Bachjret jest okręgiem idealnie nadającym się do zamieszkania - sielankowa perspektywa życia przyciąga nie tylko miłośników tutejszych ogrodów botanicznych, ale i osób o średniej płacy, którzy nie mają ochoty na przepłacanie.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Ukryta arena

3 gru 2013, o 22:14

Przemknięcie do pomieszczenia nie było żadnym problemem, okryta kamuflażem taktycznym asari przecięła korytarz i wykonując dwa błyskawiczne kroki wpadła w półmrok panujący wewnątrz niewielkiego składzika. Brak światła wyraźnie utrudniał poruszanie, że już o rozeznaniu w zawartości nie wspominając. Przekraczając próg pomieszczenia po swojej lewej stronie miała szeroką na metr i wysoką na przynajmniej półtorej szafkę o oszklonych drzwiczkach, w których znajdowały się medykamenty. Ich ilość była jednak oszałamiająca. W gruncie rzeczy przypominało to bardziej zawartość domowego laboratorium niż apteczki. Powoli otwierając jedno ze skrzydeł mogła wreszcie dostać się do zawartości. Nic nie było jednak w stanie przydać jej się bezpośrednio. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Trafiły się tu pojemniki z saletrą potasową i amonową, różne kwasy, w tym nawet solny, jakieś tlenki, zasady oraz reszta bliżej niezidentyfikowanych dla niej środków.
Nieco zrezygnowana obróciła głowę. Jak się okazało ktoś chyba tylko z braku miejsca połączył pokój z niewielkim pomieszczeniem gospodarczym. Naprzeciw szafki z odczynnikami dało się więc dostrzec drugą, ale z różnej maści jedzeniem. Kilka butelek wody, puszek z bliżej nieokreślonymi napojami gazowanymi, batony energetyczne, hermetycznie pakowana żywność, podstawowe przyprawy i tym podobne produkty. Próbując wsadzić rękę do środka i sprawdzić czy nikt nie ukrył czegoś głębiej, przypadkowo szturchnęła łokciem jedną z puszek, ta wytoczyła się i z charakterystycznym brzdękiem upadła na podłogę. Jedyne co uratowało ją przed wykryciem był fakt, że zbiegło się to w czasie z kolejnym wybuchem głośnego śmiechu dwójki ochroniarzy. Zatrzymała niechciany pojemnik stopą i wykonując uprzednio kilka większych wdechów, chwyciła go, następnie odkładając na miejsce.
Pomimo oczywistych wrażeń, czekało ją przeszukanie ostatniego regału ustawionego naprzeciw wejścia. Dopiero tram trafiła na coś, być może nieco bardziej interesującego. W pierwszej kolejności natknęła się na niewielką apteczkę, w której udało jej się znaleźć dwa medi-żele no i niewielki bonus pod postacią trzech rac, kto wie, te mogły akurat się przydać.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

4 gru 2013, o 14:01

Przeszukanie składziku dało w sumie dwa profity. Jednym były medi-żele i race, a drugim zaś niemal pewność, że od samego początku jej kroki były i są obserwowane przez ukryte kamery. To że ich nie widziała nie znaczyło że ich nie ma. Niejako upewnił ją w tym przekonaniu niefortunny wypadek z upadkiem puszki, co zostało skwitowane wybuchem śmiechu ochroniarzy. Wcześniej przy otwieraniu zablokowanych wrót ucichły rozmowy jak na zawołanie a teraz to. Miała duże podejrzenie, że to nie może być zwykły zbieg okoliczności. Odnalezione w pomieszczeniu różne komponenty mogły się przydać do ewentualnego odwrócenia uwagi, jeśli by jej zależało na tym by nikt jej nie widział ale nie w tej sytuacji. Schowała odruchowo medi-żele i race do zasobników po czym natychmiast zniknęła używając Kamuflażu taktycznego. Na pokonanie odległości od ścianki stróżówki potrzebowała kilku sekund. Nim ją jednak przeskoczyła pozwoliła sobie na szybki rzut okiem czy też czasem coś za nią się nie kryje. Tuż po tym miała zamiar wślizgnąć się do środka ciasnego pomieszczenia lekkim i cichym skokiem. Brak dużej ilości miejsca był zarówno przeszkodą jak i zaletą. W tym jednak przypadku działała z zaskoczenia, przynajmniej miała taką nadzieję.
Znajdując się za siedzącym najbliżej wejścia strażnikiem miała zamiar szybkim i zdecydowanym ruchem skręcić mu kark zanim obaj by się zorientowali w sytuacji. Drugiego, o ile nie miał na sobie aktywnych tarcz, doznać miał uroków oplątania Siatką Pojmań.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

