Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

[OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

10 maja 2013, o 11:21

Głupio przyznać, Xirys spokojnie wysłuchał bardziej przedsiębiorczych członków drużyny, skinął na nich... i nie odezwał się. Jego uwagę zwrócił na siebie Bane. Hanar nie miał nic przeciw rozmowie z turianinem. Spodobało mu się to co można określić szczerością. Obrócił się do Bane'a i zajął się konwersacją.
- Ten tutaj już trochę pracuje w Zaćmieniu. Parę lat. Domyślam się że i ty tam pracowałeś..? - po czym zbliżył się i sam ściszonym głosem dodał: - Ten tutaj tez nie jest aż tak bardzo zaznajomiony. Co nie oznacza, że nie umie nadzorować... - ledwie skończył wypowiedz gdy do środka wparowała asari.
Litania pod jego adresem zawstydziła hanara. Na szczęście, nie jest humanoidem. Migotania, które było oznaką wstydu ale i również klęcia na siebie i asari nikt nie zrozumie. Najemnik nie miał siły się kłócić, ani chęci żeby się z nią przekrzykiwać. Milczał więc.
Odczekał aż asari pójdzie sobie w cholerę, zajmując się już pracującymi, i ruszył bez słowa do skrzyń. Otworzył pierwszą (z pewnymi problemami) i wyciągnął nowego Predatora. Przyjrzał mu się i zwrócił się do dwójki towarzyszy:
- Trzeba sprawdzić amunicję. Jeśli mamy coś innego niż zwykłe pociski, można je załadować do nich. Ten, osobiście, uważa że można by odpuścić krioamunicje. Nie ma czasu żeby zadziałała dostatecznie szybko. Wasze zdanie na ten temat..?
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Wyyrlok Bane
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 5 sty 2013, o 20:15
Miano: Wyyrlok Bane
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Ochroniarz Arii T' Loak | Najemnik
Status: Ucikinier, poszukiwany przez Hierarchię Turian
Kredyty: 5.500

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

10 maja 2013, o 16:29

Wyyrlok nie lubił gdy się mu przerywało konwersację, a tym bardziej odpychało, dlatego trudno się dziwić, iż nie zapałał sympatią do asari. Nie chcąc sprawiać problemów i wdawać się w dyskusję, posłusznie (ku swojemu zaskoczeniu) podszedł do skrzyń za hanarem. Zobaczył jak ten "męczy się" ze skrzynią. - Ach te macki, ciągle są z nimi jakieś problemy co? - spróbował zażartować. Po chwili zdał sobie sprawę, że może tym urazić osobnika tej konkretnej rasy. - Wybacz... - po tych słowach otworzył drugą skrzynię. - Poszedłbym w drugą stronę, pociski zapalające! - skomentował propozycję hanara. Po upewnieni się, że to odpowiednie skrzynia (pełna pistoletów typu Predator) przeniósł ja bliżej LOKI. Wyjął jeden pistolet i przystąpił do uzbrajania mechów.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

10 maja 2013, o 22:04

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Napotkany problem, nie był dla niej nawet wyzwaniem. Szybko poradziła sobie z błędami w oprogramowaniu i mogła cieszyć się z faktu, że udało jej się usprawnić podstawowe funkcje bojowe w mechach LOKI. Quariance to jednak nie wystarczało, postanowiła choćby spróbować wprowadzić zabezpieczenia, które w ostateczności mogły uratować jej skórę. Niestety szybko okazało się, że przyznane uprawnienia nie pozwalają na tak daleko idące modyfikacje. Każda próba zainstalowania nowych plików, albo modyfikacja już istniejących, kończyła się tylko czerwonym oknem dialogowym na jej omni-kluczu. Asari wciąż uważnie przypatrywała się pracy Murraya, więc Ananthe miała sporo wolnego czasu do wykorzystania. Nie trudno było się domyślić, że YMIR był znacznie ważniejszy od maszyn, przy których sama pracowała.
Niestety, buszując w oprogramowaniu mecha i starając się za wszelką cenę zrealizować swój plan, zrobiła coś aż nazbyt typowego - przesadziła. Czerwony ekran rozjarzył się o jeden raz za dużo, po czym zamiast powrócić do standardowego pulpitu, zabarwił się na czarno i uruchomił program zabezpieczający, który nie tylko całkowicie zamykał system, istniała również szansa, że mógł ją zdemaskować w oczach jej zwierzchników z Zaćmienia.
Usilnie próbowała coś zrobić, ale czarny ekran był odporny na jakiekolwiek technologiczne sztuczki. Dopiero wtedy zaczął wyświetlać się na nim ciąg cyfr. Jeden wiersz, za drugim, stopniowo coraz dłuższe i pozornie coraz bardziej chaotyczne. Ananthe dopiero po chwili zauważyła, że po każdej linijce następuje moment przerwy, zupełnie jakby kalkulacje przeprowadzane w procesorze wymagały dłuższej chwili. Kto wie, gdyby wprowadziła odpowiedni ciąg cyfr przed zakończeniem pracy oprogramowania, mogłaby doprowadzić do wywołania jakiegoś błędu, który zatrzymałby odcinające coraz to kolejne systemy zabezpieczenie. W chwili obecnej pojawiło się jedynie osiem wierszy:

