Orkalakh Nevak
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 21 lis 2014, o 08:59
Kredyty: 20.000

Bezimienny

28 lis 2014, o 20:38


Miano: Niegdyś Orkalakh Nevak teraz znany jako Szaman aka Bezimienny
Wiek: 20.01.2001, 385 lat.
Rasa: Krogan
Płeć: Mężny mąż
Specjalizacja: Strażnik
Przynależność: Błękitne Słońca
Zawód: Najemnik - Ochroniarz - Szaman.

Aparycja: To co pierwsze rzuca się w oczy, to prześliczny uśmiech ukazujący szereg zdrowych zębisk. Dla wielu jest to co prawda jedynie grymas sprawiający wrażenie, że Nevak chce rozmówcy odgryźć głowę, ale to już nie jego problem. Osoba mierząca dobre 230 cm i ważąca grubo ponad 170 kilo, nie musi się przejmować tym, co inni o niej sądzą. A już w szczególności, gdy jest kroganinem. Tak czy inaczej, dalej mamy szeroki łeb zwieńczony łuskami w kolorze ciemnego brązu, z czego środkowa może robić za rożen do nadziewania nieuważnych przeciwników. Jasna, niemalże żółta skóra na mordzie wolna jest, jak całe jego ciało, od jakichkolwiek blizn. Natomiast mahoniowe ślepia, z krwistymi przebłyskami bez problemu wzbudzają nieprzyjemny dreszcz na karku osób, które zostaną zaszczycone ich spojrzeniem. Nie można powiedzieć, by Nevak wyróżniał się pod względem fizjonomii wśród innych krogan, którzy sami w sobie jednak są osobnikami łatwo zapadającymi w pamięć. Chociaż z pewnością głos naszego brzydala zasługuje na wzmiankę, gdyż jego gardłowy, niski ton przywodzi na myśl lawinę górską, niosącą ze sobą bardzo wiele niedobrych rzeczy.
Osobowość: Mimo że wyglądem nie odbiega od reszty pobratymców, to jego charakter wzbudza co najmniej zdziwienie. Nauczony, by pierw myśleć, a potem działać, cierpliwie wyczekuje momentu by zaatakować, czy to w rozmowie czy prawdziwej walce. Wtedy to ukazuje prawdziwego ducha krogańskich wojowników. Powolny niczym góra i równie niewzruszony. Próba przełamania jego upartego podejścia może jedynie sprawić, że do starający się zostanie złamany i to w dosłownym rozumieniu tego słowa. Nasz pieszczoch nie jest również typem wyznającym zasadę "carpe diem". Jako szaman poznał prawdę, że dla jego ludu istnieje szansa na lepsze jutro. Nie rzuca się z tego powodu do samobójczego ataku, gdyż to nie jego chwalebna śmierć jest ważna, a cel jaki obrał. Jest towarzyską bestią, potrafiącą przegadać niejednego człowieka i skłamałby ten, który posądziłby go o brak charyzmy. Dzięki kolejnym rytuałom, osiągnął spokój ducha i uwolnił się od większość żądz czyhających na każdego wojownika. Nie stroni jednak od alkoholu, który jak twierdzi, pozwala mu na lepsze zrozumienie świata poza ciałem.

