Dystrykt będący równocześnie dzielnicą handlową Omegi. Ten nadzwyczaj rozwinięty obszar stacji jest pełnym sklepów i siedzib najróżniejszych korporacji rajem dla osób kręcących swój biznes na tych terenach (oczywiście rzadko kiedy legalny, ale na to nikt tu nie zwraca przecież uwagi).

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Kassa Fabrication

12 maja 2014, o 20:37

Obrazek Stosunkowo niewielka fillia korporacji na Omedze przeznaczona głównie do interesów z lokalnymi grupami najemniczymi i zamożnymi klientami pragnącymi zachować całkowitą dyskrecję. Placówka ta nie prowadzi sprzedaży detalicznej.
Parter tego dziesięciopiętrowego budynku zajmuje przestronna recepcja w wygodnymi miejscami dla interesantów, gdzie mogą zaczekać na przedstawiciela zajmującego się ich sprawą. Dostępu do wyższych pięter i części dla personelu pilnują profesjonalni ochroniarze.
Pierwsze piętro zajmują "sale konferencyjne" gdzie potencjalni klienci, po wprowadzeniu przez przedstawiciela, mogą na własne oczy przekonać się o skuteczności proponowanych produktów.
Kolejne kondygnacje aż do ósmej są siedzibą szeroko pojętych biur, pracownicy tej części budynku najczęściej rozpoczynają pracę o ósmej czasu standardowego, kończąc ją około osiemnastej. Przez pozostałą część doby pomieszczenia te są puste nie licząc ochrony i serwisu sprzątającego.
Na dwóch ostatnich piętrach znajdują się laboratoria. Dostęp do nich można uzyskać wyłącznie będąc jednym z naukowców Kassa lub członkiem zarządu.
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: Kassa Fabrication

24 maja 2014, o 21:51

Podczas jazdy do fabryki Fen miała ciężki orzech do zgryzienia. Napisała szybko do przełożonego, czy nie ma przypadkiem jakiś map kompleksu, bo bardzo by jej się przydały w odnalezieniu odpowiedniego terminalu. Musiała też rozważyć pewne kwestie związane z samym wejściem do kompleksu. Właściwie wymyślanie planu wstępnego nie zajęło jej zbyt długo.
Jeszcze w taksówce zaczęła wyjaśniać.
- Wchodzimy razem do kompleksu. Macie być moją obstawą, a ja postaram się udawać tą inwestorkę. Cathe, znajdź jakieś informacje na temat tego kompleksu. Wszystko się przyda - powiedziała, wyciągnęła broń i podała Rose. - Trzymaj. Jako obstawa musisz mieć jakąś broń. Ja na razie mogę się bez niej obejść - wróciła wzrokiem do drogi. - Plan na razie jest taki. Wchodzimy tam i zapewne zostaniemy zaprowadzone do sali konferencyjnej. Zostawią nas na chwilę same. Cathe, jako że ty jesteś jedyna obeznana z technologią masz za zadanie sprawić, byśmy mogły łatwo i szybko opuścić pokój bez zwracania na siebie uwagi. Gotowe? - zapytała na koniec, parkując samochód na parkingu fabryki. W lusterku poprawiła fryzurę i makijaż, który był jak zawsze na tyle mocny, by nie brać ją za puszczalską czy imprezowiczkę.
Wyszła z auta, strzepując paproszki i przyjrzała się budynkowi. Starała się dojrzeć, gdzie mogłyby być okna właśnie należące do pięter z laboratoriami, oraz czy nie ma tutaj kamer. Spodziewała się całkiem sporo "małych szpiegów". Poczekała na dziewczyny i miała nadzieję, że w tym czasie dostanie jakieś dodatkowe informacje od przełożonego.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: Kassa Fabrication

2 cze 2014, o 21:05

Podczas przygotowanej zasadzki, nagle ni stąd ni zowąd, przyszła wiadomość na skrzynkę Fenki. Lecz niestety ta o niczym nie wiedziała. Musiała by dopiero uruchomić omni-klucz.

Kod: Zaznacz cały

Hej,

Uważaj na siebie. Będę za niedługo wracał na Omegę, więc jak będę na miejscu, skontaktuje się z tobą. 

