White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 02:11

Obrazek Patrol Cruiser "Stuleyage" Krążownik "Stuleyage" został pierwotnie zbudowany jako batariański okręt wojenny w stoczni na Khar'shanie w 2178 CE przez prywatną firmę na zlecenie rządowe. Do floty włączony dopiero rok później jako patrolowiec "Na'hesit" z powodu niedostatecznego opancerzenia i relatywnie słabego, jak na krążownik, uzbrojenia. Z tego powodu jednostka dysponuje mocą ponad dwukrotnie przewyższającą wymagania wszystkich systemów. Wykorzystywany do ścigania pirackich fregat i innych mniejszych jednostek, które zapuszczały się w przestrzeń batarian. W 2181 CE "Na'hesit" dostał rozkaz ścigania do skutku pewnego przemytnika, który nielegalnie wszedł w posiadanie prototypów należących do batariańskiej zbrojeniówki. Misja zakończyła się porażką w skutek zgubienia śladu w samym środku Układów Terminusa, z dala od jakichkolwiek przekaźników masy. Uszkodzenia i kończące się zapasy zmusiły dowódcę jednostki do podjęcia decyzji do dokowania w jednym z portów będącym strefą wpływów Krwawej Hordy. Załoga doskonale zdawała sobie sprawę jaki los ich spotka kiedy najemnicy dowiedzą się, że należą do jednej z flot. Początkowo Horda deklarowała chęć pomocy bez względu na przynależność, jednak było to tylko fortelem służacym do wprowadzenia swoich ludzi na statek. Kiedy fałszywi magazynierzy i inżynierowi zostali wpusczeni na pokład rozpoczęła się rzeź. Nikt z batarian nie przeżył, a statek dostał się pod panowanie najemników. W skutek sporów wśród członków Krwawej Hordy statek z powodu buntów kilkakrotnie zmieniał dowództwo. W końcu by powstrzymać niepotrzebny rozlew krwi zdecydowano się na sprzedaż okrętu. Kupcem okazał się nieznany nikomu niezależny pirat, którego pierwszą decyzją była zmiana nazwy na "Stuleyage". I on jednak w 2183 CE padł ofiarą buntu, który został spowodowany chęcią wzbogacenia się kosztem członków swojej załogi. Od tamtej pory by przerwać fatalną passę nikt wprost nie tytułuje się kapitanem, a władzę na statku sprawuje kolegialnie grupka przyjaciół.
Obrazek
Kajuta Ibaki

Niewielkie pomieszczenie, które nie wiele się zmieniło od czasów, gdy okręt należał jeszcze do Batarian. Proste łóżko jakie były w użyciu wojska zostało zamienione na wygodniejsze, została dostawiona jedna metalowa szafa oraz biurko i fotel z czarnej skóry. W kącie stał stojak na broń na którym często spoczywała jedyna jak dotąd broń Jacob'a, a mianowicie wysłużony M8-Mściciel. Na ścianie wisiało urządzenie którego przeznaczenia nie znało dziewięćdziesiąt procent osób nie pochodzących z Ziemi. Była to trzydziestoletnia wieża firmy Sony, która wciąż potrafiła dać niezłego kopa nie niszcząc przy tym jakości nagrań. Ibaka natrudził się aby zdobyć ten sprzęt i jest on jego oczkiem w głowie. Ostatnim obiektem jaki znalazł się w kabinie była mała lodówka w której trzymane były podręczne produkty takie jak np. piwo.
Obrazek Zbrojownia

Zbrojownia znajduje się pod głównym pokładem. To duże pomieszczenie pełni jednocześnie rolę kajuty Kortha, Ice nie posiada tu prawie żadnych własnych sprzętów poza łóżkiem i szafką zabezpieczoną na tytanową klasyczną kłódkę. Reszta rzeczy leży porozrzucana wszędzie w około, załoga dobrze wie, żeby nie ruszać rzeczy kroganina od czasu, gdy skatował jednego z kompanów za ruszenie jego zbroi. Poza szafkami z bronią całej załogi to jedynym uporządkowanym miejscem jest róg zbrojowni, gdzie jest symetrycznie poukładana kolekcja książek kroganina.
Obrazek Maszynownia

Maszynownię Saavik zamienił na swój własny kąt z dwóch powodów. Po pierwsze miał on już dość uciążliwych podróży z sypialni załogi na drugi koniec pokładu, najczęściej powodowanych z konieczności naprawy szkód wyrządzonych przez Akana. Bez konsultacji dokonywał on, według niego, "ulepszeń", które w najlepszym przypadku kończyły się przepaleniem całego węzła zaopatrującego w energię dany poziom. Po drugie, brak izolacji dźwiękowej powoduje, że w maszynowni słychać było szum pracy silników, który tak bardzo przypomina mu okres beztroskiego życia na ojczystym statku. Łóżko, przystosowane do potrzeb quariańskich nóg postawił sobie przy terminalach dostępu do silników. Przestrzenie pomiędzy maskownicami przewodów przerobił sobie na półki, na których trzyma datapady i widy autorów z całej galaktyki traktujące o wydarzeniach historycznych jak Wojna Poranna, Wojny Raknii czy Rebelie Krogańskie. Obok datapadów i widów leży rozsypany stos kart z grami na omni-klucz. Część z nich dostał od rodziców jeszcze jako dziecko. Pod łóżkiem trzyma zabezpieczoną szyfrem skrzynkę, w której ma turiański alkohol i słodycze na specjalne okazje.
Obrazek Stacja kontroli ognia

