Dzielnica mieszkaniowa położona na niższych poziomach stacji, do której w łatwy sposób można dostać się przy pomocy promu. Słynie z tego, że na jej terenie umieszczona jest Klinika Omegi. Dzielnica ta objęta jest strefą kwarantanny z powodu nieznanej plagi, która dziesiątkuje populację.
Jedynym sposobem na dostanie się do dystryktu Gozu jest przejście przez dystrykt Doru lub Kima.

William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Placówka Błękitnych Słońc

28 kwie 2013, o 14:57

Mając półuśmiech na twarzy, William oglądał jego irytacje poprzez narzekanie i wyluzowanie. W końcu, kiedy usiadł na krześle i się wyluzował, pozwolił im mówić.
- Cóż... - zaczął Kraiven - Jak stwierdziła moja koleżanka, można by wykorzystać zapędy naszych kolegów z fachu. Skoro tak bardzo chcą dorwać Archanioła jako pierwsi, no to im na to pozwólmy. Oczywiście...dobrze by było wysłać obu naraz, ale wiadomo jakby się to skończyło. Dlatego też, przemyśleliśmy co nieco odnośnie akcji i co wymyśliliśmy... - tu opuścił ramiona, które miał do tej pory skrzyżowane a prawą rękę uniósł nieco do góry, wysuwając tym samym palec wskazujący ku sufitowi gabinetu - Po pierwsze, Fen uznała, że należałoby posłać Zaćmienie frontalnym atakiem przy pomocy swoich mechów. To ich karta atutowa, więc raczej się bez nich nie obejdą. Wykorzystamy to, poprzez sabotaż. Gdy już zaczną szturm, pomyśl się co się z nimi stanie. Oczywiście ich zabawki będą pewnie pilnowane przed operacją, więc dobrze by było wynająć kogoś z zewnątrz do zhackowania ich, albo tym bardziej sabotażu. Gdyby nasz haker "przypadkowo" wpadł, przynajmniej będzie wiadome, że to nie nasza sprawka. - następnie skończywszy tłumaczyć plan pozbycia się Zaćmienia, podniósł drugi palec po prawej od wskazującego - Po drugie. Jak wcześniej wspomniałem, Krwawa Horda również musiałaby zostać wysłana na Archanioła. Dlatego przekonamy krogańca i utwierdzimy go w jego sprycie i to, że jego świta jest najważniejsza w operacji i nie może zostać wysłana frontalnym atakiem. Pójdą tyłem i dostaną się do kryjówki bohatera. - Skończywszy przedstawiać drugi plan, skrzyżował ponownie ramiona, dodając z uśmiechem na twarzy - I tu wkraczamy my. Pójdziemy z Garmem jako obstawa na "jakiś" wypadek i "dopilnujemy", aby nie zabił Archanioła. Wszak to tobie mają przypaść laury i zasługi. Nieprawdaż szefie?
Wykorzystanie zapędów Tarak, raczej nie powinno być problemem a przedstawiony plan powinien go bardzo zainteresować. Miał wszakże pewne niedociągnięcia, ale jakby się zastanowić to Kraiven uważał, że raczej nie będzie czasu na "dokładniejsze" przemyślenia. Choć możliwe, że sam lider Błękitnych Słońc myślał podobnie i naniósł by potrzebne poprawki.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

28 kwie 2013, o 15:17

Dziewczyna słuchała planu Williama. Uśmiechnęła się lekko, gdy wspomniał, że to też jej pomysł. Wychodziło na to, że właśnie przedstawili taktykę na całą operację, a przynajmniej zarys taktyki. Dziewczyna jednak zauważyła tez parę innych możliwości na przekonanie lidera Słońc.
- Zaćmienie i Horda stanął się zwykłym mięsem, które zmęczy Archanioła. Przy odpowiednim szturmie na końcu, padnie. Gram i Jaroth odegrają swoją rolę, ale to Słońca zostaną zwycięzcami. Dorwiemy Archanioła i pozbędziemy się konkurencji na jakiś czas, gdy będą lizać rany. - To już bardziej brzmiało jak obietnice, ale dość wciągające, by chciało się ich dotrzymać.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