4 gru 2013, o 16:35

Dopiero próbując przedostać się w kierunku stróżówki Faerie zdała sobie sprawy z jednego, niezbyt przyjemnego faktu - przy każdym kroku jej stopniowo rosnący ekwipunek coraz bardziej hałasował. Pochłaniacze ciepła, omni-żele, race, wszystko to podskakiwało, przemieszczało i uderzało o siebie, co w sytuacji kiedy skradała się usiłując nie wydawać choćby najmniejszego dźwięku, stwarzało duży problem. Na szczęście tym razem strażnicy byli zbyt zajęci spoglądaniem w monitory i nie poświęcili większej uwagi dziwacznym odgłosom, które ku uldze asari zagłuszała ich rozmowa.
Docierając pod ścianę stróżówki, mogła wstępnie ocenić, że atak nie będzie tak prosty. Miejsca było mało, a to oznaczało konieczność pokonania przeszkody i ataku w jednym szybkim, niezwykle precyzyjnym ruchu. Nic nowego zważywszy na to z czym miała do tej pory styczność. Niestety szybko stało się jasne, że rezultaty jej działania są dalekie od oczekiwanych. Mogła być niewidzialna, ale to wcale nie oznaczało, że nie wydawała żadnego dźwięku i nie potrzebowała odpowiedniej ilości miejsca. Już samo jej zbliżenie zaalarmowało jednego ze strażników, kiedy natomiast dłońmi objęła jego twarz, chcąc skręcić kark, mięśnie szyi niedoszłej ofiary błyskawicznie zesztywniały, a ochroniarz poderwał się do góry.
Choć niechętnie, musiała przyjąć do wiadomości, że zwyczajnie zabrakło jej siły, by od tak pozbawić rosłego mężczyznę życia. Był wyższy o dobrą głowę i bynajmniej nie należał do najwolniejszych. Podnosząc się, wyprowadził jednocześnie atak łokciem, który trafił prosto w twarz Faerie, zmieniając ją w niezbyt przyjemny widok. Tracąc równowagę, przeleciała przez osłonę stróżówki, co akurat szczęśliwie uratowało jej życie, bo Sejmitar uniesiony przez ochroniarza wystrzelił kilka chwil później. Na szczęście wszystkie pociski przyjęła na siebie ścianka. Próbując zignorować lejącą się z nosa krew, zdołała odczołgać się na bok, znikając na moment z oczu mężczyzn.
- Wygląda na to, że mamy tu gościa - zarechotał ten sam, który posłał ją na ziemię.
- Mówiłem, kurwa mówiłem, że dogadywanie się z tamtą asari to same kłopoty - drugi mężczyzna wyraźnie nie był pocieszony obecnością Faerie.
- Nie narzekaj Book, przynajmniej będzie trochę zabawy.
Szybko stało się jasne, że na podjęcie jakichś działań ma ledwie kilka sekund, a walka z dwoma przeciwnikami, bynajmniej nie wydawała się najlepszym pomysłem.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

5 gru 2013, o 18:11

Nie poszło tak jak myślała, wręcz poszło bardzo źle. Ciasnota dała chwilową przewagę strażnikom a nie jej, przez co musiała szybko zmienić układ sił na swoją korzyść. A w takim przypadku najlepszą obroną był atak, czego zapewne się nie spodziewali. Wiedziała że jak tylko wychyli głowę zza zasłony i ludzie ją zobaczą, to powitają ją strzały z broni na bliskim dystansie. Lepszym zatem wyjściem było, aby jej nie zobaczyli gdy zacznie się poruszać a przynajmniej nie od razu. Odległość między nimi nie była wielka a można by rzec nawet, że miała ich na wyciągnięcie ręki. Postanowiła to zatem wykorzystać.
Uaktywniła kamuflaż Taktyczny by skryć się przed wzrokiem strażników po czym błyskawicznym ruchem sięgnęła ku będącemu najbliżej przeciwnikowi, lewą ręką za jego prawy przegub ciągnąć gwałtownie do ścianki i jednocześnie w bok przesuwając jego ewentualną broń, by strzał minął jej ciało. W kierunku przeciwnika, który pochylony teraz trochę bezwładnie "opadać" powinien w jej kierunku, pomknęła dłoń Faerie z aktywującym się omni-ostrzem, które miało wbić się w zbliżającą się głowę człowieka.

Była jednak ciągle opcja że go jednak nie dosięgnie i cały manewr wtedy będzie na nic. Wtedy więc zamiast łapać miała zamiar użyć Przeciążenia, które powinno skutecznie zniechęcić najbliższego z przeciwników do szaleństw, gdy nie ma się sprawnych tarcz. Natychmiast też po tym rzuciła by się w bok by ukryć się przed drugim strzelcem.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

8 gru 2013, o 00:35

- Atak omni-ostrzem (Faerie)
[150+50%]
Obrażenia: 225

- Dwa strzały z Sejmitara (Ochroniarz)
[54% z 283]
[153 * 2 = 306]
Obrażenia: 306

- Strzał z Sejmitara (Ochroniarz)
Pudło
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

