Megan Pallazzi
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 1 maja 2018, o 22:16
Miano: Megan Pallazzi
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 20.000

Megan Pallazzi

3 maja 2018, o 09:59

Najdoskonalszym interfacem jest ciało, skąd więc problemy by wyrazić to, co czujemy.
17328
MIANOMegan Pallazzi
DATA UR.10.05.2153 (33 lata)
MIEJSCE UR.Birmingham, UK, Ziemia
RASACzłowiek
PŁEĆKobieta
OBYWATELSTWAZiemskie, Cytadela
SPECJALIZACJASzpieg
PRZYNALEŻNOŚĆSpołeczność Galaktyczna
ZAWÓDObecnie bezrobotna, porzuciła pracę w korporacji.

Tytuł magistra psychologii ze specjalizacją neuropsychologii klinicznej na Uniwersytecie Cambridge.

Standardowe mieszkanie na Cytadeli.

Megan odziedziczyła sporo włoskich genów po swoim ojcu Alessandro, które podobno upodobniają ją do jej babki, której nigdy nie poznała. Pierwszą rzeczą jaka rzuca się w oczy to jej śniada skóra o złotawym odcieniu oraz ciemne oczy o migdałowym kształcie i wyraźną oprawą, często podkreślaną makijażem.
Po rozpoczęciu pracy w korporacji Megan zdecydowała się na skrócenie burzy włosów by wyglądać nieco nowocześniej i nie zwracać na siebie tak mocno uwagi.
Dzięki pracy wśród młodych, skupionych na wynikach zespołów, nawet w szeregach wiodącej korporacji, Mega przyjęła bardzo niezobowiązujący, semi-sportowy styl inspirowany wojskowymi rozwiązaniami. Luźny strój zawsze dopełnia jej sportowe obuwie, które uważa za najważniejszą część garderoby.
Wzrost i waga: 174 cm, 59 kg
Skóra/karapaks: Śniada
Oczy: Ciemno brązowe z ciemną oprawą
Włosy: Naturalnie ciemno brązowe, niemalże czarne. Krótkie, nieco przed ramiona, mocno przystrzyżone z wycieniowanymi końcówkami.
Znaki szczególne: Tatuaż z młodości na żebrach po prawej stronie ciała z motywem florystycznym. Późniejszy tatuaż pod lewą piersią o geometrycznej, bliżej nieokreślonej formie.
Megan pozbyła się idealizmu na rzecz realnej i głębokiej chęci poznania. Jeszcze w czasie studiów uważała, że wszystkie badania i działalność ludzkości powinny być skierowane na polepszenie warunków życia, zarówno rasy ludzkiej jak i wszystkich innych ras, które niedawno zostały odkryte. Perspektywa ta ulegała ciągłej zmianie wraz z pogłębianiem wiedzy i eksplorowaniem nowych możliwości jakie daje bioinżynieria, biotechnologia i neuropsychologia. Rozpoczęcie pracy na Cytadeli sprawiło, że Megan całkowicie inaczej spojrzała na rzeczywistość. Złożoność systemów, pojmowania zjawisk przez różne rasy i grupy społeczne spowodowało, że skupiła się przede wszystkim na eksplorowaniu i budowaniu najlepszych rozwiązań by jeszcze lepiej zrozumieć rzeczywistość. Jej idealistyczne podejście, które podzielała z tak wieloma absolwentami uczelni, stało się jednak wspaniałą trampoliną do tego, by odkrywać rzeczy nowe i pozostawać bezkompromisową wobec wyzwań, które przed nią stawały.
Zaskoczenie nastąpiło kiedy projekt korporacyjny zetknął się z nowymi wytycznymi oraz oczekiwaniami, które po raz pierwszy dla Megan stały się zupełnie bezpodstawne i nieetyczne. Zestawiona z twardymi danymi i bezwzględną rzeczywistością na temat niewolnictwa, sekretnych badań na rasach wszelkiej maści, testowaniem nowych technologii, zaczęła podważać sens swojej pracy i jej efektów jakie mogą przynieść. Próbując uciec z obecnie prowadzonych projektów poznała bezwzględną, wyrachowaną rzeczywistość ogromnych biznesów i grup lobbujących. Teraz stoi na rozdrożu, próbując znaleźć miejsce dla siebie – zarówno w sferze moralnej jak i codziennej rzeczywistości, począwszy od nowej pracy.
Ma nadzieję na znalezienie nowej, odpowiedniej pracy, która nawet kosztem ciekawych projektów i dużych pieniędzy pozwoli jej odpocząć i odnaleźć balans w życiu tak jak dotychczas. Próbuje unikać korporacji, a jednocześnie pali się w niej ogromna potrzeba tego by je zdemaskować i zmieniać – wiedząc, że mają potencjał do czynienia ogromnego dobra. Brak pracy i szok jaki niedawno przeżyła pozostawiają ją z ważnym pytaniem – Czy nie opuścić Cytadeli?