                                                                                                                                                                                                                William
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

31 paź 2015, o 17:17

Jako że była z natury cierpliwa, nie miała problemu ze zniesieniem teatralnego monologu Arii, która wielce prawdopodobne, że celowo, najcenniejsze informacje zachowała na sam koniec. Kiedy więc powiedziała swoje i ni stąd ni zowąd wtrąciła swoją cenę, nie miały jak odmówić. Yas nie podobało się składanie obietnicy przyprowadzenia do T'Lock kobiety, acz cokolwiek by nie powiedziała i tak nie miałoby to najmniejszego sensu; Aria nie prosiła. Podziękowała za poświęcony czas, znikając z oczu Królowej Omegi.
Nie potrzebowała towarzystwa w drodze do wyjścia, sama umiała do niego trafić. Po prawdzie musiała przez kilka odcinków przeciskać się bez masę, nie mniej ta nie była na szczęście zbyt nachalna. Nabrała głęboko powietrza będąc już na zewnątrz, zostawiając daleko za sobą duszącą oraz mało przyjemną atmosferę Zaświatów.
- Czy Aria powiedziała, że trafiła na stacje kilka lat temu?
Zwróciła się do Irene. Skoro do tej pory główna zainteresowana trzymała się na dystans i nie pozwalała do siebie zbliżyć mającym bądź co bądź trochę oleju w głowie ludziom asari, to zdecydowanie komplikowało sprawę. O Kassa'ch Fabrication wiedziała tyle, ile nic, wklepała więc frazę w wyszukiwarkę ekstranetu, zerkając do czasu do czasu, jakie wyniki wypluły odmęty sieci.
- Pewnie jacyś próbowali ją strącić z piedestału.
Wzruszyła ramionami. Kilka metrów dzieliło ich od terminala taksówek, raz dwa pokonała więc ten dystans. Musiała sprawdzić lokalizacje budynku korporacji, co było niezbędne przy zamówieniu tam transportu.
- Jedziemy od razu, mmm? Coś mi mówi, że musimy mieć dobrą gadkę, aby nie spłoszyć od razu naszej zwierzyny. Albo lepiej jeszcze wejściówki jakiegoś pracownika biurowego czy laboranta, choć tutaj już mogę prosić o zbyt wiele.
Cmoknęła, wsiadając z Irene do pierwszej, lepszej taksówki, która miała je zabrać pod filię. W drodze będzie czas, aby ustalić szczegóły. Podróż może i nie trwała zbyt długo, ale Yas zamiast wysiąść od razu, wolała chwilę, z tej perspektywy, przyjrzeć się budynkowi.
ObrazekObrazek
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: Kassa Fabrication

31 paź 2015, o 18:31

Wyświetl wiadomość pozafabularną

- Kilka lat - skinęła głową. - To kupa czasu. Może nasza Elisabeth zdążyła już urodzić gromadkę dzieci i zająć się szydełkowaniem.
To by było wygodne, gdyby Ronner przez ostatnie lata nieco zmiękła. Irene nie miała okazji jej poznać, ale oczami wyobraźni widziała ją bardziej w pancerzu i z karabinem opartym o ramię, niż w zwyczajnym kombinezonie. Westchnęła i wsiadła do taksówki.
- Być może. Albo po prostu odważali się z nią nie zgodzić - zarzuciła nogę na nogę i wpisała w panel skycara adres docelowy. - My nie miałyśmy tego luksusu.
Po drodze wyciągnęła z kieszeni gumkę i związała włosy w wysokiego, chaotycznego koka. Może to była paranoja, może niepotrzebnie słuchała się Arii, ale wolała dmuchać na zimne. Nie mogła namieszać, nie mogła być nieostrożna. Przynajmniej tym razem musiała zrobić wszystko, by wrócić cała i o czasie.
- Wejściówki chyba nie będą nam potrzebne - odparła na refleksję Yasmei, wysiadając w końcu z taksówki i przyglądając się drzwiom wejściowym do siedziby firmy. Wyglądało na to, że na parterze znajdowała się najzwyczajniejsza w świecie recepcja i to z niej Dubois planowała skorzystać. Nie do końca wiedziała jeszcze jak, nie wiedziała też co zamierza powiedzieć, cholera, nie wiedziała nawet jak się przedstawić. Przypomniała sobie słowa T'Loak. Sprzedawca na miejscu. Biorąc pod uwagę, że nie prowadzili tu sprzedaży detalicznej, chyba powinna najpierw kogoś takiego znaleźć - kogoś, kto nie był znającą się na wszystkim i na niczym recepcjonistką. Wygładziła brzeg bluzki i ruszyła przed siebie.
- Dzień dobry - rzuciła, opierając się splecionymi dłońmi o ladę i uśmiechając się najbardziej profesjonalnym uśmiechem, jaki miała w repertuarze. - Yvonne Travere - przedstawiła się krótko, pewnie. Tworzenie nowych tożsamości w ciągu dwóch sekund nie stanowiło dla niej problemu. - Chciałabym się spotkać z waszym przedstawicielem handlowym. Otwieramy nowy sklep - skinęła głową w stronę asari - i zależy mi na wykupieniu licencji tu, u państwa, żeby zminimalizować koszty transportu. Znajdzie się ktoś, kto mógłby się nami zająć?
To wszystko była bzdura, ale Irene innego rozwiązania nie widziała. Z całą pewnością nie mogła się włamać tylnym wejściem, dorwać bezbronnego sprzedawcę i torturami wyciągnąć z niego informacje. To nie był jej styl, zdecydowanie nie. Wolała najpierw spróbować po swojemu, kulturalnie, a Yasmei póki co nie zostało nic innego, jak się dostosować.
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kassa Fabrication