8 gru 2013, o 00:40

Niewidzialność zagwarantowała jej element zaskoczenia, którego w tej chwili potrzebowała. Nawet zniknięcie z oczy wroga nie sprawiło jednak, że jej serce nie zabiło szybciej, kiedy podrywając się do góry niemal spojrzała w lufę jego karabinu. Błyskawicznym ruchem zbiła ją na bok i wychyliła się w kierunku ochroniarza. Zaciskając dłonie na pancerzu chroniącym jego rękę, zaparła się o ściankę i wykorzystała siłę swoich mięśni do wytrącenia go z równowagi. W trakcie kiedy ten nieco zdezorientowany wykonał krok w przód, asari aktywowała omni-ostrze, wyprowadzając cios wprost na nieosłoniętą głowę człowieka. Niestety atak wymierzyła w momencie kiedy ten stracił chwilowo kontrolę nad swoim ciałem, więc pochylony do przodu, trzymał ją nieco niżej. Odzyskując równowagę i gwałtownie prostując, widząc zbliżający się cios, skutecznie uniknął śmierci. Broń pomknęła jednak, zupełnie ignorując tarcze i mimo wszystko dosięgła celu. Wpierw trafiając w klatkę piersiową, ale z uwagi na różnicę we wzroście i wiążącą się tym konieczność wyprowadzenia pchnięcie nieco ku górze, po uderzeniu ostrze prześlizgnęło się po pancerzu w kierunku prawego ramienia.
- Ty głupia szmato - syknął tylko niezgrabnie cofając się w tył, co sprawiło, że wpadł na krzesło, jednocześnie upadając razem z nim na ziemię.
Niestety otworzyło to drogę drugiemu najemnikowi, który trzymał w dłoniach gotowego do działania Sejmitara. Nim asari w ogóle zdążyła zareagować, ten wcisnął spust i strzelba słynna ze swojej szybkostrzelności oddała dwa strzały poważnie nadszarpując stan jej tarcz. Na szczęście nie wpadła w panikę i w porę ponownie ukryła się za osłoną. Ostatnia porcja śrutu przeleciała jej tuż nad głową, nie wyrządzając żadnych szkód.
- Zrobię sobie z ciebie dywan - pokrzykiwał najemnik, sądząc po odgłosach, szamoczący się z uciążliwym meblem, który dokonał tego co nie udało się Faerie, posyłając go na ziemię.
Widocznie drugi zaczął mu pomagać, bo nie wychylił się w stronę asari, chcąc dokończyć dzieła. Miała więc krótką chwilę na podjęcie jakiegoś działania.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

8 gru 2013, o 13:20

Jeden leży, drugi pomagający mu wstać a ona sama bez pełnych tarcz. Mogło być lepiej, ale przecież nie będzie narzekać na takie sytuacje. Mając przeciwników w lekkiej rozsypce postanowiła przejąć inicjatywę, a nie skupiać się na obronie. Drugi osobnik zapewne tylko czekał na to, aż Faerie znów się pojawi dlatego asari postanowiła chwilowo wyeliminować tegoż z walki. Przesunęła się w bok dobywając przy okazji broń, do rogu wejścia tak by nie być na głównym widoku wejścia. Szybki rzut oka przy wychyleniu się zza osłony i użycie Sabotażu na broni przeciwnika z Sejmitarem, dawało jej możliwość w miarę łatwego ataku na skotłowanych przeciwników. Lub też zakończenia tego w inny sposób. Jeśli leżący również miałby dobytą broń, na niego również miała zamiar użyć Sabotażu, ale jeśli jednak ciągle by próbował wstać...
- Nawet nie próbujcie się ruszać. Chyba że jesteście na tyle głupi by walczyć z Widmem. - rzekła lodowatym głosem, celując w ich kierunku z Gromu. Miała nadzieję, że posiadają choć odrobinę zdrowego rozsądku i jednak się poddadzą. Nie miała jednak zamiaru się wahać, gdyby któryś z nich zaczął robić coś głupiego - wtedy seria z wycelowanej broni w głowę cwaniaka powinna zmienić ich nastawienie. Była jednak gotowa na uniki.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

9 gru 2013, o 12:57

Sabotaż nie działa przeciwko tarczom, więc Twoje działania nie przynoszą żadnych rezultatów.
Dodatkowo po dwóch atakach technologicznych (12PA), nie masz już w tej turze punktów na wystrzelenie z Groma (5PA).

