Nect
Awatar użytkownika
Posty: 62
Rejestracja: 22 mar 2013, o 19:27
Miano: Jakub "Nect" Piech
Wiek: 27
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot, mechanik
Postać główna: Szeol Gate
Lokalizacja: Polzga
Kredyty: 20.000

Nect

23 mar 2013, o 02:13


Miano: Jakub "Nect" Piech.
Wiek: 18.02.2159 rok, 27 lat.
Rasa: Człowiek.
Płeć: Mężczyzna, samiec.
Specjalizacja: Inżynier.
Przynależność: Społeczność galaktyczna.
Zawód: Mechanik, pilot.

Aparycja: Więc zacznijmy od góry - Nect jest brunetem i posiada bujną fryzurę, przy czym na czubku głowy włosy wystają do góry tworząc ze sobą skupiska. Lecąc tym śladem w dół, stają się one gęstsze zachodząc za i przed uszy. Z tyłu głowy jest ich dość pokaźna ilość, a od ucha do ucha ciągnie się krótki zarost obejmujący sporą część twarzy. Od brody aż po policzki zarost wygląda jakby był postrzępiony, co dodaje lekkiej agresji mężczyźnie. Idąc dalej: posiada nos, usta, oraz oczy o barwie ciemno-brązowej i delikatnych rysach twarzy, które nie grają wielkiej roli a są raczej subtelnym dodatkiem. Szyja za to jest mocną podstawą, która łączy jego niezwykłość z resztą ciała. Ramiona i barki są mocne, silne, szerokie i zawierające tyle tkanki mięśniowej ile powinny. Tutaj warto wspomnieć, iż jest dość wysokim mężczyzną, oraz, że pewno nie jest jakimś przesadnym mięśniakiem. Co prawda nie jest też chuderlakiem, gdy jest nagi mięśnie jak najbardziej widać zarysowane na jego ciele. Idąc tym tropem w dół - mocny chwyt w potężnej łapie jest wręcz stworzony do uścisków i wymierzania bolesnych ciosów. Podobnie jak tors, dobrze zarysowany i pociągający, szeroki. Dający odpowiednie oparcie. Brzuch zaś jest twardy, względnie gładki i na pewno nie doszukamy się tam zbędnych tłuszczyków. Taki już ma typ budowy, więc tylko się cieszyć. Jego biodra - jak to u facetów bywa - są wąskie, tyłek płaski, no bo przecież dziwne byłoby gdyby sterczał jak u kuszącej kobity. Jeżeli zaś chodzi o coś co płeć przeciwną interesuje, to już trzeba się samemu przekonać co tam chowa za skarb. Przyciąga wzrok pięknych istot, gdyż jest całkiem przystojnym mężczyzną. Nogi są długie, pasują w każdym bądź razie do jego sylwetki, mają odpowiednie proporcje. Stopy podobnie, bo co kogo obchodzi jaki rozmiar buta nosi, prawda? Tak więc spoglądając na niego całego można rzecz, że przystojny jest to pan.

Osobowość:
Facet nieco chłodny aczkolwiek przyjaźnie nastawiony do ludzi. Nect przede wszystkim jest pedantyczny, często nieprzewidywalny i stanowczy w swoich postanowieniach. Nigdy się nie poddaje, nawet w trudnych sytuacjach próbuje być tym opanowanym. Stara się prowadzić swoją osobę, jak i innych, bliskich mu ludzi do zwycięstwa. Na pewno inteligentny, pewny siebie, przebiegły. W tym momencie warto wspomnieć, że Nect jest dla swojej persony bardzo surowy i zawsze bierze całą odpowiedzialność na swoją osobę. Lubi, a raczej przyzwyczaił się do ratowania czyiś tyłków, oraz do nadstawiania karku za bliskich.
Jakub jest osobą prawą, bezinteresowną. Mimo tych wspaniałych cech, ma coś ze złego charakteru: potrafi ukraść, okraść czy też zrobić komuś krzywdę lub... A kto wie co jeszcze. Każdy jest zdolny do wszystkiego, szczególnie jeżeli chodzi o sprawy ważniejsze niż życie jednostki. Po jego pedantyczności, surowości, jak i zdolności do poświęceń, można stwierdzić, że Jakub to sztywna, mało gadatliwa osoba, która ma w swoim życiu tyle zasad, że dekalog przy nich wymięka. Wręcz przeciwnie, jest on gadatliwym, zdystansowanym facetem o czarnym poczuciu humoru. Przez to połączanie cech, można się momentami go bać, naprawdę. Generalnie miły, nawet można powiedzieć szarmancki na swój oryginalny sposób. Uważa, że cenni są tylko ludzie prawdziwi, szczerzy. Dlatego też stara się być taki dla wszystkich. Mówi co myśli, ale myśli co mówi. Nie istnieje dla niego takie coś jak remis, czy też kompromis.