Miejsce to służy do koordynacji ostrzału dokonywanego przez działa zamontowane na pokładzie statku. Tutaj także sprawdzić można dane na temat pracy reaktora, uszkodzenia broni, mocy tarcz, silników i dział. Przy odrobinie wprawy nie jest problemem regulowanie przepływu mocy do konkretnych urządzeń, na przykład do silników i tarcz w razie ucieczki, lub głównych dział w razie zwyczajnej walki z okrętem wroga. Zazwyczaj to Akan koordynuje ostrzał, stąd też najczęściej to właśnie tutaj można go znaleźć gdy jest na czynnej służbie.
Obrazek Mostek

Jest to główne centrum dowodzenia na okręcie Stuleyage. Tutaj podejmowane są decyzje dowódców, jak i wydawane są rozkazy innym członkom załogi. Dostępne są tutaj wszelkie dane na temat stanu podsystemów, znajduje się tutaj także WI statku, Karyna, która pomaga w zarządzaniu krążownikiem. Znajduje się tu kilka stanowisk komputerowych przy których zasiadają technicy, terminal dla dowódcy okrętu oraz miejsce głównego pilota. Podczas działań bojowych to tu przebywa nieformalny kapitan statku, White Knight i pierwszy pilot, Sebastian Manowar.
Obrazek Hangar

Większą część dolnego pokładu Stuleyage zajmuje hangar na mniejsze okręty, zazwyczaj przyjmuje on promy i myśliwce. Znajdują się tu także urządzenia ułatwiające rozładunek zaopatrzenia dla statku, jak i skład części zapasowych i narzędzia służące do dokonywania podstawowych napraw i konserwacji małych statków goszczących w hangarze. W rogu hangaru jest wydzielone miejsce dla pojazdów naziemnych tuż obok rampy opuszczającej się do poziomu ziemi, jednak od czasu przejęcia statku przez piratów praktycznie nie jest ono używane, a zamiast tego znajdują się tam dodatkowy magazyn, gdzie składowane są towary wnoszone na statek przed ich segregacją we właściwym magazynie.
Obrazek Centrum Medyczne

Stuleyage jest wyposażony w sprzęt medyczny pozwalający na leczenie wielorakich obrażeń, podobną aparaturę można znaleźć w typowych planetarnych szpitalach. Nie można tu jednak efektywnie leczyć więcej niż kilku pacjentów naraz, lecz wobec ilości załogi na statku nigdy nie było to znaczącym problemem. Poważne operacje jak wymiana całych organów oczywiście wymagają przeniesienia pacjenta do specjalistycznych placówek medycznych poza statkiem, jednak centrum medyczne może sprawnie zająć się mniejszymi uszkodzeniami ciała wszystkich istot na pokładzie okrętu. Głównym medykiem na okręcie jest batarianin Nerak Januus.
Obrazek Kajuty załogi

Zlokalizowane na pierwszym poziomie statku kwatery to typowe dla okrętów kosmicznych pomieszczenia z łóżkami piętrowymi i szafkami dla załogi. Łóżek jest 24, po 4 w jednym pomieszczeniu, choć tak naprawdę niemal każde używane jest przez dwie osoby, które pełnią wartę w innej porze dnia. Jest to tylko miejsce noclegu i przechowywania prywatnych rzeczy załogi, a nie miejsce, gdzie przebywają w czasie wolnym – tę rolę spełnia mesa i kantyna. Zazwyczaj, gdy jest to możliwe, jedno pomieszczenie zajmowane jest przez istoty z tej samej rasy, aby uniknąć takich połączeń jak salarianin i kroganin w jednym pomieszczeniu. Akan zajmuje jedno ze zwykłych łóżek w pomieszczeniu z innymi turianami na okręcie.

Uzbrojenie

Krążownk posiada lekkie uzbrojenie jak na okręt tej klasy, cztery działa laserowe, dwa na górze oraz dwa na dole umieszczone na środku okrętu. Oprócz tego zamontowano system obronny GARDIAN będący standardem dla jakichkolwiek jednostek wojskowych, osiem działek laserowych obrony punktowej rozmieszczonych podobnie jak te cięższe, cztery u góry oraz cztery u dołu. Oprócz tego Stuleyage posiada poszycie zbudowane z materialu raczej pospolitego dla fregat i trzy miejsca na wyrzutnie torped na dziobie, z których z powodu problemów podczas konstrukcji zamontowana została tylko jedna.

