Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

[OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

3 lis 2013, o 23:36

Mniejsza ilość dymu pozwoliła na zobaczenie przebiegającego osobnika, który pomagał Archaniołowi. Hanar niestety, nie zauważył kim dokładnie on był. Jeśli to był on. Jakiś jednak powód musiał istnieć dla nagłej zdrady dwójki małpiaków. Bardzo prawdopodobne było to, że znajomość z jegomościem była tymże powodem.
Z siódemki, pozostała ich piątka. Z czwórki, liczba ich przeciwników zwiększyła się do szóstki. Było coraz gorzej. I nie zapowiadało się na poprawę. Powoli instynkt przetrwania zaczął się odzywać i brać górę nad obowiązkiem.
Zanim jednak postanowił się zastanowić nad taktycznym wycofaniem, Xirys namierzył Stark, odpalił omni-klucz i poczęstował ją Przeciążeniem aby potem dosłać Rzut w stronę zdrajczyni, chcąc jakoś uratować skore białowłosemu koledze.
Po ataku, udany czy nie, hanar komunikuje się z Sepią:
- Ten proponuje zastanowieniem się nad wycofaniem się. - tu hanar zrobił pauzę - Chyba, że wiesz o czymś co mogło by nam pomóc.
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 08:31

Czy ten dzień mógł się skończyć gorzej...? Komunikat Nexarona o zdradzie Stark nie był specjalnym zaskoczeniem dla dziewczyny; była w końcu w grupie z Widmem i skoro ta pracowała pod przykrywką, to miła jakiś powód. A skoro będzie do niej strzelać... Niestety, oznaczało to gwałtowną zmianę stron i dodatkowe cele, a przy zmniejszonej przewadze liczebnej...
- Popieram. Czas zwiewać, chyba że ktoś jest na tyle samobójcą - rzuciła niby w eter, ukrywając nieco zawoalowaną wiadomość, że Widmo przy najbliższej okazji zarobi odkształceniem w łeb już na pewno. Albo zwyczajnie kulką w łeb.
Żeby ograniczyć jednak ilość możliwych przeciwników, posłała najpierw rzut, a później odkształcenie w tą samą stronę, co wcześniej. Może im to da radę pomóc w ucieczce.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 09:40

- Strzał w Nexarona (Stark):
[50 + 43 + 5 = 98]
0Trafienie
Obrażenia:
[615 + 15%]
707

- Strzał w Stark (Nexaron):
[Modyfikator -15 głównie za odległość]
[50 + 5 - 15 = 40]
Obrażenia:
[40% z 316]
126

- Strzał w przeciwnika D (Ananthe):
[50 + 37 = 87]
1Pudło

- Atak rzezią Nexarona (Bruce)
Obrażenia:
[315 * 15%]
362

- Atak przeciążeniem Stark (Xirys)
Obrażenia: 300

- Atak rzutem Stark (Xirys)
[600N = 60%]
2Niepowodzenie

- Strzał z Szerszenia w Xirysa (Przeciwnik C)
[50 + 17 = 67]
3Obrażenia
[56 * 10 = 560]
[560 / 4 = 140]
[140 * 2 sukcesy]
[280 - 25%]
210

- Atak rzutem przeciwnika D (Vicca)
[600N = 60%]
4Sukces

- Atak odkształceniem przeciwnika D (Vicca)
Obrażenia: 250
Osłabienie pancerze: -15% (Przeciwnik D)
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 10:35

Zabawne jak wszystko potrafiło obrócić się w przeciągu chwili i jak wiele mogło zależeć od aktualnego punktu widzenia. Dla Nexarona, Vicci, Xirysa, Ananthe i Sepii Bruce oraz Stark byli zdrajcami. Oni oczywiście się za takich nie uważali, choć sami mogli poczuć się nieco zdradzeni przez Sheparda i jego zespół. Wszystko podzieliło się na trzy obozy i wyraźnie zaczynało między nimi iskrzyć. Na górnym piętrze wszyscy zdawali się zapomnieć o Archaniele i bez pardonu sięgnęli po broń. Nexaron oczywiście nie miał szans. Przy tej odległości jego strzelba była raczej nieskuteczna, ledwie muskając osłony widma. Kiedy natomiast uderzyła w niego kula z karabinu snajperskiego, a wszystko doprawił pocisk rzezi rozrywając jego tarcze na strzępy, nie ulegało wątpliwości, że to najwyższa pora na taktyczny odwrót. Bruce nie zdążył nawet dokończyć dzieła przy pomocy serii z karabinu kiedy szturmowiec zniknął z ich pola widzenia w obłokach błękitnej poświaty. Zaraz po lądowaniu wykonując kolejną szarżę, by ostatecznie zatrzymać się obok aktualnie "nieokupowanej" przez nikogo kolumny.
Swoje trzy grosze dorzucił również Xirys, w pierwszej kolejności przeciążając osłony Stark, a potem próbując jeszcze biotycznego rzutu, który jednak nie przyniósł jakichkolwiek rezultatów. Co gorsza chcąc znaleźć się pod odpowiednim kątem, został zmuszony do opuszczenia osłony, co zwróciło uwagę jednego z obrońców. Miał szczęście, że choć chybiony, strzał Ananthe rozproszył na tyle drugiego, że nie zainteresował się gigantyczną, różową galaretą, inaczej hanar mógłby skończyć marnie. Ta mała wycieczka skończyła się więc dla niego ledwie lekkim uszkodzeniem tarcz.
Vicca wykorzystała ten moment i uderzyła w niedoszłą ofiarę quarianki. Wpierw rzutem, ale nim biotyczny pocisk w ogóle dosięgnął celu, powędrował za nim drugi. Rzut posłał nieznajomego poza zasięg wzroku wszystkich zebranych, ale błękitna kula charakterystyczną parabolą ominęła zasłonę i nie dała żadnych szans na uniknięcie straszliwego efektu działania odkształcenia.
Sepia widząc, że Archanioł wraz ze swoim zespołem przestali się patyczkować, postanowiła zatroszczyć się o ochronę i roztoczyła wokół siebie oraz stojącej nieopodal adeptki kulę biotyczną. Vicca mogła dostrzec, że omni-klucz rozbłyska wokół ramienia asari i zaczyna z kimś rozmawiać, by chwilę później jej głos rozległ się w interkomach wszystkich zebranych. O dziwo również Connora i Stark, widocznie nie miała ochoty, czasu bądź umiejętności by wyłączać dwójkę z "obiegu".
- Wygląda na to, że Tarak postanowił wreszcie zaszczycić nas swoją obecnością - ledwie skończyła mówić, a do uszu wszystkich dotarły początkowo nieco stłumione dźwięki silników, a chwilę później seria wystrzałów, której zwyczajnie nie dało się skojarzyć z żadną bronią ręczną. Wśród najemników krążyły plotki, że Błękitne Słońca rzucili do walki z Archaniołem nawet swoje Modliszki, ale jak do tej pory nikt raczej nie stawiał na to, że kiedykolwiek nacieszą oczy ich widokiem.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 17:37

