Jednak Tas nie zdecydowała się na demontaż - spodobał jej się nowy pistolet. Nazwała go Żądełko, bo uznała, że to ładna nazwa.
RK-01: Stwóco Tas'Neda, czym teraz będziesz obrabiac metal na figurki?
- RK, tym samym, czym obrabiałam powłokę tego pistoletu. Może i urządzenie działa powoli, ale jest precyzyjne. Każdy quarianin dostaje je, bo czymś trzeba uszczelniac pancerz...
RK-01: Przyjąłem.
- Koniec sesji.
Quarianka wzięła blok metalu i zaczęła rzeźbic. Najpierw oddzieliła odpowiednie bloki - korpus wielkości 3x2x4 cm, dwie ręce i dwie nogi po 1,5x1,5x3 cm, głowa wielkości 2x2x2 cm, dłonie z bronią - 2x2x1 cm.
Następnie zaczęła powoli rzeźbic quariański hełm. Kiedy w końcu była zadowolona, przeszła do korpusu, rąk, nóg... Na koniec przygotowała jedną dłoń, lewą, z wywołanym omni-kluczem, a w prawej snajperkę. Oczywiście nie obyło się bez kilku błędów, na szczęście straty w ścinkach nie były za duże, bo większosc dało się przyczepic ponownie do bloku...
Nadszedł czas na kolejny etap. Skoro elementy były już gotowe, wydrążyła małe dziury. Pocięła jeden z magnesów na kawałki i dopasowała tak, by łączył te elementy. W końcu było gotowe - jej własna miniatura, wykonana z metalu... choc tak naprawdę mogła to byc każda quarianka. Czegoś jej tu brakowało, i nie miała na myśli kolorów...
Zaczęła więc całą procedurę od nowa, aż utworzyła model getha. Brakowało kilku detali, ale ogólnie była z siebie zadowolona - nie byłby pomylony z niczym innym, podobnie jak poprzednia figurka. Wykonała dodatkowe ramię dla getha, po czym podmieniła nim te u quarianki. Teraz model był kompletny.
Uświadomiła sobie, że geth nie ma broni - dała mu więc dodatkową dłoń, wyposażoną w Karabin Pulsacyjny Gethów - widziała jeden w swoim śnie w konsensusie.
Z zadowoleniem stwierdziła, że blok powinien wystarczyc na jeszcze jedną figurkę. Wyrzeźbiła więc Asari, na podobieństwo tamtej na Omedze. Do rąk dała jej M-22 Patroszyciel, bo nie pamiętała, co tamta sprzedawczyni miała na plecach.
Po kilku próbach ustawiła trzy figurki - getha obok quarianki, asari naprzeciw. Postarała się o w miarę naturalne pozy, po czym usłyszała:
RK-01: Dziękuję, stwórco Tas'Neda.
On... podziękował! Quarianka wiedziała, że RK się troszkę uczył, ale i tak ją to zaskoczyło.
- Proszę bardzo, RK...
Wyświetl wiadomość pozafabularnąJeśli nie stanowi to problemu, dopiszę te figurki do wyposażenia Tas. Jeśli chodzi o bloki amunicyjne, z tego co się zorientowałem, i tak nigdzie się o nich nie pisze ^^
Co do narzędzia, jak wspomniała Tas, quarianie muszą jakoś dokonywac drobnych napraw - nie wiem, czy robiła to omnikluczem, czy czym innym, ale myślę że można założyc że miała takie narzędzie ^^