Historia:
Większość mojego życia przebiegała spokojnie. Pracowałem, spałem, jadłem, srałem. Rutyna - powiedział zdecydowanym tonem głosu. - Nigdy, przenigdy nie interesowałem się wojowaniem. No jako, że musiałem podróżować, miałem przy sobie zawsze jakąś broń. Na moje szczęście nigdy jej nie użyłem
Młode turiańskie widmo przechadzało się nerwowo po pokoju. Stan jego pancerza świadczył o tym, że brał udział w bitwie. Jego skóra nie lśniła, nie tak jak reszty turian. Był poobijany i nawet na jego szarej, łuskowatej powłoce było widać opatrzone już rany. Najwidoczniej bitwa ogarnęła całą Cytadelę. - Jak na człowieka, bardzo dobrze wyszedłeś z tego burdelu. Słyszałem również, że dzielnie pomagałeś w walce, bohaterze. - przerwał i stanął w miejscu, przeszywając swoimi ślepiami duszę Necta - Opowiedz mi proszę swoją wersję. I powiedz coś więcej o swojej przeszłości. - powiedział, a następnie wyprostował się, patrząc na mężczyznę z góry. On zaś rozsiadł się na krześle i również nie szczędził groźnego spojrzenia swojemu rozmówcy.
- Urodziłem się na Cytadeli. Matka miała na imię Beata, ojciec Krzysztof. Stare, polskie imiona swoją drogą, tak jak ich korzenie. No to lecąc dalej, większość mojego żywota, mówiłem to już wcześniej, przebiegała w sielance. Rodzice dobrze zarabiali i nigdy niczego mi nie brakło. - mężczyzna przerwał by nabrać powietrza do płuc - Odkąd pamiętam, interesowałem się statkami, pilotowaniem i naprawianiem wszystkiego. Z różnymi skutkami, bo czasami nie wychodziło. Już od szesnastego roku życia pomagałem wraz z bratem przy pracy. Wpierw był to tylko rozładunek materiałów do sklepów, lecz z biegiem lat obowiązki zmieniały się na cięższe, a co za tym idzie, bardziej opłacalne. W końcu zostałem pilotem statku, który dostarczał różne towary tu i ówdzie. Tak aż do teraz, dziś jestem bezrobotny, bo mój ojciec, pracodawca, zginął. Miałem kobietę, albo mam. Nie wiem, nie odnaleźli jej. W tym roku mija nam trzeci rok udanego związku - przerwał, by słowa dobrze dotarły do widma. Jakub nie miał zamiaru się powtarzać. - Kontynuując - Byłem w swoim mieszkaniu, ze znajomymi i rodziną. Spotkaliśmy się ze względu na to, że dawno się nie widzieliśmy. Wszyscy mieliśmy mało czasu. Niby wszystko było ładnie i fajnie, a tu nagle za oknem dało się zauważyć wybuch. Fala uderzeniowa, która dotarła po chwili, zbiła wielką szybę w salonie. Do pokoju wdarło się gorące powietrze. - Jakub podrapał się po ręce, siadając na krześle po turecku. Turianin stał nieruchomo, obserwował i słuchał. Ręce trzymał splecione za plecami. - Mimo wszystko zachowaliśmy spokój, przecież mógł być to jakiś głupi wypadek. Niekoniecznie atak, nie? Po chwili jednak stwierdziliśmy, że dobrym pomysłem będzie oddalenie się z miejsca wypadku. Pozorny zawsze ubezpieczony.
Ktoś zapukał do drzwi, turianin szybko odwrócił się w stronę, z którego dobiegało pukanie. Nect zamilkł. Kosmita odruchowo sięgnął po broń. Na szczęście w drzwiach stanęła tylko wystraszona kobieta z tacą. Był na niej posiłek dla przesłuchiwanego, ze względu na to, iż przesłuchanie odbywa się tylko i wyłącznie dlatego, że zgodził się na nie Jakub. Każda inna istota, która zostałaby tutaj przyprowadzona ze względu na jakieś przewinienia, na pewno nie dostałaby czegoś do jedzenia.