Megan jest bardzo otwarta na nowe relacje z ludźmi. Odrzuca standardową kategoryzację samych relacji, ale dla zachowania komunikatywności przestrzega tych kategorii. Często czuje silne emocje wobec nieznajomych lub nowo poznanych osób, a nie ufa tym, których zna na wylot. Podchodzi bardzo swobodnie do związków romantycznych, uważa je za coś co działa tylko na określonym etapie, choć nie zaprzecza, że etap ten może trwać całe życie w niektórych przypadkach. Jest biseksualna z tendencją do związków z mężczyznami – ale wynika to przede wszystkim z łatwości nawiązywania z nimi relacji i prostszej dynamice emocjonalnej.
Zainteresowania: Bardzo szerokim spektrum zainteresowań rekompensuje sobie fakt, że nie lubi poświęcać zbyt dużej uwagi innym ludziom. Psychologia, która stała się ważną częścią jej pracy jest oczywiście dla niej nadal czymś pasjonującym, ale w ostatnim okresie czasu interesuje się przede wszystkim projektowaniem interface’ów oraz produktów cyfrowych z wykorzystaniem AI. Ma poczucie, że technologia oraz biologiczne uwarunkowania różnych ras pozwolą w końcu odpowiedzieć na najbardziej fundamentalne pytania, które zadają sobie wszyscy w galaktyce.
Jej nową rozrywką jest budowanie planów konkretnych sekcji Cytadeli przy pomocy mechanizmów skanujących omni-klucza i wyświetlanie ich w wielowarstwowych kompozycjach. Jej przyjaciele uważają, że to niezła sztuka, którą mogłaby zaprezentować w niejednej galerii.

