Za centrum uważa się jeden z górnych poziomów stacji, na którym znajdują się nie tylko budynki mieszkalne, ale i stacje dokowania dla statków, Targ Omegi czy osławiony już klub "Zaświaty".

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

25 cze 2016, o 23:28

Vex

Asari zamrugała niepewnie, słysząc pierwsze słowa Vexa, które zdecydowanie można było wziąć za odmowę. Ciężko było stwierdzić, czego tak naprawdę od niego chce i co usiłuje uzyskać za pomocą swoich niewątpliwych wdzięków. Wyglądała na dość młodą, a może takie tylko sprawiała wrażenie przez jasnobłękitne oczy i lekko zadarty nos. No i z całą pewnością była niższa, niż w tej chwili, bo wysokie buty dodawały jej co najmniej dziesięć centymetrów wzrostu. O dziwo, chodzenie w nich nie sprawiało jej najmniejszych trudności.
- Po załatwieniu interesów Arii T'Loak, czy przed? - uśmiechnęła się. Może nie było jej stać na kolejnego drinka dzisiejszej nocy, a może faktycznie potrzebowała męskiego towarzystwa. Tak czy inaczej w odpowiedzi na propozycję Vexa wzruszyła tylko ramionami i pozwoliła poprowadzić się w stronę tylnego wyjścia z Zaświatów. Musieli przeciskać się przez tłum, bo tłok w klubie wydawał się coraz większy.
- Jestem Aieen, a Ty? - uniosła głowę, zerkając na turianina. - Jesteś tu z kimś, czy to, co robisz dla Arii przywiało cię tu samego?
Przeniosła spojrzenie na tańczących na parkiecie. Daleko po lewej stronie Vex zauważył Hawk, tym razem mając już pewność, że to ona. Rozmawiała z kimś przy drzwiach prowadzących na zaplecze. Chyba nie szło jej tak dobrze, jak powinno, ale raczej nie miał jak jej pomóc.
- Dostanę potem tego drinka, co nie?
Jej dłoń bezceremonialnie powędrowała w dół pleców Viyo. Chyba nie należała do wstydliwych. A może to była kwestia tego, czym zdążyła sobie dziś już umilić wieczór - jej spojrzenie wciąż pozostawało lekko nieobecne. W końcu jednak dotarli do tylnych drzwi klubu, co prawdopodobnie sprawiło, że im obojgu przyspieszyło nieco bicie serca. Te rozsunęły się cicho, otwierając im wąski korytarz prowadzący na zewnątrz i na niższy poziom klubu.
Pusty, poza jednym vorcha kulącym się w kącie.
Aieen jednak wydawała się go nie zauważać - vorche miały to do siebie, że żyjąc na Omedze w pewnym momencie zwyczajnie przestawało się je widzieć. Jak szkodniki, panoszące się wszędzie.

Hawk

Barman skrzywił się wyraźnie i przewrócił oczami, choć ciężko było stwierdzić na które jej słowa było to odpowiedzią. Przysunął się w stronę drzwi, a gdy Hawk zrobiła krok w jego stronę, jednak się cofnął. Na jego twarzy pojawiło się zmieszanie. Może nie spodziewał się takiej bezpośredniości.
- Na pewno? A może jednak Aria cię przysłała, albo pracuje tam twój znajomy? Bo to słyszę najczęściej - odparł ciszej, niż do tej pory, głównie ze względu na to, że nagle znalazła się tak blisko. Jego żuwaczki, częściowo pokryte zielonym tatuażem, poruszyły się nerwowo. Przysunął dłoń do panelu, jakby starał się ukryć go przed wzrokiem czerwonowłosej.
- Dobra, słuchaj, umówimy się tak. Pójdę z tobą i jeśli faktycznie tam będzie, to go wykopię, a ty nie będziesz mieć problemów. Ale jak go tam nie znajdziemy, to ty zostaniesz wykopana z klubu, okej? - uniósł dłoń w bliżej nieokreślonym celu, ale nie dotknął jej, tylko po chwili wahania odblokował drzwi. - Nie odrywasz. I tak muszę pójść do magazynu, skończyła się elasa. Kuchnia jest po drodze.
Pierwszy wszedł do korytarza oświetlonego znacznie mocniej, niż pogrążona w półmroku główna sala Zaświatów, pozwalając Hawk podążyć za nim. Zerknął tylko przez ramię, by upewnić się, że na pewno idzie i że drzwi zasunęły i zablokowały się za nią - może niekoniecznie uśmiechało mu się wejście na zaplecze grupki pijanych dziewczyn z parkietu, czy innych dziwnych gości.
- Nie mamy krogan w kuchni. Jest salarianin i ludzka kobieta. Zresztą rzadko kiedy są potrzebni, to nie restauracja. Nie wiem, które z nich jest tu dzisiaj. Jeśli faktycznie ktoś tam ściągnął kroganina to chyba najgorszy błąd w historii klubu. Oni nie potrafią nic poza strzelaniem w siebie nawzajem i pieczeniem mięsa nad ogniskiem, albo inne prymitywne gówna.
Korytarz prowadził prosto przez kilka metrów, po czym skręcał w lewo. Pierwsze drzwi za zakrętem wymagały wpisania kodu, który Hawk doskonale znała, a którego tym razem barman nie usiłował ukrywać. Zero zero dwanaście trzysta dwadzieścia. Panel przejścia błysnął na zielono i turianin otworzył kuchnię.
Była niewielka, w porównaniu do rozmiaru klubu. No i pusta. W środku nie było ani salarianina, ani kobiety, ani z całą pewnością kroganina. Turiański barman westchnął ostentacyjnie i utkwił w czerwonowłosej pełne politowania spojrzenie.
- Już? To wychodzimy?
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

26 cze 2016, o 12:45

Uśmiechnęła się tylko niewinnie - nie planowała tłumaczyć się Arią, choć przeszło jej to przez myśl. Milczała jednak, czekając, aż barman się wygada. Jej było w takiej odległości komfortowo. Mogła w każdej chwili przyłożyć mu do krocza lufę pistoletu tak, że pijane dziewczyny tego nie dostrzegą, a barman nagle stanie się uległy. Tak, jej taka sytuacja odpowiadała.
- Jasne - odrzuciła wyszczerzając się w uśmiechu. - Ty przodem - dodała, odsuwając się od drzwi i chowając w miarę niepostrzeżenie pistolet do kabury.
Na razie będzie współpracował, więc tego nie potrzebowała.
- Dostałam informację, że znajdę go w tej kuchni - zaczęła, idąc wolno za barmanem i rozglądając się dookoła. - Może być powiązany z Krwawą Hordą, albo małą grupką terrorystów. O ile jedno nie oznacza drugiego.
Przetoczyła wzrokiem po suficie, czego pewnie i tak nie dostrzegł. Wolne tempo zaczynało ją denerwować - barman nigdzie się nie śpieszył, a ona bardzo. W każdej chwili wszystko mogło runąć, nic dziwnego, że jej serce galopowało gdy dotarli do właściwych drzwi. Podejrzała kod - Mary podała jej dobry. Szkoda, że zapomniała o wcześniejszych drzwiach.
Pusto. Rozejrzała się po pomieszczeniu zdezorientowana. Na moment nagle zwątpiła w wiadomość - w końcu to tylko głupie kilka zdań, które otrzymał Vex na swój omni-klucz. To panika Mary sprawiła, że Hawk uwierzyła w to od razu, prawda?
Bomba za panelem w ich loży była jednak argumentem nie do pobicia.
- Zaraz - odrzuciła tylko, mijając barmana i wyciągając pistolet maszynowy. Uważnie rozejrzała się po pomieszczeniu. - Ciężko znaleźć kroganinowi kryjówkę. Jest stąd jakieś wyjście?
Raczej nie znajdzie go w szafie, dlatego też, ignorując możliwe protesty barmana, po chwili oględzin zaczęła bezpardonowo rozwalać wokół siebie panele, otwierać szafki, wszystko w poszukiwaniu prezentu, który mógł jej zostawić współpracownik vorcha.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Vex
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 1952
Rejestracja: 18 cze 2014, o 15:17
Miano: Vexarius "Vex" Viyo
Wiek: 32
Klasa: Dewastator
Rasa: Turianin
Zawód: Widmo
Lokalizacja: Arae / Cytadela
Status: It's complicated.
Kredyty: 34.710
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