0
10
1110
3110
132110
1113122110
311311222110
13211321322110

Niestety sama nie miała pojęcia ile wyświetli się jeszcze na jej omni-kluczu, nim wszystko zostanie bezpowrotnie zablokowane. Musiała działać szybko i bez cienia szansy na jakąkolwiek pomyłkę.
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

10 maja 2013, o 23:07

Gdy już uporał się z wrednym programiskiem nadszedł czas posprzątać w sofcie, szybkie modernizacje udało się jednak równie szybko odkręcić i zakończyć całą diagnostykę. Odwrócił się do drugiego FENRIRa by porównać dane na temat ich stanu i rozejrzał się po sali. Dopiero wtedy zauważył, że prócz Murraya nikt nie zwrócił na niego najmniejszej uwagi, co było nad wyraz dziwne, ustawił Omniklucz tak żeby przygotował zestawienie zbiorcze obu robotów a sam ruszył w kierunku skrzyń w których rzekomo znajdowały się Predatory. Po drodze otarł się lekko ramieniem o hanara i turianina, gdy dotarł na miejsce sięgnął po jedną sztukę i przyjrzał jej się z bliska z każdej strony, trochę teatralnie wyciągnął rękę w górę odbezpieczając i strzelił w sufit co w oczywisty sposób musiało narobić zamieszania, lecz by nie wprowadzać nikogo w błąd równie teatralnie zabezpieczył broń z powrotem wciąż trzymając ją skierowaną ku górze, po czym opuścił ją ku ziemi.
- Wiem, że pani "Jestem ważna" stoi nad wami jak kat nad skazańcem, ale na litość boską nie będę gadał w przestrzeń i strzępił języka na daremno! Z Ananthe wymieniliśmy poglądy, co wy na to? Które mechy szprycujemy ładunkami, czy mamy tu jakiekolwiek ładunki?- to pytanie padło w stronę Xirysa bardzo wyraźnie ignorując Asari, samozwańczą zdaniem Lag`a nadzorczynie grupy, po czym podrzucił i złapał Predator`a - Czy musimy je zrobić sami? Teraz Panie Bane, lubiący strzelać do mechów, proszę wymyślić mi modernizację pancerza która znacząco utrudniłaby Panu zniszczenie danego robota. W końcu wkładanie Predatora do dłoni LOKIego nie powinna pochłaniać pańskiej percepcji w znacznym stopniu.
Nie przerywając wywodu i wciąż z Predatorem w prawej ręce ruszył w stronę swojego poprzedniego stanowiska, próbując ukradkiem lewą ręką odbezpieczyć M-23 zawieszone przy pasie w razie gdyby ktoś uznał jego zachowanie za zbyt niewygodne, głównie skupiając się na Asari.
- Czasu mamy już mało. Maszyny są sprawne, ale mieliśmy pokazać co potrafimy! Mają zapewnić Archaniołowi istne piekło. A teraz ja zajmę się serwomotorami Fenrirów by mogły w paru susach dopaść cel i słucham co macie do powiedzenia.
Omniklucz zapikał i zamrugał oświadczając, że żądane zestawienie jest gotowe do wglądu.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 05:59

-Kurwa mać! Bosh'tet!- prawię krzyknęła quarianka. Na szczęście w tym momencie Lag postanowił postrzelać do sufitu, także nikt nie zwrócił uwagi na jej irytację. Cóż nie było czasu na głębsze przemyślenia sytuacji w jaką się wpakowała. Zupełnie odciąwszy się od otoczenia, Ananthe zaczęła intensywnie przyglądać się wyświetlanemu ciągowi cyfr. Oczywistym dla niej było iż nie jest to ani szyfr, ani tym bardziej kod źródłowy (jaki idiota programowałby w systemie czwórkowym?). Na szczęście obecna faza obliczeń postanowiła potrwać chwilę dłużej, dzięki czemu Ananthe miała możliwość zastanowienia się. Nie widząc żadnych powiązań, zaczęła czytać kolejne ciągi liczb, uwzględniając nie tylko znaczenie znaku, ale także ilość w jakiej się pojawia.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Dochodząc do trzeciej liczby zdała sobie sprawę iż odczytując drugą "przypadkiem" wymieniła trzecią, bez uwzględnienia ilości pojawiających się liczb. W tym momencie porzuciła dalszą lekturę, by przeskoczywszy do ostatniego wyniku, szybko dodać wpis. Miała nadzieję iż skutecznie zablokuje to proces zabezpieczający i pozwoli jej na dokonanie zamierzonych modyfikacji. Zresztą w razie niepowodzenia, jej życie potrwałoby jeszcze maximum parę minut. Na wszelki wypadek przygotowała sobie w myślach również następne sekwencje, gdyby mech postanowił sfiksować.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 16:23

