Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

[OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

21 cze 2013, o 15:31

Teraz było już po przelewkach. Gdyby nie jeden prosty fakt, że ma dług do splacenia, to by jej już tu nie było i nie musiałaby teraz wykonywać odruchu bezwarunkowego, zwanego potocznie facepalmem. Co im wszystkim odpierdala? Jedno sie rzuca na krogańca(nawet Vicca wiedziała, że przed krogańcami sie ZWIEWA!, no chyba że masz porządna siłę ognia za plecami), drugie lata i uspokaja, trzecie próbuje pertraktować, czwarte coś sprawdza, a ona... no własnie, co ona miała zrobić? Nieważne.
Mimo to, wolala sprawdzić, jak to bylo z tymi tunelami wentylacyjnymi... Moze do czegos dojdzie i sprawdzi jak to z nimi jest, a jak nie, to najwyzej postrzela.
Ale niech no tylko ktokolwiek znajdzie ise u niej pod kreską, po prostu walnie odksztalceniem i tyle widzieli. A jedna osoba byla niebezpiecznie blisko. Coż, moze szybciej zginie, niz się z tym spotka... Oby.
ObrazekObrazek
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

21 cze 2013, o 18:13

Kurcze, znalazła się w grupie szaleńców. Coraz bardziej to wyglądało jak misja bez wyjścia i to właśnie przez brak dogadania się. Mimo że większość miała ten sam cel, ich metody były dość odmienne. Fenenna zaczynała żałować, że się zgodziła. Mogłaby teraz siedzieć u siebie i zastanawiać się, czy Will przetrwa. I wtedy właśnie coś do nie dotarło. Westchnęła cicho i skupiła się na dziurze i też na ścianie. Jak nie było już panelu, może miałaby szansę na przebicie się z pomocą biotyki. Jak siła jednej biotyczki by nie starczyła, mają przecież trzy.
Kiedy skończyła sprawdzać co też jest w dziurze, postanawia jednak skonsultować się z kimś z grupy. Oczywiście jeśli znalezisko czy cokolwiek tam zostało schowane nie było o wiele ciekawsze i bardziej pomocne niż rozwalenie ściany.
- Ulianov, pozwolisz na moment? -spojrzała za siebie na młodszą o rok towarzyszkę, która ni to sprawdzała wentylację, ni to stała w miejscu. - Mam sprawę. Jak myślisz: przedarłybyśmy się przez tą ścianę wspólnymi siłami? - zapytała, wskazując na odkrytą część.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

21 cze 2013, o 19:42

- Huh? - Vicca zwróciła się w strone rudzielca, przerywając swoją umyslową wędrówkę donikąd i przyjrzala się tej całej sytuacji z otworem, robakami i kablami. - Hmmm...
Widac było, że próbuje przebic się przez barierę irytacji i zmusić swój mózg do myślenia. Ktoś moglby sie zastanawiać, czy dziewczyna się czasem nie przegrzeje przy tym wszystkim, aczkolwiek... Kto wiedział. Na razie jednak myślala, probowała oceniać, ale jakoś czarno widziała całą koncepcję przebijania sie. Bo niby jak? Takiej sytuacji nigdy nie napotkała i miała nadzieję nie napotkać...
- Możemy spróbować, ale nad tym trzeba pomyśleć. Możnaby zrobic wybuch biotyczny i rzucić coś na te ustrojstwa, ale na to będzie sporo sily potrzebne na moje oko.
No własnie. Na jej oko. Nie miała pojecia, jak grube to jest. W ogóle czy ona tu była od myslenia, czy od nawalania, bo jej sie wszystko mieszało?
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12105
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 00:23

Fenenna zajęła się ciekawą dziurą w ścianie. Upewniwszy się, że nie zawiera ona żadnych dodatkowych pułapek, zamachała dłonią, odganiając pozostałe robactwo, po tym zaczęła manipulować przy niewielkim fragmencie płyty gipsowej. Musiała odchylić kable, ale sam karton odszedł bez najmniejszego oporu. Dzięki temu dziewczyna mogła spojrzeć do środka pomieszczenia za ścianą, które na mapie oznaczono jako D. Tam jednak było ciemno i niewiele dało się zobaczyć bez dodatkowego oświetlenia. Później dziewczyna zdecydowała się przecisnąć rękę przez otwór. Całkiem na oślep błądziła wokoło. Na wyciągnięcie ręki nie czuła nic. Tylko pustą przestrzeń. Natomiast gdy zaczęła wodzić ręką po powierzchni metalowej płyty, wreszcie coś wyczuła... Pewien wzgórek w górnym prawym i dolnym rogu oraz na dole w tym samym położeniu. To były niewątpliwie śruby...

W tym czasie Vicca chciała zająć się badaniem wentylacji, ale szybko zauważyła, że była za niska, żeby do niej się dostać. Musiałaby poprosić kogoś o podsadzenie, lub kombinować z którymś z mechów, czy udałoby jej sie na niego wspiąć i zerknąć na stan pod kratkami wentylacyjnymi.

Gryz faktycznie zamilkł, gdy Stark nafukała na niego. Lubił to, proste, zwięzłe komunikaty i zero ściemy, a przynajmniej taka myśl przeszła mu przez głowę. Mógł od samego początku zawrzeć współpracę z nią, ale kto by pomyślał, że baba będzie bardziej do rzeczy niż facet?

W międzyczasie swoje trzy grosze postanowiła dorzucić Rhea. Wyszła do przedsionka sama i zaczęła monolog, który kompletnie nie pomieścił się Gryzowi w głowie. Złapał się za twarz ręką i czuł, jak cierpliwość całkiem go opuszcza.

