Pan Khan spojrzał na Derieta z bólem wymalowanym na twarzy. Zamrugał pustymi oczami i patrzył na pistolet w swoim ręku. Zagłębił się w myślach i dopiero po jakimś czasie kliknął coś w omni-kluczu, a drell zanotował wpłatę na swoim koncie.
-
Proszę... jeśli pan może... nie ujawniać, że to ja dałem zlecenie.- wyszeptał prawie niesłyszalnie.-
Niech Bogowie mają mój dom w opiece. Żegnam pana.- oświadczył, a zaraz po tym jego holoprojekcja zniknęła.
Jeszcze tego samego dnia Aisha zorganizowała dla Derieta transport na lotnisko. Tym razem samochodem służbowym swego męża. Droga przebiegła o dziwo bez kolejnych niespodzianek, więc drell znalazł się wkrótce na pokładzie swojego statku, gdzie mógł wylecieć na dalsze misje.
Dom Aishy odziedziczyła według najnowszego zapisu w testamencie Anjali, ale nie zdążyła poślubić wcześniejszego kandydata na męża, ponieważ Khan popełnił samobójstwo jeszcze tego samego dnia, kiedy rozmawiał z Derietem. Dziewczyna nigdy nie pogodziła się ze stratą kochanka. Przez wiele lat obwiniała za to Aishę i Amitabha, których wyrzuciła z domu. Po śmierci ojca i osiągnięciu pełnoletności wyjechała do Anglii, gdzie pobierała nauki na Oxfordzie. Z wiekiem przypominała coraz bardziej pana Khana zarówno z wyglądu jak i podejścia do życia.
Amitabh i Aisha co prawda nie otrzymali w spadku domu uciech, ale mieli dość gotówki, żeby poukładać sobie życie. Wykupili drogą działkę na trasie prowadzącej do Mumbaju i tam założyli hotel spa, którego główną atrakcją w rzeczy samej były kobiety.
Chunnilal po śmierci ojca wyjechał z domu Aishy i nigdy więcej tam nie powrócił. Bardzo szybko zrobił doktorat i zaczął wykładać na uczelni, ale nigdy nikogo nie poślubił.
Wyświetl wiadomość pozafabularną4 punkty umiejetnosci
2 punkty renegata za zabicie kogoś, kto uratował ci życie
15 000 kredytów ( 5 od Khana i reszta za w zasadzie długą i trudną do rozgryzienia misję)