Oprócz powyżej wymienionych pomieszczeń, na pokładzie statku znajdują się nie opisane miejsca jak: rekator, kapsuły ratunkowe, mesa, kantyna, szafki i łazienki.
Pokład 2
- Mostek
- Kajuta Ibaki
Pokład 1
- Maszynownia
- Reaktor
- Kapsuły ratunkowe
- Stacja Medyczna
- Mesa
- Kantyna
- Szafki
- Kajuty Załogi
- Łazienki
- SKO
Pokład 0
- Hangar
- Zbrojownia
- Centrum podtrzymywania życia
- Magazyny
Załoga
Oprócz Hyde'a, Sickera, Nerak'a, Kahlem'a, Sebastiana, Kortha, Akana, Saavik'a i Ibaki na statku znajduje się jeszcze czterdziestu jeden członków załogi mających różne zadania.
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 20:33

Akan, obudzony o ósmej rano czasu okrętowego, tak jak co dzień, leniwie wstał z łóżka uważając na niski strop pomieszczenia. Zszedł na dół po drabince, zerkając leżącego wciąż zaspanego Phila, młodego człowieka angielskiego pochodzenia, śpiącego poziom niżej w piętrowym łóżku.
-Wstawaj, albo znowu zostanie nam w stołówce tylko przypalona jajecznica Hyde'a. - powiedział do towarzysza, po czym obrócił się w lewo, widząc dwóch pozostałych towarzyszy pracujących z nim w stacji kontroli ognia już na nogach. Pospieszył pierwszy do toalety, gdzie znów przyszło mu się zmagać z wilgotną szczoteczką do zębów, mimo tego, że jeszcze nie zamoczył jej nawet w wodzie. Wzruszył ramionami, otworzył gorącą wodę i wyczyścił szczoteczkę, zanim przystąpił do mycia zębów. Po zakończeniu innych porannych czynności w toalecie, wyszedł do pokoju, gdzie założył zbroję. Wolnym krokiem ruszył w kierunku mesy, po drodze pozdrawiając innych wstających kompanów z załogi.
ObrazekObrazek
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 20:59

Niepokojące odczyty z konsoli silnika obudziły Saavika parę godzin wcześniej niż resztę załogi. Znowu ktoś podczas nocnej wachty uruchomił dodatkowe rdzenie w reaktorze i zapomniał ich wyłączyć. Na szczęście nie rozgrzały się one na tyle by zagrozić integralności statku. Na pokładzie słyszał już krzątaninę. Zdecydował, że wypadałoby się przywitać ze wszystkimi w mesie, ale tylko jak sprawdzi stan swoich statystyk w "Gethcie, niszczycielu światów" na swoim omni-kluczu. Tak jak się spodziewał, nie wygrał ostatniej bitwy.
Wychodził z maszynowni ostrożnie, mając w pamięci ostatni raz gdy o mało co nie złamał sobie nogi spadając parę stopni w dół na pieczołowicie wypastowanych stopniach. Zastanawiał się co będzie na śniadanie. W końcu był w jakiś sposób uprzywilejowany, dostawał jedzenie z osobnego garnka dla lewoskrętnych, chociaż nie wydawało się by akurat dzisiaj Hyde stanął na wysokości zadania. W najgorszym wypadku miał jeszcze niewielki zapas paskudnej warzywnej pasty.
Wchodząc do mesy zauważył turianina Akana, od razu podszedł do niego wyciągając rękę w geście powitania.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:08

Ibake obudził denerwujący dźwięk piszczącego budzika. Olbrzym uderzył w niego pięścią aby się zamknął i przekręcił na drugi bok. Leżał tak dobre pięć minut myśląc o tym, jak bardzo nie chce mu się wstawać. Kiedy już zebrał siły ruszył prosto do swojej łazienki, wziął prysznic i wyszorował zęby. Kiedy miał już wychodzić ze swojej kajuty zauważył codzienną herbatę, o którą nigdy nie prosił. Wpierw myślał, że to Hyde próbuje mu się podlizać, jednak pewnego ranka obudził się wcześniej, aby dowiedzieć się, iż przynosi mu ją Sicker. Zawsze była paskudna, smakowała jak najzwyklejsze pomyje. Nie miał więc zamiaru jej ruszać, Vorch przyjdzie i ją sprzątnie, dla własnego dobra. Jacob ruszył do mesy, gdzie spodziewał się niewiele lepszego śniadania. Kierując się tam myślał nad ich kolejną robotą, na tyłkach siedzieli już od dobrego tygodnia, a takie zastoje nigdy nie wychodziły im na dobre.
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:09