- Co za pieprzenie. Kto tej durnej babie dał głos w ogóle? - warknął w końcu, całkiem tracąc cierpliwość. Coś tu nie grało, od samego początku przewidywał, że będą komplikacje, a ta rozmowa z asari strasznie śmierdziała mu podstępem- McGrey, zabieraj mi tę babę spod grodzi. I nie wysyłaj mi żadnych mediatorów, do kurwy nędzy.- syknął, chodząc w kółko, żeby zebrać myśli, które przychodziły z takim trudem.

W tym momencie William skierował się do przedsionka przed niemalże zamkniętą grodzią, gdzie przed chwilą rozmowę przeprowadziła Rhea. Tam kucał i w odpowiednich miejscach i w odstępach na ścianach montował miny laserowe, które wcześniej udało mu się zebrać. Przysłuchiwał się w tym czasie odgłosom zza ściany.

- Tak, tak, wiem...- mówił Gryz, zmęczonym monotonnym głosem.- Jeszcze tylko chwilę. Tak, panuje nad sytuacją. Dobrze... bez odbioru.

Gryz najwidoczniej właśnie komunikował się z Garmem. Po tym jednak nie było słychać nic więcej. Ani kroków ani głosów.

Nagle do pomieszczenia weszła Stark z zamaszystym krokiem. Schyliła się i włączyła skan taktyczny, który wskazał jej przez ścianę punkt mniej więcej na wysokości głowy Gryza. Błyskawiczne myśli przeszyły ciało całkiem zaskoczonego obrotem sytuacji Kraivena, wywołując też skok adrenaliny. Niewiele myśląc złapał ją za ramię i odciągnął zanim ta włączyła maskowanie. Po kilku słowach zmyłki chciał wyprowadzić ją z pomieszczenia, ale to nie była wątła, bezbronna kobieta. Postawiła się Wiliamowi i szarpiąc się z nim przez chwilę w końcu udało jej się oswobodzić.

W tym momencie Gryz podniósł brew. Znowu coś tutaj nie grało... znowu jakieś dziwne historie i odgłosy, teksty dla zmyłki. To wzmogło jego czujność. Odsunął się znacząco od drzwi, przeczuwając kłopoty, ale jeszcze nic nie mówił.

Następnie Stark włączyła maskowanie i przecisnęła się dołem pod grodzią, wydostając się w miejscu, gdzie znajdował sie kroganin. Skan taktyczny zdążył się wyłączyć, ale wiedziała, gdzie celować. Przystawiła lunetę to twarzy i wymierzyła wprost w jedno z oczu przeciwnika. Wtedy po całym korytarzu rozniósł się huk wystrzału, którego dźwięk ciężko z czymkolwiek pomylić, a już na pewno hordzie gnieżdżącej się niewiele dalej pod punktem B na mapie. Gryz nie spodziewając się ataku z ukrycia nie próbował się nawet osłonić. Natomiast kula wymierzona przez panią komandor co prawda trafiła w cel i był to słaby punkt przeciwnika, ale została spowolniona przez tarcze, które wprawdzie słabiej osłaniały twarz, ale jednak służyły ochronie w podobnych sytuacjach. Następnie nabój zdołał tylko przebić sie przez miękką tkankę oka kroganina, zatrzymując się zanim trafił do mózgu, dokonując dewastacji. Wtedy natomiast Grat zasłonił sie rękami, żeby nie oberwać drugi raz oraz zatamować krew i chociaż ból był potworny i stracił wzrok w jednym oku, to nie była jego pierwsza batalia i wciąż miał na sobie gruby pancerz oraz naturalną osłonę w postaci twardego i trudnego do przebicia ciała, więc strzały z pistoletu Stark na niewiele się zdały.

- Posiłki, przyślijcie posiłki!- zawył do mikrofonu, wzywając zebranych pod punktem B członków Krwawej Hordy, którym nie trzeba było da razy powtarzać i lada chwila mieli pojawić się u wylotu tunelu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 00:52

-Ha! - mruknęła triumfalnie do siebie, gdy poczuła pod palcami śruby. Więc jednak miała dobre przeczucia, a Archanioł był ostrożniejszy niż myślała z początku. Jednak samozwańczy bohater jej nie zwiódł, przynajmniej na razie. Niestety jej chwilę chwały przerwał huk. Gdy skminiła, że za chwilę nie będzie zbyt wesoło, zaklęła pod nosem i przywarła do kabli, by znów sięgnąć do śrub i zaczęła pośpiesznie odkręcać. To mogłaby być ich droga ucieczki. Gdyby śruby były oporne, stara się użyć biotyki, by mieć więcej siły, a jeśli odkręcanie trwało zbyt długo, to jest gotowa wyrwać całą płytę po obluzowaniu mocowań.
Gdy tylko jej się powiedzie, nastąpi moment by zwrócić na siebie uwagę.
- Ej, mam coś! Właźcie tu i zamknijcie tę cholerną gródź! - miała tylko nadzieję, że wszyscy są albo w trymiga pojawią się po właściwiej stronie grodzi. Jeśli byłby z tym problem, to pędzi na ratunek by użyczyć swej kuli biotycznej. Choć pewnie i tak nie dowie się, co jest dokładnie grane w korytarzu, póki się tam nie znajdzie, a tego wolałaby uniknąć.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 09:04