- Strzał z Mściciela (Ochroniarz A)
[50 + 7 + 10 za odległość]
[67]
02 sukcesy
Obrażenia:
[39 * 10% = 43]
[43 * 10 = 430]
[430 / 4 = 107]
[107 * 2 sukcesy]
214

- Strzał z Sejmitara (Ochroniarz B)
[54% z 283]
Obrażenia: 153
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

9 gru 2013, o 13:10

Nim asari zajęła odpowiednia pozycję i zdecydowała się na atak, drugi ochroniarz stał już na równych nogach, choć na szczęście dopiero podnosił broń ku górze, co dało jej odpowiednio dużo czasu. Niestety na swoje nieszczęście, nie przemyślała odpowiednio podjętych działań. Oba programy sabotażu przyniosły więc identyczne rezultaty, lub raczej ich jakikolwiek brak. Obecność tarcz całkowicie rozproszyła jakiekolwiek efekty. Dwójka mężczyzn patrzyła więc z lekkim zdziwieniem na Faerie. Ich bronie również poderwały się ku górze, ale nim odpowiednio ustawili ich lufy, ta mogła bez większych problemów wypowiedzieć swoją kwestię.
Niestety sądząc po minach, widocznie byli na tyle głupi by jednak walczyć z widmem. Obie bronie wystrzeliły niemal jednocześnie. Wszystko rozegrało się w przeciągu kilku uderzeń serca, więc choć ostatecznie asari wróciła za zasłonę, to zdążyła już zostać trafiona. Szczęście w nieszczęściu, tarcze nadal pozostały aktywne, nawet jeśli trzymały się ostatkiem sił.
- Słyszałeś Book? Widmo - słowa zmieniły się w irytujący rechot. - Jak żyje, takich bzdur nie słyszałem. Widmo. No ja pierdolę. Może jeszcze sama radna?
Widocznie próba zastraszenia najemników odniosła całkowicie przeciwny skutek, bo teraz tak jeden, jaki i drugi po prostu śmiali się w najlepsze. Z drugiej strony czego można było się spodziewać?
- Hej, ty tam, po prostu wyjdź zza zasłony, rzuć broń i pociśnij kilka piruetów. Jak się postarasz może nie będziemy musieli do ciebie strzelać.
Teraz obaj byli już w niebywale dobrych humorach, co chwila rzucając w jej kierunku tym podobne uwagi. Nawet na Cytadeli najemnicy, nie słynęli z przesadnej subtelności, więc ich ton oraz treści były w najlepszym wypadku mocno irytujące. Oczywiście miało to też swoje pozytywne strony. W tej chwili nie widzieli w niej nawet zagrożenia, nie spieszyli się nawet by wyjść ze stróżówki i dokończyć dzieła. Stwarzało to jakąś szansę, ale ciężko było nazwać to czymkolwiek solidnym. W zasadzie Faerie nie wiedziała nawet czy nie próbują po prostu sprowokować jej do zrobienia czegoś głupiego i wykończyć w momencie próby "dogadania".
Pewnym było tylko to, że musiała coś zrobić. Na własne życzenie wpakowała się w problem, który musiała rozwiązać. Zwykłe zniknięcie i ucieczka pewnie doprowadziłoby do aktywowania przez nich alarmu i zarojenia się areny przez więcej im podobnych.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

9 gru 2013, o 16:41

Byli zdecydowanie zbyt głupi aby cokolwiek do nich dotarło poza kulą w łeb. Popełniła jeden błąd, ale nie miała zamiaru go powtarzać. Wiedziała już gdzie stoją dokładnie i w jakiej pozycji. Z aktywowaną jeszcze na arenie Amunicją drążącą zasłony nie stanowiły dla niej problemu, zaś nagły ostrzał bez ujawniania się powinien pokrzyżować ich plany i sprowokować do zrobienia czegoś jeszcze głupszego. Wycelowawszy zatem dokładnie na wyczucie, na ile to było możliwe nie widząc wroga który był jednak w ciasnym pomieszczeniu i nie miał możliwości manewrów. Chcieli aby wyszła i się poddała, postanowiła dać im nieco inną odpowiedź. Pierwsza seria oddana z Groma stabilnie trzymanego przez asari poszła na wysokości brzucha przeciwnika, tego który już raz od niej oberwał omni-ostrzem. Cienka ścianka nie stanowiła żadnej przeszkody dla stosowanej przez nią amunicji i pociski przechodziły przez nią niczym nóż przez masło mknąć dalej ku swojemu celowi. Sekunda przerwy na wysłuchanie ewentualnych wrzasków i reakcji po czym kolejna seria w tego samego przeciwnika, który zapewne już zaczął próbować uników, może klasycznego padu na ziemię. Znów przerwa i kolejna seria, już niżej wycelowana gdyby usłyszała charakterystyczne rzucenie się na podłogę, lub w bok w kierunku gdzie powinien stać drugi przeciwnik. Natychmiast też po tym ostrzale Faerie przemieściła się błyskawicznie wykorzystując zasłonę za róg stróżówki. Nie miała zamiaru chwilowo zostawać za ścianką, gdzie tamci mogli bez problemu tylko wychylając się ostrzelać miejsce z góry nawet na ślepo, używając swych strzelb.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

10 gru 2013, o 14:36

- Strzał z Groma (Faerie)
[50 + 17 - 15 za brak widoczności i strzał przez ścianę +10 za niewielką odległość]
62
03 sukcesy
Obrażenia:
[36 + 30% z pancerza, amunicji i strzelania do tarcz]
[47 * 8 = 376]
[376 / 4 = 94]
[94 * 3 sukcesy]
282