Lęki: : Z powodu ostatnich wydarzeń Megan jest dosyć nerwowa i obawia się, że znów zostanie zaatakowana. Jest bardzo nieufna wobec obcych. Boi się również, że jej kariera dobiegła końca.
Od dziecka jednak towarzyszy jej strach przed nurkowaniem i ciasnymi pomieszczeniami. Ten rodzaj klaustrofobii udało jej się ograniczyć, ale nadal windy, a czasami nawet kabiny prysznicowe potrafią ją nieźle nastraszyć.
Przyzwyczajenia/zwyczaje: Z racji swojego wykształcenia i pracy, Megan jest bardzo świadoma swego rytmu dnia i organizacji swojego czasu. Każdy tydzień zaczyna od spisu obowiązków na kolejne dni, a następnie stara się wypełniać je maksymalnie zgodnie z harmonogramem. Uważa, że dobre planowanie i minimalizm w działaniu są źródłem sukcesu i dobrych efektów, cokolwiek się robi. Jej grafik jest zazwyczaj napięty, budzi się wcześnie rano i pracuje tak dużo jak może. Choć tego nie lubi, Megan ma wpisane w swój tydzień kilka godzin aktywności fizycznej by zachować odpowiednią sylwetkę i zdrowie.
Uzależnienia: Brak.
Znaki szczególne: Wszystko, co nie zostało wymienione wyżej, a warte jest wspomnienia.
Dzieciństwo i dorastanie
Megan dorastała spokojnie na przedmieściach Birmingham, chodząc do szkoły publicznej i jeżdżąc na wakacje do Włoch. Jej mieszane pochodzenie zdecydowanie nikogo nie dziwiło, raczej trudno było znaleźć gdziekolwiek „rasowego” Brytyjczyka. Większość jej znajomych i przyjaciół mieli korzenie indyjskie, pakistańskie, polskie lub północnoafrykańskie i w takim towarzystwie wychowywała się przez większość swojego dzieciństwa.
Jej ojciec, Alessandro Pallazzi, jest Włochem z mocnym akcentem, który posiada niesamowite zdolności interpersonalne i obszerną wiedzę na temat alkoholi. Jako barman najwyższej klasy, osobiście pasjonat ginu, obejmuje w Birmingham pieczę nad starym lokalem z tradycjami, gdzie rozpoczyna podawanie tylko najlepszego ginu z vermuthem oraz świeżymi cytrynami sprowadzanymi z Włoch. Bar Duke, legendarny już w pewnych kręgach, zyskuje nową jakość i staje się obiektem wizyt największych miłośników ginu z całego świata. Jednocześnie matka Megan, Gwen Pallazzi (z domu Aldenborrow) awansuje z asystentki w biurze projektowym transportu kosmicznego na jednego z seniorów w projekcie podróży dalekiego zasięgu, tworząc między innymi rozwiązania dla Stacji Arkturus. Po Wojnie Pierwszego Kontaktu część jej zespołu projektowego otrzymuje kontrakty Przymierza i emigruje w dalsze części Galaktyki. Gwen rozpoczyna pracę w firmie logistycznej i spedycyjnej, budując innowacyjne rozwiązania nawigacyjne i inżynieryjne dla firm przewozowych w kontakcie z nowymi koloniami i Cytadelą.
W tym czasie Megan kończy szkołę podstawową i liceum z wyróżnieniem. Okazuje się, że ma bardzo chłonny umysł, ale jednocześnie silny temperament i wiele pomysłów na siebie. Jednym z nich było zrobienie sobie obszernego tatuażu na żebrach, wykorzystującego rozległe motywy florystyczne.
Po skończeniu szkoły podejmuje decyzję o rozpoczęciu służby wojskowej – widzi w tym coś stabilnego, pewnego i bezpiecznego, lecz po pół roku okazuje się, że armia nie jest nią aż tak zainteresowana, a ona sama nie odnajduje się wśród ścisłej hierarchii i komend.


Uczelnia i pierwsza praca
Zakończona spektakularnym fiasko służba wojskowa poprzedzona licznymi naganami ze strony dowodzących była dla Megan zimnym prysznicem. Rozczarowana sama sobą złożyła dokumenty na uniwersytety w pobliżu, również na Cambridge, gdzie nie spodziewała się dostać. Czekają na okres rekrutacyjny imała się przeróżnych prac dorywczych od kelnerstwa po proste prace biurowe – jednak nigdzie nie spędziła dłużej niż dwa miesiące.
Po przejściu rozmów kwalifikacyjnych na uczelniach okazało się, że Cambridge jest nią zainteresowany, a odbyta – mimo, że bardzo krótka – służba wojskowa, tylko jej pomogła. Naciski pewnych grup rządowych i pozarządowych wywierane na uniwersytecie przyczyniły się do zwiększenia ilości przyznawanych grantów i pogłębienia badań z zakresu pokrywającego się z potrzebami rosnącej Armii Przymierza. Wychwycona na listach Megan rozpoczęła studia psychologii na Uniwersytecie Cambridge, na trzecim roku rozpoczynając specjalizację neuropsychologii klinicznej i rozpoczynając pracę w zespole badawczym eksplorującym zagadnienia PTSD, kompatybilności psycho-charakterologicznej w multirasowych zespołach i długofalowych efektów cybernetyzacji żołnierzy.
Megan zakończyła studia uzyskując tytuł magistra. Pomimo licznych namów i próśb nie podjęła się rozpoczęcia studiów doktoranckich, woląc kontynuować jeden z projektów realizowanych na uczelni w ramach startupu technologicznego. Wraz z dwójką przyjaciół Cole’em Zabinskim i Patty Nawaru zaprojektowała szereg rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję i rozszerzoną rzeczywistość do leczenia chorób psychosomatycznych, głównie związanych z PTSD i szokiem wywołanym podróżami międzyplanetarnymi. Trzyletni projekt finansowany w kilku rundach ze środków prywatnych VC i ich anioła, Damiena Willisa został częściowo zakupiony przez Armię Przymierza, zaś po jej opuszczeniu startupu przygotowane zostały dwie dodatkowe wersje oprogramowania, dostosowanego dla ludności cywilnej i służb policyjnych oraz ratowniczych.

