Elliot Riggs
Awatar użytkownika
Posty: 37
Rejestracja: 29 sty 2016, o 21:04
Miano: Elliot Riggs
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot/Mechanik (T4)
Postać główna: Zeto'Seya
Lokalizacja: Siedziba Centaur'a
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 1.525
Lokalizacja: Breslau

Elliot Riggs

29 sty 2016, o 22:54

In the fight, five by five
AM-D44
MIANOElliot Riggs
DATA UR.03.05.2158
MIEJSCE UR.Szwajcaria - Genewa
RASACzłowiek
PŁEĆMężczyzna
OBYWATELSTWAZiemskie (prawo ziemi)
SPECJALIZACJAInżynier
PRZYNALEŻNOŚĆCerberus
ZAWÓDWielozadaniowy Pilot

Inżynieria na wydziale w Bostonie, szkolenia z zakresu pilotażu, trening z sekcji T(4)

Pieniądze na mieszkanie ma zamrożone na koncie, kupi kiedy będzie się chciał osiedlić.
Elliot jest średniego wzrostu mężczyzną, o przeciętnej budowie ciała. Brak szerokich barów nadrabia silnymi ramionami i wysportowaną sylwetką. Za czasów przymierza dbał o kondycję i to już weszło mu w nawyk. Dba o higienę, jednak pracując jako mechanik, nie da się utrzymać stuprocentowej czystości. Smar bardzo ciężko zmyć, przez co zawsze widać na jego dłoniach odrobinę czarnego brudu. W twarzy widać szwajcarskie geny: Wysokie czoło, wystające kości policzkowe, gęste brwi i lekkie zakola. Kolor włosów odziedziczył jednak po matce. Rudoblond czuprynę nosi zawsze zaczesaną do tyłu by nie przeszkadzała w pracy. Jego włosy mają mniej więcej półtora cala długości. Zazwyczaj na jego twarzy maluje się niewielki uśmieszek – co jest oznaką dobrego humoru. Wzrok Elliota rzadko skupia się na jednym miejscu, zwykle błądzi dookoła. Podczas rozmowy poświęca więcej uwagi rozmówcy, wpatrując się w niego, mimo to zdarza mu się uciec gdzieś wzrokiem. Jego twarz szpecą blizny, pokrywające część prawego policzka, skroni i czoła. Jednak dzięki postępowi medycyny, udało mu się zminimalizować obrażenia i szramy są tylko paskami jaśniejszej skóry. Gdyby były czerwone i nabrzmiałe Elliot nie mógłby patrzeć w lustro.
Jego chód jest sprężysty i szybki, a gestykulatura żywa i nieco chaotyczna. Głos ma nieco wyższy niż przeciętny mężczyzna, mówi szybko i dużo.
Najczęściej widuje się go w roboczych kombinezonach, mundurze (jeśli jest na służbie), lub bojówkach włożonych w wysokie, wojskowe buciory. Zwykle nosi koszulkę bez rękawów, ciężkim pas pełen podręcznych narzędzi i takich tam. Koszulka celowo jest bez rękawów, by odsłaniać tatuaż, który otacza jego biceps (na lewym ramieniu), złożony z odwróconych do siebie podstawami trójkątów. Na plecach ma jeszcze jeden tatuaż, dokładniej ciągnący się od miednicy aż po szyję rząd trójkątów, wzdłuż kręgosłupa.
Wzrost i waga: 172cm 78kg
Skóra/karapaks: Jasna
Oczy: Hebanowe
Włosy: Rudoblond, zaczesane do tyłu
Znaki szczególne: Rozległa siatka blizn na prawej stronie twarzy oraz dwa tatuaże (plecy i ramię)