Ananthe szybkim ruchem ponownie ukryła się za kolumną. Nie było sensu dalej strzelać z jednostrzałowej Wdowy w tak szybko zmieniającej się sytuacji. Quarianka odwiesiła snajperkę na plecy, po czym sięgnęła po Shurikena. Odczekawszy na przeładowanie Kamuflażu Taktycznego, dziewczyna uważnie przyglądała się balkonowi czekając na ukazanie się przeciwnika. Gdy tylko ktokolwiek go wywabi, Anka odda w jego stronę serie z pistoletu i ponownie ukryje się za filarem. Miała tylko nadzieję że ktokolwiek okaże się na tyle głupi by go stamtąd wykurzyć, inaczej zrezygnuje z kamuflażu na rzecz Wyssanie Energii i strzelania na ślepo.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 18:32

Stark była już poważnie sfrustrowana! Ile może iść źle? Jak długo coś może się pieprzyć?! Och szkolenie nauczyło ją, że jeśli coś może się spierdolić to na pewno się spierdoli. Nie było inaczej i teraz. Na dole banda wkurwionych najemników, którzy już zaczynali walić i do nich, a na piętrze nieufne Widmo, snajper wyborowy, narwany biotyk i kij wie co jeszcze, na których bezpośrednią współpracę nie było co liczyć! Cudownie! No ale, nerwy na wodzy! Kiedy kobieta oberwała przeciążeniem warknęła i schowała się za winkiel, by w spokoju przeładować karabin. Warczała pod nosem coś niezrozumiałego. Dwa wdechy, przyłożyła ponownie karabin do ramienia i wychyliła się zza osłony by zlokalizować swój poprzedni cel - szturmowca, który skoczył na dół. Miała z góry całkiem niezły pogląd na pozycje tych na dole, chyba, że ktoś się całkiem chował za osłoną. Póki co interesował ją tylko facet. Miał zdjęte tarcze, najłatwiej będzie wyłączyć z rozgrywki jego, nie koniecznie nawet zabijając... choć tak byłoby zapewne najbezpieczniej. Wstrzymany oddech by zmaksymalizować celność - to pierwsze czego uczą - sekunda celowania i jeśli miała na muszce Nax'a odda strzał. Jeśli nie widziała jego, równie dobrym celem będzie galaretowaty Hanar, który był za kolumną bliżej. A tak, by nie marnować czasu. Jeśli Shepard i jego ekipa w końcu weźmie zepnie dupy, to ostrzałem z balkonu mogą zrobić na dole małe spustoszenie. Byłoby miło. Zobaczymy.
Niepokojący jednak okazał się komunikat w uchu. Tarak? Kto to był do kurwy nędzy? Chwilę później dało się słyszeć silniki i serię z jakiejś ciężkiej broni. Helikopter odrzutowy czy ki pierun?! Chowając się po strzale za osłonę rozejrzała się by zlokalizować źródło dźwięków!
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Nexaron Dragonbite
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 13 sty 2013, o 17:28
Miano: Nexaron Dragonbite
Wiek: 26
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 29.625
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