- Strzał z Groma (Faerie)
[50 + 17 - 15 za brak widoczności i strzał przez ścianę +10 za niewielką odległość]
62
12 sukcesy
Obrażenia:
[36 + 30% z pancerza, amunicji i strzelania do tarcz]
[47 * 8 = 376]
[376 / 4 = 94]
[94 * 2 sukcesy]
188

- Strzał z Groma (Faerie)
[50 + 17 - 15 za brak widoczności i strzał przez ścianę +10 za niewielką odległość]
62
22 sukcesy
Obrażenia:
[36 + 30% z pancerza, amunicji i strzelania do tarcz]
[47 * 8 = 376]
[376 / 4 = 94]
[94 * 2 sukcesy]
188
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

10 gru 2013, o 14:43

Widać pomimo zdecydowanie gorszej pozycji i braku przewagi czy to liczebnej, czy wynikającej z elementu zaskoczenia, Faerie nawet nie próbowała innego podejścia, wciąż uparcie starając się wykończyć wroga. Strzał z Groma miał być pierwszym krokiem, ale nawet pomimo posłaniem serii przez pozornie solidną zasłonę, nie wskórała tym wiele.
- O by cię ... - Dobiegło z wnętrza stróżówki ułamki sekund po tym jak zamek w broni przestał wygrywać swoją melodię, a palec asari uparcie wciskać spust Groma.
Chwilę później kolejna seria i następująca po niej niezbyt przyjemna, a z całą pewnością nieszczególnie górnolotna wiązanka przekleństw. O dziwo Faerie nie dosłyszała jednak żadnych odgłosów sugerujących o wykonaniu choćby jednego uniku, zupełnie jakby potencjalna ofiara niezbyt przejmowała się pociskami. W końcu dla pewności Grom wypluł jeszcze jedną, tym razem ostatnią serię i to zmusiło najemników do działania.
- Skoro chcesz zatańczyć, to zatańczmy - słowa mężczyzny zbiegły się z odgłosem donośnego tupnięcia. Zupełnie jakby ktoś podskoczył, by po chwili grawitacja ściągnęła go na ziemię, a wzmocnione podeszwy uderzyły z charakterystycznym hukiem o podłogę. Momentalnie odwróciła głowę w stronę korytarza, z którego przyszła. Szybko zrozumiała co się dzieje - próbowali ją otoczyć. Niestety nim posiadacz Mściciela zdążył wychylić się zza rogu, usłyszała za swoimi plecami głos drugiego z mężczyzn.
- Nie radzę robić niczego głupiego - odwracając głowę niemal uderzyła nią o lufę wycelowanego w jej kierunku Sejmitara. Wtedy też dołączył jego partner.
- Teraz radzę dobrze się zastanowić, bo będę potrzebował solidnego argumentu, żeby nie wydrążyć kilku dziur w tej twojej zakutej pale.
Obaj byli może i w zasięgu jej omni-ostrza, ale znalazła się idealnie między nimi, więc czegokolwiek by nie zrobiła, ryzykowała ostrzał ze strony drugiego. Niezbyt komfortowa sytuacja zważywszy na dramatycznie niski poziom jej tarcz.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

11 gru 2013, o 13:13

Szach i mat ? Nie, tylko pat. Cokolwiek teraz by nie zrobiła, nie wyjdzie z tego bez szwanku. Bolesna nauczka na przyszłość, w którą sama się wplątała przez swój błąd. Najłatwiejszy zamek nie zawsze oznacza łatwą drogę. Będąc w pozycji przyklęku nie miała pola manewru, role się odwróciły a ona była między młotem a kowadłem. Rzut okiem na obu przeciwników pozwolił jej ocenić dokładnie sytuację w jakiej była. Zaklęła krótko i z udawanym zrezygnowaniem. Ostatnia zagrywka.
- Wiedziałam, wiedziałam że branie tej roboty i udawanie kogoś innego może się źle skończyć. - westchnęła i rzekła zrezygnowanym tonem, opuszczając lekko głowę. Grom stuknął o podłogę wypuszczony z dłoni asari. Faerie powoli zaczęła się podnosić i widać było gołym okiem, że się poddaje, przegrała. Ręce powoli też zaczęła unosić w górę w podobnym geście, spojrzała na swych przeciwników. Nie byli zadowoleni z tej rozróby, liczyła na choć jeden łut szczęścia z chwilowym zaskoczeniem.- Zamiast prostego zadania musiałam trafić na dwóch zawodowców...
To co wydarzyło się potem widziała niczym w zwolnionym tempie. Tego z Sejmitarem miała z lewej, Mściciela z prawej. Lewa ręka Faerie opadła na strzelbę kierując ją nagłym ruchem ku drugiemu człowiekowi w chwili gdy miał już strzelać. Prawa dłoń uderzyła w karabin szturmowy z boku, zmieniając tor lotu pocisków by minęły asari od przodu. Ona sama zaś w tym samym czasie wykonała krok do tyłu odchylając się jednocześnie by uniknąć trafienia. Trzy rzeczy jednocześnie wymagały od niej dobrej koordynacji i tego ułamka sekundy zaskoczenia u strażników.
Liczyła się z tym, że może oberwać, ale ryzykowała. Trafiony ze strzelby powinien stracić resztę tarcz i w tego też zamierzała odpalić Siatkę pojmań. I jego też zamierzała użyć jako tarczy przeciw drugiemu, skacząc i chowając się za nim.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

