Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Tarallaka

13 cze 2013, o 16:29

Ner po chwili czekania dostał swoją szklankę z trunkiem. Ner usiadł wygodniej popijając trochę ze szkła. Smakowało mu.
- Ziya, ja tak naprawdę jestem samotnikiem - odparł na jej słowa - Długi czas pracowałem jako wolny strzelec. Nie będzie problemu typu "tęsknie". O to martwić się nie musisz, że ci się tu rozpłaczę i będę cię błagać o to byś zawróciła. Jestem dużym chłopcem - dodał beztrosko by po chwili spoważnieć - Oczywiście zżyłem się trochę z załogą. Ale ostatnio mieliśmy kilka... problemów. No i każdy zajmuje się różnymi sprawami. Raczej nie zauważą, że zniknę. Ja już mam to do siebie, że znikam i nagle wracam. Zresztą jeśli zechcą to skontaktują się ze mną przez omni - klucz. Adres mają - skwitował to popijając trunek.
- Nie martwię o nich. Każdy z nich potrafi sobie poradzić. To nie byle jaka załoga. Poradziliby sobie nawet beze mnie.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

13 cze 2013, o 16:38

Słuchała słów Nera z uwagą i choć nie pozbyła się pakietu wątpliwości, uznała, że to jego decyzja. Chce się zabrać, zmienić na jakiś czas otoczenie - proszę bardzo. Nie miała nic przeciw. Była nawet bardzo za. I, co jasne, nie obawiała się o to, że Quarianin będzie robił problemy. Po prostu... Och, po prostu zastanawiała się, na ile jest świadom trudów wiążących się z byciem przemytnikiem. Początkującym przemytnikiem. To zdecydowanie nie była służba tak wygodna, jak dla Widma, i chyba też nie tak przyjemna, jak bycie najemnikiem. Po prawdzie, sama Zi niegdyś zupełnie inaczej wyobrażała sobie ten fach. Ot, coś się bierze, chowa, a potem oddaje gdzie trzeba - co w tym trudnego? Dopiero teraz, z każdym dniem, uświadamiała sobie, jak bardzo jej wyobrażenia były naiwne.
- W porządku. W gruncie rzeczy to twoja decyzja. - Uśmiechnęła się lekko. - Ale miło będzie z tobą pracować.
Znów przykleiła się do słomki, przyswajając kolejne porcje alkoholu. Swoją drogą, to ona miała tak słabą głowę, czy trunek był jednak trochę... troszeczkę mocniejszy, niż powinien? A, zresztą, nieważne.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

14 cze 2013, o 00:29

- Fajnie to słyszeć - odparł też popijając - Cieszę się, że znów mogłem cię spotkać - dodał by po chwili umilknąć.
Cóż, te słowa mogły tak naprawdę źle zabrzmieć. W końcu rozstania bolą. I to w dodatku nagłe. W tym przypadku jeszcze było długie, więc różnie można interpretować te słowa. Nie wiedział jak zareaguje Zi, ale wolał powiedzieć co mu na duszy gra. Tym bardziej, że słowa były powiedziane ze spokojem, bez żadnej nuty tęsknoty czy czego tam jeszcze. Quarianin szybko wypił swój napój. Dolał sobie bez pytania. Ner oczywiście uważał, by czasem nie przesadzić. Miał słabą głowę do alkoholu. Już teraz czuł przyjemny szum w głowie, więc wiedział, że mógł sobie pozwolić na góra jeszcze dwie dolewki.
- Jakie masz marzenia Zi? - spytał szukając tematu do rozmowy - Plany na przyszłość? Oprócz chęci bycia na topie w przemycie i ukończeniu pielgrzymki?
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