4 lis 2013, o 21:23

To samo mógł powiedzieć Nexaron. Wszystko co mogło pójść nie tak przy tej robocie brało w łeb i to od samego początku, a zdrada widma nie była tutaj wyjątkiem. Na szczęście miał pomysł jak uprzykrzyć jej życie. Wystarczyła mu chwila względnego bezpieczeństwa aby główka zaczęła pracować. Nim jednak podzielił się swymi spostrzeżeniami z resztą poświęcił chwilę aby odłączyć Stark i Bruc'a ze swego komunikatora.
- Bruce zdradził, ale Archanioł mu nie zaufał jeszcze - w końcu jak inaczej wytłumaczyć fakt, że Shep uciekł na górze gdy się pojawił? Gdyby się dogadali to w trójkę rozsmarowaliby go na ścianie i to bez świadków, a ta du... Pupa - Jeśli tylko możecie to nie strzelajcie do nich, albo lepiej zróbcie to tylko jeśli spróbują dołączyć do niego - tak się składało iż aby to zrobić musieliby przemknąć przez korytarz na który najemnik miał świetny podgląd ze swojej pozycji i to nawet bez ruszania się z miejsca - Nie pokazujcie, że nie są z nami, a sam poczęstuje ich ołowiem gdy się wychylą. No i jeśli ktoś ma tam jeszcze jakiś granat... BYLE NIE DYMNY!! To lepszej chwili aby go wrzucić na górę już nie będzie - i to by było na tyle gadania z jego strony, bo na ekranie rozbłysła zielona ikonka informująca, że program rzezi załadował się. Potrzebował tyle czasu, bo ładował go dla wszystkich pozostałych mu pocisków przed zmianą pochłania. Nie gadał jednak próżnię i nie wychylał się więcej aniżeli potrzebne było aby obserwować przejście od miejsca gdzie siedziała dwójka zdrajców do balkonu snajperskiego. Jeśli jednak zdecydowaliby się oni przyczaić to wszystkie zamierzał uprzykrzyć życie jednemu z pomocników Archanioła, którego mógł dostrzec ze swego miejsca. Jak? A "przekładańcem" rozpoczętym pociskiem rzezi za którym podąży rzut aby doprowadzić do detonacji i na zakończenie kolejną rzezią, z której może skorzysta ktoś z jego towarzyszy zaraz później kryjąc się głębiej aby nie zachęcać ich do odwetu.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
What Can Change The Nature Of A Man??

ObrazekObrazek

~ Strój cywilny ~ Pancerz Bojowy ~

Bonusy: +35% obrażenia od mocy biotycznych, +25% siła od mocy biotycznych, -25% koszt mocy biotycznych, +10% do celności Upiora, +30% moc tarczy, +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni, +20% siła pancerza

Obrazek
Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 07:32

Widać na technologii zawieść się Xirys nie mógł. Zarówno tarcza jak i jego omni-klucz zadziałały bardzo dobrze. Gorzej z biotyką. Gdyby hanar był człowiekiem, to by westchnął. Nawet żałował, że nie skupił się w większym stopniu nad rozwojem swych umiejętności zaginania grawitacji i telekinezy. Warto będzie popracować nad tym, skonkludował w swym umyśle.
Atakiem na jego mackowatość nieszczególnie się przejął. Tarcze wytrzymały, to najważniejsze. A powoli sytuacja się poprawiła. Bo tego dźwięku maszynerii zapomnieć się nie dało. Szczególnie gdy nie raz się przeciw takim maszyną walczyło. Albo je sabotowało.
Korzystając z lekkiego zamieszania, i pamiętając sugestie Nexa, hanar skupił się na pierwotnych przeciwnikach. Jeśli któryś się ukarze, dostaje automatycznie Przeciążeniem, doprawionym serią z Shurikena.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 08:06

Czyżby szykował sie Armageddon w czystej apokaliptycznej postaci? Najwyraźniej... Tarak budził w niej niejasne wspomnienia jeszcze ze względnie stalszego pobytu na Omedze... A to oznaczało, że teraz przyszła pora na cięższe działa. A skoro czas na cięższe działa, to może...?
Uśmiechnęła sie pod nosem, wyglądając zza kolumny. Tym razem obrała za cel przeciwnika C, posyłajac jednak najpierw odkształcenie, a później rzut, mając nadzieję na detonację...

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 09:17

Nex został wypłoszony i o ile nie udało się go wyłączyć z gry, to niewiele do tego brakowało. Widział, że Ann postawiła sobie za punkt honoru, by go dorwać. Nie musiała nawet nic mówić. Bruce jedyne co mógł zrobić w tej sytuacji, to dać jej na to szansę. Jednak wtedy rozległ się głos w komunikatorze.
- Tarak to pracodawca mojej grupy. Podejrzewał, że Shepard kopnie ich w tyłki. - Rzucił na szybko wyjaśnienie, po czym ruszył pochylony ku drzwiom. Przywarł plecami do ściany obok i wyjrzał nieznacznie, by ocenić jak się sprawy mają. W oko wpadły mu szafki będące na korytarzu i to za jedną z nich postanowił spróbować się skryć, tak jak biotyk, który wcześniej ich zaskoczył. Oderwał się od ściany i zrobił mały rozpęd. Nie podejrzewał, by tamci zdołali tak szybko zareagować na przemykające w polu widzenia lecące cielsko żołnierza. I tak, nie mylicie się państwo, Bruce rzucił się szczupakiem za szafkę, by skryć się za nią, a plecy mieć chronione przez ścianę.
- Shepard! - Wrzasnął, postanawiając uczynić dość ryzykowny krok, ale był z Ann na straconej pozycji, więc i tak dużo nie tracili. Jeśli Shepard i ekipa Archanioła zostanie pokonana, uwaga najemników zostanie skupiona na nim i Ann. A nawet jeśli jakimś cudem Archanioł zdoła uciec, to też bez nich i wciąż będą w niezłym bagnie.
- Nadchodzi Tarak i ma do ciebie spory uraz! Co powiesz, żebym rzucił broń w waszą stronę? Jeśli nam nie zaufacie, to cała ta wyprawa okaże się bez najmniejszego sensu. W tej chwili przyda wam się każda para rąk! - Gadka miała na celu dwie rzeczy. Pierwsza to próba faktycznego kontaktu z Shepardem, ich jedyną szansą na wydostanie się stąd żywymi. A druga? Odciągnięcie uwagi tych na dole.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 12:09