Jak bardzo Kraiven nie nawidził jak coś nie szło po jego myśli. Nie przypuszczał, że Stark pomimo złapania i przemówienia taniej gatki świadczącej o jej obecności, uparcie dojdzie do swego. W momencie jak ta szybciorem dostała się pod gródź, strzeliła do kroganina i ten zawył, wrzeszcząc przez komunikator, Kraiven na Skoku Adrenaliny, podbiegł do niej. Zapewne Rhea po tym zdarzeniu, już była w tunelu, więc krzyknął do niej - Spierdalaj do pomieszczenia! -Kiedy zjawił się tuż za Stark, gdzie widział jej nogi, złapał za obie, szybko ją wyciągając do tunelu. Po tej czynności, pomaga jej szybko wstać, odpowiadając zażenowanym głosem - Zamknij gródź...migiem - odpowiedziawszy, wyjął swój karabin i skierował się szybkim krokiem do tyłu, mierząc w szczelinę grodzi. Gdyby Gryz wychylił swą brzydką gębę, strzela w nią z przycelowania. Tym samym jak szalona pani komandor włączy zamykanie grodzi, Will znów jej odpowiada - Teraz ustaw sekwencje zamykania drzwi za 15 sekund - wyjął dynamit, dając jej do zrozumienia by również spierniczała. Po tym, szuka na szybko jakiejś wyrwy w suficie, zapala dynami, rzuca go w tamte miejsce i sam również pędem rzuca się do ucieczki.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rhea Marissa Tirial
Awatar użytkownika
Posty: 82
Rejestracja: 16 wrz 2012, o 14:04
Miano: Rhea Marissa Tirial
Wiek: 125
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Lekarz
Status: Lekarka z Cytadeli, kapitan wędrownej kliniki, kuzynka zbiegłej Ardat-yakshi
Kredyty: 10.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 09:22

No tak, na chwilę zapomniała, że kroganie, z którymi miała do czynienia, dawali się w ten sposób uspokoić, bo potrzebowali pomocy. Ten tutaj najwidoczniej miał większe ego, niż jego mięśnie, więc nic do niego nie docierało. I proszę oto, jak to się dla niego skończyło. W obecnej sytuacji Rhea nie czuła jednak potrzeby interweniowania. Gdyby Gryz zrozumiał choć połowę z tego, co do niego mówiła, może nie musiałby teraz tamować sobie silnego krwotoku. Czy dziewczyna chciała mu choć trochę pomóc? Oczywiście, że nie, bo po pierwsze ryzykowałaby własnym życiem, a po drugie nie oberwał wcale aż tak mocno, jak na kroganina, więc taka nauczka mu się przyda na przyszłość i wbije mu trochę więcej pokory do tego pustego łba.
- Twój błąd. Żegnaj!- Krzyknęła do kroganina i zaraz potem uciekła wraz z innymi w kierunku bezpieczniejszego miejsca. Misja coraz bardziej się komplikowała...
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 11:44

Tak to jest jak się ktoś wcina! Zdołała uspokoić Gryza jedynymi słowami jakie docierały do takich zakutych pał. Prosto, na temat z dużą ilością mięsa. Wtedy wszystko spierdoliła Asari znowu wyprowadzając wielkiego nerwusa z równowagi! No pięknie. Nie było na co czekać. Gryz musiał zginąć, żywy narobi im więcej problemów niż martwy, dlatego Stark ruszyła. Oznaczyła gryza skanem i chciała włączyć kamuflaż, ale szarpnął ją Will. -Kurwa, martwy stanowi mniejsze zagrożenie. - Warknęła i sprawdzonymi ruchami ze szkolenia wyślizgnęła się z jego uścisku o mało co nie sprzedając mu gonga w zęby, a taką miała ochotę! Przemknęła pod grodzią i PAF! Skan się skończył nim strzeliła i nie uzyskała zmaksymalizowanej siły strzału jak zamierzała, tchórzliwe Błękitne Słońca były tyle samo warte co Horda! Gryz stracił oko i został ranny, ale nic poza tym, wezwał posiłki, będąc pod ostrzałem Stark. Ta szykowała się się do spalenia, by dać sobie chwilę na przeładowanie snajperki, która była zdecydowanie silniejsza od pistoletu, kiedy, ktoś złapał ją za nogi i sru na plery! Odruchowo mocniej zacisnęła dłonie na trzymanym sprzęcie by go nie upuścić, a chwilę później została wciągnięta pod grodzią przez Błękitnego. -Ty cholerny pojebie! - Wrzasnęła podrywając się na nogi. Nie było teraz czasu, żeby wracać za przeszkodę i wykończyć Kroganina, dlatego tylko przeładowała karabin i złożyła broń do paska i na plecy. -Mogliśmy go sprzątnąć, teraz mamy ostrzeżonych wszystkich najemników! - Krzyknęła rozgniewana naparzając palcami w konsolę by uruchomić zaprogramowaną wcześniej sekwencję. Zamknąć grodź i zamknąć przejście dalej. Nie skomentowała użycia dynamitu, do niego i tak nic nie dotrze. Mogli sprzątnąć kroganina i z zaskoczenia wystrzelać tamtych w następnym pomieszczaniu, a tak, mieli wkurwionego, rannego Kroganina, który będzie teraz polował na Stark za tą zuchwałość, ostrzeżonych wszystkich najemników z Hordy i nie tylko i być może zawaloną połowę dystryktu po detonacji ładunku. Pięknie, kurwa cudownie! Najemnicy zawsze wszystko pierdolili, dlatego tak nienawidziła z nimi pracować, zero dyscypliny, zero organizacji i przerost ego. Nie wchodzi się w drogę żołnierzowi, marine, a do tego wszystkiego jeszcze Widmu... z tego mogą być same kłopoty - tak ja teraz. Wybiegła z przedsionka i ruszyła prosto do konsoli dalej. -Jeszcze raz spróbujesz mnie przed czymś powstrzymać to przysięgam, że Cię zastrzelę idioto. - Warknęła do Willa, wprowadzając drobne poprawki do programu mechów. Koniec z sekwencją patrolową. Ogień bez ostrzeżenia we wrogie jednostki. Prosta szybka poprawka. Do tego przełączenie na podążanie za liderem względnej jednej maszyny, chyba, że uruchomiony zostanie tryb pilotażu ręcznego. Po tym kilku chwilach programowania, Stark bez słowa więcej podeszła do nieuszkodzonego mecha, którego oznaczyła jako lidera i wsiadła do niego. -Koniec żartów! Zaraz zrobi się gorąco. Ubijmy tych sukinsynów!! - Krzyknęła do wszystkich, zamknęła przesłonę hełmu tak na wszelki wypadek, po czym opuściła zasłonę kabiny pilota mecha. Usadowiła się wygodnie, włączyła systemy sterowania ręcznego i chwyciła za stery. Mech uniósł się, postąpił dwa duże kroki i uzbroił arsenał. -Przełączam się na kanał wewnętrzny, częstotliwość 2,5. Musimy mieć czystą łączność. - Rzuciła jeszcze po czym przeszła na wskazaną częstotliwość.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 12:03