27 cze 2016, o 07:32

Zgoda asari sprawiła, że turianin odwzajemnił jej uśmiech i ruszył blisko niej w stronę tylnego wyjścia. Nie odpowiedział na jej pierwsze pytanie, zbywając je krótkim przewróceniem oczu.
- Vex. – Jego spojrzenie przesunęło się po tłumie, wychwytując Hawkins w okolicy baru. Czy był tu sam? Nie. Ale wspominanie towarzystwa ludzkiej kobiety mogło spłoszyć asari, nie mówiąc już o tym, że jego relacja z czerwonowłosą piratką była w najlepszym wypadku zagadkowa. O Mary też wolał nie mówić. – W tej chwili sam. Moi znajomi zajęli się swoimi sprawami. A ty, Aieen? Co taka miła dziewczyna jak ty, porabia w miejscu takim jak to?
Kiedy wydostali się z tłumu tańczących, jego ręka również przesunęła się na talię kobiety, obejmując ją pasie. Czuł zarówno bliskość jej ciała i miękki dotyk jej palców na swoim krzyżu, jak i ciężar pistoletu pod kurtką. Jego pobudki były jednak nieco inne od jej własnych, bez względu na to czy szukała towarzystwa, czy leszcza który postawi jej drinka.
Samotny turianin wchodzący do korytarza od razu przyciągnąłby spojrzenie przedstawiciela Hordy, pewnie i tak postawionego w stan gotowości przez opóźnienie spowodowane przez Thiska. Vex mógł się zataczać i udawać pijanego, ale i tak skupiałby na sobie wzrok.
Para szukająca odosobnienia była dużo naturalniejsza w miejscu takim jak to. Było równie stałym elementem krajobrazu co vorche czające się w śmietnisku.
- Jasne. Dostaniesz nawet dwa – rzucił miękko, gdy przechodzili przez rozsuwane drzwi do korytarza wyjściowego. W tym krótkim momencie spiął się mimowolnie, nie wiedząc co zastanie po drugiej stronie, a adrenalina wznowiła swój bieg przez jego układ krwionośny. Kiedy drzwi się za nimi zasunęły, jego wzrok odbiegł na chwilę na kulącego się w kącie vorcha, ale potem zmusił go do powrotu na piękną twarz asari.
- A co lubisz pijać? – zagaił do niej, prowadząc ją niespiesznie w głąb korytarza i tym samym ku vorchy. – Może już nam coś zamówię? – dodał, unosząc wolną rękę i aktywując omni-klucz. Jednak zamiast do terminala Zaświatów, przesunął aplikację na skrzynkę nadawczą i wysłał pustego maila do odbiorcy Thiska, z którym wcześniej prowadził taką kulturalną konwersację.
Kulący się vorcha to jedno, ale potrzebował potwierdzenia. Takim jak nagłe zaświecenie się omni-klucza skulonej istoty po otrzymaniu nowej wiadomości.
THEME                    VOICE                    ARMOR                    CASUAL
ObrazekObrazek
+5% do obrażeń w walce wręcz   
-1PA koszt przeładowania    -1.5PA do kosztu zdolności technologicznych
Dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

28 cze 2016, o 16:43

Hawk, przeszukanie kuchni: A<30<B<60<C
0
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

28 cze 2016, o 17:35

Hawk

Barman zaczął coś mówić, ale przerwał w połowie, ze zdziwieniem przyglądając się Hawk, która rozwalała na wszystkie strony zawartość szafek. Tego z całą pewnością się nie spodziewał. Przez chwilę obserwował ją, w ciężkim szoku, by w końcu podejść do niej bliżej i pochylić się nad nią - nieuzbrojony, wolał na razie nie ryzykować i nie atakować kobiety, jakkolwiek niepozornie by w stosunku do niego nie wyglądała.
- Nie szukasz alkoholu, bo poszłabyś ze mną do magazynka, jedzenia też nie, po właśnie wywaliłaś cztery gotowe porcje na ziemię, garnków też nie. To po co tu chciałaś wejść? - przesunął się dwa kroki w bok, razem z przesuwającą się czerwonowłosą. - Czego szukasz? Kredytów? Broni? Narkotyków? Dogadałaś się z kimś? Umówiłaś się z tym kroganinem?
Pokręcił głową i podszedł to terminala umiejscowionego przy drzwiach, takiego samego, jak w loży. Zalogował się tam i połączył z barem, by na szybko poinformować czekających na posiłek o opóźnieniu, które spowodowała Hawk.
- Masz pół minuty na wyjaśnienie i wzywam ochronę - poinformował ją oschle. - Jest wyjście przez magazyn, tamtędy idą dostawy.
Odwrócił się z powrotem do niej, pozostając jednak w miejscu, przy terminalu, i skrzyżował ręce na klatce piersiowej, patrząc na nią wyczekująco. W szafkach nie było niczego, co wyglądałoby jak ładunek wybuchowy. Rozwalenie każdego panelu i każdej szuflady niczego nie dało. Zresztą na logikę, nawet ktoś tak ograniczony umysłowo jak vorcha nie schowałby bomby do szafki z garnkami.