14 cze 2013, o 16:04

Zi zareagowała... normalnie. Nie nadintepretowała i nie doszukiwała się podtekstów. Po prostu przyjęła słowa Nera z lekkim uśmiechem, uznając, że to całkiem miłe, gdy ktoś jeszcze o tobie pamięta i faktycznie cieszy się na spotkanie.
- Ja też - rzuciła cicho w przerwie między jednym łykiem a drugim. - Też się cieszę, że nasze ścieżki znów się przecięły.
Uzupełniając swą szklankę zaraz po tym, jak uczynił to Ner, przeciągnęła się lekko i rzuciła okiem na zegarek wyświetlany na jednej ze ścian. Jeśli się nie myliła, niedługo powinien wrócić Arenberg - jej kontakt z klientami. Jeśli zaś jego powrót zgra się z powrotem Yegorova... Cóż, mogliby odlecieć już następnego ranka.
Tymczasem znów spojrzała na swego rozmówcę. Jego pytanie zaskoczyło ją nieco. Marzenia... Chyba coraz częściej zapominała o tym, że w ogóle umie marzyć. Swym pragnieniom poświęcała bardzo mało uwagi, bo tak po prostu było łatwiej. Nie myśląc o nich, nie musiała obawiać się rozczarowań.
- Chciałabym zdjąć kiedyś ten przeklęty kombinezon i ujrzeć świat na żywo, nie przez maskę - odpowiedziała po chwili wahania. Chyba każdy Quarianin o tym marzył, prawda? I, w gruncie rzeczy, to marzenie każdemu z nich może się spełnić. Niekoniecznie na Rannochu. Wystarczy przecież, że w chwili śmierci znajdą w sobie jeszcze dość sił na to, by zdjąć maskę.
- A twoje? O czym marzyć może najemnik? - rzuciła z lekkim rozbawieniem, w oczekiwaniu na jego odpowiedź znów przyklejając się do słomki.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

14 cze 2013, o 21:15

Ner miał marzenia. Od początku pielgrzymki posiadał ich wręcz setki. Wiele już zrealizował. Czuł, że życie, które prowadzi satysfakcjonuje go. Mimo wielu niebezpieczeństw, nawet takich, w których śmierć nie była jedynym zagrożeniem, nie żałował. Czuł się po części spełniony. Ale czy do końca, na pewno nie.
- Też marzę o tym, by móc uwolnić się od kombinezonu - odparł - Ale przede wszystkim pragnę zobaczyć Rannoch. A gdybym stanął na gruncie tej planety... tak, to byłoby niezapomniane uczucie - dodał na chwilę przerywając.
- Jeszcze chciałbym... by nasza rasa w końcu przestała być tym, czym w tym momencie jest. Czyli wielką flotą, którą nikt nie chce w swoim systemach. To łączy się z moim poprzednim marzeniem. Chciałbym, byśmy wrócili na Rannoch. Ale jeśli by się nie dało, to przynajmniej chciałbym zobaczyć ten dzień, kiedy nasza rasa osiada się na jakieś planecie... lub nastaje wreszcie pokój z Gethami, co jest bardzo mało prawdopodobne. - powiedział upijając dużo ze szklanki.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

15 cze 2013, o 16:45

Rannoch. Planeta-symbol. Tylko czego? Bo, prawdę mówiąc, Zi nie rozumiała całej tej martyrologii swego narodu. Kreowali się na ofiary, podczas, gdy - zdaniem nar Tiryah - sami byli sobie winni. Gdyby nie ich przodkowie, nigdy nie utraciliby planety. Nigdy nie staliby się koczownikami. To arogancja Quarian sprawiła, że znajdowali się teraz tu, gdzie się znajdowali. Co więc symbolizować miał tak naprawdę Rannoch?
Uznając jednak, że negowanie słuszności marzenia Nera nie byłoby dobrym początkiem odnawiania ich znajomości, pokiwała tylko lekko głową i, cicho siorbiąc, dopiła alkohol ze szklanki. Gdy zaś przy próbie sięgnięcia po butelkę w celu uzupełnienia naczynia nagle zaczęła zastanawiać się, dlaczego owa butelka tak dziwnie się chwieje - ostatecznie zrezygnowała z kolejnej porcji. Tak, chyba zdecydowanie jej już wystarczy.
- Pokój z Gethami. Inna planeta. - Kładąc się ponownie na łóżku, zapatrzyła się w sufit. Och, on też falował? Dziwne. - Piękne słowa. Ale sądzę, że... - Wzruszyła lekko ramionami. - Że tego nie doczekamy. Nie, póki admiralicja wciąż będzie tak samo uparta. Nie, póki każdy Quarianin wychowywany będzie w przekonaniu, że niczemu nie jesteśmy winni.
Gdy lekkie kołysanie kwatery stało się zbyt nachalne, zamknęła oczy. Czyżby przesadziła z alkoholem? Ale, przecież... Słaby był, tak? Czy nie? Nie był słaby? Westchnęła cicho. Chyba nie był. Następnym razem zdecydowanie będzie czytać etykietki!
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