Riggs to optymista. Zawsze patrzy w przyszłość z uniesioną głową i uśmiechem na twarzy. Jest sympatycznym, młodym człowiekiem, lubującym się w majsterkowaniu i modyfikacji istniejących już mechanizmów. Zawsze stara się być uprzejmy, żartobliwy oraz pomocny. Łatwo nawiązuje kontakt z nowymi ludźmi i przedstawicielami innych ras. Jest wścibski i lubi dowiadywać się dużo o ludziach ze swojego otoczenia, niejednokrotnie zrażając ich do siebie, jednak nie może się nigdy powstrzymać. Mimo to, zna granicę i w sprawy Cerberusa nie wtyka nosa. Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz jak to mawiają. Kolejną z jego wad jest to, że kompletnie nie potrafi kłamać. Wymówki, jakieś szybkie kłamstewka – ok. Ale jakaś dłuższa rozmowa, celowe wywieranie presji i Elliot zaczyna się nieco stresować, przez co popełnia błędy. Szczęśliwie nigdy nie zdarzyło mu się wydać jakiegoś wielkiego sekretu, zawsze wiedział kiedy się zmyć.
Lubi wprowadzać modyfikacje do swoich maszyn, zwłaszcza po tym jak T4 mu na to pozwoliło. Zawsze doda coś od siebie i nie chodzi tu o wygląd. Zwiększyć moc silników, dodać działko lub parę rakiet, tu i tam dodać pancerz, dopalacze, te sprawy. Cerbero też nigdy nie miało nic przeciwko. Zresztą grzebanie w częściach przypomina mu „stare dobre czasy”.
W Przymierzu nauczono go co to dyscyplina, słucha się rozkazów i raczej ich nie kwestionuje mimo to nie jest idealnym żołnierzem. Elliot ma tendencje do przydługiego spania, kiedy może podkrada coś z mesy lub prosi o dodatkowe porcje (mówi, że ma szybki metabolizm i musi jeść więcej). Nałogom się oparł przez te wszystkie lata i nic nie wskazuje by miało się to zmienić.
Zainteresowania: Elliot lubuje się we wszelkiej maści majsterkowaniu, rozkładanie, składanie i budowanie zupełnie nowych mechanizmów. Kiedyś interesowały go tańce towarzyskie, niestety będąc w wojsku nie ma z kim, ani gdzie tańczyć.
Lęki: : Po dziś dzień nie może zapomnieć masakry, która odbyła się na SSV Courage. Nie przepada za AI – utożsamia ją z Gethami. Nie jest to paranoja, ale bardzo sporadycznie prosi o pomoc sztuczną inteligencję.
Przyzwyczajenia/zwyczaje: Wścibski, majsterkowicz, zanim siądzie za sterami lubi sprawdzić co ma pod przysłowiową „maską”, drobny leniuszek z niego.
Uzależnienia: Wolny od nałogów i czysty niczym łza. Co nie znaczy, że jest abstynentem.
Znaki szczególne: Optymista, błądzący wzrok, uwielbia leżeć na pryczy i słuchać muzyki dawnych wykonawców. Okazjonalnie ćwiczy tańce towarzyskie.
Elliot należy do pokolenia ludzi, którzy urodzili się i wychowali z dala od Ziemi, na skolonizowanych planetach i stacjach. Dzieciństwo spędził daleko poza obszarem wpływów Przymierza, na Korlusie, ciele niebieskim leżącym w Trawersie Attykańskim. Częste walki bandytów, porachunki grup najemniczych, napaści i zabójstwa - to wszystko działo się tu całkiem często. Planeta ta znana była jako: Cmentarzysko Statków, Złomowisko, Stolica Recyclingu. Warunki na niej było trudne: nieznośne gorąco, wieczny smog i nieustająca groźba napaści ze strony bandytów, którzy nie bali się mizernej obrony cywilnej. Jego matka (Irlandka) była z zawodu nikim. Nie szkolona w jakimkolwiek zawodzie, nie znała się dobrze na niczym. Przez to poświęcała się w całości dzieciom i domowi. Cedric – ojciec Elliota – był wysoce wykwalifikowanym mechanikiem, potrafił zbudować wszystko jeśli dać mu czas i części. Był surowym, ale kochającym ojcem. Oprócz rodziców, młody Riggs miał jeszcze dwie siostrty, z którymi miał dość skomplikowane relacje. One siedziały w domu, chciały zawsze być w bezpiecznych czterech ścianach. Elliot odwrotnie, zawsze wolał zwiedzać złomowisko, nawet jeśli groziło to zjedzeniem przez Varreny.