Vex

- A, ja nic takiego - odparła i zamrugała szybko. - Przyszłam tu z przyjaciółką, ale zniknęła. Potem dostałam drinka od takiego wysokiego człowieka w ciężkich butach, miał tatuaż w jakimś waszym ziemskim języku na szyi. Był sympatyczny, ale go wywalili z klubu. Nie wiem za co.
Wzruszyła ramionami. Sprezentowany przez człowieka drink mógł być przyczyną jej obecnego stanu i niezwykłej chęci do bliskiego zapoznania się z obcym turianinem. Owemu mężczyźnie z tatuażem najwyraźniej wieczór nie udał się tak, jak go planował. Aieen przycisnęła się do Vexa, najwyraźniej uznając objęcie ją w pasie za dobry znak.
- Rzadko tu bywam, bo nie lubię klubów. Wolę spędzać czas w domu. Na przykład we dwoje, oglądając coś, czy coś.
Uśmiechnęła się, słysząc obietnicę dwóch drinków. Ciężko było stwierdzić, czy faktycznie ją suszyło, czy zwyczajnie to coś, co wzięła, zwiększyło jej bezpośredniość i ułatwiało wyciąganie alkoholu od Vexa. Pijana w każdym razie nie była, inaczej nie trzymałaby się tak dobrze na wysokich obcasach.
- Lubie elasę - odparła. - Chyba najbardziej. Możesz mi zamówić jedną na razie.
Zajrzała mu przez ramię i zmarszczyła brwi, widząc, że wcale nie zajmuje się obiecanymi drinkami. Ale trwało to za krótko, by mogła wywnioskować z tego cokolwiek więcej, więc nie przejęła się tym zbytnio i chwilę później była już całkowicie skupiona na przesuwaniu dłoni w górę, wzdłuż kręgosłupa Vexa.
Za to vorcha syknął i poderwał się z załomu ściany, na którym siedział, włączając omni-klucz. Natychmiast zaczął coś pisać, prawdopodobnie więc jeśli turianin miałby czas i cierpliwość, otrzymałby za chwilę całkiem ładną wiadomość.
Vex
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 1952
Rejestracja: 18 cze 2014, o 15:17
Miano: Vexarius "Vex" Viyo
Wiek: 32
Klasa: Dewastator
Rasa: Turianin
Zawód: Widmo
Lokalizacja: Arae / Cytadela
Status: It's complicated.
Kredyty: 34.710
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

28 cze 2016, o 18:19

Vex miał pewne pojęcie za co ludzki mężczyzna mógł zostać wyrzucony. Szczególnie jeżeli robił takie numery jak podrzucanie prochów młodym asari. Być może zauważył go któryś z barmanów, być może człowiek miał zakaz wstępu do Zaświatów... Powodów było wiele. Ale skutek był jeden i właśnie lepił się do jego boku.
- Jesteś miłą dziewczyną, Aieen. Dobrze, że wywalili tamtego człowiek - odparł leniwie, nie wyłączając jeszcze omni.
- Kluby bywają męczące - dodał mimochodem, spoglądając przelotnie w stronę vorchy, gdy się do niego zbliżali. Wiadomość poszła w eter i nie potrzebowała zbyt dużo czasu, by przebyć niewielką odległość (metaforycznie) między jego omni-kluczem, a omni-kluczem kulącego się przedstawiciela Hordy. Reakcja istoty potwierdziła jego przypuszczenia, a sądząc po głośnym syku, rozmówcy Thiska skończyła się cierpliwość do swojego martwego kolegi.
I ciężko się dziwić.
Nie zamierzał jednak czekać na jego odpowiedź. Pozwolił asari paplać, słuchając jednym uchem jej odpowiedzi i niemal nie zauważając ruchu jej dłoni po swoim kręgosłupie, tylko pozornie skupiając na niej swoją uwagę. Czuł w żyłach pulsującą adrenalinę. Wyczekał aż miną o krok vorchę zajętego pisaniem, po czym aktywował z włączonego omni-klucza plazmowe ostrze i odpchając lekko Aieen, ciął szeroko i silnie, celując w kark bądź szyję stwora.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
THEME                    VOICE                    ARMOR                    CASUAL
ObrazekObrazek
+5% do obrażeń w walce wręcz   
-1PA koszt przeładowania    -1.5PA do kosztu zdolności technologicznych
Dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 10:14

Barman ją irytował. Mogłoby go tutaj nie być, wtedy sytuacja byłaby znacznie prostsza. Zamiast tego Hawk zrobiła z siebie idiotkę, szukając pieprzonej bomby, której nigdzie nie było. Mężczyzna byłby dobrym materiałem do wyładowania swojej frustracji i już przygotowywała się, by otworzyć usta i pożegnać się z jakimikolwiek szansami na niewezwanie przez niego ochrony, gdy coś do niej dotarło. Panel, przy którym stanął, umiejscowiony przy drzwiach. Czy to nie w takim ukryto bombę w loży?
- Odsuń się do kurwy jasnej.
Znów wypełniła ją adrenalina. Świadoma tego, że prawdopodobnie zachowuje się jak wariatka, za którą uważała Mary, dopadła do terminala odpychając barmana na bok i złapała mocno obudowę. Wspomogła się omni-ostrzem by przeciąć śruby, jeśli to było potrzebne - jeśli nie, po prostu mocno szarpnęła, by wyrwać pokrywę.
Jeśli miała rację, w środku będzie bomba. Barman dostanie zawału serca po raz pierwszy, a potem po raz drugi - bo wbrew temu jak krytycznie pomyślała o Sones gdy dziewczyna zadziałała jak myślała, że powinna, jej metoda się sprawdziła. Hawkins planowała więc bombę złapać i wyrwać, a potem rzucić na ziemię. Bez słowa komentarza, choć chyba był potrzebny, ale bardziej istotne było dla niej czy pozostałe bomby też zostały odnalezione i czy zdąży złapać kroganina, który zostawił po sobie to cholerstwo.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 10:52

Vorcha, refleks 50 - 20 (bardzo absorbujące pisanie wianuszka przekleństw) = 30%
0
1. Vegz [CIĘŻKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [9 PA]
50 + 40 [4PA] = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

1
OBRAŻENIA (OMNI-OSTRZE)
600 * 1.2 [Za bycie Vexem] = 720

Vorcha
Tarcze: 300
Pancerz: 1000 - 720 = 280

2. Vorcha [CIĘŻKI ATAK: OMNI-OSTRZE] [5 PA]
50 - 10 [Zaskoczenie] - 20 [Ranny] = 20%

Szansa na trafienie: < 20%

2
3. Vegz [NORMALNY ATAK: OMNI-OSTRZE] [7 PA]
50 + 40 [4PA] = 90%

Szansa na trafienie: < 90%

3
RIP vorcha [*]

Reakcja Aieen, A<30<B<60<C
4
Reakcja barmana, A<30<B<60<C
5
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 11:57

Vex

Vorcha z całą pewnością nie spodziewał się, że ubrany po cywilnemu turianin, z przyklejoną u boku asari będzie jego zgubą. Generalnie żadnej zguby się nie spodziewał, mrucząc coś pod nosem, zapewne pomagając sobie w pisaniu na głos. Tworzenie zawiłej wiadomości mogło być dla niego dość problematyczne.
Może dlatego pierwszego ataku w ogóle nie zauważył. Wrzasnął, jednocześnie z okrzykiem zaskoczenia Aieen, czując jak ostrze wbija mu się w chudą klatkę piersiową. Vex musiał jednak ominąć jakieś ważne organy, takie jak chociażby serce, bo stwór odwinął się i ostatkiem sił spróbował ciąć turianina w odwecie. Refleks Viyo jednak sprawił, że udało się mu odskoczyć, zanim broń dosięgnęła jego nieosłoniętego przez pancerz torsu. Szybkie poprawienie krótkim cięciem i vorcha osunął się ze skrzekiem na ziemię, u stóp swojego zabójcy, by tam po kilku sekundach znieruchomieć.
Asari stała na środku korytarza, tam gdzie ją Vex zostawił i wpatrywała się w niego szeroko otwartymi oczami. Zrobiła profilaktycznie krok do tyłu, ale nie uciekła. W końcu to, co wzięła, usuwało resztki instynktu samozachowawczego - wystarczyło spojrzeć na początek ich znajomości, który był dość bezpośredni.
- Dlaczego? - spytała cicho. Jej głos ledwo przebił się przez pulsującą muzykę, dobiegającą zza drzwi. - Ja wiem, że vorche to najgorsze gówno na śmietnisku Omegi, ale ten przecież nic nie robił, siedział sobie tylko - wzruszyła ramionami, a na ostatnich słowach jej głos stał się nienaturalnie wysoki. Odchrząknęła, robiąc jeszcze jeden krok do tyłu. Vex przerażał ją, bo z tego co widziała, mogła wyciągnąć tylko jeden wniosek - był szalonym mordercą i prawdopodobnie też ksenofobem.

