Rzucony przez Katrin Salarianin zatoczył się lekko, ale udało mu się zachować równowagę. Odwrócił się do dziewczyny głową i obrzucił ją wściekłym spojrzeniem. Po tym otrzepał ramiona i stanął wyprostowany przed Jamesem.
- Hej, hej, spokojnie!- odezwał się do Darkah, machając przed sobą rękami.- Wszystkich oszczędności ci nie dam, bo przecież interes mi upadnie, racja? A wy chcecie dostawać ode mnie regularne wypłaty. Ehh...- westchnął ciężko, po czym przekazał Darkah poprzez omni-klucz kwotę pięciu tysięcy kredytów w ramach haraczu. - I przekaż swojemu chlebodawcy, że chcę tu widzieć od was dwóch nowych strażników za tych, których mi zabiłeś. Skoro mam wam płacić taką kasę, chcę chociaż ochrony przed innymi grupami najemniczymi. - rozkazał Darkah, grożąc mu palcem- W przeciwnym razie będziecie mieli ze mną dalej problem.- oświadczył, po czym dodał - Teraz wracam do sklepu. - Machnął na Kartin i Jamesa ręką z zamiarem powrócenia na swoje stanowisko.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąOboje otrzymujecie po punkcie doświadczenia i 2 tysiące kredytów za rozprawienie się z Pelnorem