Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

[OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

29 wrz 2013, o 13:33

Wraz z ostatnią postacią, która osunęła się martwa na ziemię, nastała krótkotrwała cisza. Bruce rozejrzał się pośpiesznie, czy aby na pewno nikt do niego nie mierzy, by następnie wstać i wydostać zza swojej osłony. Usłyszał niewyraźny szept rannego, jednak zdawać by się mogło, że w pierwszej chwili go zignorował, gdyż nie ruszył od razu w jego stronę. Przybliżył się do ciał najemników i sprawdził, czy faktycznie są martwi czy tylko mocno ranni. Nie miał skrupułów by dobić tych, którzy przeżyli.
- Czy reszta z was jest cała? - Powiedział donośnym głosem, przeszukując kolejne ciała w poszukiwaniu ewentualnej broni i uzupełnieniu pochłaniaczy ciepła. Z pewnością przydałoby się porządnie przeszukać najemnika, który go obezwładnił i mierzył do niego jeszcze kilka chwil wcześniej. Zdawało się, że był tu kimś ważniejszym od reszty.
Rozpierducha jaka miała tu miejsce, z pewnością nie uszła uwadze innych, dlatego nie należało tu ślęczeć zbyt długo. Gdy skończył swoją pracę i jeśli inni się tym nie zajęli, to ruszył do Lag'a, zabierając po drodze nieprzytomną lub już nieżywą Artemidę, by zobaczyć co z nim i potraktować go w razie potrzeby dawką żelu.
- Muszę przyznać, że z nieba mi spadliście. Mam wobec was dług. - Powiedział poważnie, rozglądając się po ekipie ratowniczej. - Wydaje mi się, że ktoś z nas będzie musiał zabrać rannych do punktu medycznego. No chyba, że możecie zadzwonić po tragarzy? - No cóż, to co zrobią potem i czy ruszą w stronę głównego celu jakim był Archanioł, było teraz kwestią drugorzędną. Wiedział też, że jeśli będzie trzeba, zgłosi się na ochotnika, by zaopiekować się osobami, które same nie pójdą dalej.
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

29 wrz 2013, o 18:00

Zdechł! Nareszcie zdechł! Ryzyko się opłaciło, ale powiedzmy sobie szczerze ta opcja miała największe szanse powodzenia. Udało się i Stark dysząc ciężko oparła się o klatę trupa wciąż na nim siedząc by sekundę złapać oddech. -Ty głupi chuju... - Warknęła podnosząc się. Obszukała Oczka. Zdawał się być dowódcą, może miał przy sobie coś interesującego, może jakieś wytyczne odnośnie Archanioła, albo informacje o innych potencjalnych przeszkodach w drodze do niego - czytać kupli najemników. Po tym podepnie się tez pod jego omni - klucz by zgrać do siebie jego zawartość i móc ją w drodze przejrzeć. Gdy zakończy tą czynność, wstanie na nogi, sprawdzi własny ekwipunek i wyjdzie zza winkla z szelmowskim uśmiechem na twarzy. -Wobec mnie dług spłacisz już całkiem niedługo. - Rzuciła pokazując się wreszcie wszystkim na oczy. Żyła! HAHA, ba za to Oczek nie! Gdy mówiła to patrzyła na Bruce i puściła mu oczko, wiedząc, że zrozumie. Zmieniła się? Poza tym, że była brudna, uwalona krwią i miała nieco przefasowaną skroń i kawałek policzka, to raczej nie. -Spuścić Cię na chwilę z oka i znowu muszę Cie ratować. - Dodała i westchnęła. Zapomniała o kimś, lekko powiększyły jej się oczy i biegiem wróciła do pomieszczenia w którym znajdowała się ranna snajperka. Jeśli nie żyła już wróci do reszty, kiwając quariance, że tamta nie przeżyła. Jeśli zaś jeszcze dychała, to dobry znak! -Trzymaj się, jeszcze trochę, wracamy do stacji medycznej. - Szepnie wówczas i powoli podniesie kobietę za nogi zarzucając sobie ostrożnie jej ramię na szyję. Obawiała się o nią i tak miała szczęście, że żyła (jeśli żyła), Stark celowała w tors, gdyby ta nie zrobiła w porę uniku, pani komandor nie dowiedziałaby się nawet że snajperka była z Przymierza. Cóż. Jeśli żyła, to z nią wróci do reszty. -Dobra, odstawiamy rannych do stacji medycznej. Potem każdy zadecyduje co dalej.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