- Przekaże mu posiłek, dziękuje - powiedziało widmo, a następnie zabrało tacę od kobiety, ona zaś się szybko oddaliła. Kosmita podszedł do małego, metalowego blatu, znajdującego się w równie małym pomieszczeniu i położył na nim tacę z posiłkiem. Całe pomieszczenie nie miało więcej niż 10x10, ściany były popękane, a stolik stojący pod ścianą ubrudzony przez pył z sufitu. Obok miejsca na dokumenty i inne pierdoły, stało krzesło. Siedział na nim właśnie przesłuchiwany Nect, było ono przysunięte do spoczynku tacy z jedzeniem, tak by osoba, która przesłuchuje miała dużo przestrzeni by się przemieszczać. Lecz lecąc dalej: podłoga to płytki, które nawet teraz nie straciły swojego blasku - chociaż były ubrudzone i widać było na nich odciski butów. Z sufitu zwisał jakiś żyrandol, doczepiony na siłę.
Widmo po zostawieniu posiłku, wróciło do swojej poprzedniej pozy: wysoko uniesiona głowa, ręce splecione z tyłu.
- Tak więc będę kontynuował, zjem później - powiedział Nect, gdy zobaczył, że widmo nie jest zainteresowane potrzebami mężczyzny - Udaliśmy się do mojego małego statku, niestety nie zdążyliśmy do niego dojść. Po drodze nas zaatakowano. Było to jakieś agresywne stworzenie, które rzuciło się na mojego brata, Varena, na szczęście szybko pokonałem go używając do tego jakiegoś ciężkiego przedmiotu. Nie pamiętam już jakiego. Wszystko działo się za szybko. - mężczyzna popatrzył się w ścianę, obserwował pęknięcie, które przepoławiało ją na dwie części. - Jako, że ja pilotowałem, uznałem, że dobrym kierunkiem z Okręgu Bachjret, będzie droga na Krąg Prezydium. Niestety po drodze coś nas dorwało i dupa mojego statku oberwała, w skutek czego rozbiliśmy się gdzieś po drodze. Przy uderzeniu straciłem przytomność. Obudzili mnie dopiero jacyś żołnierze, zbierając po drodze rannych. Mimo, że wycofywaliśmy się do bezpiecznego miejsca, to po drodze towarzyszyło nam wiele trupów. W pewnym momencie znalazłem mściciela. Na początku żołnierze nie byli przekonani do tego bym go używał, lecz patrząc na swój przerzedzony oddział, wzięli mnie do walki. - Nect schował swoją twarz w dłoni, jego głos się załamał. Mimo tego, widmo stało niewzruszone.
- Opowiadaj, proszę. Wiesz, że musisz - powiedział beznamiętnie kosmita, patrząc na ból bezradnego w tym momencie człowieka.
- Potem walczyliśmy. Ramię w ramię. - kontynuował szary siepacz. Nie zmienił pozycji, dalej chował twarz w dłoń - Zginęło nas trochę, żołnierzy i cywili. Wszyscy stawialiśmy opór agresorowi i nawet się to nam udawało. Trudno to wszystko opisać, mogę powiedzieć, że mściciel nie jest dla mnie niczym obcym.- powiedział a następnie wstał, nawet teraz był mniejszy niż przesłuchujący go turian. - To gówno, które zleciło atak na cytadele, zabrało mi wszystkich najbliższych. Nie wiem gdzie są, może nie żyją jak moi rodzice, którzy zginęli przy twardym lądowaniu. Za przeproszeniem, chciałbym już iść. Mam rodzinę do pogrzebania. - powiedział Nect patrząc się w dal. Piekło, które musiał przeżyć, zabrało mu najbliższych. Nie mógł wybaczyć temu komuś, że zabrał mu jego kobietę, brata i rodziców. Tak mało czasu, tak wielkie straty.
Widmo nie miało większych problemów z puszczeniem poszkodowanego człowieka. Nawet życzył mu powodzenia w dalszym życiu, oraz dopowiedział, że współczuje mu wszystkich tych złych wydarzeń, lecz kazał pamiętać, iż nie tylko on ucierpiał w tej nierównej walce.
Po miesiącu, Nect odnalazł się z bratem, który towarzyszył mu od tamtego czasu nawet w pracy. Niestety był jedyną osobą, którą odszukał po bitwie. Po pogrzebaniu rodziców i pogodzeniu się z tym, że jego ukochana przepadła, zaczął nowe życie jako mechanik. Naprawianie większych lub mniejszych rzeczy, niekiedy do naprawy zdarzały się części statków. No, ale ile można prowadzić sielankowy żywot? Pewnego wieczoru, Jakub obrał nową ścieżkę i poprzysiągł zemstę. Postanowienie wzięło się to z dostarczonych mu wiadomości, gdzie mówiono o śmierci ludzi, kosmitów, którzy padli z rąk dawnych wrogów mężczyzny. Zemsta będzie słodka.