Pod koniec pracy w startupie Megan nawiązała romans z Damienem. Pomimo piętnastu lat różnicy świetnie się dogadywali i potrafili doskonale łączyć relacje zawodowe ze wspólnym życiem. Niestety, ze względu na fakt, że Damien posiadał żonę i dwójkę dzieci, a jednocześnie nie był w stanie podjąć zdecydowanych kroków by wziąć rozwód, Megan postanowiła zakończyć związek.
Dzięki ogromnemu sukcesowi dotychczasowego projektu oraz znajomości Damiena, Megan otrzymała propozycję pracy w japońskiej korporacji Ariake Technologies w projekcie skupionym na rozwijaniu technologii omni-tools, jej zastosowaniu, optymalizacji i personalizacji.

Podróż na Cytadele
Praca w Ariake Technologies była dla Megan spełnieniem marzeń. Oferowano jej świetne warunki, młody, dynamiczny i świetnie wyszkolony zespół, luźną i twórczą atmosferę, która miała pobudzać kreatywność wszystkich pracowników. Jako część teamu rozwijała wiele wątków, które w poprzednich badaniach nie miały szans na rozwój. W tym czasie również bardzo dokładnie zapoznała się z działaniem omni-kluczy oraz możliwości ich modyfikacji i integracji z innymi implantami. Po raz pierwszy w zespole projektowym pojawił się specjalista ds. xenobiologii, który rozszerzył jej perspektywę na inne rasy oraz ich historie i rozwój technologiczny.
Wszystko szło świetnie, ale rok 2183 zmienił wiele rzeczy. Atak na Cytadelę był wielką tragedią dla całej Galaktyki, pozostawiając wiele rodzin w żałobie. Zakończony przez komandor Shepard był również czasem wielkie mobilizacji i nadziei. Dla Ariake Technologies to z kolei otwarło szanse na nową pozycję firmy. Ich działy militarne rozpoczęły ekspansje na rynku cywilnym, oferując nowe, uszczuplone modele pancerzy, tarcz energetycznych i modyfikacji bojowych omni-kluczy. Tak szerokie działania i straty ludzkie wymogły również na Ariake wysłanie nowych zespołów do Cytadeli, gdzie mieli bezpośrednio pracować w działach R&D i natychmiast weryfikować produkty na rynku galaktycznym. Jedną z osób, która została typowana do wyjazdu była Megan Pallazzi.

Była to jej pierwsza podróż poza Ziemię, jednocześnie będąca ucieczką ze znanego jej Układu Słonecznego do jednej z najbardziej technologicznie rozwiniętych stacji kosmicznych w Galaktyce. Megan była przerażona, zafascynowana i pełna energii. Miała już nigdy nie zapomnieć tego uczucia gdy opuszczała Ziemię – uczucia, że oto wyrusza zmienić losy świata. Znacznie większego świata niż wyśnili to filozofowie i mędrcy.

Cytadela, choć pogrążona w żałobie i dynamicznych zmianach strukturalnych i politycznych, wydała jej się rajem. Wszechobecne rasy, idee, technologia, polityka i zasoby tworzyły niesamowity tygiel, który trudno było sobie wyobrazić. Przez pierwsze dni swojego pobytu na Cytadeli Megan miała poczucie jakby obcowała z jedną, wielką i wszechwiedzącą osobą. Cytadela stała się jej bogiem i źródłem ciągłej inspiracji.

Wracając do pracy rozpoczęła stawiać odważne postulaty, poszukując całkowicie nowych rozwiązać by przesunąć granice świadomości jeszcze dalej. Ideą, która całkowicie ją pochłonęła było stworzenie perfekcyjnego interface’u, który mógłby zastąpić wszystko inne, a który mógłby być jednocześnie rozszerzać wielokrotnie możliwości kognitywne człowieka. W swoich badaniach po raz pierwszy sięgnęła do rozważań Quarian na temat Gethów i sztucznej inteligencji. Pierwsze wzmianki o Gethach w jej nowych projektach spotkały się ze skrajnymi reakcjami. Część zespołu i menadżerów chciała uniknąć kontrowersji, ale pojawili się również tacy, których perspektywa badania niebezpiecznych sztucznych inteligencji widocznie zainteresowała.