28 kwie 2013, o 22:26

Kiedy William i Fenenna tłumaczyli pokrótce zaprojektowany przez siebie plan działania, Tarak siedział spokojnie, co jakiś czas zaciągając się papierosem i bacznie ich obserwował. Niemal dosłownie nie spuszczał ich z oczu, mrugając w charakterystyczny dla swojej rasy sposób, raz dolnymi, raz górnymi powiekami. Dopiero, kiedy oboje ludzi zamilkło w oczekiwaniu na komentarz, batarianin pochylił się nad biurkiem, wyciągnął wypalony pet z pomiędzy zębów i zgniótł go metalowej popielniczce. - No proszę. Sprytu to wam nie brakuje. - dowódca najemników uśmiechnął się krótko półgębkiem. - To mocno desperacki plan. Spodziewacie się, że zbiorę pod trzema nienawidzącymi się sztandarami wszystkie dostępne siły, aby rzucić je do walki z osobnikiem, który od tygodni bawi się nami jak zwierzyną, a po chwili ponad połowie z nich wbiję nóż w plecy? - zapytał, tak wyraźnie retorycznie, że nawet przełknięcie śliny w odpowiedzi mogło się okazać głupim posunięciem. - Ustawię naszych tuż między Hordą, Zaćmieniem a Archaniołem, żeby sprawdzić kto ostatni ustanie na trupach reszty? - Tarak wyciągnął z paczki nowego papierosa, którego zaraz odpalił - Oczywiście idąc za radą dwójki cwaniaków, którym, jeśli wszystko pierdolnie mi w twarz, co najwyżej osami tyłki? - mówiąc batarianin wydawał się zaskakująco spokojny. Mogło to jednak zwiastować jedynie ciszę przed ogromną burzą. Mężczyzna zrobił głęboki wdech, po czym wypuścił z ust kółko z dymu. - Chciałbym tylko wiedzieć, dlaczego to was miałbym wysłać z Gramem? Jaki macie w tym interes? - pytanie zawisło w powietrzu, między smużkami dymu, kiedy dowódca Słońc wpatrywał się uważnie w dwójkę swych żołnierzy.
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 08:55

Kraiven mierzył ze spokojem Taraka, kiedy ten zadawał pytania retoryczne. Cześć z nich brzmiały naciąganie, ponieważ sam dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że nie musiałby ryzykować utratą człowieka podczas operacji, gdyby tylko namówił pozostałe frakcje do pierwszego szturmu. Z początku mogło się wydawać, że robił sobie żarty z obojga najemników, ale w momencie, gdy spytał ich odnośnie kroganina, domyślił się, że po prostu testował jego jak i Fen. Na szczęście Will, domyślił się, że spyta ich z ciekawości, dlaczego właśnie to "oni" mieliby pójść z Gramem jako obstawa do pilnowania tyłów.
- Powiedzmy...że nie tylko ty chcesz zdobyć zasługi w tej operacji. Pozbycie się krogańca będzie nie tyle co wskazane dla przyszłości interesów organizacji, ale i jednocześnie wyzwaniem. A ja lubię wyzwania. - stwierdził z uśmiechem na twarzy, dodając jednocześnie - Fen mi pomoże, ponieważ tylko jej potrafię zaufać na tyle, że nie spieprzy planu zabicia go. - tu odwrócił się do Fen na moment, by po chwili znów spojrzeć na Taraka.
Will opuścił nieco głowę do dołu, oczekując odpowiedzi. Sam fakt, że stwierdził, że chce zabić przywódcę Krwawej Hordy, było jak najbardziej prawdziwe. Zdawał sobie sprawę z trudności zadania, ale nie widział innej alternatywy do dostania się do Archanioła. Wystarczyło teraz liczyć na to, że Tarak to połknie.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 14:16

Spokojnie słuchała gadki Taraka. Właściwie spodziewała się podobnej reakcji i już zbierała myśli na odpowiednią odpowiedź. Na szczęście chwilę czasu dał jej Will, sam zaczynając bronić ich interesu.
- Nie, "kto ostatni ustanie na trupach reszty". My chcemy doprowadzić do tego, że to Błękitni zostaną na końcu w pełni sił. Pomyśl ile szkód wyrządził już Archanioł. Kto go sprzątnie zapewni sobie nowy narybek i szybciej odbuduje się ze strat. Nie powinniśmy zostawiać niczego przypadkowi, czy też innym. Co do osobistych pobudek... - spojrzała na Kraivena i lekko się uśmiechnęła, wskazując na towarzysza. - On chce wyzwania, a ja chcę, by to przeżył - stwierdziła, bo i tak było. We dwójkę mają większe szanse na pokonanie Garma, to i większa szansa była na powodzenie całego planu.
Chciała, by szef zrozumiał, jaką mieli szansę na pozbycie się innych grup z pomocą Archanioła. Czasem trzeba wykorzystać tę jedyną szansę, która potem może się nie powtórzyć.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 21:01