Akan odpowiedział na gest Saavika uściskiem dłoni, zanim wszedł z kompanem do pomieszczenia.
-Hej, jak się spało? Słuchaj, znalazłem w Extranecie niesamowity poradnik na podkręcanie mocy GARDIANa. Mówię ci, majstersztyk. Sprawdzałem wieczorem, możemy dzisiaj przetestować. Pożycz mi tylko swoją spawarkę. Tym razem zero pożarów, serio. - powiedział Akan jednym tchem, jednocześnie podchodząc do blatu w mensie i chwytając tacę, po czym ustawił się w kolejce do jedzenia. Spojrzał na to, co jeszcze zostało do wyboru, bo mesa zaczęła się wypełniać niepokojąco wielką ilością turian, a to zwiastowało nadchodzące braki w jedzeniu zdatnym do spożycia..
ObrazekObrazek
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:17

-Krótko - odpowiedział Saavik. Znowu ktoś się bawił reaktorem kiedy spałem. Muszę założyć szyfr na drzwiach bo to już robi się męczące. Co jeśli kiedyś nie wstanę na czas i wszyscy wylecimy w powietrze? -zażartował. Chętnie pozwolę ci pomajstrować przy GARDIANie, ale proszę cię, uprzedź mnie zawczasu bym przyszedł popatrzeć. Z resztą, nieważne. Widziałeś gdzieś naszego niby-kapitana? Jestem ciekaw gdzie znowu lecimy, ostatnio nie był zbyt rozmowny.
Saavik ustawił się w kolejcie za Akanem choć im bliżej kuchni stali tym bardziej quarianin tracił apetyt.
Ostatnio zmieniony 9 cze 2012, o 21:31 przez Saavik'Kara nar Ryzer, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:25

Wchodząc do mesy wiedział już, że zobaczy tu prawie całą załogę okrętu. Brakowało tylko ludzi którzy mieli w tym momencie jakieś obowiązki, oraz śpiochów pokroju Kortha. Sam Jacob cieszył się z faktu, iż kroganin nie przychodzi na śniadanie podczas gdy zbiera się tu większość. Nigdy nie wiadomo co w danym momencie chodzi po głowie bydlakowi, który już nie raz połamał komuś rękę całkowicie bez powodu. Osoba która pomagała Hyde’owi w kuchni podała Jacobowi jego porcje jedzenia. Cieszył się, że nie może jeść tego co turianie, salarianie czy quarianie, ponieważ wyglądało to jak niezdatne do jedzenia gówno. Ibaka wybrał sobie miejsce które było w miarę odludne, a kiedy już usiadł zaczął powoli jeść, mężczyźnie nigdzie się nie śpieszyło. On na szczęście nie posiadał żadnych dyżurów jak większość załogi.
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:34

Akan przez chwilę zastygł w miejscu, to on w końcu zwiększył wczoraj moc reaktora do przeprowadzenia testów uzbrojenia, i zapomniał ustawić wszystko z powrotem po ich ukończeniu. Nie chciał jednak przyznawać się do błędu, co oczywiste. Szybko sięgnął po porcję jedzenia (o ile można to tak nazwać) dla turianopodobnych, po czym odwrócił się w kierunku przeciwnym do Saavika, nie chcąc pokazywać zbyt dobrze twarzy, aby nie wydało się, że coś wie o tym kto majstrował przy reaktorze.
-Pewnie znowu ten cholerny vorcha. A co do kapitana, chyba jest tam. - wskazał na White Knighta, siedzącego przy stole, chcąc zmienić już temat. Poczekał, aż kompan nałoży swoją porcję, i udał się do stołu kapitana.
ObrazekObrazek
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:46

- Rozumiem, będę musiał postraszyć go kiedyś hologramami warrenów za to. - odpowiedział. Nawet nie zastanawiał się jak ten przygłupi vorch umiał obsłużyć konsolę reaktora, nie to trapiło jego głowę. Był wczoraj na mostku i WI Karyna odmówiła mu dostępu do danych dotyczących położenia Stuleyage. Chcąc przynajmniej wiedzieć w co się pakuje podszedł do Ibaki. Nie zasalutował. Ledwie wycedził przez zęby słowo "kapitanie".
- Możesz mi wyjaśnić po co ta cała tajemnica? Od ponad dwóch tygodni nigdzie nie dokowaliśmy. Doceniłbym gdybyś przynajmniej pozwolił mi ocenić stopień ryzyka jaki teraz podejmujemy.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

9 cze 2012, o 21:56

Rano był mało kontaktowy, więc nie wyłapał o czym mówili dopóki dwójka nie skierowała słów właśnie do niego. Quarian zadał mu inteligente pytanie, tyle, że z wyrzutem, którego nie byłoby gdyby tylko o to spytał wcześniej, zamiast prosić o to WI statku.
- Obecnie nie trafiła nam się żadna interesująca oferta, a zaatakowanie tutaj statku handlowego jest głupotą, dbają o obstawę i często latają w grupach – oświadczył biorąc kolejny kęs zaserwowanej mu papki.
- Mógłby mu ktoś wytłumaczyć, że nie powinien eksperymentować z przyprawami, kiedy sam nie może tego spróbować? Jeszcze trochę i ściągnę z niego ten hełm, a potem wepcham mu to do gęby.
Wzrok przeniósł na jedzących przy stolikach osobników, im pewnie też doskwierał brak akcji, tyle, że nie odważyli się powiedzieć o tym Ibace.
- Wczoraj kazałem obrać kurs na Omegę, tam zawsze znajdzie się jakieś zajęcie, do tego może w końcu zjemy normalnie.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