15 cze 2013, o 17:05

Ner popatrzał się na Zi. Był już na tyle upojony alkoholem, że do głowy zaczęły przychodzić mi dziwne pomysły, a w dodatku wszystko jeszcze się chwiało. Quariankę też najwidoczniej wzięło. A trunku trochę jeszcze zostało, dlatego Ner postawił to wypić, by nie marnować alkoholu. Czuł, że będzie strasznie tego żałować.
- Chyba będziesz musiała mi zrobić miejsce - mruknął pijąc dalej - Chyba, że chcesz bym spał gdzieś w kącie, to walnę się na podłogę. Miękka pewnie jest... no i wszystko się chybocze to przynajmniej szybko zasnę... - i czknął, co postanowił zabić kolejnym łykiem alkoholu.
- Cholera, nie powinienem tyle pić... ale to jest taaaaakie dobre. Masz dobre alkohole. Bardzo dobre - znowu czknął - A tak mało już zostało... - popatrzał tęsknie na kończący się trunek.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

15 cze 2013, o 20:51

Tak... Tak, wiedziała, że o czymś powinna pomyśleć. Skoro był tu Ner, to potrzebował kwatery. Ale one były taaaak daleko! Musiałaby wstać i dotrzeć do drzwi, i jeszcze... Nieee, za dużo zachodu! Kwatera będzie. Ale nie dziś. Dziś znalezienie mu lokum zdecydowanie przekraczało jej możliwości.
Mrugając oczyma, jak gdyby miało jej to pomóc ustabilizować otoczenie, czknęła synchronicznie z Nerem.
- Niee, podłoga nie jest... nie jest tak wygodna. - Gwałtownie zakołysała głową w lewo i w prawo, coby podkreślić, jaka owa podłoga jest niedobra. - Będziesz spał tu. - Dźgnęła palcem w materac łóżka. O tak, zdecydowanie przedobrzyła.
- E tam, nie powinieneś. Alkohole są po to... po to, żeby... - Czknięcie. - Żeby je pić, no! Ruso je wybiera. Właśnie, musisz poznać Ruso! - Podjęła nieudolną próbę podniesienia się z łóżka, jak gdyby zamierzała zapoznać Nera z turianinem właśnie w tej chwili, po czym znów opadła na łóżko zrezygnowana. Pokład za bardzo się kołysał - a głowę by dała, że byli w dokach! Cóż, Yegorov naprawdę był szybki, skoro już zdążyli odpalić silniki.
- Tak. Ale to później. - Czknięcie. Tego, że alkohol się skończył, chyba nie usłyszała. - Teraz, sam rozumiesz... - Wciągnęła się nieco dalej na łózko i zupełnie nie świadoma, co robi, zwinęła się u boku przyjaciela. - Nadmierna ilość środka upajającego sprawiła, iż... Iż wszelka aktywność wymagająca... wymagająca opuszczenia kwatery jest... - Czknięcie. - ...niemożliwa!
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

15 cze 2013, o 23:17

Ner zanim wylądował na łóżku obok Zi zdążył wypić do końca trunek i odstawić szklankę w bezpieczne miejsce. Nie ogarniał, że właśnie znajduje się w niebezpiecznej sytuacji. Ale najwidoczniej quarianka też była nieźle podchmielona i nie wiedziała co robi. Ner nie świadomy automatycznie objął Zi. Nie wiedział czy to odruch, czy może co innego. W każdym razie zamknął oczy, jeszcze powiercił się, by było wygodniej.
- Bez wątpienia, Zi - odparł - Bez wątpienia... jutro będę musiał zabrać trochę... - czknął - ...sprzętu. Przyda ci się chyyyba... trochę tam tego jest...
- Następnym razem... trzeba puścić muzykę... tak... - bełkotał dalej Ner bez sensu - A potem... - nie dokończył, bo już usnął z Zi twardym, kamiennym snem.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