Hawk

Barman odskoczył z irytacją i warknął, nie mogąc już dłużej znieść tego, jak traktowany był przez nieznajomą mu ludzką kobietę. Wpadła do kuchni i zaczęła siać zamęt, bez żadnej konkretnej przyczyny, o której istnieniu by wiedział. W złości uruchomił omni-klucz i wysunął z niego ostrze, chcąc samemu pozbyć się problemu, a przynajmniej trochę problem okaleczyć do momentu, aż przyjdzie ochrona, ale zanim zdążył cokolwiek zrobić, zbladł i oparł się o blat.
Jego wzrok skupił się na ładunku wybuchowym, który Hawk wyrwała ze stojaka terminala. Nietrudno było rozpoznać, że to bomba, nawet o nic nie pytał. A przynajmniej przez pierwsze kilka sekund.
- Dopiero... dopiero co tam stałem - odparł zduszonym głosem, dezaktywując ostrze i wyłączając omni-klucz. Głośno przełknął ślinę. - Nie mogą się o tym dowiedzieć, bo będzie panika. A panika w Zaświatach nigdy jeszcze nie skończyła się dobrze. Ja pierdolę, dlaczego na mojej zmianie - przetarł twarz dłonią i niechętnie przysunął się do czerwonowłosej.
Problem tkwił w tym, że ten ładunek nie wyglądał tak samo, jak wyrwany wcześniej przez Mary. Nie było zewnętrznego okablowania, które Hawk po prostu by rozłączyła i pozbyłaby się problemu. Najwyraźniej akcja nie była tak dobrze zorganizowana, by Horda ogarnęła cztery takie same bomby. A może wręcz przeciwnie, może takie rozwiązanie było lepsze. Z całą pewnością sytuacja Hawkins stała się teraz znacznie bardziej skomplikowana.
Mogła próbować sama, mogła usiłować skontaktować się z kimś, kto poradziłby sobie z tym lepiej niż ona, ale czy miała na to czas? Na ładunku nie wyświetlało się odliczanie do wybuchu. Takie rzeczy tylko w vidach. Za to migocząca czerwona dioda informowała o tym, że jest on aktywny i w każdej chwili może ją zmieść z powierzchni Omegi, razem z jedną czwartą klubu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Vex
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 1952
Rejestracja: 18 cze 2014, o 15:17
Miano: Vexarius "Vex" Viyo
Wiek: 32
Klasa: Dewastator
Rasa: Turianin
Zawód: Widmo
Lokalizacja: Arae / Cytadela
Status: It's complicated.
Kredyty: 34.710
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 17:46

Wszystko trwało mniej niż kilkanaście sekund. Pierwsze cięcie, wrzask zaskoczonego vorcha, wizg naładowanego omni-ostrza, kiedy przeciwnik machnął nim na ślepo. Kolejne pchnięcie, uciszające krzyk w jednej głosce i redukujące je do cichnącego bulgotu. Kiedy przedstawiciel Hordy wydał z siebie ostatni skrzek i zaczął osuwać się na ziemię, Vex wyszarpnął broń i wyłączył bojowy moduł; grafitowy blask zgasł momentalnie.
Jego serce ponownie zaczęło pompować krew, świat wrócił do normalnego tempa, a dźwięki klubu odżyły. Turianin wypuścił powoli powietrze.
- Nie. Robił coś więcej, Aieen - odpowiedział powoli, gdy asari się odezwała. Spojrzał przelotnie w jej stronę, dopiero teraz dostrzegając strach w jej oczach i jej spanikowane cofanie się. Potrząsnął głową. Ale czego oczekiwał? W końcu świadomie wykorzystał ją jako własną przykrywkę.
- Jeżeli dasz mi sześćdziesiąt sekund ostrożnego zaufania, wyjaśnię ci dlaczego. Nic ci nie zrobię, obiecuję - kontynuował, przyklękając przy stygnącym ciele. Pospiesznie uniósł jego ramię z omni-kluczem, wywołując skrzynkę wiadomości. Rzucił okiem na tą, którą pisał przed śmiercią (z czystej ciekawości, bo vorcha zdawał się być niezwykłym poetą wśród swojej rasy), ale niemal od razu przerzucił się na pozostałe, próbując w przeciągu trzydziestu sekund przejrzeć pobieżnie jak najwięcej z nich, szukając ostatnich wysyłanych i odbieranych wiadomości. Skoro vorcha kontaktował się z Thiskiem, prawdopodobnie to samo mógł robić wcześniej z resztą"spiskowców".
Wciąż miał jednak priorytety. Po szybkich oględzinach skrzynki pocztowej martwego, odpiął jego omni, zabierając je, by przejrzeć pozostałe wiadomości później. Wstał, chowając je do kieszeni kurtki i zaczął rozglądać się po korytarzu, wodząc spojrzeniem po ścianach, suficie i miejscu gdzie wcześniej kulił się denat. Szukał szybu wentylacyjnego.
- Nie kłamałem mówiąc, że zajmuję się interesami Arii, gdy mnie zaczepiłaś. Zaświaty to interes T'Loak. A ja, w chwili obecnej, dbam o to, żebyście wszyscy przeżyli najbliższe piętnaście minut.
Jeżeli dojrzał wspomniany szyb - lub szyby - podszedł do niego, ponownie odpalając omni-ostrze. Tym razem jednak, wykorzystał je, by ostrożnie przeciąć zamek lub zawiasy, a następnie zajrzeć do środka w poszukiwaniu sudoku.
THEME                    VOICE                    ARMOR                    CASUAL
ObrazekObrazek
+5% do obrażeń w walce wręcz   
-1PA koszt przeładowania    -1.5PA do kosztu zdolności technologicznych
Dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 18:59