10 cze 2012, o 01:47

- Nigdy w miejsce przyjazne dla quarian, co? - próbował zażartować. W takim razie musimy już być niedaleko. Lepiej już pójdę sprawdzić sprzęt przed dokowaniem. Może też nawet zdążę odespać choć odrobinę straconego dzisiaj czasu. W każdym razie szukaj mnie tam gdzie zwykle. Odszedł od stolika Ibaki zostawiając przy nim swoją tacę. Przed wyjściem z mesy podszedł jeszcze na chwilę do turianina i powiedział:
- Pakuj sprzęt Akan. Może niedługo postrzelasz sobie w coś innego niż puszki.

Napięcie wzrastało w miarę jak zbliżał się do swojej maszynowni. Po drodze wstąpił jeszcze do zbrojowni i wziął bez niczyjej autoryzacji swój pistolet. Analiza powietrza wykazała dalej duże stężenie rynkolu w powietrzu, więc nie było cienia szansy by kroganin się obudził. Gdy wszedł do maszynowni oczy miał dalej wpatrzone w swój pistolet. Jeszcze nigdy nie brał udziału w prawdziwej walce. Przeszedł wiele szkoleń, ale jednak strzelanie zna wciąż tylko ze strzelnicy. Nerwowo sprawdził trzy razy pochłaniacze ciepła zanim trochę się uspokoił. Następnie wyjął je i przypiął do kombinezonu a pistolet zablokował. Położył się na łóżku i zaczął rozmyślać o tym co może się stać na Omedze, do głowy przychodziły mu tylko najgorsze scenariusze. W końcu zasnął a M3-Predator wysunął mu się z ręki i upadł na podłogę.
ObrazekObrazek
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

10 cze 2012, o 08:31

-To chyba ja powinienem to tobie powiedzieć, inżynierku! - odkrzyknął Akan, gdy quarian opuszczał mesę.
Turianin zjadł swoją porcję "jedzenia", po czym odniósł swoją i Saavika tacę do Volusa. Dziś nie miał zamiaru komentować jakości posiłku, nie czuł się na siłach. Podziękował tylko, raczej z grzeczności, po czym wychodząc z mesy powiedział w kierunku kapitana:
-Daj cynk jak będziemy dolatywać.
Odszedł w kierunku centrum bojowego, gdzie jeszcze raz sprawdził wszystkie działa. Chciał się upewnić, że wszystko działa sprawnie po wczorajszych testach. Nie ma prawa pozwolić na niedociągnięcia co do sprawności bojowej statku wkraczając do systemu Omegi, gdyż nikt nigdy do końca nie wie czego można się tam spodziewać, nawet pomimo teoretycznej kontroli Arii.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

10 cze 2012, o 08:39

Saavik był jednym z najmłodszych w załodze, chyba jedynym który jeszcze nie zasmakował prawdziwej walki. Nawet Vorcha miał w swoich dłoniach broń, chociaż trudno w to uwierzyć, ludzie z Błękitnego Słońca musieli mieć naprawdę nie równo pod sufitem wcielając go do swoich szeregów.
- Już powinniśmy to robić – rzucił za wychodzącym turianinem.
Sam już nienękany przez nikogo zjadł swój posiłek i odniósł do kuchni, potem udał się na mostek. Tam dowiedział się od WI Karyny, iż statek lada moment wleci w przestrzeń kosmiczną Omegi. Z Sebastianem nie rozmawiał od czasu, kiedy dowiedział się, że jego matka porzuciła go i jego ojca z kroganinem…
Po dwóch minutach statek znalazł się w przestrzeni kosmicznej Omegi.
- Akan, Saavik, Korth szykujcie się - nakazał przez intercom.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

2 lip 2012, o 15:27

- Kaaaapitanie! Kaaaaapitanie! - rozległ się krzyk na mostku.
- Czego chcesz Sebastianie? Nie wiem gdzie kapitan i reszta, ale pewnie odsypiają darmowy bar. I nie drzyj proszę tak swojej ludzkiej japy. Silniki pracują ostatnio wyjątkowo głośno a w dodatku boli mnie głowa. Proszę, nie pogarszaj sprawy. - powiedział Saavik leniwie wchodząc na mostek. Już zdążył połatać ramię na stacji medycznej, ale doszło do reakcji alergicznej. Póki co to tylko katar, miał nadzieję że już tak zostanie ponieważ od zadania rany minęło dużo czasu.
- Panie nar Ryzer odbieram sygnał ratunkowy z Masywu Feniksa, układ Typhon, planeta Aite. Struktura kodu najprawdopodobniej cywilna. Jesteśmy niedaleko. Czy uważa pan, że powinniśmy zareagować? To dość niebezpieczne rejony.
- Obierz kurs na Aite. Ktoś naprawdę może potrzebować pomocy a tamtej trójce i tak zawsze podobają się niebezpieczne zabawy. Zresztą i tak nie mamy obecnie żadnego celu. Ugh... Mój brzuch. Daj znać jak będziemy blisko. Do tej pory dojdziemy do siebie, ale póki co muszę oddalić się do jakiegoś sterylnego kącika na pokładzie medycznym. Ten alkohol pewnie był taki... nieświeży. I nie mów do mnie per Ryzer!

