas razem na jedną misję, ale przynajmniej będzie zabawnie. Chodź, pasuje się nareszcie dowiedzieć, co tu się dzieje. - I z tymi słowami ruszył do transportera.
ObrazekObrazek
Dymitr Aristow
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 21 cze 2012, o 19:04
Miano: Dymitr Aristow
Wiek: 28
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz Przymierza
Lokalizacja: SSV Norad
Kredyty: 24.450

Re: Dok Przymierza "Heavor"

17 lip 2012, o 18:41

Już od samego początku zachowanie przybyłego kroganina nie spodobało się Dymitrowi, skoro był weteranem, powinien wspomagać żołnierzy o dużo mniejszym doświadczeniu bojowym niż on. Wielkolud zaczął się zastanawiać, czy podczas misji zachowuje się tak samo, jeśli tak, to możliwe będą z tym kroganinem trudności z nawiązaniem współpracy, jeśli zostanie przydzielony do tej misji. Gdy Dymitr usłyszał kto dostał przydział, jego humor poprawił się, bracia Holip byli dobrymi żołnierzami, wiedział to z własnych obserwacji, Willy wyglądał na takiego samego co oni, tak samo jak człowiek z którym rozmawiał, gdy skończył rozmawiać z starcem. Olbrzym obawiał się kroganina, który również miał się udać z nimi do tego transportera, postanowił na wszelki wypadek go co pewien czas poobserwować i dowiedzieć się z tych obserwacji jak najwięcej o nim. Dymitr, gdy tylko dowiedział się, że został on wyznaczony do tej misji, spojrzał się na znane zebrane mu osoby, po czym ruszył dosyć żwawym krokiem w stronę transportera.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dok Przymierza "Heavor"

17 lip 2012, o 21:23

Przymierze to solidna bryła, a żołnierze tej organizacji, to nieprzypadkowi profesjonaliście. Nawet w tak błahej kwestii jak załadunek i wejście do transportera.
Niektórzy nie byli zadowoleni, że zostali w doku, a jeden z zastępców brodatego porucznika musiał nawet zareagować siłą. Cóż, nawet na diamencie znajdziesz ryskę.
Kiedy całą dziesiątka siedziała w dość małym pomieszczeniu transportowca, gdzie fifty-fifty patrzało sobie w twarz, otworzyły się drzwi. Stanął w nich niewielki mężczyzna ubrany w nieskazitelny mundur Przymierza. Bez ceregieli podszedł parę kroków, spojrzał na wybraną załogę i donośnym głosem rzekł.
- Nazywam się Powell i dowodzę tą misją. Zostaliście wybrani z grupy wolnych biotyków tak, byście tworzyli jak najskuteczniejszą całość – tu przerwał, spoglądając na reakcję słuchaczy. – Lecimy na masyw Feniksa. Cel: pustynna planeta Ekuna. Tam zlokalizowana jest baza batariańskich piratów, którzy zadarli nie z tymi, co trzeba.
- Z Przymierzem! – wyrwał się młody chłopak z bujną blond fryzurą.
- Nie udzieliłem ci głosu, żołnierzu, ale tak, masz rację – Powell zaczął przechadzać się pomiędzy żołnierzami. Wszyscy poczuli, że transportowiec jest w drodze, a pilot nie należy do najlepszych. – Darris Kopis, zapamiętajcie tę twarz i te miano – nad wejściem ukazało się zdjęcie turianina, który stoi w otoczeniu batarian. – To szef tych piratów. Od miesiąca banda czworookich pod jego przywództwem napada na nasze ekspedycje pionu technicznego, które tamtędy przelatują. Dwa ataki, sześć osób porwanych lub zaginionych. Czterdzieści dwie osoby zabite. Większość, to naukowcy, nie żołnierze.
Po tym stwierdzeniu zapadła cisza. Kilka pomruków przerwało ją, a odezwał się kulturysta.
- Skurwysyny. Rozerwę te ścierwa na strzępy!
Powell nie zganił narwanego żołnierza i zakończył.
- Piratów należy zlikwidować. Dołączy do nas grupa uderzeniowa Spartacus. Jeśli ktoś nie wie, to sami komandosi, wy jesteście jako grupa wsparcia. I jeszcze jedno, Kopisa chcę żywego. Jakieś pytania?