16 cze 2013, o 18:07

Śniło jej się tak wiele dziwnych rzeczy, że gdy wreszcie się obudziła, była zmęczona jeszcze bardziej niż przedtem. Gdy zaś dołożyć do tego klasyczny kac, zyskiwało się panią kapitan zupełnie nie nadającą się do życia. Jeszcze przez dobrą chwilę leżała nieruchomo, próbując ustalić, ile minęło czasu odkąd straciła kontakt z rzeczywistością i...
Otworzyła oczy szerzej i bardzo, bardzo ostrożnie przekręciła się, by potwierdzić swoje domysły. Och. Tak, nie pomyliła się. Chyba właśnie znaleźli się w bardzo, bardzo zabawnej sytuacji. Nie zamierzała jednak budzić Nera tylko dlatego, że poza, w jakiej się ocknęła, była stosunkowo dwuznaczna. Zamiast tego, uważając, by go nie zbudzić, zaczęła powoli wyślizgiwać się z jego objęć. Oczywiście, szło to niezwykle mozolnie, a ona sama nie była tak zwinna, jakby chciała, toteż wstrzymywała oddech za każdym razem, gdy wydało jej się, że przebudziła przyjaciela. Gdy zaś okazywało się, że jednak się myliła, znów podejmowała próbę nietypowej ucieczki - zwłaszcza, że jeden z komputerów jaśniał teraz aktywowany i wypadałoby sprawdzić, dlaczego.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

17 cze 2013, o 16:05

Ner miał bardzo klarowny sen. Śnił mu się rozległy krajobraz skalistego obszaru. On sam stał na wzgórzu i obserwował wszystko dookoła. Po chwili ściągnął maskę i wciągnął powietrze, bez strachu, że wkrótce umrze. To był piękny sen. Wolność w każdym znaczeniu tego słowa. Tym bardziej, że sam nie był. Odwrócił się by spojrzeć na quariankę, która stała obok...
I poczuł jak wraca do rzeczywistości. Poczuł jak ktoś się wierci, a na dodatek dał o sobie znać kac. Ner otworzył oczy i spojrzał na Zi. Tak, byli w zabawnej sytuacji. Rok rozstania i już spali spici razem. Dobrze, że tylko spali.
Quarianin bez słowa zrozumiał Zi. Puścił ją i usiadł na skraju łóżka.
- Chyba masz jakąś wiadomość, mała - mruknął wskazując ruchem głowy na komputer.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

18 cze 2013, o 09:43

Westchnęła cicho. Błyskawiczne ucieczki z łóżka to zdecydowanie nie była jej branża, nic więc dziwnego, że pomimo wszelkich starań obudziła Nera. Przez krótką chwilę spoglądała na niego z uwagą. To był właśnie taki moment, kiedy żałowała, że nie umie czytać w myślach. Skoro jednak było to poza jej zasięgiem, to nie snuła domysłów tylko w końcu wstała i, przeciągnąwszy się lekko, podeszła do aktywnego terminala. Kucnąwszy przed nim, prędko przeczytała wiadomość - bo to rzeczywiście nowa korespondencja była powodem rozjaśnienia się ekranu - po czym podniosła się, obracając ku przyjacielowi.
- Wygląda na to, że wszystko załatwione. - Rozglądając się po kwaterze, znalazła butelkę wody i nalewając przejrzystą ciecz do obu szklanek, swojej i Nera, sama czym prędzej pociągnęła kilka łyków przez słomkę. Wróciła też na łóżko, nie bardzo wierząc w stabilność swych nóg.
Doprawdy, kiedy ostatnio była tak skacowana?
- Możemy odlecieć w każdej chwili. - A przynajmniej tak sądziła, nie miała przecież pojęcia, czy cała załoga jest już na pokładzie.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