Przyczyny przybycia właśnie na tę planetę, były osnute tajemnicą, a jego ojciec milczał w tej sprawie, tak samo matka. Żadne z trójki rodzeństwa, nigdy nie znalazło jakiejś sensownej przyczyny emigracji właśnie tutaj, do miejsca w którym był najwyższy współczynnik zabójstw i niewyjaśnionych zniknięć. Najpewniej na zawsze zostanie to tajemnicą jego rodziców.
W takich warunkach wychowywał się młody Elliot, którego od dziesiątego roku życia, ojciec uczył już podstaw mechaniki. W jego świecie nie było miejsca na pobłażliwość, czy lekkie dzieciństwo. Musiał pomagać ojcu by zasłużyć na jedzenie, a zamiast bawić się samochodzikami czy w berka, nocą wymykał się ze znajomymi na powierzchnię i zwiedzali pobliskie złomowisko. Największą atrakcją było podglądanie pracujących szabrowników, lub śledzenie najemników czy innych typów spod ciemnej gwiazdy. Jego siostry za to uczyły się szycia, segregowania części i gotowania.
W tym bezlitosnym świecie nie można było prowadzić normalnego życia. Podstawowym problemem byli bandyci i im podobni. Zasada była prosta, co kwartał płacą określoną sumę, a tamci nie napadają i pilnują żeby nikt nie napadał w ich dzielnicy. Z tego powodu Elliot, wraz z najbliższymi przyjaciółmi, parali się nielegalnie szabrownictwem, dokładając w ten sposób swoją część do opłaty. Już w wieku szesnastu lat organizował nocne wypady na złomowisko, rabunki i śmiałe kradzieże. Nieraz musieli uciekać, zdarzało się, że nie każdy dawał radę, to prawda... ale nigdy nie wracali z pustymi rękami. Swoją drużynę nazwał "Duchami", ponieważ w pewnym momencie nocne grabieże stały się ich specjalnością, potem głośne ucieczki na motorach własnej produkcji. No... może te ucieczki i motory niewiele miały wspólnego z duchami i im podobnymi, ale co to były za maszyny! Wielkie, głośne silniki, koła jak u terenówek i nierzadko własnoręczne ozdoby. U szczytu swojej kariery mieli nawet grav-transporter (którym on powoził). Ich baza wypadowa mieściła się we wraku turiańskiego krążownika, który pamiętał jeszcze czasy Wojny Pierwszego Kontaktu. W drużynie było ich na początku ośmiu, najwięcej w jednym czasie aż dwudziestu pięciu. Wykradzione części sprzedawali w stolicy, w ten sposób zarabiając sumę wystarczającą na utrzymanie siebie, zapłacenie haraczu i jeszcze odłożenie na potem.
Ich drużyna była powszechnie nienawidzona przez inne ekipy szperaczy, którym podkradali części. Pewnej nocy dwa wrogie zespoły zastawiły na Duchy pułapkę, w której śmierć poniosło ośmiu kolegów Elliota, a on sam został ranny w nogę. Tylko kombinezon ochronny i własnoręcznie zrobiony pancerz zapobiegły poważniejszym obrażeniom. Przez następny miesiąc nie mógł chodzić, a potem czekała jeszcze rehabilitacja, która też swoje trwała. Mimo szybkiej pomocy i późniejszej opieki, nie wszystko zrosło się w stu procentach dobrze – w warunkach dotkliwego zimna, stara rana wciąż dokucza, a mięśnie boleśnie się kurczą.