WAŻNE!
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Willy
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 19 cze 2012, o 18:16
Miano: Willy
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz
Kredyty: 15.000

Re: Dok Przymierza "Heavor"

17 lip 2012, o 21:51

W momencie wejścia Powella na pokład Willy wziął głęboki oddech. Zaczynała się misja, powoli trzeba było zostawić pierdoły na boku i skoncentrować się. Przez całą przemowę wzrok z oficera przeniósł tylko raz, na zdjęcie turianina. Przyjrzał mu się uważnie, starając się zapamiętać jakieś szczególne cechy jego wyglądu. Tak na wszelki wypadek, gdyby pod ostrzałem przypadkiem miał czas przyglądać się cudzym mordom. Gdy przyszło do pytań nie śpieszył się. I tak zaraz znajdzie się ktoś z setką mniej lub bardziej sensownych pytań. A w tym czasie on na spokojnie przemyśl sobie to co usłyszał i najwyżej dopyta, gdyby trzeba było.
ObrazekObrazek
Dymitr Aristow
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 21 cze 2012, o 19:04
Miano: Dymitr Aristow
Wiek: 28
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz Przymierza
Lokalizacja: SSV Norad
Kredyty: 24.450

Re: Dok Przymierza "Heavor"

17 lip 2012, o 22:42

Dymitr patrzał się na zdjęcie turianina, który miał zostać schwytany podczas tej misji, chcą zapamiętać wygląd jego twarzy, jednocześnie słuchając wszystko, co mówi do nich oficer dowodzący tą akcją. Olbrzym uważał, że ta grupa piratów raczej nie będzie chciała się poddać, nawet jeśli otrzymają oni od wojski Przymierza duże straty. Jego odział był wsparciem co oznaczało, że będą mieli duży wpływ na przebieg całej akcji i jeśli popełnią oni jakiś poważny błąd to będzie on miała znaczny wpływ na przebieg tej całej misji. Korzystając z możliwości zadania pytania dowódcy, zrobił to prawie natychmiast, gdy tylko przestał on do nich mówić. - Czy wiadomo ilu dokładnie ilu jest tych batariańskich piratów ? Czy posiadają jakąś cięższa broń, która może utrudnić tą misje ? - powiedział do niego Dymitr. Posiadanie dużej ilości ważnych informacji na temat misji, zawsze pomagało podczas przebiegu takich akcji, wiadomo, co może ich spotkać i jak najlepiej można się na takie rzeczy przygotować.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12104
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Dok Przymierza "Heavor"

18 lip 2012, o 20:49

Powell pokiwał głową, jakby w uznaniu za celne i istotne pytanie olbrzyma.
- Ich ilość nie jest nam znana, jednak biorąc pod uwagę ich dotychczasowe, niechlubne osiągnięcia można założyć, że ponad pół setki. Do tego mechy, które Kopis wręcz wielbi i inwestuje. Sondy wywiadowcze potwierdziły również działka przeciwlotnicze, jednak z tym powinniśmy sobie poradzić.
- Czy może mamy tam swoich ludzi? – zapytał szczupły brunet.
- Troje z pionu wywiadowczego nas oczekuje w ustalonym sektorze. Ze względu na wrogie przejęcie i możliwość ich lokalizacji, co może pociągnąć za sobą całą misję, opowiedzą nam na miejscu. Z tego co wiemy, mają plany, jak również informacje o rytmie dnia piratów.
Powell odpowiadał jeszcze na kilka pytań, po czym stanowczo zakończył dyskusję tłumacząc, że szczegóły podane zostaną po wylądowaniu w wyznaczonym sektorze dzięki informacjom wywiadowczym.
Lot mijał spokojnie. Bracia Holip rozmawiali z Aristowem, a Cohen coraz bardziej dogadywał się z Lewisem. Kulturysta, bo na takiego wyglądał Byk, jak usłyszeli, uśmiechał się głupio do każdego szukając zaczepki, albo po prostu dowodu na swoją wyimaginowaną wyższość.
- Za piętnaście minut będziemy u celu. Przygotować się do szybkiego opuszczenia transportowca! – rozległ się głos w głośniku, który bez wątpienia należał do Powella. – Sprawdzić broń i pancerz. Pamiętajcie, tu chodzi o naszych lu…
Ogromny wstrząs przerwał komunikat kapitana. Transportowcem przechyliło w taki sposób, że kilkoro żołnierzy upadło na ziemię lub na kolegę z naprzeciwka. Ol upadł, krwawiąc z głowy, gdyż nie zdążył założyć hełmu. Jego brat siłował się z pasem, który go przygniótł, jednak nie wyglądał na rannego, krzyczał jedynie niezrozumiałe słowa.
Z lewej strony pomieszczenia unosił się dym, który wskazywać mógł na poważne uszkodzenia. Wszyscy poczuli, że bardzo szybko spadają, a wśród tętniących maszyn pojazdu zdawało się słyszeć wystrzały, które przecinały powietrze tuż obok biotyków Przymierza.
Willy
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 19 cze 2012, o 18:16
Miano: Willy
Wiek: 23
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz
Kredyty: 15.000