Cóż mógł zrobić? Takim go Rozbudzacze znaleźli, i dali mu tyle ile mogli. Po za tym macki tez mają swoje plusy, a szczególnie duża ich ilość. Konwersacja na temat amunicji niemal została kontynuowana gdyby nie kolejne zarzuty pod adresem tego tutaj.
Żelkowate ciało lewitowało, słuchając się Laga. Strzału się nie spodziewał, co wyrobiło u niego troszkę mniej przychylne zdanie na temat strzelającego. Tym bardziej, że był kolejną osobą, które miała jakieś pretensje do niego. Owszem, nie bez powodu. Ale jednak miał.
- Ten słyszał. Można by naszprycować kilka egzemplarzy minami zbliżeniowymi - hanar aktywował omni-klucz, po czym wysłał informacje na ich temat do quarianina. Xirys był jednak bardziej niż mocno zmotywowany do pokazania, że nie jest bezużyteczny. Udowodni to! - Ten zastanawiał się nad zamontowaniem dodatkowych bezpieczników aby ochronić nasze maszyny przez możliwym Sabotażem albo próbą przeciążenia lub spalenia ich podzespołów - najemnik zerknął na swój klucz, wygenerował drugi na innej macce i operując czworgiem macek na raz przejrzał możliwe punkty konstrukcyjne FENRISów oraz LOKIch.
- Albo zamontować system działający na zasadzie sprzężenia zwrotnego/overclockingu. Nadwyżka energii, która powstała by w wyniku przeciążenia, będzie wykorzystana do wygenerowania tarcz. Jeśli nie tarcz, bo te mogą być problematyczne i czasochłonne, to Pancerz Technologiczny jest dobrą alternatywą. Ten może sam je zmontować, konwertując centra swoich sond oraz tego co tutaj można zaleźć. Jeśli ktoś pomoże, będzie szybciej. - co jak co, ale hanar wiedział o czym mówi.
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 16:56

- No i super! Weź do pomocy Panią naczelnik, niech się w końcu przyda. Mina zbliżeniowa nie będzie za ciężka ? Myślę, że lepiej wykorzystać rdzenie tych jednostek, zdestabilizowane eksplodują raniąc cel, a że jest on częścią ich budowy to nie zwiększymy zbytnio masy dokładając czynnik destabilizujący którym może być głupi zużyty pochłaniacz - Sam quarianin czekał tylko na pierwszą spokojną reakcje otoczenia, bo chyba przesadził jednak oddając strzał w powietrze, jednak już się uspokoił i nachylił nad leżącymi obok siebie FENRIRami zabierając się za pracę nad zwiększeniem wydajności serwomotorów oraz softem opisującym zachowanie pod ostrzałem, próbując nauczyć je uników by podwyższyć ich szansę aby dotrzeć do celu. W czasie pracy nad nimi planował już sposób podłączenia zużytych pochłaniaczy ciepła do rdzeni Fenrirów wraz z opracowaniem nadrzędnego programu który inicjowałby się w momencie immobilizacji jednostki, przeciążenia rdzenia, lub zdalnie z pomocą omniklucza Lag`a. Zabezpieczenia Hanara dawałyby względnie wystarczająco dużo czasu by zaskoczony modernizacjami przeciwnik pozwolił Fenrirom dobiec w stosunkowo niewielkie pole rażenia ich ładunku.
Gdy już zabierał się za konstruowanie "zapalników" zdał sobie sprawę z tego, że wszystko co robią dotyczy mniejszych maszyn, a tylko Kelan zajmuje się swoim YMIRem, byłoby głupio gdyby przeciwnik przejął ich kluczowego zawodnika.
- Hej, Murray! Liczę, że twój bydlak po modernizacjach nie da się byle hakowaniu ?
Zapytał z przekąsem śmiejąc się w duchu, bo miał dziwną pewność, że jak ten człowiek się nim zajmie to nie tylko Archanioł ale i sam bóg czymkolwiek by nie był nie da rady ruszyć tej maszyny.
Wyyrlok Bane
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 5 sty 2013, o 20:15
Miano: Wyyrlok Bane
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Ochroniarz Arii T' Loak | Najemnik
Status: Ucikinier, poszukiwany przez Hierarchię Turian
Kredyty: 5.500

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 17:42

Wyyrlok prawie prychnął słysząc wypowiedź quarinina. Chciał zignorować jego pytanie, jednak usłyszawszy hanara uśmiechnął się z satysfakcją:
- No Lag'Tasi, chyba Xirys odpowiedział za mnie. Zgadzam się z nim i sam nie wymyśliłbym niczego lepszego. Nadwyżka energii zastosowana do wytworzenia tarcz... Pancerz technologiczny, jest według mnie mniej praktyczny w wypadku mecha - pochłania za mało obrażeń. Mogę pomóc nosić miny zbliżeniowe, jak tylko to skończę. - wziął kolejnego Predatora i wsadził w dłoń mecha. - Wyyrlok chciał sprawiać wrażenie jak najmniej "ogarniętego" i raczej niegroźnego osobnika.
Ahmed Murray
Awatar użytkownika
Posty: 86
Rejestracja: 27 sie 2012, o 10:16
Kredyty: 10.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 20:25