- Co się tam dzieje?
Nietrudno było się domyślić, że Vic miała zle przeczucia. Zniknęła im dwojka, ba, trojka nawet, została w tym miejcu ona i dziewczyna z Blękitnych, która grzebała coś w ścianie. Zupelnie jakby wszyscy znaleźli sobie coś do roboty. Zaczęlo ją to już wkurzac, bo jeżeli spodziewała się najgorszego, to prawdopodobnie już mają cała Hordę na glowie. Ciekawe tylko przez kogo...
Wenty;acji nie zobaczy, ktoś by ją musiał podsadzic. moze i była wysoka, ale nie aż tak. Zostalo jej w sumie tylko jedno: jeśli Fen nie da rady zmajstrować czegokolwiek przy ścianie, to zostało tylko ją rozwalić.
*uwaga, poniższa sytuacja następuje tylko w przypadku niepowodzenia odkręcenia*
- No, to rozwalamy...
Odpowiedni zasięg... No jak nic ja to pierdzielnie... Ale co ona chciała zrobić? Cóz, według niej można było stworzyć kombinację wybuchu biotycznego. W tym celu uaktywniła pole unicestwienia tak, by ściana byla w zasiegu, następnie każe Fen walnąć w to osobliwością, kiedy ona użyje odkształcenia. Przy okazji, otoczy sie barierą, żeby za bardzo w nia nie pieprznęło...
*koniec sytuacji warunkowej*
Ale i tak ktos tu beknie i to porządnie...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12105
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 13:09

http://www.youtube.com/watch?v=WEhkz7r3ipE

Po tym, jak tylko Kraivenowi udało się dosłownie wciągnąć Stark niczym potwór ukryty w jaskini do środka przedsionka, ta po kilku ostrych słowach rzuciła się do konsoli, a William obserwował szparę pod grodzią i zauważył, że Gryz podkłada pod nią metalowe skrzynie z narzędziami, żeby zapobiec zamknięciu. I faktycznie, kiedy tylko Stark uruchomiła sekwencję, grodź zareagowała, zaczęła się opuszczać i delikatnie miażdżyć skrzynie, ale w pewnym momencie całkiem sie zatrzymała, wciąż pozostawiając niewielką szparę.

Stark i Rhea ruszyły do środka pomieszczenia dalej, żeby uzbroić mechy, a William w międzyczasie wyszukał otwór w wentylacji, który był dość dobry, by umieścić tam dynamit. Nie miał czasu na zastanawianie, bo w tym momencie zauważył granat z czasowym opóźnieniem zapłonu, który poturlał się pod grodzią niemal pod same jego stopy. Pozostawił więc zapalony ładunek w suficie i uciekł, jak szybko mógł, zamykając za sobą drzwi. Zaledwie dwie sekundy później, jak tylko najemnik padł szczupakiem do wnętrza pomieszczenia, całe piętro zatrzęsło się dwa razy i nawet do nich dobiegł łomot walącego sie sufitu. Runął na dużo większej powierzchni niż można było zakładać, osłabiony wiekiem i wadami konstrukcyjnymi, ale jaki dokładnie był zasięg zniszczeń, tego nikt z drużyny Gringo nie mógł w tym momencie stwierdzić.