Walka z żywymi legendami, zdrady, włączenie się do gry dodatkowego cholernie dużego i uzbrojonego po zęby gracza, wszystko to sprawiło, że w siedzibie Archanioła zapanował swoisty impas. Stark chciała odegrać się na szturmowcu, ale nie znalazła dla siebie czystego strzału. Ten skupiony był bowiem bardziej na przygotowaniach do ataku, lecz jego okazja również nie nadeszła. Xirys, Vicca i Ananthe znaleźli się w podobnej sytuacji, bo balkon wcześniej okupowany przez dwójkę przeciwników ział pustką. Skoro oni i tak stali tylko na dole i nie stanowili bezpośredniego zagrożenia, to zostali zwyczajnie zignorowani w obliczu pojawienia się Taraka.
Bruce próbował coś zdziałać, ale kiedy Stark dostrzegła jak na przeciwległym balkonie czwórka ludzi stara się uporać z natrętną Modliszką i co rusz rozlegają się serie wystrzałów z jej działek, szybko uznała, że pokrzykiwania Connora na nic się zdadzą. Nawet gdyby Shepard chciał odpowiedzieć, teraz miał znacznie większe zmartwienie na głowie niż negocjowanie z dwóją w gruncie rzeczy obcych mu osób. Kto jednak wie, może była to właśnie okazja by udowodnić, że naprawdę chcą mu pomóc?
- To dobry moment na odwrót - Sepia ponownie porozumiała się ze wszystkimi najemnikami. Tym razem jednak wykluczając Bruce'a i Stark. - Wejście na górę to samobójstwo, nawet jeśli nie zdejmie nas Archanioł, to z pewnością poprawi go Tarak. Ten idiota otworzy ogień do wszystkiego co choćby tam drgnie, nieważne czy przypadkiem znajduje się po jego stronie. Jeśli tu zostaniemy i ta grupa go wyeliminuje, znajdziemy się w równie złej sytuacji. W razie czego możemy spróbować zaatakować ponownie, ale na razie proponuje przegrupować się przy wejściu do budynku.
Kończąc swój komunikat, dezaktywowała ochronę biotyczną i przemieszczając się za kolumnami ruszyła w stronę miejsca gdzie sama dołączyła do grupy.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 17:39

-Kurwa.- Zaklęła pod nosem, nikt nie pojawił się w zasięgu jej strzału, ale to może lepiej. Wróciła na pozycję i wysłuchała Bruca już na ich własnym kanale, skoro tamci wreszcie się rozłączyli im zostało przejść na inną częstotliwość. -Shep kopnie w tyłki? On był z wami w teamie? - Zapytała, ale nie czekała już nawet na odpowiedź. Na dole nic się nie działo, żadnych strzałów, nikt nie wskakiwał na balkon, ani nie parł na piętro schodami. Działo się za to coś bardziej niepokojącego... Modliszka i wystrzały z jej karabinów. -Niech to. Walić tych na dole, Bruce ruszamy! - Rzuciła. Nie musiała ładować snajperki, miała strzał gratis, kamuflaż też już zdążył ostygnąć, więc będzie miała chwilę niewidoczna na rozeznanie się w sytuacji na przeciwległym balkonie. -Nie daj się zastrzelić. - Dodała nieco bardziej czule, po czym aktywowała kamuflaż taktyczny. Głęboki oddech i sprint. Przebiegła przez drzwi, potem korytarzem, do którego wchodziły schody mijając po drodze Porucznika. Zatrzymała się dopiero przed drzwiami na balkon, który ostrzeliwał gunship. Wciąż skryta kamuflażem wyjrzała za prób by zobaczyć na szybko sytuację, pozycję Sheparda, Archanioła i reszty, oraz dostępne zasłony, które gwarantowały jakąś ochronę przed tymi cholernymi działkami... o ile w ogóle jakieś były. Jeśli coś dojrzy, tam właśnie się uda nie wchodząc w ogień krzyżowy oczywiście. Nie była żółtodziobem. Jeśli nie, ruszy na wolną od obrońców pozycję, którą Tarak się w ogóle nie interesował, bo zwyczajnie nikt z jego celów tam nie stał. Tam dopiero kobieta podejmie dalsze kroki. Co nagle to po diable, musiała wziąć oddech by móc oddać czysty strzał w takich warunkach...

