4 cze 2012, o 14:07
Oczywiście, musiała się wpakować w kłopoty, tak jak przeczuwała. Ten ból głowy nie wziął się znikąd. A teraz jeszcze lufa pistoletu znajdowała się niebezpiecznie blisko jej głowy. Gdzie on go schował...? Albo właśnie, czy on jej czasem nie wyszarpnął od niej. Będzie musiała to sprawdzić. Ale tylko jak się stąd wykaraska. Serio, gdyby ktokolwiek jej przepowiedział, że wpadnie z takie gówno, to pewnie by wyśmiała cholerę. A tu, prosze bardzo, sama w draństwo wpadła.
Jedyny plus był z tego, że się poruszali. I że facet miał czelność skrępować jej ręce z tyłu. Z pewnością myślał, że trafił na zwykłą dziewczynę, jakich na Cytadeli pełno. W sumie za wiele się nie pomylil... Choć od tamtej rozróby na Ilium trochę mineło, ona się nie da...
Za wiele nie myślała. Chociaż miała świadomość, że sporo ryzykuje, zdecydowala sie odepchnąć gościa rzutem od siebie. Miała tylko nadzieję, że facet będzie na tyle zaskoczony, że pod wpływem zjawiska znanego jako "wtf" pusci jej ręce. Miała też nadzieję, że uda sie jej ustawic barierę tak szybko, jak to możliwe, zaraz po tej akcji, na wypadek, gdyby facet zaczął strzelać. Oby...