Miano: Norg
Wiek: 20 lat, urodzony 16.03.2166
Rasa: Krogan
Płeć: Mężczyzna
Specjalizacja: Szturmowiec
Przynależność: Społeczność Galaktyczna
Zawód: Brak
Aparycja: Norg jest bardzo młody, jak na krogańskie standardy. Z racji wieku, jego pancerz na głowie nie jest w pełni uformowany. Bardziej przypomina łuski, niż płyty. Oczy Kroganina są zielone. Tak jak jego jasna skóra, nie zdążyły ściemnieć. Będąc nieugiętym myśliwym, co wiązało się z jedzeniem sporych ilości pokarmu, zdołał ,,wychodować'' duży garb na plecach. Mierzy mniej więcej jeden i jedną trzecią krogańskiej średniej, co nie pozwala mu nazywać się gigantem, ale i tak masą góruje nad przeciętnym dorosłym osobnikiem. Ciągłe wyprawy w głuszę, które zaspokajały nieustającą potrzebę walki, pozwoliły mu wyćwiczyć kondycję. Jednak to, że jest potężnie zbudowany, o połowę szerszy niż przeciętny Kroganin w jego wieku, nie pozwala mu poruszać się szybko. Ale po co komu szybkość, skoro jest się żywym czołgiem?
Osobowość: Cóż można powiedzieć o Norgu? W większości stereotypowy kroganin. Wściekły, brutalny, żądny krwi, egoistyczny. Jednak tym co go odróżnia jest fakt, że umie utrzymać na wodzy swój wrodzony temperament poza polem bitwy, by w czasie walki korzystać z całej mocy swej wściekłości. Nie czuje potrzeby ciągłej manifestacji swojego gniewu. Wierzy w to, że chwałę zdobywa się w bitwie, a nie na przekomarzankach słownych i pijatykach. Zmieniło się to z chwilą, gdy wszedł w okres pełnego dojrzewania. Wciąż nie jest łatwy do sprowokowania, częściowo z przekonania, że nie ma sensu tracić energii na kogoś mniejszego od niego, a częściowo z powodu świadomości, że wściekły może skorzystać z biotyki. To nie zmienia faktu, że gdy jego cierpliwość sięgnie granic, a gniew się wzbierze, biada każdemu kto zdołał sprawić, by obrał sobie za cel właśnie jego.
Historia:
Lata 1-10
Z narodzinami Norga wiążą się różne historie. Jego matka była traktowana jak cenny towar. W ten sposób tożsamość jego ojca jest nieznana. Ostatecznie urodził się w klanie Quash. Przez trzy lata przebywał z matką, która chciała zapewnić synowi chociaż trochę matczynej czułości, nim znów zostanie wymieniona za teren, a on będzie zabijał w imię klanu. Tak się stało. Kiedy osiągnął wiek czterech lat, uczył się używania broni. W tym samym dniu jego matka została wymieniona. Nie wiedział za co. Nikt się nie kwapił mu powiedzieć. Ostatecznie go to zbytnio nie obeszło.
Trening zajmował jego umysł, co było mile widziane. Rok później odkryto u niego zdolności biotyczne. Podczas walki z innym krogańskim młodzikiem z klanu Quash, Norg wściekł się, uderzając biotycznie jego przeciwnika. Jednak było to jego pierwsze użycie biotyki, bez wzmacniacza biotycznego ani szkolenia, uderzenie było niestabilne. Jego przeciwnik zginął, ale sam kroganin był wyczerpany. Od tego czasu większość członków klanu patrzyło na niego niechętnym okiem, sądząc, że Norg nie umie panować nad sobą, ani swoimi niestabilnymi mocami. Większość czasu młody wojownik spędzał polując i jedząc. Jednak spory garb na plecach nie mógł zmienić faktu, że nie miał doświadczenia bojowego, ani tego, że był niebezpieczny dla otoczenia.