Re: Dok Przymierza "Heavor"

18 lip 2012, o 21:30

Jak na razie wszystko ładnie, pięknie, ale w teorii. Pół setki batarian nie robiło na nim jakiegoś wrażenia. Problemem były przede wszystkim mechy i działka. Te ostatnie jakimś cudem zawsze go denerwowały w czasie desantu. Ale nie miał zamiaru i nie musiał się tym przejmować. Rozmowa z Lewisem skutecznie kierowała myśli na inne tory. Przynajmniej do momentu ostatniego komunikatu Powella. Na szczęście na hasło o szybkim opuszczeniu transportu założył hełm, bo chwilę później konkretnie rąbnął głową o ścianę. - Kurwa. - Wyrwało się z jego ust zupełnie odruchowo, gdy tylko połapał się w tym co zaszło. Od razu, zupełnie instynktownie i bez chwili zastanowienia zaczął działać. Podniósł z podłogi Ola i właśnie wciskał go spowrotem na swoje miejsce gdy kątem oka dostrzegł Dymitra i to nieco go otrzeźwiło. - Sierżancie, trzeba to będzie jakoś ogarnąć, najlepiej niech zrobi to jedna osoba. Inaczej szlag nas już trafił. - Stwierdził. Miał tylko nadzieję, że ludziska nie zaczną wrzeszczeć jeden przez drugiego, bo ten burdel ciężko będzie wtedy ogarnąć.
ObrazekObrazek
Dymitr Aristow
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 21 cze 2012, o 19:04
Miano: Dymitr Aristow
Wiek: 28
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Żołnierz Przymierza
Lokalizacja: SSV Norad
Kredyty: 24.450

Re: Dok Przymierza "Heavor"

18 lip 2012, o 22:06

Przy dobrze zorganizowanej operacji pół setki wrogów nie jest czymś trudnym do pokonania, jeśli posiadają jedynie zwykłą broń. Jednak, gdy do ich dyspozycji dochodzą mechy oraz działka przeciwlotnicze, jak w tym przypadku, cała przewaga dobrze zorganizowanej operacji malała. Dymitr, gdy tylko usłyszał głos oficera dowodzącego, natychmiast ubrał hełm, co go uchroniło silnym zderzeniem swojej głowy z ścianą, podczas wstrząsu ich pojazdu. Zostali prawdopodobnie trafieni przez jedno z tych dział o których się dowiedział, jednak bardziej go zastanowiło go dlaczego to się stało. W głowie wielkoluda pojawiła się myśl o tym, że wróg zapewne zauważył i strzelił w ich stronę, albo co było możliwe również możliwe, iż przeciwnik wiedział o tym, że nadciągają. Słowa Cohena sprawiły, że przestał myśleć o tym jak do tego mogło dojść, tylko postanowił zacząć działać, aby uratować jak najwięcej żołnierzy. - Szeregowy William pomóż tamtemu, a później zajmijcie się resztą oddziału, macie sprawdzić ich stan, a także pomóc im w miarę możliwości - powiedział głośno do swojego towarzysza od kieliszka, wskazując ręką na przygniecionego przez pas jednego z braci Holip. Dymitr w tym samym czasie kierował się w stronę drzwi, aby sprawdzić stan pilota, oraz oficera Powella. - Bądźcie wszyscy przygotowani na możliwe twarde lądowanie - powiedział jeszcze głośno do oddziału przed drzwiami, po czym przeszedł przez nie, starając się przypomnieć wszystko co pamiętał o pilotowania podczas zajęć w szkole oficerskiej, będąc przygotowanym na możliwość, że będzie musiał wsiąść za stery transportowca, jeśli będzie taka potrzeba.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

Wróć do „Okręg Kithoi”