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Akan Kerata
Awatar użytkownika
Posty: 112
Rejestracja: 7 cze 2012, o 22:15
Miano: Akan Kerata
Wiek: 26
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Pirat, najemnik
Kredyty: 48.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

31 lip 2012, o 07:17

Wyświetl wiadomość pozafabularną
W końcu, po dziesięciu minutach oględzin rany Januus dał turianinowi spokój. Nie czuł się zbyt komfortowo, gdy batariańskie łapska dotykały jego ramię i klatkę piersiową, ale niestety wiedział, że to konieczne. Na koniec lekarz zaaplikował niewielki plaster na ranę, chwilę trzymając go, aby się nie odkleił.
-Masz szczęście, że nie utknęła zbyt głęboko. Inaczej musiałbym cię tam rozpruć. - powiedział doktor z widocznym na twarzy zadowoleniem. Kto wie, jakie potworne myśli kryją się w jego mózgu, sprawnie utajnione tym dziwacznym uśmiechem.. mógł to być równie dobrze wyraz zadowolenia z tego, że ma mniej roboty, jak i równie dobrze istniała możliwość, że batarianin uśmiechnął się na myśl o bólu, jaki mógłby zadać swojej biednej ofierze przy takiej sposobności.. Ech, ci czteroocy, kto ich rozgryzie. Póki co doktorek spełniał dobrze swoje zadanie, jednak jego nieustające zadowolenie nawet przy papraniu sobie rąk przy najgorszych przypadkach zranień, jakie Akan miał okazję zobaczyć, było co najmniej zagadkowe. Może po prostu lubił to, co robi? Ech, kogo to obchodzi. Ważne, że póki co nic nie spartolił, a wszystkich zszywa w miarę sprawnie. Skoro nie znajduje się na Cytadeli, a na statku pirackim, to w sumie nie ma co wybrzydzać, bo mogło być znacznie gorzej.
Akan chwycił swoją koszulkę położoną obok na łóżku, i ubrał ją dość mało sprawnym ruchem, w końcu zważając na gojącą się ranę. Po tym wziął się za "zakucie" się w swoją zbroję, a na koniec zamontował naramienniki. Po chwili sprawdzania czy wszystko dobrze przypiął, stanął na nogi. Zaczął się kierować w stronę wyjścia z centrum medycznego.
-Dzięki, doktorku. Do zobaczenia w stołówce, bo tu raczej wolałbym nie mieć okazji cię spotykać. - powiedział na odchodne Akan. Wprawny obserwator zauważyłby na twarzy snajpera uśmiech, ale wystarczyło poznać po intonacji głosu, że turianin znów próbuje zażartować.
Po syknięciu mechanizmu, stalowa płyta odsunęła się, pozwalając Akanowi na wyjście na korytarz. Od razu rzucił mu się w oczy wielki, pomarańczowy napis wykonany na ścianie naprzeciw centrum medycznego:

"BARATANIE JEDZO GUWNO - POTPISANO LUDŹJE"

Kapiące ze ściany krople farby na ostatnich literach naturalnie skierowały wzrok turianina na podłogę, gdzie kolejne strużki farby prowadziły jednoznacznie do pomieszczenia, gdzie urzędował ich nieudolny vorcha. Akan zaśmiał się cicho. Niewątpliwie zaskoczył go taki napis, jak i głupota ich sprzątacza, naiwnie myślącego, że ktokolwiek da się nabrać na to, że to przedstawiciel ludzkiej rasy faktycznie obraża ich batariańskiego doktora. Zabawnym było także to, że ten ćwierćgłówek nie wpadł na to, że sam będzie musiał to posprzątać, bo w końcu takie jest jego zadanie na tym statku.
Zgrabnie wymijając plamy farby, żołnierz powoli skierował się do kantyny. Nie miał okazji porządnie zjeść od lądowania na Omedze, a to już kupa czasu temu. Wkraczając do mesy, od razu usłyszał komentarze załogantów, którzy zauważyli go gdy wchodził.
-Te, Akan, my też chcemy pomnik! - wypowiedział w jego kierunku, po czym zaczął rechotać wraz ze swoimi towarzyszami. Niewątpliwie byli rozbawieni tym, że statek najemniczy zajął się ratowaniem kolonii w opresji. Sam turianin był do teraz zdziwiony. Normalnie zignorowałby taki SOS. Nie, żeby życzył tym ludziom śmierci, ale zwyczajnie miał to na tyle gdzieś, że by się nie fatygował. Nie był pierdzielonym herosem. Taka robota jest dla Przymierza i ich wojska, a nie dla Stuleyage'a.
-Pomnika ci nie postawię Craig, ale mogę napisać do twojej mamy jaki byłeś dzielny! - odparł na uwagę nawigatora okrętu. Odpowiedział na żart żartem, bo miał dobry humor. W końcu wszyscy wyszli żywi, rany nie były poważne, a jakieś kredyty w końcu też dostali. No i cała ta sytuacja też była zabawna. Groźni piraci ratujący kobiety i dzieci. Arr.
Ignorując dalsze rozmowy i śmiechy z tamtej części sali, udał się po tacę, po czym podszedł do volusa, przysuwając obiekt trzymany w rękach do Hyde'a. Wyczekując swojej turiańskiej porcji żywności od kucharza, rozejrzał się po sali. Nie była ona pusta, jednak nadal kilka stolików było wolnych. Po skinięciu głową i podziękowaniu (raczej z grzeczności) volusowi za posiłek, udał się do upatrzonego wcześniej stolika. Natychmiast wziął się za jedzenie swej porcji, od czasu do czasu zerkając na wejście do sali.
ObrazekObrazek
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