1 lis 2015, o 13:23

Droga do Kassa Fabrication nie była jakoś szczególnie długa. Ot, podróż z punktu A do punktu B i kiedy stały przed wejściem głównym, faktycznie szło to nawet łatwo. Siedziba jednej z bardziej rozpoznawalnych firm produkujących zestawy opancerzenia, na standardy Omegi wyglądała naprawdę imponująco. Coś takiego powinno bardziej znajdować się na Ilium czy nawet Cytadeli, gdzie przecież istniały większe szanse na prowadzenie interesów niż tutaj, pod okiem Arii. Chociaż może widocznie to właśnie była istota rzeczy.
Recepcjonistka siedząca za szerokim biurkiem spojrzała na Irene dopiero, kiedy ta się odezwała. Tylko, że w żaden sposób nie zareagowała dalej wertując swoje dane w terminalu, dopiero po dłuższej chwili odchrząknęła.
- Były panie umówione? Obecnie żaden z naszych… przedstawicieli, nie jest obecny w biurze – odparła i zmierzyła je chłodnym spojrzeniem. Cóż, pewnym było, że nie będzie do łatwa i przyjemna rozmowa, w której pani za biurkiem da się przekonać urokowi osobistemu czy to Francuzki czy asari. – Nie przypominam sobie, żebym kogokolwiek umawiała na najbliższe kilka dni z kimś z góry, tak, więc przykro mi.
Uśmiechnęła się szeroko i bardzo, bardzo sympatycznie, (chociaż można było odnieść wrażenie, że nie ma w tym uśmiechu ani krzty sympatii), po czym wróciła do swoich zajęć. Jeśli, któraś z nich próbowała jeszcze coś dodać od siebie, bądź spróbować ją przekonać w inny sposób, kobieta znów charakterystycznie odchrząknęła.
- Proszę się nie awanturować i najlepiej proszę wyjść, bo wezwę… - zaczęła zdecydowanie i z naciskiem na każde słowo, ale dokładnie w tym momencie winda za nią otworzyła się i wyszedł z niej mężczyzna ubrany w drogi garnitur i przeciwsłoneczne okulary. Na pierwszy rzut oka mógł uchodzić za przystojnego, gdyby nie fakt, że na lewym policzku przez całą jego długość aż potylicy widziała szeroka, paskudna blizna, która psuła taki efekt.
- Co się dzieje panno Dawson? – zapytał patrząc to na recepcjonistkę to na Irene i Yasmeę. – Panie w jakiej sprawie?
Dopiero, kiedy Irene powtórzyła, to, co mówiła pannie Dawson mężczyzna zmrużył oczy.
- Proszę poczekać chwilę… - powiedział, po czym oddalił się na kilka metrów uruchamiając omni-klucz. Nie minęła minuta jak z szerokim uśmiechem oznajmił: - Szefowa jest na samej górze, chętnie was przyjmie, tylko musicie postawić bardzo konkretnie sprawę. A wyglądacie mi na takie, które wiedzą, czego chcą.
- Ależ panie Brown, tak nie wypada! – Oburzyła się recepcjonistka, ale ten przerwał jej jedynie krótkim gestem dłoni.
- Stawiacie mi panie potem kawę – uśmiechnął się do nich i gestem wskazał windę, z której sam przed chwilą wyszedł. – Piętro numer siedem i korytarzem w lewo do końca.
Gdy tylko drzwi windy zasunęły się za nimi, a one sam wcisnęły odpowiedni przycisk muzyczka w tle zaczęła irytująco pogrywać – jak to w windach bywa. Na szczęście cała podróż nie trwała długo, bo po chwili drzwi rozsunęły się i kobiety mogły ruszyć do biura szefowej. Długi i szeroki korytarz rzeczywiście zakończony był drzwiami, na których widniała tabliczka z napisem Diana Swain.
Irene Dubois
Awatar użytkownika
Posty: 1680
Rejestracja: 27 mar 2014, o 16:41
Miano: Irene Dubois
Wiek: 24
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Złodziejka, technik okrętowy
Lokalizacja: Crescent
Status: Uznana za zmarłą
Kredyty: 30.615
Medals:

Re: Kassa Fabrication

3 lis 2015, o 00:35

Westchnęła głośno, dając upust irytacji. W jej głowie zaczęły już powstawać alternatywne rozwiązania problemu, zaczęła zastanawiać się czy ta placówka ma jakieś tylne wejścia i jeśli tak to gdzie. Jednocześnie szukała też bardziej przekonującej wersji wydarzeń, jakiegoś rozwinięcia swojej historii tak, by była bardziej przekonująca, ale kobieta za biurkiem była wybitnie uparta i Irene czuła, że to i tak nic nie da. Skąd się brali tacy ludzie? Nie pomogły argumenty że nie potrzebują nikogo z góry, nie pomogło spojrzenie smutnego kota i z całą pewnością recepcjonistka była odporna na urok osobisty Francuzki.
Ale na szczęście pojawił się ktoś inny.
Irene obdarzyła go najbardziej uroczym ze swoich uśmiechów i posłała rozbawione spojrzenie w stronę kobiety, która przed chwilą planowała je stąd wygonić. Taka przykrość, kiedy okazuje się że jednak nie ma się takiej władzy jaką chciałoby się mieć... Odepchnęła się od blatu i odwróciła się w stronę mężczyzny.
- Nawet dwie - skinęła głową w podziękowaniu i ruszyła w stronę windy. - To do zobaczenia!
Gdy drzwi zasunęły się i zaczęły wjeżdżać na górę, przejrzała się w lustrze i poprawiła na szybko upięcie włosów w wersję trochę mniej chaotyczną. W omni-kluczu wprowadziła nową tożsamość, chociaż na chwilę, bo przynajmniej w obrębie jednego budynku powinna zachować to samo imię, prawda?
- Dobra, to jakoś poszło. Już myślałam że nic z tego - odwróciła się i oparła łokciami o barierkę, by skupić wzrok na zmieniających się cyfrach na panelu. - Teraz już chyba nie trzeba trzymać się tej wersji. Jednak mnie nie do końca stać na kupienie pięćdziesięciu pancerzy dla dobra sprawy.
Diana Swain, szefowa. Z takim nazwiskiem to całkiem daleko zaszła. Ale nie powiedziała tego na głos, zachowała złośliwość dla siebie. Zapukała do drzwi i otworzyła je, wchodząc do środka pewnym krokiem, z sympatycznym uśmiechem przyklejonym twarzy.
- Dzień dobry, pani Swain? - zatrzymała się zaraz przy wejściu. - Pan Brown powiedział, że panią tu znajdziemy. Yvonne Travere. Możemy zająć pięć minut?
[center]VERTIGO
+20% DO TARCZ | -10% DO TRAFIENIA IRENE | +40% DO OBRAŻEŃ WRĘCZ
ObrazekObrazek
CASUAL - FORMAL - MAIN ARMOR - ARMOR 2 - THEME[/center]

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

3 lis 2015, o 15:18

Dostrzegła, że Irene wchodzi do środka hardym krokiem, mając w głowie prawdopodobnie już ułożony plan. Kiedy więc pochyliła się nad wyjątkowo upartą recepcjonistką i zaczęła cierpliwie brnąć w swoją wersje, podając siebie jak i ją za potencjalne zainteresowane przedstawicielki handlowe, Yas stanęła z tyłu i splotła ze sobą dłonie za plecami. Nie było sensu się wtrącać, skoro Francuzka miała swoją wizje.
Miała chwilę, aby chociaż pobieżnie przyjrzeć się rozkładowi budynku. Starała się dyskretnie zlokalizować windę, ewentualne schody, inne wyjścia, ale również tabliczki, które być może znajdowały się przy drzwiach. Było tu dziwnie pusto, ale niekoniecznie niepokojąco.
Być może musiałaby się wtrącić, jako że żadne, logiczne argumenty do panny za biurkiem nie docierały, a zniecierpliwienie zawisło w powietrzu, acz ratunek przyszedł z zupełnie innej strony. Przesunęła spojrzeniem po mężczyźnie. Typowy biznesmen.
- Pietro numer siedem, korytarzem w lewo.
Powtórzyła, celowo na głos, bo tak robili interesanci. Jako że recepcjonistka nie miała już nic do gadania, lekkim krokiem ruszyła naprzeciw windzie.
Wklepała w panel piętro, zerkając czy aby przypadkiem nie ma tutaj w kącie gdzieś kamery. Przezornie, dla niepoznaki, uśmiechnęła się do własne odbicia w lustrze oraz wygładziła materiał.
- Jeśli będzie to niezbędne, brnij dalej w tę bajkę. Bylebyś nie zaszalała z kredytami, środki do operacji są ograniczone mimo wszystko.
Ściszyła głos. Nie była przewrażliwiona, nie oglądała się panicznie za siebie. Mimo wszystko życie nauczyło ją ostrożności. I bardzo ją sobie ceniła. Ale wszystkie obawy zniknęły z ewentualnej mimiki Yas, kiedy drzwi otworzyły się przed nimi.
Szła za Irene, zwracając uwagę na mijane odnogi korytarza, jak i holotabliczki przy drzwiach. Nie przeszkadzało jej to, że kobieta grała pierwsze skrzypce. Wręcz przeciwnie, mogła swobodnie obserwować i słuchać.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kassa Fabrication