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 20:14

Quarianka rozejrzała się wkoło. Cóż skoro nie mieli tu już nic więcej do roboty, mogli się zbierać.... może nawet uda jej się stąd wyciągnąć Xirysa. Oczywiście o ile latający żelek będzie miał na tyle jaj żeby olać Sepię.
-To co nic tu po nas- powiedziała ostrożnie starając się ewakuować w stronę wejścia- To co idziecie czy nie?
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Xirys
Awatar użytkownika
Posty: 188
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 22:13
Miano: Xirys
Wiek: 36
Klasa: Inżynier
Rasa: Hanar
Zawód: Najemnik, spec od walk technologicznych
Status: Ex-SOC, dawny pracownik korporacji technologicznej na Kahje
Kredyty: 18.340
Lokalizacja: Norwegia

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 20:49

Ahhh... Dźwięk Modliszki o wieczornej porze... I ten furkoczący odgłos silników oraz rozgrzewającego się uzbrojenia powoli wprawianego w ruch przez mechanizmy. Tak, to było coś przyjemnego. Trochę szkoda tylko, że Modre Gwiazdeczki siedziały za ich sterami...
Tym bardziej, że hanar dobrze wiedział, że Tarak może mieć wszystko gdzieś, byle tylko ubić Archanioła i mieć go z głowy. SZCZEGÓLNIE batarianin może olać członków Zaćmienia. Przynajmniej hanar by tak zrobił. Dwie pieczenie na jednym rożnie. Kto by nie zaprzepaścił takie okazji? Pragmatyzm pozwalał na przetrwanie. I często dawał przewagę.
-Ten dziwi się że to mówi, ale jest za tym by odczekać chwilę. Nexaron potrzebuje chwili odpoczynku, reszta też musi schłodzić sprzęt. No i ten nie chce skończyć jako... jak to się mówi..? Sushi? Zdecydowanie, ten jeszcze ma plany związane z aktualną egzystencją - mówiąc to, meduz przesunął się pod środkową kolumnę i kontynuował: I nie można tak po prostu sobie wyjść - zauważył hanar - Nie chodzi nawet czy chcemy czy nie chcemy kontynuować, a o to że Modliszka, którą to zajmują się nasze cele, może i nas zaatakować, biorąc nas za uciekinierów, dezerterów, możliwe zagrożenie - galaretowate ciało przeleciało do kolejnej kolumny -Trzeba czekać - hanar znajdował się już pod balkonem, czekając na resztę.
ObrazekObrazek
| Obrażenia od mocy technologicznych: +10%| Zmniejszenie kosztu mocy technologicznych: 10% |
Combat theme Calming after the storm theme Ancient Protean Philosophy: "Violence is not a good solution, the airlock is a better one" Bonus: Son of Shepard Mistah J
Nexaron Dragonbite
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 13 sty 2013, o 17:28
Miano: Nexaron Dragonbite
Wiek: 26
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Najemnik
Lokalizacja: Omega
Kredyty: 29.625
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 21:14

- Sepia... Jeśli Archanioł rozwali Taraka to sytuacja będzie dokładnie taka sama jak teraz. Chyba, że dołączy do nich Bruce na co cofając się tylko mu pozwolimy - najemnik acoraz bardziej denerwowało nastawienie ekipy. Zwłaszcza Asarii, która miała dowodzić i niby za taką twardą robiła na starcie, a teraz - KURWA... Jestem tutaj z grupą przedszkolaków czy najemnikami, którzy w ten sposób zarabiają na życie? Przed nami jest TYLKO DWÓJKA ZDRAJCÓW!! Tarak zajmuje się bohaterami Omegi, a wy trzęsiecie się ze strachu? - Nex coraz chętniej rozważał możliwość aby zabić któregoś z "towarzyszy" i iść w pizd*. Coraz mniej go obchodziła obiecana zapłata, a ulga i satysfakcja jaką wówczas by poczuł stawał się coraz bardziej kusząca. Oczywiście to co jeszcze go tutaj trzymało to ile zyskałoby na wartości jego imię w branży gdyby uczestniczył w zabójstwie Archanioła, albo Shepard'a, a nawet tego drugiego widma. Dlatego nie pozwalał sobie na rozluźnienie cały czas obserwując górę choć miał świadomość, że w ostateczności mogą po prostu przekraść się przy osłonie.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
What Can Change The Nature Of A Man??

ObrazekObrazek

~ Strój cywilny ~ Pancerz Bojowy ~

Bonusy: +35% obrażenia od mocy biotycznych, +25% siła od mocy biotycznych, -25% koszt mocy biotycznych, +10% do celności Upiora, +30% moc tarczy, +1 pochłaniacz do każdej przenoszonej broni, +20% siła pancerza

Obrazek
Bruce Connor
Awatar użytkownika
Posty: 181
Rejestracja: 6 sie 2012, o 18:04
Miano: Bruce Connor
Wiek: 34
Klasa: Żołnierz - Porucznik, N4
Rasa: Ludzik
Zawód: Żołnierz, z nastawieniem na pilota
Postać główna: Bruce Connor
Kredyty: 6.950