Historia: Z pewnością historia mężczyzny nie należy do najweselszych. Już w młodzieńczym wieku został odkryty jego talent do biotyki, co zadecydowało o jego przyszłości. Szkolony był, by objąć posadę szamana w swoim upadającym klanie. Mordercze treningi wyciskały z niego ostatnie iskry życia, pozostawiając tą ostatnią, która następnego ranka miała na nowo rozpalić w nim ogień. Tygodnie spędzane w samotni budowały jego psychikę, wokół której powstawały coraz to wyższe mury. Przezwyciężył szaleństwo skradające się za jego plecami, pozwalając by przetoczyło się przez niego niczym walec, a następnie odeszło, nie pozostawiając za sobą nic poza istotą nieznającą strachu. Ciemność stała się jego przyjaciółką, a dźwięki jego prywatnymi szpiegami, donoszącymi mu o wszystkim czego potrzebował. Wbrew pozorom, masywne cielsko wcale nie było szkolone do walki konwencjonalnej. To czy karabiny były jego bronią, a umysł. Stalowe mięśnie miały być jedynie ochroną, by na pozór krucha i delikatna moc, która zamieszkała w nim, wytrzymała trudy pola bitwy. Osiągnąwszy swe pierwsze stulecie, objął funkcję szamana i jednocześnie osobistego strażnika wodza wojennego, który brał udział w Rebeliach Krogańskich. Był jednym z ostatnich z jego klanu. Całkowicie niezdolny do walki w wyniku obrażeń jakich doznał, oddał się niechętnie w pełni pod opiekę Nevaka. Ten bronił go przed licznymi zamachami. Liczba wrogów, których zyskał przez wieki Eghar była oszałamiająca. Ataki ustały dopiero z chwilą jego śmierci. Jednak w ciągu wielu dekad, Eghar stał się mentorem dla Nevaka i uczył go wszystkiego co sam potrafił. A przynajmniej w teorii. Miał również ogromny wpływ na podejście do życia swego ucznia.
Nim echa wspomnień o śmierci swego mentora całkiem ucichły, okazało się, że Nevak stał się ostatnim ze swego klanu. Postanowił dokonać tego, co nie dane było jego mistrzowi - zjednoczyć na nowo jego lud i utworzyć armię zdolną do wstrząśnięcia fundamentami wszechświata. Odziedziczony po Egharze archaiczny statek posłużył mu za twierdzę. Dziurawą i zacinającą się, ale mającą stać się zaczątkiem przyszłej floty, którą w ukryciu postanowił werbować i wezwać, gdy nadejdzie czas.
Jako kroganin, bez większych problemów dostał się w szeregi Błękitnych Słońc. Jego zdolności szybko zostały zauważone i docenione. Dostał dostęp do siatki najemniczej, wśród której miał zamiar werbować przyszłych towarzyszy.

Ekwipunek:
- Standardowy generator tarcz
- omni-klucz "Primo" (wariant: mod. zapalająca)
- 20 tysięcy kredytów
Środek transportu: Powolny, ociężały statek miedzyplanetarny. Był świadkiem wojen Krogańskich. Za ich sprawą nie nadaje się teraz zbytnio do walk kosmicznych, ale i nie jest to jego konikiem. Jest on latającą twierdzą, zdolną do wytrzymania wrogiego ostrzału przez dłuższy czas. Brak tu jakiejś zwrotności i ogromnej siły ognia. Na pokładzie mieszczą się dwa, dwuosobowe myśliwce, które przejmują rolę wymagające mobilności i szybkości.
Dodatkowe informacje: Jako strażnik rodu, jego zmysły rozwinęły się ponad normę. Szczególnie jeśli mowa jest o słuchu. Lata spędzone na medytacjach sprawiły, że Nevak jest w stanie usłyszeć najdrobniejszy szelest czy nawet bicie serca swego rozmówcy.
Wyzbył się w rytuale swego imienia - zwracać się należy Szaman lub Bezimienny.
Inny rytuał pozbawił go zdolności do prokreacji. Ma być to dowodem na jego determinację. Albo osiągnie swój cel, albo ten umrze wraz z nim.
Co istotne, nie ma za złe Turianom i Salarianom użycia Genofagium. Jak twierdził jego mentor, sami zesłali na siebie ten los. Ale zamiast użalać się, należy działać.
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: Bezimienny