Projekty i dead-line
Projekt badawczy Megan stał się jej obsesją. Pracowała ciężko i wymagała tego samego od reszty zespołu, co zresztą w wielu przypadkach źle się odbiło na jej relacjach ze współpracownikami. Rozwijając kwestie interfaceów Ariake zatrudniło całą rzeszę projektantów, którzy oprócz budowania nowych produktów na omni-klucze, zajęła się upraszczaniem pozyskiwania informacji z zewnętrz. Prototypy skanujące i interpretujące otoczenie były bardzo obiecujące, a moduły sztucznej inteligencji interpretujące dane coraz bardziej wyrafinowane. Na potrzeby projektu Ariake udało się pozyskać kilka zdewastowanych nieaktywnych form Gethów do dalszych badań. Dla Megan ogromnym wyzwaniem stało się jednak połączenie pracy projektantów z możliwościami kognitywnymi człowieka. Okazało się, że pomimo zaawansowanej technologii implantów i chipów, nie są one w stanie przekazywać tak rozległych informacji i stymulować tak wielu ośrodków by rozszerzać świadomość użytkownika.
Według Megan jednym z tropów było badanie biotyków. Naturalnym krokiem było dla zatrudnienie lub zebranie z innych projektów przedstawicielki rasy Asari. Była to jednak jedna z wielu czerwonych flag podniesionych w trakcie badań Megan. Wydatki rosły z miesiąca na miesiąc, a menadżerowie nie byli już w stanie argumentować przed zarządem dlaczego ten projekt jest tak ważny. Na kilka tygodni przed jego zamknięciem sytuacja diametralnie się zmieniła.

Nikt nie wiedział dlaczego, z Megan włącznie, ale Ariake postanowiło nie tylko uruchomić kolejne środki to jeszcze zwiększyć nakłady na projekt. Nie była to jednak jedyna zmiana. Do zespołu dołączyły nowe osoby o kompetencjach, które nie do końca były dla Megan zrozumiałe. Z dwudziestu trzech osób pracujących nad nowymi rozwiązaniami, nagle zespół rozrósł się do pięćdziesięciu sześciu. Megan miała poczucie nie tylko, że straciła kontrolę nad tym co się dzieje, ale również jak się dzieje. Dochodzące do niej pogłoski o wykorzystywaniu bezdomnych do badań poza Cytadelom były tylko początkiem problemów. Stopniowo to nie ona była szefem projektu, pojawiali się nowi ludzie o nazwiskach i imionach tak mało charakterystycznych, że mogła przysiąc, że są zmyślone. Atmosfera również uległa zmianie. Jej stary team stopniowo się wykruszał, pozostawiając ją samą na placu boju. Priorytety się zmieniały, badania nad interface’em zastąpiono czymś, co roboczo nazywano Rozszerzonym Polem Bitwy (RPB). Całe terabajty danych spływały do nich co kilka tygodni, a ona nie wiedziała skąd i kto wykonywał te badania. Nie miała nawet dokładnej wiedzy na czym one polegały, ale wszyscy wydawali się pracować na nich bez większego problemu.

Gdy sytuacja stała się na tyle absurdalna, że Megan odmówiono dostępu do części projektu, postanowiła zadzwonić do swojego starego przyjaciela Damiena, który pomimo rozstania pozostał z nią z przyjaznych stosunkach. Ku jej zdziwieniu Damien wiedział co się dzieje, a jego głos w przekaźniku brzmiał zdecydowanie zbyt poważnie.
Po dwudziestominutowej rozmowie Megan wiedziała, że nie jest dobrze. Wykorzystując resztki swoich zasobów i dostępów dotarła do informacji, które mogły pogrążyć ją i cała korporację. Ślady korupcji, budowania prototypów militarnych, nielegalne badania na biotykach, a nawet korzystanie z usług Batarian State Arms do wykorzystywania niewolników w prototypowaniu nowych implantów.