Fenenna z uśmiechem na ustach majstrowała przy śrubkach. Póki jeszcze czas jej nie naglił, mogła je dokładnie zbadać. Czuła, że są mocno przykręcone, prawie nie do odkręcenia palcami. Z pomocą biotyki szło nieco lżej, ale wciąż musiała je mocno chwytać palcami. Wtedy jednak zauważyła wpadają do pomieszczenia w pośpiechu resztę drużyny. Zaraz po tym wszystkie ściany i podłoga zatrzęsły się niemal jak po wybuchu bomby. Zdała sobie szybko sprawę z tego, że już nie ma na co czekać... Odsunęła się na kilka kroków i tylko wymieniła się spojrzeniem z Viccą. Obie skupiły się, płonąc błękitną energią. Pierwsza Fenenna rzuciła w miejsce metalu osobliwość, która to zaczęła wsysać wszystkie kable mieszając je i urywając w wirze jeden po drugim. W tym momencie Vicca posłała odkształcenie. Skupiona energia ponownie zatrzęsła całym pomieszczeniem, odpychając najbliżej stojące osoby lekko do tyłu. ściana runęła w połowie, siejąc chaos. Wszystkie kable rozrzuciły się po całym pomieszczeniu, jednocześnie zgasło światło, a wentylacja przestała buczeć. Rury doprowadzające wodę przerwały się, lejąc ją wszędzie i zamazując obraz. Zaś sama ściana zawaliła się na odcinku około dwóch metrów, całkiem blokując przejście. Gdzieś w oddali słychać było krzyki ludzi spanikowanych brakiem światła, wybuchami i walącym się sufitem. Uciekali, kto zdążył i przeżył, do wyjścia z Dystryktu.

Ciężko było cokolwiek dojrzeć w tych warunkach, gdzie woda tryskała, zapanowała ciemność i zawaliło się pół ściany, dopiero po użyciu noktowizora, te osoby, które go posiadają, zauważyły, że w ich pomieszczeniu jednak została niewielka dziura, tylko trzeba było wspiąć się na gruz i spróbować przecisnąć, ale przy kolejnym takim wybuchu, mały przesmyk mógł się zawalić, tworząc śmiertelną pułapkę dla zamkniętych wewnątrz, którzy zwyczajnie mogli utonąć lub stracić tlen, którego wentylacja już nie dostarczała.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 13:53

Kraiven zdawał sobie sprawę z ryzyka swojego czynu, ale nie mógł pozwolić sobie teraz na krzyżową walkę z Krwawą Hordą. Chciał ich mieć na widelcu i gdyby nie Stark, udałoby im się. Jej chamskie wyzwiska, rostrzepane metody działania, doprowadzały go do białej gorączki. Fakt, jest teraz najemnikiem i nie kieruje się już zasadami żołnierskimi, ale potrafi ocenić sukces swoich zamierzeń i porażek. Gdyby ludzkie widmo nie byłoby mu potrzebne, z pewnością całość potoczyłaby się inaczej. Poza tym, naprawde dalej wierzyła w to, że próba zabicia krogańca byłaby mądrym posunięciem. Zapomniała chyba jednak , że Gryz był watażką, który był w stałym kontakcie z Garmem. W ogóle czy ona nie zdawała sobie sprawy z tego, że ktoś tu właśnie ją uratował? - Nie potrafisz podziękować za uratowanie życia, co? Ogólnie wiedz, że dalej będę cię powstrzymywał od głupich decyzji jak te, które przed chwilą popełniłaś, ale brawo, dopiełaś swego. Teraz mamy pod górkę. Dzięki tobie - odpowiedział jej zdenerwowanie. Jednak czyja teoria była słuszna, tego się już nie dowiedzą. Trzeba było działać dalej. W momencie jak Stark zajęła się programowaniem mechów, Will przygotował granat gazowo-zapalający. Po tym, szybko podbiegł sprawdzając, czy Fen i Vic dały radę zrobić przejście. Niestety, wyszedł odwrotny efekt niż zakładał. Przejście było, ale nie dla mechów. Dlatego też starał się oszacować czy wybuch granatu odłamkowego, bądź dynamitu, uturowałby im drogę. Przy okazji zapytał Fenneny, Vic i Rhei- Dacie radę zniszczyć te gruzy, przesypując ją na drugą stronę?
Nie uszło jego uwadze co biotyka uczyniła z domniemanym przejściem. Gdyby jeszcze raz poprawnie użyły swych mocy z pomocą panią doktor, to przy odrobinie szczęścia, usunęłyby gruz dając LOKIM przejście.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

22 cze 2013, o 22:39

Mogła się tego spodziewać. Miała zamiar wybić tylko ten jeden kawałek ściany, który i tak już powinien być obluzowany, gdy nagle Vic pojawiła się obok. Nie wiedziała, czemu jej posłuchała. Taka akcja od razu była skazana na rozwalenie większej części i tym samym zrobienie niezłego bałaganu. Tak czy siak, jeśli Archanioł o nich nie wiedział, to teraz już z pewnością wie. Dodakowo drugie przejście zostało zawalone.
Fen niestety w ciemnościach nie widziała jak kot, więc użyła biotyki a jej lewa dłoń stała się niebieską "żaróweczką", która swym światłem oświetlała delikatnie otoczenie. Spojrzała na Willa, który do nich podszedł, po czym obejrzała gruzowisko w miarę swoich możliwości.
- Kolejna taka akcja i może to się skończyć gorzej - odparła. - Dałoby się pewnie utorować drogę na tyle szeroką, ale musiałybyśmy zachować minimum ostrożności, a nie wiem czy nam starczy czasu. Wolałabym jednak nie pogrzebać nas żywcem.
Spróbuje podejść bliżej otworu i delikatnie ruszyć elementy otaczając je biotyczną aurą. Gdy tylko zauważy oznaki zagrożenia ponownego zawału, nieruchomieje wraz z przesuwanym elementem, i odkłada go po chwili na miejsce.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