Życie toczyło się dookoła pracy i przetrwania. Bardziej niż cokolwiek innego, młody szabrownik pragnął wyrwać się z tego grobowca statków, zobaczyć galaktykę i w końcu uwolnić się od swych problemów. Nie chciał tu spędzić całego życia. Mimo że dostosował się do wymogów planety, zawsze czuł, że to nie jego miejsce. Cztery lata, tyle zajęło mu uzbieranie funduszy potrzebnych do opuszczenia znienawidzonego złomowiska. Pożegnał się z rodzicami, życzył Duchom powodzenia i emigrował na Ziemię, do Bostonu. Tam w wieku dwudziestu lat zaczął studia inżynieryjne, z pożyczką studencką i pracą w warsztacie jakoś dawał radę. Pięć lat studiów, podczas których o mało się nie zajechał, wszystkie egzaminy zdawał za pierwszym razem (poza tym z geometrii wykreślnej, cholerne ścierwo), pracował, imprezował i spał po sześć i mniej godzin. Praca w warsztacie przynosiła akurat tyle zysków, by mógł się utrzymać, nie było mowy o spłacie pożyczki. Postanowił zaciągnąć się do marynarki, gdzie mógłby wykorzystać wyuczone umiejętności w praktyce i zarobić odpowiednią kwotę, by spłacić dług.
Przez te trzy lata skończył wszystkie możliwe szkolenia z obsługi pojazdów naziemnych, śmigłowców, myśliwców, a nawet podstawy lotu fregatą. W drugim roku służby dostał się do sekcji „T” przymierza, gdzie po długich sprawdzianach praktycznych i paru misjach, został przydzielony do T4. T4 to mobilne jednostki wykorzystujące do walki wszelkiej maści pojazdy. Szkoleni w prowadzeniu oraz naprawianiu swoich maszyn, przeważnie stawiają na szybkość, atakując linie zaopatrzeniowe wroga, by następnie wykorzystując napędy antygrawitacyjne zniknąć z pola walki, nim ktokolwiek zdąży zorientować się co w nich uderzyło. Słyną również z tego, że wiele pojazdów projektują samodzielnie, lub modyfikują te teoretycznie znane, nierzadko potrafiąc tchnąć życie w pozornie przestarzały złom. Brał udział w paru misjach, licznych manewrach i bitwie o cytadelę. W jej trakcie zasiadł za sterami myśliwca F-61 Trident. To było parę godzin piekła. Najlepiej zapamiętał rozpaczliwe komunikaty kolegów, którym na ogonie siedziały jednostki gethów. Nawet nie ludzi z T, po prostu innych pilotów. Pierwszy raz widział, by śmierć zebrała tak obfite żniwo i w tak krwawy sposób. Do kupy zebrał się dopiero, kiedy to jemu siedzieli na ogonie. To nie cud go uratował, a setki godzin praktyki i własne szalone pomysły. Do dziś mówi się o jego manewrze: „Nawrocie Riggsa”. Wyłączył silniki, użył bocznych thrusterów do odwrócenia statku i kiedy był już dziobem do goniących go statków, otworzył ogień. Kluczem było zrobienie tego w ułamku sekundy, by włączyć silniki i wlecieć między nich nim zdążą zareagować. Na ludzi pewnie by to podziałało, ale nie na Gethy. Komputer zawsze był szybszy niż człowiek i w tym wypadku nie było inaczej. Mimo, że udało mu się zniszczyć wrogie jednostki, jego prawe skrzydło było w strzępach, a kokpit nie wyglądał wiele lepiej. Odłamki zbrojenia wbiły mu się w hełm, pozostawiając paskudne blizny. Z powodu uszkodzeń myśliwca i obawy przed wyciekiem pierwiastka zero, Elliot musiał wracać swój krążownik. Kiedy był w ambulatorium, Cytadela została otworzona, a Admirał Hackett rozkazał zmasowany atak na Suwerena. Riggs był przerażony destrukcyjnymi możliwościami statku żniwiarzy, a przekonał się o nim na własnej skórze, kiedy SSV Courage został rozdarty na pół niszczycielskim promieniem.