19 cze 2013, o 01:10

Ner przyjął bez wahania wodę od Zi. Kac męczył strasznie, a przecież miał przed sobą lot jak i poznanie załogi. Musiał jakoś być ogarnięty. Wypił szybko wodę, po czym dolał sobie jeszcze, oczywiście sam.
- Zastanawiam się, czy nie przynieść części moich rzeczy z Orionisa - odparł Ner - Mam tam kilka spluw, które mógłbym sprzedać. I tak ich nie używam, a po co mają się kurzyć, jak można z nich nadal strzelać? - zadał retoryczne pytanie.
- Kilka broni mogłoby cię zainteresować. Może nawet byś zechciała jakąś? - spytał pijąc wodę przez słomkę najszybciej jak się dało - Wal śmiało, nie krępuj się.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

19 cze 2013, o 08:10

Do niedawna nie miała w zwyczaju przyjmować niczego, na co sobie nie zapracowała. Im bardziej jednak wdrażała się w życie półświatka, tym bliższa stawała jej się popularna tam zasada jak dają, to bierz. I choć wciąż miała nieprzyjemne wrażenie, że to jest w jakiś sposób niesprawiedliwe czy uwłaczające jej godności, ustalenie priorytetów miała za sobą, a skoro tak, łatwiej przychodziło ów dyskomfort przełknąć. Bo w końcu chciała się utrzymać i wybić, a na etapie wyrabiania sobie nazwiska wszystko się przydawało.
- Nie ukrywam, że brakuje mi czegoś bardziej... poręcznego - rzuciła z wahaniem, w między czasie dolewając sobie wody. To zabawne, jak bardzo smakować może zwykłe H2O! - Widzisz, wciąż mam swoją starą przyjaciółkę. - Ruchem głowy wskazała Wdowę. - Ale nie dorobiłam się jeszcze niczego... mniejszego. - Wzruszyła lekko ramionami. - A snajperka nie wszędzie się sprawdza.
Spojrzała z uwagą na znajomego. Podczas, gdy ona wszelką zdobyczną broń sprzedawała dotychczas od ręki, byle tylko zarobić na statek, Ner najwyraźniej zabawił się w chomika.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

19 cze 2013, o 23:25

Ner zaśmiał się słysząc słowa Zi. Dopił wodę, odstawił szklankę i już miał wychodzić gdy o czymś przez moment pomyślał. Odpiął pistolet - swoją zdobycz z ostatniej misji - rozłożył i obejrzał. Po chwili podszedł do łóżka i położył broń na nim.
- Wypróbuj sobie go - powiedział patrząc na nią - Chyba się nada. A teraz zniknę na parę chwil. Jak wrócę to będziemy mogli odlatywać... pani Kapitan, co nie? - dodał uśmiechając się do nie łobuzersko oczami. Bo uśmiechy niestety nie zobaczy przez szkło.
- Chyba trafię do wyjścia... o ile mnie twoi ochroniarze nie zatrzymają - dodał - Więc... do zobaczenia.
I po tych słowach Ner wyszedł z pomieszczenia.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

20 cze 2013, o 17:36

Uniosła lekko brwi, bez słowa jednak przyjmując pistolet. Skinęła też głową, gdy wyraził brak potrzeby odprowadzenia go i... parsknęła śmiechem.
- Tak, chyba rzeczywiście. Pani Kapitan. - Powtórzyła, jak gdyby rozkoszując się brzmieniem tych słów. - Ale dla ciebie tylko przy reszcie załogi. - Wzruszyła lekko ramionami. - Jakbyś nie zauważył, nadal jestem Zi.
Wyszła z kwatery razem z Nerem, gdy on jednakże udał się do wyjścia, ją nogi poniosły do zbrojowni. Z braku oddzielnej strzelnicy na pokładzie, dwie tarcze i podstawowy automat do ich obsługi umieszczony był właśnie tam. I choć rzadko ktokolwiek z nich korzystał, na ten moment były jak znalazł.
Po drodze natknęła się też na swego turiańskiego zastępcę, Tarima Akhtana.
- Wszyscy już na pokładzie?
- Tak jest. Wrócili przed godziną. - Akhtan ruchem głowy wskazał na dzierżony przez nią pistolet. - Prezent od kochasia?
Z trudem powstrzymała się, by nie szturchnąć go po przyjacielsku. To byłoby nieprofesjonalne! A ona na brak profesjonalizmu nie mogła sobie pozwolić, zwłaszcza przy publice w postaci zbierających się pozostałych członków ochrony.
- Istotnie, prezent, żołnierzu. Bacz jednak na słowa - rzuciła surowo, jednakże on, znając ją stosunkowo dobrze, mógł dosłyszeć rozbawienia. - Sprawdźcie, czy wszystko jest w porządku. I dajcie znać pilotowi. Niedługo odlatujemy.
Nie czekając na reakcję - dobrze wiedziała, że zachowają się odpowiednio - sama zbiegła po schodach na podpokład i dotarła do zbrojowni. Przez chwilę przyglądała się tylko pistoletowi fachowym okiem, po czym przyjęła pozycję wyjściową i oddała kilka próbnych strzałów do wiszącego w średniej odległości celu.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