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wątpiła, żeby barman był w stanie cokolwiek jej zrobić, ale dobrze, że nie musieli tego sprawdzać. Napawała się przez chwilę widokiem bomby, odkrytej, wiszącej przy tym panelu. Poza szokiem odczuła przede wszystkim satysfakcję. Turianin wreszcie się zamknął, wreszcie uwierzył, a ona nie miała poczucia, że robi z siebie idiotkę bez powodu.
- Wiem, jak wygląda panika w Zaświatach - mruknęła tylko, wzruszając ramionami. Podeszła jeszcze bliżej bomby i przyjrzała się temu, jak jest zbudowana. Wyglądała na inną. Wyrwanie jej może nie zadziałać tym razem. Mary miała po prostu szczęście - a Hawk okrutnego pecha. - W takiej sytuacji bajka o znajomości z Arią brzmi bardziej wiarygodnie niż "wpuść mnie, muszę znaleźć bombę".
Nawet, jeśli faktycznie kilka razy z Arią rozmawiała i do podawania jej jako powodu swoich działań w klubie była nieco bardziej uprzywilejowana niż pijana większość. Tego już nie dodała.
- Długo tu pracujesz? - zagadała, rozładowując nieco napięcie, gdy sama uruchomiła omni-klucz i zrobiła pierwsze podejście. Widok systemu, choć prostego w obsłudze, sprawił, że ledwo powstrzymała jęk. Żaden był z niej technik czy saper. Znała tylko podstawy. A zegarek tykał, jak na okropnych vidach akcji. Jarząca się na czerwono dioda rozpraszała bardziej niż jakakolwiek rozmowa, skorzystała więc z towarzystwa mężczyzny obok.
Kroganina tutaj nie było. Więc gdzie się podział? Nie wyminęli go w przejściu.
- Powinniście wyśledzić kroganina na kamerach. Ten, który był w kuchni, zostawił tu bombę - dodała, zajęta rozbrajaniem.
Przypomniało jej to wojsko. Bardziej niż jakiekolwiek akcje na statku pirackim. Nie powinna czuć się jak ryba w wodzie, a jednak jeśli tylko nie patrzyła na zegar, zachowała względny spokój. Ładunki wybuchowe to przecież nic strasznego. Szczególnie improwizowane, stare, zakupione po taniości. Najbardziej niebezpieczne, a z takimi, jeśli już, miała styczność w trakcie swojej służby. Znalazła wreszcie odpowiednią sekwencję zatrzymującą odliczanie i uruchomiła program, usiłując ją zatrzymać
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 19:32

Tajny rzut MG, pełna konspira, 50%
0
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

29 cze 2016, o 19:57

Vex

Nietrudno było przeczytać treść wiadomości, bo ta pozostała otwarta, przerwana w połowie pisania. Chociaż może nie dokładnie w połowie, ciężko było to stwierdzić, jako że równie dobrze mogło to docelowo trwać i trwać, Vex w każdym razie ostatecznie musiał zadowolić się kilkoma słowami - vorcha nie był szybkim pisarzem.
Co ty sobie kurwa myślisz ty pierdolony wypierdku varrena, wszyscy do kurwy nędzy czekają a ty jak jakaś jebana ludzka nastolatka puste wiad
Aieen zatrzymała się w miejscu, ale wydała się nagle dwa razy mniejsza niż do tej pory. Skulona, obejmowała się swoimi ramionami, jakby miały jej zrobić za pancerz w przypadku ewentualnego ataku Vexa. Nagle zdała sobie sprawę z tego, że nie ma pojęcia kim ten turianin jest, a jedyne, czego była pewna, to że z zimną krwią mordował niczego nieświadome stworzenia, do których przecież ona sama też należała.
Dużym wyzwaniem okazało się przetrząśnięcie wiadomości na omni-kluczu vorcha, ze względu na dość sporą ilość przekleństw i bogatych metafor, w których kryła się sensowna część tekstu. Po krótkich poszukiwaniach wkrótce znalazł ten sam tekst, który znajdował się na jego omni-kluczu - lista miejsc, w których ładunki miały zostać podłożone. Reszta dotyczyła umawiania się na miejscu i informowania się nawzajem, czy wszyscy już są na swoich posterunkach, czy jeszcze, a może już nie. Wyglądało na to, że w grę wchodziła raczej ta druga opcja, bo jedna z wiadomości brzmiała "chuj ci w tą żylastą dupę, ja podłączyłem i stąd wypierdalam".
Szyb znalazł się dość szybko, zresztą poza tym jednym miejscem vorcha nie miał zbyt wielu innych, w których mógłby ukryć ładunek. Korytarz składał się ze ścian i to by było na tyle. Może dlatego też poszukiwania nie należały do szczególnie wymagających. Problem miał się pojawić dopiero później i Vex sam się do tego przyczynił.
W chwili, gdy wyciągnął z szybu wentylacyjnego ładunek wybuchowy i, co ciekawe, datapad z programem zawierającym trzysta sudoku o różnym poziomie trudności, Aieen zrobiła kilka kroków w jego stronę, na tyle zaciekawiona znaleziskiem, by na moment zapomnieć o ostrożności. I gdy zorientowała się, co Viyo znalazł, prawie się zapowietrzyła. Na bezdechu wpatrywała się w kilka szklanych pojemników z przelewającą się substancją, podpiętą do panelu sterującego, na którym ostrzegawczo migotała czerwona dioda. Niestety, nie była to taka sama bomba, jak ta, którą w dość nietypowy sposób rozbroiła Mary.
- To jest... to... to jest... - znów zaczęła iść do tyłu. - Na boginię, trzeba ewakuować Zaświaty, trzeba... trzeba powiedzieć ludziom, ja... - szeroko otwarte oczy wydały się nagle otwarte jeszcze szerzej. Aieen nie chciała umierać i nawet nie musiała o tym mówić, by Vex to zrozumiał. Nie wiedzieli, ile mają czasu. - Ja pójdę powiedzieć, żeby włączyli alarm, żeby wszyscy opuścili klub...
Mówiąc to stale cofała się w stronę drzwi, z których przyszli. Turianin musiał więc szybko podjąć wybór - czy rozbroić bombę, która w każdej chwili mogła wybuchnąć, czy uspokoić Aieen, by ta nie wywołała w klubie paniki, której przecież nie chcieli.
Wyświetl wiadomość pozafabularną

Hawk

Turianin jęknął, widząc, jak Hawk zabiera się za rozbrajanie ładunku. Nie podchodził jednak bliżej, jakby obawiał się, że każdy, najmniejszy nawet ruch może spowodować katastrofę. Nie do końca tak było - czerwonowłosa nie walczyła z przecinaniem kabli, tylko usiłowała obejść zabezpieczenia, by w systemie urządzenia zatrzymać odliczanie, które mogło trwać równie dobrze kolejne trzy minuty, co trzydzieści sekund.
- Eeee... no, yy... pół... pół roku będzie niedługo - jakoś nie mógł się wkręcić w niezobowiązującą pogawędkę, a przynajmniej na tyle, by nie było widać po nim przerażenia. Jego barmańskie szkolenie z całą pewnością nie obejmowało bycia samozwańczym saperem. - A ty często rozbrajasz bomby w barach?
Rozejrzał się i w roztargnieniu podniósł z podłogi jeden z talerzy. Niewiele to zmieniło, bo w kuchni panował teraz generalny chaos, ale może poczuł się z tym lepiej?
- Kamery, tak, monitoring, dobrze - zrobił niepewnie dwa kroki w jej stronę, po czym ominął ją i stanął od boku przy terminalu, po raz kolejny logując się do niego, tylko tym razem nie na połączenie z barem, a do systemu kamer. Wyglądało na to, że ten sprzęt był wielofunkcyjny i nie służył jedynie do składania zamówień. Jednocześnie barman zerkał na to, co robiła Hawk, nie chcąc ostentacyjnie patrzeć jej przez ramię. Napięcie było widoczne w jego ruchach, nawet kroki stawiał niesamowicie ostrożnie i bezdźwięcznie, zupełnie nie jak turianin.
W końcu udało się pozbyć przynajmniej jednego problemu. Ładunek zapikał pięciokrotnie, dwa razy szybciej niż do tej pory, co przyprawiło zapewne ich oboje o chwilowy zawał serca, po czym dioda zgasła, a panel na wierzchu bomby rozłożył się na pół. Wyglądało na to, że kable w środku również się rozpięły. Mogli odetchnąć z ulgą i zastanowić się, jak teraz to urządzenie zutylizować.
Barman też się wyraźnie uspokoił i stanął prosto przy terminalu, przewijając jednym z trzech palców prawej dłoni nagranie z ostatnich kilkunastu minut. Kuchenna kamera w końcu pokazała kroganina w barwach Krwawej Hordy, który na dzień dobry zastrzelił salariańskiego kucharza. Turianin jęknął cicho, ale nie zatrzymał obrazu. Martwy salarianin został zatrzaśnięty w chłodni i zapewne nadal tam był, a kroganin sprytnie zamontował bombę w terminalu. Potem napisał jakąś wiadomość, zebrał się i pośpiesznie opuścił pomieszczenie. Barman podążył za nim, przerzucając się na monitoring na korytarzu i w końcu dotarł do ostatnich kilku minut, które członek Hordy najwyraźniej postanowił spędzić w magazynie z alkoholami.
- Jak typowo - mruknął z pogardą i pokręcił głową. - Chcesz iść po niego? Jeszcze tam siedzi, pewnie nie może się zdecydować co wziąć, a co zostawić. Pierdolone krogańce.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