11 lis 2015, o 14:38

Drzwi do gabinetu na końcu korytarza otworzyły się i Yasmea wraz z Irene mogły wejść do środka. Ich oczom ukazało się średnich rozmiarów pomieszczenie urządzone raczej z surową klasą niż charakterystycznym dla niektórych nadmiernym przepychem. Zwyczajne biurko gdzie na obrotowym krześle, tyłem do nich siedziała spodziewana panna Swain.
- Proszę usiąść – niski, kobiecy głos odezwał się zza oparcia, ale Diana jeszcze długą chwilę nie odwracała się do nowo przybyłych do jej gabinetu. W środku przed półokrągłym biurkiem stały dwa fotele z czerwonym obiciem. Zupełnie jakby w środku już ktoś na nie czekał. – Pan Brown dobrze mówił, ostatnio rzadko mamy nowych klientów chcących rozszerzyć naszą sieć. Kawy, herbaty?
Wysokie oparcie wreszcie się okręciło i oczom Francuzki i asari ukazała się bardzo młoda kobieta o niebieskich oczach i ciemnych, brązowych włosach. Aż pytanie na temat tego jak dotarła tak wysoko w hierarchii Kassa Fabrication nasuwało się wręcz same. Podobnie zresztą jak milion potencjalnych odpowiedzi. Z drugiej strony, jak już Yasmea wspomniała wcześniej, mógł to być jedynie skomplikowany zabieg kosmetyczny i tak naprawdę Diana jest dużo starsza niż w rzeczywistości wyglądała. Było natomiast w jej głosie coś, co Irene mogła od razu wyłapać, jako nutkę kłamstwa, może czegoś łagodniejszego, ale Diana z pewnością coś przed nimi ukrywała. A jeśli nie przed nimi, to prawdopodobnie przed wszystkimi potencjalnymi klientami w jej gabinecie. Normalnie jednak jej głos wręcz emanował pewnością siebie, podobnie zresztą jak cała postura czy mimika twarzy.
- Słucham zatem propozycji. Skąd panie są, może na początek? – Zapytała i uśmiechając się lekko odgarnęła włosy do tyłu. Z pewnością należało ją zaliczyć do atrakcyjnych. – Nie ukrywam, że chcielibyśmy poszerzyć swoją działalność szczególnie o okolice Omegi, bo tutaj głównie skupia się delegatura naszej placówki. Być może nie chodzi o samą stację, ale przewijające się tu i ówdzie planetki. Nie będę ukrywać, że Aria nakłada na nas własne warunki, ale z tego zapewne zdają sobie sprawę panie same. W końcu to Omega.
Niedbałym gestem wskazała na szerokie okno po ich lewej stronie jakby chcąc przez to ukazać co miała na myśli. Jeśli, któraś z nich zawiesiła na widoku z okna dłużej swoje spojrzenie, nie był on zbyt atrakcyjny. No przynajmniej nie na standardy do których przywykły, chociaż jeśli chodziło o samą Omegę i tak było dobrze. W końcu widok na kilka innych biurowców był czymś lepszym niż slumsy pełne vorchów czy innego tego typu towarzystwa.
Diana wbiła w kobiety wyczekujące spojrzenie.
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

12 lis 2015, o 12:19

Yas usiadła, choć wcala się jej ten władczy ton głosu nie spodobał. Jak zresztą przyjęcie, które było albo dobrze zaplanowanym przedstawieniem, albo zwyczajnym brakiem elementarnych manier. Mimo wszystko zmuszona była robić dobrą minę do złej gry. I tak oto bez zająknięcia zarzuciła nogę na nogę, opierając się o mało wygodne krzesło. Pani na włościach kazała na siebie czekać, dlaczego tez asari czuła się usprawiedliwiona i pozwoliła sobie zlustrować pomieszczenie, choć wątpiła, aby cokolwiek na tych surowych ścianach przykuło na dłużej jej uwagę.
Ostatnio mało mamy nowych klientów…
Aż cisnęło się na usta pytanie, czy aby coś więcej stało za tym zniechęceniem, tyle że nie byłby to dobry wstęp do negocjacji. Dlatego też Yas przytaknęła z grzeczności, aby potwierdzić, że to o nich była mowa. Ciekawostkę zanotowała w pamięci, być może wiadomym będzie gdzie szukać odpowiedzi, jeśli przyjdzie im dalej brnąć w te drobne kłamstewka. Nie była pesymistką. Raczej realistką.
- Jestem Lyra D`avo. A to moja wspólniczka, Yvonne Travere.
Przedstawiła się, bo w przeciwieństwie do tej młodej siksy, nie miała problemu z okazaniem odrobiny kultury. Resztę zostawiła Irene, nie chcąc zgrzytów z wizją, którą założyła sobie Francuzka. Rzecz jasna gotowa była coś dodać, tyle że w ostateczności. Dobrze zachować przejrzystość a co za tym szło wiarygodność w tym, czym musiały nakarmić kobietę siedząca przed nimi.
I pomimo faktu, iż miała wielką ochotę na kawę, podziękowała. Nie ufała takim wymuszonym uprzejmością.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Kassa Fabrication

12 lis 2015, o 21:59

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

5 sty 2016, o 17:41

Nie minęły minuty, kiedy omni-klucz Yasmeii odezwał się cichym piknięciem. Wiadomość, którą otrzymała była co najmniej zadziwiająca i, żeby przesadnie nie powiedzieć, zmieniała wszystko w mgnieniu oka. W zasadzie niepotrzebne okazały się już żadne podchody ani tym bardziej przykrywka. No, chyba, że asari życzyłaby sobie to rozegrać inaczej.
Obrazek
Udało nam się dotrzeć do ściśle tajnych źródeł Omegi o których prawdopodobnie nie wie nawet T’Loak. Zachowaj pełną dyskrecję i nie daj się wykryć. Twoja poszukiwana wygląda teraz tak jak na wyżej zamieszczonej fotografii.
Życzę powodzenia.
HC.
Siedząca za biurkiem kobieta uśmiechała się kącikiem ust wpatrując się w Yasmeę i oczekując od niej odpowiedzi na swoje pytanie. Nawet jeśli zauważyła po niej, że coś jest nie tak nie dała tego po sobie poznać. Wprost emanowała pewnością siebie i nie można jej było tego odmówić.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