11 gru 2013, o 20:07

- Strzał z Sejmitara (Ochroniarz B)
[54 + 46 za bliską odległość]
Obrażenia: 283

Faerie i Ochroniarz A stoją na linii strzału, więc otrzymują po 50% obrażeń, oboje tracą swoje tarcze.

- Siatka pojmań (Faerie)
Obrażenia: 600
Ochroniarz A zostaje wyeliminowany.

- Strzał z Sejmitara (Ochroniarz B)
[54 + 46]
Obrażenia: 283
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

11 gru 2013, o 20:11

Wydawać by się mogło, że próba prześcignięcia kuli to coś niemożliwego. Jak więc patrzeć na działanie Faerie, która usiłowała dokonać tej sztuki z dwoma przeciwnikami? Jeszcze bardziej zdumiewające było jak niewiele brakowało jej, by odnieść sukces. Obie bronie wystrzeliły niemal jednocześnie, o ile jednak seria z Mściciela pomknęła wzdłuż podłogi, by ostatecznie nadszarpnąć jeszcze ścianę, o tyle strzelba sprawiła znacznie więcej problemów. Nieważne jak była szybka, nawet unikając bezpośredniego trafienia, niestety szybko musiała zdać sobie sprawę, że nie jest w stanie całkowicie umknąć przed sporym rozrzutem, którym charakteryzował się Sejmitar. Przyjęła na tarczę tylko część obrażeń, szczodrze dzieląc się nimi z właścicielem karabinu szturmowego, ale to i tak nie zmieniło faktu utraty osłon przez obojga.
Wykorzystując chwilową dezorientację, Faerie posłała w kierunku odsłoniętego ochroniarza siatkę pojmań i z niemałą satysfakcją obserwowała jak ten zwija się z bólu rażony prądem. Gdzieś popełniła jednak błąd i wykorzystane przez nią sidła nie tylko obezwładniły wroga, ale doprowadziły do całkowitej utraty przytomności. Kobieta nie mogła mieć nawet pewności, czy ten jeszcze żyje. To skutecznie pokrzyżowało jej plany zmiany nieszczęśnika w żywą tarczę. Nim w ogóle zdołała przekalkulować wszystkie zmienne i wziąć poprawkę na fakt, że osłona leży właśnie nieprzytomna pod jej nogami. Gdzieś z tyłu rozległ się dźwięk wystrzału i Faerie omal nie upadła pod wpływem uderzenia w plecy. Pozbawiona tarcz, przyjęła wszystko na pancerz i z całą pewnością nie było to zbyt miłe uczucie. Na szczęście, chyba bardziej podświadomie, udało jej się skoczyć w przód i przetoczyć, skutecznie przemieszczając za stróżówkę, znikając przeciwnikowi z pola widzenia. To stworzyło jednak kolejny problem - swojego Groma zostawiła na ziemi, a chcąc sięgnąć Mściciela leżącego obok pokonanego, musiałaby odsłonić się przed wciąż planującym wykończyć ją ochroniarzem.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

12 gru 2013, o 11:11

Czas znów powrócił do normalnej szybkości. Adrenalina ciągle buzowała w jej organizmie napędzając jej odruchy i to głównie one wspomogły jej szczęście. Chociaż trudno było nazwać pełnym sukcesem przyjęcie strzału ze strzelby z bliskiej odległości. Żyła jednak i to było najważniejsze, a dołączyć do tego pozbycie się jednego przeciwnika to jej sytuacja w znaczącym stopniu się poprawiła. Należało już tylko unieszkodliwić tego drugiego. Zważywszy na to, co się właśnie stało miała pewne szanse do przekonania człowieka aby się poddał. Oczywiście nie stawiała wszystkiego na tę jedną kartę. Okryła się ponownie Kamuflażem taktycznym, będąc za rogiem mogła sobie pozwolić na przygotowanie się do ewentualnej ostatecznej konfrontacji. Ostrożnie rzuciła szybkim okiem za róg nim się odezwała.
- Ostatnia szansa dla ciebie młodzieńcze. Dobrze przemyśl swoje następne działania. Nie chcesz chyba umierać za marne kredyty dla jakiejś asari, która was wrobiła w tą robotę. - odezwała się do niego spokojnym i miękkim głosem tym razem, dającym nadzieję że jednak to wszystko nie musi się skończyć dla niego źle. - Jeszcze przed chwilą mieliście mnie na kolanach, zdaną na waszą łaskę i byliście panami sytuacji. A teraz zostałeś już tylko ty i nikt nie zdąży ci przyjść z pomocą. Poddaj się, a oszczędzę twoje życie.
Była gotowa natychmiast zareagować gdyby ten próbował jakiego numeru. Z bliskiej odległości chwyt lewą ręką za jego broń z odsunięciem lufy daleko od siebie i uderzenie omni-ostrzem w jego nadgarstki powinno skutecznie go rozbroić. Z przeciętymi mięśniami nie powinien być już w stanie utrzymać broni.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