30 cze 2016, o 15:22

Pół roku. To chyba znaczy, że nie należał do tej klitki, tylko grał zaskoczonego. Hawk może i miała lekką paranoję, ale zbyt wiele razy dała się zwieść we własnym życiu, żeby teraz miała wszystko do serca.
- W barze to moja pierwsza. Wyszłam trochę z wprawy - parsknęła śmiechem, urywając go w połowie, gdy przy tym za bardzo zatrzęsła ręką i rozmazały jej się literki na omni-kluczu. Skupić się, do cholery. Tego potrzebowała bardziej niż odwrócenia uwagi od diody.
Zerknęła na dalsze poczynania turianina, zapamiętując, że wśród możliwości panelu, monitoring również występował. Interesujące. Zapamięta to, bo choć wątpliwe, by miała wystarczające umiejętności techniczne żeby sama terminal zhakować, tak znała technika, nawet dwóch i więcej. Wszystko może jej się kiedyś przydać, szczególnie w tak popularnym miejscu jak Zaświaty.
Wreszcie, gdy serce znów zakołatało jej w piersi, a dioda zaczęła mrugać, skończyła rozbrajanie. Wypuściła powietrze z ust, udając, że tylko barman z ich dwójki przed chwilą przygotowywał się na śmierć. Wyprostowała się, przeciągnęła, zmierzyła urządzenie wzrokiem po raz kolejny.
- Świetnie. Pierwsza z głowy - uśmiechnęła się nieco ironicznie, unosząc wzrok na barmana obok. Kroganina leniwie oceniła wzrokiem - faktycznie, typowo. - Jest ich więcej. Spróbuj znaleźć na nagraniach turianina. Czerwone tatuaże, skórzana kurtka, pewnie siedzi gdzieś na tyłach, nie w głównej sali.
Uniosła pistolet maszynowy, sprawdzając, czy jest załadowana na nim amunicja dysrupcyjna. Pieprzeni kroganie.
- Zaraz wracam - dodała na koniec, przechodząc przez drzwi i kierując się do magazynu. W końcu miał być za kuchnią, więc droga powinna być prosta. Jeżeli nie, dopytała o nią turianina.
Przed samym wejściem do pomieszczenia, w którym powinien być kroganin, załączyła Skok adrenaliny, po czym wcisnęła panel w drzwiach, z bronią gotową do strzału. Nie planowała dawać mu nawet sekundy na uzbrojenie się. Wystrzeliła dwie serie, przymierzając.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Vex
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 1952
Rejestracja: 18 cze 2014, o 15:17
Miano: Vexarius "Vex" Viyo
Wiek: 32
Klasa: Dewastator
Rasa: Turianin
Zawód: Widmo
Lokalizacja: Arae / Cytadela
Status: It's complicated.
Kredyty: 34.710
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

30 cze 2016, o 17:38

Osłona szybu nie sprawiła kłopotów, ze zgrzytnięciem pozwalając się zdjąć i odstawić na bok. Z wnętrza wentylacji zamigała czerwona dioda, a on sięgnął po nią, ponownie wstrzymując oddech.
Gdy wyciągnął ładunek na światło jarzeniówek, wypuścił powietrze ze świstem. Wewnątrz podłączonych kapsuł przelewały się płynne materiały wybuchowe, a dookoła ciągnęły się przewody, z pewnością łącząc zapalnik improwizowanej konstrukcji z resztą elementów. W tej jednej, krótkiej chwili uświadomił sobie, że vorcha był najmniejszą z przeszkód.
A Aieen nie ułatwiała sprawy.
- Nie. Jeżeli to zrobisz, wybuchnie panika i zginie mnóstwo ludzi - powiedział, na chwilę odrywając wzrok od bomby, by zawiesić go na asari. - Wszyscy rzucą się do ucieczki, a w panujących ciemnościach i w tłumie... to będzie rzeź. Twoje krewniaczki i inne kobiety zostaną stratowane, a dziesiątki zginą pod butami uciekających. Nie chcesz być za to odpowiedzialna - dodał ponuro.
Potrafił to sobie wyobrazić. Z łatwością. Nie musiał nawet sięgać daleko pamięcią, bo nieszczęsna Lyesia zostawiła setki podobnych obrazów w jego głowie. Wizyta w Illium pozostawiła po sobie więcej blizn niż walka o życie pod powierzchnią oceanu. Oderwał wzrok od dziewczyny, układając ładunek wybuchowy ostrożnie na ziemi i zaczynając go oglądać ze wszystkich stron.
- Jestem żołnierzem, Aieen. Przeszkolonym do tego typu rzeczy. Potrafię to rozbroić - powiedział zdawkowo. "Chyba."
A jak mu się nie uda... Cóż, nikt nie będzie w stanie wytknąć mu błędu.
A przynajmniej nikt z najbliższych kilkunastu metrów.
- Ale mogę potrzebować twojej pomocy - dodał, zerkając przelotnie na dziewczynę. Wskazał miejsce obok siebie. - Chodź, pomożesz mi uratować tych wszystkich ludzi.
Nie była to do końca prawda, ale nie mógł pozwolić, by asari wybiegła do środka Zaświatów i wywołała alarm. Panika byłaby równie groźna w skutkach co sama bomba... Wolał ją mieć przy sobie, niż być zmuszonym do powstrzymania jej przed dotarciem do drzwi. W ten czy inny sposób.
Jeżeli podeszła i zajęła miejsce obok niego, uruchomił omni-klucz, ostrożnie zaczynając rozmontowywać panel sterujący, by dostać się do właściwej części urządzenia. A potem zanurzył się w sieć kolorowych przewodów, tranzystorów i migających diod, z sercem na ramieniu i adrenaliną w żyłach starając się rozbroić cholerstwo, by nie wymiotło jego zacnej osoby do turiańskiego nieba.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
THEME                    VOICE                    ARMOR                    CASUAL
ObrazekObrazek
+5% do obrażeń w walce wręcz   
-1PA koszt przeładowania    -1.5PA do kosztu zdolności technologicznych
Dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