7 sty 2016, o 21:51

Rzeczywiście, kiedy odezwał się omni-klucz Yas, zrobiło się nieco... niezręcznie. W końcu to było, teoretycznie, spotkanie biznesowe i takowa wpadka nie powinna się zdarzyć. Ona sama na pewno zwróciłaby na nią uwagę, notując w pamięci już nieprzychylne, pierwsze wrażenie. Grzecznie więc przeprosiła i tylko rzuciła okiem na treść. Twarz jakby znajoma... Yasmea podniosła momentalnie wzrok na beznamiętną kobietę po drugiej stronie biurka. Kolejno kątem oka znów uciekła do załączonego zdjęcia.
Galaktyka jest jednak mała.
Wygładziła materiał na kolanach, zaraz po tym jak wygasiła wiadomość. Najlepiej udać, że nic takiego nie miało miejsca, dlatego też naturalnie przeszła do odpowiedzi, która powinna paść już dawno temu.
- Z niewielkiej kolonii w bliskim sąsiedztwie Thessi - [tu wstaw nazwę]. Jestem dyplomowaną farmaceutką, całe życie pracuję w dużym koncernie farmaceutycznym i - prawdę powiedziawszy - nie jest to szczyt naszych marzeń. Dlatego też...
Rozluźniła mięśnie grzbietu, swobodniej opierając się o krzesło. Dobrze było sprawiać wrażenie pewnej siebie, dlatego też Yas w swoje kłamstewka zawsze wplatała ziarenko prawdy; a o farmacji, lekarz, botanice mogła mówić godzinami.
- Zależy nam, aby otworzyć coś własnego. Oderwać się od molocha, w końcu mieć własny biznes na... prawie własnych zasadach. O dziwo, z tego co nie trudno się dowiedzieć, zainteresowanie naturalnymi wyrobami ziołowymi byłoby tutaj wystarczające, aby się utrzymać. Naturalne preparaty to dobry substytut na te proszki, za które wiadome koncerny ściągają kupę kredytów. Odzywki, suplementy diety, okłady przeciwbólowe...
Starała się utrzymywać nieprzerwany kontakt wzrokowy. Teraz, kiedy w końcu znaleźli Elizabeth, nie chciała ją spuszczać z oka.
Poza tym, mimika to zawsze pierwsze źródło informacji jak odbierane są Twoje słowa. A Yas lubiła być ten krok do przodu.
ObrazekObrazek
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

8 sty 2016, o 10:05

Diana, czy też jak się w końcu okazało, Elizabeth nie wyglądała na taką, którą mógłby urazić dźwięk omni-klucza. Skinęła tylko lekko głową jakby przyzwalając Yasmeii na odczytanie krótkiej wiadomości i czekała cierpliwie wysłuchując tego, co tamta miała potem do powiedzenia. Po chwili oparła się przedramionami o biurko i przechyliła lekko głowę, a jej ciemne włosy zsunęły się z ramienia.
- Myślę, że mogłybyśmy się w tej sprawie dogadać. Potrzebowałabym oczywiście tylko pani danych – uśmiechnęła się uroczo i przesunęła dłonią po blacie. Wyglądało na to, że raczej nie spodziewała się ataku ze strony asari, albo była doskonale zabezpieczona, albo wiedziała coś, o czym R’Ilean nie miała pojęcia. Ciężko było stwierdzić, niemniej jednak rozmowa toczyła się w iście biznesowym klimacie i nie można było tego odmówić zarówno jednej jak i drugiej z kobiet. – Pozostaje nam opracować szczegóły, wybrać rynek zbytu no i nie ukrywam, że również chciałabym usłyszeć jaki ma pani na to plan biznesowy.
Elizabeth odsunęła szafkę w biurku po swojej lewej stronie i wyjęła z niej datapad. Wprowadziła do niego kilka danych i przewijając na sam koniec podpisała się, jako Diana Swain. Podsunęła go Yasmei i skwitowała wszystko krótkim uśmiechem. Wydawała się nad wyraz sympatyczna jak na główną dyrektor Kassa Fabrication na Omedze.
- Kassa Fabrication to prywatna firma kontrolowana przez ludzi, jest znana z produkcji najlepszych pancerzy w galaktyce. Jeśli chodzi o osobiste ubiory ochronne, koszta nie mają znaczenia – kontynuowała Ronner jakby chcąc poszerzyć zakres obowiązków, czy też raczej możliwości wprowadzenia na rynek nowych rozwiązań. - Niedawno Kassa zaczęła również produkować omni-klucze.
Drzwi do gabinetu otworzyły się i stanął w nich młody chłopak, trochę bardziej przestraszony niż powinien. Elizabeth skinęła na niego głową, więc ten podszedł wręczając kobiecie przyniesiony przez siebie datapad.
- Przepraszam – mruknęła i zajęła się analizowaniem informacji zawartych w nim. Chłopak w międzyczasie niemalże wybiegł z gabinetu potykając się przy okazji o próg, co było dość komiczne. Twarz Elizabeth nie wyrażała niczego poza tym, że jej ścięgno to zaraz przy gardle lekko drgnęło na sekundę. Wreszcie odchrząknęła, wyłączyła nośnik i schowała go do szafki.
- Pani wybaczy, ale będziemy musiały przełożyć to spotkanie… Obowiązki wzywają – powiedziała już po raz kolejny uśmiechając się i podnosząc zza biurka. Wyglądało na to, że spotkanie dobiegło końca.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