Ekwipunek: M-8 Mściciel, papierosy, zapalniczka.
Środek transportu: Brak transportu. Jakub lubi łapać kosmicznego stopa na ręcznik.
Dodatkowe informacje:
- Jego ramiona, jak i przedramiona pokryte są tatuażami. Lecz to nie jedyne miejsca, gdzie mężczyzna jest wytatuowany - na karku wyautowany jest napis "Veni, vidi, vici". Nect jest fanem wszelkich tatuaży, dlatego też używa swojego ciała jako płótno dla artystów w tym jakże wspaniałym fachu.
- Jakub uwielbia papierosy. Gdy tylko ma okazje, potrafi palić jednego za drugim.
- Mężczyzna jest mańkutem. Jego lewa ręka jest znacznie sprawniejsza niż prawa.
- Rodzony brat to Varen, a jego ukochana to Zafrina.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, o 00:36 przez Nect, łącznie zmieniany 3 razy.
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: Nect

24 mar 2013, o 13:19

Przyznam szczerze, że na twoją postać patrzałem pod kątem swojej własnej. Być może z powodu tego, że obaj są inżynierami, a może z jakiegoś jeszcze. Cały czas miałem wrażenie, że te dwie postacie są do siebie podobne, choć różnią się diametralnie. Aparycja i osobowość, są napisane bardzo dobrze i zdziwiłbym się, gdyby było inaczej w twoim przypadku. Opowiadanie jakie umieściłeś w historii też jest ciekawe, ale jest tam dosyć mało informacji o jego przeszłości. Rozumiem, w ten sposób pewnie chcesz dać sobie pole do swobody, ale nie wiem co na to administracja. Gdyby jednak to tylko ode mnie zależało, to przepuściłbym ciebie i dał swoje TAK: Strauss Approved. Muszą się jednak wypowiedzieć też inni, dlatego to od nich zależeć będzie, czy to co napisałeś, jest wystarczające.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Nect