23 cze 2013, o 21:39

- Ja już dzisiaj ścian nie rozwalam - odparła na pytanie rodzynka w drużynie. Już i tak byla rozeźlona cała sytuacją. Ot, jak sie człowiek spieszy...
No cóz, po tym, jak przyjrzała się ścianie, a właściwie temu, co z niej zostało, doszła do właściwego wniosku, że mogą sobie próbować rozwalać, ale bez niej. Teraz to sie wszystkim spieszyło, ale opcja gazowania juz w grę nie wchodziła, oj nie... Co jednak mogła zrobic? Tylko dołaczać do przesuwania gruzów, przy czym zastanawiało ja, co oni sie tak uparli, zeby przecisnąć te mechy? No dobra, większa siła ognia, ok, ale to tylko utrudnialo cała sprawę...
Tak wiec dołączyła do przesuwania gruzów biotyką. Oby nikt jej nie chciał skląć i ponaglić...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12105
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

24 cze 2013, o 10:30

Stark dokończyła programowanie robotów i wystarczyłoby tylko włączyć tryb patrolowy. Jednak w tym momencie nie było to ani konieczne ani pożądane. Należało też mieć nadzieję, że naruszone ostatnią strzelaniną LOKI nie są narażone na zwarcie spowodowane lejącą się wszędobylsko wodą.

William trzymał już w ręku granat, sporządzony z gazu, który jeszcze niedawno miał wylądować w wentylacji. Gdyby nie fakt, że prąd nie działał, mogliby wprowadzić go do przewodu, bo też przecież mieszkańcom już w tym momencie nic nie zagrażało. Ale to wszystko wymagałoby naprawy przewodów elektrycznych lub doprowadzenia zewnętrznego źródła prądu dla wiatraków wentylacji, a czy był na to czas?

Tymczasem Vicca, Fenenna i Rhea wspięły się na szczyt gruzów, starając się jakoś oświetlić sobie drogę dłońmi. Wokoło unosiło się sporo kurzu, ale odgarnianie za pomocą biotyki nie kosztowało ich zbyt wiele energii, było natomiast bardzo czasochłonne. W przypadku wybuchu czy rzutu biotycznego, na pewno zyskałyby na czasie, ale zdecydowały się na ostrożność, nawet, przy każdym odgarnianym kawałku dawnej ściany.

Jedna z nich, Fenenna, wychyliła się trochę o skąpanego w ciemnościach pomieszczenia dalej kiedy tylko była taka możliwość, trochę ryzykując, bo też sufit mógł runąć w każdej chwili. Nieprzenikniony mrok nie dał się ogarnąć jedynie nikłą łuną biotyczną, która w zasadzie oświetlała tylko na odległość metra, może dwóch. Ale kiedy dziewczyna zerknęła w prawo, gdzie znajdować się powinno zamknięte przejście do B, zauważyła coś, co ciężko było przeoczyć. Na zamkniętych drzwiach rysowała się powoli niewielka, płonąca czerwienią kreska, podążająca do samej podłogi. Krwawa Horda próbowała przedostać się do środka za pomocą palników i jedno było aż nazbyt pewnie- uda im się to szybciej zrobić, niż im przesunąć zwały gruzu...

Co więcej biernie czekający tym razem Stark i William poczuli, jak poziom zbierającej się wody, zaczyna podchodzić im do kostek, mimo, iż miało się wrażenie, że woda jedynie zrasza całe pomieszczenie. Niestety, przerwana została dość istotna rura doprowadzająca, w której ciecz była pod sporym ciśnieniem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Fenenna Tocco
Awatar użytkownika
Posty: 278
Rejestracja: 25 mar 2013, o 00:02
Miano: Fenenna Tocco
Wiek: 22
Klasa: Adept
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik Błękitnych Słońc z rangą sierżanta
Status: poszukiwana przez biologicznego ojca - Adama Moore'a
Kredyty: 15.495

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

24 cze 2013, o 14:09

Gdy tylko zobaczyła co się święci, zaklęła głośniej niż zamierzała. Schowała się znów za gruzem i spojrzała na innych.
- Nie mamy czasu na duperele moi drodzy. Horda właśnie próbuje przepalić sobie przejście do nas. Proponuję zostawić mechy w cholerę i przedostać się już do Archanioła - powiedziała, a ton jej głosu i mina wyraźnie mówiły, że na prawdę nie mają czasu. Dzięki pani komandor mają przekichane na całej linii, a teraz jeszcze czas ich ponaglał, bo za chwilę mogli stać się pokarmem dla varrenów. Zaczęła nieco szybciej przesuwać gruz. Teraz gdy mieli już wyłom na tyle by mogła zobaczyć, to co zobaczyła, nie powinno już iść tak wolno. Oczywiście wciąż uważała na każdy niechciany ruch sufitu, czy innych części, które mogłyby spowodować kolejny zawał.
[center]BONUSY: -10% do kosztów użycia mocy, +40% do obrażeń od mocy, +10% premi technologicznej, +10 punktów dodatniego modyfikatora raz na 4 tury[/center]
[center]ObrazekObrazek[/center]

[center]Aktualny ubiór cywilny | pancerz[/center]
[center][url=gg://5385530]gg[/url][/center]
William Kraiven
Awatar użytkownika
Posty: 677
Rejestracja: 17 gru 2012, o 21:19
Miano: Will
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Horyzont
Status: ex-Przymierze, Były komandos "Delta", Były porucznik SOC, Były najemnik Błękitnych Słońc. Uważany za zmarłego.
Kredyty: 62,872
Lokalizacja: Cytadela
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