10 sty 2016, o 21:54

- Naturalnie.
Spodziewała się, że prędzej czy później zostanie poruszona ta kwestia, dlatego też - jak każdy agent Handlarza Cieni - wyposażona była w dodatkowe, fałszywe tożsamości, zabezpieczone odpowiednimi ciągami binarnymi, co by nie budziły podejrzeń. Oczywiście Yas nie rwała się, aby już - teraz podawać namiary na swoją skromną, fałszywą osobę, nie mniej zasygnalizowała, że rozumie i oczywiście. W końcu mieli nawiązać owocną współpracę.
- Proszę tylko wyznaczyć godzinę następnego spotkania, abyśmy mogły na spokojnie usiąść i wszystko przedyskutować. Moi współpracownicy mają stosowny biznes plan, dlatego też będę go mogła od razu Pani dostarczyć. [/b]
Splotła ze sobą palce dłoni, swobodnie brnąc w te słodkie kłamstewka; jak zresztą sama Elizabeth. Od początku kobieta nie pasowało jej na 'Diane'. Może to mankament, acz nie wszystkim pasuje każde, losowo wybrane imię.
Już chciała wyrazić stosowne zainteresowanie rozkwitem firmy, kiedy drzwi otworzyły się i do środka wszedł mężczyzna. Yas stosownie oderwała wzrok od dwójki, poświęcając chwilę na pobieżne przyjrzenie się kilku holoobrazom. Kącik jej ust minimalnie drgnął, kiedy pojawiło się zaraz przepraszam. Była pewna, że to zapowiedź końca spotkania.
- Oczywiście. Nie będzie problemu. Mam oczekiwać wiadomości od Pani czy sama się kontaktować z sekretariatem?
Od razu wstała, nie chcąc wszystkiego sztucznie wydłużać. W zależności od tradycji kobiety, uścisnęła jej dłoń bądź nie, po czym raźnym krokiem wyszła z pomieszczenia. Kiedy tylko zamknęły się za nią drzwi, dyskretnie zaczęła analizować otoczenie. Bo to, że skończyła się jej prywatna audiencja, wcale nie oznaczało, że zamierzała wyjść. Pytanie tylko, czy będzie sposobność, aby przez przypadek zatrzymać się w jednym z pomieszczeń nie budząc niczyich podejrzeń. Idąc w kierunku windy, dobrze przyglądała się mijanym drzwiom.
ObrazekObrazek
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

10 sty 2016, o 22:56

Tajny rzut. Próg sukcesu <30
0

Holy shit o.O
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

10 sty 2016, o 23:16

Elizabeth wyciągnęła dłoń w kierunku Yasmeii i uścisnęła ją energicznie, po czym pozwoliła wyjść z biura zamykając za nią drzwi. Wcześniej jednak poinformowała ją uprzejmie, że datę następnego spotkania ustali z nią miła pani recepcjonistka i skontaktuje się z nią w najbliższym czasie. Tak więc po dokonaniu wszelkich uprzejmości oraz ustaleniu ważnych spraw, asari mogła spokojnie opuścić budynek. A przynajmniej udać, że to czyni.
Mijając już kolejne drzwi, które wydawały się być zamknięte – a to pokój administracji, a to zastępca ds. jakości rynku, a to sekretariat działu sprzedaży – wreszcie dostrzegła coś, co nadawało się idealnie na to, czego szukała. Lekko uchylone drzwi do schowka dla ekipy sprzątającej być może nie były szczytem marzeń, aczkolwiek już stanowiły jakiś punkt zaczepienia. Po wejściu do środka i cichym zamknięciu drzwi oczom R’Ilean ukazało się małe pomieszczenie z kilkoma półkami, na których znajdowały się środki czyszczące, kilka szmat i jakiś ogromy, stojący w kącie i wyglądający na bardzo skomplikowany chyba-odkurzacz. Ciężko było nadążyć za nowinkami w dziedzinie czystości, jeśli nie siedziało się wystarczająco długo w temacie.
W środku nie było żadnych kamer monitoringu ani tego typu rzeczy, zresztą, kto by miał obserwować kantorek dla sprzątaczek? To z jednej strony dobrze rokowało dla ewentualnych szans ukrycia się, przynajmniej nikt od razu nie zobaczy jak jakaś obca asari wślizguje się do pomieszczenia. Z drugiej strony jednak nie było stąd możliwości zdalnego podpięcia się pod cały system, gdyby coś takiego przyszło Yasmei do głowy.
Po kilku minutach spędzonych w środku dane jej było słyszeć energiczny krok kogoś, kto szedł w butach na obcasie. Kierunek dochodzących odgłosów wskazywał, że zbliżają się one ze strony, z której przed chwilą szła sama asari.
- Kto w tym grzebał? Tyle lat idealnej przykrywki i nikt. NIKT. Na mnie nie trafił, a teraz przychodzi tu jakaś asari i mówicie mi, że dostała informacje na mój temat? – Głos zdecydowanie należał do Ronner, a słowa wypowiadane były w sposób dość nerwowy. Na szczęście pomieszczenie, w którym zatrzymała się R’Ilean było na tyle blisko windy, że jeszcze przez chwilę mogła podsłuchać resztę rozmowy przez komunikator. – Przygotujcie prom w takim razie. Wylatuję spotkać się z tymi idiotami z Przymierza. Jeśli nasłała ją Aria, to nie ręczę…
Reszta rozmowy została stłumiona już przez zamykające się drzwi windy.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Yasmea R’Ilean
Awatar użytkownika
Posty: 47
Rejestracja: 3 lut 2015, o 20:40
Miano: Yasmea R’Ilean
Wiek: 490
Klasa: Strażnik
Rasa: Asari
Zawód: Biolog
Postać główna: Ajris
Lokalizacja: Nos Astra
Status: agent Handlarza Cieni
Kredyty: 3.195