24 mar 2013, o 13:44

może być. Tak
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Nect

24 mar 2013, o 16:59

Jest dość wysokim mężczyzną, nie jest jakimś przesadnym mięśniakiem, ale też nie jest chuderlakiem, gdy jest nagi jak najbardziej widać je zarysowane na jego ciele.
Dziwnie poskładałeś to zdanie. Wyrzuciłbym ten fragment o chuderlaku, bo to i tak nie precyzuje opisu. No i co widać zarysowane na jego ciele? Bo ok, ja się domyślam, z samego zdanie jednak to nie wynika. Zamień "je" na "mięśnie" i dostosuj resztę tak żeby wszystko miało ręce i nogi.
Więc zacznijmy od tego, że jest brunetem, fryzura Jakuba nie jest spotykana za każdym rogiem. Na pewno nie ze względu na jej jednolity kolor, może ze względu na to, że ma ją tylko on...Nie wiadomo.
Kolejne dziwadło. Po "brunetem" daj kropkę. Jedna podstawowa sprawa, to opis wyglądu, a nie miejsce na budowane jakiejś pokręconej, tajemniczej aury. Jak nie jest spotykana "za każdym rogiem", po prostu napisz dlaczego. Tu nie chodzi o to, żeby czytelnik miał się co chwila domyślać sensu zdania.
Ramiona i barki są mocne i silne, szerokie i zawierające tyle tkanki mięśniowej ile powinny.
Za dużo "i".
Jego biodra jak to u facetów bywa są wąskie, tyłek płaski, ale dziwne byłoby gdyby tyłek sterczał jak u kuszącej kobity.
Tyłek x2.

Ogólnie do wyglądu - bardzo dziwaczny. Niepotrzebnie przydługi i szczegółowy opis ogólnie pojętego owłosienia. No i jak piszesz o muskulaturze to zrób to w jednym miejscu, a nie dziel na trzy części. W jednej jesteś nieprzesadnie przypakowany, ale też nie chuderlakiem. Potem masz przypakowane nogi, ale jakoś tak nieprzesadnie. Osobiście nie mam wreszcie pojęcia jak wygląda Jakub, bo spokojnie mogę go umieścić w przedziale między amatorskim kulturystą, a jeszcze nie tak do końca wychudzonym kujonem.
Jakub jest osobą prawą, bezinteresowną, aczkolwiek potrafi coś ukraść, czy też zrobić komuś krzywdę lub... A kto wie co jeszcze.
Znowu to samo ...
Poza tym masa powtórzeń, szczególnie "i" i "siebie".
Uważa, że cenni są tylko ludzie prawdziwi, szczerzy ludzie
ludzie.
Najwidoczniej bitwa ogarnęła całą cytadelę.
Cytadelę.
przerwał i stanął w miejscu, przeszywając swoimi ślepiami duszę Necta - Opowiedz mi proszę swoją wersję. - powiedział, a następnie wyprostował się, patrząc na mężczyznę z góry. On zaś rozsiadł się na krześle i również nie szczędził groźnego spojrzenia swojemu rozmówcy.
- No jakby to powiedzieć. Byłem w swoim mieszkaniu, ze znajomymi i rodziną.
swoimi, swoją, swojemu, swoim.
Kosmita podszedł do małego, metalowego stolika, znajdującego się w równie małym pomieszczeniu i położył na nim tacę z posiłkiem. Całe pomieszczenie nie miało więcej niż 10x10, ściany były popękane, a stolik stojący pod ścianą ubrudzony przez pył z sufitu. Obok miejsca na dokumenty i inne pierdoły, stało krzesło. Siedział na nim właśnie przesłuchiwany Nect, było ono przysunięte do stolika, tak by osoba,
Przy uderzeniu straciłem przytomność i obudzili mnie dopiero jacyś żołnierze mnie obudzili i wręczyli mi mściciela do walki.
obudzili mnie, mnie obudzili. Poza tym kwestia wręczenia broni palnej cywilowi też mi nie leży. Każdy żołnierz wie, że to mogłoby wprowadzić tylko więcej chaosu i w rezultacie zagrożenia, niż pożytku.
Nect odnalazł się z bratem, który towarzyszył mu od tamtego czasu nawet w pracy. Niestety był jedyną osobą, która odnalazła się po bitwie.
odnalazł, odnalazła
Naprawianie większych lub mniejszych rzeczy, niekiedy do naprawy zdarzały statki.
Dziwne zdanie, ale bardziej chodzi o to naprawianie.