- Hmm... Rozumiem. - stwierdził Tarak z papierosem w zębach, uśmiechając się nieco drwiąco wolnym kącikiem ust. - Zwycięzcy Garma, dowódcy Krwawej Hordy z Omegi... Świetnie to brzmi, prawda? - jego twarz wykrzywiła się w jeszcze bardziej cynicznym uśmiechu. Powstrzymał się jednak od dalszych złośliwości. Odłożył tlący się zwitek do popielniczki. Łokcie oparł na stole, a pięścią uderzył o otwartą dłoń drugiej ręki - po czym na obu oparł na chwilę podbródek, ze wzrokiem utkwionym w blacie zastanawiając się nad kolejnymi słowami.
- Jesteście ambitni i oddani sprawie. Rozumiem to. I doceniam. Potrzeba mi tu więcej takich jak wy. Ale dostaję głównie ścierwo, którego nikt inny nie chciał trzymać u siebie, albo jest zbyt ostro ścigane, by pokazać się w Systemach Rady. - batarianin ponownie podjął papierosa - Nie zrozumcie mnie źle. Ręka aż mnie świerzbi na myśl o tym, że moglibyśmy pozbyć się najsilniejszej konkurencji za jednym zamachem! - poniesiony emocjami wyciągnął przed twarz zaciśniętą pięść, jakby widział siebie zgniatającego serce Jarotha. - Ale pozostaje ten skurwysyn, zasrany mroczny rycerz. Jeżeli zaczniemy wykańczać się nawzajem nim go dorwiemy, jemu pozostanie tylko poderżnąć gardło zwycięzcy. - jak bardzo musiał zajść za skórę dowódcy najemników jeden samozwańczy bohater, skoro tak bardzo się go obawiano? - Nie mówię tak ani nie. Ale z pewnością nie chcę kurwa słyszeć, że żołnierze dyktują mi jak rozegrać moje karty! Jasne? - wymierzył dwa wyciągnięte palce najpierw w Williama, potem w Fenennę. - Hmm... Jeżeli cokolwiek ma wyjść z tego waszego przekrętu, potrzebny będzie wolny strzelec, który zajmie się mechami Zaćmienia. Mnie Jaroth i Garm nie spuszczają z oka, z resztą i tak mam na głowie co swoje... Załatwicie kogoś we własnym zakresie, zrozumiano?
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 21:18

Z początku Kraiven spoglądał poważnie na Taraka, myśląc, że znów zacznie się gra słów, ale im dalej słuchał tym szybciej na jego twarzy pojawiał się szatański uśmiech. - Połknął haczyk - odparł sobie w myślach, dalej słuchając jego monologu. Teraz pozostała kwestia znalezienia kogoś, kto przyjąłby robotę zhackowania mechów. Tak więc szykował się wielki powrót do Zaświatów. Trochę go to nużyło, ale czego nie robiło się dla sprawy? Nie chcąc przedłużać już więcej czasu Tarakowi, odpowiedział
- Zgoda. Postaramy się kogoś znaleźć, damy mu wytyczne i naobiecujemy mu za to dużą sumkę. - tutaj zaśmiał się, dopowiadając zaraz po tym - A my jak zawsze, spłacimy długi. - opuścił ręce, które do tej pory miał skrzyżowane na piersi - Czyli jak znajdziemy ci tego sabotażystę, ustalisz z tym "klaunem" Krwawej Hordy co do zajścia od tyłu Archanioła z naszym "małym" ubezpieczeniem? - odetchnął z lekkim zrezygnowaniem - Jeśli znajdziemy takowego ryzykanta to mam mu kazać przyjść do placówki, czy też zechcesz z nim dopiero porozmawiać w bazie operacyjnej?
Tu William począł się już zastanawiać nad zwerbowaniem owego hakera tak aby nie wzbudzać podejrzeń innych freelancerów jak i najemników z pozostałych organizacji.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 22:19