Najpierw był przeraźliwy huk, potem jęk rozszarpywanego kadłuba statku i szarpnięcie, które rzuciło wszystkimi o ścianę. Ambulatorium było szczelne, ale pozostałe korytarze już nie. To stało się tak szybko, niektórzy marynarze połamali się przy wstrząsie, pozostałych albo wyssało, albo udusili się i zamarzli. Drobinki krwi i powykręcane ciała unosiły się w próżni i ta przerażająca cisza. Makabryczny widok, po dziś dzień widuje w snach tych wszystkich ludzi. Mimo pomocy psychologicznej nie potrafi sobie z tym poradzić, nie może zapomnieć i odsunąć od siebie tego obrazu. To był jedyny dzień, kiedy żałował, że opuścił Korlus. Hełm i kombinezon miał, to wszystko było szczelne i mógł dostać się do hangaru, skąd puścił w eter sygnał o ewakuacji Kodiak'iem. Nie było wielu żywych, może z 20% załogi. Po odstawieniu ocalałych na najbliższego pancernika, połączył siły z trzema innymi przetrzebionymi drużynami T, wrócili do walki – tym razem jako wsparcie powietrzne, które miało pomagać w oczyszczaniu ulic z Gethów.
Nie zostało mu wiele czasu w kontrakcie i ten w końcu wygasł, a Elliot postanowił go nie przedłużać. Miał za złe Hackettowi, że kazał tępo szarżować na żniwiarza. Przecież miał silną flotę, mógł wykorzystać jej potencjał w inny sposób! Riggs nigdy nie lubił się bawić w taktyki na wielką skalę, ale zdecydowanie nie podobała mu się zagrywka admirała i uważał, że ten mógł inaczej to rozegrać. Tak samo jak potępiał to, że Hackett pozwolił zniszczyć okręty turian i Destiny Ascension. I to nie dlatego, że tak bardzo lubił tamte rasy, po prostu wydawało mu się to niehonorowe i w jego opinii źle wpłynęło na wizerunek ludzkości w galaktyce.
Z tak bogatym CV, mógł z powodzeniem szukać pracy w wielu miejscach – mógł być mechanikiem, konstruktorem, być może nawet wykładowcą. Skontaktowała się z nim jednak korporacja ochroniarska: „Centaur”. Bardzo odpowiadało im jego portfolio i z miejsca zagwarantowali mu stanowisko, wysoki żołd i perspektywy na przyszłość. Nie miał wtedy pojęcia, że firma należy do Cerberusa, a on jest potencjalnym kandydatem. Pół roku był obserwowany i subtelnie testowany pod kątem motywacji i „poprawności politycznej” (jak to później określił). Kto normalny pracowałby z organizacją terrorystyczną? Wszyscy wiedzą, że to ekstremiści, zamachowcy i najgorszy sort ludzi. Tak mówi propaganda Przymierza, takie słuchy chodzą w extranecie i mediach. Jednak tutaj kluczową rolę odegrało wścibstwo młodego inżyniera. Spędził w ekstranecie wiele godzin, analizował działania Cerberusa i snuł swoje własne teorie, już wtedy miał wątpliwości wobec przymierza, zwłaszcza po bitwie o Cytadelę. Widział w działaniach Cerberusa (mimo drastycznych środków, które stosowali) sposób na zapewnienie ludzkości miejsca w galaktyce. W trakcie tego pół roku, Elliot zdradził się z tym poglądem, ostatecznie upewniając agentów, że jest gotów by dołączyć. Był jedną z tych perełek, których tyle wyłapywał Cerberus. Wszechstronny, utalentowany i wierzący w sprawę. Zajmował się eskortą i transportem na wszelkich misjach C, sprawował się świetnie, nic więc dziwnego, że po półtorej roku przypisano go do Hekate. Specjalnej fregaty Cerbero pod przykrywką. Elliot zadowolony z takiego obrotu spraw, jest właśnie w drodze na stanowisko.
Wymagany niekoniecznie szczegółowy, ale choćby pobieżny opis wraz z historią jego uzyskania. Prosimy o zachowanie realizmu.