W pierwszej chwili Megan chciała sabotować projekt, zdemaskować korporację i jej poczynania, ale rozmowa z Damienem przekonała ją by tego nie robić. Jego ostrzeżenie zmroziło jej krew w żyłach, znała go bardzo dobrze i wiedziała, że jest odważny, śmiały i niezwykle mądry. A jednak, gdy tylko powiedział jej, że ktoś już się z nim skontaktował i ostrzegł go przed zrobieniem czegoś głupiego w tej sprawie, poczuła, że grunt osuwa jej się spod nóg. Jedynym rozwiązaniem było opuścić firmę, udając, że powodem są warunki pracy i ogólne zmęczenie. Miała mnóstwo znajomych, którzy po kilku latach w korporacji zwyczajnie mieli dosyć – mogła zagrać tą kartę i pewnie by jej się udało.

Megan złożyła wymówienie tydzień po rozmowie z Damienem i natychmiast wzięła zaległy urlop. Pierwsze dni były dla niej udręką i tylko rozmowy z rodzicami jakoś dodawały jej otuchy, mimo, że nic im nie powiedziała o powodach swoich problemów. Później było coraz lepiej – znów zaczęła ćwiczyć, lepiej się odżywiać, wyszła ze znajomymi na kilka drinków, a nawet potańczyć – pierwszy raz od 3 lat kiedy pracowała w Ariake. Bawiła się świetnie i odkryła, że znów może normalnie żyć.

Jednak pewnego dnia wracając z klubu fitness przeżyła szok. Nim zdąży odłożyć swoje rzeczy w dużym pokoju ktoś ma ją już na muszce. Zajmuje jej kilka chwil by zrozumieć, że nie jest w mieszkaniu sama. Odwraca się gwałtownie. Widzi tylko dwie pary czarnych, szklistych oczu. To one przykuwają jej uwagę, to w nie jest wpatrzona i nie potrafi oderwać od nich swojego wzroku. Sztywnieje. Adrenalina rozlewa się falami po jej ciele, nie czuje nic, nie myśli o niczym. Napastnik przysuwa się bliżej, a ona instynktownie wykonuje gest uruchamiający omni-klucz. Pierwszy pocisk wystrzelony z jego pistoletu demoluje ścianę tuż nad jej głową. Megan krzyczy, choć sama nie słyszy swojego głosu. Rzuca się na ziemię jednocześnie unosząc omni-tool w kierunku Batarianina. Drugi pocisk przeszywa powietrze tam, gdzie jeszcze chwilę temu znajdowało się jej serce. Lufa opada by trafić leżącą na ziemi kobietę. Plazmowy pocisk zapalający opuszcza omni-klucz i szybuje w stronę napastnika. Batarianin odskakuje. Kula ognia pochłania jego ramię i bok, paląc pancerz i ciało pod nim. Kolejny krzyk wypełnia pomieszczenie. Megan rusza ku drzwiom. Śluza otwiera się. W korytarzu widać ludzi, którzy z ciekawskich, na widok dziewczyny i wrzeszczącego w środku Batarianina, zmieniają się w panikujący motłoch. Minęło zbyt mało czasu by strzały i wybuchy były ignorowane. C-Sec słuchać gdzieś z oddali. Megan ich nie słyszy, ale motłoch czuje się bezpieczniej. Batarianin wybiega z mieszkania, trzymając się za bok, celując nieudolnie z broni. Strzela dwa razy, lecz znów pudłuje. Już po minucie jest na muszce dwóch funkcjonariuszy, a kolejni są w drodze. Turianin, pierwszy oficer kontaktu wrzeszczy do Batarianina by opuścił broń. Napastnik wykonuje jego polecenie. Po dziesięciu minutach jest po wszystkim. Zaczyna się przesłuchanie, holotaśma informuje o miejscu zbrodni, Batarianin zakuty przewożony jest do szpitala. Megan płacze.