Wyzwanie, jakim było pokonanie furtki do procesora, nie należało do najłatwiejszych. Jednak nie można było się poddawać, szczególnie na starcie; nie ma takiego komputera, w którym hacker nie mógłby użyć backdoora. Plusem było to, że usadowił się wyżej niż reszta kompanii, przez co ta upierdliwa asari nawet nie zawracała sobie nim głowy, mógł pracować w spokoju. Na jednej z pierwszych furtek natrafił na zabezpieczenie, które było zakodowane pod postacią następujących liter : ETOT KZTP LMDT ROWJ. Ciąg ten nie dawał zbyt wiele hakerowi, rozwiązanie musiało się kryć gdzieś głębiej. Mimo wątpliwości powodzenia , szukał dalej i w końcu natrafił na kolejny ciąg liter: J A R O T H B C D E F G I K L M N P Q S U V W X Y Z. Nie był on związany z funkcjonowaniem mecha, więc musiał pełnić inną funkcję. Kelan zatem wpadł na pomysł, aby użyć drugiego ciągu do deszyfracji pierwszego. Najlogiczniejszym rozwiązaniem był kod cyfrowy, trzeba było więc zamienić litery na cyfry. Po paru operacjach zauważył jednak nieścisłość kodu którzy otrzymał, a jego zakodowanej wersji. Otrzymywał liczby dwucyfrowe, które poszerzałyby kod o 1 lub 2 miejsca. Zatem szyfr musiał być zapisany w systemie decymalnym. Dodał do siebie cyfry, które były nadwyżką i otrzymał taki oto kod
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Teraz jednak hakera przeszły ciarki. Co będzie, gdy kod okaże się niewłaściwy ? Jakie mogą być konsekwencje jego działań ? Mech mógł odpalić algorytmy obronne, szlachtując każdą znajdującą się w pomieszczeniu istotę. Jednak w życiu trzeba podejmować pewne ryzyko. Gdy odpalił się interfejs, wstukał odpowiednie cyfry i zakrzyżowanymi palcami oczekiwał wyniku.
W międzyczasie usłyszał zdanie, które wypowiedział do niego Quarianin. Odpowiedział więc
Ten mech zostanie zhackowany tylko wtedy, gdy sam Thor mu pomoże i ześle błyskawice, które mogą usmażyć trochę komponenty
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, o 22:59 przez Ahmed Murray, łącznie zmieniany 1 raz.
Saika Valliniss
Awatar użytkownika
Posty: 40
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 19:23
Miano: Saika Valliniss
Wiek: 20
Klasa: inżynier
Rasa: człowiek
Zawód: artystka/najemnik
Kredyty: 15.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 20:55

Saika uniosła głowę by spojrzeć na asari. Nie wyglądała bynajmniej na zadowoloną, więc dziewczyna bez ociągania się wstała z podłogi. Dokończyła szybko papierosa i zgasiła go. Jako że Wyyrlok przyniósł już jedną skrzynię z Predatorami, nie widziała potrzeby w przynoszeniu kolejnej. Wyciągnęła broń ze skrzyni i zabrała się za uzbrajanie jednego z LOKIch, przysłuchując się uważnie rozmowie pozostałych. Większość z nich znała się na maszynach o wiele lepiej od niej, w czym nie było nic dziwnego - Saika o wiele bardziej zainteresowana była walką, raczej nie musiała nigdy majstrować przy maszynach.
ObrazekObrazek Aktualny ubiór

"To jest Saika, tego nie zrozumiesz"
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