Standardowy generator tarcz, omni-klucz "Primo",  oraz 20 tysięcy kredytów. Zestaw paru prywatnych narzędzi.

- Lubi tańce towarzyskie
- Posiada wizjer z zaawansowaną funkcją skanu taktycznego (zaawansowany tak na 4A :P)
- Nie przepada za klubami go-go
- Często pisze do rodziny, załatwił siostrze miejsce na uczelni w Bostonie, na wydziale medycyny sądowej.
Ostatnio zmieniony 3 lut 2016, o 23:06 przez Elliot Riggs, łącznie zmieniany 3 razy.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: Elliot Riggs

30 sty 2016, o 00:35

Podoba mi się, chociaż masz trochę błędów - głównie kilka powtórzeń, zjedzone pojedyncze litery i nadprogramowe przecinki. Przejrzyj jeszcze raz pod tym względem i popraw. A tak poza tym to jestem prostym człowiekiem - widzę ciekawą i sensowną historię, daję lajka. Znaczy TAKa.

Lex pozdrawia :*
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: Elliot Riggs

30 sty 2016, o 00:41

Ja też mam podobną logikę przy dawaniu Tak'ów, ale rozdaję je jak szalony xD Więc moje chyba nie są traktowane serio.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Bleys Belford
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 13 cze 2014, o 19:59
Miano: Bleys Belford
Wiek: 40
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan Hekate
Lokalizacja: Omega/Hekate
Status: Oficer Cerberusa, oficjalnie kapitan prywatnego statku kurierskiego, ex Przymierze
Kredyty: 9.940
Medals:

Re: Elliot Riggs

30 sty 2016, o 17:17

"nieustająca groźba napaści ze strony piratów, którzy nie bali się mizernej obrony planetarnej"

O Korlusie za wiki:
pl.masseffect.wikia pisze: Systemy obrony przed atakiem naziemnym są tu minimalne, ale olbrzymie baterie dział zagrażają wszystkim, którzy próbowaliby wylądować.
Czyli Korlus raczej nie ma problemu z typowymi rajdami piratów z kosmosu, zamieniłbym tych piratów na bandytów, ich rzeczywiście jest multum na tej planecie.

"Częste wypady piratów, sporadyczne odwety przymierza, tutaj to codzienność."

Przymierze raczej też nie ma tam co robić, IMO to lokalne siły ochrony (skłądające się pewno przeważnie z Błękitnych Słońc i robiące za planetarną policję) tłuką się z bandami, gangami itd.

Możnaby też dopisać ze dwa zdania o tym co najbardziej pchnęło Elliota do Cerberusa. W końcu Przymierze uważa ich za terrorystów i uprawia taką bezczelną propagandę. ;) A rekrutujący też musieli wiedzieć, że jest odpowiednio zmotywowany.

Tak poza tym - przyjemnie się czyta, dobrze skrojona postać. Skoro Lex nie ma obiekcji, żeby Elliot jej się kręcił po hangarze Hekate, to jestem na tak. :)

Wyświetl wiadomość pozafabularną
NPC | Voice | Theme | Formal | CasualObrazekObrazek -30% do kosztu regeneracji tarcz ✔ - 1 PA / strzał Motyką ✔ +15% do celności broni ✔
+5% do obrażeń broni i mocy ✔ +20% do obrażeń wręcz ✔ 20% szans na podpalenie omni-ostrzem ✔
+20% do pancerza ✔
Prawdziwy gracz pbfów potrafi pogodzić wszystko. - William Kraiven Obrazek
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: Elliot Riggs

30 sty 2016, o 18:17

Eagle Nebula leży w Trawersie Attykańskim, czyli przestrzeni między Układami Terminusa a Przestrzenią Cytadeli. Jest to pas terenu (o ile można to tak nazwać), w którym często dochodzi do napaści piratów, a przymierze sporadycznie wykonuje ataki odwetowe. Mimo to mogę zmienić na te siły lokalne, już mam wizję tych wszystkich przywróconych do życia statków wspieranych przez baterie naziemne.
Co do tej motywacji, to poprawię to najpewniej jutro, kiedy wrócę. Do tego czasu na pewno wymyślę jakiś sensowny powód lub zdarzenie, które wpłynęło na jego sposób postrzegania Cerberusa.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Nathala T’Kori
Awatar użytkownika
Posty: 65
Rejestracja: 11 paź 2015, o 11:40
Miano: Nathala T'Kori
Wiek: 47
Klasa: Adeptka
Rasa: Asari
Zawód: Ziemska archeolog, tancerka, krupierka
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 4.750

Re: Elliot Riggs

30 sty 2016, o 20:15

Czytałam już co nieco, bo mi wysyłałeś to na PW, więc jestem z tym bardzo dobrze zaznajomiona. ^^

Jestem na tak, ale to już na pewno wiesz, chociaż sama musiałam się wysilić, żeby połapać się z tą częścią historii, gdzie zacząłeś gadać o Tridentach, pilotażu itp. Podoba mi się pomysł na postać, pilot myśliwców i ogólnie statków kosmicznych jest bardzo klimatycznym pomysłem. Jedyne co bym zrobiła, to rozwinęła nieco początkową część historii, rozumiem, że chcesz przybycie na planetę pozostawić jako niedomówienie (przez ojca), choć bym tam opisała jego dzieciństwo na Ziemi (o ile jakieś miał).
GG: 52739159 Steam: natalias967
ObrazekObrazek
ARMOUR OUTFIT #1 OUTFIT #2 (CITADEL)
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: Elliot Riggs