20 cze 2013, o 17:51

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Obładowany Ner szybko zjawił się z powrotem. Mógł wyglądać dziwnie z tyloma broniami na sobie. Quarianin trochę męczył się łażąc z tym wszystkim, można to było usłyszeć po jego przyspieszonym oddechu i powolnych krokach.
Podszedł do najbliższego ochroniarza statku Zi. Ner stwierdził, że lepiej będzie jak potraktuje się jak zwykły członek załogi. Podszedł powolnym, ciężkim krokiem do jednego z ochroniarzy Zi.
- Ner'Haras vas Orionis melduje się na służbę u Ziyi'Maar nar Tiryah - powiedział wzdychając przeciągle - Gdzie znajdę waszą pani Kapitan?
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

20 cze 2013, o 19:18

Najbliższym okazał się Jaerax Kerana. Przez dłuższą chwilę spoglądał z uwagą na Quarianina, zakładając ręce na piersi.
- Zamierzasz iść do niej z tym wszystkim? Sam? - Trudno było stwierdzić czy bardziej był zdziwiony, czy też rozbawiony ilością broni przypiętej do kombinezonu Quarianina. - Nie sądzę, by było to możliwe. Szefie?
Jak zwykle, gdy zbliżało się do wylotu, ochrona była akurat tam, gdzie była potrzebna. Ner zdecydowanie będzie musiał przyzwyczaić się do nagłego materializowania się turiańskich najemników.
- Ach, to ten nocny. - Tamir Akhtan w kilku krokach znalazł się przy przybyszu. - Zaprowadzimy cię. - Nie ulegało wątpliwości, iż nie był to objaw sympatii. Tylko czysty profesjonalizm. Co to byłaby za ochrona, gdyby wpuściła na okręt uzbrojonego po zęby nieznajomego, pozostawiając go na pokładzie włóczącego się samopas?
Toteż gdy Jaerax ruszył przodem, wskazując drogę, Akhtan zamknął pochód. Tak konwojowany, Ner odprowadzony został do zbrojowni akurat wtedy, gdy padły dwa kolejne strzały.
- Pani kapitan? - Kerana wszedł pierwszy, podczas gdy Quarianin powstrzymany został położoną na jego ramieniu ręką drugiego turianina. Fakt, że przybysz nie został rozbrojony już na wejściu świadczyło tylko o pewności ochrony co do swych zdolności. Trudno było w tej chwili stwierdzić, czy rzeczywiście byli tak dobrzy, że nie potrzebowali rozbierać do naga każdego wchodzącego na pokład, czy też nieco się przeceniali. - Jakiś Quarianin z meldunkiem.
Opuszczając uzbrojoną dłoń obejrzała się przez ramię.
- Ach, wpuśćcie go. - W kilku krokach znalazła się przy nich. - To nasz nowy załogant, WI da mu odpowiednie uprawnienia. - Wzruszyła lekko ramionami. - Poznajcie się. - Tym razem spojrzała na Nera, ruchem głowy wskazując mu najpierw jednego, potem drugiego turianina. - Jaerax Kerana. Tamir Akhtan, szef ochrony i mój zastępca. - Lekkim skinieniem pozwoliła im odejść. Potem znów zwróciła się do Nera. - Poza nimi w ochronie jest jeszcze trójka, wszyscy z jednego oddziału.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: Tarallaka