11 maja 2013, o 22:52

Zabawne, że choć nie było to jej bezpośrednią zasługą. Od momentu pojawienia się asari, wszystko ruszyło pełną parą. Praca przebiegała bez zarzutów, grupa wymieniała się pomysłami i faktycznie udało im się dokonać wyraźnych postępów. Chyba nawet ona sama zdążyła to zauważyć, bo nawet wystrzał z broni przeszedł bez większego echa. Oczywiście nie obyło się bez uraczenia Laga wiązanką przekleństw, ale konsekwencje i tak mogły być znacznie dotkliwsze. Koniec końców, quarianin mógł w spokoju zabrać się za ulepszanie mechów FENRIS.
Mniej więcej w tym samym czasie Kelan zabrał się za wprowadzanie, jak mu się wydawało, poprawnego kodu. Niestety tym razem jego umiejętności go zawiodły. Porażka o dziwo nie doprowadziła do aktywowania jakichkolwiek zabezpieczeń, a to z jego doświadczenia oznaczało tylko jedno - ktoś musiał już przy nim majstrować. Murray z niepokojem oderwał wzrok od omni-klucza i przyjrzał maszynie. Niemal w tym samym momencie dwa charakterystyczne okręgi rozjarzyły się jaskrawym, czerwonym światłem. Mech poruszył się, doprowadzając do utraty równowagi przez technika i jego upadku na ziemię.
- Identyfikacja sygnatur - mechaniczny głos przerwał chwilową ciszę panującą w pomieszczeniu. - Cele zlokalizowane.
Asari chyba jako pierwsza zrozumiała co się dzieje i bez chwili wahania ruszyła w kierunku wejścia, prawdopodobnie chcąc wezwać jakiekolwiek posiłki. Wtedy jeden FENRIS, wciąż czekający na swoją kolej do wprowadzania ulepszeń, również uległ aktywacji. Niczym gigantyczny, stalowy pocisk, wystrzelił odrzucając Laga na bok i rzucił się na asari. Najemniczka na szczęście zareagowała w porę. Upadając na ziemię, zdołała obrócić się na plecy i przy pomocy rąk oraz nóg powstrzymać nacierającego mecha.
Czymkolwiek był wirus zainicjowany przez Murraya, zdawał się rozprzestrzeniać wśród wszystkich maszyn. Na szczęście nieaktywny na czas ulepszeń wprowadzanych przez Laga FENRIS i LOKI, które Ananthe skutecznie zhakowała, póki co nie stanowiły dla nich bezpośredniego zagrożenia. Nikt nie miał jednak pewności na jak długo i czy jakikolwiek sprzęt wykorzystywany w pobliżu, nie był narażony na atak.
Dodatkowym problemem był fakt, że zostali totalnie zaskoczeni, niektórzy dosłownie w trakcie pracy, co skutecznie uniemożliwiło im ucieczkę. Jedynie Wyyrlok, który wrócił sprawdzić, czy w skrzyniach nie znajdzie się nic przydatnego, znalazł się w relatywnie bezpiecznej pozycji. Co gorsza pomieszczenie było w gruncie rzeczy niewielkie i poza porozrzucanymi stosami skrzyń, próżno było szukać jakiejkolwiek ochrony. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ich przeciwnikiem stał się monstrualny YMIR.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 15:07

Hanar kiwnął tułowiem, co miało przypominać kiwniecie głową u humanoidów i zwrócił się do turianina:
- Owszem, Pancerz Technologiczny jest słabszy od klasycznych osłon, ale nie potrzeba nam nic więcej. Jeśli kilka strzałów zostanie przechwyconych przez Pancerz, będziemy mieli już sukces. Po za tym, jak ten już wspomniał, nie wiadomo czy mamy na tyle cza... wywód hanara został przerwany przez mechaniczny głos.
Xirys obrócił się w stronę z której dobiegł dźwięk. Gdy zorientował się o co chodzi, automatycznie włączył Pancerz Technologiczny, i rzucił się do tylu, lądując miedzy skrzynkami i rozpłaszczając się podłodze. Sięgnął po Predatora, przytroczonego do jego brzucha. Przypominając sobie jednak o tarczach w jakie YMIRY są wyposażone, zmienił zdanie i sięgnął po Shurikena. Wtedy tez zauważył jak wredna asari jest zajadle atakowana przez FENRISA. Pewna doza zadowolenia ogarnęła Xirysa na ten widok. Wiedząc, że teraz nie ma możliwości ani widoczności na zrobienie czegokolwiek YMIROWI, skupił się na czworonożnym mechu. Aby dać kobiecie chwile wytchnienia cisnął Rzutem w FENRISA, mając nadzieje, że to odrzuci go od niej.
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 16:34

Nagła aktywacja i wyskok FENRIR`a czekającego do tej pory na swoją kolej, zdezorientowała Lag`a, do tego wredna psina wyskakując w kierunku asari wywrócił go na plecy, a używane do tej pory narzędzia posypały się po podłodze. Gdy quarianin podniósł głowę zdziwiony ujrzał, również leżącego Kelana u stóp aktywnego YMIR`a. Krew zastygła mu niemal w żyłach, adrenalina szybko została uwolniona do krwi i Lag błyskawicznie poderwał się z ziemi do przykucnięcia. Następujące ułamki sekund przynosiły kolejne informacje których łaknęła inżynierska część jego umysłu. Modernizowane FENRIR i LOKI Ananthe pozostawały nieaktywne, czyli albo Kelan stoi za tym atakiem, albo ktoś z zewnątrz. W głowie zaszumiał mu komunikat, który wygłosił przed chwilą ciężki mech, gdy wyskakiwał już w kierunku rosłego bydlaka. Nim wylądował pierwszą nogą energia biotyczna wysłana przez ich nadzorcę przeleciała mu przed oczami i pomknęła w kierunku rozjuszonego psa atakującego Asari, lecz to było nieistotne, biegł już. Mech zidentyfikował sygnatury! Ich sygnatury! Możliwe więc, że ktoś mając dostęp do danych Zaćmienia już wcześniej dobierał się do Mechów.
Gdy dobiegał do samego robota trzymał już w wyprostowanym ręku odbezpieczone wcześniej M23 Katana. Nim jednak strzelił, odbił w bok próbując ukryć się za skrzyniami po prawej stronie YMIR`a koniec końców nie oddając strzału i padł tam na ziemię. Chłopak miał nadzieję, że hanarowi udało się obezwładnić FENRIR`a, bo jeśli nie to Lag był wciąż jak na widelcu.
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 17:34