Oprócz tego bardzo mało faktów. Póki co nie, bo oprócz masy tekstu do poprawy, jest sporo do dopisania.
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nect
Awatar użytkownika
Posty: 62
Rejestracja: 22 mar 2013, o 19:27
Miano: Jakub "Nect" Piech
Wiek: 27
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot, mechanik
Postać główna: Szeol Gate
Lokalizacja: Polzga
Kredyty: 20.000

Re: Nect

24 mar 2013, o 19:21

Poprawiłem mam nadzieję wszystko i powinno być już git.
Peter King
Awatar użytkownika
Posty: 708
Rejestracja: 27 lut 2013, o 23:05
Wiek: 33
Klasa: Strażnik
Rasa: Człowiek
Zawód: Człowiek renesansu
Lokalizacja: Illium
Status: Freelancer, ex-sierżant Przymierza. Cerberus go nie lubi, bo ukradł im statek. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 35.877
Medals:

Re: Nect

24 mar 2013, o 20:28

tyłek płaski, no bo przecież dziwne byłoby gdyby sterczał jak u kuszącej kobity. Jeżeli zaś chodzi o coś co kobiety interesuje, to już trzeba się samemu przekonać co tam chowa za skarb. Przyciąga wzrok kobiet
Facet nieco chłodny aczkolwiek przyjaźnie nastawiony do ludzi. Nect przede wszystkim jest pedantyczny, często nieprzewidywalny i stanowczy w swoich postanowieniach. Nigdy się nie poddaje, nawet w trudnych sytuacjach próbuje być tym opanowanym. Stara się prowadzić siebie, jak i innych, bliskich mu ludzi do zwycięstwa. Na pewno inteligentny, pewny siebie, przebiegły. W tym momencie warto wspomnieć, że Nect jest dla swojej persony bardzo surowy i zawsze bierze całą odpowiedzialność na siebie. Lubi, a raczej przyzwyczaił się do ratowania czyiś tyłków, oraz do nadstawiania karku za bliskich mu ludzi.
Każdy jest zdolny do do wszystkiego
przerwał i stanął w miejscu, przeszywając swoimi ślepiami duszę Necta
Nie ma tu żadnego błędu, ale dwukrotnie użyłeś tego zwrotu o przeszywaniu duszy. To trochę zbyt charakterystyczne i przez to efekt jest dość dziwny. Najlepiej będzie zrezygnować z jednego.
Każdą inną istotę, która zostałaby tutaj przyprowadzona ze względu na jakieś przewinienia, na pewno nie dostałaby czegoś do jedzenia.
Każda inna istota
Obok miejsca na dokumenty i inne pierdoły, stało krzesło. Siedział na nim właśnie przesłuchiwany Nect, było ono przysunięte do miejsca spoczynku tacy z jedzeniem, tak by osoba, która przesłuchuje miała dużo miejsca by się przemieszczać.
Po pogrzebaniu rodziców i pogodzeniu się z tym, że jego ukochana przepadła, zaczął nowe życie jako mechanik. Naprawianie większych lub mniejszych rzeczy, niekiedy do naprawy zdarzały się części statków. No, ale ile życie może być pełne sielanki?
Będzie tego tyle. Poprawisz to wszystko co widzisz wyżej i masz ode mnie badass seal of approval albo jak kto woli - akcept. ;)
You called down the thunder, now reap the whirlwind.ObrazekObrazek[center]Theme Obrazek Voice Obrazek Outfit Obrazek Armor Obrazek NPC Obrazek GG: 7393255[/center][/size] Wyświetl wiadomość pozafabularną
Nect
Awatar użytkownika
Posty: 62
Rejestracja: 22 mar 2013, o 19:27
Miano: Jakub "Nect" Piech
Wiek: 27
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot, mechanik
Postać główna: Szeol Gate
Lokalizacja: Polzga
Kredyty: 20.000