31 sty 2016, o 12:58

Dobra, poprawiłem trochę błędów, zredukowałem liczbę przecinków w tych miejscach, gdzie wg mnie były faktycznie niepotrzebne, dodałem skrawek informacji o tym, dlaczego przystał na propozycję Cerbero.
Dzięki Nat wyłapałem mój błąd w obliczeniu lat, i urodziłem go dwa lata później, dzięki czemu mógł wyjść z łona matki już na Korlusie. Tri taki są, nic tylko czekać na accepta :]
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Elliot Riggs
Awatar użytkownika
Posty: 37
Rejestracja: 29 sty 2016, o 21:04
Miano: Elliot Riggs
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot/Mechanik (T4)
Postać główna: Zeto'Seya
Lokalizacja: Siedziba Centaur'a
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 1.525
Lokalizacja: Breslau

Re: Elliot Riggs

2 lut 2016, o 11:48

Poprawiłem nawet "inżynior" na "inżynier" w profilu, coby było poprawne politycznie :D Teraz tylko czekać na Czerwoneeee :P
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazek
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Elliot Riggs

3 lut 2016, o 21:56

  • "Jego włosy mają mniej więcej półtora cala długości – trochę dłuższe niż przepisowo powinny być, ale w Cerberusie panuje nieco większa swoboda."
    Nie ma takich obostrzeń w Cerberusie. Kai Leng miał długie włosy dla przykładu. :P

    "jednak nigdy nie może się oprzeć by czasami nie rozejrzeć się dookoła, czy uciec gdzieś wzrokiem."
    Nigdy nie może się oprzeć, by czasami(...)?

    "lub dżinsach włożonych w nagolenniki od zbroi"
    Gdzie Twój rumak, rycerzu?

    "Jest jednak wścibski i lubi dowiadywać się dużo o ludziach ze swojego otoczenia, niejednokrotnie zrażając ich do siebie, jednak nie może się nigdy powstrzymać."
    Powtórzenia.

    "Jednak nigdy nie zdarzyło mu się wydać jakiś wielkiego sekretu"
    Jakiegoś.

    "Z resztą grzebanie w częściach przypomina mu „stare dobre czasy”."
    Zresztą.

    "Warunki na niej było trudne, nieznośne gorąco, wieczny smog i nieustająca groźba napaści ze strony bandytów, którzy nie bali się mizernej cywilnej"
    Chyba zjadłeś jakiś czasownik przy "cywilnej". Poza tym po "warunki były trudne" powinien znaleźć się dwukropek, bo następuje wymienianie.

    "Mówił z charakterystycznym dla niemieckojęzycznych osób akcentem"
    Whaaat. W tych czasach ludzie mówią już po angielsku :P Nie ma szans, by był jakiś akcent - no chyba, że ktoś mówił wciąż w jakimś starym języku, ale to trochę bez sensu. Inne języki są jako ciekawostka, ale gł. będzie zawsze angielski, nawet dla ojców i matek.

    "ale co to były maszyny!"
    "Za" Ci gdzieś wcięło.

    "Ich baza wypadowa mieściła się we wraku turiańskiego krążownika, który pamiętał jeszcze czasy wojny pierwszego kontaktu"
    Wojnę Pierwszego Kontaktu.

    "Pewnej nocy dwa wrogie zespoły zastawiły na duchy pułapkę, w której śmierć poniosło ośmiu kolegów Elliota, a on sam został ranny nogę."
    Duchy z wielkiej litery, "w" zapomniałeś.

    "Ustaloną przezeń formą spłaty pożyczki studenckiej, była trzyletnia służba w wojska"
    Wojsku. Poza tym... Nie wiem czy przekonuje mnie taka zapłata. Pracował w warsztacie, mógł normalnie tę pożyczkę spłacić, a do wojska dostałby się i tak pewnie, gdyby chodził do szkoły wojskowej. Inną sprawą jest fakt, że z kontuzją nogi, która w zasadzie była trwała, wątpliwe, że przyjęliby go do wojska.