24 cze 2013, o 15:16

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=I-MlKhaTwYc[/youtube] Odkąd tunel został zawalony a przejście do korytarza "D" niefortunnie zostało zasypane przez dwie biotyczki, Kraiven nieco się przyjrzał głazom, które blokowały przemarsz mechów. Co prawda dzięki działaniu błękitnego Krwawa Horda nie miała do nich dostępu przez tunel którym przyszli, ale zapewne już się przebijali przez dwa sąsiadujące ze sobą tunele, które prowadziły wprost do kryjówki Archanioła. Czasu było coraz mniej a Fen i Vic mogły użyć nieco drastyczniejsze metody w przebijaniu. Jednakże przeanalizowawszy sytuację Kraiven zrozumiał, że dobrze, iż zajęły się wpierw powolnym ich przesypywaniem tworząc nieco większą dziurę na wysokość przynajmniej jednego metra. Gdyby wcześniej zaczęły je kruszyć i burzyć swoją mocą, zapewne skończyło by się to tragicznie. Teraz jednak wystarczyło nieco je pchnąć i...i w tym samym momencie William przerwał konsternację, słysząc jak jego przyjaciółka zawiadomiła go o nadciągających kłopotach. Hordziaki przepalały się dosłownie przez ostatnie drzwi. Nie przypuszczał, że tak szybko uporają się z pierwszą grodzią. Widać przygotowali się na taką ewentualność. Przekląwszy, odpowiedział jej a zarazem całej drużynie.
- Nie mamy gwarancji, że drzwi do kryjówki Archanioła stoją otworem. Gdyby nawet, nie możemy pozwolić aby Horda zalała jego kryjówkę. Garm z pewnością podzielił się na dwa zespoły i już zmierza do "C". Musimy ich tutaj powstrzymać, dopóki sam Archanioł łaskawie nam nie pomoże. Zajmę się nimi, mam dla nich niespodziankę. Trzymajcie się tego pomieszczenia i przesypujcie dalej przejście dla mechów. Jeśli nie macie masek przeciwgazowych ani myślcie o wchodzeniu za mną. Macie jeszcze chwilę czasu. Kiedy dam wam znać, zachowacie bezgraniczną ciszę. Liczy się teraz element zaskoczenia - nim Kraiven ruszył, spojrzał jeszcze na Stark pytającym wzrokiem czy ta ruszy razem z nim przez wyłom, po czym odwróciwszy się wszedł na nią dość sprawnie mijając przy tym Fen. Gdy już spokojnie wkroczył do wielkiego pokoju pochłoniętego przez egipskie ciemności, włączył noktowizor szybko rozglądając się. Dostrzegłwszy w pewnej chwili wielki filar, podbiegł do niego chowając się tuż za nim. William widział i zarówno słyszał jak czerwone smugi palników przedzierały się jak masło przez żelazną gródź, więc postanowił przełączyć się na termowizje, przygotować granat i czekać, wyglądając przy tym lekko za krawędzi.
Obrazek ObrazekObrazek| +55% obrażeń od broni | +20% obrażeń od strzałów krytycznych | +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni |
| +20% pancerza | 30% przywróconej maksymalnej mocy po utracie tarcz, pochłaniając przy tym 2 dawki omni-żelu |
| (15% jeżeli dostępna jest tylko 1 dawka omni-żelu) |
Obrazek |Obrazek| "Słowa" | [url=gg://28020261]Obrazek[/url] | "Myśli" | Obrazek | Obrazek Dla MG:Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rhea Marissa Tirial
Awatar użytkownika
Posty: 82
Rejestracja: 16 wrz 2012, o 14:04
Miano: Rhea Marissa Tirial
Wiek: 125
Klasa: Adept
Rasa: Asari
Zawód: Lekarz
Status: Lekarka z Cytadeli, kapitan wędrownej kliniki, kuzynka zbiegłej Ardat-yakshi
Kredyty: 10.000

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

25 cze 2013, o 12:46

Nie zamierzała tchórzyć, lecz pójście za Kraivenem w kierunku Krwawych byłoby zwykłą głupotą i brawurą. Została więc z Fenenną i Viccą, by dalej przekopywać się przez gruz, do kryjówki Archanioła.
- Tak jest! Jeśli jednak będziecie potrzebowali pomocy, wystarczy słowo.- Odpowiedziała mężczyźnie przez komunikator i torowała przejście dalej, tym razem ze zwiększonym tempem pracy.
- Trzeba będzie się z tym uporać ręcznie. Z biotyki skorzystamy dopiero w ostateczności, gdy już nie będzie innego wyboru. Mam tylko nadzieję, że Archanioł widząc, że ktoś się chce przedostać do jego bazy, nie powystrzela nas od razu, jak kaczki.- Odrzekła do dwóch, ludzkich kobiet, co chwila zerkając, jak się sprawują się William i McGrey.
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

25 cze 2013, o 13:55

Mechy była zaprogramowane, ostatnia poprawka powinna pozwolić jej na kierowanie robotami przez omni - klucz. słuchała wszystkich, nie musiała patrzeć na mówiącego by zachować skupienie. Horda się zbliża... jak cudnie. Stark nie wiedziała na co liczyła reszta... starcie z tymi najemnikami było nieuniknione, teraz, czy przy kryjówce Archanioła. Wyszło w sumie nie najgorzej, bo mimo wszystkich nieporozumień, zachowali element zaskoczenia. Skinęła głową i ruszyła z Willem chlapiąc piętrzącą się z wolna wodą. Minęła biotyczki i ostrożnie przecisnęła się przez wyłom. Sama również stanęła za osłoną, skrzynią, czy filarem, wszystko jedno, przygotowała na pasku race dymną, może się nie przyda, ale wolała mieć wszystko pod ręką. Noktowizor w hełmie pozwalał jej widzieć w ciemnościach, nie liczyła, że tamci nie będą mieli takich prostych gadżetów więc zachowała ostrożność z osłoną. snajperkę ponownie ściągnęła w pleców, rozłożyła, przeładowała, załadowała krioamunicję i czekała. Niech się przebiją... gaz wyląduje pod ich nogami i oby się nim nasztachali, a potem... potem prawdopodobnie będą strzelać. W razie niespodziewanych komplikacji czy musu wycofania się, aktywuje Kamuflaż taktyczny by nie zarobić serii kulki, albo krogańskiej szarży, spodziewała się bowiem, że Gryz będzie na nią polował... była gotowa.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