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

5 lis 2013, o 22:37

- W innej, ale my mieliśmy go nadzorować jak już go znajdziemy. - Zdążył wyjaśnić, zanim rozpętało się jeszcze większe piekiełko na balkonie. Bruce był względnie bezpieczny i po raz setny zastanawiał się, co on tutaj robi i czemu tu przybył. No tak, kobieta mu kazała. A mógł się wygrzewać w ciepłym pokoju, z butelczyną czegoś co by go sponiewierało.
- Przecież wiesz jak lubię gdy do mnie strzelają. - Odparł z lekkim uśmiechem, po czym ruszył za nią. Mocno schylony by nawet czubek czupryny nie wystawał zza zasłony. Karabin miał przeładowany, tarcze w pełni sprawne. Żyć nie umierać, normalnie. Człapał tak, aż dotarł do wejścia pomieszczenia, które było właśnie ostrzeliwane przez Taraka.
- Grzał go pies. - Burknął pod nosem i starał się przyjrzeć, w jakim stanie jest wnętrze. Jak mocno ściany są dziurawione przez pociski i czy istnieje cokolwiek, co jest w stanie je powstrzymać, chociaż przez krótką chwilę. Sprawdził pozycje Archanioła i jego bandy, po czym zrewidował swoje uzbrojenie. Karabin... granat. Hmm, może ten by mógł coś zdziałać, jeśli dobrze nim wymierzyć? Na razie mógł tylko śledzić sytuację. Oczywiście uważa też na swoje tyły, w razie gdyby tamci chcieli sie pojawić na piętrze, to wturla się do środka za jaką zasłonę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Vicca Ulianov
Awatar użytkownika
Posty: 275
Rejestracja: 1 cze 2012, o 20:59
Wiek: 21
Klasa: adept
Rasa: human
Zawód: kurier/kobieta pracująca
Kredyty: 48.150

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

6 lis 2013, o 08:34

No i się zaczęło. Teraz zrobiło się gorzej, niż źle, zwłaszcza, że wszyscy się zaczęli drzeć. Co prawda Nexaron miał trochę racji, skoro Tarak zajmował sie bohaterem Omegi, a oni powinni wykończyć Widmo i jej chłoptasia w takim układzie. Ale z drugiej strony, im przydałoby się przegrupowanie, rozeznanie sie w tym, co trzeba robić... Chociaż jeśli oni się przegrupują.
- Stary, nie drzyj sie, słyszymy cię - warknęła tylko w komunikator. Nie miała ochoty się kłócić za bardzo. Zresztą, była taką najemniczką jak quarianin zdolny do życia bez kombinezonu.
Ale cóż, trzba bło coś zrobić, dlatego korzystajac z okazji, że na górze było piekło, wyszła zza kolumny, chcąc dostrzec tą dwójke, a tak właściwie, posyła w kierunku Bruce'a odkształcenie, a zaraz potem rzut, oczywiscie jeśli go dojrzy. To już powinno zrobić wystarczajacy chaos.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12103
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

6 lis 2013, o 10:30

- Wolna wola - odpowiedziała na wszystkie skierowane do niej słowa Sepia. - Osobiście nie mam zamiaru dać się rozstrzelać za kilka kredytów, szczególnie że jak dało się zauważyć, bardziej muszę obawiać się strzału w plecy od któregoś z was, niż Archanioła.
Trzeba było przyznać, że sytuacja nie była za ciekawa. Kto z przebywających na dole mógł mieć w gruncie rzeczy pewność co do przynależności reszty? Może Bruce i Stark postanowili się zdemaskować tylko dlatego bo znaleźli się na górze? W gruncie rzeczy od samego początku mogli pracować tylko we dwójkę, ale czy to wykluczało pojawienie się kogoś jeszcze? Kogoś kto chciałby pomóc Archaniołowi? Nie posiadali pozycji, której nie mogliby odzyskać w przeciągu chwili, a przegrupowanie za filarami pozwoliłoby im w końcu ustalić jakiś plan zamiast odstawiać ogólnie pojętą samowolkę. Poza tym Tarak i zespół na piętrze byli na sobie na tyle skupieni, że próbujący szczęścia mogliby nawet pokonać cały most i znaleźć się za barykadą. Mieli większą szansę po prostu zabrać swoje kredyty od zdziesiątkowanych grup najemniczych, niż zarobić na nie zabijając Archanioła. O ile oczywiście ktoś w ogóle miał zamiar im zapłacić. Uczciwy zarobek nie był popularnym zjawiskiem na Omedze, a ktoś zdolny wyłączyć z gry takiego gracza jak tajemniczy turianin mógł liczyć tyle na nową robotę, co i kulę w głowę, choćby w ramach zabezpieczenia na wypadek powtórki z rozrywki. Koniec końców efekt był taki, że Sepia ani nie zwolniła ruszając w kierunku wyjścia. Wyglądało na to, że zespół tracił właśnie kolejnego członka.