Re: Nect

24 mar 2013, o 21:23

Poprawione, czekam na następnego sprawdzającego, albo na kogoś kto zamknie mi kp.
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Nect

25 mar 2013, o 00:25

Witaj, Nect. Już na wstępie mogę Ci napisać tak pół-żartem, że masz chyba najszczegółowiej opisany wygląd na Cytadeli. To oczywiście nie odstrasza, jedynie pozwoliłam sobie zwrócić na to uwagę. ; )
Na sam początek, popraw w mianie pseudonim Jakuba, biorąc go w cudzysłów. No a teraz dalej:
  • "Lecąc tym śladem w dół, stają się one bardziej gęstsze zachodząc za i przed uszy"
    Bardziej gęste, lub po prostu gęstsze. Ot, częsta zmora stopniowania.

    "Przyciąga wzrok pięknej istot"
    Tego za to nie rozumiem, choć domyślam się, że miało to brzmieć "przyciąga wzrok pięknych istot", lub coś w ten deseń. : P

    "Kontynuując . Byłem w swoim mieszkaniu, ze znajomymi i rodziną."
    Wdarła się niechciana spacja. Ponadto, lepiej pasowałby tam myślnik.

    "Był to jeden zombie, który rzucił się na mojego brata, Varena"
    Nie przeczę, że taka sytuacja mogła mieć miejsce, aczkolwiek bardzo wątpię, że Nect znałby termin określający to stworzenie - zważając tym bardziej na to, że ogólnie jest ono mało podobne do stereotypowego, ludzkiego wyobrażenia o zombie. W końcu jest on w zasadzie człowiekiem, który nigdy wcześniej nie miał do czynienia z technologią żniwiarzy czy jej adaptacją przez gethy. W zamian za to mógłby określić go jako "coś", czy "monstrum", "potwór", jakkolwiek.

    "- Opowiadaj, proszę. Wiesz, że musisz - powiedział beznamiętnie kosmita, patrząc na ból bezradnego w tym momencie człowieka."
    Wypowiedź wygłaszaną przez inną osobę, niż poprzednio, należy zawsze pisać poprzedzając ją enterem.
Pominęłam dużo błędów interpunkcyjnych - głównie przecinków, co jest częstym zjawiskiem. Jeżeli gdzieś wyłapiesz ich deficyt, dodaj proszę; nie będę Cię z nimi męczyć, bo jest ich dużo, a źle nie piszesz, dlatego przymknę oko. Z drugiej strony, prosiłabym jednak, byś wszystkie nazwy potraktował wielką literą - tyczy się to "Cytadeli", "Mściciela" i "Widmo". Jak już poprawisz, dostaniesz mojego taka.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek
Nect
Awatar użytkownika
Posty: 62
Rejestracja: 22 mar 2013, o 19:27
Miano: Jakub "Nect" Piech
Wiek: 27
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot, mechanik
Postać główna: Szeol Gate
Lokalizacja: Polzga
Kredyty: 20.000

Re: Nect

25 mar 2013, o 00:38

Poprawiłem. Interpunkcja u mnie leży, za mało czytam.
Carmen Ortega
Awatar użytkownika
Grafik
Posty: 1179
Rejestracja: 10 maja 2012, o 17:32
Wiek: 32
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Oficer Cerberusa
Lokalizacja: Aite
Status: Agentka Cerberusa działająca pod przykrywką fałszywej tożsamości, pirat.
Kredyty: 9.300
Medals:

Re: Nect

25 mar 2013, o 00:40

PS Nie zapomnij wypełnić pól profilu.
Mundur Ubiór cywilny Theme Carcharias Wraith GG: 5800060
ObrazekObrazek
+70% do obrażeń od mocy +15% do obrażeń od broni +15% do celności
Obrazek

Wróć do „Podania zaakceptowane”