- Żartujesz sobie? - prychnął batarianin - Nie chcę widzieć idioty na oczy! Myślisz, że będę przyjmował patałachów wziętych z ulicy na audiencje!? - William najwyraźniej nadepnął na odcisk, którego nie należało dotykać. - Wasz zasrany interes w tym, żeby hacker zrobił co swoje. Jeśli nie, najwyżej będziecie zapierdalać od mecha do mecha i wyjmować im baterie! - Tarak skończył kolejnego już papierosa. W pierwszej chwili odruchowo sięgnął po następnego, ale gdy na niego spojrzał skrzywił się i cisnął w kąt pokoju. - Jeżeli tylko ktoś zapyta mnie, co wiem o sabotowaniu dronów, to nie mam na ten temat zielonego pojęcia. To wasza samowolka, zrozumiano? A wtedy pociągnę was za nią do konsekwencji! O ile do tego czasu Garm nie pourywa wam łbów... - zrezygnowawszy z tytoniu, mężczyzna postanowił sięgnąć po alkohol. Wypił za jednym zamachem niewielki kieliszek bezbarwnej substancji, która na krótką chwilą wykrzywiła mu twarz.
- Zobaczę, czy przekonam go do zabrania naszych ze sobą. W najgorszym razie powiem mu, że oddaję mu was w prezencie. - Tarak uśmiechnął się złowieszczo, obnażając ostre zęby - Ale nie próbujcie go lekceważyć. - mimo formy, uwaga była skierowana wybitnie do Williama. - Może nie trudno wodzić go za nos, ale to cholerny kroganin. Jeden kiepski ruch na polu walki i wetrze was w ścianę, jak sprytni byście nie byli. - był to komentarz absolutnie wyprany z troski. Tarakowi obojętne musiało być, czy dwójka przeżyje zaplanowaną przez siebie akcję. - No, skoro więc macie zajęcie, to zabierać dupy z mojego biura i do roboty! - batarianin popatrzył jeszcze na nich z pode łba, gotów przyjąć ostatnie słowa komentarza, po czym wrócił do pracy.
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 22:33

Kraiven skrzywił się nieco słysząc odpowiedź Taraka. W sumie trochę przesadził z pytaniem bo wiadomo już było, że z hakerem nie chce mieć w ogóle do czynienia. Odsłuchał do końca co lider miał do przekazania, po czym odpowiedział - W takim razie, my już zmykamy. - Will spojrzał na Fen i kiwnąwszy głową porozumiewawczo, skierował się do wyjścia. Gdyby nie miał maski na sobie, z pewnością teraz drapał by się po podbródku albo po brodzie, zastanawiając się dalej nad zwerbowaniem owego hakera. Szczerze nie miał póki co zielonego pojęcia jak miałby znaleźć ryzykanta, który zhackował w ogóle miałby zhackować mechy Zaćmienia. Ktoś by powiedział, że to gra nie warta świeczki, ale co się nie robiło dla pieniędzy...Toteż gdy Kraiven opuścił już biuro, zignorował spojrzenia batariańskich ochroniarzy i udał się korytarzem do zbrojowni. Stanął gdzieś dopiero kilka metrów, po czym oparł się plecami o ścianę czekając aż jego towarzyszka przyjdzie. W momencie kiedy już podejdzie do Williama, rzecze dość cicho
- Pierwsza część planu z głowy. Zostało zrekrutowanie hakera. Jakieś pomysły?
Oczywiście sam Kraiven miał już takowy, ale póki co chciał usłyszeć co Fen ma do zaproponowania.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

29 kwie 2013, o 23:22

Słowa Kraivena ją zaskoczyły na tyle, że przez chwilę próbowała nie trzasnąć się dłonią w czoło. Niestety nie zdążyła odpowiedzieć, bo Tarak zareagował szybciej i oczywiście opieprzył ich. Fen spojrzała na Willa dość znacząco, by było wiadomo, że właściwie myśli podobnie co szef. Plan jednak wypalił, a przynajmniej ta jego część. Już bez słowa podążyła za mężczyzną.
- Warto by było pójść znów do zaświatów i obserwować tych freelancerów. Teraz powinno ich tam być od groma. Przy odrobinie szczęścia ktoś sam powinien do nas podejść. Jeśli nie, to pozostanie tylko zapytanie się tego dupka od zapisów - Najwyraźniej Fen miała jakieś pretensje do batarianina, ale wolała się nie zagłębiać w to.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