25 cze 2013, o 15:59

No i pięknie. Troche ostroznosci nigdy nie zawadzi, aczkolwiek czas pokazał, że trzeba było pieprznać w to i sie nie cackać. Jak tylko usłyszala o przepalajacej sie Hordzie, z miejsca chciabła podziekować Stark odkształceniem w twarz za skomplikowanie sprawy.
I co ona miała teraz zrobić? Kazali jej zostać i przerzucać gruzy, to została i przerzucała gruzy, nie pchała sie do przodu, wiedząc, że prędzej zginie, niż mrugnie, a skoro nasz rodzynek sie zainteresował wejsciem przodem, to co mu będzie bronić...
- Pani doktor, teraz sie pani zebrało na dobre rady?
Nietrudno było zgadnąć, że nie odpowiadała jej ta sytuacja i wolałaby nie mieć żadnych problemów w drodze. Moze ktos inny by wykonczył Hordę...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12105
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Niższe piętro

25 cze 2013, o 21:38

Biotyczki zwiększyły tempo, przerzucając gruz coraz szybciej. Tymczasem William i Stark wspięli się na gruz i najpierw mogli tylko wyjrzeć do środka. Niestety nic nie zauważyli, ponieważ w pomieszczeniu panował mrok. Jedynie na prawo spostrzegli jedną żarzącą się kreskę na odległych drzwiach i znacznie krótszą poziomą. Ktokolwiek przebijał się przez drzwi, właśnie zaczął robić postępy, ale z kształtu formowanego wyłomu można było wywnioskować, że bez wybuchu się nie obędzie i w ten właśnie sposób może dojść do kolejnych wstrząsów, kiedy Horda przejdzie do torowania sobie drogi przez zamknięte drzwi. Na mimowolną pomoc ze strony Archanioła grupa Gringo nie mogła liczyć. Kiedy oni zajmowali sie eliminacją sond rakietowych i później robotów, Garm miał dość czasu, żeby zneutralizować ewentualne pułapki.

Gdy tylko przejście stało się dość duże, Kraiven i McGrey prześlizgnęli się przez nie na drugą stronę. Kiedy stanęli na równe nogi, mogli przez noktowizory zobaczyć kształt i rozmieszczenie korytarza D. Była do dość sporej wielkości hala o nieregularnych kształtach, przedzielona tak jakby na dwa poziomy- dolny i górny. Tam, gdzie stali, był niższy poziom, ale po schodach na północy można było wejść na podwyższenie, które stanowiło całkiem dobre pole widokowe dla snajpera. Na dolnym poziomie znajdowały się tylko drzwi, przez które próbowała się przebić Krwawa Horda, dwa filary i gruzowisko, powstałe w wyniku działania Fenenny i Vicci. Natomiast na poziomie wyższym, gdzie wejść można było po schodach, widniała barierka i drzwi prowadzące do kryjówki Archanioła. Trudno było ocenić, czy były zamknięte czy nie.

Po krótkich zwiadach William i Stark niewiele myśląc pobiegli pod pierwszy filar, bo też w najbliższym położeniu nie było żadnych innych osłon, nie upewniwszy się, czy nie ustawiono w tym miejscu min albo innych zagrożeń. Dopiero po chwili rzuciła im się w oczy kamera, umiejscowiona w północno-zachodnim, górnym rogu pomieszczenia i zapewne były to oczy i uszy turianina skrytego piętro wyżej. Przez sekundę musiał ich oblecieć lekki strach, bo też skąd Archanioł miałby wiedzieć, że nie są jego wrogiem? Dopiero po chwili rozum odezwał się do obojga i przypomniał, że na szczęście prąd został wyłączony, czyli właściwie nic nie powinno im grozić. Chyba. A przynajmniej nic, co wymagałoby dopływu prądu lub byłoby przez kogoś sterowane z zewnątrz.

Złączone siły Fenenny, Rhei i Vicci sprawiły, że niebawem tunel został na tyle dobrze odkopany, by można było spróbować przetransportować LOKI przez wąskie przejście. Ręce kobiet bardzo na tym ucierpiały, ponieważ mimo wszystko styk z poszarpanymi a czasem ostrymi lub szorstkimi materiałami zdarł je, powodując odciski, przetarcia lub nawet krwawienia. Jednak sam fakt, że przejście zostało utorowane nie zmieniało faktu, że każdy potencjalny wstrząs mógłby zasypać lub nawet przygnieść którąś z nich.

W międzyczasie Krwawa Horda ukończyła już wypalanie palnikiem przejścia. W tej chwili zapewne zajmowali się podkładaniem ładunków tak, żeby zrobić sobie niewielką dziurę, przez którą wkroczyliby dalej. Grupie Gringo zostało niewiele czasu, ale mieli chwilę, by zająć strategiczne pozycje lub szybko wymyślić plan działania...

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Operacja Archanioł”