29 wrz 2013, o 20:51

Pobudzony radością z końca tej jatki pozwolił sobie zażartować.
- Hah, dług sobie zatrzymaj, podaj mi raczej jakiś karabin, koleś, coś powinno tam leżeć. Jak widzisz jestem trochę uziemiony żeby grzebać w zwłokach jak zwykle.
Nie zamierzał się użalać nad sobą, jego obrażenia choć rozległe, nie były już krytyczne, jednak ciało i umysł chłopaka były na granicy wytrzymałości, to samo tyczyło się jego kombinezonu który od dawna był poznaczony bliznami materiałów spajających, jednak nie często zdarzało mu się doprowadzić do takich urazów w ciągu jednego dnia. Po prostu nie był w stanie sam się dźwignąć. Ale czy musiał ? W końcu coś mówili o noszeniu rannych. Pasowało mu to, byle tylko coś z tego wybebeszania dało się obrócić w gotówkę.
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

30 wrz 2013, o 17:27

Wyglądało na to, że nie poszło im tak tragicznie. Jeden ciężko ranny i druga w stanie niewiadomym, to niewielkie straty w porównaniu do tych, jakie otrzymali przeciwnicy. Bruce rozejrzał się po ziemi za wolnym karabinem i wręczył go ledwo żywemu Quarianinowi. Do tej pory zachowywał spokój, jednak w chwili gdy usłyszał znajomy głos, coś w nim drgnęło. Mimo, że przed chwilą siedziała w dwuznacznej pozycji na innym, to Bruce uświadomił sobie jedynie, że narażała dla niego życie i przeszła przez tą sieczkę. Spróbował się opanować i podniósł wzrok na widmo. Zdusił w sobie delikatne przekleństwo na jej widok, gdyż dojrzał rany jakich doznała, a które mogły być wywołane w trakcie tej akcji. Nie wiedział, na ile może sobie pozwolić, w końcu działali pod przykrywką. Postanowił grać chojraka.
- Takim ładnym dupeczkom zawsze spłacam z czystą przyjemnością i sumiennością. - Tu na moment zerknął na rannego i uniósł przepraszająco dłoń. - Nie obraź się, wobec ciebie też się przyłożę, chociaż nieco słabiej. - Tu odprowadził wzrokiem, lecącą do pomieszczenia Stark i nie trzeba było dodawać, gdzie spoczęło jego spojrzenie. Na wieść o przejściu się do punktu opatrunkowego całą ekipą, uśmiechnął się.
- Jeśli tak to musimy się pośpieszyć, bo ominie nas główna zabawa. - Druga grupa ruszyła jakiś czas temu, więc jeśli nie chcieli obejść się smakiem, musieli wziąć dupy w troki.
ObrazekObrazek
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

30 wrz 2013, o 17:45

Stracili tu i wcześniej zdecydowanie zbyt dużo czasu, gdyby Archanioł miał zapasową drogę ucieczki to mógłby własnie opuszczać przestrzeń w koło Omegi. No nic. Tak czy siak jeszcze trochę przed nimi, Stark musiała sprawdzić jak sytuacja, czy Archanioł zwiał żywy, czy jednak najemnicy go poszatkowali... jeśli to drugie... to na marne szedł trud i rany. Oby nic mu nie było, jeśli ujdzie z życiem, to sam strach przed nim może dać stacji jako taki porządek. Jeśli nie... cóż, zostaną stare śmieci. -Główna zabawa Ci się marzy? Z potańcówką miałeś miałeś problemy. - rzuciła zgryźliwie. Trzymamy pozory? No można się jeszcze w to pobawić, choć i tak większego sensu to nie miało, przynajmniej nie w tej ekipie...
-Jesteś cała? - Zwróciła się do quarianki. Jeśli sama trzymał ranną ludzką snajperkę, wskazała na Bruce'a -Może się ruszysz i pozbierasz to padło z podłogi. Idziemy do punktu. - Polecenia! HA! Trzeba było się zorganizować i to szybko, tu zostawać nie było bezpiecznie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