30 kwie 2013, o 09:19

Kraiven, który wciąż był oparty plecami o ścianę, skrzyżował ręce, słuchając dalej jej propozycji. Prychnął lekko po usłyszeniu jej, ale odpowiedział - Po co miałby ktoś do nas podchodzić? Mają powiedziane gdzie mają się udać, więc po co im do szczęścia dwaj błękitni? Liczysz na łut szczęścia? - poniósł lekko głowę do góry, po czym zerknął gdzieś na bok, zastanawiając się nad swoim planem. Podejrzewał, że pójście do Zaświatów i wypytywanie każdego możliwego najemnika o zatrudnienie, byłoby najgłupszym pomysłem. A gdyby tak... - Hmm... - zaczął - Mógłbym się przebrać w normalne ciuchy i pójść sam do Zaświatów, wypy- zatrzymał się na chwilę, myśląc nad tym - chociaż nie...to też głupota. - spojrzał na Fen, wpatrując się w nią intensywnie. Przypomniał sobie o rozmowie z Tarakiem, która miała miejsce kilka minut temu. Trochę się denerwował tym, że musi stoczyć walkę z battlemasterem Krwawej Hordy. Do tego samym liderem. Wcale a wcale mu się to nie podobało, ale odwrotu już nie było. Prócz tych złych myśli, przypomniał sobie jeszcze jedno. Słowa Fenki, które zmotywowały go jeszcze bardziej. "chce by to przeżył". Do tej pory żaden najemnik płci żeńskiej, któ-właściwie, której nie miał jeszcze okazji "bliżej" poznać i współpracować, nie poświadczyła zapewnienia mu bezpieczeństwa i ochrony. Uśmiechnął się, ciesząc się, że ma ją bliżej siebie i powoli zaczynał chcieć ją mieć przy boku już na zawsze. Nie tyle co przez narastające uczucia, które wciąż napływały, ale przez dobre partnerstwo. Najemniczka, mogła zauważyć, że Kraiven spoglądając na nią przez błękitne wizjery jego hełmu, myślał nad czymś intensywnie. Po chwili, sam zorientowawszy się, że odpłynął, szybko odpowiedział by nie czuć się głupio, oraz to, żeby nie padło żadne nieodpowiednie pytanie. - Tak...emm...co do hakera...Ta masowa rekrutacja - spoważniał, opuszczając głowę - to również najgłupsza rzecz, która Tarak wymyślił. Nie sprawdzając "kogo" konkretnie biorą i to może być pięta achillesowa tej operacji, ale tak...skupmy się na tym zatrudnieniu... - wiedząc, że już nakierował rozmowę z powrotem na dobry tor, odetchnął, dopowiadając - Dobrze...myślę, że zrobimy po twojemu. Jak coś to się jeszcze pomyśli.
William odkleił się od ściany i nie mogąc się powstrzymać, dodał coś jeszcze pół żartem - A mówiłem, że pięknie dziś wyglądasz?
Uśmiechając się, popatrzył na Fen a następnie skierował się do wyjścia placówki, mijając co jakiś czas innych najemników błękitnych. Szykowała się kolejna długa noc.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Placówka Błękitnych Słońc

30 kwie 2013, o 10:01

- Niektórzy sądzą, że pani Fortuna to moja matka – stwierdziła z lekkim uśmiechem.
Zaczęła szybko obmyślać jakiś plan. Jak znaleźć hakera wśród kupy nieznanych ludzi, z czego każdy może chcieć przypodobać się któremuś z szefów i cały plan by rypnął. Gdy się tak zastanawiała, zauważyła, że Kraiven się zamyślił. Widziała jego spojrzenie zza wizjera hełmu, ale nie mogła dojrzeć całej miny. Z początku miała ochotę pstryknąć palcami, ale powstrzymała się. Obserwowała towarzysza z dozą ciekawości i lekkiego rozbawienia. W końcu się ocknął i zaczął mówić.
- Po mojemu to nawet mi się podoba, choć zostawiasz całą robotę mi – udała lekkie oburzenie, ale ruszyła za nim. Zatrzymała się na chwilę, gdy William skomentował jej wygląd. Zaczęła się zastanawiać, czy nie ma czegoś na pancerzu, czy też na twarzy. Wszystko było w porządku to czemu… Potrząsnęła głową, starając się o tym nie myśleć i znów ruszyła.
Znów ta sama droga. Taksóweczka do centrum Omegi. Latali dzisiaj po tej skale jak koty za kłębkiem wełny. Tylko oni się aż tak dobrze nie bawili.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 07:52