1 lip 2016, o 00:13

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

1 lip 2016, o 01:10

Hawk

Turianin skinął głową i pozwolił jej ruszyć w stronę magazynku, chwilowo zapominając o fakcie, że na barze coś się skończyło. Sam zagłębił się w nagraniach z monitoringu i w milczeniu przełączał się pomiędzy kamerami, szukając wspomnianej przez czerwonowłosą saperkę osoby. Jego poszukiwania nie trwały długo, w końcu jego oczy otworzyły się z niedowierzaniem i przez chwilę przyglądał się obrazowi, który pojawił się na terminalu, by chwilę później przełączyć się z monitoringu na coś innego. Co to było, tego Hawk już nie zdążyła zobaczyć, pędząc w stronę kroganina.
Program skoku adrenaliny jak na złość nie uruchomił się i nie miała czasu już na poprawianie błędu sprzętu, bowiem w tej chwili drzwi po lewej stronie korytarza rozsunęły się i pewnym krokiem wyszedł z nich kroganin, odziany w charakterystyczny czerwony pancerz. W rękach niósł cztery butelki czegoś, co na 90% było czystym rynkolem. Na początku zupełnie nie zauważył Hawk, dopiero gdy jej pierwsze strzały odbiły się od jego tarcz, wrzasnął i odwrócił się do niej, upuszczając uzbierany alkohol. Ten rozprysnął się na podłodze efektownie przy akompaniamencie kolejnej posłanej w najemnika serii. Dopiero wtedy kroganin uniósł dobytą strzelbę i posłał strzał w kobietę, ale było to raczej profilaktyczne, niż mordercze w zamierzeniu - zaraz po tym odwrócił się i zaczął najzwyczajniej w świecie uciekać. Musiał obawiać się ochrony, bo przecież zwyczajna ludzka kobieta nie mogła być na tyle szalona, by w pojedynkę rzucać się na kroganina. Nie było takiej opcji. Pozostało więc spieprzać stąd w cholerę, tym bardziej, że lada moment klub miał wylecieć w powietrze. Byle do załomu korytarza, za nim miało znajdować się wyjście. Nie widział powodu, by przejmować się walką, skoro czerwonowłosa i tak umrze.

Vex

Aieen milczała przez kilka sekund, by w końcu podjąć decyzję. Wysłuchała słów Vexa, przyjęła je do wiadomości, ale niekoniecznie musiała się z nimi zgadzać. Zrobiła krok do tyłu, krok który miał informować turianina o zakończeniu ich cudownej, choć krótkiej znajomości. Przełknęła nerwowo ślinę, a wokół jej dłoni pojawiła się błękitna poświata. Nie szykowała się jednak do ataku, to była zwyczajnie naturalna reakcja organizmu asari, może nawet nie zdawała sobie z tego sprawy.
- Aria powinna o tym wiedzieć. Gdyby wiedziała, wysłałaby tu swoją ochronę, a ty nie masz na sobie nawet pancerza - kolejny krok do tyłu. - Ja nie... nie mogę ci pomóc, poza tym nie wiem nawet co ty z tym robisz - jej głos stał się nienaturalnie wysoki. - Muszę iść stąd, Vix, przepraszam, ale ja naprawdę nie chcę umierać.
Przez chwilę jeszcze stała, wpatrując się z przerażeniem w to, co Viyo wyczyniał z ładunkiem, po czym odwróciła się i prawie biegiem ruszyła do drzwi. Szkoda tylko, że nie udało się jej ich przekroczyć. Turiański ochroniarz Zaświatów wszedł do korytarza dokładnie w chwili, w której ona zamierzała go opuścić i jednym chwytem całkowicie ją obezwładnił. Krzyknęła, ale widok pistoletu przystawionego do niebieskiej głowy szybko ją uciszył. Druga broń wycelowana była w Vexa.
Z jakiegoś powodu dwóch ochroniarzy wpadło do korytarza i wydawali się doskonale świadomi tego, co tam znajdą. Viyo mógł pocieszać się faktem, że w momencie gdy zaczęło się zamieszanie - a raczej gdy zamieszanie się znacznie zwiększyło - bomba zgasła, a dioda przestała pulsować. Przynajmniej to mu się udało.
- Odsuń się od bomby, albo dziewczyna zginie - warknął strażnik.
Do Vexa szybko dotarła świadomość, że niezależnie od tego czy wykona polecenie, czy nie, właśnie znalazł się w bardzo głębokiej dupie, przyłapany w trakcie majstrowania przy ładunku wybuchowym, obok martwego vorcha, którego krew poplamiła rękawy jego kurtki.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2744
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

1 lip 2016, o 12:31

To, w jakiej sytuacji spotkała kroganina, było do przewidzenia. Inna sprawa, że bardziej pochłonął ją zawodzący program, przez który zaklęła, ale musiała kontynuować. Zaraz po udanych dwóch strzałach, z których oba trafiły w tarcze przeciwnika, schowała się na prawo od wejścia, za ścianę, by sprawdzić stan magazynka, naprawić błąd Skoku Adrenaliny i kontynuować.
Oczywiście nie było jej to dane - najemnik Krwawej Hordy wolał rzucić się do ucieczki. Uniosła pistolet do góry, w pierwszym odruchu chcąc go gonić, zanim wróciło do niej logiczne myślenie. Najemnik był uzbrojony, w pełni opancerzony i z aktywnymi tarczami. Ona nie miała na sobie nic poza generatorem, a za broń służył jej niesprawdzony, znaleziony Szerszeń.
Nie, nie tym razem. Westchnęła, opuszczając dłoń dzierżącą pistolet maszynowy. Odwróciła się i ruszyła truchtem ku pomieszczeniu, w którym zostawiła wcześniej barmana, czyli w kuchni.
- Uciekł tylnym wejściem. Jeśli się pośpieszy, może dopadnie go ochrona - mruknęła obojętnie, nie wchodząc w szczegóły tego, dlaczego jej morderstwo najemnika nie do końca jej wyszło. Dotarła do terminala i zerknęła dość bezpardonowo na monitoring, skoro już wiedziała, że ma taką funkcję. - Znalazłeś turianina?
Przysunęła się bliżej, przyglądając scence, którą obserwowała wybrana kamera. Bomba i Vex, i ochroniarze. Czyli znalazł, dobrze. Oceniła scenkę dość obojętnie, nie czując emocji, których pełnie było tam pełno - ktoś trzymał asari jako zakładniczkę, inny celował w Viyo. Uśmiechnęła się pod nosem. Uznali go za terrorystę? Wielkiego idealistę porucznika Viyo?
Zabawne.
- Vorcha podłożył bombę, turianin ją miał rozbroić. Możesz cofnąć nagranie i sprawdzić. Odwołaj ochronę - od razu weszła w nawyk wydawania poleceń, nawet jeśli barman wciąż mógł chcieć ją stąd wyrzucić. Niby uratowała mu życie, prawda? I większości osób w okolicy kuchni, kiedy turiański porucznik uratował klientelę. - Asari nie znam.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Vex
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 1952
Rejestracja: 18 cze 2014, o 15:17
Miano: Vexarius "Vex" Viyo
Wiek: 32
Klasa: Dewastator
Rasa: Turianin
Zawód: Widmo
Lokalizacja: Arae / Cytadela
Status: It's complicated.
Kredyty: 34.710
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