Tydzień później Megan wychodzi od tatuatora z nowym znakiem na ciele. Jest niewidoczny, ale ona czuje się z nim pewniej. Następnym krokiem jest kolejna wizyta na posterunku. Turianin, który ją ocalił okazał się niesamowicie uprzejmy i pomocny. Czuła z nim więź, widziała w nim przyjaciela. Jej wykształcenie podpowiadało jej, że to przywiązanie wywołane szokiem i faktem, że ją ocalił. Biła się z myślami, jednocześnie starając się odpowiadać na jego kolejne pytania. Nie opowiedziała wszystkiego o Ariake – bała się. Miała nadzieję, że teraz już na pewno dadzą jej spokój… tylko co dalej?
Brak

Standardowy generator tarcz, omni-klucz "Primo" oraz 20 tysięcy kredytów. Ubrania, trzy pary butów, komputer osobisty, książki, notatniki, kosmetyki.

Przyjaciele

Cole Zabinski – Człowiek – Kolega z uniwersytetu, a następnie pracodawca podczas pracy w startupie. Megan go bardzo szanuje i ma z nim dobry kontakt, szczególnie na poziomie zawodowym, związanym z projektami i rozwojem. Zdecydowanie w mniejszym stopniu na poziomie emocjonalnym.

Patty Nawaru – Człowiek – Koleżanka ze studiów, wspólniczka Cole’a i dobra przyjaciółka Megan w czasach uniwersyteckich. Razem pracowały nad projektami w startupie. Miały bardzo dobry kontakt do czasu kiedy Patty założyła rodzinę i kontakt nieco się rozluźnił. Nadal bliska przyjaciółka, ale z mniejszym kontaktem na co dzień.

Damien Willis – Człowiek – Anioł biznesu, były kochanek Megan, posiada dwie córki i żonę, z którą jest w separacji. Posiada rozliczne kontakty biznesowe na Ziemii i poza nią. Jest o piętnaście lat starszy od Megan.

Desian Lorethis – Turianin – Funkcjonariusz C-Sec. Nowa osoba w życiu Megan. Relacja jest bardzo intuicyjna i dopiero co nawiązana, ale na tyle silna, że Megan ufa Desianowi.

Cylia T’Segos – Asari – Przyjaciółka Megan z korporacyjnych projektów. Asarii, która przybliżała Megan perspektywę innych ras oraz istoty, która żyje kilkaset lat dłużej niż ona. Megan uważa ją za swoją najlepszą przyjaciółkę, a jednocześnie ma poczucie, że prawie w ogóle jej nie rozumie.
Ja’antian Actthan
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 19 sie 2015, o 17:46
Miano: Ja'antian Actthan
Wiek: 36
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianie
Zawód: Pilot myśliwca Siódmej Floty Turian, Porucznik Sz.
Postać główna: Zed'terco Galick
Lokalizacja: [Argos Rho > Feniks] Stacja Szczyt
Kredyty: 21.565

Re: Megan Pallazzi

4 maja 2018, o 21:40

Hello!
Napiszę jako pierwszy, tak więc witamy na Cytadeli ^^

Nie przedłużając przejdźmy do tej mniej przyjemnej części mianowicie oceny. Muszę przyznać, że karta mi się podobała :) fajny pomysł, fajnie napisana. Jedyne co mnie trochę kłuło w oczy to zbyt częste mieszanie czasami, raz używasz przeszłego, a później teraźniejszego. Innym błędów nie widziałem :)

To teraz czekam na potwierdzenie tych czasów i ewentualnie mówię co jeszcze.

Papatki ^^
ObrazekObrazekARMOR ~ THEME ~ VOICE ~ NPC Pochłaniacze ciepła: 5 | W magazynku M-3: 15/15
Megan Pallazzi
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 1 maja 2018, o 22:16
Miano: Megan Pallazzi
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 20.000

Re: Megan Pallazzi

5 maja 2018, o 11:37

Hej dzięki za przywitanie i pierwszy komentarz!

Zmiana czasu wynika z dwóch rzeczy - po pierwsze poprawia dynamizm całej sceny, która jest kluczowa dla historii postaci, szczególnie w kontekście rozgrywki. Po drugie pozwala mi w dosyć płynny sposób przejść do chwili obecnej i tego co dzieje się z postacią teraz. Cała ta scena strzelaniny jest punktem zwrotnym i zmienia tok narracji.