31 lip 2012, o 12:39

Po wejściu na pokład natychmiast skierował się na pokład medyczny. Skręcona ręka zaczęła dokuczać coraz bardziej, coraz bardziej też puchła. W sterylnym pomieszczeniu wydzielonym z pokładu medycznego zaaplikował sobie w bolące miejsce leki zmniejszające opuchliznę i środki przeciwbólowe. Kiedy skończył batarianin zaczął zakładać mu na rękę stabilizator, mający utrzymać ją w pozycji umożliwiającej najszybszy powrót do zdrowia. Emocje dały mu się we znaki, opierał się o ścianę mimowolnie zamykając oczy na coraz dłużej. Czuł się jakby nie spał od lat. Towarzyszyło mu jednak cholerne poczucie satysfakcji. Uratował tych ludzi, przestał żałować swoich decyzji. Nawet parę minut spędzonych przy bombie w dużym stresie wydało mu się niczym wobec tego co udało mu się osiągnąć. Szczególnie zapadł mu w pamięć chłopiec, który nie przestraszywszy się jego kombinezonu przyszedł mu podziękować po opuszczeniu przez trójkę budynku. Wychodząc ze stacji medycznej kazał Karynie przygotować raport uszkodzeń powstałych po starciu z krążownikiem Przymierza.

Spał na swoim łóżku w maszynowni, kiedy obudził go monotonny głos WI wyliczający szkody.
- ...szkodzone grodzie awaryjne na pokładzie 0 i 1, uszkodzona stacja pomp - ciśnienie w rurach ulega ciągłym zmianom, wydajność silników 80% i 25%, wydajność systemów celowniczych 44%, tarcze 5%. Nie wykryto dalszych uszkodzeń. Wykaz dostępny do pobrania przy stanowisku dowodzenia.
Niechętnie wstał i poszedł na mostek i skopiował dane na datapad. Następnie ruszył na obchód po wszystkich pokładach oceniając powierzchowność szkód dobierając przy tym narzędzia potrzebne do ich naprawy. Z nudów aktywował swoją sondę bojową, która z wyłączonymi systemami ofensywnymi plątała mu się u nóg. Będąc na pokładzie 1 zatrzymał się przy napisie "BARATANIE JEDZO GUWNO - POTPISANO LUDŹJE". Zaśmiał się cicho i krzyknął:
- Sebastianie, ty terrorysto!
Po czym ruszył dalej, miał trochę roboty. Najwięcej kłopotów dla załogi mogła sprawić awaria pomp sprawiając, że zachowanie urządzeń sanitarnych było różne.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

31 lip 2012, o 20:23

Po pierwsze wstać wyspanym, po drugie spuścić łomot Saavikowi za tą całą akcje i na koniec dowiedzieć się jak wygląda stan statku. Pieprzone Przymierze nawet nie podziękowało, zrobił to jakiś kolonista który go gówno obchodził, przynajmniej zapłacił im pasożyt. Jacob pomnik miał w głębokim poważaniu, jeszcze brakowało, aby Przymierze się nim znów zainteresowało poprzez jakąś tabliczkę.
Gdy już się podniósł poczuł jak wszystko go boli, w większości była to zasługa kroganina który nim porządnie rzucił. Odświeżywszy się ruszył ko stołówce, gdzie po drodze zobaczył wielki napis znajomego mu pisarza. Zatrzymał się i popatrzył.
- W sumie… - mruknął pod nosem zgadzając się ze stwierdzeniem.
Siker miewał jednak przebłyski intelektu.
Dwie minuty później jadł już swój posiłek wypatrując quarianina, niestety tego tu nie było. Statek jest uszkodzony, powinien więc szukać w miejscach gdzie wymaga naparw. Tam bez skrupułów obije go trochę.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