Tymczasem na górze sytuacja wrzała. Stark korzystając z kamuflażu taktycznego skutecznie przedarła się przez korytarz, następnie usiłując dojrzeć coś w środku. Momentalnie musiała się jednak cofnąć kiedy tuż przed jej nosem pomknęła seria z działka. Nikt jej nie widział to nie ulegało wątpliwości, ale sądząc po układzie pomieszczenia, zawieszona nieopodal jednego z balkonów Modliszka musiała być tylko skierowana w odpowiednim kierunku żeby przykryć ogniem cały pokój. Decydując się ostatecznie zaryzykować, rzuciła się jednak do przodu i wykonując przewrót w przód znalazła się za jedyną osłoną jaką była w stanie zlokalizować. Dokładnie chodziło o dwa boksy utworzone z biurek i wzmocnione metalowymi płytami sięgającymi na jakieś 1,5 metra, tworząc prowizoryczną, acz nader skuteczną ochronę. Szybko zrozumiała, że nawet gdyby najemnikom na dole udało się dostać na piętro, mieliby spory problem tłocząc się w drzwiach i pozwalając Archaniołowi eliminować ich jednocześnie będąc doskonale chronionym. Nikt nie spodziewał się chyba jednak takiego obrotu sprawy. Na szczęście wszystko zdawało się trzymać w jednym kawałku, co usiłowała wykorzystać czwórka postaci desperacko odpierająca ataki wroga. Stark wychyliła się chcąc zbadać sytuację. W pierwszej kolejności dostrzegła biegnącego ku Modliszce mężczyznę, który zdawał się być wcześniej napotkanym biotykiem. Osłonięty barierą i ściskając w dłoni strzelbę próbował skupić na sobie uwagę Taraka, co pozwoliło stojącym za nim turianinowi i jakiejś kobiecie ostrzeliwać maszynę. Na samym końcu dostrzegła czwartą postać, która wyrosła tuż przed nią, by chwilę później przeskoczyć do tyłu, znajdując się na wyciągnięcie jej ręki. Nie ulegało wątpliwości, że to była ta sama osoba, z którą wcześniej walczyła. Kamuflaż pozostawał aktywny, więc ten nie mógł jej dostrzec. Zresztą w chwili obecnej był zajęty. Stark cieszyła się, że nie widziała własnej miny kiedy jak przypuszczała Shepard, uniósł trzymanego w dłoni M-100, wychylił się i wystrzelił w kierunku Modliszki, by chwilę później ukryć się, następnie zabierając za przeładowanie broni.
Bruce dotarł do drzwi nieco później. Stawiając na ostrożność i rozwagę, a więc nie spiesząc się, jednocześnie ubezpieczając tyły, trafił na miejsce akurat kiedy coś potwornie huknęło. Z uwagi na swój kąt i ograniczoną widoczność nie miał pewności co to było, ale sądząc po zdobiących ściany dziurach po kulach i nieustających odgłosach wystrzałów, nie trafił do najprzyjemniejszej okolicy. Wychylił się nieco i właśnie wtedy dostrzegł te same dwa boksy za którymi skryła się Stark, tej jednak próżno było szukać. Oczywiście szybko doszedł do wniosku, że znajduje się w środku, choć pod osłoną kamuflażu. To rodziło jednak dwa pytania. Czy i on powinien się tam znaleźć? No i jak zareagują na jego obecność zebrani?

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ananthe’Viroccum vas Eboracum
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 23 mar 2013, o 21:40
Miano: Ananthe vas Eboracum
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: Najemnik
Postać główna: Ananthe'Viroccum vas Eboracum
Status: Członek Zaćmienia Pierwszego Stopnia
Kredyty: 1.200
Lokalizacja: Złotoryja

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

6 lis 2013, o 11:56

Quarianka zatrzymała się w pół kroku i obejrzała na resztę. Widząc że nikt nie chce się ruszyć westchnęła ciężko. Serio chcą stracić życie dla paru kredytów? Chociaż trzeba przyznać im kapkę słuszności, udział w zabójstwie Archanioła, bądź widma pozwoliłby jej porządnie podnieść ceny za swoje usługi.... no i cały ten sprzęt który niedługo będzie leżał czekając na nowego właściciela. Aż szkoda byłoby go tak porzucić, czyż nie? Zresztą skoro nikt do nich nie strzelał to cała góra zajęła się rzeczoną Modliszką, co dawało sposobność na zajęcie wygodnego miejsca snajperskiego. Ananthe kapkę nie wierząc temu co robi, odłożyła Shuriken i szybkim ruchem sięgnęła po Wdowę. Sprawdziwszy czy snajperka ma załadowany pochłaniacz ciepła uśmiechnęła się do siebie po czym dosyć ostrym tonem powiedziała:
-Nie chcę żeby to głupio zabrzmiało, w szczególności że przed chwilą się stąd zwijałam, ale chyba nic na to już nie poradzę....Zgadzam się z Nexaronem. Sepia tu nie chodzi o garść kredytów. W sumie chyba nikomu z nas tak naprawdę nie chodziło o te grosze za które nawet porządnych wacików się nie kupi. -Patrząc na resztę dodała- Musimy skończyć z popierdalaniem bzdur i tym kurewskim chaosem. Albo wybierzemy zaraz szefa na miejsce Sepii skoro ona tak chce stąd iść, albo równie dobrze możemy sobie w łeb strzelić. -nie przerywając dodała- Proponowałabym żeby Białasek zatrzymał Bruce'a. Ja w tym czasie zajmę pozycję na balkonie na przeciwko i spróbuje go zdjąć. Niech nasza biotyczka- mówiąc to spojrzała na Vicce- dalej sieje eksplozjami biotycznymi, a Xirys powinien poszczuć Stark i spółkę sondą bojową. Jak ktoś ma lepszy pomysł to teraz jest czas na gadanie, bo jak zaraz się nie zabierzemy do roboty to będziemy mieli przejebane. Poza tym nie sądzę by Tarak miał czas i szanse strzelać do wszystkiego, mając tak ograniczone pole manewru i bandę największych skurwieli w galaktyce na karku.
Skończywszy mówić ruszyła w stronę schodów włączając Kamuflaż Taktyczny. W sumie na pewno mogła liczyć na Nexarona i być może Xirysa, a to już jej wystarczyło. Cała sytuacja była ostro pokręcona. <Chyba zwariowałam, kiedy to mówiłam. Na przodków jak zginę, będę mogła winić tylko i wyłącznie własną chciwość i debilizm. Kurwa, co ja robię ze swoim życiem?...> Nawet nie zauważyła w trakcie wspinaczki że całą tą myśl wymamrotała, niczym rasowy psychopata. Lekko utykając, nie wychylając się zza barierki schodów pięła się w górę, gdy tylko osiągnie ich szczyt, szybko przebiegnie (dalej będąc zgiętą w pół) do pomieszczenia z widokiem na pozycję Archnioła, stamtąd zgodnie z tym co powiedziała na dole, spróbuje zabić Bruce'a. Skończył się czas na zabawę i zdrajcy musieli to poczuć. Quarianka przyklęknie, dokładnie wyceluje w głowę skubańca i będzie starała się skorygować wszystkie odchylenia, nawet jeśli miałoby to spowodować opóźnienie strzału. Oby tylko ekipa na dole raczyła ruszyć dupy i skorzystać z chwilowej nieuwagi przeciwników.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek Jeśli piszesz do mnie, używaj rodzaju męskiego, jeśli do Ananthe, rodzaju żeńskiego. Theme postaci
Stark
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 12 lip 2012, o 11:23
Miano: Jessica Andromeda Stark
Wiek: 33
Klasa: Szpieg
Rasa: Człowiek
Zawód: Komandor Sztabowy, N5
Kredyty: 80.000
Medals:

Re: [OPERACJA ARCHANIOŁ] Siedziba Archanioła

6 lis 2013, o 17:43

Stark była osłonięta po swojej prawej przez ścianę, dzięki czemu nie ryzykowała (póki co) oberwaniem z Wdowy, ani też nie zdawała sobie sprawy z tego, że ktoś zajmuje miejsce na balkonie, z którego ona się ewakuowała kilka chwil temu. Trudno, pożyjemy, zobaczymy co z tego się nam urodzi. Teraz musiała pomóc ekipie pozbyć się tego cholernego złomu sprzed nosa, wtedy będą mogli wrócić do grupy na dole. Szybko stanęła za swoją osłoną, nie musząc nawet specjalnie stawać pochylona bokiem by schować za nią łeb, sama była przecież pokurczem. Za zasłonami z przodu dostrzegła Turianina i dwoje ludzi, tego biotyka i kobietę, oboje z logiem Cerberusa... kurwa czyżby pogłoski, że Shep przyłączył się do tych terrorystów były prawdziwe?! Cholera, mniejsza teraz o to. Za zasłonę obok jej pozycji wskoczyło Widmo. Normalnie Stark, po sekundzie zaskoczenia uśmiechnęła się pod nosem. Odda strzał, kamuflaż minie i niespodzianka. To się Shepard zdziwi, chciałaby zobaczyć jego minę, gdy ją zobaczy, pewnie będzie wyglądał jeszcze zabawniej niż ona chwile temu, miała tylko nadzieję, że sekundę po tym nie wystrzeli do niej serią. To by było dopiero! Największy fail w galaktyce! Widmo zabiło Widmo! Szlag, Shep zostałby okrzyknięty Widmem Zabójcą Widm! Ha! Kończąc jednak te wesołe rozmyślania o życiu i śmierci... Stark wzięła głęboki oddech, wstrzymała go, by ustabilizować ramię, oparła o nie karabin, wychynęła zza zasłony przykładając oko do lunety. Nie miała pojęcia jaki może być słaby punkt tego szmelcu, postanowiła więc oddać strzał na bezpośrednie trafienie choćby po to by wykorzystać dodatkowe obrażenia, który ładował moc jej karabinu i obniżyć poziom tarcz sukinsyna, jeśli posiadał takowe, a przypuszczała że tak... co teraz nie miało tarcz!? Natychmiast wróciła na pozycję stając bokiem i lekko się pochylając by nie wystawać zza osłony. Twarzą zwrócona była w stronę kolegi po fachu. Uśmiechnęła się szelmowsko! Niespodzianka! Nie garnąc się by przegonić lepiące się od potu włosy z czoła zawołała. -Spróbuję oznaczyć skurwiela skanem! To gówno musi mieć jakieś słabe punkty! - Tak jak powiedziała tak zrobiła. Opuściła snajperkę i przygotowała omni - klucz, następnie gdy ogień przestał walić w jej pozycję, wychyliła się by oznaczyć Modliszkę Skanem taktycznym. Nie miała pojęcia czy program zadziała na taki obiekt, ale jakby nie patrzeć to też mechanizm, więc czemu nie. Jeśli nie to trudno, zostanie jej schować się za osłonę i pomyśleć co dalej, a jeśli zadziała, przez kilka chwil obrońcy będą mieli przewagę znając słabe punkty wroga. Tak czy siak, natychmiast po użyciu programu chowa się za osłonę, by nie dać trafić się z tej cholernej armaty.
ObrazekObrazek

Moje avki: ~1~, ~2~, ~3~

Wróć do „Operacja Archanioł”