Rozumiem, że nie wszystkim ten zabieg może się podobać, ale jest dosyć często w literaturze stosowany stąd jego użycie.

Znalazłam również kilka literówek jeszcze, ale nie będę teraz ich poprawiać, żeby tam już nic nie zepsuć w tej karcie, a jak wydacie swoją ocenę to to dopracuje.
Ja’antian Actthan
Awatar użytkownika
Posty: 125
Rejestracja: 19 sie 2015, o 17:46
Miano: Ja'antian Actthan
Wiek: 36
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianie
Zawód: Pilot myśliwca Siódmej Floty Turian, Porucznik Sz.
Postać główna: Zed'terco Galick
Lokalizacja: [Argos Rho > Feniks] Stacja Szczyt
Kredyty: 21.565

Re: Megan Pallazzi

5 maja 2018, o 21:21

No niech będzie, czasy obroniłaś :P do mnie jakoś nie trafia takie zastosowanie, ale to subiektywizm, więc nie rzutuje.
Jeśli chodzi o poprawianie, to na tym to polega, żeby poprawiać błędy jeśli je zrobisz i ktoś Ci na to zwróci uwagę, tak jak ja o czasach ;) więc nie krępuj się i zmieniaj :)

Ogólnie nie mam więcej zastrzeżeń, więc masz TAKA, może ktoś mi zarzuci, że falstart czy coś, ale w takim razie trzeba było wcześniej pisać :V

W takim razie hew fan łif pleing hir ^^
ObrazekObrazekARMOR ~ THEME ~ VOICE ~ NPC Pochłaniacze ciepła: 5 | W magazynku M-3: 15/15
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2743
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Megan Pallazzi

10 maja 2018, o 13:24

Hej! Witamy na forum :3

Jak pisał Ja'antian, jedyne, do czego bym się przyczepiła to te dziwne zmiany czasów. Nie wiem, może mało książek w życiu przeczytałam, ale jak dla mnie to są rzadkie zabiegi, na ogół konsekwentnie trzyma się jeden czas, a nie zmienia ze zdania na zdanie. Jak planujesz pisać posty? W którym? :P

Ach i jeszcze:
Jej nową rozrywką jest budowanie planów konkretnych sekcji Cytadeli przy pomocy mechanizmów skanujących omni-klucza i wyświetlanie ich w wielowarstwowych kompozycjach. Jej przyjaciele uważają, że to niezła sztuka, którą mogłaby zaprezentować w niejednej galerii.
Gdyby do tego potrzeba było tylko skanu omni-klucza i gotowe to nie byłaby to żadna sztuka. :D Rozwiń.
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Megan Pallazzi
Awatar użytkownika
Posty: 4
Rejestracja: 1 maja 2018, o 22:16
Miano: Megan Pallazzi
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 20.000

Re: Megan Pallazzi

20 cze 2018, o 18:10

Planuje pisać w trzeciej osobie, zdecydowanie.

Co do hobby/sztuki. Wzorowałem to na pewnym holenderskim artyście, który wykorzystywał mapy i różne ich warstwy (drogi, rzeki, kanalizację, metro) przeróżnych miast do budowania takich skomplikowanych malowideł. Ubrałem to w skanowanie przestrzeni, wyświetlanie w postaci wielu nakładających się warstw przy użyciu innych zabiegów artystycznych. Nie rozwodziłem się też specjalnie nad skonkretyzowaniem tego. Na pewno jest to temat, który będzie podlegał rozwinięciu w trakcie gry.
Hawk
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 2743
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 22:37
Miano: Jeanette Hawkins
Wiek: 35
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Kapitan pirackiej łajby
Lokalizacja: Wraith
Status: Widmo-renegat, poszukiwana przez Cerberusa.
Kredyty: 107.987
Medals:

Re: Megan Pallazzi

21 cze 2018, o 00:18

Oks. Skoro ma to jakiś sens według ciebie, mi też pasuje. ;)
THEME⌎ ARMOR⌎ VOICE⌎ NPC⌎
ObrazekObrazek
+10%⌎ do bycia twoją starą+20%⌎ do bycia starą twojej starej+30%⌎ do bycia starym starej twojej starej

Wróć do „Podania zaakceptowane”