30 lis 2014, o 22:16

Zacznę od powitania i życzenia Ci powodzenia w procesie akceptacji, drogi Nevaku :)
A teraz czas na mniej przyjemne uwagi.
Przede wszystkim twoja historia jest prawie równej długości co aparycja i charakter. Nie twierdzę, że źle się ją czyta, jednak to praktycznie streszczenie streszczenia opowieści o istocie mającej na karku cztery stulecia wojaczki. Myślę że przed akceptacją bardzo dobrym pomysłem byłoby poszerzenie jej tak ze trzy, może nawet cztery razy. Bardzo jestem ciekaw jak dokładniej wyglądało jego szkolenie (a może stało się w jego trakcie coś ciekawego?), walka z miażdżypaszczą, upadek jego klanu, czy choćby pierwsze dni pracy dla Błękitnych. Masz tu naprawdę sporo pola do popisu i szkoda byłoby to bezpowrotnie zmarnować. Również pod znakiem zapytania staje spójność słowna twego tekstu i za przykład podam "To czy karabiny były jego bronią, a umysł." Domyślam się, że zamiast "czy" miało być "nie", jednak radziłbym przeczytać tekst na głos, sprawdzić interpunkcję i inne podobne elementy twojej karty samemu, by uprzyjemnić jej lekturę sprawdzającym. Tak samo sugerowałbym dodanie w podpisie, lub odpowiednim polu realnej nazwy twej postaci czyli "Szaman lub Bezimienny", skoro tak ma być tytułowany na fabule, ale jest to tylko sugestia mająca na celu ułatwienie graczom odruchowego zwracania się do twego bytu. Kolejną problematyczną sprawą jest "Inny rytuał pozbawił go zdolności do prokreacji." Jak on wyglądał? Co go do tego skłoniło? Jakie fizycznie, bądź mentalnie są jego skutki? I jak rozumiem zdajesz sobie sprawę że ta zdolność jest prawie sacrum dla krogan i w szczególności pozbawianie się jej przez kapłanów, jakimi nomen omen są duchowi przewodnicy, czy też szamani jest kapkę absurdalne i sprzeczne z ideologią i charakterologią rasy? Poza tym co do jego aparycji, wiesz że kroganie kolekcjonują blizny i szacunek ich rośnie proporcjonalnie do liczby posiadanych szram?
Na razie to tyle ode mnie, najpewniej po drugiej, czy trzeciej lekturze wyłapie coś jeszcze i dodam.
Pozdrawiam i życzę szybkiego procesu akceptacji,
Ananthe.
Ostatnio zmieniony 1 gru 2014, o 07:39 przez Ananthe’Viroccum vas Eboracum, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Bezimienny

30 lis 2014, o 23:19

By nie być gorszym od swojego przedmówcy, również się przywitam.
W zasadzie trudno mi powiedzieć coś odnośnie tej KP, co jeszcze by nie było powiedziane.
Na szczęście z pomocą przychodzi mi SOC, oraz jego zawartość.
http://cytadela.eu/soc/index.php?option ... Itemid=269
Rok 2186 - to rok obecny na forum, tak więc twoja postać miałaby 185 lat, a nie 385, jeżeli urodziłaby się w 2001. 1801, to już zupełnie inna bajka.
Co do samej historii, to jak już pisano, jest ona dosyć chaotycznie zrobiona. Gdybym miał zgadywać, to prawdopodobnie nie czytałeś swojego tekstu, przed wysłaniem go i stąd mogły się wziąć niektóre niedopowiedzenia. To nic strasznego, ale odstrasza ludzi od lektury. Mnie samemu było ciężko przejść, przez nieskładną historie twojej postaci i sądząc po małej ilości wypowiedzi, nie byłem odosobniony w tym odczuciu.
Moja rada? Siądź raz jeszcze do KP, zobacz co zrobiłeś źle i napraw to, a potem dopisz coś więcej. Ewentualnie zacznij od początku i spraw, by całość była spójna.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Bleys Belford
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 13 cze 2014, o 19:59
Miano: Bleys Belford
Wiek: 40
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan Hekate
Lokalizacja: Omega/Hekate
Status: Oficer Cerberusa, oficjalnie kapitan prywatnego statku kurierskiego, ex Przymierze
Kredyty: 9.940
Medals:

Re: Bezimienny

4 gru 2014, o 01:23

Cześć.
Prócz tego co koledzy napisali powyżej - styl całkiem przyjemny i lekki, z nutą humoru. To całkiem spory plusik. Natomiast IMO im dłużej się czyta, tym bardziej popadasz w sztampowość, opisując postać w samych superlatywach. ;)

Zastanów się jakie postać może mieć słabości? Jakieś poważne stare rany? Jacyś wrogowie, którzy dali mu kiedyś w kość? Może czegoś jednak skrycie się boi? Może jednak coś jest w stanie go wyprowadzić z równowagi i doprowadzić łatwo do furii?

Jasna, niemalże żółta skóra na mordzie wolna jest, jak całe jego ciało, od jakichkolwiek blizn.
Bardzo długi żywot, niezliczone walki i zero blizn? :|

Zbyt wyidealizowany bohater jest nudny (a masz lekkie pióro, moim zdaniem dałbyś radę zrobić dobrą postać).

Krogan
Kroganin
NPC | Voice | Theme | Formal | CasualObrazekObrazek -30% do kosztu regeneracji tarcz ✔ - 1 PA / strzał Motyką ✔ +15% do celności broni ✔
+5% do obrażeń broni i mocy ✔ +20% do obrażeń wręcz ✔ 20% szans na podpalenie omni-ostrzem ✔
+20% do pancerza ✔
Prawdziwy gracz pbfów potrafi pogodzić wszystko. - William Kraiven Obrazek
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: Bezimienny

7 gru 2014, o 20:11

Witaj panie kolego. (Nie będę gorszy, też się przywitam)

Nie jestem mistrzem gramatyki więc nie ją będę Ci poprawiał. Aczkolwiek mogę co nieco rzec o fabularnej stronie twojej postaci.
1.) Brak Szram.
Może to ja mam błędne wyobrażenie o Kroganach, ale wydaje mi się, że według nich Blizny to powód do dumy i wyznacznik zajebis... eee skuteczności, o! Jeśli jesteś taki gładki jak dupcia amorka to trochę słabo.

2.) Ta twoja latająca forteca (B-12?) to jakiś krążownik, tak? Sugeruje mi to lądowisko dla myśliwców. Swoją drogą nie prosisz o zbyt wiele? Forteca, myśliwce. Pomyśl o formalnościach związanych z lądowaniem tym złomem gdziekolwiek. Nie każdy chętnie wpuszcza randomowy krążownik do doków, statek takiego rozmiaru wymaga ponadto specjalnego stanowiska.

3.) Koleżanka Ananthe’Viroccum vas Eboracum ma rację co do twojej historii. Masz wiele ciekawych wątków które aż proszą się o rozwinięcie. Mógłbyś z tego wyciągnąć na prawdę wiele. Wystarczy chcieć (a to czasami jest główny problem ;) ).

4.) "Osiągnąwszy swe pierwsze stulecie, objął funkcję szamana i jednocześnie osobistego strażnika wodza wojennego, który brał udział w Rebeliach Krogańskich. Był jednym z ostatnich z jego klanu."
Może to ja się czepiam, ale mam wrażenie, że nie wiem o kim to mówisz. O wodzu czy o sobie?

To na razie tyle z mojej strony. Powodzenia, może kiedyś się spotkamy. Potrzebuję mięśni w załodze (mówię to dlatego, że jesteś kroganienem a nie dlatego, że nie przeczytałem karty w której zaznaczyłeś, iż nie mięśnie są twoją główną bronią.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Bezimienny

31 gru 2014, o 14:33

Brak zainteresowania ze strony autora, przenoszę do odrzuconych.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania odrzucone”