14 gru 2013, o 13:22

- Młodzieńcze - powtórzył po asari nadając swoim słowom niezbyt przyjemną w odbiorze nutę. - Już za samo to słowo mam ochotę wpakować ci śrut w twarz.
Na ile mogła ocenić, mężczyzna nie ruszył się ani o krok, wciąż stojąc na swoim miejscu. Innymi słowy Faerie potrzebowałaby po wyjściu z zasłony wykonać jeszcze przynajmniej dwa kroki, nim zdołałaby dopaść ofiarę. Kamuflaż taktyczny pomagał, ale przy biegu tuż pod nosem i przede wszystkim lufą ochroniarza, ruch powietrza byłby i tak zbyt widoczny. Jakby tego było mało, Sejmitarem nie musiałby nawet celować, wystarczyło skierować broń przed siebie i nacisnąć spust, by asari poczuła to samo co ledwie chwilę temu. Biorąc poprawkę na fakt, że generator osłon dopiero zaczął proces regeneracji, przez następnych kilka chwil poważnie uszkodzony pancerz był jedynym co chroniło ją przed niechybną śmiercią.
- Jestem najemnikiem, zawsze pracuje za marne kredyty i pakuje się w gównianą robotę, to nie tak że właśnie mnie olśniłaś, więc darujmy sobie grę wstępną - widać najemnik nie był na tyle głupi, by nie zrozumieć jednego prostego faktu, czas był po jego stronie. To asari musiała wyeliminować go szybko, przynajmniej szybciej niż jemu znudzi się czekanie. - O ile mi wiadomo nie masz nawet broni. Twój Grom leży pod moimi nogami, Mściciel kawałek dalej, skończ pieprzyć swoje farmazony i po prostu się poddaj, nie żebym miał cię trochę nie uszkodzić po tym co zrobiłaś z moim partnerem, ale ostatecznie trafisz w ręce kogoś kto wypisuje moje czeki, niech sam decyduje co z tobą zrobić.
Głos ucichł, dając Faerie chwilę czasu na przemyślenie sprawy. Brak reakcji ze strony mężczyzny miał swoje plusy i minusy. Z jednej strony pozwalał jej odetchnąć, z drugiej skrócenie przez niego dystansu byłoby jej w tych okolicznościach na rękę.
- Zaczynam liczyć do pięciu, jeśli skończę nim wyjdziesz zza zasłony, mam jeszcze trzy strzały na tym pochłaniaczu, a to sporo śrutu, który aż rwie się by cię poznać - wyraźnie sam uznał, że żart mu się udał, bo korytarz wypełnił jego śmiech. Niestety w momencie, kiedy ten ucichł, zastąpił go dźwięk zwiastujący nadchodzące kłopoty. - Jeden.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

14 gru 2013, o 18:53

Nic w życiu nie bywa proste, tak było i w tej chwili. Przyspieszyła regenerację tarcz, tracąc na to część swoich pełnych możliwości. Przynajmniej nie będzie już musiała się martwić o to, że tamten załatwi ją jednym strzałem. Nie omieszkała też rzucić okiem na pokonanego przeciwnika, czy ciągle pozostaje w stanie niebytu po tym jak potraktowała go Siatką. Głupio by było, gdyby nagle zaczął odzyskiwać przytomność. Poza tym i tak już nie miała innego wyjścia niż zakończenie tego w brutalny sposób. Przeciwnik nie miał zamiaru słuchać asari, a wręcz sam stawiał warunki i w tej chwili czas działał na jej niekorzyść. Postanowiła zatem oddać mu pałeczkę inicjatywy, skoro miał zamiar się z nią rozprawić niech sam do niej przyjdzie. Nie odzywała się, czekając aż skończy liczenie i ruszy po nią. Nasłuchiwała chwili gdy zacznie iść w jej kierunku, miała zamiar w tej samej chwili co i on wyjść zza rogu i zaskoczyć go tym samym. Miała zamiar zbić w bok lufę strzelby chcąc uniknąć bezpośredniego trafienia i samemu zadać cios omni-ostrzem atakując jego nadgarstki.
Gdyby jednak miał zamiar włączyć alarm, cóż w takim wypadku tarcza powinna wytrzymać chwilę zanim zniknie pod ostrzałem, a ona dopadnie strażnika.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Ukryta arena