1 lip 2016, o 13:16

Vix zaklął w myślach słuchając odpowiedzi asari. Widział kątem oka jak się cofa, a korytarz rozświetla się na chwilę błękitnym blaskiem, sprawiając, że bardziej niż do tej pory poczuł ciężar pistoletu pod kurtką. Gdyby nie to, że nie mógł oderwać wzroku od bomby, skupiony na skanowaniu wiązek w poszukiwaniu tej, przez które płynęło największe napięcie.
Na szczęście nie dane mu było dowiedzieć się czy byłby w stanie wyciągnąć broń i zastrzelić dziewczynę nim ta wybiegnie do głównej sali, nim podniesie alarm, który pochłonąłby kolejne istnienia i zdemolował przybytek - nim pozostawiona przez Vasir czarna plama w jego sercu wzięłaby górę i sprawiła, że bez namysłu zrobiłby coś, przez co później znowu musiałby szukać spokoju w butelce alkoholu. Drgnął, gdy do korytarza wpadły następne osoby i niemal przeciął nie ten kabel co potrzeba. Na kilka sekund wstrzymał oddech, zapominając o tym co się działo pod drzwiami; wypuścił go dopiero, gdy czerwona dioda leniwie zamrugała i zgasła.
- Ja pierdolę… - mruknął pod nosem, dając ujście napięciu. Zamrugał i dopiero wtedy spojrzał na dwóch ochroniarzy, uświadamiając sobie nowy problem, w którym się znalazł.
„Ja pierdolę bis.”
Nie wiedział co bardziej go zaskoczyło: to, że ochroniarze wzięli go za zamachowca, czy to, że zagrozili Aieen.
- Chciałaś wezwać ochronę, masz ochronę – skwitował powoli. Uniósł uspokajająco jedną rękę (tą, w której nie trzymał ładunku wybuchowego), starając się nie robić zbyt agresywnych ruchów. – Spokojnie, panowie, wyrządzam przysługę Arii. Rozbroiłem ją. Przysłała was Mary?
Było to rozsądne wytłumaczenie. W końcu sam wcześniej pogonił blondynkę do królowej tego przybytku, a dziewczyna miała kopię wiadomości, w których znajdowała się lokacja pozostałych bomb.
THEME                    VOICE                    ARMOR                    CASUAL
ObrazekObrazek
+5% do obrażeń w walce wręcz   
-1PA koszt przeładowania    -1.5PA do kosztu zdolności technologicznych
Dla MG:
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12106
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [NPC] Wyższy poziom 'Zaświatów'

1 lip 2016, o 14:23

Hawk

Nawet tylne drzwi wyjściowe z całą pewnością nie były szeroko otwarte dla wchodzących i wychodzących, można się było więc spodziewać, że kroganin nie będzie miał łatwego przejścia. Tak czy inaczej będzie musiał zmierzyć się z ochroną, czy to miał być jeden turianin, czy trzech. Szkoda tylko, że Hawk bardziej go nie uszkodziła, ułatwiłoby to sprawę. W każdym razie teraz był już na nagraniach monitoringu i jedno było pewne - więcej go do Zaświatów nie wpuszczą, a na pewno nie przez oficjalne wejście.
- Tak, zgłosiłem go ochronie, byli obok - odparł barman, wyraźnie z siebie zadowolony. - Już go zgarniają.
Odsunął się, by ułatwić czerwonowłosej obserwowanie wspomnianej sytuacji. Wyglądało na to, że faktycznie było tak, jak mówił. Wybitnie się nie dogadali - to, co Hawk mu powiedziała, nie było wystarczająco dokładne. Miał znaleźć turianina, więc znalazł i postanowił działać. Dopiero gdy wyjaśniła, o co konkretnie miało chodzić, zamarł. Gdyby był człowiekiem, zapewne by też zbladł.
- Ale mówiłaś... kurwa - westchnął i nerwowo potarł czoło. Cofnął nagranie i przez chwilę obserwował, jak Vex zbliża się do siedzącego vorcha i w dwóch szybkich ciosach pozbawia go życia. Patrzył na atak paniki asari i niezłomny spokój Viyo, nieco zaburzony przez nagłe wejście ochrony. - Nie mogłaś powiedzieć wcześniej, co nie? Ja pierdolę.
Uruchomił omni-klucz i spróbował skontaktować się z ochroną, ale turianie widoczni na kamerze nie reagowali, zajęci dość sporym według nich problemem. Barman westchnął i rozejrzał się nerwowo, jakby szukał jakiegoś rozwiązania tu, w kuchni. W końcu oderwał się od terminala i ruszył szybkim krokiem do wyjścia.
- Biegnę tam - poinformował Hawk. - Zrób coś z tą bombą. Zanieś na górę, do Arii najlepiej. I nie podpierdalaj alkoholu, załatwię ci potem legalnie, tylko muszę wpisać w rejestr.
Wybiegł z kuchni, zostawiając ją samą z rozbrojonym ładunkiem i rozrzuconymi po kuchni naczyniami.

Vex

Ochrona w Zaświatach nie miała funkcjonować humanitarnie i ostrożnie, tylko skutecznie. Może dlatego złapanie asari, która z biotyką powoli zbierając się wokół jej ciała też mogła stanowić zagrożenie, było według nich konieczne. Nie mieli czasu zauważyć jej rozszerzonych źrenic i dziwnych potrzeb bliskości z nieznajomymi, bo bliskość pojawiła się najpierw, a teraz była zbyt przerażona, by się tłumaczyć. Złapała przyciskające ją przedramię, ale nie próbowała go oderwać - po prostu nie chciała umrzeć ze względu na pomyłkę.
- Każdy tak mówi - warknął ochroniarz, którego lufa karabinu celowała w Vexa. On był opancerzony, Vex miał tylko generator tarcz. Nie miał szans w walce, powinien się też cieszyć że uniknął omni-ostrza vorcha. Turianin zrobił krok w jego stronę. - Odsuń się od tego, powiedziałem - warknął. - Nie będę ostrzegać ponownie. Jaka Mary, kurwa. Idziecie do Arii.
Podszedł do Viyo i szarpnął go za ramię, zmuszając go do odsunięcia się od bomby, czy tego chciał, czy nie. Karabin wciąż, niezmiennie był wycelowany w jego klatkę piersiową. Ochroniarze nie widzieli nic złego w prowadzeniu w ten sposób tej dwójki na balkon królowej Omegi, zapewne zdarzało się to nie pierwszy raz. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że została jeszcze jedna bomba, a Mary o rozbrajaniu nie miała pojęcia. Jeśli to taki sam ładunek, jak ten, który Viyo właśnie unieszkodliwił, wyrwanie kabli poskutkuje eksplozją, której dziewczyna nie miała szansy przeżyć. Nie wiedział, czy poleciała do tej loży sama, czy wzięła ze sobą kogoś, kto miał o tym jakieś pojęcie. Nie wiedział, ile zostało im czasu.
Ochroniarz popchnął go w stronę drzwi, rzucając ostatnie spojrzenie bombie na podłodze.
- Zablokuj drzwi - polecił drugiemu. - Niech tu nikt nie wlezie.

Wróć do „Centrum Omegi”