30 wrz 2013, o 19:46

Ananthe popatrzyła się na ludzką kobietę, słuchając jej z lekko przekrzywioną głową. Uśmiechnąwszy się powiedziała przyjaznym głosem:
-Tiaa, jestem cała. I już podnoszę z ziemi twojego "kolegę". Ale najpierw daj mi chwilę żebym mogła przeglądnąć ekwipunek który tutaj tak pięknie zalega.- mówiąc to wyminęła Stark i zajęła się zbieraniem co wartościowszej broni i skanowaniem zwłok w poszukiwaniu wszelkiej maści modyfikacji i upgradeów- Tak, wiem nie powinno się okradać zmarłych, ale do cholery zapracowałam sobie na to, poza tym zajmie to tylko chwilę.- mówiąc to podniosła parę gratów i upchała po kieszeniach, po czym podeszła do "padła" i podniosła je w miarę delikatnie co by się nie popsuło. Z lekkim uśmiechem,w drodze zapytała uratowaną człeczynę: A tak w ogóle to dupeczku, kim jesteś?- Przy okazji otaksowała go wzrokiem. Hmm niczego sobie, kawał ludzkiego ciałka, jednak chyba miał już lubą.... a Stark nie wyglądała na kobietę skorą do oddawania czegokolwiek bez walki. No chyba że był jej bratem, albooo zaliczył friend zone... Wzruszywszy ramionami ruszyła dalej, pogrążając się w lekko nierealnych marzeniach.
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Lag’Tasi nar Fleck
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 6 kwie 2013, o 20:26
Wiek: 23
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarian
Zawód: Przemytnik/Mechanik
Status: wzmoźona reakcja alergiczna organizmu; Obolały;
Kredyty: 31.000
Lokalizacja: Warszawa

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

30 wrz 2013, o 22:45

Lagowi zaczynało się powoli mieszać kto mówi do kogo, a przede wszystkim co mówi. Uradowany wręczonym prezentem przytulał go mocno do siebie, bo w tej pozycji nie bardzo mógł go gdzieś schować. Na twarzy chłopaka przez chwilę mienił się szczery i błogi uśmiech, bo coś z tego ma. To, że nikt nie mógł tego widzieć nie miało większego znaczenia. Zaraz jednak okazało się, że trzeba się ruszać z tego miejsc, więc i on starał się zrobić wszystko by dać radę wstać, jednak samemu mógł sobie nie poradzić. Chciał znaleźć się jak najszybciej w punkcie medycznym, był pewien, że prześpi tam dwa dni jak nie więcej.

Jego dotychczasowa ambicja dążenia do samego końca i wykonania zlecenia zgasła. Co śmieszniejsze był jedynym w tej grupie który w ogóle planował Archanioła dorwać, ale tego nie mógł się do tej pory jednak dowiedzieć. Czuł się pokonany i słaby, jednak nie zamierzał popadać w depresje, trzeba było odbić się od dna i ruszyć z całą stanowczością ku powierzchni, najpierw jednak trzeba odzyskać zdolność samodzielnego chodzenia. Ledwo co poskładane żebra rozbite na pewno przez martwego już kroganina, postrzał ze snajperki i penetracja brzucha nie skłaniały się najlepiej do szybkiej regeneracji.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12099
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

4 paź 2013, o 01:02

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Dolne poziomy

4 paź 2013, o 17:39

Wszyscy zebrani? Stark odczekała aż reszta ekipy zgarnie się wzajemnie, pomagając ruszyć się tym co sami nie bardzo mogli i cały kulawy orszak mógł ruszyć na spotkanie z lekarzami. Sama Ann chętnie dostałaby kolejną porcję leków przeciwbólowych, bo po pojedynku z tym turianinem znowu zaczynała łupać ją pokiereszowana głowa. Ból nie mógł jej przeszkadzać, do końca tego zadania zostało jeszcze trochę do zrobienia, nawet jeśli tylko było to dowiedzenie się w stacji medycznej co z Archaniołem... potem już będzie mogła wrócić na Skyline, położyć się w łóżku i poczekać pod kroplówką, aż dotrą na cytadelę i tam oddać się w łapy lekarzy, którzy zapewne będą chcieli zminimalizować blizny na jej twarzy...
//zt//
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~

Wróć do „Operacja Archanioł”