15 gru 2013, o 00:27

- Strzał z Sejmitara (Najemnik B)
[50 + 4 + 30 za odległość - 10 za niewidzialność]
[74% z 286]
Obrażenia: 212

- Atak omni-ostrzem (Faerie)
[150 + 50%]
Obrażenia: 225


Pierwszy z najemników wciąż leżał w całkowitym bezruchu. Czekając na zakończenie programu regeneracji osłon, Faerie zdążyła się nawet przyjrzeć mu na tyle dobrze, by ocenić, że jego klatka piersiowa od dłuższej chwili nie drgnęła choćby o milimetr. On nie był nieprzytomny, a najzwyczajniej w świecie martwy. Ciało widocznie nie było w stanie znieść tak dużego napięcia i zwyczajnie poddało się działaniu sieci. Przynajmniej ten jeden nie będzie sprawiał kłopotów, co do drugiego nic nie było niestety przesądzone.
- ... cztery, pięć - skończył w pewnym momencie odliczanie i tak jak chciała tego Faerie, ruszył w jej kierunku.
Niestety ochroniarzowi starczyło inteligencji, by zmusić asari do zapłacenia za swą bierność. Nie szedł przy ściance, a większym łukiem. Nie zapewniało mu to ochrony przed pociskami, ale akurat o to nie musiał się martwić w obecnych okolicznościach. Dodatkowo stracenie Faerie z widoku ani trochę go nie zniechęciło. Ostatecznie wiedział przecież jakimi umiejętnościami dysponuje, więc kiedy tylko zyskał możliwość oddania strzału w kierunku, w którym przypuszczał, że się znajdowała, nawet nie czekał. Pozycja nie była idealna, przeciwnik stał dalej niż oczekiwała, ale nie mogła czekać na lepszą okazję. Widok palca zaciskającego się na spuście podziałał niczym syrena alarmowa, która poderwała jej ciało do ataku. Mężczyzna dostrzegając załamanie światła i z przygotowaną strzelbą zdołał oddać jeden strzał, ale Faerie nie miała zamiaru się tym przejmować tak długo jak jej tarcze pozostawały aktywne. Nim więc ochroniarz zdążył ponownie otworzyć ogień, kobieta znalazła się tuż przed nim. Sam mógł dostrzec tylko mknącą przed nim pomarańczową smugę, jego zmysły na szczęście zdołały zarejestrować smukłe kształty omni-ostrza i zmusiły mięśnie do uskoczenia. Nim jednak zdołał ruszyć się z miejsca, klinga trafiła w jego przeguby. Zdążył tylko wściekle ryknąć, kiedy strzelba wypadła mu z rąk i uderzyła o podłogę.
Faerie w zupełnie nieplanowany sposób znalazła się dokładnie pomiędzy trzema, leżącymi u jej stóp broniami. Niestety ochroniarz, który widocznie nie stracił werwy i właśnie szykował się do ataku, sprawiał, że marnowanie czasu na schylenie się po którąś część tego małego arsenału, mogło nie być takim najlepszym pomysłem.
Faerie Nache
Awatar użytkownika
Posty: 228
Rejestracja: 1 lis 2013, o 13:08
Miano: Faerie Nache
Wiek: 283
Klasa: Szpieg
Rasa: Asari
Zawód: Agentka operacyjna
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Omega
Status: Widmo, Wyznaczona nagroda za jej głowę przez Zaćmienie
Kredyty: 19.060
Medals:

Re: Ukryta arena

15 gru 2013, o 15:54

Teraz już nie było czasu na podnoszenie broni i strzelanie gdy miała przeciwnika na wprost. Pozbawiony broni stracił większość swojej przewagi, a mimo to ciągle atakował straciwszy cierpliwość jak i nerwy. Asari miała zamiar zakończyć to teraz ostatecznie. Posłała w jego kierunku wiązkę Przeciążenia chcąc zniwelować tarczę przeciwnika. Powinno to jej dać ułamek sekundy przewagi po błysku technologicznym na własną reakcję. Następnie wykonała kolejny atak omni-ostrzem, tnąc z góry na głowę, przewidująco zamierzała tuż po tym wykonać półobrót ustawiając się lewym bokiem, by uniknąć ewentualnego kontrataku. Było to też zaplanowane, bowiem dzięki temu mogła nabrać pędu do ostatecznego silnego ataku, wyprowadzonego z kolejnego półobrotu który zbliżył ją do człowieka, zaś omni-ostrze pomknęło nisko w jego kierunku wycelowane brzuch.
ObrazekObrazek Bonusy: +30% moce tech, +10% obrażenia od broni, +20% obrażenia w głowę, +30% obrażenia wręcz, +15% tarcze, +20% premia techBattle Theme /Femme Fatal Theme/ThemeVoice

Wróć do „Okręg Bachjret”