20 cze 2013, o 22:07

Ner musiał przyznać, że ochrona znała się na rzeczy. Nie wpuściła go samego na okręt z taką ilością broni. Nawet go odeskortowali do samej Zi i bacznie obserwowali każdy jego ruch. Na Orionisie już dawno by mu kazali zostawić całe uzbrojenie. Cóż, tamten statek już wiele przeżył i był kilkukrotnie większy. Tutaj można było pozwolić sobie na trochę inne protokoły bezpieczeństwa.
Zapamiętał imiona turian. Oni już znali jego imię, więc nie przedstawił się, kiwnął tylko głową na pozdrowienie. Kiedy odeszli zdjął całe zbędne uzbrojenie i położył na najbliższym stole.
- Ogarnięci - przyznał - I w porządku. Jeśli już dobędziesz jakiś większy statek to każ im zabierać broń. W Galaktyce znajdzie się wiele świrów i sabotażystów.
- A tak nawiasem mówiąc o to moje zabawki - wskazał na przyniesione i położone bronie - Chyba Siekacza i Sokoła sprzedam. Adepta szkoda mi, bo to całkiem niezła strzelba. Bardzo nowoczesny model, w końcu asari. Brakuje jej kopa , ale... jest lekka. Wypróbuj jeśli chcesz. Jak pistolet?
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: Tarallaka

21 cze 2013, o 16:35

Nie dało się ukryć, że początkowo turiański oddział budził jej zastrzeżenia. Samo to, że byli tak ze sobą zżyci, niepokoiło ją - z pewnością bardziej lojalni byli wobec siebie niż wobec niej. Oczywistym więc było, że bała się, wpuszczając ich na Tarallakę i nie całkiem im ufała. Jednak potem... Potem przynajmniej część jej wątpliwości okazało się bezpodstawnych. I choć wciąż zachowywała zdrową dozę nieufności, po jakimś czasie wspólnej pracy gotowa była powierzyć im swe bezpieczeństwo.
- Oni jednak potrafią sobie z nimi radzić. - Wzruszyła lekko ramionami na słowa przyjaciela. - Gdyby uznali cię za rzeczywiste zagrożenie, z pewnością by cię rozbroili... Bez urazy. - Roześmiała się, unosząc na chwilę dłonie w obronnym geście.
Tymczasem z uwagą przyjrzała się arsenałowi przyniesionemu przez Quarianina. Och, Adept. Niewątpliwie warty największej uwagi spośród wszystkich egzemplarzy w jego posiadaniu.
- Jeszcze się pytasz! - prychnęła w odpowiedzi na jego pytanie i, przypiąwszy pistolet do kombinezonu, by nie zawadzał, sięgnęła po strzelbę. Przez chwilę oglądała ją jeszcze, by następnie przymierzyć się do drugiej tarczy i oddać kilka próbnych strzałów. - Świetna. - Podsumowała, uśmiechając się szeroko. - Zdecydowanie może się kiedyś przydać. - Oddała mu strzelbę, potem znów sięgając po pistolet. - A ten... Bardzo wygodny. Gdzieś ty go znalazł, co? - Oddając jeszcze kilka strzałów, jak gdyby chcąc upewnić się, że to bardzo przyzwoita broń, obejrzała się przez ramię ku mężczyźnie. Wiedziała, jak rzadko spotykana jest ów pistolet i faktycznie interesowało ją, gdzie Nerowi udało się na niego natrafić.
- A co do załogi... - Dodała jeszcze po chwili. Ochrona to przecież nie wszystko. - Na pokładzie mamy też salariańskiego medyka, Sorika. Nie spotkasz go jednak, jeśli sam nie pofatygujesz się do stacji medycznej. Ponadto jeszcze czwórka ludzi. Borys Yegorov, pilot. Antoinette Lorraine i Nathaniel O'Flaherty, inżynierowie. Niewątpliwie ucieszą się na widok kolejnego Quarianina. Są niezwykle otwarci na kontakt z fachowcami. I jeszcze Vigo Arenberg. Razem z turianami jest członkiem oddziału naziemnego, ale jego funkcja... Trudno ją określić. Powiedzmy, że to mój kontakt z klientami. - Wzruszyła lekko ramionami.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043

Wróć do „Środki transportu”