1 sie 2012, o 11:44

Saavik akurat kucał przy dziurze w podłodze powstałej na skutek wyjęcia jednego z paneli. Wycinał ze środka kawałek rury, który w skutek akcji Stuleyaga stracił pożądane własności. Snop iskier powstałych podczas tej czynności rozciągał się na całą szerokość korytarza ku niezadowoleniu części załogi próbującej przejść. Zamiast oświetlenia quarianin używał swojej sondy by wypróbować część zainstalowanych przez siebie mniejszych ulepszeń. Kątem oka zauważył Jacoba, który jakby dopiero po zobaczeniu go przypomniał sobie czego szuka.
- Och, cześć Jacob. - powiedział odwracając się tylko na chwilę by dać znać, że go zauważył po czym wrócił do pracy - Skłamałbym gdybym powiedział, że cieszę się z twojego widoku. Ale skoro już tu jesteś... Statek powróci do formy najdalej za dwie doby. Kończę właśnie naprawy jako takie, potem muszę to wszystko jeszcze skalibrować. Z resztą wykaz uszkodzeń masz na mostku.
Nie miał pojęcia po co człowiek go szukał. Ciągle miał w pamięci nieprzyjemną scenę przy wsiadaniu do promu. Powinien teraz być obrażony gdzieś z dala od niego, ale w głębi ducha Saavik miał nadzieję, że przynajmniej usłyszy dobre po tym jak się spisał na Aite.
ObrazekObrazek
White Knight
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 7 cze 2012, o 17:34
Miano: Jacob Ibaka
Wiek: 32
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Pirat, Najemnik
Kredyty: 35.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

1 sie 2012, o 17:34

Mogłoby to być nawet dłuże, Ibaka nie miał nic przeciwko dłuższemu odpoczynkowi. Kiedy statek znów będzie na chodzie, z pewnością nie usiedzą na dupie.
- Na Aite nam się udało i coś zarobiliśmy – zaczął – ale, ja i tak obiecałem Ci wpierdol, pamiętasz? Wykurujesz się i zapomnimy o sprawie, a teraz podnoś dupę – Jacob stał i czekał na pierwszy ruch quarianina.
Saavik nie był głupi, wiedział, że go to nie ominie, więc mógłby chociaż zaatakować jako pierwszy, zwiększyć swoje szansę.
- Masz szczęście, że to ja, a nie Korth więc się postaraj albo zawołam i jego.
Oboje wiedzieli, że Rycerzowi przejdzie zaraz po tym jak się wyżyje. Był typem, który lubił przemoc i od niej nie uciekał, a w szczególności lubił komuś dać po pysku, w tym wypadku uderzenia w wizjer jednak by nie ryzykował.
Saavik'Kara nar Ryzer
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 8 cze 2012, o 00:06
Wiek: 23
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Mechanik okrętowy
Kredyty: 15.000

Re: Patrol Cruiser Stuleyage

1 sie 2012, o 19:22

Za dużo ostatnio się działo by pamiętał czy Ibaka groził mu ostatnio owym uroczo pojętym "wpierdolem". Nawet jeśli, to nie wziął tej groźby poważnie. Na słowa człowieka odłożył narzędzia, wstał i odwrócił się w jego kierunku.
- Zaprawdę, bardzo oryginalne masz metody na motywowanie załogi... "kapitanie". Dziwi mnie też nie tylko to. Większość, tak zwanych piratów, byłaby na twoim miejscu zadowolona. Zarobiłeś dobrze, postrzelałeś sobie i nic ci się nie stało. A myślałem, że to ja nie mam odwagi i często zachowuję się jak uczniak. Mierząc ciebie twoją miarą to powinieneś się jeszcze kurować po próbie wtargnięcia z bronią w ręku do klubu na Omedze. Wiem, że naraziłem nas na niepotrzebne ryzyko, ale przeprosiłem i swoje odrobiłem. Potrafię uczyć się na swoich błędach. Chociaż jeżeli dla ciebie najwyższą figurą retoryczną jest obita morda to proszę.
Splótł ręce za sobą i czekał. Nie miał pojęcia co zrobi Jacob, lecz wewnętrznie już przygotowywał się na przyjęcie ciosu.
- Kortha wołaj sobie kiedy chcesz. Ja nie będę rozstrzygał tak durnych spraw w ten sposób. Jeżeli mnie chociaż dotkniesz to pakuję swoje rzeczy i wysiadam w najbliższym porcie. Zresztą nie musisz tego robić, po prostu powiedz, że mnie tu nie chcesz a ustąpię. Będziesz sam łatał dziury i może dokończysz to czego ja nie zrobiłem.
Było mu już wszystko jedno, męczyły go ostatnie nieustanne obelgi pod jego adresem a teraz ktoś kto reprezentuje jednostkę na zewnątrz chce się z nim bić. Był bardzo zmieszany, że cała sytuacja była dla Ibaki rodzajem... Żartu? A może nawet i rozrywką.
ObrazekObrazek

Wróć do „Środki transportu”