Ekran kończący wgrywanie nakładki, wywołał szeroki uśmiech na twarzy quarianki. Choć nie wpadła w samouwielbienie, z tak błahego powodu, to z pewnością miała prawo do odrobiny radości. W końcu żaden mech nie zrobił sobie z jej ciała tarczy strzelniczej. Nagle z zamyślenia wyrwał ją mechaniczny głos.
- Identyfikacja sygnatur. Cele zlokalizowane.
Nie mając czasu na myślenie odruchowo odpaliła Kamuflaż Taktyczny i wykonała typowo quariański "skok w bok" w kierunku Laga. W locie ogarnęła wzrokiem małe piekło, jakie zaczęło powstawać. Asari obezwładniona przez Fenrira zdawała się mieć marne szanse, choć w kierunku maszyny już mknął biotyczny pocisk nieznanego pochodzenia, zaś Lag chyba udawał pchłę cudując coś ze skakaniem. Nie mając czasu na dokładny ogląd sytuacji, puściła się biegiem w kierunku skrzyń znajdujących się w pobliżu modyfikowanego przez pobratymca Fenrisa. W biegu szybko kalkulowała, skąd mogło pochodzić źródło ataku. Fenrisy nie posiadały modulatorów głosu, zaś Loki po wprowadzonej przez nią przeróbce, praktycznie pozostawały ubezwłasnowolnione i nie wrażliwe na większość rozkazów bez jej potwierdzenia. Jedynym logicznym źródłem zdawał się mech YMIR. <Cóż tak o to ten piękny dzień zaczyna się pierdolić.... Na dusze przodków zabije tego Kelana, jeśli to jego sprawka> pomyślała. Miała zamiar wleźć za skrzynie stojące przy Fenrisie, po czym wyciągnąwszy Wdowę, spróbować zatrzymać YMIRA, a w ostateczności zniszczyć, jeśli nie będzie innej opcji. Generalnie w tak małym pomieszczeniu jej jedyną szansą było celowanie bezpośrednio w moduł optyczny (głowę). Jeśli uda się go zniszczyć, możliwe będzie podejście do mecha i wyłączenie go poprzez odcięcie modułów zasilających.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Ahmed Murray
Awatar użytkownika
Posty: 86
Rejestracja: 27 sie 2012, o 10:16
Kredyty: 10.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 18:55

Coś poszło nie tak, interfejs na chwilę zaniknął. Kelan myślał, że jednak nikt nie zauważy drobnego błędu, znając wcześniejsze warianty zabezpieczeń Zaćmienia mech powinien po prostu się zablokować. Jednak młodemu hakerowi nie dane było posiadać tyle szczęścia. Chwilę potem interfejs pojawił się znowu, jednak nie niósł ze sobą dobrych wieści: oprócz standardowego komunikatu DOSTĘP ZABRONIONY mech uruchomił się i wypowiedział mechanicznym głosem słowa: - Identyfikacja sygnatur. Cele zlokalizowane. Nagłe uruchomienie spowodowało utratę stabilności i Murray upadł na ziemię. Nie było czasu na marudzenie, znajdował się tuż przed YMIRem. Gdy monstrum obierało go na swój pierwszy cel, Kelan zastosował Wyssanie Energii, aby móc zdezorientować trochę mecha i tym samym pozwolić sobie na ucieczkę. W jego planach pojawił się sprint w stronę skrzyń po prawej stronie YMIRa,( co podsunęły mu działania Laga) by pozostawić czystą linię strzału Quariance, a samemu skryć się za jedną ze skrzyń i rozłożyć wieżyczkę która ostrzeliwałaby YMIRa od flanki. Mech mógłby się skupić na wieżyczce , podczas gdy turianin miałby szanse prowadzić ostrzał na jego tyły. Gdyby tylko Kelan się tam znalazł, obymyśliłby dalszą część planu. Teraz pozostała mu tylko nadzieja, że uda mu się przeżyć najbliższe pare- parenaście sekund.
Saika Valliniss
Awatar użytkownika
Posty: 40
Rejestracja: 14 kwie 2013, o 19:23
Miano: Saika Valliniss
Wiek: 20
Klasa: inżynier
Rasa: człowiek
Zawód: artystka/najemnik
Kredyty: 15.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 20:59