Gdy miał 10 lat wziął udział w swojej pierwszej potyczce między klanem Quash, a klanem Jurdon. Ekscytacja i krogańska żądza krwi wzięły nad nim górę. Wybiegł przed szereg, co zachęciło innych młodzików do atakowania kupą, niszcząc strategie dowódcy. Jednak nie pozwoliło to wygrać przeciwnemu klanowi. Oni też wystawili swoje młodsze pokolenie. Walka trwała od pół godziny, więc szeregi Jurdonów były już przetrzebione. Nie mieli szans przeciwko zmasowanemu atakowi. Podczas walki był niczym czołg. Obrażenia były dla niego niczym. Nawet bliski strzał ze strzelby go nie zatrzymał. Po bitwie, między Norgiem a dowódcą wybuchła kłótnia, która szybko przerodziła się w bójkę. Dowódca obwiniał młodzika o śmierć kilkunastu innych młodych krogan, którzy wzięli z niego przykład i zaszarżowali. Jak można było się spodziewać, większy i silniejszy dowódca szybko pokonał młodszego przeciwnika. Norg stał się pośmiewiskiem. Resztka szacunku, jaki żywili do niego bracia klanowi wyparował. Jego miejsce zajęła pogarda. To, że był dobrym myśliwym nic nie znaczyło. Tutaj czuł się skończony. Nawet krwawa horda nie zamierzała go przyjąć. Dlatego zamieszkał poza obozem, ale nie daleko od niego. Chciał mieć na oku stan rzeczy w klanie. Jednak nie wrócił tam przez 4 lata...
Lata 11-12
Norg znalazł kryjówkę w starym budynku. Prawdopodobnie kiedyś służył za magazyn. Niestety ktoś już tam mieszkał. Konkretniej stado varrenów. Niewątpliwie kroganin mógłby zostać nowym daniem w jadłospisie drapieżników, jednak miał strzelbę i pancerz. Po krótkiej walce udało mu się oczyścić parter budynku. Pierwsze piętro było puste. No, nie do końca. W rogu kulił się mały Varren. Za mały, by być wartym zjedzenia. Zhańbiony młodzik zdecydował się oszczędzić zwierzę. Wiedział, że kiedy podrośnie, będzie szansa na oswojenie drapieżnika. A nawet jeżeli nie, zawsze będzie można zrobić z niego obiad. Nazwał go Gorn. Przez dwa lata Norg skupiał się na fortyfikowaniu swojej kryjówki. Naprawiając wadliwą bramę, blokując okna. Używał do tego złomu znalezionego na planecie. Jego talenty łowieckie pozwoliły mu przetrwać na pustkowiu.
Lata 13-14
Do kryjówki Norga czasami zachodzili Kroganie przechodzący rytuał. Udzielał im pomocy i pomagał przetrwać. Do czasu, gdy jeden z takich dorastających wskazał jego kryjówkę krwawej hordzie. Bronił się przez dwa dni. Horda chciała mieć bazę wypadową na Tuchance. Co lepiej się nadawało niż ufortyfikowany magazyn? Jednak zdobycie go nie było łatwe. W końcu musiał uciekać. Wygrali oblężenie starą metodą. Przyjechali Tomkah. Zdołał wybić dziurę w ścianie z tyłu budynku. Musiał uciekać. Nie mógł błąkać się po pustyni mając na karku krwawą hordę. Musiał wracać do klanu. Horda została w kryjówce. W obozie okazało się, że dowódca, z którym miał konflikt, zdradził Quashów. Jego strategia trzymania wszystkich żołnierzy w jednym miejscu miała pozwolić Jordanom atak z góry, zabijając wszystkich młodzików. Szarża Norga nie pozwoliła im na to. Ostrzelaliby własnych żołnierzy. Wybaczono mu śmierć młodych wojowników, a ci którzy nim gardzili, zaczęli go szanować.
Lata 15-20
Norg powoli dojrzewał, a wraz z nim rósł jego Varren Gorn. Jego kawałki pancerza na głowie przemieniały się w łuski. Jego oczy zzieleniały z dziecinnych niebieskich. Pięć lat upłyneło mu na trenowaniu. O ile z walką szło mu dobrze, to jego zdolności biotyczne były bardzo niestabilne. Nie umiejąc kontrolować swoich mocy mógł zrobić więcej krzywdy sobie niż przeciwnikowi. Nie było wśród Quashów biotyków. Nikogo, kto mógłby go nauczyć panować nad mocami. I tak to trwało przez te pięć lat. Do czasu aż poczuł krwawy szał. To oznaczało, że zbliża się pora rytuału.....
Ekwipunek: Strzelba M-23 Katana
Środek transportu: Brak
Dodatkowe informacje: