Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Prometheus- Ellen Vickers

14 paź 2013, o 09:03

[imgw=500x300]http://img46.imageshack.us/img46/685/xrtg.png[/imgw] [imgw=400x400]http://th09.deviantart.net/fs70/PRE/i/2 ... 56ysvb.jpg[/imgw] Dlaczego szybkie statki są dobre? Bo są szybkie i dobre.

Jeśli człowiek na Ziemi myśli o eleganckim, zwinnym statku, pierwsze, co nasuwa mu się na myśl to niemiecka seria drogich, ale niezawodnych koret, produkowanych w stu procentach przez ludzi i dla ludzi i których proste, ale jakże trafne hasło promujące zamieszczono na wstępie. Seria statków marki "Prometeusz" powstała pod szyldem ogromnego koncernu God Fire, specjalizującego się głównie w rozwoju motoryzacji i podróżach międzygwiezdnych.

Ponieważ założeniem twórców było skonstruowanie statku dla cywilów, do głównych zalet tej produkcji należy jej zwrotność i szybkość, uzyskana kosztem obronności i ładowności. Dlatego właśnie nie nadaje się on do walki, ma być na tyle szybki, żeby uciec w gorącej sytuacji, a jego szczątkowe uzbrojenie służy bardziej odwracaniu uwagi niż do faktycznego zadawania obrażeń pirackim statkom, które w czasie pokoju stanowią jedyne rzeczywiste zagrożenie dla tak małej jednostki.

Z zewnątrz korweta robi niemałe wrażenie. Przy tworzeniu projektu uczestniczyli ziemscy designerzy, którzy zadbali o to, aby zapierała dech w piersi i sugerowała majętność posiadacza, inżynierzy Przymierza, odpowiedzialni za mechaniczną i praktyczną stronę korwety oraz inżynierzy Cerberusa, którzy już po oddaniu jednostki w stanie surowym wyposażyli ją w wszelkie inne, dobrze zamaskowane systemy. Kadłub ma opływowy kształt i w modelu posiadanym przez Ellen Vickers pomalowano go farbą X74G/H koloru purpury, odpornej na wszelkie zarysowania i przystosowanej do najróżniejszych warunków atmosferycznych. Na rufie kończy się niewielkimi skrzydłami, na których brzegach zamocowano spoilery do zmniejszenia oporu powietrza w czasie lotów w atmosferze. Wzdłuż obu burt usytuowano przyciemnione szyby, żeby można było z wewnątrz podziwiać przestrzeń kosmiczną. Na samym przedzie natomiast znajduje się ostro zakończona igielnica, nie mająca żadnego praktycznego zastosowania, ale nadająca statkowi groźniejszego wyrazu. Dwa równolegle umocowane silniki zaprojektowano stosunkowo blisko kwater, ale dzięki nowoczesnym systemom wygłuszającym zminimalizowano odczuwalne wibracje do minimum, a w razie konieczności można również zastosować dźwiękoszczelność pomieszczeń, choć w założeniu warkot silników miał być słyszalny i potwierdzać moc maszyny, co miłośnikom lotnictwa sprawia niemałą radość podczas pilotażu. W środku postarano się o luksusowe wyposażenie każdego z pokładów, ale maksymalna pojemność statku to dziesięć osób, wliczając oczywiście członków załogi, jednak dla zapewnienia funkcjonalności tak małej jednostki zadbano o to, by przy wsparciu nowoczesnej WI można było ograniczyć ilość ludzi, potrzebnych do poprawnego funkcjonowania statku do pilota, najlepiej zaznajomionego nieco z mechaniką pojazdu, by mógł w razie awarii samodzielnie dokonać napraw w najbliższej stacji paliwowej, a w bardzo krytycznej sytuacji WI byłaby w stanie nawet samemu wytyczyć korwecie optymalną trasę do bezpiecznej strefy, uwzględniając przy tym wszelkie doznane obrażenia statku i wyliczając wszystko, co mogłoby wpłynąć na czas dotarcia do celu i co mogłoby go skrócić lub usprawnić działanie maszyny.

Prometheus jest niewielkim statkiem z przeznaczeniem dyplomatycznym. Ellen zakupiła go, kiedy tylko okazało się, że ma zostać politykiem na Cytadeli. Potrzebowała szybkiego, niewielkiego środka transportu, który jednocześnie dobrze by się prezentował. Wbrew pozorom jego wygląd i cena odgrywały dość znaczącą rolę, ponieważ Ellen zależało na tym, żeby wyborcy nie posądzili jej o rozrzutność, bo też przecież nie zakupiła go za własne pieniądze.
SYSTEM OBRONNY Prometeusz to korweta zmodyfikowana na potrzeby Ellen do celów dyplomatycznych. Jej systemy obronne zostały ograniczone do minimum, a w przypadku przewożenia kilku istotnych osobistości należy zadbać o odpowiednią eskortę, ponieważ statek jest przystosowany do szybkich ucieczek, a nie bezpośredniej walki.

W korwecie zamontowano uproszczony system GARDIAN, umieszczony na spodniej części statku. Uproszczony, ponieważ nie ma pełnego zakresu funkcji. Ma on za zadanie zestrzeliwać pociski i raczej odwracać uwagę wrogich jednostek niż je ostrzeliwać, więc nieco lepiej osłonięte myśliwce również nie musiałyby się go obawiać. Za to dzięki szybkości, rozwijanej przez Prometeusza, mógłby z nimi bez problemu konkurować. GARDIAN ma dwa możliwe warianty- uruchomienie automatyczne przez WI lub uruchomienie awaryjne przez pilota.

W Prometeuszu zamontowano poza barierami kinetycznymi, redukującymi obrażenia od obiektów materialnych, także prosty pancerz ablacyjny, zapewniający ograniczone bezpieczeństwo przeciwko systemowi GARDIAN, promieniom cząsteczkowym czy DEW, jednak jego zmniejszona odporność wymusza raczej konieczność szybkiej ucieczki z pola walki. W momencie przegrzania konieczne jest również natychmiastowe wypromieniowanie nagromadzonego ciepła przez nieopancerzone, ale trudne do zestrzelenia panele chłodzące.
WI Ponieważ Prometeusz jest statkiem stawiającym na ucieczkę, konieczne było zamontowanie odpowiedniego WI. Fabryczna, ograniczona WI została w modelu Ellen zamieniona przez Cerberusa na dużo bardziej rozbudowany system, mający przede wszystkim pomagać pilotowi w błyskawicznych reakcjach oraz wspomagać i koordynować wszystkie zachodzące procesy, ponieważ załoga statku została znacznie uszczuplona. Ewentualne inne programy WI zostały przed Ellen zatajone, o ile oczywiście istnieją, choć również nie ulega wątpliwości, że przesyła on niektóre informacje do Cerberusa bez pytania Vickers o zgodę. Z tym nie ma ona jednak większego problemu, ponieważ jest wierna organizacji.

WI na pokładzie Prometeusza nazywał się również Prometeusz, ale w czasie gorączkowych akcji skraca się jego imię do "Pro". Ma męski, głęboki głos.
SILNIK Głównym napędem statku jest komercyjny silnik fuzyjny o podkręconej mocy, wyciągający z niego znacznie większą moc niż w niższej klasy i tańszych korwetach. Ciepło przy jego wytwarzaniu usuwane jest tak samo jak w przypadku pancerza ablacyjnego poprzez panele chłodzące, ale po przekroczeniu dopuszczalnej normy wbudowany czujnik zatrzymuje pracę, aby zapobiec uszkodzeniu się maszyny oraz dokonuje natychmiastowego wydania ciepła poprzez filtry.

Ponadto w Prometeuszu zamontowano niezbędny w tej jednostce napęd FTL, ponieważ przy ograniczonym systemie obronnym konieczne są często szybkie skoki do prędkości nadświetlnej w celu ucieczki do pobliskiego układu.
POMIESZCZENIA Kabina pilota

Kabina pilota Prometeusza to niewielkie pomieszczenie, w którym mieśli się w zasadzie jedynie fotel głównego pilota i wszelka potrzebna mu aparatura. Wszystko to utrzymane w luksusowym stylu, jak wszystko zresztą na tym statku. Fotel jest rozwłożysty i z miękkim, skórzanym obiciem, a sprzęt najwyższej klasy. Zasiada tutaj natomiast pilot, którego Ellen otrzymała od Cerberusa jako zaufanego specjalistę.


Kajuty mieszkalne

Kajuty mieszkalne przeznaczone są głównie dla załogi statku, ale w przypadku przewożenia większej ilości osób służą jako dobrze zaplanowane i skondensowane, dodatkowe miejsce do spania, choć oczywiście nie w tak wysokich standardach jak to ma miejsce w pomieszczeniu gościnnym. Jest to podłużne pomieszczenie usytuowane przy prawej burcie statku, wzdłuż którego umieszczono rzędy foteli z możliwością rozsunięcia i rozłożenia tak, by stały sie niewielkimi łóżkami. Po prawej stronie rozciąga się jedno z podłużnych okien statku, przez które zasypiający mogą obserwować Galaktykę. Poza tym do dyspozycji gości lub też stałej załogi statku jest prysznic z toaletą oraz aneks kuchenny.


Stacja medyczna

W Prometeuszu zaplanowano dwa dodatkowe pomieszczenia na życzenie Ellen, których miejsce wyegzekwowano kosztem pojemności ładowni i pomieszczeń dla załogi. Jednym z nich jest właśnie dosyć profesjonalna stacja medyczna. Na co dzień nie ma tam lekarza, ale kiedy Vickers przewozi swojego syna Seana, w tym pokoju nieustannie czuwa sztab specjalistów, gotowych na ewentualne problemy zdrowotne chłopca. Stacja medyczna została wyposażona w stół operacyjny oraz przyrządy chirurgiczne. Zawsze można tam znaleźć nie tylko medi żel, ale i inne leki na wypadek wszelkiego rodzaju dolegliwości. Przy okazji pewne podstawowe funkcje tego miejsca są na tyle łatwe w obsłudze, że można samodzielnie dokonać prostych zabiegów lub badań.


Kapsuły ratunkowe

Prometeusz dysponuje dwoma kapsułami ratunkowymi o pojemności pięciu osób każda. Żeby się do nich dostać, trzeba udać się korytarzem do schodów w dół aż do maszynowni. Przepisy bezpieczeństwa Przymierza jakoby wymusiły obecność kapsuł na pokładzie.





Sala konferencyjna

Mała sala konferencyjna na statku Ellen została zaprojektowała w razie konieczności pertraktacji lub rozmów czy wygłoszenia jakiejś mowy. W gruncie rzeczy to bardzo niewielkie pomieszczenie, gdzie zmieściło się dziwięć miękkich foteli obitych skórą ze stolikami na kawę lub do notowania oraz tablica multimedialna przy niewielkiej mówicy. Na ścianie natomiast widnieje florystyczny wzór, a wzdłóż niego postawiono rząd kwiatków.



Kajuta Ellen

Kajuta Ellen to dla właścicielki najbardziej osobiste pomieszczenie na całym statku. W zasadzie nikt nie może tam wchodzić, a w szczególności wtedy, kiedy kobieta zamyka się tam sama, a spod szpary pod drzwiami ulatnia się dym papierosowy i zapach wina. Nawet sam Sean, któremu matka co prawda poświęca właściwie wszystko, nie odważyłby się tam wkroczyć, kiedy Vickers sobie tego nie życzy. Do kajuty Ellen prowadzą wąskie schody na dół. Na ścianie, gdzie po prawej stronie widnieją schody, zamontowano olbrzymi hologram, który można zasłonić kotarą. Na podłodze przed nim zwykle wala się sterta wydruków, a obok niej stoi stylizowany staromodnie fotel, oświetlany światłem żyrandola. Przy prawej ścianie znajduje się regał, gdzie pani polityk postawiła swoje ulubione wydania książkowe i kilka zdjęć- Seana, Charlesa i ojca, którego w zasadzie nigdy nie poznała. Wgłębi kwatery stoi wielkie łóżko z mleczną moskitierą.


Kajuta gościnna

Kajuta gościnna na statku ma dwa zastosowania. Jeśli przewozi się osobę o szczególnym znaczeniu, zapraszana jest właśnie do pokoju gościnnego. Jednak w zasadzie Ellen zaplanowała ją dla swojego syna, gdyby miał nocować na statku. Pomieszczenie jest stosunkowo blisko stacji medycznej i wyposażony we wszelkie luksusy, którymi kobieta próbuje dziecku umilić życie, spędzane w dziewięćdziesięciu procentach w łóżku. W kajucie znajduje się wielkie łoże z baldachimem, a na jednej ze ścian rozpościera się ogromne okno, przez które można podziwiać kosmos. Poza tym gdzieniegdzie ustawiono rośliny doniczkowe, dodające wnętrzu więcej życia.



Maszynownia

Maszynownia jest tym pomieszczeniem na statku, w którym Ellen może odciąć się od problemów życia codziennego i zająć pasją, która niestety nie miała szczęścia pokierować jej życiem, czyli technologią. Zakłada wtedy kombinezon i rękawice, nie myśląc o wszystkim, co ją frapuje chowa się na samym dole statku, gdzie dokonuje napraw, ulepszeń albo zwykłego obchodu. Zazwyczaj niewiele jest do zrobienia, ponieważ w dokach o dobry stan fregaty dba sztab specjalistów, ale jednak raz na jakiś czas pani polityk nie boi sie ubrudzić sobie rąk.




Ładownia

Ładownia została w tym statku ograniczona do minimum kosztem miejsca wyekszekfowanego na stację medyczną i pokój gościnny. Mieści się w niej tylko tyle ładunku, ile jest niezbędne do przetrwania w trudnych warunkach lub ile konieczne jest przetransportować. Obecnie na składzie znajdują się tylko racje żywnościowe na niewielki okres czasu spędzony w przestrzeni kosmicznej, kombinezony kosmiczne, butle z zapasem tlenu i narzędzia.





ZAŁOGA Załoga Pometeusza składa się z zaledwie kilku osób - pilota, ochroniarza oraz osobistego asystenta. Czasem z Vickers lata jej jedyny syn i jego lekarz. Na statku znajduje się ekipa złożona wyłącznie z ludzi, osób, których zaufanie Ellen sprawdzała osobiście oraz którzy dostali niezłe rekomendacje od samego Człowieka Iluzji.
ObrazekObrazek
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

24 paź 2013, o 09:50

Ellen ruszyła bezpośrednio do swojej kajuty krokiem pewnym i zdecydowanym. Miała to szczęście, że nie musiała nikomu z niczego się tłumaczyć. Kiedy weszła do środka, zwęziła usta. Zasiadła na luksusowym, skórzanym fotelu przy szerokim biurku. Czas zaplanować wszystko z typową dla niej starannością. Zadania do wykonania: znaleźć dobrego ochroniarza, znaleźć wymówkę na podróż na Omegę, wylecieć na Omegę.

Priorytetowo należało zastanowić się nad wymówką. Po co miałaby chcieć lecieć na zapyziałą, niebezpieczną dziurę, zwaną Omegą? Być może ta stacja nie cieszy się zbyt dobrą sławą, ale zdecydowanie jest w posiadaniu wielu unikalnych przedmiotów.

- Alex, musimy wcisnąć w grafik wypad na Omegę.- powiedziała przez omni-klucz do swojego asystenta.- Dokładnie na już. Dostałam informację o jakimś nowym leku. Chciałabym się temu przyjrzeć.- poinformowała, po czym znowu nie czekając na jakąkolwiek reakcję ze strony asystenta rozłączyła rozmowę. To już jego problem, jak poprzesuwać wszystko inne, zaplanowane na ten dzień.

Teraz ochroniarz. Na Omegę najlepiej byłoby zabrać kogoś, kto zna się na stacji, nie byle ochroniarza z agencji. Najlepiej kogoś, kto będzie wiedział, gdzie lepiej nie wściubiać nosa albo co zrobić, żeby nie stać się łakomym kąskiem dla żądnych pieniędzy złodziei i mętów. Dlatego przydałby się najemnik ze stażem. Wtedy Ellen przypomniała sobie rozmowę z jednym znajomym podczas konferencji. "Jeśli będzie ci kiedyś potrzebny ktoś, z kim nikt nie będzie próbował zadzierać, zadzwoń pod ten numer: XXX". Dziewczyna przegrzebała swój omni-klucz, aż znalazła widomość z numerem. Skoro kolega polecał, być może faktycznie jest to człowiek, dzięki któremu będzie mogła swobodnie przemieszczać się po Omedze.
"Witam,
Polecono mi Pana w związku z Pańskimi niezaprzeczalnymi umiejętnościami. Jeśli jest Pan zainteresowany dobrze płatnym i łatwym zleceniem, zapraszam na spotkanie w Zaświatach na Omedze, loża numer pięć, strefa dla VIPów. Proszę o potwierdzenie, jeśli jest Pan zainteresowany.
Z wyrazami szacunku,
E.V."
- Alex, każ pilotowi lecieć na Omegę i zabukuj dla mnie lożę numer 5 w Zaświatach w strefie VIPowskiej i poinformuj ochroniarzy, żeby wpuścili osobę, która powoła się na moje inicjały. Dziękuję.- dodała, znów nie czekając na reakcję. Po tym oparła ręce za głowę, a nogi wyprostowała, zastanawiając się nad tym, jak przebiegnie to zadanie.
ObrazekObrazek
Nakmor Gavos
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 18 paź 2013, o 20:34
Miano: Nakmor Gavos
Wiek: 269
Klasa: Adept
Rasa: Kroganin
Zawód: Krogański Szaman
Lokalizacja: Omega
Status: Członek załogi Wraitha
Kredyty: 7.492
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Prometheus- Ellen Vickers

25 paź 2013, o 12:50

ObrazekObrazekBonusy: +15% obrażenia od broni, +30% obrażenia wręcz (-1PA), +30% Tarcze, +35% obrażenia od mocy, -20% koszt użycia mocy, +15% prem technologicznaTheme /Battle ThemeVoice "Co zrobisz w przypadku zła, którego nie możesz pokonać sprawiedliwością ?
Zwalczysz zło złem, czy też zaakceptujesz fakt, że sprawiedliwość z nim przegrała ?
- Tak czy inaczej, zło pozostanie. "
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

6 gru 2013, o 12:55

Gdy Ellen i jej towarzyszce udało się odnaleźć odpowiednie miejsce w dokach, gdzie stacjonował statek, dopiero wtedy Kiru mogła zobaczyć, że jej zleceniodawca nie był byle kim. Statek robił wrażenie, co prawda może nie pod względem uzbrojenia czy nowoczesności, ale zdecydowanie wskazywał na dyplomatyczne przeznaczenie i majętność posiadacza. Takie statki kupują tylko ludzie chcący imponować.

Kiedy Ellen zbliżyła się do trapu, jej postać została przeskanowana, a chwilę później otworzyło się wejście.

- Zapraszam.- powiedziała Ellen, wcale nie sprawiając wrażenia, jakby próbowała sie popisać czy była dumna z korwety. Wręcz przeciwnie, uśmiechała się jedynie ciepło, co stanowiło ciekawy kontrast względem jej miny, kiedy skazywała turianina na pewną śmierć. Przepuściła ochroniarz przodem.

Wewnątrz statek aż pachniał nowością, a wszystkie sprzęty i wyposażenie wnętrza zachwycały. Wokoło jednak nie kręciło się zbyt wiele osób. Nagle ni z tego ni z owego z wnętrza wyłonili się Alex, asystent Ellen, oraz Abimbola, czarnoskóry ochroniarz.

- Witam znów serdecznie. Czy życzą sobie Panie czegoś do picia?- zagadnął od razu Alex, a Abimbola zachowywał się tylko jak nieobecny cień.

- Dziękuję, ale może Pan sobie czegoś życzy?- zapytała Ellen, uśmiechając się znów ciepło do Kiru.- Zapraszam do sali konferencyjnej.

Vickers poprowadziła gościa do jednej z jasnych kajut, gdzie na ścianie widniało sporej wielkości, przytłumione oświetlenie, a na całej długości pokoju rozstawiono wygodne fotele obite białą skórą. Zasiadła wygodnie na jednym z nich, założyła nogę na nogę oraz okulary na nos. Obróciła się do Kiru, żeby móc dobrze ją widzieć. Następnie wyjęła z torby holonotes.

- Z tego, co zanotowałam, jestem panu winna jeszcze 4 tysiące kredytów za wykonanie zadania, dokładnie tak, jak się umawialiśmy.- powiedziała poważnie, po czym jednak wyłączyła holonotes.- Tak się jednak składa, że cenię sobie profesjonalizm i chciałabym zawiązać z panem dobre stosunki na przyszłość, jeśli chciałby pan jeszcze kiedyś ze mną współpracować - Mówiła, patrząc Kiru prosto w środkowe oczy.- Dlatego z chęcią przelewam panu na konto bonusową kwotę wartości zlecenia. Mam nadzieję, że to pana satysfakcjonuje? - zapytała z wyraźną troską w głosie, a następnie przelała yahgowi okrągłą kwotę 10.000 kredytów.

Po tym Ellen wstała z miejsca i podeszła do jednego z kwiatków, które zdobiły ścianę pomieszczenia. Uśmiechnęła się znów tajemniczo i ciepło. Wyglądała w tej chwili na opanowaną i szczęśliwą.

- Miałabym jeszcze jedną do pana prośbę.- powiedziała i udała się do szafy przy holoekranie na przedzie sali. Chwilę w niej grzebała, aż wyciągnęła dwie dziwne czapki. Obie czerwono, białe z pomponami i futerkiem na krawędziach. Jedną z nich założyła sobie na głowę. Wyglądała w tym komicznie. Poważna kobieta, pani polityk w czapce mikołajowej. - Mam syna w wieku 10 lat. Na Ziemi jest pewna tradycja i wtedy ludzie zakładają na głowy właśnie coś takiego. A Sean zawsze bardzo cieszy się, kiedy wysyłam mu zdjęcia z różnymi ludźmi. Czy zrobiły mi pan tę przyjemność?- zapytała, zerkając na yahga jak niewinna dziewczynka pełna nadziei.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

6 gru 2013, o 15:47

Sprawa wyglądała na załatwioną dla obu kobiet. Turianin chyba nie miał szczęścia bo zdawało się Yaghance jak już się oddaliły że słyszy odgłos wystrzału dobiegający z okolicy baru Arii... choć mogło jej się wydawać oczywiście. Nikt po drodze ich nie zaczepiał ani nie wydarzyło się nic niezwykłego. Zanosiło się nawet że wszystko potoczyło się lepiej niż Ellen mogło się nawet wydawać zatrzymała w końcu nie małą fortunę przy sobie, a która przy podjęciu innych decyzji mogłaby znaleźć się w łapach jakiegoś turianina.

Jednak nie wszystko chyba poszło po myśli Ellen bo oto jej omni - klucz uraczył ją taką oto niespodzianką. Otrzymała wiadomość od swojego kontaktu z Człowiekiem Iluzją.
Ellen, zakupione przez ciebie dane są w niewielkiej części zakodowane specjalnym programem. Wyciągnij od turianina kod do programu kodującego i spytaj się co to ma znaczyć.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

6 gru 2013, o 23:00

Kiru nie mogła powiedzieć, że statek Ellen zrobił na niej jakieś szczególne wrażenie. Jeśli zjeździło się galaktykę wzdłuż i wszerz niewiele zostało rzeczy, które mogły zadziwić czy zaimponować. Jednak chociaż widziała wiele kolorów poszycia z najróżniejszymi grafikami od czaszek po rozebrane asari to jeszcze nigdy nie spotkała RÓŻOWEGO statku. Naprawdę, niektórym chyba przewracało się w głowach od dobrobytu.

Wnętrze jednostki tylko utwierdziło ją w tym przekonaniu. Nie ulegało wątpliwości, że statek został zaprojektowany tak by stwarzać atmosferę luksusu i przepychu bez nadmiernego skupiania się na funkcjonalności. Po wyglądzie maszyny można było się domyślić, że Ellen prawdopodobnie nie jest biznesmenem tylko politykiem, ale dlaczego Przymierze miałoby mieszać się w interesy na Omedze i to z turianami?
- Podziękuję – odpowiedziała na pytanie nie do końca wiadomo czy głupiego czy odważnego blondyna. Nie miała w zwyczaju gościć się na statkach zleceniodawców, zresztą niektórym wpadały czasem do głowy głupie pomysły.

Tak duża premia do wynagrodzenia zastanowiła ją. Nikt nie rozdaje takich pieniędzy bez powodu, czy Ellen będzie próbowała coś ugrać?
- Oczywiście – odpowiedziała krótko, czekając na ewentualny dalszy ciąg.
Niewiele się pomyliła, chociaż wspomnienie o dziecku było czymś dziwnym. Zwykle zleceniodawcy, o ile praca nie dotyczyła ochraniania całej rodziny, jak ognia unikali wspominania choć słowem o swoich bliskich. Kolejna prośba była tak zaskakująca i absurdalna, że na moment aż ją zatkało. Na szczęście wiadomość, która w tym momencie przyszła na klucz Ellen i po wyrazie jej twarzy nie była dobra, wybawiła Kiru od konieczności odpowiedzi na jej pytanie.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

8 gru 2013, o 11:32

Ellen właśnie zaczęła zbliżać się do Kiru z czapką mikołajową, kiedy jej omni-klucz zaświecił się i rozbrzmiał. Kobieta przystanęła, po czym zaczęła czytać treść informacji. Jej mina spoważniała nieco, ale po chwili jej oczy nieco nieobecnie powędrowały po wnętrzu pomieszczenia. Kiedy skończyła się zastanawiać, na jej twarzy znowu zagościł uśmiech, choć niewątpliwie mniej entuzjastyczny niż przed chwilą.

- To co, zechciałby Pan?- zapytała jeszcze raz, wręczając Kiru czapkę świąteczną. Nic nie wspominając o nowej informacji zasiadła na fotelu obok, a wypuściła aparat fotograficzny, który w niewielkim oddaleniu zawisł w powietrzu, oczekując, kiedy ma wykonać zdjęcie. Ellen w tym czasie przysunęła się nieco bardziej do Kiru i z uśmiechem na ustach założyła na głowę nakrycie głowy.
ObrazekObrazek
Kiru Heidr Varah
Awatar użytkownika
Posty: 660
Rejestracja: 3 cze 2013, o 22:04
Miano: Kiru Heidr Varah
Wiek: 100
Klasa: Szpieg
Rasa: Yahg
Zawód: Przemytnik
Lokalizacja: Cytadela
Status: ex-Krwawa Horda, jako Urdnot Kubera poszukiwana przez organizacje zwalczające przemyt
Kredyty: 48.138
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

9 gru 2013, o 20:08

Jako, że ta sytuacja robiła się coraz dziwniejsza coraz bardziej niezręczna zdrowy rozsądek podpowiedział Kiru, że pora ulotnić się stąd czym prędzej. W końcu ostatnie o czym marzyła to jej zdjęcie w tej durnej czapce (jeśli dobrze pamiętała taką nosił ludzki dobry duch rozdający prezenty) wyciekło do extranetu. Ignorując dziwne zachowanie Ellen, będące najprawdopodobniej skutkiem wypitego drinka, wstała i skierowała się do wyjścia.
- Wybacz, ale raczej nie nadaję się na modelkę, zwłaszcza zdjęć dla dzieci - odpowiedziała dyplomatycznie - ale jeśli chodzi o ochronę to polecam się na przyszłość.
Zanim ludzka kobieta zdążyła zareagować Kiru wykonała swój pierwotny plan: taktyczny odwrót na zewnątrz statku.
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

10 gru 2013, o 10:51

Ellen uśmiechnęła się pod nosem, widząc, jak Kiru niczym poparzona wstała i skierowała się do wyjścia. Było to nawet zabawne. Vickers liczyła się z tym, że Yahg może podobnie zareagować. Nie miała zamiaru naciskać. Bardzo zdziwiło ją natomiast, że nazwała siebie w rodzaju żeńskim. Przez cały czas miała wrażenie, że rozmawia z mężczyzną, a jak się okazało, najwidoczniej jej ochroniarz była kobietą. Albo tej rasie nie robiło to większej różnicy, traktowanie siebie w kategoriach damsko- męskich.

"Kopernik też była kobietą" - pomyślała, odnosząc się do pewnego starego, ludzkiego filmu. Ellen uwielbiała wszystko, co ludzkie, a już szczególnie dobre kawałki starej kinematografii.

Kobieta wstała z miejsca nie śpiesząc się. Po tym zbliżyła się do Kiru z lekkim uśmieszkiem, a następnie wyciągnęła dłoń na pożegnanie.

- To była przyjemność z panią pracować. - podkreśliła słowo "panią", żeby jakby usprawiedliwić swoją wcześniejszą nieuwagę, choć tak na dobrą sprawę ochroniarka mogła wcześniej zwrócić jej uwagę na ten błąd. - Teraz pani nie zatrzymuję. Trafi pani do wyjścia? - zapytała, a gdyby miała problem z powrotem na płytę lądowiska, zaprowadziłaby ją osobiście.

Kiedy tylko Kiru opuściła statek, Ellen skierowała się do swojego gabinetu. Po drodze jednak zaczepiła Alexa, podnosząc lekko w górę rękę, żeby zauważył, że chciała mu coś przekazać.

- Znajdź mi w extranecie jakichś hakerów dobrych na Omedze. - zarządziła, a następnie skierowała się schodkami w dół do zacienionego pomieszczenia. Zamknęła za sobą drzwi.

Kiedy została sama w swojej świątyni, zeszła niżej po schodach, po drodze rozpinając swój żakiet, w którym zaczęło jej być już niewygodnie. Następnie podeszła na bok do ściany, gdzie stawiony był sprzęt muzyczny. Uruchomiła muzykę, która szybko rozbrzmiała przyjemnie po całym pomieszczeniu.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Z poważną, ale nieprzeniknioną i nieprzejednaną miną ruszyła w stronę swojego terminala. Odetchnęła kilka razy głęboko, po czym wysłała swojemu kontaktowi prostą wiadomość:
"Odeślijcie mi tę zakodowaną część"
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

12 gru 2013, o 17:50

Na omni - klucz przyszła zaraz częściowo zakodowany plik. Był to ciąg kodów i numerów czego mógł dotyczyć Ellen nie miała pojęcia, wyglądało to jednak na jakieś hasła czy numery identyfikacyjne. Niestety niekompletne. Do wiadomości załączone załączona była jeszcze krótka wiadomość słowna.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Ktoś chyba miał dzisiaj zły dzień i chciał się wyżyć na Ellen bo szukał problemów jak facet którego osa "gdzieś użądliła". W międzyczasie Alex przygotował listę osób, spełniających kryteria podane przez Ellen. Zbyt wiele tego nie było, nie każdy się reklamował... zresztą raczej haker nie powinien się reklamować prawda? Na liście były ledwo sześć nazwisk. W tym tylko połowa mogła należeć do ludzi. Jedno na pewno należało do turianina, może dwa... Chyba w tej grupie był też salarianin.

Hektus Varis
Becto Bass
Ian Basto
Nidris Vecr
Bob Jones
Szara Myszka
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

17 gru 2013, o 09:53

Ellen przysunęła się bliżej biurka, kiedy otrzymała plik na swój omni-klucz. Natychmiast podłączyła go do zaawansowanego terminala, który kazała sobie zamontować w kajucie sypialnej. Z jego wsparciem miała szanse popracować nad danymi z jasnym oczekiwaniem sukcesu, choć oczywiście zdawała sobie sprawę z tego, że nie wszystko da się zrobić na wpół amatorsko w zaciszu swojego statku.

Kiedy dane znalazły się już w komputerze, natychmiast wyświetliły się na ogromnym, holograficznym ekranie, dzięki czemu jego analiza została znacznie ułatwiona. Ellen wyciągnęła swoje okulary, po czym przysunęła je bliżej czoła palcem wskazującym. Z niezwykłą dokładnością przeglądała linijki kodu, mając ochotę na filiżankę mocnej kawy.

Wiele można by Ellen zarzucić, chociażby to, że dla osiągnięcia celów nie przebierała w środkach. Jedno jednak trzeba było jej przyznać. Nie była to głupia kobieta, a nawet miała spory talent, który, jak sobie przypomniała, objawiał się już na studiach inżynierskich. To wtedy ostatnim razem siedziała do późna w celu rozwiązania zagadki, jaką zadał jej wykładowca. Nie odpuściła, dopóki nie znalazła sposobu na rozwiązanie. Tylko... to była dawna Vickers, która już nie istnieje. Teraz pozostały tylko wspomnienia lat bycia prymusem w dziedzinie hakerstwa. Ale ponoć to jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się tego.
Ellen nie potrzebowała wiele czasu, żeby zorientować się, co jest do zrobienia. Problem polegał tylko na tym, że nie była pewna, czy bez profesjonalnego sprzętu dałaby radę odkodować część danych. Wyglądało to najpewniej na jakieś zabezpieczenie, tylko czemu na część a nie całość informacji? Być może akurat ten fragement jest kluczowy.

Po dłuższej chwili Ellen musiała odsunąć się od ekranu. Westchnęła głęboko, wsłuchując się w dźwięki muzyki. Wyciągnęła z szuflady cygaretkę. Nadziała ją na długą fifkę, a następnie odpaliła. Dymek uniósł się w świetle lampy w górę falującym ruchem. Zbyt długo analizowała dane, musiała na spokojnie pozbierać myśli. Obracała w palcach okrągłą cygaretkę o smaku wiśniowym, zagłębiona w rozważaniach.
Kiedy w końcu zdecydowała, co powinna zrobić, przysunęła się znów bliżej. Otworzyła pliki systemowe danych, szukając tego, co mogłoby je ukrywać. Zajęło to sporo czasu i też powoli zaczęło szargać nerwy pani polityk. Gdy cygaretka wypaliła się całkiem, zgasiła ją w popielniczce. Wtedy właśnie zrozumiała, co sprawia, że dane są zakodowane. Niestety ku jej nieszczęściu nie wystarczyło dokonać prostej podmiany albo edycji. Mimo tego kobieta zdecydowała spróbować ręcznie zmodyfikować plik. Metodą prób i błędów doszła jednak szybko do wniosku, że nie ma najmniejszych szans na powodzenie.

Zdenerwowana niepowodzeniem wstała z miejsca, żeby przejść niewielkie kółko po pokładzie kajuty. W tym momencie kompletnie nie wiedziała, co robić. Musiałaby zakupić jakiś naprawdę dobry program deszyfrujący... Albo faktycznie lepiej byłoby udać się do jakiegoś specjalisty.

Kiedy już miała się poddawać, przypomniała sobie podobną sytuację z przeszłości. Wtedy poradziła sobie w tak banalny sposób, że być może i teraz mogło zadziałać. Ellen podskoczyła do biurka w lekkim podnieceniu. Sciągnęła prosty program edycji danych i po zainstalowaniu go chciała rozpocząć prosty skan danych z naprawą błędów. Mogło się udać. W napięciu oczekiwała rezultatów.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

19 gru 2013, o 21:00

Turianin był chyba jakimś informatykiem i to całkiem niezłym. Program kodujący część danych trudno było złamać, czy obejść nie uszkadzając części informacji. Nie pomagała ani muzyka, ani wiśniowy papieros, ani też kilka lat studiów inżynierskich. Dyplomatka mogła jednak zapoznać się z danymi które "zakupiła". Były to kody uwierzytelniające statków turiańskich różnych klas, po co to komuś z poza Turiańskiej Hierarchii, trudno było powiedzieć jeśli nie miało się turiańskiego okrętu i takowej załogi.

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Nic zdawało się nie skutkować do czasu aż dyplomatka nie przypomniała sobie jakiegoś starego sposobu, który już raz jej pomógł. Wprowadziła odpowiednie komendy i czekała w podnieceniu na efekt... Ten chyba nie był do końca taki jakiego się spodziewała. Na skan danych i naprawę błędów plik z danymi odpowiedział w dość dziwny sposób. Mianowicie, dane zaczęły się mieszać i jeszcze bardziej kodować. O ile sprawa z kodem turianina była początkowo problematyczna, ale raczej dobry haker poradziłby sobie z tymi zabezpieczeniami, teraz zrobił się już niezły pasztet. Dane nie dosyć że zakodowane teraz były wymieszane. Teraz jedynie prawdziwy specjalista poradzi sobie z deszyfracją pliku, o ile ktokolwiek ma temu podołać. Zapewne odpowiednia osoba zażyczy sobie odpowiednio wygórowanej ceny za swoje usługi. No chyba że ktoś zrobił kopię danych turianina, ciekawe czy ktoś wykazał się taką przewidywalnością, jedno było pewne Ellen miała teraz nie mały problem.
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

20 gru 2013, o 09:46

Ellen zaklęła w duchu i przewróciła oczami. Ten turianin informatyk bardzo jej podpadł. A już szczególnie tym, jak dobrze zakodował informację. Ale chociaż tyle, że już nie żyje. Vickers nie lubiła porażek. A już w szczególności, jeśli te dotyczą jej kompetencji.

To, że zorientowała się odnośnie pochodzenia i zastosowania danych na niewiele jej pomogło. Zresztą widziała pewną słuszność w tym działaniu Cerberusa, nawet, jeśli nie dochodziła szczegółów.

Choć oczywiście dane przemieszały się, Ellen wciąż posiadała na swojej poczcie wersję nienaruszoną danych, więc to, jakiego bałaganu narobiła w wersji testowej nie zmieniało wiele. Pewna była natomiast jednego, niestety nie poradzi sobie z tym sama. W związku z tym musiała skontaktować się z którymś z zaproponowanych przez Alexa hakerów. Nie ulegało wątpliwości, że będą to specjaliści w swojej dziedzinie. Asystent Vickers dobrze wiedział, czego jego pani oczekuje i to zawsze jej dawał... Czegokolwiek by to nie miało dotyczyć. Wspaniały, zaufany profesjonalista.

Ellen przyjrzała się liście z propozycjami od Alexa. Wszystkie turiańsko brzmiące nazwiska od razu wykluczyła. Gdyby ktokolwiek z tej rasy dowiedział się o tym, co zawierają dane, mogłaby napytać sobie biedy. Bob Jones brzmiało nieprofesjonalnie. Bacto Bass kojarzyło się z batarianami. Ian Basto lub Szara Myszka. O ile pierwsze nazwisko nic Vickers nie mówiło, o tyle Szara Myszka wzbudziła niemałą ciekawość, a gdyby się nad tym dłużej zastanowić, to przecież naprawdę dobry haker nie posługiwałby się własnym imieniem i nazwiskiem.

Nie czekając wpisała numer omni-klucza, po czym wysłała tajemniczemu zleceniobiorcy następującego maila:
Szanowna Szary Myszko,

Mam ambitne zadanie dla Pani. Proszę o wycenę i proponowany termin wykonania.

Pozdrawiam,
Diana Rose

Załączniki
Niewielki wycinek zakodowanych danych.
Teraz pozostawało tylko czekać na odpowiedź...
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

23 gru 2013, o 18:02

Kto wie... prawdę powiedziawszy kobieta nie widziała jak ginie sam turianin. Szanse jednak na to były dość spore, na pewno jeśli przeżył to spotkanie skutecznie zostanie zniechęcony do zadawania się z podejrzanymi typami... i sprzedawania danych.

Polityk nie miała jednak czasu zastanawiać się nad losem nieznanego jej turianina. Bo oto zaraz pojawiła się na jej omni kluczu krótka informacja pochodząca od "Małej myszki".
"20 tysięcy, cena może wzrosnąć. Przesyłasz mi dane i odbierasz w wyznaczonym przeze mnie miejscu na Omedze, płatne z góry. Przychodzisz bez obstawy, sama. Mam tydzień na załatwienie sprawy"
Krótko, na temat... i możliwie najbardziej arogancko jak tylko można. Nim Ellen zdążyła się wkurzyć pojawił się Alex.

-Ellen na twoim prywatnym terminalu jest wiadomość. To od Sean'a - Oznajmił krótko. Ton jego głosu nie był zbyt optymistyczny, dzieciak przysparzał zdecydowanie za dużo problemów. Potrzebował ojca i rówieśników... albo chociaż matki. Alex westchnął.
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

23 gru 2013, o 18:48

Po odczytaniu wiadomości, Ellen westchnęła przeciągle i pomasowała ręką skronie. Cena nie grała dla niej roli, ale czas już bardziej. Gdyby tylko mogła spokojnie się nad tym zastanowić, ale i to nie było jej dane. Chwilę później zjawił się Alex, ogłaszając, że Sean koniecznie chce z nią rozmawiać. Chcąc nie chcąc musiała odłożyć sprawy związane z łamaniem kodu na później.

- Dziękuję za informację, Alex. Możesz odejść. - powiedziała mrocznie zmęczonym głosem. Alex już niejednokrotnie widział ją w takim stanie, przemęczoną, dogłębnie smutną. I taka była właśnie teraz...

Kiedy mężczyzna opuścił pomieszczenie, natychmiast otworzyła wiadomość od Seana. Sprawa kodu musiała chwilkę poczekać, w końcu nic nie liczyło się dla Ellen bardziej niż jej synek.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12093
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: Prometheus- Ellen Vickers

3 sty 2014, o 21:52

Podejrzenie, że syn chce z nią rozmawiać to była mocna nadinterpretacja ze strony Ellen, bo czekał na nią jedynie(? albo aż zależy jak serce matki na takie sprawy patrzyło) list od syna, czy raczej nagranie. Kiedy kobieta zdecydowała się na odtworzenie zaadresowanego do niej pliku ujrzała twarz drobnego chłopca o niegdyś rumianej cherubinowej wręcz twarzy. Dziś chłopak wyglądał gorzej, sucha twarz i szczupłe ciało, zmęczone niebieskie oczy które mimo sińców je okalających jeszcze nie utraciły swojego młodzieńczego blasku, blade usta i chyba jedyne nie zmienione jeszcze przez chorobę blade usta. Hologram przedstawiający chłopaka poruszył niemo ustami a zaraz potem do uszu Ellen doszedł dźwięk, kilku sekundowym opóźnieniem.
Witaj Matko. (Chłopak był w złym humorze, zwykle zwracał się cieplej do swojej rodzicielki, ale dziś chyba miał jeden z tak zwanych gorszych dni… czy można go jednak winić? Dorosły który już napatrzył się świata, gorzknieje pod wpływem choroby… jak ma reagować dziecko?). Chciałem ci złożyć życzenia Bożonarodzeniowe, nie wiem czy pamiętasz ale u nas w Chicago za dwa tygodnie będzie gwiazdka. Mówili mi, że jeśli chce mieć pewność , że moje życzenia trafią do ciebie przed gwiazdką to powinienem właśnie teraz je wysłać. Ciągle jesteś na Cytadeli? Jest szansa, że przyszłe święta spędzimy już wspólnie. Chętnie zobaczyłbym stacje i tych wszystkich obcych co tam mieszkają. W ośrodku mamy jedną asari, ma pięćdziesiąt lat podobno a wcale nie wygląda starzej ode mnie, wyobrażasz to sobie? Pora chyba na życzenia. Cóż poza standardowymi spełnieniem marzeń, i całego tego uklepanego w formułkę ciągu życzę ci Mamo, żebyś mniej się martwiła i by jednak częściej nowi pracodawcy dawali ci urlopy. Wszystkiego dobrego w nowym roku. Do zobaczenia
Ostatnie dwa zdania chłopak wypowiedział pogodniejszym tonem, na twarzy też przez chwilę gościł u niego uśmiech. Cóż nie ma co ciekawa wiadomość. Zapewne młody liczy, że prędzej niż później matka zorganizuje mu wycieczkę na Cytadelę, kto wie może nawet zostanie tam na stałe.
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

4 sty 2014, o 10:41

Ellen otworzyła nagranie od syna z bijącym sercem. W głowie zrodziły jej się najgorsze scenariusze. Być może znowu bolały go płuca? Może tęskni i będzie ją namawiał histerycznym tonem, żeby wróciła do domu? Oby tylko nie groził jej znów, że rzuci się z okna albo ...

Na ekranie pojawiła się twarz cherubinka. Chłopiec miał elegancko przycięte blond włosy i krystaliczne, niebieskie oczy, to, co odziedziczył po matce. Poza tym już na pierwszy rzut oka tak bardzo przypominał zmarłego męża Ellen... Każdy ruch, mina, nawet wygięcie warg... jakby jego lustrzane odbicie. Pod oczami szarzały mu okropne cienie, a cała sylwetka zdradzała trawiącą go chorobę.

Zaczął wieszczącym obrazę tonem, ale słowa "Witaj Matko", nawet wypowiedziane w tak oschły sposób od razu podniosły Ellen na duchu. Wiedziała, że czuje się całkiem dobrze, ale pewnie wymyślił sobie jakiś kaprys. Ostatecznie okazało się, że Vickers uśmiechnęła się nieznacznie, wysłuchawszy całego nagrania. Kiedy się skończyło, oparła się łokciami o blat stołu i zanurzyła ręce w dłoniach. Miała nieodpartą chęć popłakać się i położyć spać w ciężkiej depresji. Powinna być teraz z Seanem, a nie uganiać się za jakimś obcym po Omedze. Powinna zadbać o to, żeby nie czuł się samotny... Łzy zaszkliły oczy pani polityk.

"Wszystko, co robisz, ma wyższy cel, Ellen. Człowiek Iluzja obiecał ci lekarstwo dla Seana." - pocieszała się w myślach.

Zajęło jej to sporo czasu, zanim pozbierała się na tyle, by wrócić myślami do interesów. Odetchnęła kilka razy głęboko, zmęczona ciągłymi komplikacjami. Przeczytała jeszcze raz wiadomość od Szarej Myszki. Jej warunki były absurdalnie wygórowane, tym bardziej, że Ellen miała do dyspozycji kilka innych nazwisk i nie musiała zdawać się na akurat tego hakera. W związku z tym uznała, że może potargować się w nieustępliwy sposób, w najgorszym razie próbując usług kogoś innego.
Szanowna Szara Myszko,
Zaczęła nie tracąc oficjalnego tonu pełnego fałszywej uprzejmości.
Proponuję 5 tysięcy przed z góry, a 20 po wykonaniu zlecenia, ale z terminem na dziś.
ObrazekObrazek
Axandr Likulus
Awatar użytkownika
Posty: 197
Rejestracja: 14 mar 2013, o 01:08
Miano: Axandr Likulus
Wiek: 28
Klasa: Szpieg
Rasa: Turianin
Zawód: Polityk
Kredyty: 31.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

30 sty 2014, o 13:56

Dzieci, jak ich po prostu nie kochać ? Szczególnie takich cherubinków jakiego doczekała się właśnie Ellen. podstawą jednak jak to pokazywała "Dyplomatka" jest cierpliwość i ten przysłowiowy wyższy cel, dla którego można się poświęcić.

Ellen czekała na odpowiedź co najmniej trzy godziny. W końcu jednak nadeszła. Została wysłana z terminalu na Omedze z Dystryktu Kima. Wiadomość była krótka treściwa i co najważniejsze dawała szanse na rozwiązanie problemów Ellen.
10 tysięcy z góry, wpłacone na to konto xtz 120942 NN E. Rzeczone dane zostaw koło terminalu z którego wysłano tę wiadomość.
ObrazekObrazek mój numer gadu - 38541854
Ellen Vickers
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 7 lip 2013, o 11:46
Miano: Ellen Vickers
Wiek: 38
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Dyplomata
Postać główna: Palmira Nache
Status: agentka Cerberusa
Kredyty: 73.000

Re: Prometheus- Ellen Vickers

31 sty 2014, o 09:32

Ellen odchyliła się na swoim krześle, zakładając ręce za głowę. "Targowanie się opłaca"- pomyślała, uśmiechając się do siebie blado. - "Z 20 tysięcy na 10 tysięcy i z tygodnia na jeden dzień."

- Wartość pieniądza. - powiedziała do siebie.

Przez dłuższą chwilę zastanawiała się nad tym, czy w jakikolwiek sposób mogłaby się zabezpieczyć przed utratą pieniędzy a przede wszystkim wyciekiem danych. Uznała jednak, że straciła znacznie za dużo czasu, a jej przełożony nie należał do najbardziej cierpliwych ludzi na świecie, dlatego przysunęła się do komputera i przejrzała plik od turianina. W tym momencie miała pierwszą okazję, żeby ewentualnie domyślić się, czego one dotyczyły, ale to jej nie interesowało. Chciała szybko wyciąć zakodowany odcinek pliku, żeby Szara Myszka nie miała dostępu do całości danych, bo jak się okazuje, ich kompletnośc ważyła o ich przydatności. W ten sposób Vickers zabezpieczyła się przed tym, aby hakerka mogła to jakos wykorzystać. Ponowne wklejenie odcinka nie powinno stanowić dla niej najmniejszego problemu.

Po zakończeniu tych czynności Ellen zgrała wszystko na swój omni-klucz, po czym ruszyła pewna siebie na górny pokład.

- Abimbola- zwróciła się do swojego ochroniarza - Idziesz ze mną. Aleź, ty ... też. - zarządziła po chwili. Stwierdziła, że obaj mogę się jej przydać.

W takim składzie opuścili pokład Prometeusza, udając sie prosto do Dystryktu Kima.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek

Wróć do „Prywatne jednostki”