Saika słysząc mechaniczny głos robota natychmiast odwróciła się w jego kierunku i szybko oceniła sytuację. Nie wiedziała, jak dokładnie do tego doszło, ale teraz nie miało to znaczenia. Zerknęła na skrzynie znajdujące się niedaleko niej. Powinny być wystaczającą ochroną, przynajmniej na razie. Szybko więc ukryła się za nimi. Wyciągnęła swojego Shurikena. Z obecnej pozycji nie była w stanie skutecznie atakować YMIRA, zasłaniały go bowiem skrzynie stojące koło niego. Wycelowała zatem w FERISa atakującego asari i zaczęła strzelać.
ObrazekObrazek Aktualny ubiór

"To jest Saika, tego nie zrozumiesz"
Wyyrlok Bane
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 5 sty 2013, o 20:15
Miano: Wyyrlok Bane
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Ochroniarz Arii T' Loak | Najemnik
Status: Ucikinier, poszukiwany przez Hierarchię Turian
Kredyty: 5.500

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

12 maja 2013, o 21:17

Wyyrlok natychmiast po "buncie" mechów aktywował Pancerz Technologiczny i skoczył za skrzynie, by nie oberwać.
- Tylko nie strzelajcie! One muszą być sprawne! Saika! Nie strzelaj! - krzyczał do dziewczyny. Bene wiedział, że mogą uszkodzić mechy tylko w takim stopniu, aby móc je szybko naprawić. Strzał w głowę mecha wyeliminowałbym go na amen. Wyyrlok podobnie jak Xirys użył Rzutu, aby wzmocnić efekt mocy użytej przez hanara.
- Nienawidzę mechów... Kupy złomów!

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12110
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

13 maja 2013, o 10:34

Chaos był słowem, które najlepiej opisywało sytuacje, która właśnie miała miejsce. Rzecz dość oczywista zważywszy na okoliczności, niemniej jednak niebywale niepożądana. Wszyscy zebrani i część mechów zdecydowało się uciekać, atakować, lub krzyczeć coś w kierunku pozostałych, ale w całym tym zamieszaniu, ciężko było cokolwiek usłyszeć.
Asari, którą zaatakował FENRIS znalazła się w potencjalnie najgorszej sytuacji, ale jak wiele przedstawicielek jej rasy, była daleka od całkowitej bezsilności. Kiedy kątem oka dostrzegła jak Xirys i Wyyrlok posyłają w kierunku mecha rzut, sama sięgnęła po swój arsenał biotyczny. Umieszczając przypominającego psa maszynę w polu efektu masy, doprowadziła do jego lekkiego uniesienia. Efekt spotęgował tylko uderzenie, które w efekcie cisnęło zbuntowanym robotem w kierunku ściany. FENRIS odbił się od niej i przynajmniej na moment został wyłączony z walki. Nawet tak skoncentrowany atak nie mógł jednak zniszczyć ciała składającego się ze sterty blach, kabli i podzespołów. Było tylko kwestią czasu, zanim ponownie był gotów do ataku.
Lag o dziwo zdecydował się na frontalny atak. Nie miał przy tym zamiaru zważać na fakt, że ruszał naprzeciw olbrzyma, ani ryzyko związane ze zniszczeniem jego kombinezonu podczas walki. Niestety popełnił zasadniczy błąd w kalkulacji. YMIR nie dzielił słabości istot organicznych wynikających z mocno ograniczonej percepcji. Jego sensory rejestrowały wszystko, w tym każde potencjalne, zbliżające się do niego zagrożenie. Nim quarianin zdołał zrealizować swój plan, gigantyczne ciało wykonało nagły zwrot i ręka uzbrojona w wyrzutnie rakiet trafiła go w klatkę piersiową. Niczym szmaciana lalka poleciał w kierunku skrzyń, za którymi wykorzystując chwilę nieuwagi robota, skrył się Kelan, wcześniej pozbawiając przeciwnika choć części osłon. Ledwie przytomny przemytnik mógł tylko obserwować jak YMIR przymierza się do kolejnego ciosu, kiedy w tą samą rękę, która zadała mu tak druzgocący cios, coś trafio.
Ananthe nie mogła być zadowolona ze swojego strzału. Wdowa była ciężka, a po biegu, wskoczeniu za skrzynie i sięgnięcie po nią, nie miała dość czasu na odpowiednie wymierzenie. Zamiast w cel, umieściła więc pocisk w unoszącej się do zadania ciosu rękę mecha, a raczej chroniące ją osłony. Cały system charakterystycznie zafalował. Poza odwróceniem uwagi od leżącego pod jego stopami Laga, wystrzał zdawał się nie przynieść zbyt wielkich rezultatów. Co więcej quarianka nie znajdowała się w komfortowej sytuacji, niedaleko niej o ścianę uderzył FENRIS, a jej kamuflaż taktyczny po wystrzale uległ rozładowaniu. Musiała szybko zdecydować między dalszym atakowaniem olbrzyma, a próbą wyeliminowania znajdującego się w jej pobliżu przeciwnika.
Kelanowi udało się na szczęście wykorzystać szarżę Laga i ukryć się za skrzyniami. Nie czekając ani chwili, ściągnął z pleców charakterystyczne "pudełko", które w momencie ułożenia na ziemi i aktywacji, zaczęło rozkładać się, by chwilę później uformować ustawione na trójnogu działko. Niemal w tym samym momencie YMIR, którego uwaga skupiła się na Ananthe, wykonał kilka kroków w przód. Urządzenie pod kontrolą Murraya posłało w jego kierunku krótką serię, ale ku zdziwieniu inżyniera po chwili ogień ustał. Zdezorientowany wychylił się zza osłony i ujrzał mecha wpatrującego się w wieżyczkę strażniczą. Wtedy uświadomił sobie, że skoro kod piracki był w stanie uaktywnić pozostałe mechy, mógł równie dobrze zaatakować inne mechanizmy. Broń pozostawała na szczęście tylko nieaktywna. Wolał jednak nie ryzykować i pozwolić jej zwrócić się przeciwko nim.
Saika znalazła się niestety w niezbyt dogodnej sytuacji. Nawet jeśli w pobliżu znajdowały się skrzynie, to nie było za nimi dość miejsca, a sporą jego część zajmował już hanar. Kiedy puściła się pędem w kierunku osłony, niewiele brakowała, zwyczajnie by na niego wpadła. Na szczęście przelatujący przed nią rzut biotyczny, stanowił dobre ostrzeżenie. W porę ominęła go więc zgrabnym piruetem, ale znalazła się za daleko, by zgodnie z tym co planowała - oddać strzał w kierunku mecha atakującego asari. Osłona, za którą obecnie się znajdowała tworzyły dwie masywne, wysokie na metr skrzynie. Choć z pewnością skutecznie chroniły ją przed jakimkolwiek zagrożeniem, to jednocześnie uniemożliwiały jej dostrzeżenie czegokolwiek, poza unoszącym się nad nią ciałem hanara.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