Re: Kassa Fabrication

14 sty 2016, o 12:50

Prawdę powiedziawszy kończyła w gorszych pomieszczeniach, dlatego też nie miała większych oporów, aby wejść do schowka. Zyskała kilka minut, aby na spokojnie nakreślić chociaż prowizoryczny plan dalszego działania. Przede wszystkim, nie mogła teraz od tak wejść do windy i zjechać na dół, do wyjścia. Od razu ktoś zorientowałby się, że nie opuściła budynku tak, jak zakładano, czyli od razu. A Yas nie były potrzebne dodatkowe komplikacje. Dlatego też dokładniej przejrzała zawartość pólek oraz wieszaków, mając szczerą nadzieje, że znajdzie tutaj jakiś kombinezon, w którym chodzą sprzątaczki; w końcu każda, duża firma, ma swoje uniformy.
Kiedy tak myszkowała, w końcu do jej uszu dotarł głos obiektu zainteresowania. Na palcach zbliżyła się do drzwi, pilnując, aby wciąż zachować bezpieczną odległość; zmarszczeniem nosa skomentowała jej słowa, w których zdradzała, że wie więcej, niż by się wydawało. Yas od razu przełączyła swój omni-klucz na tryb bezpieczny, na którym zwykle pracowała wymieniając się informacjami z bazą Handlarza Cieni. Kiedy w końcu połączenie zostało nawiązane - wcześniej cierpliwie zaczekała, aż skończy się szyfrowanie i inne procedury - wklepała polecenie sprawdzenia dokąd się panna Ronner wybiera i od razu rozejrzeć się za transportem w tamto miejsce. Coś jej mówiło, że mimochodem wplątała się w większą, a zarazem grubszą sprawę, niż mogłaby chcieć.
Idioci z Przymierza, oczekujący na handlarkę żywym towarem, brzmieli jak potencjalne źródło informacji dla Handlarza. I choć Yas powtarzała sobie, że nie jest teraz w pracy, to jednak nie mogła się oprzeć zaintrygowaniu klockami, które małymi krokami zaczynały się składać na większą całość.
ObrazekObrazek
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

17 sty 2016, o 19:01

Tajny jak cholera. Próg <40
0
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek
Marshall Hearrow
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 4 mar 2014, o 19:41
Miano: Marshall "Arrow" Hearrow
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Podporucznik Przymierza
Lokalizacja: Cytadela
Kredyty: 56.600
Medals:

Re: Kassa Fabrication

17 sty 2016, o 19:14

Sprawdzenie protokołów tym razem Yas nic nie dało. Być może wynikało to z tego, że jakieś źródło informacji, które jest na posługach panny Ronner zna się na rzeczy i nie pozwala takim informacją wyciec. Nie miała za wiele czasu, musiała w jakiś sposób działać, jeśli chciała dorwać akurat tą Ronner, na którą teraz urządziła sobie małe polowanie.
Ale z dobrych wiadomości fakt znalezienia żółtego kombinezonu opatrzonego logotypem jakiejś bliżej R'Ilean nieznanej firmy sprzątającej był całkiem budujący. No przynajmniej dla kogoś, kto potrzebował wymówki dla siedzenia w schowku na sprzęt. Cokolwiek postanowiła teraz zrobić miała naprawdę niewiele czasu. Szybkie zerknięcie w stronę windy ujawniło jedynie to, że ta zjeżdżała coraz niżej i - co ciekawe - nie zatrzymała się na poziomie 0, ale zjechała na -2. Niewiadomym dla Yasmeii było co znajduje się na poziomach poniżej parteru, ale dość oczywistym było, że jedna z poszukiwanych przez nią Elizabeth udała się właśnie tam.
OUTFIT -- UNIFORM -- ARMOR -- VOICE -- MAIN THEMEObrazekObrazekObrazek-Problem nie jest problemem. Problemem jest twoje podejście do problemu-Bonusy:
+20% do obrażeń od broni
+30% do obrażeń w walce wręcz
+1PA do ataku wręcz
20% szans na podpalenie przeciwnika przy ataku omni-ostrzem
+5% szansa na strzał krytyczny
+20% do pancerza
+1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni
Obrazek

Wróć do „Dystrykt Tuhi”