    "T4 to mobilne jednostki wykorzystujące do walki wszelkiej maści pojazdy. Szkoleni w prowadzeniu oraz naprawianiu swoich maszyn, przeważnie stawiają na szybkość, atakując linie zaopatrzeniowe wroga, by następnie wykorzystując napędy antygrawitacyjne zniknąć z pola walki, nim ktokolwiek zdąży zorientować się co w nich uderzyło. Słyną również z tego, że wiele pojazdów projektują samodzielnie, lub modyfikują te teoretycznie znane, nierzadko potrafiąc tchnąć życie w pozornie przestarzały złom."
    Ja myślę, że każdy ma tu dostęp do extranetu i ten fragment został wklejony niepotrzebnie.

    "To nie cud go uratował, setki godzin praktyki i własne szalone pomysły"
    "A" zgubiłeś.

    "obawy przed wyciekiem pierwiastka Zero"
    "Zero" małą literą, jak każdy inny pierwiastek.

    "Drobinki krwie"
    ... :P

    "Nie było wielu ocalałych, może z 20% załogi. Po odstawieniu ocalałych na najbliższego Drednota"
    Powtórzenie, poza tym używajmy polskich nazw jak już możemy - pancernika.

    "o on jest potencjalnym kandydatem"
    "A on".
Trzy oddzielne zastrzeżenia:
1. Nazwy własne piszemy wielkimi literami, masz tendencje do nagminnego powtarzania "przymierze", etc. WSZYSTKO ma być poprawione :P xD
2. Zainteresowania uzupełnij, bo jednak przyda się streszczenie tego, co spisałeś w osobowości.
3. "- Posiada wizjer z zaawansowaną funkcją skanu taktycznego (zaawansowany tak na 4A :P)" - rozumiem, że to będzie umiejka?

Póki co, to wszystko. Jak poprawisz, to pewnie już dostaniesz akcepta.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Elliot Riggs
Awatar użytkownika
Posty: 37
Rejestracja: 29 sty 2016, o 21:04
Miano: Elliot Riggs
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot/Mechanik (T4)
Postać główna: Zeto'Seya
Lokalizacja: Siedziba Centaur'a
Status: ex-Przymierze
Kredyty: 1.525
Lokalizacja: Breslau

Re: Elliot Riggs

3 lut 2016, o 23:00

Pozwoliłem sobie zachować ten fragment o T4, nie będzie trzeba grzebać po extranetach, poza tym podoba mi się ten kawałek: "Słyną również z tego, że wiele pojazdów projektują samodzielnie, lub modyfikują te teoretycznie znane, nierzadko potrafiąc tchnąć życie w pozornie przestarzały złom."
Mam nadzieję, że to nie będzie jakiś straszny problem, bądź co bądź ułatwia to trochę życie.
Co do nogi, która faktycznie stanowiłaby problem dla żołnierza. Misje w nieprzyjaznych warunkach wymagają stuprocentowej sprawności. Jednak Elliot jest pilotem, co ułatwia wiele spraw. Po pierwsze: nie jest on bezpośrednio wystawione na te trudne warunki, siedzi sobie w kokpicie i tylko obserwuje pogodę na zewnątrz.
Dwa: W Mass Effect pancerze są szczelne, to znaczy że musi w nich panować stała temperatura (do jakiegoś stopnia przynajmniej).
Tri: Elliot zdałby testy sprawnościowe, jak zostało wspomniane: bóle odczuwa dopiero przy niskich temperaturach. Ludzie z gorszymi problemami dostają kategorię A na komisji ;)
Następnie poruszyłem temat pożyczki, założyłem od początku, że w warsztacie płacili mu byle jak, więc starczyło mu tylko na życie. Będąc w wojsku nie dość, że miałby zapewnione utrzymanie, to jeszcze dostawałby wypłatę, którą mógłby na spłatę długu przeznaczyć.
Mam nadzieję, że everything iz clear i możemy go przenieść do akt ^.^

EDIT:
Wyłapałem jeszcze te błędy, które miałem poprawić i jakoś mi umknęły (robią się w tym coraz lepsze) i zredukowałem nieco liczbę "jednak" :D

EDIT2:
Tak, zdolność będzie na tym poziomie :) Okular był na obrazku, więc fajnie udało mi się to połączyć.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazek
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Elliot Riggs

3 lut 2016, o 23:27

Okej, wybroniłeś się. Bravissimo.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania zaakceptowane”