13 maja 2013, o 21:29

W jednej chwili wszystko wydawało się być na miejscu by w ułamek sekundy później jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, co prawda sporej i załadowanej rakietami, ale jednak różdżki obrócić się do góry nogami w asyście wszystkich barw tęczy, ogromnego bólu który dotarł do świadomości dopiero w momencie uderzenia o ziemię. Gdy świadomość quarianina w końcu przebiła się przez tą kakofonię nieprzyjemnych doznań jedną ręką sięgnął skrzyni a drugą złapał się za brzuch. Jak nic miał złamane żebro, albo dwa.
Niech to szlag!- pomyślał. Nie czół jednak w ustach smaku krwi. Gdy próbował się dźwignąć do siadu ból się na chwilę nasilił, jednak dał rade wstać podpierając się skrzyń. Cały czas wpatrywał się w plecy stalowego monstrum, które przestało zwracać na niego uwagę i skupiło się na Ananthe. Lag nie miał czasu do stracenia, uruchomił omniklucz i zaczął pisać proste programy zapętlające poboczne czynności mecha, co miałoby na celu spowolnienie jego reakcji i opóźnienie procesorów. Gdy je skończył przystąpił do próby włamania się do systemu YMIR`a i załadowania przygotowanych programów. Programując nie zwracał uwagi na postępy YMIR`a, ale miał nadzieje, że odszedł jeszcze dalej i po próbie hakerskiej sam zdąży uruchomić Kamuflaż Taktyczny.
Wyyrlok Bane
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 5 sty 2013, o 20:15
Miano: Wyyrlok Bane
Wiek: 30
Klasa: Strażnik
Rasa: Turianin
Zawód: Ochroniarz Arii T' Loak | Najemnik
Status: Ucikinier, poszukiwany przez Hierarchię Turian
Kredyty: 5.500

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Obóz Zaćmienia

13 maja 2013, o 22:02

Wyyrlok nie chciał uszkodzić mecha. Był gotów spowodować jedynie małe, szybko naprawiane szkody. Wychyli się zza skrzyni i postanowił przypuścić atak na wielkiego mecha - użył Wyssania energii. Bane chciał odciągnąć mecha od quarianina, ale nie chciał, aby YMIR zaatakował jego turiański tyłek. Gdyby mech po ataku skierował się w jego stronę, Wyyrlok przygotował karabin i załadował Amunicję Odkształcającą.
- Mówiłem już Wam - jego głos rozniósł się po sali, - że nienawidzę mechów? Teraz kurwa wiecie dlaczego!
Bane szybko się uspokoił i zaczął szukać wyjścia z tej sytuacji. Zważywszy jednak na niskie zdolności technologiczne, jedyne co przychodziło mu do głowy to zniszczyć całe to blaszane cholerstwo. Postanowił jednak wstrzymać się, w nadziei, że może jajogłowi coś wymyślą.

Wróć do „Operacja Archanioł”