James i Katrin udali się do Zaświatów, ale tam otrzymali tylko krótką informację, że Trebor powrócił do placówki głównej Błękitnych Błońc. Faktycznie tam go też znaleźli, kiedy ubrany w kombinezon roboczy nadzorował przebieg prac naprawczych w hangarze obok bazy. Bez pełnego uzbrojenia wyglądał nieco mniej barczyście, ale nawet bez naramienników i pancerza można było zaobserwować, że jest umięśniony i wysportowany. Pochylał się oparty przedramieniem o karoserię pojazdu i patrzył na podłogę. Spod naprawianej maszyny co chwilę wyłaniał się jakiś mężczyzna. Rozmawiali o czymś, śmiejąc się do siebie co jakiś czas.

Dopiero po chwili Trebor zauważył, że przyszli jego goście. Odwrócił się w ich stronę i wtedy James i Katrin mogli zobaczyć jego twarz bez złowrogiego malunku. Nie budziła już takich obaw na sam widok, choć oczywiście turianie sami w sobie nie wyglądali dla ludzi atrakcyjnie, a nawet można by rzec byli nieco odstręczający. Umazane w oleju ręce wytarł o kombinezon, po czym z pogodnym jak na siebie wyrazem twarzy, zbliżył się do obojga.

- Miło mi was widzieć całych i zdrowych. Ostatnim razem musiałem fatygować się do szpitala, kiedy wysłałem ludzi na spotkanie z tym przeklętym salarianinem. - popatrzył na kobietę i mężczyznę małymi, okrągłymi oczkami.- Jak wam poszło? Były jakieś komplikacje?
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 15:44

Idąc ze swoją towarzyszką, James poczuł ulgę po wykonanej robocie. W końcu będzie mógł kontynuować to, co obrał sobie za cel, a mianowicie odnalezienie czerwonowłosej dziewczyny, której zdjęcia cały czas trzymał przy sobie. Na widok Trebora, który był w stroju roboczym, Williams lekko się uśmiechną. Nie sądził, że kiedykolwiek zobaczy tak groźnego wojownika, bez zbroi i malunków bojowych, bez których faktycznie wyglądał mniej przerażająco. Słysząc słowa Orina, Darkah pozwolił sobie pierwszy na nie odpowiedzieć:

- Przy tej robocie zawsze są jakieś komplikacje, ale nie było aż tak trudno. Po Tobie mógłbym się spodziewać gorszego gówna.- odpowiedział, żartobliwie.- Robota została jak zwykle wykonana, z wielką starannością. Mam tutaj Twoje pięć tysięcy kredytów.- mówił i uruchomił swój omni- klucz, by przelać je na konto Trebora.- Pelnor domaga się nowych strażników, z którymi niestety nie szło się w jakikolwiek sposób dogadać. Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś wyciszyć tę sprawę.- pokazuje na część zbroi, która cała była we krwi.

Po zakończeniu wyczerpującej odpowiedzi czekał aż kredyty się przeleją i zaczął obmyślać, jak udobruchać Orina na tyle, by pozwolił im wejść do głównego komputera Błękitnych Słońc.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Katrin Farrell
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 23:22
Miano: Katrin Farrell
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Haker/Wolny strzelec
Postać główna: Sarah Jidong
Status: Martwa
Kredyty: 16.650
Lokalizacja: Omega

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 15:54

- Nie poznaję Cię! - rzuciła żartobliwie do Trebora, widząc go bez swojego ekwipunku. - James zajął się strażnikami, więc nawet nie pobrudziłam rąk. - odpowiedziała na pytanie turianina. - Nie dawajcie Pelnorowi za dużo swobody, to idiota. - dodała po chwili, gdy Darkah rozpoczął przelewanie pieniędzy.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 17:09

Trebor zaśmiał się również gardłowo do Jamesa. Już miał rzucić podobnie grubiańskim dowcipem, ale zmiarkował się, patrząc na Katrin.

- Kto ci tak buźkę obił? Bo chyba nie ten salarianin?- dopytywał, patrząc trochę zmartwiony na spuchnięty policzek Darkah. - W każdym razie dzięki za wykonanie fuchy. Wiedziałem, że można liczyć na starego, dobrego Jamesa. Miło mi znowu widzieć cię w naszych szeregach.- poklepał go po ramieniu, po czym znowu zerknął mimochodem na Katrin, a dokładniej na jej dekolt, licząc na to, że dziewczyna nie zauważy tego swawolnego ruchu. - Pelnorem się nie martwcie. Najważniejsze, że zrozumiał z kim ma do czynienia. Wyślę mu jakiegoś kandydata do naszej organizacji, żeby mu pilnował przybytku.- po tym przetarł ręką czoło i trochę zawstydzony swoim niewyjściowym ubraniem, podrapał się w potylicę- To co, dla uczczenia naszej dalszej współpracy zapraszam was do Zaświatów. Ty, James, idź może do domu doprowadzić się do porządku, a ja dotrzymam towarzystwa twojej koleżance- puścił do Katrin oczko- Spotkamy się w loży w Zaświatach?
Katrin Farrell
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 23:22
Miano: Katrin Farrell
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Haker/Wolny strzelec
Postać główna: Sarah Jidong
Status: Martwa
Kredyty: 16.650
Lokalizacja: Omega

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 18:33

Katrin zauważyła niezbyt dyskretne spojrzenie na jej biust, lecz pozostawiła ten fakt bez komentarza. Nie uznała tego bowiem za zniewagę (co pewnie uczyniłaby większość kobiet), ale za komplement. Na puszczenie oczka przez turianina, odpowiedziała szerokim uśmiechem. Doceniła również próbę spławienia Jamesa, gdyż sama miała ochotę zostać z Treborem "sam na sam". Już widok Orina odzianego w kombinezon roboczy i poplamionego olejem zachwycił dziewczynę, a co dopiero okazja lepszego "poznania się" z nowym znajomym.
ObrazekObrazek
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: Placówka Błękitnych Słońc

10 cze 2013, o 20:05

- Pewnie dołączę do Was później. Gdzie znajdę tutaj jakiś mały hotelik?- spytał, ocierając się z krwi przeciwników.

Czekając na odpowiedź z ust Orina, sprawdzał swój omni-klucz, a dokładnie skrzynkę pocztową. Pójście do hotelu nie było złym rozwiązaniem, mógł na chwilę odetchnąć oraz skontaktować z piratem, dla którego pakuje się w to gówno.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Placówka Błękitnych Słońc

11 cze 2013, o 10:29

- W tym Dystrykcie znajdziesz wiele niezłych hoteli, w których nie przepuścisz fortuny. Zapłacisz pewnie jakieś 30 kredytów za dobę. Nie polecę ci żadnego konkretnie, ponieważ sam już od kilku lat mieszkam we własnym mieszkaniu, które wykupiłem na własność. - odparł Trebor, wyciągając rękę do kolegi- To do zobaczenia w Zaświatach za jakąś godzinę czy dwie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Uścisnął dłoń Darkah, a kiedy ten wyszedł z hali, Trebor z zawadiackim uśmiechem podszedł do Katrin zdecydowanym krokiem, zmuszając ją do cofnięcia się do dwa kroki do tyłu, co sprawiło, że ostatecznie jej plecy dotknęły ściany hangaru. Po tym nieco wyższy od niej turianin oparł jedną ręką ponad głowę dziewczyny a drugą dłonią chwycił kosmyk czarnych włosów, tym samym nie pozwalając jej z łatwością opuścić tej intymnej pozycji. Oglądał ją dokładnie, po czym z uśmiechem wyznał:

- James zawsze miał czuja do pięknych kobiet.- stwierdził, po czym dodał - Od dawna się znacie?
Katrin Farrell
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 23:22
Miano: Katrin Farrell
Wiek: 21
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Haker/Wolny strzelec
Postać główna: Sarah Jidong
Status: Martwa
Kredyty: 16.650
Lokalizacja: Omega

Re: Placówka Błękitnych Słońc

11 cze 2013, o 11:19

- Jeszcze nikt nie uważał mnie za piękną. Ty także jesteś niczego sobie... - odparła dziewczyna na chwilę zanurzając się w cudownych oczach turianina. - Szczerze, to dopiero dzisiaj poznaliśmy się. Ja potrzebowałam pracy, przy nim podobno nie można się nudzić, no i tak trafiłam z Ziemi na Omegę. - odpowiedziała wyciągając dłoń i umieszczając ją na biodrze Trebora. - A Wy? Jak się poznaliście? -
ObrazekObrazek

Wróć do „Dystrykt Gozu”